rafaleon 2.1 [ Pretorianin ]
"Strach się Bać" Lady Pank.Obrona Demokracji czy Tęsknota za Komuną?
Co sądzicie o nowej politycznej piosence LP? Bo mnie troche dziwi ta cała nagonka na LP, np. wyzywanie ich od gwiazdorów PRLu czy to że nie mogą pogodzić się z tym że komunizm skończył się w Polsce.A co do samej piosenki, uważam ją za bardzo trafne podsumowanie aktualnych wydarzeń w Polsce.
I jeszcze sama piosenka:

VinEze [ Hasta la victoria siempre! ]
PiS owska atmosfera pomawiania i opluwania przenosi się na muzykę. Zarówno Armia i Lady Punk jechały na jednym wózku. Jak słusznie zauważył Hołdys skoro Budzyński jest takim ortodoksyjnym katolikiem to gdzież miłosierdzie ? (podobne pytanie do drobiu). A mimo zmiany systemu LP sobie jakoś o dziwo sobie radzi.
LooZ^ [ be free like a bird ]
VinEze: Wyjezdzacie zawsze z tym oslawionym "milosierdziem". Tylko pamietaj moj drogi, ze musi miec miejsce pare rzeczy, aby mozna bylo mowic o wybaczeniu.
A mowienie, ze Armia i LP jechaly na tym samy wozku jest.. smieszne.

Stalker1 [ Generaďż˝ ]
Punk w radiu? to juz wszystko powinno wyjasniac- to marne popluczyny po prawdziwym punk rocku...
MANOLITO [ Generaďż˝ ]
VinEze ---> by było miłosierdzie, najpierw musi być skrucha, to tak w kwestii formalnej;)
Conroy [ Dwie Szopy ]
VinEze--> Akurat Budzyński i Hołdys jechali wtedy na dwóch całkiem różnych wózkach.
Bramkarz [ brak abonamentu ]
Ale za co skrucha? Ze strony Lady Pank?
BTW Sama piosenka jest żenująca.
LooZ^ [ be free like a bird ]
Bramkarz: Jesli ktos chce sie wypowiadac o lamaniu demokracji teraz, a nie wypowiadal sie wtedy kiedy robil prawdziwa kariere to jest hipokryta. Nie bylby hipokryta gdyby wykazal skruche. Tak to widze ;)
MANOLITO [ Generaďż˝ ]
Bramkarz----> nie chodzi o skruchę, tylko oto, że zwykle lewusy bardzo często używają w dyskusjach argumentu miłosierdzia, na zasadzie "jesteście katole? to macie miłować bliżnich wybaczać, i morda w kubeł o sprawch ubecji, prl, konfidentów itp" zapominając, że miłosierdzie następuje po akcie skruchy.
Bramkarz [ brak abonamentu ]
LooZ^
Bramkarz: Jesli ktos chce sie wypowiadac o lamaniu demokracji teraz, a nie wypowiadal sie wtedy kiedy robil prawdziwa kariere to jest hipokryta. Nie bylby hipokryta gdyby wykazal skruche. Tak to widze ;)
Myślę, że trochę za ostro oceniasz obecnego Prezydenta i Premiera ale jak wyrazisz skruchę jestem w stanie ci wybaczyć.
LooZ^ [ be free like a bird ]
Bramkarz: Nic a nic nie zrozumialem ;)
BIGos [ bigos?! ale głupie ]
smieszne i tyle.
chrzescijansko-punkrockowa Armia rzuca sie na zdziadziale Lady Pank - dla mnie to bitwa o wielkie nic.
dwie martwe kapele sie blotem obrzucaja i co z tego?

Deepdelver [ Legend ]
MANOLITO --> nie ma to jak kawałek dobrego, czerstwego relatywizmu religijnego na kolację. :)
LooZ^ --> tak, peerelowski sędzia, peerelowski prokurator, peerelowski doradca generała oraz peerelowskie złote dzieci notabla, który wypromował je na gwiazdy kina młodzieżowego a potem "naukowców" sławiących socjalizm bez przerwy posypują sobie głowy popiołem ;)
Lookash [ Senator ]
Że co? Tęsknota za PRL? To Budzy dowalił do pieca. Widać jak na dłoni, że chłopak żywi osobistą urazę do LP i postanowił im zaszkodzić. Bo to, co napisał, to bzdura jakaś.

artiart [ Centurion ]
Kto by się spodziewał że na hasło: "wszystkie ręce na pokład" przyleci Lady Punk? żenujące.

