GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Strajk lekarzy

18.05.2007
16:36
[1]

halohalohalo [ Konsul ]

Strajk lekarzy

Nie wiem o co chodzi tym lekarzom ale mnie wkurza to co oni robią.Wkurza mnei cały strajk

18.05.2007
16:38
[2]

Aen [ MatiZ ]

A mnie wkurza że byle pajac w czerwonych włosach za godzinę tandety dostaje więcej niż ludzie ratujący życia.

Pozatym jak zwykle popisałeś się mądrym postem. Gratz

18.05.2007
16:43
[3]

pietras11 [ Pretorianin ]

jak niektórzy lekarze maja 9 dyżurów miesięcznie
to sobie wyobrasź że dostają za to 5000 zł
a nie wiem
w zakładzie reperującym auta ludzie więcej dostają za godzinę niż lekaże

18.05.2007
16:43
smile
[4]

Xaltorun [ Krusnik ]

Wyobrażacie sobie, że gdyby nie ten post to bym kompletnie zapomnial o halhoahlaohoahalho?

18.05.2007
16:44
[5]

Vader [ Legend ]

Z jednej strony - trudno im się dziwić. Studia ciężkie, zawód wymagający, pensja niska.
Z drugiej strony - nie oni jedni w tym kraju zarabiają mało. I po prostu nie ma szans, by wyrównać im pensje wg standardów brytyjskich przy obecnym systemie.

Ogólnie temat jest niebezpieczny do dyskusji na tym forum, z pewnych powodów.

18.05.2007
16:45
[6]

master53 [ PSP User - Sony Fan ]

Dzisiaj byłem u swojego lekarza na wizycie (przeziębienie). Pod koniec zapytałem się go czy będzie strajkować. Odpowiedział mi, że tylko SLDowcy będą strajkować. On rozumie, że nie ma skąd brać kasy na podwyżki pensji dla lekarzy i nie zamierza strajkować.

18.05.2007
16:46
[7]

Tzymische [ Konsul ]

Vader ===> jakos mam wrazenie ze latwiej jest wyksztalcic dobrego operatora miotly w tesco niz lekarza. nie wiem czemu tak mi sie wydaje.

18.05.2007
16:49
[8]

gladius [ Subaru addict ]

W kamasze tych reakcjonistów! Ku chwale IV RP czy jak tam się to nazywa.

18.05.2007
16:50
[9]

Łyczek [ Legend ]

2300zł brutto zarabia chirurg dziecięcy to uważasz, że to jest dużo ? Że nie należy im się więcej ?

18.05.2007
16:53
[10]

twostupiddogs [ Senator ]

Vader

Umówmy się, że do brytyjskich to może i nie, ale jeśli chirurg z 20 letnim stażem zarabia jakieś 1600, niech będzie nawet 2000 brutto to są to kpiny.

Oczywiście zawsze może sobie dorobić na dyżurach, ale:
po I, porównujemy to z zarobkami w innych zawodach, a przedstawiciele tych zawodów nie wyrabiają planowo nadgodzin,
po II nawet jeśli mają dyżury to lekarze powinni się kiedyś dokształcać,
po III nie chciałbym, aby mnie operował człowiek, który jak rekordzista z Łodzi wyrobił 450 godzin w miesiącu.

master53

Zatem strajk lekarzy to inicjatywa SLD? Jarek by tego lepiej nie wymyślił.

18.05.2007
16:58
[11]

Vader [ Legend ]

Tzymische --> Nie wiem co to ma do rzeczy. Mnie się wydaje (jeżeli się myle to mnie popraw), że w normalnym systemie zarobek jest uzależniony od faktycznej wartości pracy. Nawet w idealnym kapitaliźmie nie ma tak, że jest lista zawodów do której przyporządkowany jest współczynnik uciązliwości i na podstawie tego określana jest wysokość stawki. Słowem: to że ktoś skończył studia nie oznacza że mu się należy zapłata taka a nie inna.
Oczywiscie nasz system jest kulawy, od PRL niewiele się zmieniło. Zawód dalej jest bardzo trudny i wymagający, zarobek mały. Zgadzam się z tym, że powinni zarabiać więcej. Ale pieniędzy na to nie ma, nie było i długo nie będzie. No, chyba że strajkujący mają jakieś dobre i ciekawe projekty nowego systemu służby zdrowia, który będzie czymś więcej niż koncertem życzeń.

twostupiddogs--> Jasne, masz racje. To jest chore. Ale skad wziąc dodatkową kasę. A jeżeli z budżetu, to czyim kosztem. Utrzymania dróg? Emerytów i rencistów? Wziąć z ZUSu jak na budową ŚOB? Sprawa jest patowa, wszyscy o tym wiemy. Wiedza też niektórzy lekarze.

18.05.2007
17:00
[12]

twostupiddogs [ Senator ]

Vader

Ok. Ale trwanie i nic nie robienie też nie jest wyjściem. Nie będę mówił nic o reformie służby zdrowia (koszyk), bo tony postów na ten temat powstały na tym forum, ale wystarczyłoby przyciąć emerytury pomostowe, wydłużyć wiek emerytalny skoro i tak brakuje rąk do pracy (to zresztą rozwiązanie stosowane na Zachodzie).


18.05.2007
17:01
[13]

crac@ [ WBA ]

ja się im nie dziwię tak samo jak policjantom i strażakom wykonują najbardziej potrzebne zawody dla społeczeństwa po prostu ratują ludzkie życie i dostają za to śmieszne pieniądze (nie będę porównywał z innymi krajami UE) oni powinni zarabiać najwięcej mając takie zarobki nie można się dziwić że wolą zostawić rodzinę na rok wyjechać do Anglii czy Irlandii tam się ustatkować i ściągnąć rodzinę a o Polsce zapomnieć


halohalohalo ---> ty mnie wkurzasz jak ciebie lekarze ciekawe co ty byś zrobił gdybyś był na ich miejscu

18.05.2007
17:04
smile
[14]

gladius [ Subaru addict ]

Zwłaszcza psom powinni podwyższyć, wczoraj rozbili gang niezwykle groźnych tłumaczy.

18.05.2007
17:04
[15]

Vader [ Legend ]

crac@ --> No to wszyscy wiemy, że powinni zarabiać więcej. Ale skąd wziac te kase na to?

18.05.2007
17:14
[16]

crac@ [ WBA ]

Vader----> pomyśl gdyby posłom obniżyć pensję o nawet 20% (nie będę pisał o ich nie użyteczności bo każdy chyba wie jak jest) i dać to na pensję dla lekarzy wydaje się mało ale jeżeli ministrowie nie wydawali by pieniędzy na paluszki, kwiaty i wodę mineralną to znów trochę wpadnie na pensję kolejny przykład zamiast co dwa lata remontować nowe autostrady podkreślam nowe i wybudować raz a dobrze znów oszczędzone pieniądze można wymieniać i wymieniać więc nie mów że nie ma pieniędzy na podwyżki

18.05.2007
17:16
[17]

BIGos [ bigos?! ale głupie ]

no, tak offtopicznie, to smród za rozbiciem mafii napisowej bedzie sie ciagnal za policja chyba jeszcze dluugo ;) i bdb.

a co do lekarzy - tak to jest jak sie chce wszystkich leczyc za free. sluzba zdrowia powinna byc sprywatyzowana + obowiazkowe ubezpieczenie zdrowotne - w sensie, ze mozesz sobie kupic tanie i umrzec na grype jesli twoja wola, albo kupic drozsze i leczyc raka. ZA SWOJA KASE.

poki co, to lekarze dostac nic nie powinni, bo nie ma skad wziac tej kasy. Chyba zeby z emerytur i rent, w koncu to i tak staruchy i czym ich wiecej umrze tym mniej kasy zluzba zdrowia straci na leczeniu ich ;)

crac@ - pieprzysz. mow skad wziac kase, albo powiedz szczerze ze nie wiesz.

18.05.2007
17:22
[18]

crac@ [ WBA ]

BIGos ---> podałem przykłady jeśli jesteś innego zdania to trudno

18.05.2007
17:23
[19]

Diplo [ Generaďż˝ ]

Ja tam jestem przeciwny żeby jeszcze więcej kasy ładować w tego niewydajnego molocha jakim jest NFZ. Popatrzcie na prywatne przychodnie, ktoś tam strajkuje?

Jedyna metoda na większe zarobki lekarzy (nie twierdzę że im się takowe nie należą) to prywatyzacja całej służby zdrowie. Zaoszczędzą na tym podatnicy, a lekarze będą więcej zarabiać.

18.05.2007
17:28
[20]

BIGos [ bigos?! ale głupie ]

carc@ - przykłady? :D
lol. to nie sa zadne przyklady, to twoje wyobrazenia.

po 1. obciecie poslom pensji o 20% i uzyskane z tego oszczednosci nie sa NAWET W POBLIZU rzedu wielkosci kwoty potrzebnej do podwyzek
po 2. autostrady w zalozeniach buduje sie raz a dobrze. a ze ktos po drodze jest zlodziejem lub nieudacznikiem - niczego nie zmienia. A do tego nie rozwiazuje to problemu strajku.

18.05.2007
18:47
[21]

mirencjum [ operator kursora ]

Tak źle z tymi zarobkami to chyba nie jest. Dla mediów podawane są zarobki bez dyżurów. Mam przed sobą wypowiedź miejscowego lekarza zatrudnionego w szpitalu i podaje on, że średnio przy 6 - 8 dyżurach zarabia od 6 do 8 tys. Stawka za dyżur w dni świąteczne 900 zł, w dni powszednie 450 zł. Ustawowo ma mieć 8 dyżurów, rekordziści mają kilkanaście. Doświadczeni lekarze ze specjalizacją zarabiają ponad 10 tys.
Lekarze uważają, że pracują ponad miarę (z tym się zgadzam), że nie ma drugiego tak bardzo obciążonego pracą zawodu. Jednak ci sami lekarze po obciążających całodobowych dyżurach idą do prywatnych gabinetów, gdzie nadal przyjmują pacjentów. Nie są przy tym podatnikami VAT, więc w praktyce nie sposób ocenić, ile osób dziennie obsłużą.

Ja im nie żałuję, niech zarabiają więcej.

25.05.2007
23:23
[22]

Gen4 [ Chor��y ]

Hmm, to jakieś nieporozumienie jeżeli chodzi o podane przez Ciebie stawki Mirencjum.
Mój tata jest lekarzem i za dyżur w dzień powszedni lekarz dostaje ok 100-160 zl i za świąteczny (24h) ok 300-400zl. Zależne jest to od podstawy pensji. Ale przy tym ile jest strachu? Pędzenie w karetce przez zakorkowane miasto do zawałowca, a później jego reanimacja przy braku niezbędnego wyposażenia karetki? To jest dopiero stres. Radzę sobie to przemyśleć.
pozdrawiam

25.05.2007
23:26
[23]

mirencjum [ operator kursora ]

Gen4 --> Nie wiem jak to jest, bo nie zaglądam nikomu do kieszeni. Dane te podał lekarz ze szpitala powiatowego w Zgorzelcu w miejscowym tygodniku.

25.05.2007
23:56
[24]

mos_def [ Generaďż˝ ]

Sorry ale tak na chlopski rozum, gdyby lekarze zarabiali srednio ponad 6k zł a ci ze specjalizacja 10k zł to jakos nie wydaje mi sie zeby oprocz pielegniarek ktos chcial strajkowac...
Prawdopodobnie jest jak zwykle - jakas tam garstka dobrze ustawionych wyciaga niezle stawki - i na podstawie tego przykladu gra sie swoja polityke.
Z drugiej strony tak jak ktos powiedzial - skoro place ogolnie w calym kraju sa z du...y za przeproszeniem (a zwlaszcza w budzetowce) to nie ma sie co dziwic ze lekarz nie wyjatek.
Ale jeszcze z drugiej strony - kiedys sie to w koncu musi zmienic.. - wiec dobrze ze strajkuja, rzad jak bedzie czul oddech strajkujacych na karku to moze przypomni sobie o obowiazkach i zacznie rozsadniej wydawac kase.

