GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Świeże rybki w japońskiej kuchni

09.05.2007
12:39
smile
[1]

stanson [ Szeryf ]

Świeże rybki w japońskiej kuchni



pogrzało ich?

09.05.2007
12:42
smile
[2]

Grucha [ Generaďż˝ ]

Nieeee noooo - paranoja. Zupełnie inny świat.

09.05.2007
12:54
[3]

squallu [ saikano ]

lubie japonczykow ale po tym trace do nich szacunek:/ czy mordowanie na zywca usprawiedliwa to ze to "tylko zwierze"? zwierzeta tez czuja. niech sie lepiej zajma robieniem mangi anime i gier a nie kuchnia:/

09.05.2007
13:00
smile
[4]

meryphillia [ Forever Psychedelic ]

squallu >>> Co Ty bredzisz? A myślisz, że świnki i krówki jak są przerabiane na smaczną kiełbaskę w Polskich rzeźniach? Modlitwę najpierw za nie odmawiają, a później miłosiernie usypiają?

Co kraj to obyczaj.
Japończycy lubią swierzutkie rybki, Chińczycy i Koreańczycy chrupiące pieski a Tajowie zapiekane Ptaszniki itd. itp... Dla nich też nie będziesz miał szacunku??

09.05.2007
13:05
[5]

BIGos [ bigos?! ale głupie ]

chlip, chlip, biedne zFieShoOnTka !!!!1111

...
czego to sie nie robi żeby dobrze zjeść.

09.05.2007
13:07
[6]

maev [ immamentna smuga ]

Nie moga przed "doprawianiem" najprosciej w swiecie walnac ryba o stol, zeby zwierzak sie nie meczyl? Matko.

09.05.2007
13:10
[7]

Raziel [ Action Boy ]

wiem, że to zwierzęta, ale jednak jak takie coś oglądam to naprawdę aż żal.

09.05.2007
13:47
[8]

caramucho [ Pretorianin ]

Podawanie w ten sposób ryby jest zapewne powszechnie przyjętym zwyczajem. Coż inna kultura szokujące ale taka jest prawda.
Co do rzeźni jest jak jest mogłoby być lepiej ale jak słyszę różnej maści "obronców karpia" co szukają dziury w całym to też się pukam w czoło.

Ciekawe bo gdybyśmy widzieli to na filmie przyrodniczym i ta ryba została by podgryziona przez drapieznika nie widzielibyśmy w tym nic złego a przecież efekt taki sam - powolna śmierć.

09.05.2007
13:51
smile
[9]

Igierr [ Gwynbleidd ]

i oni to jedzą??

09.05.2007
13:56
[10]

KinSlayer [ Demon Hunter T ]

Po pierwsze to Chinczycy, a nie Japonczycy.

Po drugie chyba wygodniej by bylo ja najpierw zabic - latwiej oprawic martwa rybe niz uciekajaca po calym stole.

Po trzecie to nie jest robione dla utrzymania swiezosci, tylko raczej dla jej udowodnienia. Wiec raczej zwalmy wine na tych, co chca jeszcze zywa rybe dostac na stol.

09.05.2007
14:02
[11]

squallu [ saikano ]

meryphilia---> ja nie bredze, moze ty. Wiem jak u nas w rzeżniach sa traktowane zwierzeta i to tez jest nieludzkie, ale przynajmniej u nas nie serwuja Ci jeszcze oddychajacej golonki czy schabowego, i w wiekszości przypadkow zwierze dostaje siekiera w glowe czy pradem, a nie wycinaja im na zywca wnetrznosci.
Kiedys byl w telewizji program o tym jak gdzies tam w rzeżni w Polsce świnie zabijali wrzucajac je do wrzatku, i wiem ze mieso jest potrzebne do zycia, ale przynajmniej powinni te zwierzeta jakos po ludzku traktowac. ale niestety zwyrodnienie pojawia sie wszedzie:(

09.05.2007
14:09
smile
[12]

paul665anka [ Konsul ]

ale jak to trzeba miec naczopowane we łbie żeby ruszającą się jeszcze rybę ze smakiem zeżrec.ale w końcu to żółtki,widziałem już jak zabijają psy,delfiny i inne więc ryba mnie nie zdzwiła....chociaż żal d*pe ściska jak sie patrzy a takich mułów bezuczuciowych co to tylko siebie widzą i żeby zeżrec dobrze

09.05.2007
14:20
[13]

m1a87z [ asd123 ]

jakaie .... sadyści.......;/ o boze |||

09.05.2007
14:46
[14]

Ethernity [ Centurion ]

Squallu-----> Zwyrodnieniem nazywasz te kilkaset milionów Chińczyków? Pomyśl sobie jak się muszą czuć mieszkańcy Indii, gdy Polska i inne państwa ze smakiem chrupią ich święte zwierzę (krowa). Po za tym meryphilia ma rację...co kraj to obyczaj i nie mamy prawa kogoś osądzać nie będąc sami osądzeni.

09.05.2007
15:13
smile
[15]

Leilong [ STARSCREAM ]

o kur....

09.05.2007
15:18
[16]

D:-->K@jon<--:D [ Żubr z puszczy ]

Po prostu inna kultura i tyle, na pewno oni znalezli by tez u nas takie rzeczy ktore by ich brzydzily.

09.05.2007
15:23
smile
[17]

Wiewiórk [ - Syska ! ]

09.05.2007
15:23
smile
[18]

Kozi89 [ Senator ]

D:-->K@jon<--:D ---> U nas nie zjada sie zwierząt żywcem

09.05.2007
15:25
[19]

wysia [ Senator ]

Kozi --> Za to zjada sie np tatara, na widok ktorego przecietny hindus-wegetarianin zapewne puscilby pawia.

09.05.2007
15:26
[20]

Azorsky [ Generaďż˝ ]

To jeszcze można przeżyć , ale zabijanie wielorybów to jest k... skandal

09.05.2007
15:29
[21]

Arczens [ Legend ]

Cóz przynajmniej wiadomo, ze swieża. Jedzenie zywych osmiornic jest calkiem normalne, wrzucanie do wrzatku rakow czy homarow to juz zupelnie oczywista sprawa. Mnie to jakos nie rusza, moze tylko o tyle, ze nie przepadam za rybami i malo apetycznie cos takiego wyglada.

09.05.2007
15:31
[22]

...NathaN... [ The Godfather ]

Kiedys byl w telewizji program o tym jak gdzies tam w rzeżni w Polsce świnie zabijali wrzucajac je do wrzatku

Oni je najpierw razili pradem, ale niektore mocniejsze sztuki nie umieraly (chyba tylko tracily przytomnosc, juz nie pamietam dokladnie) i zostawaly na zywca wrzucane do wrzatku. Ochydnie sie na to patrzyło :/

09.05.2007
15:32
[23]

Kozi89 [ Senator ]

wysia ---> Jest chyba różnica miedzy żywym, odczuwającym ból stworzeniem, a martwym surowym mięsem

09.05.2007
15:40
smile
[24]

paul665anka [ Konsul ]

diametralna wręcz bym rzekł

09.05.2007
15:41
[25]

Pshemeck [ Dum Spiro Spero ]

Bycie na szczycie lancucha pokarmowego ma swoje prawa...Tak bym to nazwal.
Pozdrawiam :)

09.05.2007
15:46
[26]

squallu [ saikano ]

Kozi89---> lepiej bym tego nie ujal
Ethernity---> mi z tym zwyrodnieniem nie chodzilo o tych chinczykow czy japonczykow, ale o niektorych rzeznikow ktorzy zwierzeta traktuja nawet gorzej o przedmioty. co nie zmienia faktu ze inaczej bym mowil jakby normalnie zabili ta rybe przed zjedzeniem a nie jedli ja jeszcze na zywca. to jak ona rusza pyszczkiem na talerzu to wrecz wstrzasajacy widok

09.05.2007
15:54
smile
[27]

coolerek89 [ Mówcie mi cool ]

No już ich całkiem popierol**o

09.05.2007
15:55
smile
[28]

Jeckyl [ Prawie jak abstynent ]

Jest chyba różnica miedzy żywym, odczuwającym ból stworzeniem, a martwym surowym mięsem , które wcześniej było żywym, odczuwającym ból stworzeniem.

09.05.2007
16:01
smile
[29]

promyczek303 [ sunshine ]

omg...

09.05.2007
16:03
smile
[30]

PatriciusG. [ Legend ]

:/

09.05.2007
16:10
smile
[31]

mons [ FLCL ]

matko jedyna...

09.05.2007
16:13
smile
[32]

hopkins [ Zaczarowany ]

AAAA straszne

09.05.2007
16:13
smile
[33]

Swink [ Fantasy ]

:|

akurat obiad jem :/

09.05.2007
16:18
smile
[34]

wilcz [ Konsul ]

I oni jedzą ŻYWE ryby? Omfg, paranoja.
Jest WIEEEEELKA różnica między jedzeniem mięsa z krowy, a ruszającej się rybki ;)

09.05.2007
16:27
smile
[35]

Hajle Selasje [ Eljah Ejsales ]

BARBARZYŃSTWO!
Hiroszima im się należała!

