GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Stosunek społeczeństwa do zachowań homoseksualnych

01.08.2002
18:19
smile
[1]

Didier z Rivii [ life 4 sound ]

Stosunek społeczeństwa do zachowań homoseksualnych

Ten wątek powstał w nawiązaniu do mojego wątku o Tatu. Nie wydaje wam się, że lesbijstwo jest dużo bardziej akceptowane przez społeczeństwo niż gejostwo (od razu zaznaczam, że ja jestem jak najbardziej heteroseksualny). Ciekawi mnie z czego to wynika, a chodzi mi o to, że na przykład wiele dziewczyn na powitanie całuje się i to nie tylko w policzek, ale także w usta, poza tym często się zdarza, że dziewczyny spacerując np. po mieście idą pod rękę. Nie wywołuje to żadnego oburzenia, ani posądzeń o to, że są lesbijkami. A wyobraźcie sobie dwóch chłopaków idących pod rękę, od razu byłyby głosy, że są to geje. Ale inna sprawa jest w tym co wywołuje takie zachowania u dziewczyn, dlaczego one to robią. Zachęcam do dyskusji na ten temat.

Tu macie link do wątku o Tatu:

01.08.2002
18:28
[2]

Misio-Jedi [ Legend ]

Stary, ja już mówiłem i nie mogę się powstrzymać żeby tego nie powtórzyć: gdybym był kobietą - byłbym homosexualistką. I z powyższego powodu podchodzę do homosexualistów z całkowitą empatią - nie widzę nic złego w tym że facet jest z facetem a babka z babką. Zaś co do twoich rozważań o większych skłonnościach kobiet do bisexualizmu, to rzeczywiście niektórzy sexuolodzy lansują taki pogląd opierając go na wynikach badań, ale znajdują licznych oponentów wśród kolegów po fachu

01.08.2002
18:29
[3]

Didier z Rivii [ life 4 sound ]

^up

01.08.2002
18:52
[4]

Didier z Rivii [ life 4 sound ]

^up

02.08.2002
09:31
[5]

Misio-Jedi [ Legend ]

^

02.08.2002
09:43
[6]

Aen [ MatiZ ]

Powiem ci tak: Polowa dziewczyn ktore znam miala w swoim zyciu jakies kontakty homoseksualne. Nie wiem czym to jest spowodowane, moze widocznie im nic wtym nie przeszkadza..ale faktem jest ze wole lesbijki od gejow...po prostu dziwi mnie jak facetowi moze podobac sie facet

02.08.2002
09:46
smile
[7]

msima [ Chor��y ]

A moga se być. Nic mi to nie przeszkadza

02.08.2002
09:49
[8]

Misio-Jedi [ Legend ]

Ale ogólnie stosunek społeczeństwa do mniejszości sexualnych nie jest pozytywny...

02.08.2002
09:49
[9]

massca [ ]

didier - to calkiem normalne, ale nie wiem z czego to wynika. fakt faktem ze sam temat kontaktow homoseksualnych wsrod kobiet ktore znam / znalem nie wzbudzal w wiekszosci wypadkow jakis odrochow obrzydzenia, raczej przeciwnie. co ciekawe, kobiety biseksualne okazywaly sie najbardziej interesujacymi partnerkami w lozku - moze dlatego ze byly bardziej otwarte i sklonne do eksperymentow :) a z czego to wynika? nie wiem, moze z tego ze jako plec piekna sa bardziej dla siebie atrakcyjne, nie czuja zagrozenia zajsciem w ciaze, nie wiem :) w sumie nie mam nic przeciwko :)

02.08.2002
09:51
[10]

Ziellacko [ Centurion ]

Ogólnie rzecz mówiąc nie mam nic przeciwko homoseksualistom zarówno babkom jak i facetom. Nawet w kwestii małżeństwa. Troche to dziwne, ale nie żeby tam odrazu potępiać. Jednakże co mnie niepokoi to to że ludzie tacy chca zakładać rodziny tzn wychowywać dzieci, oczywiście nie własne:-) a adoptowane. No bo teraz taki maluch jak pójdzie do szkoły to będzie miał nieźle przerąbane. O tyle o ile tolerancji można wymazgać od dorosłych, no to z dziećmi już nie jest takie to proste. Zresztą sam dzieciak napewno by chciał mieć tatusia, a nie dwie mamusie. z drugiej jednak strony jeśli dziecko adoptuje się z domu dziecka, to zawsze lepiej dla niego jak wychowuje się w kochającej rodzinie niż w w owym domu dziecka. Zostaje jeszcze jedna kwestia. Czy dziecko wychowane przez taka parę będzie w stanie prawidłowo identyfikować swoją seksualność

02.08.2002
09:59
[11]

Misio-Jedi [ Legend ]

Ziellacko-----> A właśnie że takie dziecko wcale nie musi być adoptowane! Geje i lesbijki mają dobre kontakty i mogą się w tej sprawie dogadać.

