Loczek [ El Loco Boracho ]
Obecność substancji narkotykopochodnych we krwi - w świetle prawa
Tak ostatnio sie zastanawiałem... Czy sama obecność np. Tetrahydrocannabinolu we krwi jest zakazana polskim prawem? Albo substancji zawartych w twardych narkotykach?
Wie ktoś jak to wygląda? Jak np. ktoś wraca z holandii i ma THC we krwi, to czy łamie polskie prawo?
I nie dotyczy to jedynie THC bo nie wszędzie twarde narkotyki są zakazane, wiec jakbym sobie wciągnął ścieżke koksu gdzieś w Afryce i wrócił do Polski, to czy stałbym sie przestępcą? :)
Z góry zaznaczam - moje rozważania są czysto teoretyczne.
Prof. Lupin [ Konsul ]
Tak posiadanie THC w organizmie też jest nielegalne...
Kompo [ aka dajmispokoj ]
Nie, nie jest nielegalne. To jest polskie prawo - ćpać nie można, ale naćpanym być można.
yasiu [ Senator ]
lupin - a mozesz podac podstawe prawna?
bo z tego co wiem, nasze wspaniale prawo nie zabrania uzywania, tylko posiadania
edit - loczek, stalbys sie przestepca, gdybys majac slady jakis narkotykow we krwi stawil sie np. na sluzbe w wojsku i zostaloby to wykryte :)
psia czaszka [ Centurion ]
jeżeli prowadzi samochód to jest to przestępstwo,a tak po prostu to nikt nie będzie ci badał co masz we krwi,no chyba że napadniesz na kogoś,dlatego jest legale
Loczek [ El Loco Boracho ]
Prof. Lupin: Czyli jeśli ktoś pojedzie sobie do Holandii i przypali, to nie może przez dobre kilka miesięcy wracać do Polski?
Nie orientuje sie dokładnie jak dlugo ta substancja siedzi we krwi, ale z tego co pamiętam właśnie ok 2-3 miesięcy...
psia czaszka: idąc twoim tokiem rozumowania - jak ktoś zgwałci i go nie złapią to nie popełnił przestępstwa.
Łukasz [ Solvafeali ]
Prof. Lupin > tu się z tobą nie zgodzę, można być pod wpływem, nie można kupować, sprzedawać, hodować, produkować, namawiać, rozdawać, można być pod wpływem ;)
Kompo [ aka dajmispokoj ]
Loczek - > we krwi wykrywalne jest do 2 tygodni. Ale za to się płaci hajs, to są badania na obecność, nikt Ci tego nie będzie robić przecież. :) Co najwyżej tym testem z apteki, to wykrywa max. do 5 dni.
Loczek [ El Loco Boracho ]
Kompo: ach... w takim razie gdzie indziej w organiźmie siedzi dużo dłużej - napewno w cebulkach włosów czy w jakichś tłuszczach.
Ale nie chodzi o to czy ktoś mi będzie robił badania czy nie, bo ja nie pale - pytanie jest czysto teoretyczne o stosunek prawa do obecności danych substancji w organiźmie.
Prof. Lupin [ Konsul ]
Tydzień do dwóch nawet w testach policji.
Ale jak będą chcieli i dużo później niż po kilku miesiącach można wykryć. Tylko że nikt się w to nie bawi.
Zastanawia mnie jedna rzecz,prowadzę, policja na drodze robi mi test, paliłem godzine temu, jestem pod wpływem, test pozytywny, ale paliłem trzy dni temu, już nie jestem pod wpływem a test nadal pozytywny. I co? Zakładając oczywiście że będą chcieli mi zrobic mimo iż zachowuję się normalnie- możliwośc istnieje wiec...
Kompo [ aka dajmispokoj ]
Loczek - > cebulki włosów, paznokcie - to już jest DNA, w tym siedzi do końca życia i jeszcze trochę. ;)
Vaisefoder [ Konsul ]
Zażywanie THC jest zakazane, z czego wynika proste wnioskowanie, że obecność THC we krwi też. ;) Ale nie bezpośrednio.
Co do przypadku o którym wspominasz - jest to czyn zabroniony w świetne polskiego prawa karnego tylko wówczas, jeśli jest to zabronione również w miejscu gdzie THC spożywasz. ;)
Zastrzegam, że mogę się mylić - nie przepadam za prawem karnym, i nie przywiązuje do niego większej wagi. ;)
Loczek [ El Loco Boracho ]
Prof. Lupin: "bycie pod wpływem" to pojęcie bardzo względne... Zły trip po kwasie może wrócić po paru miesiącach kiedy np. prowadzisz (prawie niemożliwe... ale podobno historia zna takie przypadki). Z THC może być podobnie - jeśli krąży we krwi, zawsze może mieć na Ciebie jakiś wpływ.