25.05.2007
23:59
[25]

kastore [ Troll Slayer ]

Ja myśle że jakby sobie szpitale dobrze radziły finansowo i nie musiały na wszystkim oszczędzać to i lekarze by nie strajkowali.
Tyle że dyrektorami szpitali powinni być managerowie a nie lekarze. Szpital musi umieć wykorzystywać środki, a nie trwonić na byle co i bez potrzeby. A później stoją puste sale operacyjne czy gabinety zabiegowe, bo albo nie ma sprzętu , albo lekarzy/

26.05.2007
00:08
[26]

Finthos [ Konsul ]

Mam ich głęboko w dupie. Zwykłe, dwulicowe gnojki.
Dlaczego?
1. Absolutnie roszczeniowe podejście. Nie wiem czy zauważyli, ale to nie jest żaden super bogaty kraj. Nie da się wziąć pieniędzy na ich pensje ot tak. Ale kij, oni chcą i już.
2. Cały ich program opiera się na podwyższeniu składek dla zwykłych ludzi. Suuuper. Hamujmy dalej gospodarkę. ILE jest teraz odciągane z pensji? Zajebiście dużo. A ma być jeszcze więcej? LOL.
3. Na studia medyczne pchają się tłumy od lat. Nikt mi nie wmówi, że pchają się do życia w biedzie, bo to nie są łatwe studia i idioci tam nie idą. Że co, że zagranicę chcą? Nie wszyscy (mniejszość raczej).
4. Słynne powiedzonko "Widzialeś kiedyś lekarza jeżdżącego kiepskim autem"?
5. Do mediów podają gołe pensje. Do tego biorą dyżury, a potem W PAŃSTWOWYCH SZPITALACH NA PAŃSTWOWYM SPRZĘCIE pracują PRYWATNIE i nawet VATu nie odprowadzają. CO TO MA BYĆ DO JASNEJ CHOLERY?
6. W Wielkopolsce wielu nie strajkuje. Lecą na kontraktach i jakoś sobie radzą. Coś jednak im tak super źle nie jest.
7. Nie mają żadnych pomysłów na rozwiązanie problemu. System jest kulawy, ale bardzo wygodny, bo dużo można dorobić na boku. Im to na rękę najwyraźniej.
8. Punkt główny, bo po tym wydarzeniu dostałem za przeproszeniem kurwicy(NIE CENZUROWAĆ). Moja mama poszła ostatnio do jakiegoś gabinetu sprawdzić, czy nie ma zakażenia. Nie chciała, żeby ktoś ją leczył. Prosiła tylko, żeby jej powiedzieć czy powinna się tym zainteresować, czy się nie martwić (jakby co poszła by do jakiegoś prywatnego). Pielęgniarka z głupim uśmieszkiem na ryju i chichotem powiedziała, że ona, chichi, nie wie, czy pan doktor przyjmie do takiego drobiazgu, chichi. Jak już poszła do lekarza, to też się głupio chichotał i sprawiał problemy. Miał kutas satysfakcję, bo sytuacja dawała mu WŁADZĘ. Leczył sobie gnojek kompleksy. Moja mama jest spokojna, więc wyszła i sprawę olała. Ja bym tam zrobił taką awanturę, że wszyscy by usłyszeli co o nich sądzę-żałuję, że nie miałem okazji, ciśnienie by mi nie skakało.

I na koniec: u dentysty się płaci, u ginekologa się płaci, przy wszystkich pieprzonych dodatkach się płaci. NIE MA darmowej opieki zdrowotnej. Wszystkim jest ciężko. Czemu nagle lekarze mają być świętymi krowami?

Uff, ulżyło mi.

26.05.2007
00:09
[27]

mos_def [ Generaďż˝ ]

kastore >> tak, tylko widzisz bardzo szybko zmienisz zdanie jesli staniesz na przeciw takiemu dyrektorowi - menedzerowi w potrzebie...
Powie ze nie ma srodkow na jakis zabieg w tym miesiacu i koniec rozmowy. Przyjdz za kwartal. Niewazne ze takie opoznienie np. zmniejszy szansze wyleczenia z 50% do 10%.
Imho cala obecna struktura sluzby zdrowia jest kaleka w zalozeniu, wiec nigdy nie bedzie dobrze poki ktos tego w koncu porzadnie nie zreformuje...

26.05.2007
00:12
[28]

Vader [ Legend ]

Finthos -> Na tym forum krytyka środowisk medycznych może być niebezpieczna. Lepiej spuść trochę z tonu.

26.05.2007
00:25
[29]

Necromancer [ Generaďż˝ ]

Finthos - gnojek to.. zresztą nieważne.

Ad 4) Moja mama jest lekarzem z 20 letnim stażem. Ma specjalizację. Jeżdzimy sobie 12 letnim Fiatem Punto i to raczej dzięki pensji mojego taty. Zajebista bryka. :) (choć wiem, że samo posiadanie samochodu to jest i tak dużo. ale nikt mi nie powie, że takie Punto to szczyt bogactwa) Poza tym do pracy dojeżdza autobusem, żeby było oszczędniej
Ad5) Moja mama pracuje w przychodni, więc nie bierze żadnych dyżurów i nie pracuje cytat "W PAŃSTWOWYCH SZPITALACH NA PAŃSTWOWYM SPRZĘCIE PRYWATNIE". Owszem pracuje prywatnie, ale na PRYWATNYM SPRZĘCIE. I tego nikt jej nie zabroni, chyba, że zdrowie.

Od siebie dodam, że moja mama nie strajkuje i wcale nie krzyczy że chce podwyżkę. W styczniu miały być jakieś i oczywiście ich nie dostała. I co? I życie toczy się dalej. O tym się już nie mówi, tylko o tym, że lekarze to zbiry i chcą NASZYCH pieniędzy.

Ale lepiej pojechać równo po wszystkich, nieprawdaż?

26.05.2007
00:27
[30]

Finthos [ Konsul ]

Vader=> Co przez to rozumiesz? Wybacz, ale mnie nie obchodzi czy ktoś mnie zbanuje itd. Napisałem co myślę i się tego wypierać nie zamierzam. A to jakimi gnojkami są strajkujący pokazuje protest przeciwko dopuszczeniu pielęgniarek do rozmów. Co, nie chce się większej ilości osób do podziału wpływów, hmm? A one też pracują ciężko i za małe pieniądze. Nie, nie zamierzam mowic że działania lekarzy są ok. Zachowują się jak górnicy. Mam nadzieję, że jedni i drudzy skończą w końcu w ten sam sposób-spacyfikowani. Jak się rozumu nie ma, to przykro mi, trzeba cierpieć.

EDIT:

Necromancer, mowa jest o STRAJKUJĄCYCH lekarzach, co się DA wyczytać z kontekstu.

26.05.2007
00:30
[31]

Necromancer [ Generaďż˝ ]

Czyli strajkujący lekarze jeżdzą dobrymi autami, a niestrajkujący słabymi i ich już nie zaliczamy do punktu 4?

26.05.2007
00:33
[32]

mos_def [ Generaďż˝ ]

Nie rozumiem, czemu swoja swoja droga sluszna zlosc przerzucacie tylko na lekarzy a nie na rzadzacych ktorzy maja najwiekszy wplyw na to co sie dzieje. Sytuacja lekarz jest tylko wypadkowa ich dzialan.
Jak dotad nie mozna powiedziec zeby lekarze byli grupa zawodowa jakos szczegolnie w Polsce uprzywilejowana.
Takimi sa gornicy i troche rolnicy, a wiec czemu sie dziwic ze inni tez w koncu chca miec lepiej? tak samo sobie zasluzyli..

26.05.2007
00:36
[33]

Finthos [ Konsul ]

Czepiasz się. Strajkujący lekarze chcą się nachapać, co można z łatwością zauważyć po ich pomysłach i mentalności. Zero konstruktywnych pomysłów na rozwiazanie tego syfu, zwyczajnie narzekactwo i wykrajanie jak największego kawałka z tortu zwanego budżetem.
Nie, nie każdy lekarz ma dobry samochód i dobrze zarabia. Ale większości nie powodzi się źle. Wiesz czemu? Bo pracują w tym zawodzie od lat i jakoś żyją. A są inteligentni. Wybacz, ale Twoja mama być może jest ZA uczciwa do tego systemu. Nie jestem w stanie z tego stwierdzić. Ale nie podpieraj się JEDNYM przykładem swojej mamy, bo np. korzystanie ze sprzętu państwowego w czasie wizyt prywatnych, a potem branie kasy z tych wizyt w kieszeń jest nagminną praktyką.

26.05.2007
00:50
[34]

Necromancer [ Generaďż˝ ]

Wiem, że żadna grupa zawodowa nie jest święta.
Każdy ma swoje racje, ale zrozum, że pośrednio obraziłeś moją mamę i musiałem zareagować. :)
Niestety, nie będę nigdy w tym temacie obiektywny, więc może się już nie będę wypowiadac. Ja nie mogę powiedzieć, żeby nam "powodziło się źle". Mamy mieszkanie, samochód, stać nas tygodniowy wyjazd gdzieś w wakacje. (teraz gdy jeździmy osobno to i na dwa wyjazdy) Ale naprawdę cały rok oszczędzamy i nie mamy willi z basenem. :)

PS. Tak, moja mama jest zbyt uczciwa. :)

26.05.2007
00:55
[35]

Finthos [ Konsul ]

Nikogo pośrednio nie obrażałem, nie imputuj mi tego. Mowa jest o lekarzach strajkujących i nie zmienię zdania co do ich dopóki czegoś rozsądnego nie powiedzą. A po przykładzie z MOJĄ mamą sprzed paru dni długo mi nie zejdzie ciśnienie na lekarzy wszelakich.

Tak a propos-lekarz, który uratował życie mojemu ojcu (wycinał mu tętniaka z mózgu, po wylewie), mieszka w domku jednorodzinnym (albo szeregowcu-nie jestem pewien) na tym samym osiedlu co ja, jeździ A4. Kiedy leczył mojego ojca, nikt mu nic do ręki nie dawał. B. porządny facet. I co? Albo nie znam go z jakiejś gorszej strony, albo można zarobić w zawodzie, jak się jest dobrym. ofkorz, zawsze jednym będzie ciężej, innym lżej. Lekarze bardziej udają niż im się krzywda dzieje. Coś mi się wydaje, że im reforma wcale na rękę nie jest...

26.05.2007
08:03
[36]

Vader [ Legend ]

mos_def --> Dzieje się tak ponieważ:
1. Rząd coś robi źle
2. Lekarze się buntują i działają na szkodę pacjentom, np: Nie świadcząć usług, na które pacjent łożył X lat ze swojej wypłaty, odmawiając przyjęcia, grożąc dodatkowymi dopłatami etc.
3. Pacjent czuje się pokrzywdzony. On nawet przez chwilę nie miał intencji, by lekarzom coś zabierać czy im złorzeczyć - a to w niego uderza 100% działan protestacyjnych lekarzy.
4. Wniosek? Zaczynają się anty-lekarskie nastroje społeczne i to w pełni uzasadnione.

A jak kwituje to protestujący lekarz?

- Jak będzie cierpiał, bedzie chory, to przypełźnie, będzie błagał, sprzeda swoj dom, córkę, krowę - ale zapłaci.

