GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Close Combat i okolice... # 104 [operacja Liść Herbaty w toku!]

23.04.2007
14:35
smile
[1]

PaZur76 [ Gladiator ]

Close Combat i okolice... # 104 [operacja Liść Herbaty w toku!]

Witamy na stronie fanów i maniaków serii gier taktycznych czasu rzeczywistego spod znaku CLOSE COMBAT.
Poznasz tutaj grupę ludzi o umysłach zmąconych wojną, weteranów z najróżniejszych frontów największej z wojen. W niezliczonych opowiadaniach i raportach z pierwszej linii, tak rzeczywistych, iż poczujesz zapach spalonego prochu, odnajdziesz w sobie duszę żołnierza i kto wie... może ruszysz z kompanią wiernych przyjaciół na wspólny bój?
Może myślisz sobie teraz - "co wy wiecie o Bastogne, Normandii, Stalingradzie?".
A ja ci powiem, że my tam kiedyś byliśmy...
(chyba troszkę nazbyt 'nadęte', ale coś w tym jest... :-)

Strony, które należy koniecznie posiadać w folderze z ulubionymi adresami:



(polska liga Close Combat)


AKTUALNA OPERACJA H2H - "Liść Herbaty"
(w ramach Close Combat 5, mod "GJS 4.4")


9 czerwca o świcie, trzy niemieckie dywizje pancerne: ledwo przybyła i niepełna Dywizja Panzerlehr, 12. Dywizja Pancerna SS Hitlerjugend, oraz walcząca od 6 czerwca 21. Dywizja Pancerna podejmują skoordynowaną kontrofensywę w kierunku Bayeux, oraz po obu stronach Caen.
Nie wiedzą jednak, że równocześnie na pozycje do ataku wychodzą silne pancerne siły brytyjskie z zadaniem ataku oskrzydlającego wokół Ville Bocage i w kierunku Caen (7. Dywizja Pancerna - Szczury Pustyni), oraz kierunku Cagny na południu (51. Dywizja Piechoty przy współdziałaniu 6. Dywizji Powietrznodesantowej).
Między nimi do ataku wyrusza 3. Kanadyjska Dywizja Piechoty z silnym wsparciem pancernym, wspierana przez 3. Brytyjską Dywizję Piechoty.
Rozpocznie się pierwszy krwawy akord Bitwy pod Caen...



Ustawienia kampanii to German (Elite) vs Allies (Recruit).
Oto cele Aliantów zapewniające totalne zwycięstwo ich wojskom:
1. Zdobycie Ville Bocage.
2. Zdobycie Caen.
A tutaj cele Niemców dające im totalne zwycięstwo:
1. Zdobycie Bayeux.
2. Zdobycie Benouville.
3. Utrzymanie Caen.

Lista startowa:

Axis:
1. matchaus - 25.PzGrenReg/12.PzDiv SS - matchaus#interia.pl - GG: 25024
2. Yaca - 192.PzGrenReg/21.PzDiv - yaca21#poczta.onet.pl - GG: 1401577
3. Dekert - 901.PzGrenReg/Lehr - monter1#op.pl - GG: 1958364
4. Tygrys - 125.PzGrenReg/21.PzDiv - tygrys205#o2.pl - GG: 9446635
5. Mackay - II.Bat/130PzReg/Lehr - 7mackay#gmail.com - GG: 1619040
6. Hansvonb - II.Bat/22/21.PzDiv - hansvonb#wp.pl - GG: 2197372
7. Diuk - II.Bat/22PzReg/12.PzDiv SS - diuk#home.pl - GG: 8232914
8. [wolna] 902.PzGrenReg/Lehr

Allies:
1. Olivierpack - 22.Brig/7Arm. - psll#wp.pl - GG: 6088149
2. Lim - 7.Brig/3.ID.CAN - akizuki#poczta.fm - GG: 1388841
3. PaZur76 - 8.Brig/3.ID.CAN - [email protected] - GG: 8252420
4. Krwawy - 185.Brig/3.ID - krwawy#teldom.pl - GG: 1806415
5. T_Bone - 9.Brig/3.ID - t_bone#interia.pl - GG: 3529505
6. Koxbox - 6.Brig/6.D.Air - robrtt#gmail.com - GG: 4745335
7. Devnull - 153.Brig/51.ID - fenrisek#o2.pl - GG: 1403705
8. Wolfgrau - 8.Brig/3.ID - szarywilk2#tlenpl - GG: 2002970

Jak instalować Close Combat V i moda GJS 4.4

1. CCV instalujemy w DOMYŚLNYM KATALOGU. (będzie można łatwo instalować moda/mody o czym dalej)
2. Ściągamy patcha CCV 5.01 i instalujemy w DOMYŚLNYM KATALOGU. (patcha ściągniemy stąd, trzeba się zarejestrować ale bezgranicznie warto!)

3. Ściągamy program do instalacji moda/modów pod CCV – CfgV13 i rozpakowujemy do katalogu z grą. (teraz mamy w nim dwie nowe rzeczy: katalog Plugins gdzie będziemy rozpakowywać tzw. pluginy modów, oraz aplikację CfgV13 z której będziemy instalować mody/pluginy z katalogu Plugins)

4. Ściągamy plugina GJS 4.4 oraz map-packa do tego modu.

5. Plugina wypakowujemy do wspomnianego katalogu Plugins, mapy wypakowujemy nadpisując do katalogu Maps. (Uwaga: należy bezwarunkowo pamiętać, że każdy mod ma zestaw map przeznaczonych tylko pod siebie, ale niektóre zgoła inne mapy mają te same nazwy - KONIECZNIE ze zmianą moda należy wypakowywać i nadpisywać mapy przeznaczone pod tego moda! Np. pod Utah oryginalne mapy z CCV, pod GJS 4.4 mapy do GJS 4.4)
6. Odpalamy uprzednio rozpakowany program CfgV13.exe (katalog główny gry) i instalujemy moda. (Klikamy PPM na modzie GJS znajdującym się na dole listy dostępnych modów (w programie CfgV13.exe) i wybieramy "install")
7. Tworzymy pusty katalog pod nazwą Videos w katalogu głównym gry. Po odpaleniu gry w Options ustawiamy enable videos oraz enable sounds.
8. Higiena bezpiecznego i stabilnego użytkowania Close Combat V wymaga:
a) ustawiamy tryb zgodności dla pliku CC5.exe jako zgodny z Win98/WinMe (Właściwości -> Zgodność)
b) zaleca się wyłączanie przyspieszenia DirectX. Bardzo prosty program ku temu:

c) w trybie kampanii/operacji stan gry bezwarunkowo zapisujemy na ekranie DEBRIEF i nie później (ten z tabelą strat). Jeżeli grana jest od razu następna bitwa pod rząd z ekranu Debrief wybieramy 'command' - cofając się tym samym do 'network screen' i dopiero ‘next’.


