GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Co teraz dodaja do tych platkow dla dzieci? Czyli odmozdzanie dzieciakow

04.05.2007
16:45
[1]

Tal_Rascha [ Ilythiiri ]

Co teraz dodaja do tych platkow dla dzieci? Czyli odmozdzanie dzieciakow

Tak obserwujac dzisiejsza mlodziez (by daleko nie szukac wystarczy przejrzec te forum) doszedlem do wniosku ze dzieciaki z rocznika na rocznik sa coraz glupsze... Troche juz zyje na tym swiecie, nie jedno przezylem ale gdy ja mialem te 12-15 lat to raczej az takich "indywidualnosci" nie bylo...
Moze to cos dodaja teraz do tych wszystkich platkow sniadaniowych co zabija mozg? Hehe
Spojrzmy na pierwszy watek z gory tego dzialu
https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=6357999&N=1
Dzieciak mysli, ba, on szczerze w to wierzy ze ktos z gory go doceni a jak dotad starsi uzytkownicy raczej go wysmiewaja.
Przykladow takich jak autor tego watku mozna mnozyc i mnozyc...

04.05.2007
16:50
[2]

Behemoth [ Ayrton Senna ]

Nie wiem czy ma to wpływ, ale ja komputer mam od 10-ego roku życia (wcześniej Pegasus) i wszystko rodzicie kontrolowali do pewnego wieku. To znaczy nie tyle w co gram tylko ile siedzę przed komputerem. W ogóle neta miałem założonego chyba jak miałem 15 lat i zamiast siedzieć przed Tibią czy innymi pożeraczami czasu ganiałem za piłką z kolegami na podwórku. Teraz wszystko jakby wyludnione...

04.05.2007
16:56
[3]

crac@ [ WBA ]

nie za bardzo mogę się wypowiadać na ten temat bo mam 16 lat może i mnie to dotyczy

04.05.2007
17:00
smile
[4]

pablo397 [ sport addicted ]

Tal_Rascha --> wiec myslisz, ze kiedys bylo pieknie, gladko i wspaniale? mlodziez chodzila do szkoly, uczyla sie grzecznie, a po zajeciach w domku odrabiala prace domowe, pomagala rodzicom, byla grzeczna i kulturalna? nie chce mi sie szukac tlumaczenia tego manuskryptu ze starozytnego egiptu o obyczajach owczesnej mlodziezy i narzekania na nia. mlodziez od wiekow znana jest ze swego nonkonformizmu, ba, ostatnio czytalem ciekawe artykulu o zanikaniu tej postawy i np. zwiekszania sie wieku inicjacji seksualnej zamiast obnizania sie. poedukuj sie troche o zachowaniach i psychologii mlodego czlowieka to wtedy moze przejrzysz na oczy, ze kiedys nie bylo 'tak pieknie' jak Ci sie wydaje.
pozdrawiam

04.05.2007
17:01
[5]

Michalek3922 [ Kibic Lecha Poznan ]

Nic na to nie poradzisz.Wszystko przez to że rodzice zaniedbują te dzieci
Dużo rzeczy jest przez te gry komputerowe ja nie raz slyszałem jak banda 2-3 klasistów rozmawiała o GTA San Andreas czy o Panisherze.

04.05.2007
17:02
[6]

Pshemeck [ Dum Spiro Spero ]

Zle myslenie-Kiedys gdy Ty byles maly nie bylo takiego dostepu do internetu.Nie widziales tej wielkiej grupy "myslacych inaczej".Dzisiaj w czasach ogolnej globalizacji po prostu wszystko widac jak na dloni.
Amen.

04.05.2007
17:03
[7]

Tal_Rascha [ Ilythiiri ]

Jak ja mialem te 10-15 lat to zbieralo sie grupke osob i szlo sie na bunkry, czy na kosze pograc, co 2 tygodnie sesja rpg, Warhammer, dzisiaj juz pewnie malo kto wie co to w ogole jest, wielu mowi o sobie fani rpg a tak naprawde nigdy w rpg nie grali, ale odchodze od tematu.