09.05.2007
17:33
[36]

Yoghurt [ Legend ]

Mein gott, patrząc na rekacje niektórych w związku ze zwykłym wypatroszeniem ryby, zastanawia mnie, czy oni przed zeżarciem sałaty najpierw głaszczą i przepraszają pozostałe główki z grządki. Pamięta moze odcinek ktoś z Twlilight Zone, gdy koleś wymyślił aparat słuchowy, który pozwalał na słyszenie roślin? Doskonała scena ścinania drzewa, choć i zbiór pomidorów był mocny.

Poza tym to azjaci. Wy jeszcze nie widzieliście przygotowania psa po seczuańsku. Ale tak samo, jak ja nie przyswajam ryb prawie wcale (szczególnie surowych), o psach nie wspominając, tak azjaci nie potrafią zrozumieć naszej miłości do kartofli i skwarek.


Wilcz-> Róznica jest co najwyżej w kaloriach zawartych w krowie i w rybie. Oni tam żra jeszcze żywe ośmiornice i na nich nie robi to wrazenia. Na mnie tez nie, choć kalmaropodobnego stwora jadłem w życiu raz i nie posmakowało mi.

09.05.2007
17:49
smile
[37]

Boroova [ Lazy Bastard ]

Yoghurt --> nie chodzi o to, co oni jedza, tylko SPOSOB w jaki to przyzadzaja. Jak dla mnie moga jesc nawet psie gowno. Przeciez to nie jest dyskusja o smaku osmiornic czy suszi. W Europie nikt nie poda do jedzenia zywej krowy, czy kurczaka...

Stanson --> jak to jest, ze ty zawsze wynajdujesz takie chore filmiki na sieci? Ostatnio bylo cos o obdzieraniu ze skory, teraz rybka. Strach pomyslec co jeszcze znajdziesz...

09.05.2007
18:03
[38]

goldenSo [ Ciasteczkowy LorD ]

@Boorova
Ale żywa ryba a kurczak i KROWA to troche inny problem logistyczny - prawda?

09.05.2007
18:07
[39]

hohner111 [ TransAm ]

STANSON NASTEPNYM RAZEM DAJ ZNAC ZE FILMIK JEST NO...DRASTYCZNYM BYM POWIEDZIAL :]

09.05.2007
18:11
[40]

BBC BB [ Leg End ]

Yoghurt, czy to jest zwykłe patroszenie ryby? Ona jest patroszona żywa i na stole, jeszcze oddycha... Takie sprawy powinno załatwiać się szybko - jedno uderzenie i od razu martwa, a nie męczyć...

09.05.2007
18:15
[41]

tsunami [ d-_-b ]

W Chinach, bo z tamtad pochodzi ten filmik, rowniez podobnie podaja węża. Wojek tam byl z wspolnikami z pracy, i jeden sie odwazyl na cos takiego. Biora weza zywego, obskurowuja, kroja i trzeba zjesc poki sie rusza.

Co kraj to obyczaj, oni jedza pol zywe zwierzeta, a naszym krajem rzadza kaczki.... nie wiem co gorsze :-)

09.05.2007
18:17
smile
[42]

Majkon [ Centurion ]

To Chińczycy nie Japończycy

09.05.2007
18:30
[43]

Nazgrel [ Ogniu krocz za mną ]

Niezły lans, obiad uciekający ze stołu. Szkoda, że ryb nie lubię.

09.05.2007
18:44
[44]

Jade^1 [ Generaďż˝ ]

Jak zwykle, gdy pojawi się temat w takim stylu i ktoś wyrazi dezaprobatę wobec okrucieństwa na zwierzętach to od razu sypią się posty, że u nas dzieje się to samo w rzeźniach i nie jesteśmy bardziej świeci od innych kultur. To prawda, nie jesteśmy, to jedynie świadczy o tym ile jeszcze trzeba zmienić (również w Polsce) w traktowaniu zwierząt, a szczególnie tych hodowlanych. A ten filmik jedynie pokazuje głupotę i stawianie zachcianek ludzkich, bo nawet nie potrzeb, wyżej od cierpienia zwierzęcia.

Arogancja i olewatorski styl niektórych postów sugeruje jedynie gówniarskie podejście do poważnych spraw, a przede wszystkim tępotę emocjonalną.

09.05.2007
18:56
[45]

BIGos [ bigos?! ale głupie ]

o, juz sa ludzie od 'tepoty emocjonalnej' ;)
go, go greenpeace.

TAK , zachcianki czlowieka sa wazniejsze od cierpienia zwierzat, mam 2 skorzane kurtki, wpieprzam codziennie kawalki minimum 2 roznych zwierzakow, smakuja mi raki i homary, a jak tran to tylko z wieloryba. Jak to Pshemeck ladnie ujal: bonusy bycia na szczycie lancucha pokarmowego.

A, hamburgery z biednych konikow z ladnymi oczami tez wpieprzam ;)

09.05.2007
19:04
[46]

Jade^1 [ Generaďż˝ ]

no i czym ty się tu chwalisz? to ja już wolę być z greenpeace niż cwaniaczkiem popisującym się swoją znieczulicą na forum internetowym

09.05.2007
19:06
smile
[47]

dr. Acula [ Under cover of darkness ]

Hajle Selasje-> Po pierwsze to nie Japończycy, a po drugie za takie teksty ktoś powinien ci porządnie przypierdolić.

09.05.2007
19:09
[48]

Golem6 [ Gorilla The Sixth ]

Różnice kulturowe robią swoje. U nas nikt by nie ruszył ryby jeszcze kłapiącej otworem gębowym chociażby nawet to miała być najlepsza ryba jaką w życiu zjadł. U nich widocznie takie coś uchodzi za specjał.

09.05.2007
19:10
[49]

BIGos [ bigos?! ale głupie ]

bycie cwaniaczkiem ze znieczulica jest naturalne.
jedzenie to jedzenie, co z tego ze merda ogonem?

smiesza mnie tacy 'obroncy zwierzat', dla mnie to oznaka ze ktos nie do konca potrafi odnalezc sie w swiecie. Nie wytlumacze ci tego, bo tego sie ie da wytlumaczyc. Zmieniaj sobie dalej swiat, tylko pohamuj odzywki, bo mam takie samo prawo chwalic sie swoimi hamburgerami z 3 roznych rodzajow miesa jak ty swoja emocjonalna inteligencja.

09.05.2007
19:20
[50]

Jade^1 [ Generaďż˝ ]

bycie cwaniaczkiem ze znieczulica jest naturalne.
każde cwaniactwo to poza, do tego niedojrzała

jedzenie to jedzenie, co z tego ze merda ogonem?
równie dobrze można to samo powiedzieć o człowieku, a jakoś nie wierzę w to, że zjadasz znajomych na obiad

smiesza mnie tacy 'obroncy zwierzat', dla mnie to oznaka ze ktos nie do konca potrafi odnalezc sie w swiecie.
uwierz mi, że mogą i jak sam powiedziałeś - zmieniają ten świat

Nie wytlumacze ci tego, bo tego sie ie da wytlumaczyc.

ooo :(

Zmieniaj sobie dalej swiat, tylko pohamuj odzywki, bo mam takie samo prawo chwalic sie swoimi hamburgerami z 3 roznych rodzajow miesa jak ty swoja emocjonalna inteligencja.
Nie chwalisz się swoimi hamburgerami, tylko popisujesz sie jak to ci wisi, że zwierzę może cierpieć, choć wcale nie musi, nawet jeśli jest przeznaczone na rzeź.

09.05.2007
19:28
smile
[51]

Hajle Selasje [ Eljah Ejsales ]

dr. Acula--->

Po pierwsze to nie Japończycy

Nie do mnie pretensje, ja się sugerowałem tytułem wątku.


za takie teksty ktoś powinien ci porządnie przypierdolić


Miłośnik rybek czy ironii nie zrozumiałeś? :D

09.05.2007
19:30
[52]

Fett [ Avatar ]

rybki szkoda, ale jak zobaczylem jak rusza morda na talerzu a dzieciaki wpieprzaja jakeis warzywka z nieji nawet nei zwracaja na nia uwagi to mi sie smiac zachcialo :P

09.05.2007
19:34
[53]

BIGos [ bigos?! ale głupie ]

Jade
Pozą bym nazwał to zmienianie świata. BTW ile procent świata zmienione dziś u ciebie?
jedzenie zwierząt i nie przejmowanie sie tym jest normalne. To, że zwierzęta zabijane są humanitarnie (oksymoron, tak w ogóle) to dodatkowy plus, ale żeby zaraz konieczność? Polecam obserwowanie ślicznych, futrzanych milusińskich, puchatych misiów, co one robią ze swoimi rybkami. Bawi sie dziatwa aż serce roscie. Tez po to to zeby zjesc, a teoretycznie moglyby jest soje!
Zabijanie jest normalne, natura tak działa.

09.05.2007
19:45
[54]

paul665anka [ Konsul ]

przyrównywanie człowieka do misia jest jak wizyta u psychologa bądź nadzieja że pogadanka z kartką wystarczy.moim zdaniem koniecznością jest zabijanie zwierząt humanitarnie.niewazne czy to świnia czy krowa,ja jako człowiek,istota rozumna wiem że zabijane zwierze cierpi.nie mam zamiaru z tego powodu przerzucac sie na sałatę i kiełki ale nie przyjmuje do wiadomości stwierdzenia że tak musi byc. żarcie żywego stworzenia,dla mnie jest pojeb*ne i gówno mnie obchodzi że co kraj to obyczaj.Czy larwa czy ryba krowa świnia pies czy jaszczur,wszystko czuje.I natura wcale tak nie działa,to chciwośc i głupota człowieka (istoty myślącej i rozwiniętej) powoduje że takich filmów jest w necie pełno

09.05.2007
19:50
[55]

Yoghurt [ Legend ]

sugeruje jedynie gówniarskie podejście do poważnych spraw

Faktycznie, mam gówniarskie podejście do życia, bo mało mnie obchodzi, co jem i jak jem, bylem się najadł. Dzieciak ze mnie.
Rozumiem, że patroszenie ryby to jeden z najpoważniejszych problemów naszej cywilizacji.