1. Dla bezpieczeństwa wyłączajcie przyspieszenie DirectX w dxdiag. Pomocny ku temu program:

(punkt nie dotyczy nowych kart graficznych!)
2. Ustawienia gry to 30 minut, 2 minuty jeśli zdobędzie się flagi, elite vs elite.
3. Zapisujcie grę na ekranie po bitwie a następnie dawajcie 'command' - cofając się tym samym do 'network screen'.

Uwaga!: Należy wykonywać screeny w czasie każdej walki. Służy ku temu program poniżej:


[Ewentualnie można też - na własną odpowiedzialność! ;-) - wypróbować ten prog do zgrywania filmików z CC:]


Krótkie info dla zupełnie nowych graczy, jak połączyć się on-line:
1. Ściągamy hamachi:

2. Tworzymy sieć w hamachi i drugi gracz się przyłącza.
3. Wchodzimy do gry, klikamy multi/internet TCP/Host a game, drugi gracz także internet TCP i search for games, znajduje grę i wchodzi ;p
4. Ewentualnie można używać komunikacji głosowej:

Mam własny serwer, IP i hasło zna większość z nas.
5. Skype też wchodzi w grę ale jego użycie to indywidualna kwestia.

Link do poprzedniej części:

https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=6286363&N=1


Oraz link do wątku, który przypomina, że miłośników militariów, wojskowości i historii nie brakuje na forum:

https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=6145044&N=1 - zapraszamy serdecznie !

23.04.2007
14:36
smile
[2]

PaZur76 [ Gladiator ]

A ten wątpliwej jakości obrazek we wstępniaku jak najbardziej na temat: Queen's Own Rifles z Toronto (3 kanadyjska dywizja piechoty - moje chłopaki w naszej operacji :-) lądują na Juno, w sektorze Nan White, w pobliżu Bernieres-sur-Mer. Na YouTube klimatyczny (przynajmniej dla mnie) filmik z tego wydarzenia, aczkolwiek w/g moich źródeł trochę błędnie opisany:



[Wczoraj oglądałem IMHO lepszą wersję (niestety nie mogłem już dzisiaj znaleźć): w lepszej jakości, bez wstawek, z dłuższą sekwencją zbliżania się do plaży (palce można było z nerwów zjeść ;-) i pięknymi odblaskami słońca po otwarciu rampy]

23.04.2007
15:03
smile
[3]

matchaus [ sturmer ]

Pazur ---> Bardzo ładnie i zgrabnie 'szczelona' nowa część :)

Filmu nie widziałem, chętnie go sobie obejrzę, ale niestety w domu. W pracy mam zablokowane YouTube (bezczelność ;))


P.S. Zauważyłeś spadek jakości banera? Tja... już samo skopiowania i ponowne wklejenie obcina jakość... GOL szczędzi na kilobajtach jak może :)

23.04.2007
15:12
[4]

PaZur76 [ Gladiator ]

To nie tyle spadek jakości co efekt jakiegoś automatycznego wyostrzenia - teraz sprawdziłem w progu graf. i tak ten baner mniej więcej wygląda właśnie po wyostrzeniu. Niestety nic z tym już nie dam rady zrobić...

23.04.2007
15:19
[5]

WOLFGRAU [ Konsul ]

Była już kiedyś rzucona propozycja, a ja ją powtórzę.
Zapraszamy do forum na www.close-combat.net.pl
Rozumiem Wasze przywiązanie do tego forum. Jednak jeśli byłaby taka Wasza wola, to zostałaby wydzielona część dla grupy tu urzędującej pod jakimś tytułem i moglibyście/śmy pisać do woli, bez ograniczeń.
Matchaus-----> widząc Twe zaangażowanie nie widziałbym problemów z uczynienia Cię moderatorem forum, całego/części.
Nie odpowiadajcie od razu negatywnie. Rozważcie możliwość, ja widzę tu szansę zainteresowania dla Tej grupy graczy i innych którzy widząc Wasze zaangażowanie chętnie by się podłączyli. Jednocześnie grupa z "ligi" też by zyskała bo zobaczyłaby jak można się zorganizować. Mieszanie krwi wyszłoby tylko na dobre. Nie każdy musi uczestniczyć w lidze więc forum jest dla wszystkich nie tylko dla Ligowiczów czy klanowiczów.
Pozdrawiam serdecznie i równie mocno zachęcam do zastanowienia się.

23.04.2007
15:54
[6]

Lim [ Senator ]

WOLFGRAU ---> dziękując za zaproszenie wspomnę że nie ma chyba takiej potrzeby, choć osobiście nie mam nic przeciw temu. Jednak każdy z nas może wejść na forum ligi i nawiązać nowe znajomości bez tworzenia - a raczej przenoszenia, podziałów świadczących o jakieś odrębności. Ani GOL ani forum ligi nie jest główną siłą sprawczą chęci zajmowania się grą z długa brodą i wąsami. Choć oczywiście forum jest do tego bardzo przydatnym narzędziem ;)

23.04.2007
16:04
smile
[7]

olivierpack [ Generaďż˝ ]

Z Olivierem nie dyskutowałem bo dogadywaliśmy się. Ja atakuje , nic nie osiągam, moja przegrana. Olivier atakuje osiąga nie to co powinien – remis.

Hohoho mam to potraktować osobiście?:P Właśnie dlatego nie gram ligowo i raczej nie zamierzam, nie ma sposobu żeby obiektywnie ocenić rezultat bitwy w Close Combat w myśl jakichkolwiek zasad, a już na pewno zasad jakie obowiązują w tej lidze. Gdyby mi zależało i notował wszystkie rezultaty miałbym tam bez mała 5000 bitew i Bóg wie jakie statystyki, Bone byłby przedemną albo za mną, razem podbilibysmy Polskę, Europę i cały Świat...hehehe:p A tak jestem tylko małym olivierem, niestety:)

23.04.2007
16:08
smile
[8]

T_bone [ Generalleutnant ]

Wofgrau---> StasiuX chyba rzucał kiedyś podobne propozycje ;p

Trzeba zrozumieć tradycje wątku który powstał w 15.01.2002, czym było stworzenie KG/W i braterstwo z Frontline żeby wyobrazić sobie dlaczego siedzimy tu a nie w innym miejscu :]

Olivier---> No my wiemy że byłbym przed tobą :D :>

23.04.2007
16:16
[9]

T_bone [ Generalleutnant ]

Miało być "Wolfgrau" ale z pośpiechu przekręciłem ;p

Niektórzy już są w lidze i na innych forach, każdy pisze gdzie chce ;p Jakaś zorganizowana migracja z przeniesieniem wszystkiego wbrew woli niektórych wydaje się mi nieporozumieniem.

23.04.2007
16:18
smile
[10]

olivierpack [ Generaďż˝ ]

T_bone. No tak, ale tylko za sprawą Panter, Tygrysów Królewskich, V2 i agentowi Cicero.

Ponadto nie ma co przenosić, reaktywacja tego wątku to tylko chwilowa zorganizowana akcja, za jakiś czas ino wiatr tu znowu hulać będzie:))

PS. No tak braterstwo, kiedyś było coś takiego:)))

23.04.2007
16:23
smile
[11]

olivierpack [ Generaďż˝ ]

Powiem więcej, nasze wpływy sięgały bardzo daleko...Aż na Univ8 czy 18, już nawet nie pamiętam.

