GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Polacy w Irlandii Polnocnej.

21.05.2007
19:20
smile
[1]

ero_sk [ Legionista ]

Polacy w Irlandii Polnocnej.

Mieszkam w NI w Portadown (kilkadziesiat kilometrow od Belfastu). Ciekawi mnie jak duzo forumowiczow GryOnline mieszka w tym kraju. Piszcie, opowiadajcie o sobie.
Ps: Osoby mieszkajace w Polsce rowniez mile witam.

21.05.2007
19:21
[2]

gladius [ Subaru addict ]

Cześć.

Up the RA :)

21.05.2007
19:29
smile
[3]

kurzew [ The Road Warrior ]

ero_sk---> Jak bylem jakies 2 tygodnie temu w Belfascie wpadl mi do reki banknot o nominale 5 funtow zrobiony ze sie tak wyraze z foli lub jakiegos podobnego tworzywa. Czy wykonane z tego materialu banknoty wystepuja w innych nominalacz i czy to prawda ze kazdy bank ma swoje wlasnie pieniadze (warosc nominalna jest ta sama jednak postacie oraz miejsca na banknotach sie roznia)?

21.05.2007
19:36
smile
[4]

ero_sk [ Legionista ]

kurzew- wiem tylko ze to sa dosyc nowe pieniadze, bardziej odporne. A jesli chodzi o banki, to wiem ze w Polsce nie wymienisz w kantorze pieniedzy z bankow takich jak Bank Irlandzki. W Polsce wymienisz tylko banknoty Angielskie, tzn. te z krolowa Elzbieta II. Tak samo jak jechalem do Szkocji musialem miec tylko Angielskie banknoty.

21.05.2007
19:40
[5]

White Star [ Legend ]

ja na feriach bylem 2 tygodnie w Newry :) Mam tam 2 siorki, szwagra przyszłego i siostrzeńća niespełna 3tygodniowego :D Fajnie było, bede jeździł na wakacjach :)

najlepiej blyo jak wracałem.. tam w krotkim rekawku wsiadlem do samolotu, wysiadam w polsce a tu snieg widze i kazdy zdziwony ze zimno jest :D

fajny myk był, w Sainsburym(siorka tam pracuje w Kantynie) wydali mi 5 funtow calkiem rozwalone, ledwo co sie banknot kupy trzymał... sie spytalem czy moze wymienic a ona ze sie nie musze martwic ze przyjma mi wszedzie.. to poszedlem do funciaka daje to coś kasjerowi a ten anwet nie spojrzal na bankont tylko wlozyl do kasy i wydal reszte :D a w polsce to ledwo naddarty i juz do banku trzeba isc

21.05.2007
19:43
[6]

Tzymische [ Konsul ]

kurzew ===> "Bank Centralny" kazdego "kraju" tworzacego UK ma wlasna wersje funta. Przy czym na swiecie najlatwiej sie wymienia szterlingi. Wiekszosc bankow szkockich, walijskich i polnocno irlandzkich na zadanie wyplaci Ci pieniadze w funtach angielskich.
A z czego sa zrobione te funciki? Z plastiku :) bodajze australia jako pierwsze wprowadzila taki rodzaj materialu na banknoty. Sa duuuzo trwalsze, mozna z nimi poplywac itp. Swietna sprwa.

21.05.2007
19:51
[7]

White Star [ Legend ]

a wyginają sie? :D

ale jakie tam są widoki :) cudo normalnie :) w jednym miejscu jak sie jedzie nad morze do Newcastle, jest takie cos ze tama mała łągodna 'gorka' a w zasadzie stromizna jets i woda płynie pod prąd zamiast w dół :D normlanie leci pod gorke tą :)

21.05.2007
20:01
[8]

siekator [ Król Rybak ]

W Belfaście mieszkają moja kuzynka i kuzyn.

21.05.2007
20:16
[9]

kurzew [ The Road Warrior ]

Tzymische---> Dzieki za wytlumaczenie roznicy. Co do plastikowej kasyn to racja. Banknot wyjety z wody po wytarciu jest jak nowy.

21.05.2007
20:18
smile
[10]

Volk [ Generaďż˝ ]

Nawet nie wiedzialem ze tak to jest z tymi banknotami w UK. Przy najblizszej okazji przyjrze sie im blizej :)

21.05.2007
20:20
[11]

musman [ TOOL ]

ja od 2 lipca zaczynam mieszkac w dublinie :) a w sierpniu sciagam rodzinke ...


Volk > wiem :) tak sie wtracilem bo mnie juz stress zaczyna zjadac przed relokacja :)

ciemek > thx bardzo :)

21.05.2007
20:21
[12]

Volk [ Generaďż˝ ]

Dublin to Republika a nie Irlandia Polnocna :P

21.05.2007
20:47
[13]

ciemek [ Senator ]

musman - no to dobra rada na poczatek - nie myl sie w Dublinie, ze to tez Irlandia Polnocna :P No i niech moc bedzie z Toba !