02.08.2002
10:26
[12]

Viti [ Capo Di Tutti Capi ]

Ziellacko: "Zostaje jeszcze jedna kwestia. Czy dziecko wychowane przez taka parę będzie w stanie prawidłowo identyfikować swoją seksualność" - A jak z rodzin heteroseksualnych wychodzą dzieci homoseksualne, to jak to wytłumaczysz ? Bo przecież homoseksualista też musi się urodzić. Raczej nie będzie "cudownego dziecka dwóch pedałów", ...żart komentatorowi sportowemu chodziło o kolarza :)

02.08.2002
10:30
smile
[13]

Regis [ ]

Nie przepadam za pedalami - bardzo delikatnie mowiac. ALe jak slysze, ze mofga sie zenic, a co gorsza dzieci adoptowac, to mnie szlag trafia i mam ochote ich wystrzelac!

02.08.2002
10:41
[14]

Misio-Jedi [ Legend ]

Regis-----> co ty chcesz od ludzi? To ich sprawa z kim chcą być, w dodatku to nie jest jakaś fanaberia - oni się już tacy rodzą i nic nie mogą na to poradzić

02.08.2002
10:47
[15]

Negocjator [ * ]

Viti --> Ziellacko miał chyba na myśli, że u dziecka wychowywanego rzez rodziców obu płci powstaje w świadomości pewien model kobiety i męzczyzny. W prost wygłąda to tak: Jestem chłopcem to powinienem się zachowywać podobnie jak mój tata. Mama jest kobietą i jest pierwszm wzorem płci pięknej dla syna. Właśnie możliwość dorastania w pełnej rodzinie jest IMO podstawą prawidłowej identyfikacji płciowej. Skąd chłopak wychowywany przez dwie lesbijki ma brać wzorce męskich zachowań ??

02.08.2002
10:48
smile
[16]

Regis [ ]

Po prostu ich nie lubie - urodzilem sie z tym i nic nie moge na to poradzic :)

02.08.2002
10:51
[17]

Misio-Jedi [ Legend ]

Chciałbym zauważyć że dzieciakowi może się przytrafić coś gorszego niż rodzice geje/lesbijki i nierzadko się zdaża, mam na myśli różne patologiczne rodziny gdie któreś z rodziców (albo oboje) chla, albo gorzej, - wykorzystują swoje dzieci sexualnie, wydaje mi się że dzieciaki z takich rodzin już wolałyby dwóch tatusiów albo dwie mamusie.

02.08.2002
11:01
[18]

Muppi [ Pretorianin ]

Zgodnie z nazwą patologiczne rodziny są poza normą, zresztą w związkach homoseksualnych też mogą być takie zachowania tzn. wykorzystywanie seksualne. Poza tym co to za rodzina jeżeli nie może mieć dzieci, chodzi mi o to że w normalnym związku dziecko stanowi jakby sumę obojga rodziców, jest z "nich". Nie da się tego powiedzieć o związkach gejów lub lesbijek. W przyrodzie nawet nie ma takiego zjawiska jak wśród ludzi. Oczywiście zwierzaki mogą się pomylić (feromony) ale to POMYŁKA, a nie zamierzone działanie. Tak wogóle to czy prawo do posiadania dzieci przez pary Homo jest gdzieś już uchwalone?

02.08.2002
11:11
[19]

FoXXXMagda [ Pellamerethiel ]

nie mam nic przeciwko parom homoseksualnym, poza tym ze nie powinni miec prawa do adopcji. Muszą decydowac-normalne zycie i dzieci czy bezdzietny zwiazek z partnerem o tej samej płci.

02.08.2002
11:59
[20]

Ziellacko [ Centurion ]

a no właśnie, co decyduje o tym czy podoba nam sie ta płeć czy inna, geny czy wychowanie No bo jeśli rodzimy sie z jakimiś dziwnymi genami to już trudno na to nic nie poradzimu (przynajmniej obecnie) zanim się urodziłeś postawiono na tobie krzyżyk.

02.08.2002
12:03
smile
[21]

Seboos [ BIKE-INEEDMIQ-CLIMB ]

a mi to wszystko , niestety nie wybieramy preferencji seksualnych tylko sie z tym rodzimy ... , nie moowie zeby mnie to nie dziwilo - ?jak typ moze uganiac sie za innymi pisiorami :))))? , ale mi to wszystko jedno - tez ludze

02.08.2002
12:19
[22]

Viti [ Capo Di Tutti Capi ]

Ziellacko - Na pewno nie geny. Za to na pewno wpływ środowiska.

02.08.2002
12:24
smile
[23]

Negocjator [ * ]

Viti --> To mnie zaskoczyłeś :-/ Skąd niby ta pewność ?? W psychologii są tysiące prac na ten temat i nikt nie jest w stanie tego jednoznacznie określić.

02.08.2002
12:26
[24]

Ziellacko [ Centurion ]

Viti---> postaram się to wytłumaczyc w bardzo prosty sposób. Tak naprawdę rodzimy sie aseksualni, i do 3,4 roku życia chłopiec czy dziewczynka - nie ma różnicy.(popatrz na dzieciaki w piaskownicy, 2, 3 latki bawią się razem i chłopcy i dziewczynki wiesz wiaderko i łopatka), dopiero później dziewczynkom zakłada się sukienki a chłopcom spodenki:-) Rzeczywiście w jednym masz rację nie wszystkie wychowane przez pary homoseksualne dzieciaki będą homoseksualistami, tak jak nie wszystkie dzieciaki z rodzin hetero bedą heteroseksualistami. Można to tak wytłumaczyć że w sumie małe dziecko potrzebuje wzorców zachowań. Ale przecież owych wzorców szuka nie tylko swojej rodzinie ale też w otaczającym go świecie. Jednak to właśnie rodzina dostarcza mu najilniejszych bodźców. Dlatego dziecko wychowane przez parę homo ma większa szansę zostania Homo.