23.04.2007
16:32
smile
[12]

Lim [ Senator ]

Panowie – bez wpadania w megalomanię lub defetyzm, za chwilę kolejni gracze będą umieszczać wpis – ja was pogodzę, bo i tak jestem najlepszy ;) Wyniki, punkty, statystyki – najważniejsza jest przyjemność z gry i spotkań w miłym gronie, truizm bo truizm ale fakt niezaprzeczalny. Pomyśleć że ta ciekawa rozmowa jest pokłosiem może nieco pochopnej decyzji, wyznaczenia do gry gracza bardzo doświadczonego przeciw takiemu, który stawia w H2H pierwsze kroki. Pisałem wcześniej: stało się i alianci odnieśli spory sukces, jestem jednak pewien że sztab axis nie odda Caen bez walki. Po zakończonej turze poproszę o mapę z zaznaczoną sytuacją i garść komentarza i statystyk o ile ktoś w sztabie znajdzie chwilę czasu i wenę twórczą. Być sztabowcem to przecież odpowiedzialne zajęcie, prawda drogi Bone?

Olivier --->jeśli wiatr ma hulać to zamknij okno, nie bezie przeciagów ;)
Nawet jeśli po okresie intensywnych kampaniach przyjdą dni i tygodnie nieco spokojniejsze, zawsze znajdę czas by zagrać np. z Krwawym jakaś morderczą bitwę na ukraińskich stepach - wśród odgłosów czołgowych silników, wystrzałów z dział, wśród krzyków zachęcających do ataku i wśród jęków konających.. konających Krwawy bywa w domu regularnie co kilka miesięcy ;)

23.04.2007
16:39
smile
[13]

matchaus [ sturmer ]

Powiem krótko - nie skazywałbym propozycji Wolfa niejako z punktu na porażkę.

To nie jest zły pomysł!

Pamiętajcie o czym mówię i powtarzam - Wasz entuzjazm i zaangażowanie udziela się innym :)
Każdy mógłby na tym skorzystać...
(i to trzeba przemyśleć)

23.04.2007
16:43
smile
[14]

olivierpack [ Generaďż˝ ]

Lim. Teraz do tego właśnie doszedłem! Nigdy jeszcze nie graliśmy razem w CC!:D Może wieczorem? Możemy przykładowo przećwiczyć twoją nadchodzącą bitwę:)

23.04.2007
17:03
[15]

Lim [ Senator ]

Olivierkq ---> no kiedy mieliśmy grać skoro w twoim kajecie pod wszystkimi kolejnymi datami jest adnotacja: poniedziałek - Bone, wtorek - Bone, środa – Bone, czwartek - wolne (wizyta u lekarza), piątek...itp, hehe
Co do mojej bitwy to liczę na to, że Dekert weźmie srogi rewanż za te 3 spalone działa szturmowe a sama mapka interesuje mnie z jednego powodu…

23.04.2007
17:05
smile
[16]

olivierpack [ Generaďż˝ ]

No ta Bone Bone Bone bo Bone często jest, a ciebie ani widu ani słychu.

23.04.2007
17:13
smile
[17]

Lim [ Senator ]

tiaaa... a tu coś specjalnego dla ciebie, jeśli nie masz jeszcze to przygotuj 4 złote ;)

Z wieczorka będę (nie)dostępny, ale znajdę chwilę na CC, zagram z kimś chętnie choćby jedną mapę.

23.04.2007
17:39
smile
[18]

Lim [ Senator ]

Hegemon i kapral tworzyli wspaniały klimat, wszędzie gdzie się pojawili :)

--o-O-o--
Kapral: Hegemonie, melduję, że zgodnie z planem mieliśmy budować machinę przez tydzień, zobowiązaliśmy się czas ten skrócić o sto procent, a zobowiąznie przekroczyliśmy o dwieście procent.

--o-O-o--
Hegemon klął bardzo długo. Wreszcie wyczerpał repertuar i wydał rozkaz: Kapralu! Przynieście mi słownik brzydkich wyrazów.

--o-O-o--
Hegemon: Jeśli źle się spiszesz, utnę ci...
Kapral: ...premię!
Hegemon: Utnę ci premię i głowę, a nawet ZDEGRADUJĘ!!
Kapral: Och, tego bym nie przeżył.

23.04.2007
17:45
smile
[19]

Krwawy [ Generaďż˝ ]

WOLFGRAU... jak juz tak wszyscy straszą Tobą, to moze i ja "biedny mis" bym sie "pobał". Daj znać kiedy i gdzie, konno czy pieszo i na miecze nie na topory :D
GG 1806415

23.04.2007
18:13
smile
[20]

Lim [ Senator ]

Zwiad lotniczy donosi, że 6.Brig/6.D.Air został odcięty wskutek działań nieprzyjaciela z 125.PzGrenReg. Łączności radiowej brak, trwa analiza zdjęć lotniczych ;)

23.04.2007
18:18
[21]

diuk [ Generaďż˝ ]

Krwawy --> zaraz zaraz, Ty się nie wyrywaj, dzisiaj mamy zastępstwo :-)
Topory o 21.00...

23.04.2007
18:21
smile
[22]

Lim [ Senator ]

Diuk ---> popatrz wyżej - 6.Brig/6.D.Air to jednostka Koxboxa. Dzisiaj możecie (możemy) rozpocząć 2 turę :)
Więcej dowiemy się po analizie rozegranej bitwy.

23.04.2007
18:21
smile
[23]

Tygrys205 [ Konsul ]

Otóż jest tak jak pisze Lim :) Działania 125. Regimentu okazały się nadzwyczaj skuteczne w starciu z wrogiem. Niemcy ponieśli stosunkowo małe straty czego nie można powiedzieć o brytolczykach ;) Mam tylko taki dylemat: skoro miałem się bronić to dlaczego atakowałem? :) Ale mniejsza z tym. Czas na szczegółowy raport. Po prawej na obrazku skład mojej grupy ----------->

23.04.2007
18:21
[24]

Tygrys205 [ Konsul ]

Tutaj rozmieszczenie jednostek na początku walk ------------>

23.04.2007
18:23
[25]

Tygrys205 [ Konsul ]

A tutaj nieszczęsny SdKfz. który został zniszczony jednym pociskiem z mortara brytolskiego ------------>

23.04.2007
18:24
[26]

Tygrys205 [ Konsul ]

Złomo - niszczyciel źle ustawiony na początku przemieszcza się w kierunku pozycji strzeleckiej, z której uszczupla poważnie herbaciany atak ------------>

23.04.2007
18:25
smile
[27]

koxkox [ Centurion ]

To była rzeźnia, ściany huty blokowały piechotę, która ginęła na otwartym terenie od MG42 i działa Mardera. Każde najmniejsze wychylenie to ogrome straty.

Ale zdobyliśmy i utrzymaliśmy hutę stali.