Ten, co go sobie nazbieram, jak pojade do lasu-> Oczywiście, że w EUROPIE nikt nie poda żarcia z żywej krowy czy kurczaka, ale cóz do tego chińczykowi wpieprzającemu kalmara na zywca czy bajecznie bogatemu sułtanowi, który wyjada sobie łyżeczką mózg półżywego orangutana? Żarli tak od wieków i mam to w dupie. podobnie jak mam równie głęboko w dupie, jak jakiś turek wyrzuci własną zone balkonem, póki robi to u siebie w ciemnogrodzie, a nie u mnie. Jest u siebie- cię prosze bardzo, nie mam na to wpływu i nie będe zmuszał araba do szanowania kobiety ani hindusa do jedzenia hamburgerów. Jak przyjedzie do Europy, niech zachowuje się zgodnie z europejskimi standardami, ale kiedy ja pojade do Tajlandii i zacznę się domagać, by tubylcy rzestali żrec jaskółcze gniazda i przyrzadzac kota z warzywami, to stanę się kompletnym idiotą.

09.05.2007
19:51
smile
[56]

PatrykW [ Arbiter Elegantiae ]

Mogli ją przynajmniej zabić przed przygotowywaniem :/

Nie napisze co po tym filmiku pomyślałem......

Edit:
Proponuje teraz zrobić im to samo.

09.05.2007
19:54
smile
[57]

dr. Acula [ Under cover of darkness ]

Hajle Selasje-> Widziałem na tyle dużo debili, że nie zdziwiłbym się gdyby to nie była ironia. Dobrze wiedzieć, że ja też czasem popełniam błędy.

09.05.2007
19:55
[58]

Yoghurt [ Legend ]

PatrykW-> A ja proponuję, by kazdy hindus zaprowadził nas do rzeźni i poćwiartował, bo zjedlismy jego święta jałówkę.

09.05.2007
19:57
smile
[59]

Fett [ Avatar ]

[*]

09.05.2007
20:03
[60]

PatrykW [ Arbiter Elegantiae ]

Yoghurt --> No sorry, ale 'nasi' nie tną krów i nie dają ich na talerze jeszcze żywych.

09.05.2007
20:05
smile
[61]

dr. Acula [ Under cover of darkness ]

PatrykW-> Ale zabijają święte zwierzęta. To tak jakbym ktoś naszczał w twoim kościele na krzyż.

09.05.2007
20:11
[62]

BIGos [ bigos?! ale głupie ]

paul665anka - "przyrównywanie człowieka do misia jest jak wizyta u psychologa bądź nadzieja że pogadanka z kartką wystarczy"

pardon? zbyt wysublimowane porównanie jak dla mnie.
To z misiem to był przkład ilustrujący, że wszyscy tak robią. Natomiast jeśli uważasz, że ludzie sa lepsi niż niedźwiadki...
... to ja sie z tobą zgadzam! Są lepsi, ważniejsi, silniejsi - moga robić co chcą i jedzenie żywej ryby nie jest tu wyjątkiem.

"ja jako człowiek,istota rozumna wiem że zabijane zwierze cierpi"

No cierpi. I co? Takie zwierze cierpi przez całe życie, głównie z glodu, ale także od drapieżników (ring a bell?) i z własnego braku inteligencji. Bywa. Życie.
Mam dla ciebie kalambur - jest sobie karp i rekin. Rekin chce zjeść karpia, a ty masz podbierak. Co robisz? Pozwalasz rekinowi bestialsko pożreć karpia, patrząc jak jego flaki pływają po całym baseniku, czy może wyciągasz karpia i patrzysz jak rekin umiera z głodu?
No więc człowiek jest właśnie takim drapieżnikiem. A niehumanitarne zabijanie przeszkadza ci tylko dlatego, że nie jesteś głodny.

"I natura wcale tak nie działa,to chciwośc i głupota człowieka"
Właśnie tak działa, a to że człowiek dzięki swojej INTELIGENCJI może zaspokajać swą chciwość wszystkim co mu sie zamarzy wynika z jednego z jej praw.

09.05.2007
20:12
[63]

Erdi [ Generaďż˝ ]

Hmm... ciężka sprawa ,choć mnie to za bardzo nie rusza.Co do oddychania tej ryby ,już ugotowanej.To sądzę ,że ryba już tego nie czuje poprostu tkanki nerwowe wysyłają impulsy ,lecz ryba już jest nieświadoma i nie czuje tego.Przypatrzcie się jak zabijacie karpie w Wigilię.Potniecie rybę ,a istota wciąż rusza pyskiem ,lub płetwami.Myślę ,że tak samo jest w tym przypadku.Oczywiście wielkie oburzonie i odraza do Chinczyków ,a jak u nas jest?Większość z Was za pewne widziała jak gotuje się np. raki ,które wrzuca się do wrzątku i nikt nic o tym nie wspomniał.Pozdrawiam

Edit:

BIGos-->bardzo dobra argumentacja.Wszystko ładnie wytłumaczone ;›

09.05.2007
20:18
[64]

siekator [ Król Rybak ]

:O Jak można żywą rybę ciąć, a tym bardziej jeść!
Jednak my mamy inne zwyczaje, a oni również inne.
Niektórzy wcinają żaby, a inni makaron.
Dlatego rozumiem ich, ale to jest fuj!

09.05.2007
20:32
[65]

paul665anka [ Konsul ]

BIGos - nie rozumiesz o co mi chodzi.Jestem świadomy istnienia łańcucha pokarmowego i w przedstawionym przez Ciebie kalamburze karp niestety nie uchodzi z życiem.Nie mam problemu w tym że lwy żrą bawoły,krokodyle antylopy,foki ryby itd i że odbywa sie to niehumanitarnie.Człowiek owszem, może jeśc co chce, ale moim zdaniem istnieje jakieś pochamowanie,jakiś wewnętrzny stop...I owszem,nie poznałem głodu, ale film ten nie ukazuje bandy dzikusów którzy na skraju wycieńczenia szamią na żywca rybę czy psa czy czokolwiek, to cywilozawana rodzinia,która postanowiła zjeśc sobie akurat dzisiaj żywe stworzenie.I oczywiście,mogą to zrobic,ale usprawiedliwianie tego tym że człowiek jest na samej górze łańcucha jest dupne.A z misiami nie chodziło mi tyle o to że są lepsi,a jedynie mądrzejsi i mogą przed zjedzeniem świni czy ryby przyrżnąc młotkiem czy porazic prądem i dopiero potem wybebeszac, a nie korystając z okazji że sami nie mogą byc przez nikogo zeżarci beszczeszczą inne ludzkie stworzenie

09.05.2007
20:37
[66]

BIGos [ bigos?! ale głupie ]

"mogą przed zjedzeniem świni czy ryby przyrżnąc młotkiem czy porazic prądem i dopiero potem wybebeszac, a nie korystając z okazji że sami nie mogą byc przez nikogo zeżarci beszczeszczą inne ludzkie stworzenie"

No mogą, ale płaca grubą kasę żeby zjeść żywa rybke i gdzie widzisz problem? Uzgodniliśmy już, ze nie robia nic nienaturalnego. Zgadzamy sie tez chyba, ze to element ich kultury. No to gdzie jest problem? Co w tym zlego?
Skoro to naturalne i uzasadnione to czmu tego nie robic? Bo rybke boli?

09.05.2007
20:42
[67]

paul665anka [ Konsul ]

no....tak?....nie wiem,w sumie nie jest to mój problem,ja tam żywego świadomie,nie będąc zmuszonym przez tragiczny głód nigdy nie zjem.I nadal tego nie akceptuje ale jednocześnie nie mogę nic zrobic,jedynie nie popierac tego typu "kultury"i nie kultywowac tego w żadnym wypadku.

I 'zbulwersowany' też mam prawo byc.

Peace

09.05.2007
20:44
[68]

BIGos [ bigos?! ale głupie ]

A no to sie bulwersuj i nie popieraj ;) Ja tego nie zabraniam ;)
Mnie interesuje, zeby druga strona robila to samo.

moze byc peace, byle nie greenpeace :)

09.05.2007
20:47
smile
[69]

Szyszkłak [ Blessed Devil ]

jakie to musi byc denerwujace jak ci zarcie spod widelca czmycha :D dobrze ze ryb nie lubie nie mial bym problemu w tej restauracji

09.05.2007
20:55
[70]

paul665anka [ Konsul ]

z tym co dzisiaj zjadłem i wczoraj i przez tyle lat co żyje greenpeace by mnie za okno wyrzucił.Jedyna róznica jest taka że wszystko mi już na talerzu nie żyło co ograniczyło niełatwy i tak los tego co żarłem.