21.05.2007
20:57
[14]

Tzymische [ Konsul ]

musman ===> a czym tu sie stresowac?

21.05.2007
20:58
[15]

Volk [ Generaďż˝ ]

A ja sie stresuje czyms?

[edit]
A juz widze, pewnie post mial byc skierowany do musmana.

21.05.2007
21:02
[16]

Tzymische [ Konsul ]

Volk ===> good point! :)

21.05.2007
21:06
[17]

White Star [ Legend ]

to na wakacjavch zrobimy gdzies zlot golowiczów zagraniczny :D

Tzymische>> ja tam bylem tylko 2 tygodnie i przez pierwsze 3-4 dni chodzilem zdenerwowany i przestraszony :) wyspa, inny kraj(protestancki :>). Na mnie zadziałała zmiana otoczenia ale potem to juz luzik... klimat swietny... dosłownie cudny...

Jak tylko pomysle to mi sie płakać chce... siorka tutaj w polsce nie mogła mnieć dzieciaka choć sie starali z chłopakiem. A jak pojechali tam to po 4 miesiacach zaszła w ciaze :) Zmiana klimatu, otoczenia tak pomogła... Teraz to zawsze bedzie szczegolne miejsce :) A jak jej pomogły współpracowniczki w pracy i wogole.. Nie do pomyslenia w Polsce tam sie rzeczy dzieja czasem :)

21.05.2007
21:09
[18]

Tzymische [ Konsul ]

White Star ===> Co jest niby protestanckie ? :))))))))

21.05.2007
21:11
smile
[19]

Volk [ Generaďż˝ ]

IRA chyba miala inne zdanie.

21.05.2007
21:12
[20]

White Star [ Legend ]

No NI ponoć nie? ; ]

Apropos religii ;) w Newcastle(tym polnocno irlandzkim ; P) idziemy sobie a tam kościół.. niby nic dziwnego nie? ; ] obok cmentarz... normalka sie wydaje... wchodzimy i tez normalnie ale dzwieki jakies dziwne... wbijamy na tą główną 'hale' a tam co? :D skejtpark :D normalnie rampy, rurki i inne pipy i Bog wie co jeszcze :D mozna sobei wypozyczyc deske, rolki albo bmxa i poszalec :D

21.05.2007
21:24
[21]

Tzymische [ Konsul ]

White Star ===> raczej pol na pol. I dlatego sa problemy... gdyby byla NI li tylko protestancka to bajka by byla inksza :)

21.05.2007
21:29
[22]

White Star [ Legend ]

no pol na pol ale chyba jednak wiecej do powiedzenia maja protestanci ;) tyle atakow na chrzescijan, nawet bombki wybuchały...

21.05.2007
21:43
[23]

Tzymische [ Konsul ]

White Star ===> W obie strony to sie dzialo. Chociazby Krwawa Niedziela.

21.05.2007
21:52
[24]

coolerek-89 [ Konsul ]

Ja mieszkam jak na razie w Polsce, ale prawdopodobnie w wakacje pojadę do Belfastu pracować .
Kuzyn i kuzynka pracuja tam w fabryce produkującej kartony dla Mc'Donalds itp :)

21.05.2007
21:55
[25]

Tzymische [ Konsul ]

tak myslalem ze zarcie w mcd jest z papieru...

21.05.2007
21:56
[26]

White Star [ Legend ]

Tzymische>> a mozesz cos wiecej o niej napisac?

ja mialem pracowac na feriach ale akurat sie przeziebilem jeszcze w polsce i klops : /

21.05.2007
22:03
[27]

White Star [ Legend ]

a co? :D chcialbys z kwadratowej porcelanyz logiem mcd jesc ? :D

21.05.2007
22:07
[28]

Tzymische [ Konsul ]

A co do papieru to niezalapales dowcipu :)

A zamachy kataolikow na protestantow:

21 lipca 1972 – ”krwawy piątek” – w przeciągu jednego dnia 22 bomby eksplodowały w Belfaście, zabijając 9 osób
listopad 1974 – eksplozje w dwóch pubach w Birmingham – 21 zabitych
15 września 1976 - wybuch bomby w koszarach brytyjskich w Newry - zginęło 8 żołnierzy.
27 sierpnia 1979 – dwa zamachy bombowe jednego dnia – zginęli: lord Louis Mountbatten, ostatni wicekról Indii w pierwszym oraz 18 brytyjskich żołnierzy w drugim
październik 1984 – eksplozja bomby na konferencji brytyjskiej Partii Konserwatywnej – 5 zabitych, premier Margaret Thatcher ledwo uszła z życiem
1987 – wybuch bomby podczas pochodu protestantów w Enniskillen – 11 zabitych
1991 – moździerzowy ostrzał siedziby premiera przy Downing Street
15 sierpnia 1998 – zamach bombowy w Omagh – 29 zabitych, setki rannych (Prawdziwa IRA - RIRA)

21.05.2007
22:10
smile
[29]

White Star [ Legend ]

powiedzmy ze nie ;)

moj post to taka mala ironia


moździerzowy? :D o faq :D
w tamtym roku w Newry też wybuchały bombki, pare sklepów z dymem poszło...