Co za szaleniec kazał atakować spadochroniarzom tak trudny teren? :)

23.04.2007
18:25
[28]

Tygrys205 [ Konsul ]

Pierwsze ofiary ------------>

23.04.2007
18:26
[29]

Lim [ Senator ]

To nie był bój spotkaniowy wiec pozycje Koxbox miał faktycznie nienajlepsze. Widać z pierwszych screenów że bitwa była zacięta, czekamy i czytamy dalej …
Co produkuje ta huta Kox, może coś się przyda ;)

23.04.2007
18:27
[30]

Tygrys205 [ Konsul ]

Złomo - niszczyciel ponownie źle ustawiony zaraz przemieści się na zachodnią część baraków ------------>

23.04.2007
18:28
[31]

Tygrys205 [ Konsul ]

W międzyczasie Scharfschutze przemieszcza się do swoich kolegów mając w dalszych planach przemieszczenie się do biur ------------>

23.04.2007
18:29
[32]

Tygrys205 [ Konsul ]

Wspomniany wyżej niszczyciel ostrzeliwuje piechotę ------------>

23.04.2007
18:31
[33]

Tygrys205 [ Konsul ]

Zniszczony duży atak piechoty, chwilę przed na baraki spadają pociski z mortarów spoza mapy ------------>

23.04.2007
18:32
[34]

Tygrys205 [ Konsul ]

Tutaj ginie Pak-40 (sf), który przed tem i tak narobił dużo szkód ------------>

23.04.2007
18:34
[35]

Tygrys205 [ Konsul ]

Szybkie przemieszczenie Grenadierów w celu ostrzału z innego kierunku (uznałem, że w środku nie ma już nikogo). W budynku na północ było kilku żołnierzy, jednak szybko zostają wybici ------------>

23.04.2007
18:35
[36]

T_bone [ Generalleutnant ]

Sądząc po screenie nr. 25 odnoszę wrażenie że Kox chciał zająć wszystkie wskazane mu w odprawie VL w ciągu minuty :> No cóż... Cierpliwość popłaca aczkolwiek fabryka to rzeczywiście teren.

23.04.2007
18:36
[37]

Tygrys205 [ Konsul ]

Tymczasem na północy moje oddziały przemieszczają się na lepsze pozycje strzeleckie ------------>

23.04.2007
18:36
smile
[38]

olivierpack [ Generaďż˝ ]

No Great and Wunderbar, widać Panowie jak sie chce to można! Czyżby komando von Lucka spuściło łomot czerwonym diabłom?:P

PS. Tips and Tricks. Żeby piechota nie zaczęła błądzić między ścianami zabudowań nalezy używać rozkazu Move nie Move Fast:)


Lim. Nie zaczynaj bo nie wygrasz, mam w szafie małą kolekcję i zaraz zacznę rzucać cytatatami, tego byśmy nie znieśli.

23.04.2007
18:37
[39]

Tygrys205 [ Konsul ]

Kolejne odziały zajmują pozycje w fabryce z powodzeniem ------------>

23.04.2007
18:38
[40]

Tygrys205 [ Konsul ]

Commandosi w fabryce zostają ostrzelani z, chyba, dość dobrym efektem ------------>

23.04.2007
18:40
[41]

Tygrys205 [ Konsul ]

Grenadierzy atakujący od południa, zabezpieczeni dymem, przedostają się do następnych budynków nie napotykając oporu ------------>

23.04.2007
18:42
[42]

Tygrys205 [ Konsul ]

Tu już ostanie manewry: Zugfuhrerzy wychodzą z budynku i biegną po flagę, w fabryce zastój w obawie przed niepotrzebnymi stratami ------------>

23.04.2007
18:42
[43]

Tygrys205 [ Konsul ]

Końcowe rozmieszczenie oddziałów ------------>

23.04.2007
18:43
[44]

Tygrys205 [ Konsul ]

Wir haben gewonnen ------------>

23.04.2007
18:45
[45]

Tygrys205 [ Konsul ]

Bohaterowie bitwy ------------>

23.04.2007
18:45
[46]

Tygrys205 [ Konsul ]

------------>

23.04.2007
18:45
smile
[47]

Lim [ Senator ]

Olivier ---> szafa lesiaka to przy tym mebel miniaturka, heh
Kox ---> co ze składu 6.Brig/6.D.Air uczestniczyło w bitwie ?
Dobrze, że się utrzymałeś, będziesz miał okazję potwierdzić wieść, że spadochroniarze dobrze walczą w okrążeniu - to chyba nie ten most, który(jak to mosty) przeszkodzi w nadejściu odsieczy dla spadochroniarzy ;)

23.04.2007
18:46
[48]

Tygrys205 [ Konsul ]

Oni też sobie dobrze poradzili ------------>

23.04.2007
18:47
[49]

Tygrys205 [ Konsul ]

Bohaterski czyn przypłacony życiem ------------>

23.04.2007
18:47
[50]

Tygrys205 [ Konsul ]

Scharfschutze za dużo nie postrzelał ------------>

23.04.2007
18:48
[51]

Tygrys205 [ Konsul ]

Wyczyny Leichtesa ------------>

23.04.2007
18:48
[52]

Tygrys205 [ Konsul ]

Nieszczęsny niszczyciel ------------>

23.04.2007
18:51
smile
[53]

matchaus [ sturmer ]

Tygrys ---> Za dzielną, nieustępliwą postawę, za przezwyciężenie własnych słabości, no i w końcu - za odcięcie formacji spadochroniarzy (!) na mapie Collombelles, odznaczam Was Krzyżem Żelaznym II-giej klasy.
(spocznij ;)

Po raz 3-ci w czasie trwania tej rundy wręczam Krzyż Żelazny II-giej klasy. Może nie wszystko stracone? :)


Bone ---> Jeszcze dziś walniemy ruchy ;)
(tyle, że nie teraz - wpadłem dosłownie na chwilę...)

23.04.2007
18:55
smile
[54]

Krwawy [ Generaďż˝ ]

Diuk o 21 możemy kontynuować nasza mini kampanie, chciałbym jednak koło 22 wskoczyć na pola RO.
Obiecałem na zjeździe ze bede częściej zaglądał (a już wczoraj dałem ciała).

23.04.2007
18:58
smile
[55]

Tygrys205 [ Konsul ]

Na koniec podaję jeszcze rozrysowanie moich ruchów ------------>
Żółta linia - droga przebyta przez Paka'40 (sf)
Czerwone linie - kierunki obrony
Zielone linie - drogi przebyte przez piechociarzy.
W ramach wyjaśnienia "górnego zagmatwania" to tak:
Grenadierzy stacjonujący koło SdKfz zatrzymali się na końcu najkrótszej linii, Pionierzy doszli do środkowej a Snajper do najdalszej.

Na podsumowanie pragnę powiedzieć, że od początku ataku na południe wydawało mnie się, że kox nie miał zamiaru atakować północy. Dopiero obudził się, gdy moi ludzie wszedli od zachodu do fabryki (tak mniemam), ale wtedy było już za późno.