09.05.2007
21:11
[71]

Jade^1 [ Generaďż˝ ]

Yoghurt
sugeruje jedynie gówniarskie podejście do poważnych spraw

Faktycznie, mam gówniarskie podejście do życia, bo mało mnie obchodzi, co jem i jak jem, bylem się najadł. Dzieciak ze mnie.

Ano dzieciak, cieszę się, że się oboje w tej kwestii zgadzamy.

podobnie jak mam równie głęboko w dupie, jak jakiś turek wyrzuci własną zone balkonem, póki robi to u siebie w ciemnogrodzie, a nie u mnie. Jest u siebie- cię prosze bardzo, nie mam na to wpływu i nie będe zmuszał araba do szanowania kobiety ani hindusa do jedzenia hamburgerów.
Fakt, nie masz na to wpływu, ale obnoszenie się z tak ignorancką postawą wobec krzywdy na innej istocie żywej, już nieważne w jakim kręgu kulturowym żyjącej, wcale nie sprawi, iż inni będą cię uważać na coolmana, którego nic nie wzrusza. No chyba że tacy w wieku lat 14, których bawią filmiki z ogrish czy innego, równie przyjemnego portalu.

Bigos
"mogą przed zjedzeniem świni czy ryby przyrżnąc młotkiem czy porazic prądem i dopiero potem wybebeszac, a nie korystając z okazji że sami nie mogą byc przez nikogo zeżarci beszczeszczą inne ludzkie stworzenie"

No mogą, ale płaca grubą kasę żeby zjeść żywa rybke i gdzie widzisz problem? Uzgodniliśmy już, ze nie robia nic nienaturalnego. Zgadzamy sie tez chyba, ze to element ich kultury. No to gdzie jest problem? Co w tym zlego?

Nic nienaturalnego? To teraz zastanówmy się kim jest istota ludzka. Bo najwidoczniej wg ciebie to stworzenie, którego jedynym celem jest zaspokajanie głodu, a do tego w sposób wyrafinowany, jak np. zjadanie zwierzęcia na żywo, w ramach rozrywki. A z jakiego powodu jesteśmy na szczycie tego łańcucha pokarmowego, o którym często wspominasz? Bo mamy rozum + sferę emocjonalną, pozwalającą nam odczuwać litość czy współczucie oraz umożliwiającą wczuć się w przeżycia innego człowieka, jak i zwierzęcia. Więc nie mów, że sprawianie bólu żywej istocie dla czystej rozrywki jest czymś naturalnym, bo równie dobrze można uznać wszelką agresję i sadyzm, również wobec ludzi, za czyjś naturalny odruch.

09.05.2007
21:21
[72]

Hajle Selasje [ Eljah Ejsales ]

A z jakiego powodu jesteśmy na szczycie tego łańcucha pokarmowego, o którym często wspominasz? Bo mamy rozum + sferę emocjonalną, pozwalającą nam odczuwać litość czy współczucie oraz umożliwiającą wczuć się w przeżycia innego człowieka, jak i zwierzęcia.

Koledze przydałaby się chyba definicja łańcucha pokarmowego.
Otóż muszę kolegę zasmucić - na szczycie łańcucha pokarmowego jest człowiek nie z powodu empatii, lecz dlatego, że potrafi zabijać. Dlatego, że potrafił wynaleźć broń, zapanować nad ogniem.

09.05.2007
21:25
[73]

Loczek [ El Loco Boracho ]

W toku dyskusji przyznam, że spróbowałbym takiej rybki :)

09.05.2007
21:27
smile
[74]

ValkyreX [ Cesarz ]

Oni lubią jeść żywe posiłki?

09.05.2007
21:32
[75]

Yoghurt [ Legend ]

Jade
Fakt, nie masz na to wpływu, ale obnoszenie się z tak ignorancką postawą wobec krzywdy na innej istocie żywej, już nieważne w jakim kręgu kulturowym żyjącej, wcale nie sprawi, iż inni będą cię uważać na coolmana, którego nic nie wzrusza. No chyba że tacy w wieku lat 14, których bawią filmiki z ogrish czy innego, równie przyjemnego portalu.

A któż powiedział, ze mnie nie wzrusza? Wkurwia mnie mnie fakt, że turbaniarze tłuką własne żony, wkurwia mnie także fakt, że tłucze swoją żone sasiad. Tyle, ze na sasiada moge policję napuścić, a bezowemu tysiące kilometrów stąd moge naskoczyć, nawet jak wezwę lokalne władze, to powiedza, ze u nich tak wolno. Zauwazasz teraz słoneczko ty moje zasadnicza róznice miedzy twoją postawą zbawiania każdego na świecie, a moją, w której tam, gdzie nie moge zrobić nic (poza bombardowaniem dywanowym) , tego nie ruszam, bo szkoda mi zdrowia? To, co sądzisz o patroszeniu ryb żywcem chińczyków mało obchodzi, chyba, ze chcesz dyskutowac z ich kucharzami na temat parosetletniej tradycji takiego a nie innego spożywania posiłków-- wtedy cię wyśmieją i spytają, czy nie masz wyrzutów sumienia trzymajac karpia w wannie i karmiąc go, by za kilka dni utłuc go młotkiem albo wrzucając suszarkę do wody.
Zaraz powiesz- "Ale to co innego, karp ginie szybko" i takie tam sratatata. A w tym momencie obrońcy zwierząt zaczną krzyczec, że i tak czuje i go boli, nawet jesli smierc jest szybka. A potem na obrońców i tak napadną weganie, którzy będą rzucac haslami o nienarodzonych pisklętach, które ci zeżarli robiąc sobie jajecznicę. A na koniec swoje dorzucą breatharianie, którzy rzekną, ze rosliny to także żyjące organizmy i nalezy odżywiac się samym powietrzem. See the pattern?

09.05.2007
21:35
[76]

caramucho [ Pretorianin ]

Nie rozumiem po co pisać o kuchni azjatyckiej zarzucając jej bestialstwo skoro tam od wieków normalnym jest zjadanie surowizny ale takie mają tam standardy i niekoniecznie jest to związane z kwestią zasobności "zdegenerowanego" społeczeństwa, a przecież w reszcie cywilizowanego świata też jada się surowe owoce morza a taki prymitywny małż też zapewne posiada jakiś układ nerwowy...

Nie do tego jednak zmierzam problem zaczyna się kiedy zabija się zwierzęta w sposób który sprawie im niepotrzebny ból i bynajmniej ani obyczaje ani sposób spożycie tego w żaden sposób nie warunkuje lecz czysty zysk.
np.

spoiler start

jadą kury podwieszone za łapy do taśmy maszyna "kąpie" je w kadzi z wrzątkiem żeby piórka ładnie odstawały, potem na wysokości szyi ostrze przecina szyję kończąc żywot nieszczęsnego ptaka, oczywiście wszystko jest nowocześnie standaryzowane i niektóre mniej dorodne okazy nie zostaną ścietę prawidłowo czasami zetnie im tylko kawałek czerepu więc jedzie dalej ... aż trefi jako smakowity kąsek na grilla, tak się robiło żywność jeszcze całkiem nie dawno czy coś się zmieniło nie wiem.
spoiler stop


Faktem jest że chodzi i zawsze chodziło o kasę (jeśli damy rzeźnikom odpowiednią sumę pieniędzy to zapewne będą nawet usypiać pavulonem) więc robi się wszystko to żeby zarobić jak najwięcej a że ucierpią zwierzęta no przecież to zwierzęta. Mogłoby istnieć to status quo bo niby nic złego się nie dzieje, pozostaje jednak pewien niesmak bo gatunek który uważa się za lepszy, a za ceche wyrużniającą podaje bezinteresowne współczucie w rzeczywistości niczym się nie różni od innych drapiezników a nawet jest gorszy.

09.05.2007
21:43
[77]

Jade^1 [ Generaďż˝ ]

Hajle Selasje
Koledze przydałaby się chyba definicja układu pokarmowego.
Jak już to koleżance, choć nie sądzę, abyśmy się kumplowali.

Otóż muszę kolegę zasmucić - na szczycie układu pokarmowego jest człowiek nie z powodu empatii, lecz dlatego, że potrafi zabijać. Dlatego, że potrafił wynaleźć broń, zapanować nad ogniem.
To ci nowina... Wszystko to zawdzięczamy najwyższemu rozwojowi intelektualnemu, wyposażonemu również w sferę emocjonalną. Więc po co się ona wytworzyła, jeśli już potrafiliśmy skonstruować broń? Człowiek to nie komputer, który doskonale potrafi myśleć i wszystko na chłodno analizować. Po to mamy uczucia, aby nimi także się kierować.

Yoghurt
A któż powiedział, ze mnie nie wzrusza? --> jak mam równie głęboko w dupie, jak jakiś turek wyrzuci własną zone balkonem, póki robi to u siebie w ciemnogrodzie, a nie u mnie.
To się w końcu zdecyduj i nie przekręcaj własnych słów.

Zauwazasz teraz słoneczko ty moje zasadnicza róznice miedzy twoją postawą zbawiania każdego na świecie, a moją, w której tam, gdzie nie moge zrobić nic (poza bombardowaniem dywanowym) , tego nie ruszam, bo szkoda mi zdrowia?
A ty zauważasz różnicę pomiędzy tym co ja piszę (o lekceważącym podejściu do zbędnęgo cierpienia żywej istoty) a jakimś twoim wymysłem o zbawianiu świata? I proszę bez durnych "słoneczek", bo z taką cienką ironią to nie do mnie.