Deepdelver [ Legend ]
artiart --> tradycja takich pospolitych ruszeń i wieców tkwi w nas głęboko. Nigdy nic z tego nie wynikało, ale zawsze było wesoło. Teraz zachodzi jednak prawdopodobieństwo, że któremuś z braci skoczy ego, spuści swoje gończo-teczkowe charty ze smyczy i "wszystkie ręce na pokład" zamieni się "wszyscy ręce na kark!".

MANOLITO [ Generaďż˝ ]
Deepdelver --> nie ma to jak kawałek dobrego, czerstwego bolszewickiego relatywizmu na śniadanie. ;)
swoją drogą wychodzi na to, że już nie można o nikim nic powiedzieć, bo zaraz "obiektywni" wyczują w tym spisek kaczorów, no ale co ja się dziwię, Tutte le strade portano a Roma.
Vader [ Legend ]
Na szczęście wobec faktu relatywizmu, mamy konkurencję w postaci jedynych słusznych poglądów :-)
VinEze [ Hasta la victoria siempre! ]
Hehehe - już wiem, że strajki w stoczniach Gdańsku i Szczecinie prowadzili agenci Wałęsa i Jurczyk, teraz reżimowe Lady Punk powinno zostać zdjęte z anten, bo Budzyński był prześladowany i poniósł ogromne koszty w postaci biletów MPK na parę dojazdów do SB i a przecież mogli go tak jak innych conajmniej przywieźć. To tylko przez niedopatrzenie oficerów prowadzących SB udało się Armii wydać płytki i przedostać do radia. Kobiety na traktory, artyści do instrumentów, A Budzyński jak nie ma bliższej rodzina a radiostacja toruńska nie trawi jego produkcji na wysokie drzewo. Miłosierdzie to zbyt skomplikowane dla wielu ludzi siedzących w pierwszym rzędzie za ołtarzem, to może prościej: "Nie wydawaj fałszywego świadectwa przeciw bliźniemu swemu..." - szkoda gadać zacznie się prawo wydawania opinii, walka o prawdę - nie ma bolca na Mariolkę ;-) Wystarczy być choć odrobinę przyzwoitym.
Deepdelver [ Legend ]
MANOLITO --> ależ mówić i pisać możesz co chcesz, Tobie w przeciwieństwie do nas nie grozi za to interwencja nadgorliwego prokuratora. :)
Natomiast wyrzucanie komuś, że był ulubieńcem PRLu to groteska, bo beneficjentami tamtego systemu była w pierwszej kolejności prawie cała obecna władza i najgorętsze pióra krytykujące III RP, w rodzaju Łysiaka, Wildsteina czy Ziemkiewicza. A bolszewickie metody fistaszków doprowadziły do sytuacji, w których esbecka antypaństwowa partia jest najważniejszym koalicjantem, gen. Jaruzelski zgarnia ordery a z kapituła OOB świeci pustkami, Renata Beger urasta do roli obrończyni prawdy, na kaucję lekarza podejrzewanego o łapówki składają się sami pacjenci, a wrogowie ludu jak za dawnego systemu "popełniają samobójstwo".
estrella [ Konsul ]
Dyskusja na ten temat w salonie24:
LooZ^ [ be free like a bird ]
Deepdelver: Ziemkiewicz? :D :D Hehehe, o ile pamietam byl w takim wieku, ze kiedy zblizal sie kres komuny mial opublikowane cos z 1 zbior opowiadan, nie liczac opowiadan w Fantastyce i pokrewnych ;)
smuggler [ Patrycjusz ]
Ziemkiewicz jest rocznik 63 albo 64 wiec w 1989 mial ci latek sporo wiecej niz wiekszosc np. powstancow warszawskich, czy studentow tluczonych palkami w 1968, wiec wiekiem go nie tlumacz. Ziemkiewicz zreszta, obecnie baaardzo bojowy, pytany ongis czemuz to jakos za komuny wykazywal zerowa aktywnosc na polu walki z komuna baknal cos, ze "tamci ludzie [opozycjonosci znaczy sie] wydawali mu sie smieszni, wiec sie nie mieszal do ich spraw" (to nie jest doslowny cytat ale "bycie smiesznym" jest od niego na bank). Wtedy wygodniej bylo wkreaca sie do Fantastyki (z komuchem Hollankiem na czele wowczas), czy pisywac sobie ksiazki, ktore nie w podziemnych drukaniach byly drukowane.
Zreszta to dokladnie to, co robil Lysiak (ja sie nie mieszam, ja sobie pisze swoje ksiazeczki, ktorymi STRASZNIE wladzy szkodzilem, moge to udowodnic :)). A teraz obaj panowie skacza sobie do oczu kto bardziej komune obalil i Michnika zniszczyl.
Czekam zreszta az Ziemowi wyciagna, ze za III RP byl przeciez rzecznikiem arcyLIBERALNEJ (choc konserwatywnej... ale to go nie usprawiedliwia...) LPR... ops... UPR. A ze rewolucja pozera swe dzieci, nawet nie wiem jak wierne, to tylko kwestia czasu. No i chlopak MUSIAL wspolpracowac z cenzura, ergo jest wspolpracownikiem, a kazdy wspolpracownik to pijak i zlodziej, nie :)