Herr Matchaus - vielen Dank! Będę się starał utrzymać swoją formę :)

P.S.: Muszę powiedzieć, że grało się świetnie :)

23.04.2007
18:58
smile
[56]

koxkox [ Centurion ]

do walki wystawiłem oszczędny skład, koncowy status-->

przyznaje, ze Tygrys swietnie mnie okrążył :)

23.04.2007
19:01
[57]

olivierpack [ Generaďż˝ ]

Hoho Lim, znalazłem w szafie białe kruki.

23.04.2007
19:02
smile
[58]

olivierpack [ Generaďż˝ ]

A nawet jakieś osobliwości.

23.04.2007
19:07
[59]

T_bone [ Generalleutnant ]

Walniemy, walniemy, nawet mogę zagrać z Yacą :P

23.04.2007
19:08
[60]

WOLFGRAU [ Konsul ]

T_Bone i Olivier ----> Nie bardzo rozumiem co ma prahistoria do teraźniejszości? Skoro mówicie sami, że to przeszłość, to co powoduje takie opory przy zmianie forum? Przywiązanie? Mądre powiedzenie mówi że tylko osioł nie zmienia zdania :D (prowokejszyn) A tak serio to przecież nic nie stoi na przeszkodzie, by scena rozwijała się z obupólną korzyścią. Liga i klan swoje , ta grupa swoje, przy jednoczesnej wymianie doświadczeń i nawet wspólnym rozgrywaniem bitew, kampanii itd. To jest propozycja do przemyślenia, jak na razie nie padł żaden merytoryczny argument przeciw ;)

Olivier---> Nie, nie chodziło mi abyś odbierał coś osobiście ;) Wykazywałem tylko, że w pewnych sytuacjach spokojnie można się rozumieć i ocena bitew jest możliwa bez większych dywagacji.

Matchaus (i inni)----> Fajnie, że nie odrzucasz pomysłu już na wstępie, jeśli byś był zainteresowany i T_Bone czy Olivier mieli więcej dobrej woli ;) to chętnie obgadałbym jakbyś wyobrażał sobie część forum dla grupy z GRY-ONLINE. Jednocześnie resztę zachęcam do aktywności i głosy w tej sprawie, bo Matchaus na pewno potrzebowałby kogoś do pomocy choćby w moderowaniu. Jak na razie nie ma modera na www.close-combat.net.pl więc miejsce dla chętnych się znajdzie.

Lim----> Wiem że każdy może wejść do ligi i nawiązać znajomości, lecz tu chodzi o co innego. Nie chodzi oto by wchodzić do ligi tylko by istnieć obok niej a jednocześnie razem z nią albo odwrotnie, że liga może istnieć obok tej Grupy ludzi z gry-online i jednocześnie z nią. Rzecz w tym aby w jednym miejscu spotkała się grupa ludzi , która będzie prezentowała trzy style:
- ligowe rozgrywki
- kampanijne rozgrywki (jak Wy)
- klan (dla wybranych chętnych)
i jednocześnie dodatkowo dla wszystkich chętnych
- turnieje (na co szczególnie gorąco zapraszam)
Taka różnorodność w jednym miejscu spowoduje, że każdy nowy gracz może sobie wybrać co zechce. Boi się że jest za słaby na ligę będzie się u Was nabierać umiejętności bez obawy co do oceny jego gry czy widocznych punktów. Ligowicze chętnie podejmą wyzwanie i ciekawy sposób rozgrywki jak tutaj i będą się przyłączać aby się rozwijać. Tym samym wymiana doświadczeń i wiedzy nastąpi szybciej niż skakanie i czytanie poszczególnych wątków tu i tam. Klan to inna bajka. Ale łączy i Wasz sposób rozgrywek i ligowe zasady.
Raz jeszcze przemyślcie proszę racjonalność połączenia sił. Pozdrawiam.
Krwawy----> Jak tylko czas pozwoli pogram chętnie. I sam nie rozumiem tego straszenia moją skromną osobą 8-)

T_Bone i Olivier raz jeszcze----> A co stoi na przeszkodzie by wpływy znów rozciągnąć na nowo ?;)))

Kox-----> A gdzie choć jedno działko? :D

23.04.2007
19:16
smile
[61]

T_bone [ Generalleutnant ]

Dla mnie Frontline i Close Combat i okolice jest jak taki stary pub :P Inne miejsce to już nie to samo mimo że podobne hyhy
Kiedyś CC i okolice próbowało się połączyć z Frontline, niby to to samo forum a jedynie inne wątki, pomysł jak się skończył to niektórzy jeszcze tu pewnie pamiętają ;p
Ja zawsze jestem sceptyczny do zmian więc trudno żebym podchodził do tego inaczej :]

23.04.2007
19:25
[62]

T_bone [ Generalleutnant ]

Z ciekawostek, sprawdzam tak wybiórczo stany oddziałów czy nie ma jakichś cudów. Jak na razie wszystko wygląda ok, stwierdziłem jednak że Mackay stracił jednego Tygrysa tego którego wziął w poprzedniej bitwie.

23.04.2007
19:27
smile
[63]

Tygrys205 [ Konsul ]

Wpadam jeszcze tylko na chwilę, żeby wypowiedzieć się w sprawie ewentualnej zmiany forum. A mianowicie: może i byłoby to dobre, jednak pomimo, że nie jestem tu na razie zbyt długo to przyzywczaiłem się do tego miejsca. Dla mnie to tu jest taki swojski klimat czy coś takiego przyciągającego mnie tu. Jeślibyśmy zmienili forum to i tak pewnie po jakimś tam czasie byśmy się przyzwyczaili, ale to nie byłoby to samo.

P.S.: Dopiero teraz zorientowałem się, że słowa w moim podpisie sprawdziły się ;) ("Die beste Verteidigung ist der Angriff!")

23.04.2007
19:29
smile
[64]

WOLFGRAU [ Konsul ]

GJS jest modem dość porządnie zrobionym i raczej nie spotka się tam takich cudów jak znikanie jednostek , no może poza uszkodzonymi ale to normalne jest.
Sceptycyzm nie jest zły, lecz jak mawia Gucio mądry nie gardzi radą drugiego.

23.04.2007
19:48
[65]

T_bone [ Generalleutnant ]

Ruchy wykonane, czas na bitwę Yaca vs T_bone.

Rozkazy do pozostałych dowódców wyślę ze wszystkim co potrzebne po tej bitwie. Mam nadzieję że rozegramy ją jeszcze dziś.

Wolfgrau---> On był uszkodzony, aczkolwiek po bitwie wciąż wyświetlało go na stanie, zniknął z początkiem nowej tury. Z ciekawostek uszkodzony Pz IV Diuka jest na stanie podobnie jak uszkodzony Cromwell Oliviera. Takie rzeczy się zdarzają, optyka siadła to wysłali zwierzaka do Rzeszy ;p

P.S Ja mogę pisać tu i tam i gdziekolwiek, ale na pewno tutaj nie przestane ;p

23.04.2007
19:52
smile
[66]

olivierpack [ Generaďż˝ ]

Szczury pustyni niesłychanie się cieszą, że wyłączyli z walki tego Tygrysa. Widać warto stawać do walki pancernej nawet najbardziej beznadziejnej. Wprawdzie jedyną oznaką uszkodzeń Tygrysa był komunikat o "damaged", ale jak widać nie mógl kontynuować walki. Wielki sukces!