Vaisefoder: "Zażywanie THC jest zakazane, z czego wynika proste wnioskowanie, że obecność THC we krwi też." - wykładnia przepisu zdecydowanie za daleko idąca... :)
yasiu [ Senator ]
lupin - to masz problem =] to samo jest w wojsku... wciagnalem kreske zanim poszedlem do wojska... po 1,5 miesiaca ide na warte, trafia ze patrol zetonow, sikanie do kubeczka, wychodzi zawartosc w organizmie, podpadam pod paragraf, mimo iz jestem czysty
kompo - nie chodzi o dna z wlosow... gdyby wszystko co spozywamy wiazalo sie z naszym dna byloby niemozliwe np. rozszyfrowanie genomu... zreszta przekazywalbys potomstwu informacje o tym, co spozywales, o kazdym schabowym, o kazdej sciezce koksu, o kazdym wypitym kieliszku rakiji...
psia czaszka [ Centurion ]
Loczek---źle zrozumiałeś,chodziło mi o to że policja tak po prostu bezpodstawnie nie zatrzyma go na ulicy żeby pobrać krew,ale zrobi to jeżeli np.na kogoś napadniesz
Loczek [ El Loco Boracho ]
psia czaszka; wiem, że nie chodziło Ci dokładnie o to co napisałem, ale pytanie nie brzmiało - co zrobić żeby mnie nie złapali, ani nic w tym stylu - tylko "czy jest to zakazane?"
Kabraxxis [ Pretorianin ]
ZAZYWANIE THC NIE JEST KARALNE.
Jesli zlapia cie z lufka w rece to sprawa bedzie o "posiadanie" a nie o "konsumpcje".
Totalny hardcore przyklad:
Jesli policja znajdzie cie lezacego nad rzeka nacpanego Heroina to przypuszczalnie bedziesz mial pare przesluchan (skad masz, od kogo, itp.) ale NIC CI NIE MOGA ZROBIC.
Vaisefoder [ Konsul ]
Loczek ==> Dlaczego zbyt daleko idąca? Rozwiń.
M'q [ Schattenjäger ]
Kompo --> załóżmy, że masz długie włosy. Zapalisz, na drugi dzień zetniesz na 0- nic nie wykaże :>
Loczek [ El Loco Boracho ]
Vaisefoder: bo nie sądze, żeby jakikolwiek sędzia do hipotetycznego przepisu "nie wolno zażywać" zastosował wykładnie rozszerzającą obejmującą również obecność substancji w organiźmie. Chociaż moge sie mylić, ale myślę, że nikt tak daleko idących interpretacji przepisów nie dokonuje.
psia czaszka [ Centurion ]
Loczek--jest legalne
ronn [ moralizator ]
Kompo -->
Nie masz racji. Tak się składa, że interesowałem się testami narkotykowymi, bo przechodziłem takie (3 razy na mocz) a niedługo będę miał test na włosy. W przypadku moczu THC siedzi 10-30 dni, a w wypadku włosów maksymalnie 90 dni, i nawet nam mówili, żeby nie palić później niż 3 miesiące przed testem :)
Co ciekawe, jeśli zapaliłbyś blanta przed samym testem na włosy, to wynik byłby negatywny. Włosy dopiero po 7 dniach od zdarzenia wyrastają ponad skórę głowy :)
M'q -->
Kompo --> załóżmy, że masz długie włosy. Zapalisz, na drugi dzień zetniesz na 0- nic nie wykaże :>
Nieprawda, nikt nie mówił, że włosy mają pochodzić z głowy. Musiałbyś ogolić całe ciało.
yasiu [ Senator ]
loczek - to bylby precedens, a jak wiadomo, nasze prawo sie na precedensach nie opiera
mq - masz tylko na glowie wlosy? wroc za pare lat jak dorosniesz ;)
btw. jak zamierzasz usunac cebulki?
Kompo [ aka dajmispokoj ]
A co w przypadku, gdy policja złapie mnie z rozpalonym jointem? Ewentualnie gdy zobaczą mnie palącego, zaczną za mną biec, a ja zacznę uciekać, podczas biegu dokończę go, wyrzucę pusty gwizdek i wtedy dam się zatrzymać? Mogą mi coś zrobić? :D
gladius [ Subaru addict ]
Otóż to, zażywać wolno. Nawet heroinę czy kokainę. Nie wolno posiadać. Kiedyś wolno było niewielką ilość na własny użytek, ale teraz już nie. Jak wykryją w teście, to nie będzie konsekwencji prawnych. Inne mogą być, np. lanie od rodziców.
M'q [ Schattenjäger ]
ronn -> racja. Nie pomyślałem o tym :)
yasiu -> taa.... :> sprawdzając Twoje gygy od razu dam Ci znać, że jestem 2 lata starszy. Po prostu nie brałem pod uwagę włosów innych, niż na głowie- takie pierwsze skojarzenie podczas testu na THC.
kompo -> Gladius odpowiedział :)
Edit: generalnie chyba chodzi o to, że przykładowo nie można prowadzić pojazdu po paleniu. Po to te wszystkie testy.
yasiu [ Senator ]
<- mq
M'q [ Schattenjäger ]
Luz :)