21.05.2007
22:17
[30]

Tzymische [ Konsul ]

napewno nie :)

chodzilo o to ze zarcie jest ZROBIONE z papieru a nie podane na papierze :D

21.05.2007
22:19
[31]

White Star [ Legend ]

o mater :D hehe za bardzo spac mi sie chce i nie zajarzylem o co chodzi :D ten o fabryce pudelek Ty o papierze to pierwsza mysl to ze chodzilo Ci tez o opakowania :D

21.05.2007
22:40
[32]

musman [ TOOL ]

Tzymische > no wiesz ... jakby nie patrzec zostawiamy wsio tutaj i zaczynamy wszystko od poczatku
jest to bardziej stres organizacyjny - wiekszosc rzeczy juz mamy zaplanowane

wiesz ... widze wieksze mozliwosci :) wielki krok do przodu ale tez widze ze wiele rzeczy trza bedzie zostawic za soba - co mnie oczywiscie nie zatrzymuje ale jednak w srodku cos sciska :)

21.05.2007
22:54
[33]

diabelek1 [ szczęśliwy ]

W zeszle wakacje przez jakies 1,5 miesiaca mieszkalem i pracowalem w Limavady (niedaleko (London)Derry). Fajnie nawet bylo.. Najbardzej w NI uderzylo mnie to, ze ok 18 ulice powoli pustoszaly, sklepy zamykano za kratami i ogolnie robilo sie malo sympatycznie... No i trafilem na okrs w korym protestanci mieli parady :D.

21.05.2007
23:01
[34]

Tzymische [ Konsul ]

musman ===> przesada. To tylko 2h i 20 minut lotu. Nic za soba nie zostawiasz. Paradoksalnie, okaze sie z czasem, ze masz lepszy kontakt z rodzinka i kumplami. Mowie to ja, Jarz... znaczy Tzymische - 2 lata w Dublinie.
P.S. - byles juz w Dublinie?

21.05.2007
23:26
[35]

musman [ TOOL ]

Tzymische > no fakt ze lot to chwilka :)
przenosze sie na stale ...

bylem bylem :) na finalnej rozmowie o prace ... w ostatnia sobote odeslalem podpisany kontrakt
odwiedzilem okolice Richmond Road bo tam firma ma siedzibe + mialem troche czasu coby sobie pochodzic i popstrykac fotki dla zony :) centrum itd.
teraz tez jak przyjade juz do roboty to bede mieszkac przez miesiac na Griffith Ave i rownolegle bede szukac jakiegos mieszkania

obecnie w polsce pracuje w firmie ktora ma centrale tez w dublinie ... wiec troszke jestem obcykany w temacie :)

21.05.2007
23:30
[36]

cioruss [ oko cyklopa ]

Tzymische -> z tymi kumplami i dobrym kontaktem to sama prawda - po przyjechaniu do irlandii znow moge z nimi chodzic na piwo ;)

a na powaznie. zwykle docenia sie cos, co chociaz na moment utracilismy..

22.05.2007
01:49
[37]

kurzew [ The Road Warrior ]

diabelek1---> Parady paradami ale mam nadzieje ze na zamieszki nie trafiles. Ja bylem swiadkeim zamieszek w Dublinie jakis rok temu. Przykra sprawa i niemile widoki.

22.05.2007
02:50
[38]

pao13(grecja) [ Silkroad Fan ]

sorki ,ze nie na temat watku ale temat sie rozkrecil o zamieszkach... pisze z Poludnia z grecji. Tutaj normalka zamieszki tak raz w tygodniu miedzy policja a anarchistami :)

22.05.2007
07:31
[39]

Tzymische [ Konsul ]

musman ===> a to dobrze, bo wielu, naprawde wielu ludzi jest strasznie rozczarowanych Dublinem. Z jakiegos powodu spodziewaja sie conajmniej Manhatanu... A Dublin, taka prawda,
to cholerna dziura :). Miejscami brudna i smierdzaca, czesciowo cholernie niebezpieczna.
Niektore dzielnice sa zaprawde przerazajace (btw gdzie bedziesz mieszkal? :>)
Ale ogolnie, klimat Dublina (przynajmniej dla mnie) jest nie porownywalny z niczym.