23.04.2007
19:52
smile
[67]

matchaus [ sturmer ]

Szybciutko, bo już mnie nie ma:

Save wysłałem wszystkim 'Niemcom'.
Pierwszą bitwę gra Yaca z Bonem.

Yaca --- >Odwagi! ;))

P.S. Może zagracie już dziś? Kto wie... :)

23.04.2007
19:53
[68]

Lim [ Senator ]

Bone ---> może jakaś mapka strategiczna ;)

23.04.2007
20:03
smile
[69]

olivierpack [ Generaďż˝ ]

"SS-Unterscharfuhrer Von Schwart krzyknął wniebogłosy:
- Kelm! Jak jeździsz baranie! Wasze szczyny z łuski acht koma acht zachalapały mi Krzyż Rycerski z liścmi dębu! Zuruck auf kompanie Kaserne, schnell!"

23.04.2007
20:07
smile
[70]

matchaus [ sturmer ]

Piękny w swej wymowie jest post numer [137] z tego wątku:

https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=6286363&N=1


Może lepiej, że ten Tygrys odjechał do warsztatu... ;)

23.04.2007
20:16
[71]

olivierpack [ Generaďż˝ ]

Ta wymiana ognia, wywiązała się ledwo niecałą minutę przed końcem, nie wiem czy ten Tygrys chociaż raz trafił, bo zanim się ustawił na pozycję do strzału minęło jeszcze dużo sekund, nie ulega wątpliwości, że jeden dwa celne strzały i Cromwell by padł.

Na scrennie widać minutę do końca, Tygrys wyjeżdża na pozycję. 45 sekund później miał ledwie dwa pociski na składzie mniej, bodajże strzały niecelne.

23.04.2007
20:23
smile
[72]

Dekert [ Konsul ]

Pewnie bym sie nie odezwał ale jestem w kampanii i .... .
Mnie jest dobrze gdzie jestem, argumenty Wolfa jak najbardziej sensowne, ale mnie średnio przekonują. Zresztą ten wątek na Golu ma w sobie coś wyjątkowego a wśród wielu wątków CC przestałby taki być.
Wolf--> Oczaruj naród wybrany, w temacie ziemi obiecanej a wtedy pójdzie za Tobą jak w dym, bo jak na razie....... :).

23.04.2007
20:24
smile
[73]

PaZur76 [ Gladiator ]

T_bone ---> Skąd zasysałeś te mapy do GJS 4.4 (w tym tą, którą kiedyś mi podesłałeś - thx, btw)? Bo w tej chwili gra mi się często wywala na przeróżnych mapach i chyba pora je zassać jeszcze raz :-/...

23.04.2007
20:30
smile
[74]

Yaca Killer [ Regent ]

Ja nie znajdę czasu na dwa fora ... już pisanie na jednym nizbyt dobrze mi wychodzi ;P

Tak się zastanawiałem skąd ta stagnacja, maile dochodzą a wątek jak był na czternastej z hakiem tak stoi dalej. Dopiero przed chwilą przyszło mi do głowy, że w pracy podwiesiłem sobie nowy a w domu nie :)

Bone --> około 21 będę na TSie.

23.04.2007
20:32
[75]

T_bone [ Generalleutnant ]

Pazur--->

Lim---> jak napisałem mapę, wszystko inne zrobię jutro rano. Na razie napisze że sytuacja na froncie bez zmian więc kto z kim walczył tak będzie dalej walczył.

Yaca---> Może być 21.

23.04.2007
20:41
[76]

T_bone [ Generalleutnant ]

Ku uciesze Lima, północ --->

23.04.2007
20:42
[77]

T_bone [ Generalleutnant ]

Centrum --->

23.04.2007
20:42
[78]

T_bone [ Generalleutnant ]

Południe --->

Indywidualne rozkazy jutro na maila.

23.04.2007
20:48
[79]

T_bone [ Generalleutnant ]

Aha zanim będzie problem, Matchaus dziś w rozmowie wspomniał o VL rules przy okazji bitwy z Yacą. Jako że dopiero teraz tereny zostały podzielone to obwieszczam wszem i wobec że zasady VL rules obowiązują, można się rozstawiać tylko przy flagach które mają połączenie. W skrócie tereny otoczone przez wroga na których mamy możliwość rozstawienia ale nie mamy flagi odpadają. Na pytanie czemu obowiązują skoro nie są nasze i takie tam odpowiadam, "bo to dobre zasady" ;p

23.04.2007
20:50
smile
[80]

Mackay [ Red Devil ]

Bardzo fajnie z tym Tygrysem :// moja pancerna piesc wlasnie upadla o 50% na sile...

jak ja kocham takie kwiatki ^^%%#@^

23.04.2007
20:52
[81]

T_bone [ Generalleutnant ]

Mackay--> Pocieszę cię że u mnie kiedyś w tej jednostce się jeden Tygrys pojawił hyhy
Ja pamiętam jak w CC4 mi doświadczonego Konigtigera zabrało :(

23.04.2007
21:07
[82]

olivierpack [ Generaďż˝ ]

Żeby nie było nieporozumień. O ile dobrze kojarzę to zasada nie mówi "można się rozstawiać tylko przy flagach które mają połączenie" ale "można się rozstawiać wokół własnych VP i terenach mających z nimi połączenie". Jeżeli zajęty VP jest wyspą to i tak można się tam rozstawić, w końcu po coś ten VP zajmujemy.

23.04.2007
21:15
smile
[83]

Lim [ Senator ]

Bone---> Na pytanie czemu obowiązują skoro nie są nasze i takie tam odpowiadam, "bo to dobre zasady" ;p dobre-niedobre-doskonałe-niedoskonałe... ważne, że obowiązują w tej kampanii.
Mam nadzieję że coś świta w głowach generałów odnośnie sytuacji na naszym lewym skrzydle, jeśli nie (za)świta(ło) to rozjaśnimy ;)
No i powodzenia Bone!

Na poczcie porcja reklam w skrzynce na spam, czekam na save z ruchami strategicznyni.

23.04.2007
21:18
[84]

DevNull [ Konsul ]

"zasady VL rules obowiązują, można się rozstawiać tylko przy flagach które mają połączenie. W skrócie tereny otoczone przez wroga na których mamy możliwość rozstawienia ale nie mamy flagi odpadają."

Re-we-la-cja. Bardzo się cieszę.

PS. Mniej się ciesze z czekania. Może ktoś miałby jutro wieczorem czas na mały sparring? Jakąś jednorazową bitewkę? Przetestowałbym przy okazji swoją instalację GJS.