5. Wniosek nr 2: no i trudno po czymś takim kochać tego lekarza.

26.05.2007
08:20
smile
[37]

frer [ God of Death ]

Vader --> Problem w tym, że rząd rozumie tylko argumenty siłowe. Mamy przykład w poprzednich strajkach górników i policjantów. Ci pierwsi poszli na sejm w bojowym nastroju, to zaraz się dla nich kasa znalazła. Ci drudzy jednak nie mogą prowadzić demonstracji to musieli pokojowo strajkować (chyba mandatów nie wypisywali w tym dniu) i zero efektu.
Ja osobiście lekarzy rozumiem i popieram. Zobaczymy tylko co będzie dalej jak już grożą, że odejdą z pracy, a nikt ich nie może zmusić żeby męczyli się za grosze na państwowym garnuszku.
Moim zdaniem problem z brakiem kasy w służbie zdrowia wynika z bezsensownego systemu składek. Nie dość, że ZUS rozkrada po drodze sporo kasy to jeszcze wychodzi na to, że przeciętny pracujący i płacący składy człowiek dodatkowo "funduje" opiekę zdrowotną przynajmniej jednej dodatkowej osobie, bo osób które składek z pewnych względów nie płacą jest pełno.

26.05.2007
08:36
smile
[38]

kkkkkkrystian [ Generaďż˝ ]

nie mają już co robić, jeszcze im mało, nie rozumiem jak zarabiając około 2 tysiaków jak nie więcej można chcieć więcej

26.05.2007
08:42
[39]

frer [ God of Death ]

kkkkkkrystian --> To idź na 6 lat studiów na najtrudniejszym kierunku praktycznie rezygnując z życia osobistego, potem pracuj po kilkanaście godzin dziennie, a jak odbierzesz ok. 1500 zł pensji za to, to wtedy może zrozumiesz. Albo najpierw po prostu skończ gimnazjum. :P

26.05.2007
08:46
[40]

hohner111 [ TransAm ]

nie mają już co robić, jeszcze im mało, nie rozumiem jak zarabiając około 2 tysiaków jak nie więcej można chcieć więcej

skończ szkołe i dopiero sie wypowiadaj...

26.05.2007
09:12
[41]

pawkaz [ Konsul ]

Walka lekarzy z rządem od wielu już lat przypomina walkę z wiatrakami. Wszyscy wiemy, że z roku na rok w Polskiej służbie zdrowia dzieje się coraz gorzej. Niestety u żadnej z ekip rządzących nie widać nawet cienia woli poprawy tej sytuacji. Temat zszedł na bocznicę, która ewidentnie prowadzi do katastrofy... A problem jest dość złożony:

1. Z punktu widzenia pracodawcy, żeby móc dać pracownikom podwyżkę trzeba poprawić rentowność i wynik finansowy - mając na uwadze zadłużenie szpitali oraz poziom ich zarządzania jest to raczej niemożliwe. Dzieje się tak z kilku powodów. Narodowy Fundusz Zdrowia dość dobrze wycenia procedury medyczne (poza takimi wyjątkami jak świadczenia w OIOM) - limituje jednak ich ilość. Doprowadza to do sytuacji, że większość szpitali wyczerpuje swój budżet już w pierwszej połowie roku, po czym zaczyna się zadłużać (generuje koszty nie generując przychodów). Jeżeli chcielibyśmy dobrze zarządzać istniejącymi w systemie pieniędzmi, powinniśmy (poza wypadkami bezpośredniego zagrożenia życia) odsyłać pacjentów na następny rok lub pobierać opłaty za leczenie. Tego zabrania jednak prawo (w jednostkach publicznych). Tu pojawia się drugi problem - reglamentacja budzi korupcję. Pacjenci kombinują, lekarze kombinują, a statek idzie równo na dno. Moim zdaniem winę za to ponoszą zarządzający szpitalami - no, ale skoro większość szpitali w Polsce podlega Urzędom Wojewódzkim i Powiatowym to nie są to ludzie wybierani według klucza fachowości.

2. Skoro dyrektorów nie stać na podwyżki - a dzieje się tak od kilkunastu lat - w pracownikach narasta rozgoryczenie. Ja w swoim najlepszym okresie rozwoju "kariery zawodowej" zarabiałem netto 1250 zł za etat w szpitalu (doktor nauk medycznych w zakresie medycyny, specjalizacja II st. z chorób wewnętrznych na ukończeniu) + 600-700 zł za dyżury + niewielka praktyka prywatna, która raczej przynosiła straty. Muszę tutaj wrócić do tematu dyżurów, bo widzę, że za dużo wyciera się nimi gębę. Dyżur lekarski to 16h dodatkowej pracy (ja np. dyżurowałem na 50 łóżkowym oddziale chorób wewnętrznych, z salą intensywnego nadzoru kardiologicznego i salą reanimacyjną - przez 10 lat nie zmrużyłem oka na dyżurze). Skutkuje to przebywaniem w pracy 8h + 16h + 8h, bo rano trzeba się stawić w pracy. Weźcie sobie moi drodzy 8 dyżurów w miesiącu to porozmawiamy.
W związku z panującą sytuacją jedni rzucają się na robotę (szpital, dyżury, spółka), praktycznie nie wracają z roboty do domu, rozwodzą się (wśród lekarzy to bardzo częste), są coraz bardziej zmęczeni, opryskliwi, z czasem zaczynają popełniać błędy i tak upływa im życie. Drudzy dają dyla do Szwecji, Norwegii, Niemiec, Anglii, Irlandii - odczujecie to za kilka lat. Z mojego środowiska wyjechało kilkudziesięciu wybitnych specjalistów (hematologów, chirurgów, radiologów, histopatologów). Jeszcze inni zaczynają brać... Cóż, tacy ludzie znajdą się w każdej grupie zawodowej.

3. W mediach mówi się, że lekarze strajkują bo chcą podwyżek. Chcą też naprawy systemu - o tym mówi się już mniej albo wcale. Droga, którą obrali jest moim zdaniem niesłuszna. Sztuczne wpompowywanie pieniędzy na podwyżki psuje tylko cały system. Dyrektorzy powinni dostać dodatkowe pieniądze na leczenie pacjentów, przez to poprawić wynik finansowy szpitala i część pieniędzy przeznaczyć na podwyżki (tak chciał odwołany w trybie pilnym prezes Miller).

Z niepokojem oczekuję rozwiązania tej sytuacji...

pawkaz

26.05.2007
09:54
[42]

Finthos [ Konsul ]

pawkaz=> Polacy wyjadą, przyjadą Ukraińcy czy inni Rosjanie, którym będzie tu lepiej niż u siebie. Sorry, ale widziałem żądania lekarzy-co tam było? Podwyższenie ubezpieczen, zwiększenie wpływów z budżetu. Taaa, wszyscy się cieszymy. Do tego ogromna natychmiastowa podwyżka pensji, lol. Jakby tylko oni nie zarabiali na odpowiednim poziomie. A najbardziej mnie rozbawiło zmniejszenie żądań o 10/11 w ciągu pierwszego dnia... żałosne. Gdyby lekarze chcieli sytuację zmienić, to by zaproponowali reformę systemu ubezpieczeń i parę innych (IMO szpitali jest za dużo na przykład...). W końcu w tym siedzą, coś powinni wiedzieć.
Pieniądze o których mówisz nie są duże, zgadzam się. Ale raz, wydaje mi się że znaczna część lekarzy zarabia nieco więcej, dwa, nie ma za bardzo jak ciągle zwiększać im pensje. Nie w tym systemie. Sad but true.

frer=> Nie tylko oni mają ciężkie studia. Wiele osób ma takie, potem równie ciężką pracę za nieduże pieniądze. Ale nie strajkują, bo siedzą w sektorze prywatnym i za taki numer wszyscy by polecieli na pysk. A jeśli uważasz, że strajk lekarzy jest mniej siłowy niż górników, to jesteś naprawdę zabawny. Nie wiem czy wiesz, ile ludzi może stracić w jego trakcie życie. Całkiem sporo, a jeśli więcej osób prezentuje taką postawę jak ten, u którego była moja mama, to będzie mały armageddon. Vader wyjaśnił świetnie moim zdaniem o co chodzi-przeczytaj i zrozum, zamiast mowić o ciężkich studiach.

26.05.2007
10:00
[43]

Fribejs [ Pretorianin ]

skur.... weiele jedne, nie dosc ze nic nie ma w tych szpitalach to teraz nawet nie ma cie kto zbadac.

26.05.2007
10:19
smile
[44]

Aen [ MatiZ ]

Fribejs - Brak słów. RACJA!

26.05.2007
10:21
[45]

pawkaz [ Konsul ]

Finthos -> Mówisz, że przyjadą Ukraińcy. No tak, tylko że Polska to nie Wielka Brytania i na Ukrainie dzieci nie uczą się Języka polskiego od 5 klasy szkoły podstawowej. Nie wiem jak Ty, ale ja nie za bardzo chciałbym być leczony przez niewątpliwie wybitnego fachowca, który ni w ząb nie rozumie co do niego się mówi. A może w ramach reformy i przygotowania na przyszłość to my powinniśmy zacząć uczyć się Ukraińskiego?
Zgadzam się z Tobą, że lekarze powinni się domagać zmian systemu. Musisz jednak wiedzieć, że takie zmiany są bardzo niewygodne politycznie (stworzenie poziomów referencyjności, likwidacja najbardziej nierentownych szpitali, racjonalizacja refundacji leków - tu kłania się lobby firm farmaceutycznych, uwolnienie rynku ubezpieczeń zdrowotnych) i nikt, w obecnej sytuacji, nie zdecyduje się na takie zmiany. Ani politycy, ani społeczeństwo, ani - niestety - lekarze nie są gotowi na takie zmiany. Myślę, że ten system padnie - umrze śmiercią naturalną. I wtedy będzie jak w USA - masz kasę albo polisę to my cię poleczymy, nie masz - bardzo nam przykro. Jedno jest pewne, zmiany są konieczne - i to szybko!

Fribejs -> Po prostu wyjdź! Bardzo proszę!

26.05.2007
10:52
smile
[46]

Mad Meat PL [ Konsul ]

Mi trochę nie na rękę ten strajk, bo ze względu na moje schorzenie muszę się kontaktować z lekarzem co jakiś czas.
Nie mam zdania w tej sprawie.

Ale powiem tylko że czekam na strajk nauczycieli :)

26.05.2007
11:15
[47]

Ancient_Druid [ Konsul ]

Lekarze zarabiają mało to fakt, ale w tym kraju wszyscy zarabiają mało i wszyscy by chcieli podwyżek. Jeszcze nie skończyli lekarze już odgrażają się nauczyciele, potem zapewne odezwą się górnicy, że oni też chcą bo w końcu ciężko pracują za śmieszne pieniądze. Następni w kolejce mogą być policjanci albo strażacy bo narażają życie za grosze i tak bez końca.

A porównywanie Polski z Anglią, Irlandią czy Skandynawią jest co najmniej śmieszne, czemu my nigdy nie porównamy się do Ukrainy, Białorusi albo chociaż Czech?

26.05.2007
12:43
[48]

Fribejs [ Pretorianin ]

bo co mi zrobisz

26.05.2007
12:57
[49]

Mad Meat PL [ Konsul ]

Niedługo rozpętamy wojnę domową i Lichtenstein dokona aneksji IV RP.

26.05.2007
13:03
[50]

ADEK24 [ KOCHAM MARYSIENIECZKE ]

szczerze lekarze maja racje mnie tez by szlag trafil jeszcze bardziej gdyby urzednikom z IPN podniesli o 30% pensje a nie mi (jesli bylbym lekarzem)
do tego taka godna pensja za ich bardzo potrrzebny zawod to od 4000 to 7000 zl to i by byla motywacja:D
przeciez ucza sie latami b. trudnej wiedzy do tego potem b. trudny zawod maja by nie powiedziec jeden z najtrudniejszych ale i bez lekarzy bysmy umierali w wieku 30-40 lat na glupia grype czy zapalenie

26.05.2007
13:41
[51]

Finthos [ Konsul ]

Adek=> Zadaj sobie trud przeczytania tematu, a nie tylko pisania.