A potem na obrońców i tak napadną weganie, którzy będą rzucac haslami o nienarodzonych pisklętach, które ci zeżarli robiąc sobie jajecznicę. A na koniec swoje dorzucą breatharianie, którzy rzekną, ze rosliny to także żyjące organizmy i nalezy odżywiac się samym powietrzem.
Zadawanie niepotrzebnego bólu nijak się ma do twojego wyolbrzymiania.

09.05.2007
21:55
[78]

Hajle Selasje [ Eljah Ejsales ]

Jade--->

Jak już to koleżance, choć nie sądzę, abyśmy się kumplowali.

W takim razie koleżankę przepraszam i niech koleżanka nie oczekuje, że do anonimowych nicków będę per pan(i) mówił :o)

To ci nowina... Wszystko to zawdzięczamy najwyższemu rozwojowi intelektualnemu, wyposażonemu również w sferę emocjonalną. Więc po co się ona wytworzyła, jeśli już potrafiliśmy skonstruować broń? Człowiek to nie komputer, który doskonale potrafi myśleć i wszystko na chłodno analizować. Po to mamy uczucia, aby nimi także się kierować.

Człowiek ma uczucia, ale zwróć uwagę na to, że uczucia na pewnym etapie są wyłącznie przeszkodą w rozwoju gatunku ludzkiego. Na poziomie zaspokajania głodu tak się właśnie dzieje - ostatecznie, gdyby kierować się li wyłącznie uczuciami, jedlibyśmy wyłącznie nasionka. Bo nie musisz jeść mięsa. Oczywiście, możesz powiedzieć, że to demagogia. Ja mogę to samo stwierdzić o humanitarnym zabijaniu, a prawda jest tak naprawdę taka, że tam gdzie mówimy o przepaści kulturowej nie ma sensu rzucać oskarżeniami o ile nie chodzi o eksterminację gatunku ludzkiego.

09.05.2007
21:59
[79]

Yoghurt [ Legend ]

Jade
To się w końcu zdecyduj i nie przekręcaj własnych słów.


To ty twierdziłeś, ze mnie nie wzrusza cierpienie. Ja ci mowie, ze mnie rusza, od poczatku tej uroczej pogawędki, tyle że to cierpienie, na które nie mam zupełnie wpływu, mogę sobie równie dobrze zignorować. Toz to proste, jasne i zrozumiałe.

A ty zauważasz różnicę pomiędzy tym co ja piszę (o lekceważącym podejściu do zbędnęgo cierpienia żywej istoty) a jakimś twoim wymysłem o zbawianiu świata? I proszę bez durnych "słoneczek", bo z taką cienką ironią to nie do mnie.

Misiaczku? Kotku? Bejbe? Używanie czułych zdrobnien to nie ironia, gubisz sens tego słowa. Ale mniejsza o to. Kwestia "zbawniania świata" w twojej postawie to nie jest mój wymysł, ale wyraźnie zarysowane zachowanie w twoich wypowiedziach, w których sam gadasz o zmienianiu świata. wciąż nie odpowiedziałeś zresztą na pytanie Bigosa- na ile juz zmieniłes świat wokół siebie? Czy też jesteś kolejnym krzykaczem, który chce, by w chinach przestano rozstrzeliwac więźniów na stadionach, zamiast przejąć sie raczej bezdomnym z własnego osiedla albo nieludzkimi warunkami pracy w pobliskiej przetwórni żelatyny?
Wciąż nie chcesz zrozumieć sedna problemu- to, ze tobie się nie podoba, iż ktoś gdzieś tam, w odległej strefie czasowej, lubi zjadać pisklęta prosto z gniazda, nic nie zmieni, bo ktoś to po prostu lubi, tak jak jego ojciec, dziadek, pradziadek i przodkowie setki lat temu. Tak samo, jak gdybym ja domagał się, by kobiety z plemienia RikiTiki z kotliny Kongo zaczęły nosić staniki, bo mnie to gorszy.


Zadawanie niepotrzebnego bólu nijak się ma do twojego wyolbrzymiania.

Owszem, ma, landryneczko. Pokazałem ci, ze można wpaść w błędne koło z powodu własnych przekonań i nikt w tej kwestii nigdy nie będzie miał racji. Tak samo jak mnie nikt nigdy nie zmusi do odstawienia kotleta schabowego tylko dlatego, że kiedyś miał oczy, tak tez ty nie naprawisz chińskich zwyczajów żywieniowych, bo to walka z wiatrakami. A to że ryb szkoda? Może i szkoda, ale nigdy nie uda ci się niczego zjeść, nie krzywdzac zwierza. Nawet kurczak, chowany w najbardziej naturalnych warunkach, a nie na milionowej fermie, w koncu i tak dostanie przez łeb siekiera a jago pokraczny korpus bedzie biegał jeszcze przez dobre pół minuty, nim dotrze do niego, że już nie ma głowy. Chyba, ze rozdasz wszystkim zajmującym się hodowlą na mieso ludziom środki usmierzające ból, usypiające i wyłączające świadomość. Powodzenia.

09.05.2007
22:05
[80]

krooliq3 [ Lucid Dreamer ]

Mimo że nie jestem jakimś zagorzałym obrońcą praw zwierząt to ten film mnie szczerze wk**wił. Smażyć rybę żywcem...

09.05.2007
22:07
[81]

Vegetan [ Zbieramy pieniążki ]

Kiedyś chciałem spróbować sushi. Teraz chyba nie tknę nic japońskiego...

09.05.2007
22:23
[82]

Dycu [ zbanowany QQuel ]

Zabawni jesteście. Zresztą jak wszyscy sezonowi obrońcy zwierząt, czy krzykacze, którzy:

a) Albo krzyczą tylko jak w telewizji zobaczą męczonego byczka
b) Krzyczą że w Afryce dzieci glodują, a biednemu ze swojej ulicy kopa w dupę sprzedają.

Sami spójrzcie na paradoks w który wpadacie - Martwicie się rybą (?!) która bagatela macha ryjem nie dlatego że żyje (Bo nie ma prócz mózgu żadnych narządów wewnętrznych, co sprawia że w przeciągu kilku sekund umiera, a przynajmniej traci świadomość, o ile o takiej możemy mówić), a dlatego że jest to skurcz mięśni, ale już nie waszą prywatną ulicą czy miastem - Zmieniać świat najlepiej się zaczyna od krzyku. Jasne, jasne : )

Poza tym człowiek jest częścią natury - Czy bije zwierzaka, czy gwałci, czy je - Podobnie zachowują się zwierzęta. Albo zjadają własne dzieci, albo gwałcą się na siłę podgryzając przy okazji gardło, albo odgryzają przeciwnikowi nogę i pozwalają mu się wykrwawić, bo po co go gonić i tracić energię. Dzieciaczki - Sama natura, a człowiek jest na szczycie łańcucha - I z tego się powinniście cieszyć.

09.05.2007
22:23
[83]

Adamss [ beer & chill ]

Japońce są pojeb***. Tego zdania nie zmienie :).

Za dużo się naoglądałem chorych pomysłów tego narodu.

09.05.2007
22:31
smile
[84]

Tofu [ Zrzędołak ]

Link w pierwszym poście rzeczywiście chiński (nawiasem mówiąc, najlepsza metoda na obrażenie Japończyka to pomylenie go z Chińczykiem), więc daję dwa japońskie dla równowagi - całe narody zawsze lepiej nienawidzi się parami :)


09.05.2007
22:34
[85]

Jade^1 [ Generaďż˝ ]

Hajle Selasje
Bo nie musisz jeść mięsa. Oczywiście, możesz powiedzieć, że to demagogia. Ja mogę to samo stwierdzić o humanitarnym zabijaniu, a prawda jest tak naprawdę taka, że tam gdzie mówimy o przepaści kulturowej nie ma sensu rzucać oskarżeniami o ile nie chodzi o eksterminację gatunku ludzkiego.
No nie muszę, może inni muszą i ja mogę to zrozumieć, ale jak mam również zrozumieć zabawę w jedzenie żywego, czującego stworzenia? Inaczej pewnie wyglądałaby ta dyskusja, gdyby Azjaci na tym filmiku wpieprzali żywego człowieka, wtedy już nikt by nie bronił ich ze względu na inne zwyczaje kulturowe. Barbarzyństwo to barbarzyństwo.

Yoghurt
cierpienie, na które nie mam zupełnie wpływu, mogę sobie równie dobrze zignorować.
Dziwacznie odbierasz cierpienie, ale whatever.


Misiaczku? Kotku? Bejbe? Używanie czułych zdrobnien to nie ironia, gubisz sens tego słowa.
A tobie to trzeba tłumaczyć do kogo się mówi zdrobnieniami?

Kwestia "zbawniania świata" w twojej postawie to nie jest mój wymysł, ale wyraźnie zarysowane zachowanie w twoich wypowiedziach, w których sam gadasz o zmienianiu świata. wciąż nie odpowiedziałeś zresztą na pytanie Bigosa- na ile juz zmieniłes świat wokół siebie? Czy też jesteś kolejnym krzykaczem, który chce, by w chinach przestano rozstrzeliwac więźniów na stadionach, zamiast przejąć sie raczej bezdomnym z własnego osiedla albo nieludzkimi warunkami pracy w pobliskiej przetwórni żelatyny?
Nieprawda, od naprawiania świata są różnego rodzaju organizacje, również Greenpeace, które zostało tu wspomniane z sarkazmem, a ja stwierdziłam, że wolę być już tym Greenpeace niż arogantem chwalącym się w internecie, że nie rusza go ból zwierzęcia. Od początku chodziło mi o nastawienie do tego filmiku, takie podkreślanie co poniektórych, że to wręcz zabawne, jak rybka skacze na talerzu, he he he... I wyśmiać tych, co to rusza, przecież to tylko głupie zwierzę, prawda? Trzeba pokazać, że mamy je w dupie.