02.08.2002
12:50
[25]

Viti [ Capo Di Tutti Capi ]

Negocjator - A wiesz gdzie ja mam psychologię i jej tysiące prac ? Nie powiem bo cenzura tego nie przepuści. Przecenia się rolę genów i tyle. Jakbyś miał genetykę to byś wiedział, albo żeś miał i spał. Ziellacko - To wszystko o czym piszesz to jest właśnie wpływ środowiska. Jest on niesłychanie złożony. Potwierdzasz moje słowa. Dziękuję :) Z jednym się tylko ie mogę zgodzić. "Można to tak wytłumaczyć że w sumie małe dziecko potrzebuje wzorców zachowań. Ale przecież owych wzorców szuka nie tylko swojej rodzinie ale też w otaczającym go świecie. Jednak to właśnie rodzina dostarcza mu najilniejszych bodźców. Dlatego dziecko wychowane przez parę homo ma większa szansę zostania Homo." Przede wszystkim w świecie. Wyjdzie na dwór i to już jest świat, ogląda telewizję - świat, słucha muzyki, radia - świat, internet - świat, gry komputerowe - świat. Nie wiem czy były robione badania kto wychował (proporcjonalnie) więce homoseksualistów, pary hetero czy homoseksualne. Wtedy można by wyciągnąć jakies wnioski.

02.08.2002
13:06
[26]

Negocjator [ * ]

Viti --> Widzę że trafiłem na fachowca Lepszego od profesorów psychologii. Ale co ja tu o specjalistach, przecież Ty masz ich w .... :P EOT

02.08.2002
13:08
[27]

Ziellacko [ Centurion ]

Viti-> No tak ale taki 4 latek w telewizji ogląda conajwyżej bajki dla dzieci, gra w gierki typu eee no nie wiem ,i wogóle nieweile rozumie z dorosłego świata. Ale widzi że mamusia to mam usia a tatus to tatuś.

02.08.2002
15:39
[28]

bruno [ Pretorianin ]

Geje precz!!

02.08.2002
16:23
[29]

Viti [ Capo Di Tutti Capi ]

Ziellacko - Ale sam żeś pisał że małe dziecko nie ma jeszcze świadomości płci. A co powiesz na wychowanie dziecka przez samotną matkę, albo samotnego ojca. Czy wtedy też dziecko nie będzie normalne, bo nie będzie miało skąd czerpać połowy wzorca ? Negocjator - Znam takich ludzi jak ty. Nie będę pisał elaboratu, na 10 stron, tylko po to żebyś go skwitował jednym zdaniem - Nie mam racji. Nie mam na to czasu ani chęci. Ostatnie 2 zdania skierowane do Ziellacko skierowane są także do Ciebie.

02.08.2002
18:34
[30]

Didier z Rivii [ life 4 sound ]

^

02.08.2002
19:23
[31]

Piotr - Tolkien [ Konsul ]

osobiście uważam, że Stosunek społeczeństwa pol. do zachowań homoseksualnych można określić jednym słowem - homofobia bo choć prawo zabrania dyskryminacji homoseksulaistów, to taka ma ciągle miejsce według mnie to są zupełnie normalni ludzie, nierzadko o wiele bardziej wartościowi i utalentowani niż hetero (chyba nie muszę wspominać, żę taki np: michał anioł był gejem) osobiście wątpię, czy kiedykolwiek mógłbym się przmóc stosunku z innym facetem (za dużo papraniny), ale nie przeszkadzałoby mi w najmniejszym stopniu, gdyby mój najlepszy przyjaciel był gejem

02.08.2002
20:13
[32]

ainaval [ Konsul ]

dorzuce swoje trzy grosze: Mysle, ze geje powinni miec prawo do legalizowania zwiazkow - w koncu i tak zyja ze soba, wiec odmawianie im pewnych prawnych rozwiazan (kwestie podatkow, spadkow itd) to po prostu zaczyna byc nierownoscia wobec prawa :/ Co do wychowania dzieci przez pary homo - coz, nie wiem jak wyglada sprawa z psychologicznego punktu, ale skoro w rodzinach hetero wyrastaja dzieci homo, dlaczego w rodzinie homo ma nie byc dzieci hetero? Tu lesbijki maja latwiej, bo wystarczy ze jedna sie poswieci i moze urodzic dziecko i jako samotna matka mieszkac z "ciocią" :) ... Natomiast nie rozumiem za bardzo argumentow, ze dzieci wychowywane w rodzinach homo beda mialy przerabane w swoim otoczeniu... To jest kwestia tylko jednego pokolenia (imo) albo i mniej. przeciez jeszcze nie tak dawno na margines byly odsuwane dzieci wychowywane przez niezamezne kobiety (panny z dzieckiem) a dzis to nie jest zadna sensacja ani powod do przesladowan (no, chyba ze w malych i zamknietych spoleczenstwach) Jako hetero dalbym homoseksualistom prawo do zawierania zwiazkow czy konkubinatow w swietle prawa. Prawo do wychowywania dzieci tez, ale za jakies 20-30 lat (w Polsce) kiedy reszta spoleczenstwa dojrzeje... Co do kwestii wiekszego akceptowania lesbijek, no coz, jak kazdy facet jedna z moich fantazji jest dolaczenie do dwoch zabawiajacych sie kobiet, odwrotnych ciagot nie mam i pewnie z takich tez powodow lesbijki sa bardziej spolecznie-akceptowne...