Pawkaz=> Ech, miło posłuchać kogoś rozsądnego (z góry mówię, że ja w tej chwili taki nie jestem-po tamtym lekarzu ciśnienie mi skacze cały czas).
Myślę, że dla Ukraińca nauczenie się naszego języka nie jest super-wielkim problemem. Są, co by nie mówić, dość podobne. Jasne, że wolałbym, aby leczyli mnie Polacy, najlepiej kompetentni, dobrze opłacani i pracujący 8 h dziennie 5 dni w tygodniu. Ale to niezbyt możliwe, więc zadowolę się tym co będzie.
Zgadzam się, że system umrze naturalnie-dokładnie w chwili, kiedy ta tykająca bomba w końcu pieprznie i skończy się odwlekanie reform. Dla mnie będzie to problem, ale nie katastrofa. Jeśli nie będę miał pecha i coś poważnego mi się (odpukać) nie stanie, to na leczenie grypy itd. będzie moich rodziców i mnie stać. Ale co z ludźmi, którym na to nie starczy pieniędzy, a takich będzie wielu? To bylaby prawdziwa katastrofa. Ale tak jak mówisz-system jest zbyt na rękę b. wielu siłom. Ale to minie... poniewczasie.

26.05.2007
13:43
[52]

qLa [ MPO Proud Member ]

[26]Finthos
Jedynym, dwulicowym gnojkiem tu obecnym jestes ty chlopczyku.

Kilka odpowiedzi, na ten stek bzdur, ktory tu wypluwasz.

Że co, że zagranicę chcą? Nie wszyscy (mniejszość raczej).


Jakos 70% moich znajomych planuje wyjechac, a mam przyjemnosc akurat studiowac na Akademi Medycznej ( albo juz - Uniwersytecie Medycznym )

4. Słynne powiedzonko "Widzialeś kiedyś lekarza jeżdżącego kiepskim autem"?


Oczywiscie, ze widzialem, a ty nie? To otworz oczy...

5. Do mediów podają gołe pensje. Do tego biorą dyżury, a potem W PAŃSTWOWYCH SZPITALACH NA PAŃSTWOWYM SPRZĘCIE pracują PRYWATNIE i nawet VATu nie odprowadzają. CO TO MA BYĆ DO JASNEJ CHOLERY?


W tym momencie ogolnie spadlem z fotela. Jaki panstwowy sprzet w prywatnym gabinecie? Co ty sie chlopie z mysza na mozgi wymieniles? Skad ty w ogole masz takie informacje? Masz pojecie, ile taki sprzet do prywatnych gabinetow, ktorzy lekarze sobie kupuja kosztuje? Bo pozniej jeszcze zripostujesz, ze nawet jak nie panstwowy to sobie za grosze go kupia ;/

7. Nie mają żadnych pomysłów na rozwiązanie problemu. System jest kulawy, ale bardzo wygodny, bo dużo można dorobić na boku. Im to na rękę najwyraźniej.


Nawet na zachodzia mozna "dorobic na boku" ( lol ). Pomysly powinnien opracowac rzadz, a nie lekarze, lekarze sa od leczenia, a nie od opracowywania systemow opieki zdrowotnej.

Twoja mama powinna miec swiadomosc sytuacja, jaka od tygodnia jest w Sluzbie Zdrowia i wiedziec, ze z tak banalna sprawa jej nie przyjma. Ja mam 83letnia babcie, z ktora tez byly problemy w poniedzialek, nawet sam osobiscie dzwonilem, to po godzinie pani oddzwonila z pytaniem - czy jest lepiej, bo jak nie to dopiero przysla karetke.

u dentysty się płaci, u ginekologa się płaci, przy wszystkich pieprzonych dodatkach się płaci. NIE MA darmowej opieki zdrowotnej.

To juz miej pretensje do swego panstwa, bo jest okreslony zakres uslug, ktore sa refundowane przez panstwo, a za reszte musisz sam zabulic. Przeciez nikt Ci nie broni w amalgamatowych wypelnieniach chodzic - nie plac!

26.05.2007
15:53
[53]

Finthos [ Konsul ]

Nie rozumiesz albo nie chcesz, skoro studiujesz medycynę będziesz oczywiście obalał logicznie lub nie wszystko, byle tylko wyszło na Twoje. 70% studentów chce wyjechać? Proszę bardzo. Wyjedzie 30%, a połowa wróci bez pracy (a i to jak dobrze pójdzie). Zastanawia mnie to pełne przekonanie, że oni wszyscy znajdą robotę na Zachodzie. Ale niech znajdą, spoko. Już pisałem-przyjadą Ukraińcy albo inni Chinole-mnie to nie robi.
A teraz po kolei:

4. Cudownie. Powiedzonko upraszcza i uogólnia sytuację, ale wybacz-lekarze to klasa społeczna, której wiedzie się przeważnie nieźle (pomijając liczbę godzin pracy). Już pisałem-skoro oni tacy ubodzy wszyscy, to czemu studiujesz medycynę.

5. Żałosne. Używanie państwowego sprzętu w prywatnym gabinecie (a właściwie państwowym, który staje się prywatnym w określonych godzinach) to norma. Zdarza się to nagminnie, więc bądź tak miły i nie wciskaj kitu. To że nie robisz/nie planujesz tego Ty/znajomi lekarze, nie znaczy że się nie zdarza.

7. Lekarze są od leczenia, a nie od strajkowania. Taka sama filozofia. Jak już się zbieracie wszyscy do strajku, to powinniście mieć jakieś normalne pomysły. Jak nie macie: jesteście kretynami (z przykrością stwierdzam, że b. mało prawdopodobne) albo chcecie społeczeństwo w jajo zrobić, jak to wam źle, a wyciągnąć przy okazji ile można. Bo to nie jest żadne rozwiązanie problemu. Wniosek-system jest na rękę. Proste?


To juz miej pretensje do swego panstwa, bo jest okreslony zakres uslug, ktore sa refundowane przez panstwo, a za reszte musisz sam zabulic. Przeciez nikt Ci nie broni w amalgamatowych wypelnieniach chodzic - nie plac!

Nie rozumiesz-dziwne, podobno tacy inteligentni ci lekarze, takie ciężkie studia mają. Służba zdrowia nie jest darmowa-wszędzie napotyka się dodatkowe koszty. Nie wmawiaj mi, że lekarze na tych bonusach (jak lepsze wypełnienia) nie zarabiają. Nie będę też mówił, jaka jest różnica w czasie, jeśli chodzi o umawianie się na wizytę państwową i prywatną, bo każdy kto widział różnicę wie o co chodzi. Tylko wiesz co? Jeśli obie wizyty odbywają się w tym samym gabinecie, tylko w innych godzinach, to człowieka szlag trafia. Po prostu lekarze zaniedbują państwową pracę na rzecz dochodów prywatnych gdzie tylko mogą. Potem się dziwisz że niespecjalnie są lubiani.


Twoja mama powinna miec swiadomosc sytuacja, jaka od tygodnia jest w Sluzbie Zdrowia i wiedziec, ze z tak banalna sprawa jej nie przyjma.


I ty masz do kurwy nędzy być lekarzem? Zakażanie banalną sprawą? To nieleczone kończy się śmiercią. I co psia mać, wasza słynna Przysięga Hipokratesa obowiązuje tylko kiedy wam za to płacą? I to jest kurwa normalne? Już pomijam, że większość chorób jest znacznie tańszych do wyleczenia, kiedy się je szybko stwierdzi. To lekarze, którym tak brakuje na wszystko pieniędzy powinni wiedzieć. Więc takie "banalne sprawy" to sobie w dupę wsadź. Składkę zdrowotną moja mama opłaca regularnie, więc się jej należy opieka jak psu buda. Jak lekarz chce się tego zobowiązania pozbyć, to niech się zwolni. A nie mi pieprzy, że to wszystko przez jego niską pensję i zły rząd.

26.05.2007
16:11
[54]

frer [ God of Death ]

Finthos --> Nie wiem co ty uważasz za ciężkie studia, ale nigdzie chyba nie ma tak jak na medycznych. No może niektóre kierunki inżynierskie mogą im dorównać, ale jako inżynier jeśli ma się tylko chęci to już po kilku latach można zarabiać kilka tysięcy miesięcznie.

Jak patrzę na niektóre komentarze z narzekaniami na lekarzy to myślę, że wy chyba najchętniej chcielibyście zakuć ich w kajdany i jak niewolników batem zmusić do pracy za miskę kaszy. :P

Lekarze są od leczenia, a nie od strajkowania. Taka sama filozofia.
Tak, a policjanci są od tego żeby dali się zabić ratując innych, strażacy od tego żeby ginąć w pożarach, a inżynierowie np. żeby budowali innym domy czy naprawiali coś jak się zepsuje. Tylko różne nieroby bez konkretnego zawodu o jakiejś społecznej wartości mogą robić co chcą, a inni niech na nich harują jak woły, bo takie sobie zawody wybrali, zgadza się ?? :P

26.05.2007
16:17
[55]

Lukxxx [ Konsul ]

wszystkiemu jak zwykle winny ustruj - socjalizm

bylby kapitalizm to kazdy lekarz ustawialby stawki za swoje uslugi - oczywiscie musialby wziasc poprawke na konkurencje :)

26.05.2007
16:28
[56]

Finthos [ Konsul ]

Niektóre inżynierskie, fizyczne, matematyczne. Wiele jest trudnych kierunków, lekarze nie są świętymi krowami.

Leczenie a nie strajkowanie było ripostą na leczenie a nie reformormowanie. Wybacz, ale w dyskusji potrzebna jest konsekwencja. Lekarze z jednej strony przedstawili projekt, który miał pokazać skąd wziąć pieniądze dla nich (z kieszeni podatników, a jakże), a z drugiej kolega tutaj uparcie twierdzi, że nie są oni od reformowania. To po cholerę cały ten strajk? Żeby wymusić siłowo podwyżki, jak górnicy? Ależ się stacza to środowisko...

Tylko różne nieroby bez konkretnego zawodu o jakiejś społecznej wartości mogą robić co chcą, a inni niech na nich harują jak woły, bo takie sobie zawody wybrali, zgadza się ?? :P

Nie, nie zgadza się. Nie wiem czy rozumiesz, co piszesz, czy nie? Z jakiej paki lekarze mają dostawać więcej? Bo by chcieli? Każdy by chciał. Jest tyle pieniędzy ile jest. Albo zreformuje się cały system i będzie lepiej, albo nie bardzo jest skąd brać forsę. Ale oni sobie wymyślili, że się postawią (bo w tej chwili nikt nie jest w stanie ich zastąpić), siłą wezmą ile się da i będą powtarzać regularnie. Dostali już 30% podwyżki ostatnio przecież, a ciągle im mało. Wybacz, zero szacunku dla kogoś, dzięki komu ma mi się gorzej żyć (większe ubezpieczenie). Ich propozycje nie wnoszą nic dobrego, nic co poprawiłoby sytuację PACJENTÓW. Z jednej strony słyszy się "jak ja mam być kompetentny i dbać o dobro pacjenta, jak muszę tyle pracować i chodzę zmęczony", z drugiej nic nie robią w sprawie zapewnienia lepszego dostępu do usług medycznych. Co to ma być, że człowiek uczciwie płaci składkę, a nie może otrzymać pomocy? Toż to złodziejstwo. Że wina rządu? Ale ofkorz, lekarze się pokornie zgadzają. Wobec swoich pensji nie mają takich oporów. Dalej: "za takie stawki nie mogę utrzymać rodziny, to wyzysk", a odmawiają prawa pielęgniarkom do udziału w proteście. To nie jest dwulicowość? To co nią jest? Albo propagują w mediach system prywatny, albo niech zawrą ryje. Ośmieszaja się.

26.05.2007
16:38
smile
[57]

Attyla [ Flagellum Dei ]

Rozwiązanie jest proste ale nierealne. Wywalić hołotę na bruk, państwowe ZOZy sprzedać lub choćby za darmo oddać i podpisywać umowy z prywatnymi lecznicami. Usunięcie reliktu komunizmu zlikwiduje pretekst do stosowania wymuszania kasy.

