GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Mam okazje kupić...ale sam nie wiem czy się opłaca - Pomocy

14.05.2007
19:28
[1]

-=K@kTuUuS=- [ HeRe CoMes tHe PaIn ]

Mam okazje kupić...ale sam nie wiem czy się opłaca - Pomocy

Cześć

Słuchajcie sam nie wiem czy to była by dobra decyzja ale nie zaszkodzi zaczerpnąć opinii innych. Prosiłbym przede wszystkim o opinie użytkowników samochodów bo o samochód tutaj właśnie chodzi.

Mam okazje tanio kupić Opla Astre I z 92r silnik 1.4 benzyna. Zaznaczam na samym początku że nie znam się za dobrze na samochodach, wymiana oleju, klocków to dla mnie magia no może i zrobił bym to sam ale nie mam do tego warunków - garażu, kanału, znajomego z takimi umiejętnościami. Zapytacie się dlaczego się zastanawiam ? A no dlatego że samochód ten jest z dobrego źródła bo będzie go chciał sprzedać mój znajomy i wiem że zawsze wszystko przy tym samochodzie sobie robi i jest on sprawny. Oc na niego nie będzie kosmiczne bo był by zarejestrowany na ojca i jeżeli dobrze liczę wyszło by po zniżkach z 500zł na rok. Jednak zastanawiam się nad tym wszystkim grubo ponieważ nie dość że jestem kompletnym laikiem jeżeli chodzi o mechanikę samochodową to sumę która nie jest duża i tutaj powiem że samochód wyjdzie mnie poniżej 3000zł to będę musiał skredytować. Tak śmieszna suma ale przy moich zarobkach i kredytach na części do kompa, konsoli i czesnym za studia to suma nie do osiągnięcia od tak. Dlatego też się zastanawiam bo jak wiadomo im starszy samochód tym więcej trzeba w niego ładować bo przy tym roczniku to zawsze coś się zużyje lub popsuje.

Czekam na wasze opinie - Warto czy nie warto. Jednocześnie zaznaczam że :
Proszę nie pisać wypowiedzi w stylu "dołóż 5000zł i kup to lub tamto"
W grę wchodzi tylko taka opcja - Astra 92r 1.4Benzyna od dobrego znajomego"

14.05.2007
19:35
[2]

gladius [ Subaru addict ]

Ja bym nie kupił, bo to piętnastoletni złom. Ale jak już musisz... Przy takim budżecie i tak nie kupisz samochodu, więc równie dobrze może być to.

14.05.2007
19:37
[3]

PatrykW [ Arbiter Elegantiae ]

Wiesz co, ja również nie znam się na motoryzacji, lecz wydaje mi się, że jest to dobra propozycja. Na allegro Opel Astra 1992 w granicach 2800 - 3000. Dodatkowo Ty wiesz w jakim stanie jest auto.

Edit:
Sam musisz ocenić w jakieś sytuacji się znajdujesz, jak przędziesz finansowo i w jakim stopniu potrzebne jest Ci to auto.

14.05.2007
19:48
smile
[4]

KaM1kAzE® [ BeeR GooD! ]

W Astrach I problemem są szybko gnijące blachy. To po prostu jakaś plaga, bo mam kilku znajomych, co mają Astry, i każdemu gniją maska, progi, klapa z tyłu i bardzo często nadkola. Pozatym autko całkiem wytrzymałe, silnik 1.4 to moze nie rakieta, ale przecież nie o to chodzi :)
Wymiana oleju, klocków hamulcowych, pasków (klinowy i rozrządu), świec, przewodów napięciowych to standardowa procedura uzytkowania samochodu :) Bez tego sie nie obejdzie, a gwarantuje ci że zobaczysz kilka razy jak to sie robi i klocki bedziesz sam wymieniał nawet podczas dłuższej trasy ;)
Do tego nie jest potrzebny garaż ani kanał, wystarczy podnośnik, chwila cierpliwości i chwila łądnej pogody. Jeśli nie masz znajomych co robią takie rzeczy, to bedziesz musiał sie udać do jakieś stacji obsługi pojazdów, gdzie ci to zrobią. Ogólnie to polecam zaprzyjaźnić się z jakimś mechanikiem w obrębie swojego miejsca zamieszkania. Taki w większości wypadków takie czynności wykona za mniejszą kase a i posłuzy często dobrą radą.