03.08.2002
15:02
[33]

Didier z Rivii [ life 4 sound ]

^up

03.08.2002
15:34
[34]

Astrea [ Genius Loci ]

Jestem w stanie przyznac prawo do legalizacji zwiazkow. Natomiast prawa do adopcji - nie (jeszcze nie). Viti---> a slyszales moze cos o gej-genach?

03.08.2002
17:02
smile
[35]

Viti [ Capo Di Tutti Capi ]

Astrea - A powinienem ?

03.08.2002
18:26
[36]

Goostaff [ Centurion ]

Piotr - Tolkien ---> michal aniol gejem ... lol ... skad ci sie to wzielo? Ale faktem jest ze geje to w duzej czesci ludzie utalentowani. W sprawie wychowywania dzieci przez homoseksualistow - nie uwazam za dobry pomysl przyznanie im prawa do wychowywania dzici. Jasne ze dziecko ksztaltuja rodzice i swiat (nawet z przewaga tego drugiego). Natomiast rodzice maja ogromny (przynajmniej moga miec) wplyw na sosob w jaki dziecko patrzy i rozumie swiat. Tutaj rodzi sie problem ... przy calej mojej tolerancji dla zachowan homoseksualnych uwazam je jedanak za patologiczne, tym samym mogace dawac patologiczne wzorce itd. Pisze "mogace" bo nie da sie wykluczyc ze para homoseksualistow zapewni dziecku komfort obiektywnego patrzenia na swiat (chociaz juz sam fakt wychowaywania sie w takiej rodzienie .. cholernie to utrudnia jesli nie uniemozliwia) .. moje trzy grosze.

03.08.2002
18:40
[37]

Lizard_PL [ Pretorianin ]

Nie mam nic przeciwko takiemu zwiazkowi - ale nie powinno sie dawac dzieci homoseksulista - jak takie dziecko moze czuc sie w szkole ? Ludzie bbeda gadac: "Patrz to synalek tych gejow z sasiedzctwa..." itp.

03.08.2002
18:49
[38]

Goostaff [ Centurion ]

btw - dajcie juz spokoj z argumentem "jak takie dziecko bedze sie czulo w szkole". Przeciez to jest bez sensu ... jak sie czuja dzici ktore maja mniej kasy niz inne, krzywy nos itp. itd. To nie jest istota sprawy w tym temacie ... a jezeli juz to .. taki problem jest na samym koncu listy.

03.08.2002
18:56
[39]

Piotr - Tolkien [ Konsul ]

goodstaff wielu wybitnych artystów renesansu było biseksualistami, nie jestem pewien czy buonarotti też ale uważam za prawdopodobne jeśli nie - przepraszam za błąd

03.08.2002
22:26
[40]

Goostaff [ Centurion ]

Piotr - Tolkien ---> ostatnio czytalem biografie "Udreka i ekstaza" .. Buonarotti lubil kobiety ... ale nic o panach tam nie bylo :) ..btw - polecam ... zaje.. ksiazka. Moze jednak czegos Stone nie wyczail i przegapil pare faktow z zycia Michala :P

04.08.2002
22:34
[41]

Didier z Rivii [ life 4 sound ]

^

04.08.2002
23:08
[42]

AK [ Senator ]