26.05.2007
17:45
[58]

qLa [ MPO Proud Member ]

Wyjedzie 30%, a połowa wróci bez pracy (a i to jak dobrze pójdzie). Zastanawia mnie to pełne przekonanie, że oni wszyscy znajdą robotę na Zachodzie.

Stary, zawod lekarza to nie byle fucha, na calym swiecie poszukuja lekarzy do pracy, bo na zachodzie i w krajach bardziej cywilizowanych niz Polska, ludziom sie nie chce konczyc Uniwersytetow Medycznych, bo wiedza, ze robota jest ciezka i cholernie odpowiedzialna i wola byc pracownikiem fizycznym, lub tez pracowac w biurze, za wcale nie o niebio mniejsze pieniadze. Lekarze byli, sa i beda potrzebni, wszedzie, na calym swiecie, poogladaj sobie troche gazet lekarskich, sa nawet ogloszenia z Zjednoczonych Emiratow Arabskich.

skoro oni tacy ubodzy wszyscy, to czemu studiujesz medycynę.


Bo studia te dadza mi perspektywe emigracji do wlasciwie kazdego kraju na swiecie, w ktorym bede mogl w 8h pracy zarobic tyle, co moj ojciec w tydzien ( przy czym on robi od 8 rano do 22 z przerwa 1.5godz )

Używanie państwowego sprzętu w prywatnym gabinecie (a właściwie państwowym, który staje się prywatnym w określonych godzinach) to norma. Zdarza się to nagminnie, więc bądź tak miły i nie wciskaj kitu.

Za duzo seriali ogladasz, albo filmow, albo Bog wie czego... Skad ty masz takie informacje? Podaj jakies przyklady.

Lekarze są od leczenia, a nie od strajkowania...

Stary, o czym Ty w ogole piszesz? Gornicy sa od kopania, a tez strajkuja, nauczyciele od nauczania, a tez strajkuja. Jakie w jajo, o czym ty w ogole czlowieku piszesz? Lekarzy stajkujacy maja swoj postulat - podwyzki - byly obiecanie w zeszlym roku i w tym roku znowu tak samo lekarzom sie mydli oczy, a w przyszlym roku znowu okarze sie, ze pieniedzy nie ma. A to, skad te pieniadze wziasc, to juz musi wymyslic rzad, a nie lekarze.

Nie wmawiaj mi, że lekarze na tych bonusach (jak lepsze wypełnienia) nie zarabiają.
Oczywiscie, ze na np. nie-amalgamatowych wypelnieniach lekarz zarabia, przeciez to chyba normalne? Masz w ogole pojecie, ile te materialy kosztuja? Natomiast na uslugach, ktore lekarz swiadczy dla NFZ, np. wypelnienie amalgatowe, stomatolog zarabia jakies 3zl - majatek...

Zakażanie banalną sprawą?
Zalezy od sytuacji, jezeli twoja mama przy robieniu Ci schabowych zaciela sie w palec i poleciala do szpitala, to oczywiscie, ze banalna sprawa, natomiast, jezeli miala zlamanie otwarte - to juz troszke inaczej - podejrzewam, ze personel medyczny tam obecny byl w stanie oszacowac stopien zagrozenia.

I co psia mać, wasza słynna Przysięga Hipokratesa obowiązuje tylko kiedy wam za to płacą?
Chlopie, daj sobie spokoj z przytaczaniem Przysiegi Hipokratesa, nie ma tam nic o zapierdalaniu 24h na dobre, zajezdzaniu sie do nieprzytomnosci za pieprzone 2000zl. Sluzba zdrowia to nie instytuacja charytatywna w Afryce, ktora niesie pomoc biednym. Kazdy chce zarabiac odpowiednia sume, za trudnosc i odpowiedzialnosc pracy - lekarze w polsce tej sumy nie dostaja.

Składkę zdrowotną moja mama opłaca regularnie, więc się jej należy opieka jak psu buda
Ja tez regularnie oplacam rachunki kotlowni, a gornikom do wegla swojego czasu doplacac musialem...

26.05.2007
17:53
[59]

qLa [ MPO Proud Member ]

podpisywać umowy z prywatnymi lecznicami

Za jakies 40lat moze do tego dojdzie, przeciez nie wyobrazam sobie polskiego spoleczenstwa, ktore przystaje na taka opcje...

26.05.2007
18:20
[60]

mos_def [ Generaďż˝ ]

Jak czytam posty Finthos'a to mam wrazenie ze zasadniczo chlopak nie ma zadnych bardziej przemyslanych pogladaow na ta sprawe, jedyna jego motywacja do pisania postow w tym temacie, jest to ze nie potraktowali jego matki w przychodni tak jak tego oczekiwala...

26.05.2007
18:35
[61]

qLa [ MPO Proud Member ]

mos_def
Pewnie masz racje. Do tego jeszcze zarabia mniej niz lekarz i juz mamy przeciwnika...

26.05.2007
18:38
[62]

Vader [ Legend ]

Ja mam pytanie. Jeżeli ktoś źle zarabia w sektorze publicznym, jaka siła zabrania mu otworzyć własny biznes?

qLa --> O ile dobrze zrozumiałem: Skoro dopłacamy do węgla, to oznacza, że lekarze są już zwolnieni z wykonywania pracy, skoro otrzymują mniejszą pensję, niż oczekiwana?
Drugie pytanie: Skąd Twoim zdaniem, należy wziąc pieniądze na tak duże podwyżki dla lekarzy? Zabierzesz z infrastruktury, wojska, edukacji, czy jeszcze czegoś innego?

26.05.2007
18:48
[63]

goldenSo [ Ciasteczkowy LorD ]

@Finthos
I co psia mać, wasza słynna Przysięga Hipokratesa obowiązuje tylko kiedy wam za to płacą?



Przysięgam na Apollona lekarza, na Asklepiosa, Hygieje, i Panaceje oraz na wszystkich bogów i boginie, biorąc ich na świadków, że wedle mej możności i rozeznania będę dochowywał tej przysięgi i tych zobowiązań.

Mistrza mego w tej sztuce będę szanował na równi z rodzicami, będę się dzielił z nim mieniem i na żądanie zaspokajał jego potrzeby: synów jego będę uważał za swoich braci i będę uczył ich swej sztuki, gdyby zapragnęli się w niej kształcić, bez wynagrodzenia i żadnego zobowiązania z ich strony; prawideł, wykładów i całej pozostałej nauki będę udzielał swym synom, synom swego mistrza oraz uczniom, wpisanym i związanym prawem lekarskim, poza tym nikomu innemu. Będę stosował zabiegi lecznicze wedle mych możności i rozeznania ku pożytkowi chorych, broniąc ich od uszczerbku i krzywdy.

Nikomu, nawet na żądanie, nie dam śmiercionośnej trucizny, ani nikomu nie będę jej doradzał, podobnie też nie dam nigdy niewieście środka poronnego. W czystości i niewinności zachowam życie swoje i sztukę swoją.

Nie będę operował chorych na kamicę, pozostawiając to ludziom zawodowo stosującym ten zabieg.

Do jakiegokolwiek wejdę domu, wejdę doń dla pożytku chorych, nie po to, żeby świadomie wyrządzać krzywdę lub szkodzić w inny sposób, wolny od pożądań zmysłowych tak wobec niewiast jak i mężczyzn, wobec wolnych i niewolników.

Cokolwiek bym podczas leczenia, czy poza nim, z życia ludzkiego ujrzał, czy usłyszał, czego nie należy na zewnątrz rozgłaszać, będę milczał, zachowując to w tajemnicy.

Jeżeli dochowam tej przysięgi, i nie złamię jej, obym osiągnął pomyślność w życiu i pełnieniu tej sztuki, ciesząc się uznaniem ludzi po wszystkie czasy; jeżeli ją przekroczę i złamię, niech mnie los przeciwny dotknie.


Pierwsze z brzegu z googli

26.05.2007
18:52
[64]

qLa [ MPO Proud Member ]

Jeżeli ktoś źle zarabia w sektorze publicznym, jaka siła zabrania mu otworzyć własny biznes?

No i dlatego wlasnie lekarze otwieraja prywatne gabinety?

Troche zle zrozumiales - skoro gornicy, hutnicy, nauczyciele, policjancji etc. etc. etc. moga strajkujac nie pracowac, to czemu lekarze nie moga ograniczyc swoich obowiazkow do ratowania zagrozonych utrata zycia? Zawod jak zawod - proste, jezeli wychodzi sie z zalozenia, ze czemu ma lekarz dostac, a nauczyciel nie, to czemu lekarz nie moze jebnac robota na czas strajku tak jak nauczyciel. ( Pragne podkreslic, ze w 100% popieram podwyzki dla nauczycieli! Chce tu cos po prostu zobrazowac )

Skąd Twoim zdaniem, należy wziąc pieniądze na tak duże podwyżki dla lekarzy?

Ale skad ja mam to kolego wiedziec? Nie ja siedze w Ministerstwie Finansow, nie ja dysponuje srodkami panstwa, nie ja jestem po bankowosci. Pieniadze na zaproponowane przez marszalka Dorna 30% ( albo 10% nie pamietam ) podwyzki dla politykow by sie znalazly, a dla lekarzy nie? Kpina?

goldenSo
:*

26.05.2007
19:19
[65]

Gen4 [ Chor��y ]

Ja zasadniczo jestem zły na mojego tatę - lekarza, ale jednocześnie dumny. Mimo tego że cały szpital strajkuje to i tak lekarze przyjmują większość pacjentów, wszystkie dzieci itd. Musicie też wiedzieć, że za badania wykonane w czasie strajku lekarz nie dostanie ani grosza.

26.05.2007
19:28
[66]

mirencjum [ operator kursora ]

Prezydent: podwyżki dla lekarzy? Nie ma mowy

26.05.2007
20:06
[67]

artiart [ Centurion ]

Prezydent cyt.:
"Powtórzył, że podwyżka, którą lekarze otrzymali kilka miesięcy temu "była najwyższa w historii polskiej służby zdrowia po 1989 roku"" - to było 30%. Kolejne 3 lata mają być podwyżki po 15%, więc o co chodzi lekarzom? Dostali palec i chcą teraz całą rękę? Chyba to był błąd rządu, zamiast dawać palec trzeba było go tylko pokazać jak poprzednie rządy, pewnie nie było by teraz takiego problemu.
ps.nie wiem jak oni dokładnie liczą te podwyżki ale standartowo z każdej 1zł po wszystkich podwyżkach powinno być ok. 1,97zł a więc prawie podwojenie, czy to mało patrząc na inne grupy zawodowe które o takich podwyżkach mogą tylko pomażyć?

26.05.2007
20:14
[68]

Attyla [ Flagellum Dei ]

qLa
Za jakies 40lat moze do tego dojdzie, przeciez nie wyobrazam sobie polskiego spoleczenstwa, ktore przystaje na taka opcje...
Nie wiem. Towarzysze lakarze zbierają kolejne punkty. Jeżeli już nawet Vader zwykle skłonny do zachowania status quo w kwestii komunistycznych zabytków w przestrzeni publicznej zaczyna wspominać o rozwiązaniach liberalnych, to mam nadzieję, że reszta też w końcu dostrzeże prawdziwe oblicze tej "opieki" "zdrowotnej". W zasadzie jedyne w czym mają sukcesy to odchudzanie. Naszych portfeli... Jak wszyscy czerwoni.

Artiart
"Więcej" jest wrogiem "dużo"

26.05.2007
20:32
[69]

Mr.Kalgan [ Gold Dragon ]

Towarzyszom Lakarzom mówimy stanowcze NIE !!!
Lakarze do Lakocji !!!