Wciąż nie chcesz zrozumieć sedna problemu- to, ze tobie się nie podoba, iż ktoś gdzieś tam, w odległej strefie czasowej, lubi zjadać pisklęta prosto z gniazda, nic nie zmieni, bo ktoś to po prostu lubi, tak jak jego ojciec, dziadek, pradziadek i przodkowie setki lat temu. Tak samo, jak gdybym ja domagał się, by kobiety z plemienia RikiTiki z kotliny Kongo zaczęły nosić staniki, bo mnie to gorszy.

Ale wyobraź sobie, że zdaję sobie sprawę z tego, iż nie zmienię stylu przyrządzania ryb przez tych Azjatów, tylko dlatego, bo mnie ono razi. Niestety, nie mam na to wpływu. To nie znaczy jednak, że jak mi się coś nie podoba to mam to olać, ba, a nawet sprawić, żeby mnie zaczęło to bawić, bo nic z tym faktem nie zrobię. Przykro mi, ale swojego podejścia nie zmienię i nie będę traktować jako oczywistość, na zasadzie "bo tak musi być". I od tego jest forum dyskusyjne, aby zwrócić na pewne rzeczy uwagę, bez względu na to, czy będzie lub nie będzie z tego jakiś efekt.

Owszem, ma, landryneczko.
Pfff :]

Chyba, ze rozdasz wszystkim zajmującym się hodowlą na mieso ludziom środki usmierzające ból, usypiające i wyłączające świadomość. Powodzenia.
Chciałabym, a póki co pozostaje mi jedynie wyrażać zniesmaczenie postępowaniem Chińczyków w tym filmie, a co, nie mogę? Mam za to pisać wszem i wobec, że mam to w dupie?

Dycu --> bla bla bla, powtarzasz się

09.05.2007
22:38
smile
[86]

Hajle Selasje [ Eljah Ejsales ]

Inaczej pewnie wyglądałaby ta dyskusja, gdyby Azjaci na tym filmiku wpieprzali żywego człowieka, wtedy już nikt by nie bronił ich ze względu na inne zwyczaje kulturowe. Barbarzyństwo to barbarzyństwo.

Jednym słowem dzieci niszczące mrowisko to taka sama zbrodnia jak likwidacja getta warszawskiego?

09.05.2007
22:41
[87]

Jade^1 [ Generaďż˝ ]

Nie, tak myślałam, że w ten sposób podejdziesz do mojej wypowiedzi. Chodzi o to, że podawana jest tu argumentacja różnic kulturowych, które zapewne nie brane byłyby wcale pod uwagę, gdyby na tym filmie zabawiano się tak z człowiekiem, a nie rybą.

09.05.2007
22:45
smile
[88]

Dycu [ zbanowany QQuel ]

Jade - Musisz żyć w strasznej frustracji - Wyrzuciłaś już telewizor?

Twoje życie musi być naprawdę bolesne.

09.05.2007
22:47
[89]

Hajle Selasje [ Eljah Ejsales ]

Jade---->

Oczywiście, że tolerancja dla różnic kulturowych ma swoje granice.
Dlatego sugeruję, że granicą tą powinno być ludzkie życie, bo jak powszechnie wiadomo jest ono nieporównywalnie ważniejsze od życia ryb. Z tego samego powodu miliony ryb giną w polskich domach z okazji świętowania narodzin Chrystusa. Często w męczarniach, dusząc się w reklamówkach w drodze z targu do domu, a często dłużej. I robią to o zgrozo Polacy! Zapewne wielu Twoich znajomych!

09.05.2007
22:48
[90]

Dycu [ zbanowany QQuel ]

Hajle Selasje - Uprzedzę Jade i zarazem odpowiem na jej następnego posta - Ryby by się z tobą nie zgodziły, ale są za głupie żeby mówić i rozumieć powód i przyczynę swojego istnienia, więc nasze pojęcie (Nawet błędne) o naszej wielkości daje nam przewagę.

09.05.2007
22:50
smile
[91]

Andrzej Lepparkour [ Konsul ]

Blah, dotrwałem do tego jak ciął rybę. Nie jestem żadnym obrońcą zwierząt, ale po prostu rzygać mi się chce jak na takie rzeczy patrzę. Jeśli to prawda, że ktoś to jadł to na zdrowie, ja bym nie ruszył, ba, nawet jakbym tylko coś takiego zobaczył - raczej odebrałoby mi apetyt.

09.05.2007
22:52
[92]

Apach [ Konsul ]

Czy ktoś mi wytłumaczy skąd się biorą takie kobiety jak Jade lub Alake? Dla których znacznie ważniejszy jest los pieska lub rybki, która nawet nie odbiera tego bólu w sposób jak sobie wyobrażamy.
A to, że w Iraku odcina się tępym nożem głowy zakładników i puszcza w internecie[paskudny widok], lub że w ciągu minuty umiera 100 osób nie jest warte ani słowa :)

09.05.2007
22:53
smile
[93]

Dycu [ zbanowany QQuel ]

Apach - ludzie nie należą do natury, są wbrew niej i doprowadzą do armageddonu. Nie wiedziałeś : )?

09.05.2007
22:55
smile
[94]

ice and fire [ Konsul ]

żal mi tych ryb

09.05.2007
22:56
smile
[95]

BIGos [ bigos?! ale głupie ]

Vegetan
Sushi jest ok, polecam.


Jade
"To ci nowina... Wszystko to zawdzięczamy najwyższemu rozwojowi intelektualnemu, wyposażonemu również w sferę emocjonalną. Więc po co się ona wytworzyła, jeśli już potrafiliśmy skonstruować broń?"

Prawdopodobnie po to, by ulatwic zycie w prymitywnych spolecznosciach. Ale tego nikt tak naprawde nie wie i TY TEŻ NIE. Natomiast każdy wie i może być pewien, że to dzięki inteligencji nie siedzimy na drzewach. To, czy emocje miały w tym udział jest bardzo dyskusyjne. Nie wiem czy wiesz jak bardzo i czy jest sens w ogóle wspominać o takiej możliwosci.

" gdyby Azjaci na tym filmiku wpieprzali żywego człowieka, wtedy już nikt by nie bronił ich ze względu na inne zwyczaje kulturowe. Barbarzyństwo to barbarzyństwo."

no to jak to jest?
człowiek = zwierze? Tzn, jedzenie zwierzecia i czlowieka jest tak samo zle/dobre ? Tak uwazasz? To dlaczego oburzasz sie, gdy ludzie postepuja jak zwierzeta? Czlowiek = zwierze!
Czy moze nie rowna sie? No, skoro jestesmy lepsi, to dlaczego mamy sie w powstrzymywac od robienia tego co chcemy? Mam ochote na zywa rybe, to ją zeżre, a co!
Jak sie nie obrocisz, tak dupa z tylu.

"Nieprawda, od naprawiania świata są różnego rodzaju organizacje, również Greenpeace"

... to poczytaj o efektach dzialan greenpeacu. Mam nadzieje, ze ktoras marynarka rozpieprzy w drobny mak tego teczowego wojownika i skonczy sie hasanie. To sa normalni terrorysci, krzywdza ludzi by ratowac zwierzatka.

Dziwi mnie troche ze nie zauwazasz relatywizmu moralnego - dla nich jedzenie zywej ryby jest tradycja, jest dobre. Dla ciebie jest zle, ty to pietnujesz. Kto ma racje? Otóż oboje albo nikt. Obie te postawy sa rownie dobre/zle i maja taka wartosc, bo sa produktem wychowania. Gdy wziac to pod uwage, twoj zywiolowy sprzeciw wydaje sie dosc zabawny ;) W stylu: "kazdy ma swoja racje, ale moja jest mojsza niz twoja jest twojsza"

Apach
wychowanie. spojrz jaksie wychowuje dziewczynki. różowy świat uczuć moich lalek i nie pobrudź mi sukienki śliczny pieseczku. takie klimaty, a zero reala ;) I potem sądzą, że w zycie składa sie z uczuć a miłość wszystko zwycięża ;)

09.05.2007
22:57
[96]

Jade^1 [ Generaďż˝ ]

Dycu
Jade - Musisz żyć w strasznej frustracji - Wyrzuciłaś już telewizor?

Twoje życie musi być naprawdę bolesne.


Nie, życie jest piękne :), a telewizor ma się świetnie. Pozdrawiam!

Hajle Selasje
Oczywiście, że tolerancja dla różnic kulturowych ma swoje granice.
Dlatego sugeruję, że granicą tą powinno być ludzkie życie, bo jak powszechnie wiadomo jest ono nieporównywalnie ważniejsze od życia ryb. Z tego samego powodu miliony ryb giną w polskich domach z okazji narodzin Chrystusa.

Życie ludzkie ma większą wagę, ale to nie tłumaczy znęcania się nad życiem ryby.