Nie zamierzam uważać się tu za autorytet z gnetyki - biologie studiowałem tylko 5 lat - ale dajcie spokój genom. Nauka idzie do przodu i geny są obwiniane o coraz mniejszą liczbę zaburzeń psychicznych - jeśli chodzi o przyczynę BEZPOŚREDNIĄ. Gwoli wyjaśnienia - skłonność to jeszcze nie przymus, czy pewność wystąpienia objawów, co więcej, ostatnio pojawia się obraz że to nawet nie jest 30% przypadków ze wszystkich genetycznie możliwych. Człowiek już od poczatku swojego gatunku stał się, lekko mowiąc, dziwny, jeśli idzie o stosunki seksualne w grupie. Nie dosć że się ebzczelnie uniezależnił od okresów rui, to jeszcze sprawy tyopu "kto z kim i ile razy dziennie" stanowiły w najprymitywniejszych społeczestwach o statusie społecznym. Pomyślcie teraz - młodemu chłopakowi w takiej grupie bardziej się opłacało zadać się z synem wysoko postawionego samca, niż z jakąś dziewczyną, pierwszą z brzegu... Bo miał wtedy lepszego protektora. I jest całkiem możliwe że wszelkie przejawy tzw zaburzeń profilu seksualności są pierwszym sympromem dążenia do władzy i kasy. A teraz historycznie - poczytajcie sobie nieco klasyki starożytnego Egiptu, Grecji,Rzymu. To już ładne 4000 lat, kiedy ten problem pojawia się w literaturze pisanej, zwłaszcza w różnego rodzaju dziejopisarstwie i kronikarstwie. Hak polega na tym, że wtedy to było zjawisko naturalne, i było tak przez następne 2.5 tysiąca lat. Co więcej, nawet wczesne średniowiecze (poza dawnym państwem Franków) utrzymało tę tolerancję. To dopiero nasze umiłowane chrześciaństwo postawiło się w roli wyroczni "normalności" i określiło co jest dobre, a co jest złe. Dla mnie naprawdę śmieszne jest to, że to określanie zaczęło się już w 300 roku naszej, ery, w Rzymie właśnie, o którego moralności (w naszym rozumieniu) nie muszę chyba się rozpisywać. Skoro same cesarzowe wymykały się, aby zabawić się z gladiatorem, a jedna nawet była jedną z cór koryntu, o takim wzięciu, że po nocnych sesjach z ledwością wracała rankiem do pałacu... Co więcej, to nie współcześni pisarze wymyślili pytanie dla gościa "Może dziewczynę, a może chłopca" ! No i jest jeszcze klasyczny okres Zotej Grecji, kiedy to starsi (w tym wielu znanych filozofów) chętnie schodzili się, aby podziwiać zawody sportowe, które odbywały się w stroju Adama (jeszcze wtedy bez Ew), i to rzadko iedy po to, aby podziwiać osiągnięcia... Nazwiskami nie będę rzucał, bo przestaniecie czytać klasykę... :) Wniosek - całe współczesne zamieszanie w sprawach gej/lesbijka jest nową wersją inkwizycji, wykorzystującą - jak w średniowieczu - zabobony i strach przed niezrozumiałym (to przerażenie sąsiada przed ściąganiem przy6 pracy koszuli, bo jeszcze sąsiad gej go zobaczy...). Tym co są na "nie" gratuluję - udowadniają że mimo postępu są wciąż wśród nas ludzie z tego samego rodzaju, którzy pędzili ulicami średniowiecznych miast, aby palić "czarownice". Reszcie zaś polecam zastanowienie się nad całym tym sztucznym kościelnym problemie na jak najbardziej chłodno. Skoro takie postawy są stare jak nasz gatunek, to czy można to zmienić?

04.08.2002
23:13
smile
[43]

Alvarez [ missing link ]

<--- AK

04.08.2002
23:18
[44]

Regis [ ]

Ja pamietam tylko ze przeczytalem, ze za czasow Aleksandra Macedonskiego w Grecji istnial elitarny oddzial wojownikow. A w jego sklad wchodzily same pedaly ! Ech... Dziwny jest ten swiat - wieczny burdel tam chyba mieli :) Bleeeee...

04.08.2002
23:32
[45]

AK [ Senator ]

To diabelnie dobry przykład. Falanga, bo to była ta formacja, wykorzystywała stosunki między mężczyznami, aby wzmacniać swój potencjał bojowy. Wogóle całe szkolenie spartańskie (twórców falangi), ich wychowanie, było, na nasze terminy, zupełnie gejowskie, a do tego niezwykle bezwzględne i brutalne. A jednak to oni weszli do historii... I to oni byli pod Termopilami.

04.08.2002
23:41
[46]

Regis [ ]

Ale tak czy siak, za pedalami nie przepadam... Tj. moze bym nic do nich nie mial, ale jak im sie adopcja dzieci marzy, to juz nie ma mowy zebym to tolerowal... W zyciu...

04.08.2002
23:43
[47]

AK [ Senator ]

Cóż, zależy jak interpretujesz konstytucję. Niby jest napisane, że każdy ma prawo do płodzenia. Póki co, to jeszcze niemożliwe w takich przypadkach, ale coś mi daje pewność że jeszcze będę świadkiem niejednego...

04.08.2002
23:51
[48]

Regis [ ]

Nie wydaje mi sie, zeby kiedykolwiek faceci mogli miec dzieci, a jesli tak sie stanie dzieki jakims eksperymentom genetycznym, czy zwyklym operacjom, to powinno byc to zakazane, bo to bylo by juz "naginanie" zapisu konstytucji. Mowie tu o facetach, bo baby od biedy moga byc. Ale adoptowaniu dzieci przez pary pedalow mowie absolutnie kategoryczne NIE !