Wonski [ Hebrew Hammer ]
Co do piosenki - rzyg

Deepdelver [ Legend ]
LooZ^ --> ale przecież sam przyznawał w którymś z wywiadów czy felietonów, że rówieśnicy bawili się w opozycję. On w to nie wszedł, bo "wydawało mu się to śmieszne i go nie interesowało" (czyt. "posiedzę cicho, niech inni obalą komunę, ja sobie podrukuję a potem poskaczę po grobach czerwonych i dopiszę sobie prawicowy etos"). Jaki ten człowiek ma mandat do oskarżania byłej opozycji o serwilizm?
Co jak co, brednie i kalumnie Dorna czy Macierewicza potrafię jeszcze zdzierżyć bo nie raz pałą po łbie dostali. Natomiast patriotyczny etos fistaszków czy wymienionych publicystów jest tyle wart co honor Kiszczaka.

smuggler [ Patrycjusz ]
Deepdelver
Nic dodac, nic ujac.
eros [ elektrybałt ]
Podsumowujac: RAZ w wieku 20-25 lat mogl byc, choc nie chcial w podziemiu antykomunistycznym. Rozumiem panowie, ze Wy nie bedziecie sie przyznawac kto z Was jest w podziemiu antykaczystowskim, bo nie wiadomo kiedy po Was na chate wpadna?
smuggler ---> Wiadomo, kazdy kto pisal fantastyke czy do "Fantastyki" byl komuchem. Zajdel, Wnuk-Lipiński, Parowski, wszyscy. Pisali bo to tak wygodnie bylo i cieplo i milucho...