26.05.2007
20:38
[70]

Orety [ Pretorianin ]

Ja mam pytanie: czy ktoś z Was wie, ile zarabia lekarz o II stopniu specjalizacji, ile zarabia zwykły lekarz na dyżurach, wreszcie ile zarabia ordynator oddziału w dobrym szpitalu?

Ile zarabiają lekarze w prywatnych klinikach za jedne zabieg?

Na jakie kwoty podpisywane sa umowy o dzieło, dodatkowy przychód poza gołą pensja dla szpitalnych sanitariuszy albo pielęgniarek?

Jak myślicie, jakiego rzedu są to kwoty?

26.05.2007
21:01
smile
[71]

bagis_ek [ Pretorianin ]

Wykorzystują bezszczelnie swoją ważną pozycję i żądają, żądają, każdy chciałby więcej kasy, i lekarz nie jest wyjątkiem, jest tak samo pazerny jak inni....pomimo tego iż państwo i społeczeństwo wyłożyło ogromną kasiorę aby go wyszkolić... Ale w/g mnie to już trochę przesadzają, ze swoimi roszczeniami. ///
Lekarz a) spóźnia się zazwyczaj do pracy, i to uchodzi mu bezkarnie..
b) opieszale wykonuje swoje obowiązki, pomimo kolejek pacjentów, on najzwyklej w świecie się opier,...ala....przerwy na kawę, pogawędki z pielęgniarkami ,telefony itp..
c) pomijam nietrafne diagnozy, lobbistyczne recepty na leki, znudzenie widoczne na twarzy..blabla
d) wychodzi wcześniej z ""pracy"" bo sie dostatecznie zanudził.
Nie wymieniam więcej rzeczy, bo mi sie nie chce. To są moje spostrzeżenia< a przynajmniej ich część> chodzi o lekarzy i dentystów<brrr..>

26.05.2007
21:24
[72]

Rotfl_N_Lol [ Centurion ]

bagis_ek<=

a) Wow musisz mieć dużo kontaktów, żeby móc postawić takie twierdzenie. Nie dość, że w jakiś sposób wyliczyleś jaki % lekarzy jak często spóźnia się do pracy to jeszcze masz wtyczki u ich przełożonych skąd wiesz o bezkarności

b)Tak oczywiście kolejki powodowane są tylko i wyłączenie tym, ze lekarzom nie chce się wziąść do roboty i nie mogą się oderwać od plotkowania z pielęgniarkami. TY jako obeznany z tematem wiesz, że pacjęta powinno sie przebadać zdiagnozować i wybrać sposób leczenia w powiedzmy <1min. Fakt że praca lekarza jest odpowiedzialna i muszą oni każdego pacjęta dokładnie przebadać nie jest w żadnym wypadku powodem tego że na wizytę czeka się tyle ile czeka. Wszystko przez te niezliczone filiżanki kawy i rozmowy telefoniczne.

c) Tak racja za znudzoną minę powinni robić łapanki na ulicach i bez żadnego sądu rozstrzeliwać, toż to śmiertelny grzech.
Bardzo dobrze, że pomijasz nietrafne diagnozy bo jestem pewny, ze nie masz w tej kwestii żadnej wiedzy więc dobrze robisz nie rozwijając tematu.

d) Oczywiśie każdy znający choć troche środowisko lekarskie wie, że wystarczy powiedziec ordynatorowi, że osiągneło się limit nudy i automatycznie ma się wolne do końca dnia.

Nie wymieniam więcej rzeczy, bo mi sie nie chce.

Pomijając kwestię czy podwyżki sie należą czy nie śmieszy mnie czytanie opinii ludzi którzy hmmmm chyba zazdroszczą lekarzom (wykształcenia, pozycji? nie wiem) i wypisują takie głupoty.

26.05.2007
22:42
[73]

Finthos [ Konsul ]

mos_def=> Wysiliłeś się chłopie. Ja mam b. konkretne poglądy-prywatyzacja służby zdrowia, obowiązkowe ubezpieczenia prywatne jak w USA, niska obowiązkowa składka na sytuacje ratowania życia i ubogich. Wystarczy? Tylko jakoś nikt z pieprzonego komitetu strajkowego się o tym nie zająknął.

Dyskusja mnie męczy, bo ciągle wychodzi na to jacy biedni ci lekarze. Jeśli ktoś zaprzecza czemuś, co jest faktem wielokrotnie przytaczanym przez wiele osób (tak, przypadki mojej rodziny i znajomych także-mowa o leczeniu prywatnym na państwowym sprzęcie). Do tego stale się utrzymuje, że większość lekarzy(albo i wszyscy) znajdą zatrudnienie zagranicą, a 70% AM studiuje z myślą o emigracji. TO CZEMU NIE WYJEŻDŻAJĄ? Czemu się kiszą na tych śmiesznych pensjach? No czemu?

Na pytanie skąd wziąć pieniądze lecą odpowiedzi: to nie mój problem. Roszczeniowa postawa. Parę miechów temu jak Dorn mówił o kamaszach byłem oburzony, teraz moje negatywne uczucia wobec tej wypowiedzi słabną. Z lekarzy robi się taka sama hołota jak z górników.

Wiecie czym się różnią nauczyciele od całej reszty? Że zarabiają najmniej, nie mogą dorabiać na masie dyżurów w miesiącu, zapieprzają w strasznych warunkach i strajkują nie niszcząc NIC i nie szkodząc NIKOMU. Tja, frajerzy...

A co do przysięgi:
"broniąc ich od uszczerbku i krzywdy"

Lekarz nie pracuje za darmo. Składka była opłacona. Jeśli te pieniądze są sprzeniewierzane, to nie przez pacjentów. Czemu więc na nich się skupia?

Oszczędźcie sobie wycieczek osobistych. A jak już komuś zależy, to epizod w przychodni był tylko drobiazgiem, dodatkowym argumentem. Do prawdziwego szału doprowadziła mnie propozycja zwiększenia składek zdrowotnych. I niech ktoś z domorosłych obronców lekarzy powie, czemu miałbym się na to zgadzać?

26.05.2007
23:04
[74]

Gregor Eisenhorn [ Ordo Xenos ]

---> Finthos

Kolejny najmądrzejszy burak. Rozumiem, że śledzisz wszystkie dyskusje na ten temat, skoro tak definitywnie wypowiadasz się o tym, na jaki temat kto się zająknął i czego CHCĄ strajkujący (i nie tylko oni) lekarze.

Podpowiedź: na Onecie świat się nie kończy.

Lekarz nie pracuje za darmo. Składka była opłacona

Jeśli od początku składka jest za mała i za mała jej część trafia do faktycznej służby zdrowia (na sprzęt, leki pensje) zamiast do urzędasów z NFZ, to też jest problem.

I teraz pod rozwagę:
- 30 milionów na Świątynię Opaczności by się znalazło
- na CBA, dublujące, niezorganizowane i zbędne, miliony są
- na tysiące etatów w IPN i lustrację przedszkolanek i sprzątaczy miliony są

Czy na pewno nasze państwo jest takie biedne, czy po prostu łatwiej wysupłać pieniądze na cyrkowe spektakle dla odmóżdżonego elektoratu PiS, niż dla wykształciuchów lekarzy?

26.05.2007
23:06
[75]

Finthos [ Konsul ]

EoT. Nie chce mi się mówić do ściany.

26.05.2007
23:17
[76]

Pensar [ Pretorianin ]

Służba zdrowia powinna być sprywatyzowana. To byłby lek na wiele problemów w tym kraju, nie tylko służbę zdrowia. Niestety obecna ekipa socjalno-moherowa tegoż nie uczyni. Prawdę mówiąc nie ma w Polsce liczącej się siły politycznej, która by tego dokonała więc zostaje tylko likwidacja pałacy ZUS-u i mądrzejsze dysponowanie naszymi pieniędzmi. Mrzonki, wiem....

Z jednej strony ich rozumiem, z drugiej mam do nich wstręt. Narzekają, strajkują, a każdy jeden ma luksusowy dom i kilkuletni samochód wysokiej klasy.
Nie podoba mi się również to, że lekarze dystansują się od pielęgniarek/pielęgniarzy, którzy mają równie ciężkie studia, a dostają znacznie mniej. Nie popieram tego strajku. Jak się nie podoba to granice są otwarte.

26.05.2007
23:32
[77]

qLa [ MPO Proud Member ]

W zasadzie jedyne w czym mają sukcesy to odchudzanie. Naszych portfeli... Jak wszyscy czerwoni.


Lol, panom Kaczynskim moglbys dlon podac, oni tez we wszystkich i wszystkim sie doszukuja komunistow, SB'kow, zdrajcow, szpiegow :D

b) opieszale wykonuje swoje obowiązki, pomimo kolejek pacjentów, on najzwyklej w świecie się opier,...ala....przerwy na kawę, pogawędki z pielęgniarkami ,telefony itp..


Mozna tak napisac o kazdym pracowniku w Polsce. Przerwy w bankach, w urzedach, przerwy robotnikow, przerwy w firmach...

znudzenie widoczne na twarzy..blabla

Maja byc oklaski przy kazdej twojej wizycie?

Bagis_ek, takie wyssane z dupy zarzuty to ja moge wymyslec na kazdego pracownika.

TO CZEMU NIE WYJEŻDŻAJĄ? Czemu się kiszą na tych śmiesznych pensjach? No czemu?

Ilu mlodych lekarzy ostatnio widziales?

Wiecie czym się różnią nauczyciele od całej reszty? Że zarabiają najmniej, nie mogą dorabiać na masie dyżurów w miesiącu, zapieprzają w strasznych warunkach i strajkują nie niszcząc NIC i nie szkodząc NIKOMU. Tja, frajerzy...

Mama albo tato - nauczyciel? :D Kpisz chyba? Moga brac dodatkowe lekcje i dawac korepetycje za niebagatelne sumy + pisac matury, prace licencjackie, magisterskie etc. etc.

Do prawdziwego szału doprowadziła mnie propozycja zwiększenia składek zdrowotnych.
Zyjemy w kraju kapitalistycznym, a nie komunie, tu jest rynek, ceny sie zmieniaja, wiec czemu skladki maja nie wzrosnac? Stomatolog np. za ekstrakcje zeba dostaje... 7zl:D

26.05.2007
23:33
smile
[78]

Ragn'or [ mortificator minoris ]

Finthos---->w calości popieram to co tu piszesz.

26.05.2007
23:34
[79]

Finthos [ Konsul ]

Żeby nikt się nie czepiał, że sobie przeczę, to sprostuję od razu.

8. Punkt główny, bo po tym wydarzeniu dostałem za przeproszeniem kurwicy(NIE CENZUROWAĆ). itd. o epizodzie w przychodni.

A jak już komuś zależy, to epizod w przychodni był tylko drobiazgiem, dodatkowym argumentem. Do prawdziwego szału doprowadziła mnie propozycja zwiększenia składek zdrowotnych.

Rozdźwięk wynikł z emocji. Na początku byłem wściekły, bo raz, że nie wyobrażałem sobie takiego podejścia do pacjenta, dwa, że historię usłyszałem niedługo po newsie w wiadomościach o propozycjach lekarzy. Po ochłonięciu uznałem, że jeden *** nie świadczy o wszystkich strajkujących, w przeciwieństwie do komitetu strajkowego, który za nich się wypowiada. Stąd marginalizuję arg. nr 8, pa.

A teraz naprawdę EoT.

EDIT(słowo, że to już koniec): NIE, moja mama ani ojciec nie są nauczycielami. Zarabiają też więcej niż to, o czym oficjalnie mowią lekarze. Wystarczy? Czy cały czas będziesz mi tu zazdrość wciskał? Tylko w ten sposób umiesz argumentować?
Mam szczęście chodzić do szkoły, gdzie nauczycieli w przeważającej większości nie można nie szanować.
Kiedy ostatnio byłem u lekarza zajmowała się mną młoda babka. No i co? To statystycznie nic nie znaczy. Póki nie usłyszę ogólnokrajowego lamentu albo chociaż wypowiedzi rektorów AM że źle się dzieje, zdania nie zmienię.
I na koniec: gdyby służba zdrowia była kapitalistyczna, to za tę składkę którą płacą moi starzy mieliby zagwarantowaną pełną opieką medyczną dotyczącą powszechnych schorzeń plus potężne zabezpieczenia na niespodziewane wypadki.
A teraz wybacz, dłużej naprawdę mi się nie chce.
Naprawdę EoT, zmian nie będzie.