05.08.2002
00:00
[49]

AK [ Senator ]

Problem z przyszłością jest taki, że może się w niej zdrzyć wszystko - jest to tyleż cudowne, co przerażające. A wspominam o tym, bo wirusy potrafią być naprawdę precyzyjne. Taki HIV w rzeczywistości wykorzystuje bardzo prymitywną sztuczkę. Jeśli kiedyś jednak dojdzie to prezyzyjnego ataku wirusa na chromosomy płciowe, to może się okazać że tylko jedna z płci przeżyje. I co dziś jest ci tak okropne, wtedy może stać się warunkiem przetrwania. A tu przewagę mają właśnie mężczyźni, gdyż plemnik jest cudem natury w porównaniu z jajem. Jajo jest prostrze i w jednym z gorszych scenariuszy, niekoniecznie przez wojnę biologiczną, ale przrz zwykły postęp, rodziny gejowskie mogą być tym, co pozostanie z naszego społeczeństwa. Pamiętaj - 300 lat temu ludziom w pale się nie mieściło że lud może się rządzić sam. A dziś mamy demokrację i republikę, i nikt nie myśli poważnie o monarchii...

05.08.2002
00:02
[50]

Regis [ ]

Heh... Ja mam nadzieje, ze czegos takiego nie doczekam, ze beda TYLKO pedalskie pary.. O nie... Nie wytrzymal bym :)

05.08.2002
00:11
smile
[51]

Viti [ Capo Di Tutti Capi ]

Regis - Nie znasz innego określenia tylko "pedał" ?

05.08.2002
00:18
[52]

AK [ Senator ]

---> Regis Zatem nie bardzo nadajesz się na tych, co przeżywają. Według reguły, dostosuj się, albo giń. Z drugiej strony, mało kto dziś jest gotów poświęcić się dla zasad. Jeszcze mniej dla takich jak twoja...

05.08.2002
00:19
[53]

Regis [ ]

Nie. Homoseksualista jest zbyt ogolne, a gej nie przypadlo mi do gustu... Wiec mowie pedal... Czy przeszkadza Ci to ? Bo jesli tak, to chyba mamy do czyniena z paradoksem w stylu: NIE murzyn, a afroamerykanin... Porownujac to do geja i pedala - taki sam bezsens...

05.08.2002
00:21
smile
[54]

Regis [ ]

AK --> W pelni sie z Toba zgadzam - wolal bym zginac, niz zyc na swiecie gdzie sa same pedaly... bez kobiet... AAAAAA!!!!! to nie mozliwe ! NIE ! Nieeeeeeeeeeeeeee...

05.08.2002
00:25
[55]

Viti [ Capo Di Tutti Capi ]

Regis - Murzyn nie jest obraźliwe. No ale to w końcu świadczy tylko o Twojej kulturze. I tak juz sobie wyrobiłem zdanie.

05.08.2002
00:27
[56]

AK [ Senator ]

Heh, niemożliwe to jest trzaśnięcie obrotowymi drzwiami (z wyjątkiem pewnego sklepu i basenów na węgrzech) i uderzenie głową o kant kuli. Przyszłość naprawdę będzie zadziwiać, i dołować, pewnie każdego. Oczywiście, facet bez kawałka, że się tak wyrażę, baby (a co żeś myślał?) to coś wbrew naturze, ale dla tych małych wrednycn genów ważne jest jedynie przetrwanie gatunku, a nie nasze preferencje. Poza tym, istnieje wiele gatunków dzieworodnych, a zatem - jeśli jesteś taki macho - sytuacja o jakiej pisalem byłaby udowodnieniem, że mimo wszystko facet może wszystko, no nie? Popatrz na to z tej strony i daj żyć ludziom którzy nie są w stanie zmienić swojej natury tak jak ty nie możesz swojej. Tolerancja jest naprawdę siłą społeczną i jeśli nie chcesz, aby polska była skansenem py, to chociaż pomyśl o czymś innym.

05.08.2002
00:28
[57]

AK [ Senator ]

Znaczy, skansenem socjologii

05.08.2002
00:30
[58]

Regis [ ]

Murzyn nie jest obrazliwe, wiec czemu chcieli koniecznie zeby mowic afroamerykanin ? Tak samo z pedalem - wciska sie ludzim, ze to obrazliwe i kaze mowic gej... Paranoja... Na zachowania homoseksualne mozna by znalezc dziesiatki innych okreslen, zakladajac ze nie istnialy by obecna. I moge sie zalozyc, ze znalazl by sie niejeden "madry" i powiedzial: mowcie tak, a nie ta, bo to drugie jest obrazliwe...

05.08.2002
00:35
[59]

ananas [ Pretorianin ]

Bo wiesz na lezby mezczyzna lubi sobie popatrzec hehehe a kobieta raczej na geja nie hehehe a pozatym facet facetowi ma w dupe zapakowac BLEBLEBLE!!!! daj sobie spokoj a wiesz lezby sie po cycach pomacaja patelke szczela heheh i te sprawy

05.08.2002
00:38
[60]

AK [ Senator ]

Kurczę, gdybym nie szedł już kimać to bym zawołał sąsiada afroamerykanina i on by wam wyjaśnił co jest obraźliwe... W obraźliwy zapewne sposób. Ale zasada jest, że to co cię obraża to jest obraźliwe. Aby sobie to udowodnić, spróbuj mnie jutro złapać wieczorkiem (może będę)i obrazić. Good luck - od kilku lat nikomu sie nie udało. Po mnie wszystko spływa jak woda po kaczce. Kwestia podejścia. I nie, nie klnę takiego delikwenta w zywy kamień. Po prostu wiem, że nie potrafi wyrazić swojej opinii w konstruktywny sposób. Ale oczywiście większośc Polaków i tzw murzynów nie ma takiego podejścia i łapie za sztachetę. Pytanie - która metoda ma wyższość - pozostawiam wam obu na nocne rozmyślania.

