Dieta

cioruss [ oko cyklopa ]

equalibrium [ Pretorianin ]

hmm tam szczegolowo pisze o stworzeniu diety dla siebie, jednak az tak bawic sie nie bede, potrzbeuje ogolnych wskazowek, jedzenie czego ograniczyc a co czesciej jadac

cioruss [ oko cyklopa ]

to wszystko sa ogolne wskazowki, biorac sprawe na powaznie musialbys poczytac cos wiecej jak 3 watki na forach, ludzie latami sie tego ucza.. poswiec 2h i naucz sie czegos przynajmniej, chyba, ze chcesz sie oszukiwac i robic z siebie frajera (bo zaraz ktos dla jaj sie dopiesze 'jedz z skorke z babanow i pij wywar z kapusty' i co, bedziesz?).

Prof. Lupin [ Konsul ]

Zero białego cukru, zero słodyczy, zero słodkich i gazowanych napojów, tylko woda mineralna i zielona herbata(osobiście polecam z opuncją firmy Green Tea, nie chce się po niej jeść, odradzam z miętą masz łaknienie jak słoń) i jak dużo ćwiczysz to soki owocowe w kartonach ale tez nie za często bo mają cukier.

ciemne pieczywo, nie jedz tłustego miesa, tylko białe z kurczaka i rybie i to max 2-3 razy w tygodniu, nie najadaj sie nigdy do syta, czytaj opakowanie produktów, nie przekraczaj 2500 kcal dziennie,

zamiast ziemniaków ryż, 5 regularnych małych posiłków dziennie, co 2-3 godziny, na podwieczorek tylko owoce lub warzywa, na kolacje tylko jakiś jogurt nie później jak o 18:00

nie pij nie pal,

przy ćwiczeniach nie dawaj z siebie wszystkiego, spalasz wtedy weglowodany i wykanczasz organizm a tkanka tłuszczowa pozostaje, poczytaj w googlach o ćwiczeniach aerobicznych.

Jeśli masz trochę siana i odpowiedni wiek kup sobie thermal pro evolution, mniej kasy to np hmb (przynajmniej zakwasów nie będziesz miał)

To tyle na szybko i ogólnie, jesli jesteś na tyle twardy żeby wytrwać w postanowieniu i trzymać się zasady "jem żeby żyć" a nie odwrotnie to bedzie git.

Prof. Lupin [ Konsul ]

Nie potrzeba żadnych specjalistycznych diet typu o 7:41 zjedz 24,03 grama sera żóltego itp, wystarczy że będziesz unikał tego co tłuste i niezdrowe, pustych kalorii wtedy nie przytyjesz, wystarczy że zaczniesz regularnie ćwiczyć wtedy bedziesz spalał tłuszcz.

Nie ma mozliwości że tak się nie stanie chyba że wada genetyczna każe organizmowi magazynować tłuszcz, ale chyba takiej nie masz prawda?

No i nic się nie stanie(w sensie marne efekty) jak bedziesz sam siebie oszukiwał.

Jeszcze coś miałem napisać, aha - radykalne ograniczenie ilości spożywanego pokarmu pozwoli szybko spalić tłuszcz ale jojo cię zabije, a nie unikniesz go bo przecież w końcu aby nie zdechnąć bedziesz musiał zacząć jeść i wtedy organizm sobie odbije ;D jedz tyle żeby móc normalnie funkcjonować ale zdrowo i nie za dużo (tylko jak określić kiedy jest nie za dużo i nie za mało prawda?? otóż jakoś tak na wyczucie, złotego środka nie znajdziesz ale mniej więcej się na pewno dopasujesz)

erton F [ Konsul ]

Od siebie moge polecic rano i wieczorem szklanke wody z ogorkow konserwowych, badz malosolnych bo akurat sezon sie zaczyna. Zawarte w niej aldehydy przyspieszaja metabolizm, podwyzszaja temperature ciala itd. W polaczeniu z cwiczeniami efekty sa na prawde niezle, ja w zeszla wiosne schudlem 11kg. Jadlem tak jak wczesniej, tylko zrezygnowalem ze slodyczy, troche biegalem i pilem wode z ogorkow. Wczesniej wiele razy probowalem schudnac i nic, a po tej wodzie tluszcz po prostu znikal w oczach.

cioruss [ oko cyklopa ]

dodam tylko, ze od brzuszkow dupka nie spadnie ;)

proponuje aeroby, z ergo-wioslami na czele.