22.05.2007
08:43
[40]

diabelek1 [ szczęśliwy ]

W Dublinie odpychal mnei tlum ludzi jaki przewijal sie przez ulice... Wiem, pewnie wyjdzie, ze mieszkam na prowincji, i takie tlumy sa normalne w duzych miastach, ale naprawde mnie to przytlaczalo. Zwlaszcze, ze przez miesiac pracowalem w malym miasteczku, a rugi miesaic zwiedzalem Irladnie, wiec tlum ludzi byl mi obcy :).

22.05.2007
09:22
[41]

Tzymische [ Konsul ]

diabelek1 ===> tlum ludzi w Dublinie? :)))) to Ty chlopie tlumu jeszcze nie widziales... Jak kiedys bedziesz mial okazje odwiedz Nowy Jork.

22.05.2007
09:28
[42]

musman [ TOOL ]

Tzymische > jak dla mnie rewelacja :) po mieszkaniu w wawie to bedzie mila odmiana :)

a co do tego jaki jest dublin to trza wspomniec ze to miasto portowe :) no i nie omieszkalem zrobic tego zdjecia :))))))))))) ============================>
jak w kazdym prawdziwym miescie portowym sa szczury !!! :)

gdzie bede mieszkac ... na poczatku przez miesiac na Griffith Ave i rownolegle bede szukac jakiegos mieszkania (www.daft.ie :) pewnie znasz) no i juz na gotowe mieszkanie w sierpniu przylatuje zona z roczna cora :) ... co do lokacji gdzie chce miec mieszkanie to nie jest to az tak wazne dla mnie - chce jakies ladne mieszkanko wiec nawet godzinka dojazdu mnie nie zrazi. Tymbardziej ze jak mam placic 1.5k za mieszkanie to wole 1.5k za ladne gdzies poza centrum :)

co do NY to jak najbardziej True :) Dublin spokojny jest :)

22.05.2007
09:47
[43]

Tzymische [ Konsul ]

musman ===> zaufaj mi, ze to ma OGROMNE znaczenie gdzie chcesz miekszac :). Szczegolnie ze znaczna czesc Dublina, mimo ze ma ladne mieszkanka, ba nawet bardzo ladne domy... ale okolice nalezy do cholernie biednych i niebezpiecznych miejsc.
1h dojazdu? :) jesli mowisz o samochodzie to znaczy, ze mieszkasz w centrum :)))
Sa dzielnice, i to calkiem blisko (6-7 mil) gdzie dojazd do centrum Dublina komunikacja publiczna (z ktorej pozostaja tylko autobusy bo akurat nie ma tam darta/luasa/commutera) lub samochodem trwa 1-2h. A jak sie zatka M50 (co drugi dzien) mozna spedzic 3h w korkach...
najdluzej co pamietam to ludzie siedzieli po 7h...

22.05.2007
09:59
[44]

yasiu [ Senator ]

bylem w dublinie raz, w blizzardzie i bardzo spodobala mi sie jedna rzecz... okazalo sie, ze ani CDP ani Blizzard nie placa za moj hotel (nie byle jaki - clontarf castle) a ja mialem przy sobie przy wymeldowaniu doslownie 10 funtow i caly tlusty portfel zlotowek... co bylo robic, zadzwonilem po taryfe i mowie zlotowie o co chodzi (nota bene skoda podejchal), ze musze sprzedac zlotowki a jak sie nie uda, mam tylko 10 funtow i bedzie mnie musial na lotnisko zawiezc, bo do hotelu nie wroce :) facet jezdzil ze mna prawie dwie godziny po miescie, opowiadajac co wlasnie mijamy, opowiadajac historie swoja i swojej rodziny, po czym jak juz znalazlismy kantor i wymienilem zlotowki, zawiozl mnie z powrotem do hotelu... i skasowal 10 funtow o ktorych byla mowa na poczatku i ni cholery nie chcial wziasc wiecej (dalem mu za to w prezencie aktualny numer cda :) ) - w polsce nigdy sie z tak uprzejmym traktowaniem nie spotkalem, w innych krajach zreszta tez :)

22.05.2007
10:16
[45]

Tzymische [ Konsul ]

yasiu ===> to jest ta druga, lepsza i najpiekniejsza strona Irlandii. :), Problem z ta strona jest taki, ze trzeba znac angielski a mysle ze bez kitu 90% Polakow w Irlandii w tej chwili kompletnie nie mowi w tym jezyku. Stad straszliwa niechec "emigracji" do tego kraju. Narzekaja na wszystko - od pogody, poprzez zarcie, na ludzi.

