Dla miłośników Janusza Korwina-Mikke

09.05.2007

10:37

[1]

Bramkarz [ brak abonamentu ]

Dla miłośników Janusza Korwina-Mikke

JKM bierze coraz lepszy towar więc warto czytać :)

1.

Obiecuję solennie że jeśli nastąpi próba odebrania emerytur b.ubekom, to dołożę wszelkich starań, by WWCCzc.Posłowie, którzy za tym głosowali, otrzymali w przyszłości również najniższe emerytury.

(...)

I ubeków wcale nie lubię. W końcu ktoś mnie za "komuny" do kicia zamykał.

Mimo to nie jest dopuszczalne, by urzędnicy państwowi, wykonujący polecenia legalnego państwa, byli za to karani (przypominam: PRL była uznawana przez praktycznie wszystkie państwa, przez wszystkie Kościoły, najwięksi opozycjoniści pisali do PRL podania w rozmaitych sprawach - a 90% z nich było na etatach PRL, by zacząć od JE Lecha Kaczyńskiego). Jeśli któryś z nich znęcał się nad ludźmi, a sprawa nie jest przedawniona - to proszę łaskawie pokroić go żywcem na kawałki, jeśli taki będzie wyrok sądu. Jeśli nie - to karać nie wolno.

Jednak nawet, gdybyśmy kogoś karali, i to całkiem słusznie, nie wolno temu komuś odbierać emerytury!!

(...)

I na koniec oświadczam: jestem za wypłacaniem tych emerytur - nawet, gdyby była to emerytura dla kata, który by (zgodnie z wyrokiem PRL-owskiego sądu) powiesił był mojego ojca!

2.

Tymczasem PiS ma w rękach Prezydenturę, premierostwo, większość w "Rządzie", większość w Senacie, z koalicjantami większość w Sejmie... Nie grozi IM żadna klęska; grozi IM za to, że przejąwszy po "komunistach" ustrój oraz system pojęć sami z wolna upodobnią się do "komunistów".

Jak świnie w śp.Eryka Artura Blaira (ps."Jerzy Orwell") "Folwarku Zwierzęcym".

Co niniejszym następuje. Montują ten sam ustrój, oparty o te same zasady moralne (moim zdaniem: "niemoralne", ale pojęcie Sprawiedliwości jest subiektywne) z tą samą pogardą dla Prawa, dla Zasad.

Jestem głęboko przekonany, że wielu nowych ONYCH gotowych jest starych, wysłużonych i zbędnych uboli rzucić motłochowi na pożarcie - po to, by budować takuteńki ustrój z nowymi, swoimi ludźmi.

3.

Jeśli ktoś utrzymuje serio, że PRL „nie była legalnym państwem”, to niech poda kryteria oznaczające „legalne państwo” - a przekona się, że ich nie znajdzie. Po 1970 poza Taiwanem i RPA uznawały PRL chyba wszystkie już państwa na świecie – nawet Watykan. Wszystkie Kościoły z nim korespondowały, dowody osobiste z rąk urzędników PRL przyjęło chyba 99% ludności (znam jedną osobę, która odmówiła, bo powiedziała, że PRL-u nie uznaje – i nic jej się jakoś nie stało, umarła własną śmiercią we własnym mieszkaniu), na władze PRL głosowało 90% obywateli, z czego 80% nie odczuwało żadnego przymusu i niczego się nie bało – uważało, że „tak wypada”. PRL miała Władzę – a my, realiści, uznajemy realia. Katolicy zaś i wszyscy chrześcijanie powinni pamiętać słowa św.Pawła, że „Każda władza pochodzi od Boga”.

Łatwo jest „nie uznawać PRL” w roku 2007...

A, nie całkiem! Jeśli ktoś urodził się przed 1989 rokiem to niech postara się o nowe świadectwo urodzenia – bo tamto (i wszystko załatwiane dzięki jego posiadaniu) jest przecież nieważne...

I na koniec rodzynek:

Teraz wezmę byka za rogi. Jest zdumiewające, że ludzie, którzy - jak ja - za komuny po kilka razy siedzieli mają do ubeków znacznie łagodniejszy stosunek niż zapalczywe 20-latki wierzące w propagandę obecnego reżymu, czyli III RP, która szuka moralnego usprawiedliwienia w tym, że "walczy z PRL". Podejrzewam, że spora część najgłośniej krzyczących to ci, których rodziny były w coś w PRL-u zamoczone...


Źródło:

wysia [ Senator ]

Moze jakis komentarz? Bo nie wiem z czego tak rechoczesz.