Co do samochodu - jeśli jestes pewien, ze jest niebity i z dobrego źródła to bierz skoro jest ci potrzebne auto. Pamiętaj że posiadanie auta to nie tylko OC i benzyna. To także czasami niespodziewane koszty wynikające z jego uzytkowania - nigdy nie wiesz co i w jakiej chwili sie moze popsuć, a każda pomoc niestety ileśtam kosztuje... Także wszelkiego rodzaju stłuczki i zdarzenia losowe nie należą do rzadkości... za to też sie płaci.
Nowy samochód to to nie jest, ale skoro mówisz ze twój dobry znajomy dobrze dba o to auto, to moim zdaniem nie ma co sie długo zastanawiać, bo niedługo mozesz już nie mieć nad czym :)

W każdym razie decyzja nalezy do Ciebie :) Ja bym sobie odpowiedział najpierw na pytanie - czy na pewno niezbędny jest mi do życia samochód? Dopiero po twierdzącej odpowiedzi jechał bym dalej z tematem.

Pozdr, Kamyk - VW fan :)

14.05.2007
19:49
[5]

Fett [ Avatar ]

Jeżeli samochod jest w dobrym stanie... Najlepiej jakbys poprosil kogos kto sie zna na samochodach, znajomy, znajomy ojca, wujek, kolega, ktokolwiek :) Zeby z Tobą poszedł i ogladnal ten samochod :)

14.05.2007
19:49
[6]

-=K@kTuUuS=- [ HeRe CoMes tHe PaIn ]

Problem polega na tym że do auta się człowiek przyzwyczaja. Miałem kiedyś Tico 96' to mi je ukradli. Teraz jeżdżę Matizem jednak jest to matiz wspólny. Pracujemy z Ojcem w jednej firmie (20 minut drogi) i wymieniamy się samochodem bo on pracuje na 3 zmiany ja na 2 i wiadomo że nie zawsze pracujemy w tym samym przedziale czasowyym więc jeden prawie zawsze idzie na pieszo. Jednak do tego Moja narzeczona mieszka ode mnie 120km więc samochód się przydaje. Jednak chciał bym mieć swoje auto. Nie wiem choćby dlatego żeby bagażnik miał tubę szyby były lekko przyciemnione felgi były aluminiowe a ojciec tego na matizie nie trawi i zresztą wiadomo swój to swój a nie na spółę.

14.05.2007
20:07
[7]

gladius [ Subaru addict ]

bagażnik miał tubę szyby były lekko przyciemnione felgi były aluminiowe

A myślałeś o Calibrze?

14.05.2007
20:09
[8]

-=K@kTuUuS=- [ HeRe CoMes tHe PaIn ]

Nie nie ten samochód odpada, ale to o tej tubie to była przenośnia nie chce z tego samochodu robić Tunig Fast&Furious 6 tylko chce coś móc zmienić bo tak mi się podoba :) . Ja nawet w matizie Radia nie mam tzn mam ale na kasety które nie chodzą a fale gubi podczas jazdy i ojcu to nie przeszkadza a nawet wystarcza w zupełności, Dlatego myśl tutaj o tanim własnym aucie.

14.05.2007
21:05
[9]

gladius [ Subaru addict ]

Wiesz co, przy tym budżecie to wybór masz raczej niewielki, a jakikolwiek tuning np. tej astry będzie szczytem wieśniactwa, już lepiej zostawić, jak jest.

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.