22.05.2007
12:15
[46]

musman [ TOOL ]

Tzymische > wszystko wyjdzie w praniu :) mieszkan do wynajecia jest masa ... mam nadzieje ze trafie na fajna okolice - bede oczywiscie robic review czy kosy czasami wieczorem nie mozna dostac :)

a te "zle" dzielnice to taka praga z wawy ? bo jak tak to sie da zyc :) mieszkalem na pradze jakis czas i jakos zyje :)

22.05.2007
12:20
[47]

yasiu [ Senator ]

3misie - no to ja tego problemu nie mam :) ale faktem jest, jak slucham ludzi ktorzy z tamtad przyjezdzaja, to naprawde spora czesc z nich gotowala sie tam w polskim sosie, bo angielskiego ni w zab, dla nich najlepiej byloby wprowadzic polski jako jezyk urzedowy/oficjalny, bo przeciez czemu oni maja sie uczyc czegos tak strasznie trudnego =]

22.05.2007
12:32
[48]

Tzymische [ Konsul ]

musman ===> to tylko takie wrazenie ze mieszkan sa setki. Wbrew pozorom jest ciezko z mieszkaniami, szczegolnie w okresie letnim (setki tysiecy ludzi z calej europy sie zwalaja w poszukiwaniu pracy) w zeszlym roku, szukajac mieszkania z budzetem calkiem spory, zajelo mi to 2 miesiace...

nie, te zle dzielnice sa naprawde zle. Nie ma miesiaca bez strzelaniny lub zbierania zwlok przez garde. Bomby podkladane sa regularnie. Na przyklad wczoraj w nocy jedna znalezli. W zeszlym roku w jednej tylko okolicy bylo ponad 20 osob zastrzelonych (wojna gangow). Samochody plona praktycznie kazdej nocy. Zdarzaja sie rowniez raidy policji. Naloty na domy itp. Poza tym, regularne rzeczy jak bijatyki, gwalty i wlamania... Gdzies czytalem, ze ponad 65% przestepstw CALEJ IRLANDII ma miejsce w tych kilku dzielnicach Dublina.
Dodam ze Dublin Firebrigade w zwiazku z atakami, odmawia przyjazdu do niektorych miejsc. Tak samo Dublin Bus...

yasiu ===> Irlandczycy sa naprawde prze wspanialym narodem. Ale... maja swoje wady jak kazdy. I co najgorsze nie mowia po Polsku ;) wiec ciezko niektorym sie z nimi dogadac. Ale jak sie pozna ich na stopie towarzysko imprezowej, to jest to naprawde wspaniale doswiadczenie
i spedza sie cudownie czas.

22.05.2007
12:53
[49]

musman [ TOOL ]

Tzymische > nie strasz mnie :) ja juz podpisalem kontrakt

mozesz mi napisac tylko ktore czesci miasta sa takie kilerskie ?
prace mam w Dublin 3 no i bede starac sie o mieszkanie gdzies w okolicy

cos takiego znalazlem www.dublincrime.com i wynika z tego ze glownie miedzy soba sie napierniczaja ...

22.05.2007
13:04
[50]

Tzymische [ Konsul ]

teraz mam spotkanie, ale daj mi 10-20 minut to dam Ci kilka wskazowek

22.05.2007
13:32
smile
[51]

dzik80 [ Legionista ]

dzik z Cambridge sie klania ale to nie Irlandia:)

22.05.2007
13:43
[52]

kurzew [ The Road Warrior ]

musman---> Z tymi dzielnicami to bywa naprawde roznie. Ja osobiscie dziele Dublin na lewa i prawa strone patrzac z centrum w kierunku browaru Guiness'a. Srodek wytycza mi rzeka. Na prawo od rzeki jakos bardziej spokjnie, ladniej i przytulnie. Na prawo natomiast ciemniej, mroczniej i niebezpieczniej. Choc pracuje w Dublinie(jakies 20 minut Luasem od centrum) to i tak w nim nie mieszkam. Wole dojezdzac do pracy ok godziny i cieszyc sie spokojem i brakiem tlumow w pobliskim Bray. Malym miasteczku, ktore lezy za samymi granicami Dublina.

22.05.2007
13:46
[53]

Tzymische [ Konsul ]

z grubsza to wyglada tak:

Wszystko co na poludnie od rzeki to dobre dzielnice, wszystko co na polnoc - gorsze.
Poludniowe dzielnice to numery parzyste, polnocne to numery nieparzyste.
Oczywiscie jest to uogolnienie.
Na polnocy jest kilka bardzo drogich i bardzo porzadnych dzielnic (Portmarnock, Malahide, Clontarf czesciowo Raheny). Jak i na poludniu mozna znalezc dosc przykre miejsca - np Tallagh (zwane tallifornia przez Irlandczykow).