26.05.2007
23:54
smile
[80]

Soldamn [ krówka!! z wymionami ]

Finthos---> jakby ci potem wyjechali z kilkuset złotymi ubezpieczenia, a do tego nikt by nie chciał wezwać karetki na ulicy gdy się wyrwawiasz, to dopiero miałbyś AMERYKĘ;)

27.05.2007
00:16
[81]

qLa [ MPO Proud Member ]

Czy cały czas będziesz mi tu zazdrość wciskał?

Chlopie kochany, ale ja Ci nic nie zazdroscilem i nie zazdroszcze. Mam szczescie nalezec do tego procentu spoleczenstwa polskiego, ktory nie mowi na kazdego co do czegos doszedl "Jebany nowobogacki zlodziej".

Póki nie usłyszę ogólnokrajowego lamentu albo chociaż wypowiedzi rektorów AM że źle się dzieje, zdania nie zmienię.


Chlopie, w jakim ty swiecie zyjesz? Czytasz gazeta i czasopisma? Oczywiscie nie pokroju Gala i Viva, tylko Przekroj, Przeglad itp.? Nie widzisz ile na ten temat sie pisze? Co to rektorow interesuje, kto po studiach wyjedzie :D

za tę składkę którą płacą moi starzy mieliby zagwarantowaną pełną opieką medyczną dotyczącą powszechnych schorzeń plus potężne zabezpieczenia na niespodziewane wypadki.


Coz, za te podatki, ktore moi starzy placa chcialbym dobrych drog, remontow budynkow etc. etc. etc. Pozatym, niestety, ale te OGROMNE skladki, ktore twoi rodzicie placa, w polowie pochlania cudowna administracja w NFZ'ach - niech tam zrobia ciecia w etatach, w pensjach...
Pozatym, jak sam cos tam przebaknales o stanach - najdrozsza rzecza w stanach jest nie dom, samochod, ale ubezpieczenie zdrowotne - w USA ono jest wyznacznikiem statusu spolecznego i zamoznosci.

27.05.2007
01:16
[82]

mos_def [ Generaďż˝ ]

Sorry qLa ale mimo wszystko porownywanie mozliwosci dorobienia sobie lekarzy i nauczycieli to duzo, za duza przesada...
Mam, a raczej mialem w rodzinie nauczyciela (juz na emeryturze) wiec powiem ci jak to wyglada z 1 reki.

Moga brac dodatkowe lekcje
- Nie moga. Wszystko zalezy od dyrekcji, komu i ile przydzieli dodatkowych godzin. Pozatym tych godzin jest kilkanascie a nauczycieli kilkadziesiat..

dawac korepetycje za niebagatelne sumy
taa, chyba nauczyciele akademiccy, ale oni za to korepetycji duzo nie daja..
a czy slyszales zeby ktos z twoich znajomych bral np korepetycje z geografii w podstawowce ? wiec jaka mozliwosc korepetycji ma taki nauczyciel ?

pisac matury, prace licencjackie, magisterskie etc. etc.
hehe. Pewnie ze moga pisac komus prace magisterskie. Sprzedawac podrobione plyty CD na rynku tez moga... faktycznie taki argument ucina dyskusje ;)


Finthos >> jakos twojej teorii o uzywaniu panstwowego sprzetu w prywatnych wizytach po godz pracy nikt tutaj za bardzo nie potwierdzil. Chyba poprostu fantazja cie poniosla albo trafiles na jakis szczegolny przypadek... jesli tak proponuje to zglosic dyrekcji szpitala.
Zreszta to chyba logiczne ze zaden lekarz-nie-idiota nie bedzie robil takich numerow, bo wie ze ludzie szybko rozpowiedza i mialby z tego tylko problemy.

27.05.2007
01:20
[83]

qLa [ MPO Proud Member ]

[82]mos_def

Napisze po raz kolejny - jestem za podwyzkami dla nauczycieli :)

27.05.2007
01:24
[84]

Karrde [ Visual Effects Artist ]

Póki nie usłyszę ogólnokrajowego lamentu albo chociaż wypowiedzi rektorów AM że źle się dzieje, zdania nie zmienię.

Finthos, czytaj i odszczekaj.
->
->

A gdyby nie chciało Ci się klikać:

Izby lekarskie ostrzegają - emigrują i młodzi lekarze, tuż po stażu, i starsi z doświadczeniem. Ci młodzi to najczęściej najbardziej uzdolnieni. - Do nas na staże przychodzą najlepsi. I większość z nich po stażu wyjeżdża - mówi dr Janusz Kajdos, kardiolog ze szpitala MSWiA w Łodzi.

Starsi to ci, którzy mieli w pracy osiągnięcia. - Znam przynajmniej 20 lekarzy koło pięćdziesiątki z doktoratami i kilkoma specjalizacjami, którzy przenieśli się do Anglii, Szwecji, czy Hiszpanii - mówi dr Ryszard Golański, wiceprezes Naczelnej Izby Lekarskiej. - Emigrują nawet tak dobrze prosperujący specjaliści jak ginekolodzy. Kiedyś lekarze wyjeżdżający na Zachód niemal zawsze wracali i zapewniali nam łączność z europejską nauką. Teraz bezpowrotnie tracimy zdolną kadrę.

Najpopularniejsze kierunki lekarskiej emigracji to Niemcy i Wielka Brytania. Żeby pracować w Niemczech, nie trzeba się nawet przeprowadzić - lekarze z woj. zachodniopomorskiego czy dolnośląskiego po prostu dojeżdżają po kilkadziesiąt kilometrów. Hiszpanie i Szwedzi finansują polskim lekarzom kursy językowe i pomagają sprowadzić rodziny.

27.05.2007
01:30
[85]

paul665anka [ Konsul ]

a ja jestem zażenowany tym całym strajkiem.Drą tą papę że im mało i mało,powołując się na zarobki w Anglii czy innych krajach,nooooo litooooości,w Polskim czarnogrodzie póki co nie ma możliwości chociażby przybliżenia się do zagranicznych standardów.Poza tym według mnie,większość bierze w łape i dla mnie mogą ssać,grube pieniądze odciągają na jakieś składki a jak przychodzi co do czego to i tak musze posmarować żeby łózko dostac.....żal.pl.....mnie tu będa straszyć że wyjadą za granice.....a won brudasy,jak wam mało tutaj to pakować się i już was nie widze fajfusy.tfu,najwyżej zdechne jak pies na ulicy i w dupie was mam Panie i Panowie lekarze


takie jest moje zdanie na ten temat.

27.05.2007
02:29
[86]

qLa [ MPO Proud Member ]

Otrzepalas gnoj z nogawek zanim weszlas na forum? Chyba nie...

27.05.2007
05:44
smile
[87]

D:-->K@jon<--:D [ Żubr z puszczy ]

Ja powiem tyle nie czytajac calego watku, biednego lekarza nie widzialem.
a drugie to to, że postepowanie lekarzy czasem jest chamskie, moja dziewczyna (studentka) sie czyms zatrula byla naprawde w zlym stanie i jej nie chciali przyjac w zadnym szpitalu czy cos. Powiedzieli ze ja przyjma jak by była w stanie zagrazajacym zycie, genialnie... powinna sie doprowadzic do takiego stanu w ich mniemaniu, kto wie gdybysmy nie pojechali do rodzimego wojewodztwa do szpitala to pewnie i by tak bylo, co za ignorancja.

27.05.2007
07:38
[88]

Vader [ Legend ]

I znów strasznie nieprzyjemnie robi się w tym wątku. Podsumujmy pare rzeczy:

1. Lekarze mało zarabiają i powini zarabiać więcej.
2. Nie ma szans na wyrównanie im płac z Wielką Brytanią. Więc będą wyjeżdżać.
3. Nie mozna dać im podwyżek z budżetu kosztem innych resortów, które są z definicji niedofinansowane. To nierealne.
4. Wszyscy też wiemy, że politycy nie zasądzą wypłat 1,2k brutto sobie i całej administracji państwej aby dać lekarzom. To bardziej pewne niż e=mc^2.
5. Cokolwiek rząd lub lekarze zrobią - pokrzywdzeni będą tradycyjnie najbiedniejsi. Politycy mają swoje vipowskie kliniki. Lekarz sobie zabierze tyłek na zachód. Każda z tych grup sobie da radę. A szary obywatel? Albo będzie płącił kolosalne i wręcz niemożliwe do zapłacenia sumy u prywatnego, za poważniejsze sprawy, albo umrze. Ewentualnie zbankrutuje, jak ktoś zarządzi potrojenie stawki na ubezpieczenie zdrowotne.
6. Stronnictwo lekarskie nie ma żadnego gotowego i sensownego projektu za wyjątkiem roszczeń. Podobnie sytuacja przedstawia się na forum, za wyjątkiem głosów o prywatyzacji.
7. Jeżeli lekarze jakimś cudem zaczną zarabiać krocie, to natychmiast strajk powinni rozpocząć policjanci, strażacy, itp. Oni też życie ratują, a narażają jeszcze własne, 7k/mc należy się jak psu buda, no nie :)?

27.05.2007
08:38
[89]

Attyla [ Flagellum Dei ]

Vader

1. Zarabiają dokładnie tyle ile kto jest w stanie im zapłacić. Zapomnij o tych marksistowskich bzdurach z ekonomii politycznej o tym, że każdy produkt ma cenę obiektywną (mniejsza o przelicznik). Jedyną wartością, której cena produktu nie powinna przekroczyć są koszty wytworzenia tego produktu. Cała reszta powinna być grą popytu i podaży. W tym kraju nie ma rynku, więc towarzysze lekarze bez przerwy będą wymuszali podwyżki.
2. nie będą. Wystarczającą i bardzo twardą granicą są języki. Ale nawet jeżeli, to na Ukrainie, Białorusi czy gdzie tam jest od groma lekarzy, którzy z pocałowaniem ręki przyjmą tutejsze warunki zatrudnienia.
3. To nie tylko nierealne ale wręcz niedopuszczalne, bo to tworzy niebezpieczny precedens dla innych grup polactwa.
4. ???
5. Ci biedni, których tak kochasz zawsze będą brali w plecy. Tym bardziej im większy poziom skomunizowania państwa. Mały przykład. Kiedy Amerykanie wprowadzili ubezpieczenia zdrowotne, ceny usług medycznych w ciągu 3 lat wzrosły ponad 10sięciokrotnie.
6. Jak każdy komunistyczny związek zawodowy. trudno nawet im mieć to za złe. Od zarządzania jest właściciel. Cały problem w tym, że właściciela nie ma, co prowadzi do wydawania nieswoich pieniędzy na nieswoje cele i gigamarnotrastwo.

27.05.2007
08:51
[90]

Rotfl_N_Lol [ Centurion ]

paul665anka<=

A może ty byś tak wyjechała co? Przynajmniej jedno pozytywne wydarzenie

27.05.2007
09:34
[91]

DJ Nowik [ Centurion ]

u mnie nie strajkuja bo jest
em z kujawsko-pomorskiego :P

27.05.2007
09:51
[92]

Vader [ Legend ]

Attyla -->

1. Wiem, ale tu nie ma wolnego rynku. Poki nie bedzie - nie ma sensu rozważać tego na płaszczyźnie praw popytu i podazy.
2. Przecież już teraz uciekają, widać języki aż tak mocno ich nie martwią. Co do białorusinów, ukraińców - to byłby dobry pomysł. Powinni ich wpuścić.
3. Dokladnie.
4. Ten punkt odnosil się do wypowiedzi qLa, który wspominał coś o zabieraniu politykom.
5. Wiem, że zawsze dostają, moją intencją jest by dostawali po głowie jak najmniej.
6. Racja.