Dycu
Hajle Selasje - Uprzedzę Jade i zarazem odpowiem na jej następnego posta - Ryby by się z tobą nie zgodziły, ale są za głupie żeby mówić i rozumieć powód i przyczynę swojego istnienia, więc nasze pojęcie (Nawet błędne) o naszej wielkości daje nam przewagę.
Wrong, nie trafiłeś. Za to w tej chwili zaczynam się zastanawiać na ile jest frustracji w twoim życiu, że tak gorliwie odpowiadasz za mnie...

Apach
Czy ktoś mi wytłumaczy skąd się biorą takie kobiety jak Jade lub Alake? Dla których znacznie ważniejszy jest los pieska lub rybki, która nawet nie odbiera tego bólu w sposób jak sobie wyobrażamy.
Kolejne, nudne i powtarzające się bla bla bla, które nijak się ma do do moich postów.

A to, że w Iraku odcina się tępym nożem głowy zakładników i puszcza w internecie[paskudny widok], lub że w ciągu minuty umiera 100 osób nie jest warte ani słowa :)
A jest taki temat? To chętnie się w nim wypowiem.

09.05.2007
23:01
smile
[97]

dam12 [ mRooChNy ShAtAneQ 666 ]

dlatego jestem wegetarianinem

09.05.2007
23:01
[98]

Dycu [ zbanowany QQuel ]

Jade - Tak i moje posty, jak i Apacha mają się idealnie do bredni które wypisujesz.

Zostałaś wychowana w kulturze w jakiej zostałaś - ok. Uważasz siebie za osobę inteligentną - ok. tylko dlaczego nie możesz wykrzesać z siebie choć trochę tolerancji dla innej kultury?

PS: Bo o obronie zwierząt to tutaj nawet nie myślę - Już Ja znam takich sezonowych obrońców, a twoja obrona własnej osoby teksem "Od tego są odpowiednie organizacje" wspaniale o Tobie świadczy.


Tym razem to Ja Ci zadam pytanie, albo i kilka, bo ciężko mi to wyciągnąć z wątku:
1) Czy uważasz że człowiek to zwierzę?
2) Czy uważasz że człowiek należy do świata natury?
3) Czy uważasz że człowiek ma prawo kierować się zasadami świata natury?

Byłym wdzięczny za szczerą, niewymijającą odpowiedź.

09.05.2007
23:14
[99]

Jade^1 [ Generaďż˝ ]

Bigos
Prawdopodobnie po to, by ulatwic zycie w prymitywnych spolecznosciach. Ale tego nikt tak naprawde nie wie i TY TEŻ NIE. Natomiast każdy wie i może być pewien, że to dzięki inteligencji nie siedzimy na drzewach. To, czy emocje miały w tym udział jest bardzo dyskusyjne.
Przez wieki rozwijaliśmy się dwustopniowo: pod względem czysto rozumowym oraz emocjonalnym. Dziś nie zachowujemy się jak jaskiniowcy, porozumiewamy się różnymi językami, łączymy się w społeczności, rodziny, tworzymy religie. To wszystko dzięki potrzebom emocjonalnym, duchowym. Podejmujemy decyzje opierając się na rozumie, ale i uczuciach.

człowiek = zwierze? Tzn, jedzenie zwierzecia i czlowieka jest tak samo zle/dobre ? Tak uwazasz? To dlaczego oburzasz sie, gdy ludzie postepuja jak zwierzeta? Czlowiek = zwierze!
Oburza mnie sposób jedzenia tych ryb.

Czy moze nie rowna sie? No, skoro jestesmy lepsi, to dlaczego mamy sie w powstrzymywac od robienia tego co chcemy? Mam ochote na zywa rybe, to ją zeżre, a co!
Mamy prawo, jak najbardziej, czego dowodem jest ten film. Sęk w tym, gdzie tu miejsce na ludzką empatię?

... to poczytaj o efektach dzialan greenpeacu. Mam nadzieje, ze ktoras marynarka rozpieprzy w drobny mak tego teczowego wojownika i skonczy sie hasanie. To sa normalni terrorysci, krzywdza ludzi by ratowac zwierzatka.
Oczywiście, ale każdy ekolog to od razu terrorysta i trzeba go mieszać z gnojem?

Obie te postawy sa rownie dobre/zle i maja taka wartosc, bo sa produktem wychowania.
Nasza kultura także wiele pozostawia do życzenia, jeśli chodzi o traktowanie zwierząt i wiele rzeczy mi się nie podoba.

Dycu
tylko dlaczego nie możesz wykrzesać z siebie choć trochę tolerancji dla innej kultury?
Rownie dobrze mogłoby się to dziać w Polsce i by mi to nie odpowiadało.

1) Czy uważasz że człowiek to zwierzę?
2) Czy uważasz że człowiek należy do świata natury?
3) Czy uważasz że człowiek ma prawo kierować się zasadami świata natury?

1) oczywiście
2) tak, ale przede wszystkim cywilizacji
3) a dokładnie jakimi zasadami?

09.05.2007
23:15
[100]

wysia [ Senator ]

Jade --> Bez rozpisywania sie - nie wiem jak ciebie, ale mnie zwyczajnie smieszy, gdy 'dres' nasmiewa sie z 'metala', gdy ten chodzi w lecie w glanach i skorze, lub gdy 'punk' nasmiewa sie ze 'skejta', ze ten ma krok w spodniach na wysokosci kolan. Takie zachowania cechuja dzieciaki, i sa zwyczajnie glupie.
To, co tutaj robisz, to dokladnie to samo, tylko przeniesione poziom wyzej - probujesz oceniac zachowania i sytuacje wlasciwe jednej kulturze z punktu widzenia zasad moralnych kultury kompletnie innej - nie majac kompletnie zadnych przeslanek by sadzic o wyzszosci tej drugiej, poza tym, ze sama sie z niej wywodzisz, i jestes jej czlonkiem.
Zycze poszerzenia horyzontow, i wracam grac.

09.05.2007
23:20
[101]

Dycu [ zbanowany QQuel ]

Jade -

Tak na marginesie "tworzymy religie" - Wiesz że religia to największa bujda i pokaz małości człowieka? : )

Rownie dobrze mogłoby się to dziać w Polsce i by mi to nie odpowiadało.
No tak, i tutaj wracamy do pkt'u "Od tego są organizacje", do których oczywiście nie należysz, nie wiesz jak działają, ale najłatwiej powiedzieć "Są inni od tego, Ja tylko "spostrzegam problem"" - Nie wydaje Ci się to śmieszne?

Świat cywilizacji : )? Co to jest : )?

Zasadami jakimi rządzi się natura - Gatunek, a nawet pojedyncza jednostka walczy o jak najlepsze warunki dla siebie i potomstwa, nie patrząc na inne gatunki? Jak spojrzysz na życie człowieka to zrozumiesz że wbrew pozorom chodzi o to samo.

09.05.2007
23:33
[102]

Apach [ Konsul ]

podwójny post :/

09.05.2007
23:34
[103]

Apach [ Konsul ]

"Dziś nie zachowujemy się jak jaskiniowcy, porozumiewamy się różnymi językami, łączymy się w społeczności, rodziny, tworzymy religie."

Czyli wyznajemy "bożki" tak jak wyznawali je jaskiniowcy :) Które mają wytłumaczyć nam zbyt skomplikowany jak dla nas świat.
Sama możesz zobaczyć, że zostało mało zagadek jeszcze niewyjaśnionych co sprawia, że poziom religijności społeczeństwa spada w niesamowitym tempie...

10.05.2007
00:04
[104]

bialy kot [ FLCL ]

Apach: Religia to nie tylko potopy, deszcze siarki i Zeus srajacy gromami z Olimpu, ale tez spojny system zasad sluzacy samokontroli i samodoskonaleniu. Moim skromnym zdaniem wynalazek co najmniej tak dobry jak jezyk, kolo i herbata w torebce.

10.05.2007
00:38
[105]

Lookash [ Senator ]

Jade -- Nie jesteśmy tępi emocjonalnie. To ty jesteś nadwrażliwa emocjonalnie. Jak pogodzić wielkie zapotrzebowanie na mięso i jednocześnie być fair wobec zwierzątek? Jak traktować zwierzątka jak milsińskich przyjaciół i jednocześnie korzystać z nich w formie żywności? Nie da się. Niektórych rzeczy na świecie się po prostu nie da zrobić. Z twojego punktu widzenia trzymanie w domu psa i spożywanie mięsa powinno być szczytem hipokryzji. Jesz mięsko?

We mnie film budzi mieszanie uczucia, ale wiem, że tak zostałem wychowany, żeby takie uczucia we mnie podobne rzeczy wzbudzały. Jak można Japończykowi mówić, żeby rybkę traktował jako czującą istotkę z własnymi uczuciami, kiedy Japończyk i ryba to praktycznie jedność? Ich kultura to jedna wielka ryba. Myślę, że mają do ryb o wiele większy szacunek niż my, bo to jedyne mięso, jakie są w stanie masowo spożywać.