Owszem, kolesie sie miedzy soba tluka (znaczy gangi) ale, ostatnio w czasie zamachu na jednego z narkotykowych bosow zostal zastrzelony 19 letni pomocnik hydraulika - wrong time, wrong place. Generalnie to sa miejsca w ktorych nie jest przyjemnie.

Nie zrozum mnie zle, w Dublinie NIE jest niebezpiecznie. Ale trzeba miec na uwadze, ze sa miejsca w ktorych po prostu jest cholernie nieprzyjemnie i niebezpiecznie. W miare mozliwosci szukaj czegos na lini DART na poludniu (Dublin 3 - tam jest stacja) albo na Polnocy (Malahide/Portmarnock - piekne okolice). I zawsze, ale to zawsze konsultuj miejsce z jakims znajomym Irlandczykiem. Wiekszosc okolic na poludniu jest sliczne i drogie i przyjemne - ale praktycznie w kazdej dzielnicy sa miejsa czy male osiedla w ktorych po prostu strach mieszkac. Dobrze o tym wiedziec przed wynajeciem mieszkania...

22.05.2007
13:51
[54]

musman [ TOOL ]

Tzymische > a dziekuje bardzo :) przyda sie takie info ...

sluchaj jeszcze mam pytanie co do wynajecia mieszkania :
na ile podpisuje sie standardowo umowe (rok czy wiecej) ?

22.05.2007
13:53
[55]

Tzymische [ Konsul ]

Standardowo rok. Nie widzialem na dluzej - na krotszy okres jak najbardziej.

Aha, ja bym w okolicach Dublin 3 nie zamieszkal :) o ile nie myle okolicy to zdarza mi sie tamtedy do pracy przechodzic czasem...

22.05.2007
13:54
[56]

kurzew [ The Road Warrior ]

musman---> Dodam tylko ze nigdy nie sugeruj sie rozkladem jazdy jesli chodzi o autobusy. I tak przyjada o innej porze. Pamietaj tez by zawsze mniej przy sobie jakies drobne(moniaki) poniewaz kupujac bilet u kierowcy mozna placic tylko monetami.

22.05.2007
13:56
[57]

kurzew [ The Road Warrior ]

musman---> Jesli Landlord powie ci ze mieszkanie jest do wynajecie tylko na rok i ani jeden dzien dluzej nie przejmoj sie tym. z reguly mowia tak aby sie zabezpieczyc. Moj landlord po roku z usmiechem na ustach zapytal sie czy nie chce przedluzyc kontraktu. I tym oto sposoben niedlugo dobije do 2 lat.

22.05.2007
13:57
[58]

musman [ TOOL ]

kurzew > tak :) slyszalem o tym ... tak samo jak przejscia dla pieszych :) i czerwone swiatlo ktore tak naprawde nie istnieje

22.05.2007
13:59
[59]

kurzew [ The Road Warrior ]

musman---> czerwone instnieje jedynie dla samochodw. Ale mimo tego polecam obejrzec sie w 2 strony. Mialem przypadek ze autobus wyjezdzal pod prad z jednokierunkowej. Tak jest przy samym O'Connell Bridge.

22.05.2007
14:00
[60]

musman [ TOOL ]

kurzew > jasna sprawa :) nie chce zginac pod samochodem ...

22.05.2007
14:03
[61]

Tzymische [ Konsul ]

Rozklad jazdy - wazna sprawa. na kazdym przystanku rozklad jazdy jest... ten sam.
Z przystanku startowego. Podane sa czasy (approx.) w jakich autobus powinien pokonac kolejne dzielnice i mozna sobie policzyc mniej wiecej czas przyjazdu. Niestety, korki sa tak ogromne i okropne, ze nie mialo by szans trzymanie sie jakiegokolwiek rozkladu.

Co do przejsc - tradycyjnie w Irlandii, pieszy ma zawsze pierwszenstwo. Nie mozna rowniez dostac mandatu za przechodzenie w niedozwolonym miejscu. Swiatla dla pieszych to rodzaj wskazowki i nakaz dla kierowcow - wybor nalezy do Ciebie, jako pieszego. To w koncu Twoje zycie i zdrowie... I to wbrew pozorom dziala, ludzie, owszem pchaja sie na droge ale jakby bardziej uwazaja. W wypadkach czesto gina turysci z kontynentu.