23.04.2007
21:23
smile
[85]

matchaus [ sturmer ]

Olivier ---> Ja bym się kierował przede wszystkim zdrowym rozsądkiem :-)

Jeśli Bone zdobył drogę na Caen (np. jednym człowiekiem), ale nie ma z nią połączenia, to jak Jego oddziały (w myśl tej zasady) mają się tam rozstawić?
Przefrunąć przez linie niemieckie? :)

(przykładowy screen)

23.04.2007
21:28
[86]

matchaus [ sturmer ]

Kolejny przykład, tym razem z drugiej strony - Diuk zdobył drogę na Buron, ale nie ma z nią połączenia (pola neutralne).

Uważam, że nie powinien mieć możliwości się na niej rozstawić...

23.04.2007
21:29
smile
[87]

Krwawy [ Generaďż˝ ]

Jestem jak najbardziej za ... ma to sens... no chyba ze postawią tam tego jednego "bohatera zdobywce" :D. Niech czeka na posiłki.

edit: mowa o poście 85, w moim przypadku na VL była "rzeźbiona jednostka zwiadu"


nie ma cudów jakoś te jednostki musza sie tam dostać. Skoro brak połączenia naziemnego powinno być zakazane pakowanie w te miejsce jednostek.

23.04.2007
21:34
[88]

olivierpack [ Generaďż˝ ]

Ależ po co mają fruwać, jeśli jego oddziały są tam gdzie jego VP - wcześniej zajęły i wyparowały czy jak?. Analogicznie można by to rozpatrywać tak że oddziały nie mogą się rozstawić na tym dużym kontrolowanym terenie z połączonymi VP, hipotetycznie też są odcięte od tego małego VP:) Ja tylko przedstawiam reguły VP w takiej formie w jakiej ktoś je wymyślił. To czy Bone czy Diuk rozstawi tam oddziały na stracenie to już osobny problem.

23.04.2007
21:37
smile
[89]

Krwawy [ Generaďż˝ ]

Oli nie bardzo "jarze" Twe podejście, niby jesteś za realnością rozgrywki (tworzysz operacje oparta na realiach). Następnie wprowadzasz ograniczenia, aby ostatecznie popierać mało rozsądne ustawienia

edit: a o wycofaniu jednostek... słyszał ?? hę ??

23.04.2007
21:40
smile
[90]

olivierpack [ Generaďż˝ ]

Krwawy ja nic nie wprowadzam, ja tu jestem mały pikuś. Ja podpowiadam, że reguły te brzmią właśnie tak jak brzmią, oczywiście można je zmieniać, nie zmieniać, modyfikować..to już wasza/nasza wola.

Edit: Ale przyznasz, że dowódca może wycofywać ludzi ale nie musi.

23.04.2007
21:41
[91]

matchaus [ sturmer ]

Olivier ---> Dlatego specjalnie zwróciłem uwagę na tego jednego człowieka zdobywającego VL :)
post [85]
(a co do porównania połączenia małego z dużym, to jak dla mnie zwykła demagogia ;)

Yaca ---> Właśnie sprawdziłem Twoją bitwę.
Komunikat jaki dostałem od tego francuskiego Mardera nie nastraja optymistycznie: "we are out of fuel"...
Tyle, że zaznaczam - czasami daje się nim jeździć :))
(Prawdopodobieństwo, że nie będziesz miał paliwa wynosi pewnie powyżej 50%. W przypadku samobieżnych dział to poniekąd śmierć kliniczna :D)

P.S. O amunicji (przez grzeczność) nie wspominam ;)

23.04.2007
21:41
[92]

Lim [ Senator ]

Matchaus ---> widzisz (widzimy) że nawet po przyjęciu tej zasady pozostają pewne wątpliwości. Natomiast ważne jest, by wiedzieć (przypominam więc) iż jednym z powodów przyjęcia tej zasady w lidze, był standardowy czas przeznaczony na rozgrywkę w meczach ,,ligowych'' – czyli z reguły (choć niekoniecznie jak zapewniał WOLFGRAU) to 15 minut – cytowałem argument braku czasu na przeczesywanie mapy w poszukiwaniu wroga. Jest to więc kwestia umowna, generalnie to ułatwia rozgrywkę, jednak czy ten zwyczaj ma być regułą również w innych starciach H2H to już kwestia do uzgodnienia przed rozpoczęciem kampanii. Skoro gra umożliwia rozmieszczanie oddziałów w takich miejscach to czy ją (zawsze) ograniczać? Owszem, to zapobiega chaosowi, pozwala na skoncentrowanie się na linii frontu… lecz czy starcia są zawsze uporządkowane i przewidywalne? Wyobraźmy sobie spadochroniarzy lub zwiadowców walczących czasem w małych grupach, wykorzystujących zaskoczenie i umiejętność infiltracji linii wroga… a po bitwie cofamy się pod swoje VL bo jest taki ,,przepis''. Po co więc czołgaliśmy się przez 5 minut między żywopłotami ;)
Nie będąc generalnie przeciw owemu przepisowi, wnoszę tylko by nie popadać w rutynę. Patrząc na przykład jaki podałeś, można by np. doraźnie zmodyfikować ten przepis ustalając iż w odciętych VL nie można rozmieszczać artylerii i pojazdów pancernych, ale jak mówiłem – wszystko jest do ustalenia przed kampanią, turą, bitwą :)

23.04.2007
21:47
smile
[93]

Krwawy [ Generaďż˝ ]

Drogi Limie ... zróbmy jak wspomniałeś, taka możliwość moga miec tylko spadochroniarze i basta. Co do 30 minut uważam ze tez nie jest to za duzo skoro co niektórzy (atakujący) czekają do ostatniej chwili...ciągnąc na "cycach" przez całą mapke swe jednostki (jak na placu musztry)

23.04.2007
21:48
smile
[94]

matchaus [ sturmer ]

Panowie... żeby było jasne - dla mnie ta zasada to także nowość!

Ale (jak zaznaczyłem) - lubię zasady, które premiują zdrowy rozsądek.

Krwawy ---> Spadochroniarze? To ta zasada ma obowiązywać tylko jedną ze stron, right? :))


P.S. Tego wyskakiwania na VL (niczym diabeł z pudełka) na minutę przed końcem szczerze nie cierpię!
Nigdy tak nie gram i (mam nadzieję) grał nie będę.
Tyle, że to jest po prostu kwestia gustu - nie można w tym temacie ustalać żadnych zasad.

23.04.2007
21:54
[95]

olivierpack [ Generaďż˝ ]

No to patrzcie bo bez potrzeby komplikujecie rzeczy proste. Napiszczie gdzie gracz niebieski może się w takiej sytuacji rozstawić według waszej propozycji reguł VP.

23.04.2007
21:55
smile
[96]

Lim [ Senator ]

Krwawy ---> Na zajętym terenie czy odciętym VL Krwawy – chętnie bym przyjął ją ogólnie, ale to raczej nie w tej kampanii ;)
Jeśli chodzi o odcięty VL to owszem spadochroniarze tak, ale ktoś powie jeśli spadochroniarze to czemu nie zwiadowcy, jeśli zwiadowcy to czemu, itp.
Można więc by przyjąć ,że to dotyczy ogólnie piechoty - ale jak to ustalimy... to się pewnie okaże za kilka(dziesiąt) postów ;)
Skoro ustaliliśmy zasadę VL rules w tej kampanii to wyjścia są dwa – albo ustawiamy na odciętym VL co dusza zapragnie albo tylko piechotę – używając wyobraźni możemy założyć ze przeniknęła przez linie wroga w ogólnym chaosie i wzmocniła zajęty przez niedobitki teren.