10.05.2007
08:39
[106]

Jade^1 [ Generaďż˝ ]

wysia
probujesz oceniac zachowania i sytuacje wlasciwe jednej kulturze z punktu widzenia zasad moralnych kultury kompletnie innej - nie majac kompletnie zadnych przeslanek by sadzic o wyzszosci tej drugiej, poza tym, ze sama sie z niej wywodzisz, i jestes jej czlonkiem.
Powiedz mi, wysia, czy nadal byś zasłaniał Chińczyków ich odmienną kulturą, gdyby ci na żywca przyrządzali człowieka a nie rybę na tym filmiku? Pewnie nie. Ból to ból i każdy człowiek, bez względu na miejsce, w jakim egzystuje, wie co to znaczy.

Dycu
Tak na marginesie "tworzymy religie" - Wiesz że religia to największa bujda i pokaz małości człowieka?
Heh, a to dopiero wyjątkowo subiektywna opinia. Nie jestem religijna, co nie znaczy, że nie podziwiam ludzi prawdziwie wierzących. Siła religii jest olbrzymia, nawet w XXI wieku. Zresztą ja bym na twoim miejscu nie pisała lekceważących słów w sprawach tak delikatnych jak wiara. Przyjdzie Attyla i dopiero pokaże ci "bujdy" :>

Sama możesz zobaczyć, że zostało mało zagadek jeszcze niewyjaśnionych co sprawia, że poziom religijności społeczeństwa spada w niesamowitym tempie...
Ale nie w tym rzecz na ile sprawdza się przydatność religii we współczesnym świecie. Chodzi o impuls, powód ich powstania. Wiara jest świadectwem naszego człowieczeństwa, tego że potrzebujemy czegoś więcej niż tylko pełny brzuch. Jesteśmy istotami duchowymi, emocjonalnymi, co wg mnie jest najbardziej znamienną różnicą między nami a resztą stworzeń.

o tak, i tutaj wracamy do pkt'u "Od tego są organizacje", do których oczywiście nie należysz, nie wiesz jak działają, ale najłatwiej powiedzieć "Są inni od tego, Ja tylko "spostrzegam problem"" - Nie wydaje Ci się to śmieszne?
Nie.

Zasadami jakimi rządzi się natura - Gatunek, a nawet pojedyncza jednostka walczy o jak najlepsze warunki dla siebie i potomstwa, nie patrząc na inne gatunki? Jak spojrzysz na życie człowieka to zrozumiesz że wbrew pozorom chodzi o to samo.
Bez przesady, bo w tej chwili sprowadzasz człowieka do poziomu wspomnianego już jaskiniowca. Takie uogólnianie jest pójściem na łatwiznę. Wyobraź sobie, że większość ludzi, ale oczywiście nie wszyscy, kieruje się nie tylko własnymi potrzebami, ale również etyką, skrupułami i ogólnie przyjętymi prawami i obyczajami.

Jade -- Nie jesteśmy tępi emocjonalnie. To ty jesteś nadwrażliwa emocjonalnie. Jak pogodzić wielkie zapotrzebowanie na mięso i jednocześnie być fair wobec zwierzątek? Jak traktować zwierzątka jak milsińskich przyjaciół i jednocześnie korzystać z nich w formie żywności? Nie da się. Niektórych rzeczy na świecie się po prostu nie da zrobić. Z twojego punktu widzenia trzymanie w domu psa i spożywanie mięsa powinno być szczytem hipokryzji.
Ale ja już o tym mówiłam, a raczej uściślałam o co mi dokładnie chodzi. Rozumiem, że zwierzęta się zabija dla pożywienia, że hoduje się je tylko po to, aby były przyszłym obiadem. Co nie znaczy, że ma mi również odpowiadać sposób zjadania tych ryb, na żywca. Powtórzę się (pewnie jeszcze nie raz) - ból to ból i każdy człowiek, bez względu na miejsce, w jakim egzystuje, wie co to znaczy.

10.05.2007
08:51
[107]

wysia [ Senator ]

Jade --> Dwa pytania.
Czy naprawde nie widzisz roznicy miedzy czlowiekiem a ryba? Bo z tego co piszesz, coraz bardziej wynika, ze nie.
Drugie - czy ktos z twojej rodziny wedkuje, a jesli tak, to czy tez przy kazdym spotkaniu prawisz mu takie moraly? Bo chyba nie wiesz jak czesto biedne zlowione rybki sa traktowane.

10.05.2007
09:13
[108]

Jade^1 [ Generaďż˝ ]

wysia
Czy naprawde nie widzisz roznicy miedzy czlowiekiem a ryba? Bo z tego co piszesz, coraz bardziej wynika, ze nie.
Jakie ładne schodzenie z głównego tematu :). Najpierw zarzucasz, że to inna kultura i sretetete, a ja pytam, czy gdyby chodziło o człowieka to też byś ich bronił odmiennymi zwyczajami. A teraz gładko przechodzisz do stawiania człowieka i ryby na jednym poziomie, choć wcale nie było o tym mowy. Ale ok, odpowiem, widzę różnicę, jak najbardziej.

Drugie - czy ktos z twojej rodziny wedkuje, a jesli tak, to czy tez przy kazdym spotkaniu prawisz mu takie moraly? Bo chyba nie wiesz jak czesto biedne zlowione rybki sa traktowane.
No niestety, tu sobie nie pogadamy, bo nikt z rodziny nie pała się tym zajęciem.

10.05.2007
09:17
smile
[109]

meryphillia [ Forever Psychedelic ]

W połowie wątku wysiadłem... już mi się nie chciało czytać tych "nawiedzonych" tekstów.

Zastanawia mnie tylko jeden fakt. Jak wielką uciechę miałby Chińczyk czytając wypowiedzi co niektórych?

10.05.2007
09:21
[110]

stanson [ Szeryf ]

O rany, ale dyskusja...

Mi raczej chodziło o to, że bym nie był w stanie jeść ryby, która jeszcze żyje i lata mi po talerzu, za cienki bolek może jestem, nie wiem, ale nie tknąłbym takiego czegoś :/

10.05.2007
09:28
[111]

wysia [ Senator ]

Jade --> Ok, odpowiem prosto. Nie tobie ani mnie oceniac moralnie zachowanie plemienia ludozercow, jesli ci postanowia sobie wszamac stara ciotke na kolacje. Jak dlugo dana ciotka nalezy do plemienia i jest czescia danej kultury, a w innych okolicznosciach sama pewnie przekasilaby czyjes udko - a nie zostala np porwana z plemienia wegetarian - to obcym nic do tego. A raczej, jesli im to nie pasuje, moga probowac nauczac, uswiadamiac, whatever - ale nie maja prawa 'obiektywnie' stwierdzic, ze dane zachowanie jest zle czy niemoralne. Bo zgodnie z moralnoscia tego plemienia - jest to zachowanie jak najbardziej prawidlowe i dobre.
Bo widzisz, nie ma czegos takiego, jak 'ogolnie przyjete prawa i obyczaje', takie pojecia ZAWSZE beda dotyczyly tylko danej spolecznosci, grupy, w ktorej sa one 'przyjete' - i proby ich uzycia do oceny innej spolecznosci zawsze beda kretynskie. Sprobuj poczytac rowniez czym jest, a czym nie jest 'etyka', bo mylisz pojecia.

10.05.2007
15:54
[112]

Dycu [ zbanowany QQuel ]

Zresztą ja bym na twoim miejscu nie pisała lekceważących słów w sprawach tak delikatnych jak wiara. Przyjdzie Attyla i dopiero pokaże ci "bujdy" :>
Prędzej przyjdzie Soul i mi banana da w łapę.

Chodzi o impuls, powód ich powstania.
Dowiedz się dlaczego powstała religia Chrześcijańska to pogadamy - Religia Chrześcijańska bowiem to religia biednych, głodujących (: )!) i plebsu. Ludzi którzy potrzebowali Boga, żeby przeżyć, ale co tam - To było 2k lat temu.

Nie.
Mam rozumieć że zwalanie całej sprawy i zajęcia się nią na "organizacje" (O nich może się nie rozwódźmy, bo widzę że pojęcia szerokiego też o tychże "organizacjach" nie masz) jest całkiem w porządku z perspektywy osoby, która cały wczorajszy dzień wykłóca się o prawa ryby do życia : )?

Bez przesady, bo w tej chwili sprowadzasz człowieka do poziomu wspomnianego już jaskiniowca. Takie uogólnianie jest pójściem na łatwiznę. Wyobraź sobie, że większość ludzi, ale oczywiście nie wszyscy, kieruje się nie tylko własnymi potrzebami, ale również etyką, skrupułami i ogólnie przyjętymi prawami i obyczajami.
1) Tak, to było wyolbrzymienie.
2) Nie ma czegoś takiego jak ogólnie przyjęte prawa i obyczaje - Nawet powszechnie znane "Prawa człowieka" nie są respektowane, znane ani tolerowane wśród wielu ludów Afrykańskich - To znaczy że nie są ludźmi?
3) Większość kieruje się potrzebami swoimi i wlasnego potomstwa - Cały system jest stworzony w ten sposób. Uczysz się żeby mieć dobrą prace i zapewnić swojemu potomstwu dobry byt. Coś pominąłem?

ból to ból i każdy człowiek, bez względu na miejsce, w jakim egzystuje, wie co to znaczy.
Człowiek wie jak On sam odczuwa ból. Jednak ryba to nie człowiek prawda?

Stanson -

i raczej chodziło o to, że bym nie był w stanie jeść ryby, która jeszcze żyje i lata mi po talerzu
Ile razy mam powtarzać że ta ryba nie żyje? Utnij łeb kurczakowi, to zrozumiesz.

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.