05.08.2002
00:38
[61]

Regis [ ]

AK --> Tolerancja to zbyt ogolne pojecie... Nie mozna tolerowac wszystkiego... Jak mowilem - moge "olac' pedalow i lesbijki i powiedziec: "ok. sa, to niech sobie beda - co mi tam". Gorzej ze slubami... Dla mnie slub, to facet w garnituze i kobieta w sukni slubnej... Dwaj faceci raczej mi to nie pasuja... Ale adopcja dzieci... Nie, nie i jeszcze raz nie! Moze i masz racje, ze MOZE sie tak zdazyc, ze zostana kiedys sami faceci. Owszem, nie przecze. Ale jesli nie stalo sie to przez kilka milionow lat, to kiedy mialo by sie stac ? A przy okazji, dopiero wtedy mozna by sie zaczac martwic o powsdzechnosc (i to jaka :) ) zwiazkow homoseksualnych. Ale po co robic to teraz - natura nie zostawila na swiecie tylko facetow, wiec nie sugerujmy jej, ze mogla by tak zrobic, bo facet bez kobiety moze sie rozmnazac z drugim facetem (wg. Twojej teorii).

05.08.2002
00:38
smile
[62]

wysiu [ ]

Regis --> To na - dajmy na to - pana z RPA tez nalezy mowic 'afroamerykanin'?;)) No bo skoro 'murzyn' jest obrazliwe...?:)

05.08.2002
00:44
smile
[63]

Regis [ ]

AK --> Wlasnie - kazdy SAM moze stwierdzic co go obraza... Gdyby tak nie bylo, zapewne synagogi powiedzialy by, ze dosc z zydami: teraz sa judaisci (czy jak im tam :) ). Podobnie odezwalo by sie wiele innych organizacji itp. Ja wychodze z zalozenia, ze pedal = gej i piszac to nie mam zamiaru nikogo obrazac, choc za (niech bedzie!) gejami nie przepadam... Po prostu uzywam "wygodniejszego dla mnie slowa. A co do obrazania Cie, to dziekuje za propozycje - nie skorzystam :) Nie naleze do ludzi ktorzy za tym przepadaja :) P.S. Co sadzicie o zamianie Czarnoiksieznika na Afroksieznika :)))))) Brzmi ladnie, co ? :)

05.08.2002
00:46
[64]

Regis [ ]

wysiu --> trzeba uwzglednicz czynniki terytorialne :) Afro- tak. Amerykanin - nie bardzo :) Dlatego proponuje Afroafrykanin :) Czyli tak zwane - maslo maslane. Fajny rym do tego :)

05.08.2002
00:50
smile
[65]

wysiu [ ]

Regis --> To co w takim razie z bialymi mieszkajacymi w Afryce?:) W koncu ich tez moze obrazac slowo 'biały' (wiadomo - okreslanie koloru skory jest obrazliwe). Euro-afrykanin czy Amero-afrykanin?:) A w ogole prawdziwi amerykanie to Indianie (czerwoni), wiec Afroamerykanin to tez ciekawe polaczenie:)

05.08.2002
00:55
[66]

AK [ Senator ]

Ostatnia uwaga - politycznie poprawnie jest na Indian mówić - native Americans, czyli - rdzenni Amerykanie. Na szczęście wielu z nim to naprawdę wszystko jedno, bo rozwijają folklor i wolą raczej żerować na tłustych Niemcach, co to się naczytali Maya w młodości, niż spierać się o nazewnictwo.

05.08.2002
07:37
smile
[67]

(to)my [ Konsul ]

Chcą się lizać - nie ma problemu, ale nie na moich oczach!!! Kiedyś kilka razy byłem świadkiem jak się 2 gości całowało. Myślałem że puszcze pawia...

05.08.2002
07:40
[68]

(to)my [ Konsul ]

Aaaa i jeszcze jedno. Nie wiem czy zauważyliście, ale każda cywilizacja, w której tworzyły się związki homoseksualne i były one akceptowane, chyliła się ku upadkowi. Grecy, Rzymianie...

05.08.2002
09:30
[69]

Regis [ ]

(to)my --> Z ta Cywilizacja, to sluszna uwaga :)))))

05.08.2002
13:23
[70]

ureus [ Legionista ]

(to)my i regis---->hmm macie ciekawe poglądy.Z waszych postów wynika,że to pedały odpowiadają za upadek Rzymu.Ciekawe,naprawdę.Do tej pory myślałem ,że przyczyny upadku Rzymu były trochę inne;np.ciągłe wojny domowe,które zrujnowały imperium,a co za tym idzie brak sił i środków do obrony kraju przed Germanami i Hunami. N o chyba że Germanie,Hunowie to byli pedły. A czy wiecie może,że cesarze Trajan,Hadrian i Antoninus Pius byli pedałami i że to między innymi okres ich panowania jest określany jest mianem złotego wieku cesarstwa?