O dzisiejszym pokoleniu mowi sie iz jest to pokolenia mcdonalda, choc ja uwazam iz jest to pokolenie zniewolone przez komputer, nie twierdze iz komp to zla rzecz, wrecz przeciwnie, to wspaniale narzedzie, ale wlasnie-NARZEDZIE a nie cale zycie.
Ludzie wyjdzcie na dwor, do znajomych, odklejcie sie od monitora, za oknem czeka prawdziwe zycie o wiele ciekawsze niz te w grach.
Naprawde chcecie by wszyscy sie z was smiali? Watpie

pablo--> jestem zwiazany z pedagogika, wiec psychologie rozwoju, socjologie i nauki pokrewne sa poprostu zwiazane z tym co robie, nie musisz mnie pouczac

Pschemeck---> owszem, gdy ja bylem mlodszy internet byl z modemu i malo osob go mialo, ale nawiazywalo sie wtedy kontakty w inny sposob i wiem jacy byli ludzie

04.05.2007
17:05
smile
[8]

techi [ Kami ]

Dostęp do internetu mam gdzieś od 8 lat, czyli dłużej niż niejedno dziecko. Zaczynałem w wieku 11 lat czyli w wieku przeciętnego "dziecka neo". Nie zauważyłem jakoś żebym specjalnie odchylał się od średniej "inteligencji" internetowej:)
Nawet moje początki na GOLu nie były takie jak większość młodziaków:)
Spokojnie możemy stwierdzić, że dzieci są coraz glupsze;P
PS.
Widać to nawet w szkołach(wiem, bo jestem maturzystą;))

04.05.2007
19:01
smile
[9]

Mazio [ Mr Offtopic ]

Rzecz dzieje się na tarasie ekskluzywnego hotelu, gdzieś na Wyspach Kanaryjskich. Jest letni wieczór. Panowie ubrani w białe garnitury siedzą i palą grube cygara.

Graham Chapman: Lampka dobrego Chateau de Chaselet, to jest to. Nieprawdaż?

Terry Jones: O tak.

Graham Chapman: Masz rację.

Eric Idle: Kto by pomyślał 30 lat temu, że będziemy sobie tutaj siedzieć i pić Chateau de Chaselet?

All: Tak, tak.

Michael Palin: Wtedy cieszyła nas filiżanka herbaty.

Graham Chapman: To prawda! Zimnej herbaty!

Michael Palin: Racja!

Eric Idle: Bez mleka i cukru!

Terry Jones: I bez herbaty!

Michael Palin: W pękniętej filiżance.

Eric Idle: O! My nigdy nie mieliśmy filiżanki. Piliśmy ze zwiniętej gazety!

Graham Chapman: Najlepsze co mogliśmy robić to ssać wilgotny kawałek szmaty.

Terry Jones: Ale, były to szczęśliwe dni. Chociaż biedne.

Michael Palin: Bo byliśmy biedni!

Terry Jones: Prawda!

Michael Palin: Mój ojciec mawiał: "Synu - pieniądze szczęścia nie dają".

Eric Idle: Miał rację!

Michael Palin: Racja!

Eric Idle: Byłem bardziej szczęśliwy nie mając niczego. Żyliśmy w malusieńkim, starym, przewracającym się domu z wielką dziurą w dachu.

Graham Chapman: Dom! Byłeś szczęściarzem, że miałeś dom. My żyliśmy w jednym pokoju. Było nas 26 osób. Bez mebli, brakowało połowy podłogi. Tłoczyliśmy się w jednym rogu ze strachu, aby nie spaść.

Terry Jones: Mieliście szczęście - własny pokój. My musieliśmy mieszkać na korytarzu!

Michael Palin: Ach. My mogliśmy tylko marzyć o życiu na korytarzu. To byłby dla nas pałac. Musieliśmy mieszkać w starym zbiorniku na kupie gratów. Każdego ranka musiałem wstawać aby zdobyć kawałek cuchnącej ryby. Jeden dla nas wszystkich. A własny dom...? Ech!

