laki laki laki [ Centurion ]
sanepid a ptasia grypa w szkole
u nas w przy szkole jest dosłownie zasrany park w którym ćwiczymy na wf (a później sie dziwią czemu jest tylu niećwiczących). setki kruczych gniazd, smrodu, odchodów i ptasich trupów. tych martwych jest coraz więcej i podejrzewamy że to wirus h5 może nawet h5n1
więc mam pytanie czy zadzwonić na sanepid żeby coś z tym zrobił??
dyrekcja uwaza że to nie sprawa szkoły
jamkgh [ YA RLY ]
Dzwoń.
LOL 2160 [ Pretorianin ]
Dzwoń bedziesz miał szybciej wakacje :) Jak bym był na twoim miejscu to bym sie nie zastanawiał :P
Ziku90 [ Ziku ]
Ta, a ja ćwicze na boisku, w którym są dziury takie, że od dzisiaj mam sobie miło nogę w gipsie :/
Filevandrel [ czlowiek o trudnym nicku ]
Czy park nalezy do terenu szkoły? Jeżeli tak to sądze, że zadzwonić do sanepidu powinni rodzice, najlepiej przedstawiciel rady rodziców. Jeżeli park nie nalezy do terenu szkoły to droga urzędowa może być bardziej zawiła
Kompo [ aka dajmispokoj ]
Skoro dyrekcja uważa, że to nie sprawa szkoły, to zapewne ten park nie należy do terenu szkoły. W takim razie możecie odmówić wyjścia do tego parku.
Mr.Eko [ Michael Scofield ]
u nas w przy szkole
Api15 [ dziwny człowiek... ]
Jest mała szansa na wirusa (chyba). Jak Wy w ogóle możecie tam ćwiczyć?
laki laki laki [ Centurion ]
nie dopisałem ale ptaki leżą też na boisku i na placu a "bombardowania dywanowe" prowadzone są wszędzie niektórzy nauczyciele chodzą z parasolami
fakt sorr za błąd "W PRZY SZKOLE" sorry to z rozpędu