05.08.2002
14:54
smile
[71]

Attyla [ Legend ]

A ostatni z tej serii supercesarzy - Marek Aureliusz - byl hetero, w zwiazku z czym nastepca zostal jego syn Kommodus. Ergo: hetero byli bardzie szkodliwi:-)))))))))) Ale tak czy owak druga powazna przyczyna upadku politycznego Rzymu bylo dzialanie Hadriana - tj. zatrzymanie ekspansjonizmu, ustalenie limes i ograniczenie aktywnosci cesarstwa wylacznie do obrony istniejacego stanu posiadania. Gospodarka, ktora w duzej mierze oparta byla na stalym doplywie taniej, niewolnej sily roboczej nie wytrzymala tego dlugo.

05.08.2002
15:02
[72]

Viti [ Capo Di Tutti Capi ]

Attyla - Czyli mniej więcej te same przyczyny które doprowadziły do przegranej Japonii w wojnie na Pacyfiku. Zamiast dalsza ekspansja - Fidżi, Samoa, Port Moresby, Espiritu Santo i całkowite odgrodzenie Ausrtalii od dostaw to konsolidacja sił na zdobytym już terytorium i przygotowanie obrony. W początkowej fazie wojny mogli się nawet pokusic o przejęcie Pearl Harbor (zaraz po ataku) oraz Midway.

05.08.2002
15:15
[73]

Attyla [ Legend ]

Niezupelnie Viti - w przeciwienstwie do Japonii Rzym nie stracil inicjatywy strategicznej jeszcze baaardzo dlugo. Wlasciwie az do bitwy pod Adrianopolem mogli przegrywac bitwy ale wojen - nie.

05.08.2002
15:20
[74]

Viti [ Capo Di Tutti Capi ]

Attyla - I Japonia też nie straciła szybko inicjaty strategicznej. Po klęsce pod Midway, próbowano rozbudowac i umocnić pozycje na wyspach Salomona (Guadalcanal). Ale tez przegrali tą kampanię, a później to już równia pochyła była.

05.08.2002
15:28
smile
[75]

Attyla [ Legend ]

To inaczej widzimy te rzeczy. Dla mnie bitwa o Filipiny to byla katastrofa Japonczykow. Zreszta zauwaz kto zaatakowal. Inicjatywa strategiczna polega na tym, ze ten kto ja ma decyduje o miejscu i czasie nastepneg starcia. Strona przeciwna stara sie tylko dostosowac do dzialan wroga. Zreszta jezeli jedna ze stron decyduje sie wystawic swoja najwieksza sile ofensywna (lotniskowce) jako przynete dla wroga to swiadczyc to moze wylacznie o tym, ze wtedy juz nikt na powaznie nie myslal o dzialaniach ofensywnych. Wedug mnie chodzilo raczej o to, by zadac straty na tyle duze, zeby przeciwnik nie chcial/nie byl w stanie kontynuowac wojny. A tak wogole (zeby utrzymac sie w temacie watku) to Amerykance to pedaly i tyle:-)))))))))))))

05.08.2002
15:29
[76]

Regis [ ]

ureus --> Jesli obce sa ci emotikonki, to informuje, ze ten dwukropek + kilka nawiasow oznacza ze moja wypowiedz nie jest na serio...

05.08.2002
15:30
[77]

AK [ Senator ]

No ludzie kochani, nigdy bym nie przypuszczał że istnieje związek między zachowaniami homo, a wojną na Pacyfiku... Czas mi chyba pisać historię alternatywną...

05.08.2002
15:34
[78]

Regis [ ]

AK --> Kiedy czytalem te dyskusje wojenne, to zastanawialem sie nad tym samym :)

05.08.2002
15:36
smile
[79]

Attyla [ Legend ]

Jak to nie? Gdyby Yamamoto nie zadawal sie z Halseyem, to kto wie jakby sie to skonczylo?:-)))))))))

05.08.2002
15:46
[80]

AK [ Senator ]

Tak, a Paton z McArturem, po nieudanym związku z Żukowem... :)

05.08.2002
15:54
[81]

Viti [ Capo Di Tutti Capi ]

Attyla - Nie no gdzie Filipiny a gdzie Guadalcanal. Na Guadalcanalu Japońce zaczęli budowac lotnisko. Zamiarem było zapanowanie nad południową częścią archipelagu Salomona i bezpośrednie zagrożenie Nowym Hebrydom. Dowiedzieli się o tym Amerykańce, wysadzili desant i opanowali nie dokończone lotnisko.

05.08.2002
16:02
smile
[82]

Attyla [ Legend ]

No przecie wiem - tylko na geografii sie nie znam:-))))) A poza tym pewnie zainteresuje was ciekawostka, ze Goering wcale nie byl grubasem, tylko byl w ciazy z Chamberlainem:-)))))))

05.08.2002
22:03
[83]

Didier z Rivii [ life 4 sound ]

^up

06.08.2002
18:44
[84]

Didier z Rivii [ life 4 sound ]

^

06.08.2002
20:07
smile
[85]

wich3r [ Sprzedam nerkę ]

Attyla - a jak nazywał się owoc ich miłości?? ;)

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.