22.05.2007
14:09
[62]

ciemek [ Senator ]

zdaje sie ze polodniowa strona jest calkiem spokojna. Mieszkam w Killiney (wynajmujemy chate z czterema sypialniami, dwoma duzymi living roomami, kuchnia i /tylko/ jedna lazienka) za 1500 w 4 osobki. Duzy dom, baaardzo cicha okolica - zero alarmow, mentow szlajajacych sie po nocy itp itd. Pieknie! Dawniej mieszkalem w Dun Laoghaire ale ta dzielnica sie mocno zmienila od kiedy przezyla najazd Polakow (na ulicy ciezko jest uslyszec inny niz Polski jezyk). To nie Polacy jednak robia dym tylko Irlandczycy. Jest tu calkiem ladnie ale nie polecam mieszkania w samym centrum tej dzielnicy - jest niesamowicie glosno w nocy i ciezko jest do tego sie przyzwyczaic (zwlaszcza w malym miescie). Generalnie jednak, naprawde moge polecic polodniowa czesc miasta. Jest drozsza ale jakas taka przyjemniejsza jakby dla mnie :-) Mozna tez pomyslec o dalszych rejonach (jak Ashbourne np) jednak w tym wypadku trzeba miec auto zeby dojezdzac no i byc gotowym na korki na M50.

Jesli mowisze, ze bedziesz dojezdzal do Dublin 3 to jednak lipa troche :-)
W takim razie w wyborze mieszkania wazne sa pobliskie autobusy jesli nie masz auta. Warto sprawdzic, czy nie ma problemu z dojazdem do pracy zanim wynajmie sie mieszkanie.

Ode mnie jezdzi 7B, potem jakies 10-15 minutek spacerkiem i jestem w pracy (z tym ze ostatnio kupilem furke wiec jest jeszcze szybciej przez N11). Dojazd do Belfield Office Park w Clonskeagh zajmuje mi jakies 40 min do godziny, poltorej - zaleznie od korkow wiec jak widzisz rozrzut jest spory. Rano zasada jest jedna - im blizej centrum tym wieksze opoznienia.

22.05.2007
14:13
[63]

Tzymische [ Konsul ]

to prawda. Im dzielnica ma nizszy numer tym gorzej i trudniej sie do niej dostac samochodem. A i z parkowaniem bywaja problemy. Ale generalnie do Dublin 3 mozna jechac dartem. A to juz daje kilka naprawde fajnych mozliwosci.

22.05.2007
14:22
[64]

musman [ TOOL ]

thx !! :) bardzo mi pomagacie !! wszystko sobie notuje i na bank sie przyda

22.05.2007
14:26
[65]

Tzymische [ Konsul ]

Pamietaj, ze trafisz do krancowo innej kultury.
I w miare mozliwosci integruj sie z Irlandczykami, chodz z nimi na piwo i imprezki. Bardzo szybko nawiazesz nic porozumienia i spotkasz ludzi ktorzy Ci pomoga w bardzo wielu, czesto trudnych sytuacjach. - to taka zlota rada ;)

22.05.2007
14:31
[66]

gladius [ Subaru addict ]

Dla mieszkających w Irlandii Północnej mała przypominajka :)


22.05.2007
14:45
[67]

musman [ TOOL ]

Tzymische > mam juz troszke znajomych Irlandczykow ... + jestem osoba otwarta (bez przesady oczywiscie) wiec mysle ze wkrecenie sie zycie/kulture to kwestia czasu ...

... na miejscu bede managerowac czyli dostane kilku irlandczykow pod siebie - automatycznie bede sie asymilowac z otaczajacym srodowiskiem

22.05.2007
14:46
[68]

Tzymische [ Konsul ]

i jeszcze jedno :)



Nie bedziesz :) bedziesz zarzadza. Asymilowac sie bedziesz pijac z kumplami piwo w kanjpie, idac z nimi na mecz hurlinga albo goniac sie po lesi walac paintballem szefowi po plecach :)))
Relacja szef - podwladny to jedno. Nawiazywanie pozytywnych relacji kumpel - kumpel to drugie.

22.05.2007
14:57
[69]

musman [ TOOL ]

Tzymische > oczywiscie masz racje ... bardziej chodzilo mi o poznawanie kultury :)

:))))))))))))) juz widze moje plecy po paintballu

a co do relacji szef-podwladny ... wszystko zalezy od osoby z ktora pracujesz i na ile mozna sobie z nia pozwolic - nie ma tu jednej miarki ale sa oczywiscie pewne granice i zasady ktorych przekraczac nie mozna

co by nie mowic ... doczekac sie nie moge :) i mam nadzieje ze czerwiec na okresie wypowiedzenia mi zleci szybko - cale szczescie sporo roboty mam zeby wszystko pozamykac i przygotowac na przyjscie kogos na moje miejsce

22.05.2007
15:00
[70]

White Star [ Legend ]

Tzymische>> true... jak sie z kimś zaznajomisz to naprawde to tlyko przynosi korzyści... Raz bylem np. pograc w bilarda... wchodze z siorka i jej chlopakiem a tem prawie sami łysi to se mysle: no ladnie trafilismy... a sie okazało ze to spoko ludzie są. Pogada, zazartuje, nie kozakuja jak u nas w kraju. Jeden nawet piwo postawil za to ze z nim wygralem :) Fajni ludzie ogólnie...

