GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Nagranie z czarnej skrzynki samolotu IŁ 62M "Kościuszko" 9 maja 1987

09.05.2007
01:42
smile
[1]

maciek_ssi [ One Must Fall 2097 ]

Nagranie z czarnej skrzynki samolotu IŁ 62M "Kościuszko" 9 maja 1987

Dzięki czarnej skrzynce wiemy, co działo się na pokładzie rozbitego IŁ 62 "Kościuszko". Publikujemy zapis rozmów załogi samolotu z lotniskiem w Warszawie od wylotu do katastrofy w Lesie Kabackim.




O katastrofie:



Mapa:

09.05.2007
03:44
[2]

Seife [ Centurion ]

Dla zainteresowanych katastrofami:


Szczegolnie duze wrazenie zrobila na mnie katastrofa w Arabii Saudyjskiej, gdzie z powodu bledow upieklo lub udusilo sie 301 ludzi.

09.05.2007
08:35
smile
[3]

legrooch [ MPO Squad Member ]

maciek ==> Biedniejsi dla mnie mimo wszystko byli ludzie z "Kopernika". Widzieć pas przed samym dziobem :(

Anna Jantar, kadra bokserska USA... :(

09.05.2007
15:11
[4]

Seife [ Centurion ]

Legrooch - ja tam zawsze bede sie zastanawiam, co czuli piloci Boeinga rozpedzajac sie na pasie stardowym, widzac inny samolot probujacy uciec z ich pasa.


- a tutaj opis, jak przez pol godziny zaloga sterowala samolotem tylko za pomoca zmiany ciagu silnikow. Bardzo niewesola smierc, ciezko sobie wyobrazic co przezywali pasazerowie samolotu bez sterowania opadajacego i wznoszacego sie niekontrolowanie + ciagle przechyly na skrzydla.

09.05.2007
15:16
[5]

Azorsky [ Generaďż˝ ]

legrooch - Anna Jantar zginęła w innej katastrofie w 1980 roku, kadra zresztą też

09.05.2007
15:19
smile
[6]

ZbyszeQ [ FZ7 user ]

jak sie to czyta to ciarki po plecach przechodzą.....

i to wszystko z powodu jakiegoś radzieckiego mechanika który sobie "dziurkę wywiercił"...... masakra :(

09.05.2007
15:23
[7]

gladius [ Subaru addict ]

Gdzieś widziałem stronę z zapisami z czarnych skrzynek w plikach dźwiękowych.

09.05.2007
15:28
[8]

hohner111 [ TransAm ]

11:12:13
– Dobranoc!!! Do widzenia!!! (krzyk)
– Cześć!!! Giniemy!!!


nie mam wiecej pytań :|

brat mojej mamy, czyli jak nie patrzec moj wujek pracuje od 35 lat na okeciu w wiezy kontrolnej, był przy tym kiedys mi opowiadał o tym bo szczątkowo to pamięta heh, straszna sprawa jak człowiek 10s przed smiercia wie ze umrze i jeszcze sie zegna ze słuchającymi...

09.05.2007
15:38
[9]

ElNinho [ Konsul ]

tam był mój wujek z USA - miałem wtedy 12 lat
dowiedzieliśmy się po kilku dniach, bo nie powiedział, którym samolotem ma wracać :(

09.05.2007
15:40
[10]

hohner111 [ TransAm ]

edytowałem na gorze...:/

09.05.2007
15:51
[11]

Téo [ Centurion ]

Azorsky => brednia! Zginęła 14 marca '80 właśnie w tamtej kastastrofie, zresztą moja mama dokładnie to pamięta bo wychodziła tego dnia ze szpitala, urodziłem sie 10 dni przed tą katastrofą.
Gdzie i kiedy w/g Ciebie zginęła?

09.05.2007
15:53
[12]

yasiu [ Senator ]

teo - zastanow sie co mowisz, sam piszesz ze zginela 14 marca - wiec NIE w tej katastrofie o ktorej jest temat

09.05.2007
15:54
smile
[13]

legrooch [ MPO Squad Member ]

Téo ==> Oczywiście, że koleś bredzi :)
Nie pamiętam innego samolotu rozbitego na Okęciu od strony Krakowskiej, do tego w 1980 roku. I nie pamiętam też, aby cmentarz tam był poświęcony ofiarom dwóch samolotów :>

yasiu ==> Mieszkasz może w W-wie? Zapraszam na spacer na forty. Sprawdź, zobacz pomniki. Zobacz, kiedy robił się Kopernik (nie Kościuszko!). Zobacz listę osób, które zginęły na pokładzie Kopernika.

Azorsky ==> A w której? Który samolot spadł z A.J.?

09.05.2007
15:57
[14]

Igierr [ Gwynbleidd ]

– Brakuje jednej stewardesy, bo nam wyrwało drzwi.
gubili ludzi po drodze

09.05.2007
15:59
[15]

legrooch [ MPO Squad Member ]

Azorsky, yasiu ==> Zapraszam zresztą tu:

09.05.2007
16:00
[16]

Tzymische [ Konsul ]

Azorsky, Yasiu ===> Obaj macie racje i obaj sie mylicie :) Legrooch mowil o katastrofie Kopernika z 1980 roku. Napisal to dosc czytelnie.


tfu napisalem o Teo a nie o Azorskym :)

09.05.2007
16:03
[17]

Téo [ Centurion ]

yasiu => ależ legrooch o 8:35 nie pisał o katastrofie z '87 lecz tej z '80r (nazwa samokotu "Kopernik" a nie "Kościuszko") a Azorsky wyraźnie miał na mysli "inna" katastrofę w 80r. Nie muszę sie zastanawiać, wiem co piszę.