Deepdelver [ Legend ]
eros --> przecież to nie wykładnia smugglera tylko wykładnia PiSu - kto prowadzi "Wielką Grę" był komuchem, kto pracował w Polskim Radiu za SLD był komuchem i "starą babą", kto ośmielił się zauważyć, że polityki zagranicznej nie powinno się prowadzić kiszkami ten był komuchem... ooops przepraszam ten należał do frakcji geremkowskiej z odchyleniem prawicowo-nacjonalistycznym.
Attyla [ Flagellum Dei ]
a mi piosenka się podoba. W ogóle wyrosłem na "bladych punkach", więc czyba nic dziwnego. A słowa? Hmmm. Nic specjalnego - delikatnie mówiąc.
eros [ elektrybałt ]
DD ---> Kaczorow tez nie lubie, a juz najbardziej dyskusji z moim tesciem, ktory jest w stosunku do nich bezkrytyczny. Tyle, ze on ma prawo im kibicowac i bagatelizowac bledy...
Attyla ---> Ty perwersie :P
smuggler [ Patrycjusz ]
Eros - ja sie jednak ODROBINKE w komunie udzielalem, wprawdzie bardziej jako zgrywa i zadyma (napier... ZOMO!) niz swiadoma walka z komuna. Ale tez za kombatanta sie nie mam. o rente kombatancka sie nie staram, i nie patrze na innych z moralnych wyzyn "bo ja tak, a wy nie". Tudziez nie osadzam, nie opluwam i nie buduje sobie piedestalow.
To raz. Po drugie tu nie Sejm, prosze nie uogolniac. Po trzecie zyjac za komuny rozumialem, ze zycie tam jest sztuka kompromisow i tym samym np. nie jest dla mnie kazdy agentem, co np. podpisywal lojalke przy wyjezdzie na wyklady zagraniczne, czy bral talon na malucha (a mlode wilczki IV RP tak przeca powarkuja, przy aprobacie starych wilkow zreszta). Zatem do Zajdla, Lema i paru innych ludzi NIC nie mam i mam ich za LUDZI. Ale byly i rozmaote pieszczochy ustroju (vide Lysiak, majacy masowe naklady, paszport na kazde zawolanie, stypendia rozmaite itd). ktore wiedzialy wowczas po kotrej stronie chlebus maslem posmarowany i jak lapkami machac zeby na tenze chlebus szynki polozyli.
I bardzo, bardzo mnie mierzi jak widze tego czy innego pieszczocha, ktory udowadnia, ze nie bylo wiekszego brytana i smoka na komune niz oni, ze wladza ich SWIADOMIE do USA slala, zeby stamtad ich glos bylo mniej slychac, itepe itede. Nic do nich tez nie mam - rozumiem, ze maja kompleksy i teraz je tak lecza, liczac na krotka ludzka pamiec tudziez na tych, ktorym uksztaltuja SWOJA wizje swej historii, bo bedac mlodym i leniwym jeden z drugim nie pamieta i do zrodel nie siegnie.
Mam ty na mysli Lysiaka, rzecz jasna.
Choc i Ziemkiewicz wiernym uczniem jego - w swoim czasie praca w Fantastyce to byl jednak troszke taki obciach w sumie. Mozna bylo tam drukowac, nawet wspolpracowac - ale wkrecanie sie na etat (i to po trupach, jak glosila fandomowa plotka) to bylo troszke jakby ktos sam z siebie do UB donosy pisal. Zeby byla jasnosc - nie staralem sie prace tam i nie zostalem odrzucony, wiec sie nie mszcze. Radze tylko zwrocic uwage, ze w F. nikt z tuzow owczesnego SF-Parnasu nie pracowal, a wspolpracowal jeno Oramus. A to dlatego,ze wiadomym bylo, ze trzeba bylo wowczas w d... wlazic Hollankowi, ktory nie dosc, ze grafoman to i komuch. (Kuriozalny przyklad - przymuszenie Parowskiego, zeby zreceznowal - pochlebnie - jego najnowsza ksiazke, z czego zreszta Parowski wybrnal z twarza, piszac pod panienskim nazwiskiem zony i do tego piszac recenzje tak, ze choc w kazdym zdaniu pochlebna, jako calosc niemilosiernie ksiazke chlastala).
Ale mniejsza o to. Krotko mowaic: nie jes dla mnie RAZ zadnym autorytem moralnym, politycznym czy literackim, do tego znam goscia osobiscie i uwazam go za bufona z kompleksem nizszosci. Stad ogolny niesmak gdy widze jak sie kreuje niemalze na Sumienie Narodu, albo kolejnego Wieszcza.
Jak to mówią "znaj proporcją mocium panie".
Drugorzędny autor sf , trzeciorzedny polityk, niezly (przyznaje) felietonista, ktory niestety rozmienia sie na drobne, publikujac co sie da i gdzie sie da (no ale zyc trzeba, pretensji o to nie mam, tylko uwazam, ze - co juz mowilem - sie rozmienia na drobne), czlowiek o zadnej przeszlosci, ktora jest warta wzmianki w biografii "legionisty IV RP". Ani chybi wiec zrobi spora kariere, bo mierny, bierny (ongis) ale wierny i glosno szczeka.