A jacy pomocni... siorka w ciazy jak byla to cos jej szef przebąkiwał ze jej ograniczy godizny pracy itp. itd. a musiala je miec w pelnym wymiarze zeby pozniej dostac kaske na dzieciaka. Troche zaczela dygac ze będzie lipa to sie u szefa wstawili wszyscy pracownicy(jedna polka i reszta(jakieś 10 osob) to irlandczycy) zeby jej godziny naliczał normalnie a oni reszte będą robić :) Często przyjezdzali do domu odwiedzac i pytac jak sie czuje i wogole. Jak urodziła i poszła z młodym tam d o pracy odwiedzic ich to zrobili taki duzy napis po polsku: Gratulujemy dzieciaka Ash!!! :)

22.05.2007
16:55
[71]

kurzew [ The Road Warrior ]

Ludzie w Irlandii maja to do siebie ze sa bardzo przyjaznie nastawieni. Siedzialem kiedys w pubie pilem piwo przysiald sie do mnie jakis koles i zaczal zagadywac z kad jestem itd. Poopowiadal o sobie pogadalismy chwile na koniec powiedzial powodzenia i poszedl dalej w swoja strone. W knajpach jest tak ze z wiekszoscia ludzi mozna sobie spokojnie porozmawiac na rozne rozniste tematy. Wystarczy podejsc i zagadac, lub byc zagadanym.

31.05.2007
14:13
[72]

White Star [ Legend ]

Dokładnie. Ja sam byłem zdziwiony... siedze sobie w barze jakims i pije(pepsi oczywiście :P) a tu jakiś Irol podbija i zaczyna nawijać i zaprasza na partyjke bildka ;) Sam siedziałem akurat bo siorka z narzeczonym poszła do sklepu takiego :) Szło sie dogadać nawet mimo tego ze strasznie bełkocą :D A u nas to nie do pomyślenia takie coś...


ps.s co tu taka cisza ; ] wszyscy funciaki zarabiają? :D

31.05.2007
18:57
[73]

musman [ TOOL ]

jakie funciaki :) euro

31.05.2007
20:52
[74]

Tzymische [ Konsul ]

a ja probowalem karte graficzna i zasilacz podlaczyc. nie bylo to latwe.

01.06.2007
09:10
[75]

White Star [ Legend ]

ja wole funty ogladac od siorki ; ] ladniej wygladaja :D

01.06.2007
09:28
smile
[76]

Tzymische [ Konsul ]

wyslij nam zdjecia siorki to sie zastanowimy co wolimy ogladac :] funty czy ja :]

01.06.2007
13:47
[77]

White Star [ Legend ]

jak znajde to zapodam ;)

04.06.2007
20:28
[78]

White Star [ Legend ]

mam pytanko. jak wygląda sytuacja jak chce mi siorka na konto(mbank) przesłac stamtąd kaske? normalnie tam u siebie robi przelew na numer konta i tyle czy coś trzeba sie bardziej zatroszczyć o to? jeśli tak to co trzeba zrobić?

04.06.2007
20:30
smile
[79]

Vaisefoder [ Konsul ]

NI? To ma coś wspólnego z rycerzami którzy mówią NI?

04.06.2007
20:34
[80]

White Star [ Legend ]

to ma coś wspolnego z Northern Ireland ; P takie państwo na wyspach brytyjskich

04.06.2007
20:38
smile
[81]

Vaisefoder [ Konsul ]

NI! NIIIIIII!

04.06.2007
20:38
[82]

kurzew [ The Road Warrior ]

White Star---> Aby zrobic przelew nie wystarczy tylko numer konta. otrzebny jest jeszcze kod banku. zapomialem jak to sie dokladnie nazywa. jak wroce z roboty to sprawdze w papierach bo ostatnio przelewalem.

04.06.2007
20:45
smile
[83]

White Star [ Legend ]

byłym bardzo wdzięczny za to jakbyś to sprawdził dla mnie :)

04.06.2007
21:24
[84]

Klapaucjusz [ Pretorianin ]

White Star --->


&&

04.06.2007
21:28
[85]

White Star [ Legend ]

Dzięki :) teraz pokombinuje z siorką żeby wysyłała kaske : >

07.06.2007
11:10
[86]

White Star [ Legend ]

i to jest oczyeiscie takz ejak siorka mi funty wysle to mi to przeliczą na złotówki tak? bardzo niekorzystny jest przelicznik?

07.06.2007
11:26
[87]

Tzymische_3 [ Konsul ]

Jesli nie masz konta walutowego to przelicza na zlotowki. Po zlodziejskim kursie :)

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.