Eric Idle: Cóż, gdy ja mówiłem dom miałem na myśli dziurę w ziemi przykrytą kawałkiem płótna. Ale dla nas to był dom.

Graham Chapman: Nas wypędzili z nory w ziemi. Musieliśmy się wynieść i żyć w jeziorze.

Terry Jones: Mieliście szczęście, że to było jezioro. 150 z nas żyło na środku ulicy - w pudełku na po butach.

Michael Palin: W kartonowym?

Terry Jones: Tak!

Michael Palin: Szczęściarze! My przez 3 miesiące musieliśmy mieszkać w zwiniętej gazecie. Musiałem codziennie wstawać o 6 rano, czyścić gazetę, a potem iść do fabryki. 14 godzin dziennie. Tydzień za tygodniem. Za 6 pensów tygodniowo. A kiedy wracałem do domu nasz ojciec lał nas rzemieniem przed snem.

Graham Chapman: To luksus! My wychodziliśmy z jeziora codziennie o 3 nad ranem. Sprzątaliśmy jezioro, zjadaliśmy garść robaków, pracowaliśmy 20 godzin dziennie w fabryce za 2 pensy miesięcznie. Przychodziliśmy do domu, a ojciec bił nas po głowach potłuczoną butelką, gdy byliśmy szczęśliwi.

Terry Jones: Cóż, oczywiście byliście twardzi. My wstawaliśmy z naszego pudła po butach w środku nocy lizaliśmy ulicę do czysta. Jedliśmy połowę garści zmarzniętych robaków, pracowaliśmy w kopalni 24 godziny dziennie za 4 pensy na 6 lat. A kiedy przychodziliśmy do domu, nasz tato kroił nas na kawałki nożem do chleba.

Eric Idle: Ja musiałem się zrywać do roboty o 10 wieczorem - półtorej godziny przed położeniem się spać. Jadłem kawałek trucizny, pracowałem 29 godzin na dobę w kopalni, płaciłem właścicielowi kopalni za pozwolenie przychodzenia do pracy, a gdy przychodziliśmy do domu, nasz ojciec zabijał nas i tańczył na naszych trupach śpiewając Alleluja.

Michael Palin: Tak, tak. I pomyśleć, że gdybyśmy to dziś chcieli opowiedzieć młodym ludziom, to nikt by nam nie chciał uwierzyć.

All: Nie, nie uwierzyliby.

04.05.2007
19:21
smile
[10]

Bajt [ Ariakan ]

Mazio --> Mozesz mi przypomniec tytul tego skeczu lub z ktorego odcinka on pochodzi? :)

04.05.2007
19:26
[11]

Mazio [ Mr Offtopic ]

nie pamiętam - to na pewno nie jest pierwsza seria Flying Circusa

04.05.2007
19:34
[12]

Conroy [ Dwie Szopy ]

W Monty Python Live At The Hollywood Bowl to chyba było.

04.05.2007
19:36
[13]

Mephistopheles [ Hellseeker ]

Tytuł to Four Yorkshiremen sketch. A wersja z Live at the Hollywood Bowl jest świetna.

04.05.2007
20:15
[14]

Lutz [ Senator ]

teraz juz nie ma takich kabaretow, kiedys to bylo cos ;)

04.05.2007
20:34
[15]

Dominik1991 [ Bezimienny ]

Behemoth

Nie wiem czy ma to wpływ, ale ja komputer mam od 10-ego roku życia (wcześniej Pegasus) i wszystko rodzicie kontrolowali do pewnego wieku. To znaczy nie tyle w co gram tylko ile siedzę przed komputerem. W ogóle neta miałem założonego chyba jak miałem 15 lat i zamiast siedzieć przed Tibią czy innymi pożeraczami czasu ganiałem za piłką z kolegami na podwórku. Teraz wszystko jakby wyludnione...
Ja np: umiem się sam kontrolować znajduję czas zarówno na pożeracze czasu jakimi są gry komputerowa, jak i na grę z kolegami w piłkę nożną. To wszystko zależy od charakteru.

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.