27.05.2007
10:15
[93]

DJ Nowik [ Centurion ]

strajkujemy!!!!!

27.05.2007
10:44
[94]

gofer [ tifoso ]

Tak sobie przeczytałem z rana cały wątek i uderzyło mnie jedno. Pewna część osób wypowiadająca się w tym wątku, zapewne wybitni eksperci z ogromnym doświadczeniem w służbie zdrowia, jedzie po lekarzach jak po burych sukach. Lista zarzutów jest tak długa, że nawet nie chce mi się jej przytaczać. Klasyczny konflikt lekarz-pacjent.

A ja mam jedno do dodania. Życzyłbym każdemu z krytykujących z Finthosem na czele miesiąca pracy w służbie zdrowia, a dokładniej poobcowania sobie z tym biednym, uciśnionym, polskim pacjentem. A ów pacjent jest 1) brudny - i to przyzna każdy lekarz leczący trochę dłużej. Bo jeszcze kiedyś to, że przed wizytą u lekarza należałoby się umyć, było oczywiste dla wiele większej liczby osób niż teraz. 2) pijany - pominę już jakieś nagłe przypadki na pogotowiu, ale przychodzenie np. na umówioną wizytę chwiejnym krokiem w dobrym tonie raczej nie jest. A niestety jest dość częste. 3) roszczeniowy - tu i teraz, w tym momencie. Bo lekarz nie jest człowiekiem, tylko lekarzem. Nie ma prawa wziąć urlopu, zachorować, zwolnić się wcześniej z pracy, mieć kilku minut przerwy. Czasem jak słucham wymagań pacjentów wobec lekarzy i personelu medycznego, to zakładając że stawiając wymagania komuś, sam je spełniam - mam wrażenie że żyję w kraju chodzących ideałów. 4) jest hipochondrykiem - w opinii pacjentów najlepszym lekarzem jest ten, który muchę zabija armatą. 'Nie przepisał mi co najmniej czterech recept? Przecież jestem tak ciężko chory.' 'Po kontynuację leków do lekarza rodzinnego? W życiu, leczę się u specjalisty!' 'Zwolnienie tylko na 3 dni? Przecież będę chorował na pewno dłużej', etc, etc. 5) mądrzejszy od lekarza - jak macie znajomego lekarza pracującego w przychodni, to zapytajcie - ilu ma dziennie pacjentów, którzy przychodzą na wizytę pierwszorazową, ale już wiedzą co im jest, wiedzą na ile trzeba im wypisać zwolnienie, wiedzą jakie leki im przepisać i w jakich dawkach, a tak naprawdę to potrzeba im tylko pieczątki pod receptą, zwolnieniem czy skierowaniem.

I w sumie mógłbym kontynuować to punktowanie co najmniej do 10 - wulgarność, awanturowanie się, itp. - ale po prostu mi się nie chce. I od razu małe sprostowanie - wiem, że nie wszyscy z nas (bo w gruncie rzeczy każdy jest pacjentem) są tymi z punktów które wymieniłem. Tak samo jak nie wszyscy lekarze biorą w rękę, piją czy leczą prywatnie na państwowym sprzęcie. Znam kilku lekarzy, który mimo tych marnych pieniędzy (w stosunku do ich wykształcenia i zaangażowania w pracy) zajeżdżają się dla chorych. Bo nie potrafią odmówić komuś, kto cierpi - i np. zostają dłużej w pracy, rezygnują z urlopów czy chorobowych czy po pracy wożą pacjentów po szpitalach żeby załatwić im szybsze badanie czy prześwietlenie. Ale mało kto to widzi, bo przecież to banda konowałów jest i powinni zamknąć papę i robić za grosze, bo taki ich psi obowiązek. Tak?

27.05.2007
10:53
[95]

qLa [ MPO Proud Member ]

gofer
Niestety echa komunizmu u nas jeszcze glosno rozbrzmiewaja. Za "cudownych czerwonych czasow" lekarz byl zerem i kazdy by chcial zeby tak pozostalo do teraz...

27.05.2007
12:20
[96]

Orety [ Pretorianin ]

Dobry lekarz, który przejawia jeszcze jakakolwiek aktywnośc zawodową poza siedzeniem za biurkiem, wcale nie zarabia mało.

Biorac dodatkowe dyzury, pracujac w prywatnej klinice, będąc konsultantem dużej formy farmaceutycznej, czy będąc ordynatorem zarabia się kilka-kilkadziesiat tysięcy, zwykle to jest kilkanaście.

Skarza sie na niski zarobkie zapewne ci medycy, ktorzy sa leniwi i w jakimstam sposob po prostu nieudolni.

Jest jak w prywatnych firmach - im kto ma wiekszy ped na sukces, tym bedzie zarabial. Jak lekarz skarzy sie ze zarabia 2-3 koła na głowe i tyle, to znaczy ze jest nieudacznikiem, bo praca w branzy medycznej zdecydowanie jest. Przynajmniej w duzych miastach.

W Warszawie jest zarejestrowanych kilkaset prywatnych lecznic, centrów medycznych etc... nie ma pracy?

27.05.2007
12:25
smile
[97]

LukaszZiom [ Chor��y ]

Mogli by im zwiększyć pensje bo zostaje już coraz mniej lekarzy w Polsce a do tego jeszcze dodatkowe dyżury itp.

27.05.2007
12:32
[98]

mirencjum [ operator kursora ]

qLa ---> Za "cudownych czerwonych czasow" lekarz byl zerem i kazdy by chcial zeby tak pozostalo do teraz...

Mylisz się. Lekarz i nauczyciel to były bardzo szanowane zawody. Służba zdrowia za czasów "podłej komuny" stała na zdecydowanie wyższym poziomie i była bardziej dostępna niż obecnie. Trudno w to uwierzyć?

27.05.2007
13:41
[99]

Attyla [ Flagellum Dei ]

Vader
1. Częściowo się zgodzę. Gdybyśmy mieli teraz władzę i szykowali zmiany, to miałbyś rację w 100%. Ale dyskutujemy. Powiem tak. Jeszcze kilka lat temu wielu ludzi, którzy przejrzeli już na oczy jeszcze wierzyli e te marksistowskie bzdury o szczęściu dla wszystkich. Dzięki jednak temu, że co jakiś czas dyskusja się powtarza i co jakiś czas słyszy się te same lub podobne argumenty czas "oświecenia" nadchodzi szybciej. Do tego dochodzi arogancja polactwa i mamy zmiany w składzie drużyn (witam drużynie "prawaków":D).
2. A niech uciekają. Wolna droga na świeży luft! Szybciej nastąpi repatriacja naszych zza Buga:).
4. To ktoś podnosi takie idiotyzmy? Tyleż to popularne, co z gruntu idiotyczne.
5. Problem w tym, że wszyscy, którzy chcieli systemowo pomagać biedocie zawsze świadomie lub nie (dziesiąta sprawa) prowadzili do utrwalenia stanu permanentnego ubóstwa a przy okazji odbierali jednostkom ambitnym chęć robienia czegokolwiek. Pomaganie to bardzo delikatna sprawa. Trzeba uważać, żeby ta pomoc nie była szkodzeniem - a zwykle jest. Dla tego moim zdaniem najlepiej nie przeszkadzać.

gofer
Nie trzeba być lekarzem, żeby wiedzieć, że ten cały komunistyczny szajs działać nie może samowystarczalnie i zawsze będzie pompą ssącą ze stałym źródłem energii w postaci niezadowolenia wszystkich usługodawców i usługobiorców. A niezadowolenie też nigy nie osłabnie, bo lepsze zawsze jest wrogiem obecnego. (w normalnych warunkach mówi się, że lepsze jest wrogiem dobrego, ale słowa "dobrego" nigdy do komunistycznej służby zdrowia zastosować się nie da).

A co do pacjentów - to im wolno. Oni za to płacą. Tyle, że w komunizmie role się odwracają i klient zawsze występuje z pozycji petenta a nie klienta.

mirencjum
Tak. PRL to cudowne czasy. Raj na ziemi normalnie. Weź ty się lecz albo zamknij w jakiejś samotni, by broń boże jaiś dzieciak nie usłyszał ani jednego twojego słowa. Tak będzie lepiej i dla ciebie i dla innych.

27.05.2007
15:27
[100]

mirencjum [ operator kursora ]

Attyla --> Jesteś typowym przedstawicielem oszołomstwa. Na słowo PRL zapala Ci się alarm i nic do Ciebie nie dotrze.

Nie jestem fanem komuny, ale po prostu stwierdzam fakt, że PRL miało o wiele bardziej rozwiniętą służbę zdrowia niż obecnie. Bardziej w nią inwestowało i lekarz był w większym stopniu dostępny niż obecnie. Zawód był tak jak obecnie marnie opłacany, ale to jednak była elita, szanowana przez wszystkich. Wystarczy porównać dane statystyczne. Normą była przychodnia lekarska w każdym zakładzie pracy, lekarz w każdej szkole (stomatolog też). Każda większa wieś miała swój ośrodek zdrowia a miasteczko, nawet małe szpital. Nie było konieczne przynoszenie na zabieg własnych opatrunków i szukanie krwi. Szpitale nie żebrały u sponsorów i rolników o kupno ziemniaków. Obowiązkowe co roczne prześwietlenia płuc pozwoliły zwalczyć gruźlicę. Kolumna Transportu Sanitarnego wożąca cała dobę lekarzy i pielęgniarki na darmowe wizyty domowe i zabiegi. Taki był obraz tamtej służby zdrowia.

Sztandarowe budowy PRL były związane ze służbą zdrowia (Centrum Zdrowia Dziecka, Centrum
Zdrowia Matki Polki i inne).
Dlatego Twoje słowa: "by broń boże jaiś dzieciak nie usłyszał ani jednego twojego słowa" są typowym przykładem wybierania z historii obrazków polecanych przez władzę chwili obecnej, jest po prostu jej fałszowaniem.

qLa --> Górnicy zawsze byli smarowani, a w tamtych czasach to byli "paniska".



27.05.2007
15:37
[101]

qLa [ MPO Proud Member ]

[96]Orety

Polska to nie tylko Warszawa kolego.

mirencjum
Moi rodzicie za czerwonych czasow, wspolnie, mieli mniejsza pensje niz wujek, ktore robil w kopalni.

28.05.2007
11:15
[102]

Attyla [ Flagellum Dei ]

Mirencjum
Jesteś typowym przedstawicielem oszołomstwa
Dziękuję. Wśród "oszołomów" jest dosyć doborowe towarzystwo. Nie wiedziałem, że kiedykolwiek zasłużę sobie na ten przydomek.

Nie jestem fanem komuny, ale po prostu stwierdzam fakt, że PRL miało o wiele bardziej rozwiniętą służbę zdrowia niż obecnie.
Ciekawi mnie czy sam w to wierzysz? tak się składa, że
a. żyłem trochę w PRLu
b. część mej rodziny miała dużo wspólnego z tym badziewiem.
ergo - co nieco na ten temat wiem i mam swoje zdanie na temat"rozwoju" w ZOZ. Poza tym nikt nie powiedział, że to co jest obecnie czymś się od tego PRLowskiego syfu różni. Sęk właśnie w tym, że nie i stąd całe problemy.

A o tym, jaka była ta "służba zdrowia" i cały ten PRL dowiesz się stąd:


jeżeli masz zamiar kontynuować ten dyskurs, to ja idę na grzybki:)

28.05.2007
11:53
[103]

Arcy Hp [ Legend ]

Nie opłaca mi się już chorować ...

© 2000-2025 GRY-OnLine S.A.