09.05.2007
16:08
[18]

legrooch [ MPO Squad Member ]

Dziwne musi to być uczucie, gdy widać pod dziobem pas.... ==>

Przykra też sprawa - jedyne polskie rozbite Iły-62 rozwaliły się nie w Anglii, nie koło Berlina, a maksymalnie 9 km od swojego macierzystego lotniska :/

09.05.2007
16:09
[19]

legrooch [ MPO Squad Member ]

A Kopernik spadł tu:

09.05.2007
16:18
[20]

legrooch [ MPO Squad Member ]

Jeszcze jedno - zbliżenie na cmentarz.
Ulica zaznaczona na czerwono nosi nazwę Lipowczana. Czemu wie ten, kto zobaczył mój link.

09.05.2007
16:18
smile
[21]

pablo397 [ sport addicted ]

opis tej japonskiej katastrofy masakryczny... zwlaszcza tekst z karteczki znalezionej na miejscu katastrofy:

"Droga żono. Życie z Tobą było szczęśliwe. Wychowaliśmy dzieci, z których jestem dumny. Nie przypuszczałem, że kolacja, którą wczoraj razem zjedliśmy, będzie naszą ostatnią."

09.05.2007
16:21
smile
[22]

master53 [ PSP User - Sony Fan ]

"11:12:13
– Dobranoc!!! Do widzenia!!! (krzyk)
– Cześć!!! Giniemy!!!
"

Nie zamierzam nigdy lecieć samolotem...

09.05.2007
17:24
[23]

foxx [ lisek ]

Jak kogos interesuja takie sprawy to polecam ta stronke, mozna tam znalesc nawet nagrania ATC z lotu 93:

master53 -> Dlaczego ? Wypadki zdarzaja sie wszedzie, nie tylko w samolotach.

09.05.2007
17:29
[24]

HumanGhost [ Generaďż˝ ]

[*]

Kurde, nigdy nie leciałem samolotem. Tylko raz helikopterem. Teoretycznie jest to bezpieczniejsze niż jazda samochodem, ale porównując liczby wypadków śmiertelnych do ogólnej liczby wypadków to juz takie bezpieczne sie nie wydaje. Pasy w samolocie życia nie uratują a ze spadochronami na pokład nie wpuszczają.

09.05.2007
17:53
[25]

Hayabusa [ Niecnie Pełzająca Świnia ]

Humanghost --> W sumie... najgorsze jest jedno. Samolot co prawda pozostaje najbezpieczniejszym środkiem komunikacji, ale jeśli coś już pójdzie nie tak to po pierwsze nie masz na to na ogół żadnego wpływu, a po drugie szansa że ktokolwiek ocaleje jest nikła. A to przeraża - w przypadku katastrof morskich, wypadków samochodowych czy kolejowych na ogół masz jakieś szanse przeżycia.

09.05.2007
17:56
[26]

Seife [ Centurion ]

Hayabusa - jedyne co moge dodac to to, ze katastrofa samochodowa lub kolejowa trwa ulamki sekund. W samolocie podczas lotu ku ziemi masz bardzo, bardzo duzo czasu na "przemyslenia".

Jak wspomniales o katastrofie morskiej, skojarzylo mi sie z zatonieciem promu "Estonia". Zatonal z tego co pamietam w jakas godzine, zginelo 852 osoby. Zupelnie inaczej niz na Titanicu, obowiazywalo "prawo silniejszego", nie bylo czasu aby byc dzentelmenem.

PS. Choc osobiscie uwazam wiesci o braku paniki na Titanicu za mit, na dolnych pokladach musialy dziac sie straszne sceny. Ale o tym nikt nie opowie juz.
PS2. Skojarzenie z filmem - czy w rzeczywistosci tez bylo tak, ze podczas zamykania grodzi wodoszczelnych uwieziono palaczy ktorzy nie zdazyli uciec ?

09.05.2007
18:16
[27]

Hayabusa [ Niecnie Pełzająca Świnia ]

Seife -> nie, ponieważ kotłownie posiadały pionowe ciągi ewakuacyjne. Zamknięcie grodzi niczego w tej kwestii nie zmieniało.

Jeśli chodzi o wypadki samochodowe to tak, trwa to najczęściej moment. Statki toną dłużej.
Z samolotami jest różnie - zdarza się że jest to kwestia sekund, zdarza się że dłużej. Najdłużej trwała chyba walka o życie na pokładzie japońskiego Boeinga, który uderzył w zbocze Osutaki w 1985r, ok. pół godziny. Straszne...

09.05.2007
18:26
[28]

Seife [ Centurion ]

Jest jeszcze Helios co lecial 80 minut skazany na zaglade, ale ciezko to porownywac, pasazerowie i zaloga byli w wiekszosci kompletnie nieprzytomni.

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.