Olivier, panowie ---> powoli jasny staje się fakt, iż spętanie gry dodatkowymi zasadami przysporzy tylko bólu głowy a każda z zasad będzie analizowana pod kontem doraźnych potrzeb i możliwości. Ile razy mieliśmy taki galimatias przy okazji poprzedniej kampanii ? Nie mieliśmy bo gra regulowała to w sposób wystarczający a przypadki kontrowersyjne są tak rzadkie ze nieomal niezauważalne. Teraz więc zasada VL rulet obowiązuje …w jakiej formie, chyba to ustalimy.

23.04.2007
22:01
smile
[97]

matchaus [ sturmer ]

Olivier ---> Ależ ów przykład wcale nie przeczy zastosowaniu zasad zdrowego rozsądku!

Wszak gracze podzielili mapę niejako na dwie części - uważam, że 'niebieski' może się rozstawić w obu zdobytych sektorach.

W/w zasada dotyczy małych, oderwanych wysepek. Oczywiście zaraz się można zapytać o rozmiar (najlepiej w metrach kwadratowych) takich wysp :)
Ale... czy naprawdę trzeba? :)

23.04.2007
22:07
smile
[98]

olivierpack [ Generaďż˝ ]

To to jeszcze nic, widywałem już takie hieroglify na mapach, że głowa boli, ale wtedy jeszcze nie stosowałem reguł VP i bywała zawsze totalna partyzantka, no ale jeśli zdrowego rozsądku nam nie brakuję to mi tam obojętne. Prywatnie stosuje już te ogólnoświatowe normy ISO, ale w ramach kampanii golowej może być i PN :)

23.04.2007
22:07
smile
[99]

matchaus [ sturmer ]

Wiecie co ta dyskusja mi przypomina?
Debatę nad koniecznością włączania świateł w samochodach.

Otóż jestem całkowicie za tym, by w Polsce jeździć na światłach cały rok.
(Sam stosuje się do tej zasady od lat. Wcześniej tylko chciałem, teraz także muszę :D)
Dlaczego? Bo jest za duży odsetek ludzi, którzy nawet w najgorszych warunkach świateł nie włączy...
Straszne, ale prawdziwe.

W Niemczech nie ma takiego przepisu, ale wystarczy by spadły raptem trzy krople deszczu, a każdy kierowca odpala lampiony.

Dlaczego?!

Odpowiedź zdaje się tkwi w zdrowym rozsądku...

23.04.2007
22:07
[100]

T_bone [ Generalleutnant ]

Całkowite zwycięstwo... stop... ciężkie straty... stop... God save the king :P

Raport za godzinkę :]

Save leci do Pazura i Matchausa.

23.04.2007
22:13
smile
[101]

olivierpack [ Generaďż˝ ]

Z tymi światłami to dobry przepis, ale osobiście mnie wnerwia. Ciągle zapominam ich od razu włączyć. Ponadto jedzie taka zdezelowana ciężarówka, światła z tyłu to wogóle jakiś wytwór kosmitów i teraz myśl brachu czy to już światła stopu świecą czy to tylko mijania.

23.04.2007
22:14
[102]

matchaus [ sturmer ]

Bone ---> A więc stało się to, czego się spodziewałem...

Ale pozycje Yacy były naprawdę fatalne...
Czekam na sejwa i raport.


Pazur ---> Jutro po 22.00? :)
(przypominam o TS!!!)

23.04.2007
22:20
smile
[103]

Yaca Killer [ Regent ]

Tym razem kilku herbaciarzy zapukało ze mną do bram piekła.

Niestety nie mogę odnaleźć screena z "wybranymi" oddziałami .. hmmm, może tylko musnąłem F1.

3x Zugfuhr.
2x Pionierzy (z paliwem na jeden strzał)
2x MG42
1x MG42 S
1x Aufkl.
2x PaK 35
1x Pak 43
2x PzJag
1x PzGrenVet

23.04.2007
22:24
[104]

Yaca Killer [ Regent ]

Odpuściłem pojazdy, z powodu, który Mat omówił wcześniej. Jeszcze przyjdzie czas aby je stracić ;)

Rozstawieniu mojej linii obrony przyświecał jeden cel: wystrzelać szybko amunicję i walczyć choćby menażkami.

23.04.2007
22:27
smile
[105]

Yaca Killer [ Regent ]

Bone nie zdecydował się obstawić drogi na Caen.

Czy było to spowodowane ustaleniami dotyczącymi VL, czy był to zdrowy rozsądek? ;)
Myślę, że sam nam o tym opowie.

23.04.2007
22:31
[106]

Yaca Killer [ Regent ]

Czołgi Bone'a w akcji. Mein Got .. gdybym miał choć jednego panzerschrecka :|

Na zdjęciu PzJagerzy po samobójczym (jak się później okazało) ataku zapalili Ronsona.

23.04.2007
22:37
[107]

Yaca Killer [ Regent ]

Trupy, trupy ... leje po bombach.

W ostatnich minutach Pionier siedzący w domu przy wylocie na Caen, poddał się. Co gorsza, właśnie on był "ogniopałkiem" i zamiast go wykorzystać choć jeden raz w zbożnym celu on go oddał Brytom. Czy to nie poniżające?

23.04.2007
22:39
[108]

Yaca Killer [ Regent ]

Pionierzy z wyżej opisanego domku i wśród nich czarna owca przekupiona paczką gum i tabliczką czekolady.

23.04.2007
22:39
smile
[109]

olivierpack [ Generaďż˝ ]

Uwaga będzie śmiesznie:))

Komunikat ze sztabu 21. Grupy Armii w Normandii.

Na wniosek głównodowodzącego siłami alianckimi w Normandii Gen. Montbonerego (no niezupełnie, śmieszne by to było:), ogłasza się co nastepuję.

Za przełamanie niemieckiego frontu na wschód od Caen w dniu 9.06.44, odznacza się dowódcę 9. Brygady 3. Dywizji Piechoty Col.Bone'a - Krzyżem Wojskowym.




23.04.2007
22:40
[110]

Yaca Killer [ Regent ]

Wykonali misję i przywołali uśmiech na moją twarz .. na kilka sekund.

23.04.2007
22:45
smile
[111]

olivierpack [ Generaďż˝ ]

Ponadto kapituła dopatrując się uchybień we wcześniejszej dekoracji (Orderem Św. Jerzego dekoruję się i cywilów i wojskowych ale nie za bezpośrednią walkę) komunikuję:

Na wniosek głównodowodzącego siłami alianckimi w Normandii Gen. Montbonerego, ogłasza się co nastepuję.

Za przełamanie niemieckiego frontu na południe pod Caen w dniu 9.06.44, oraz w myśl sentencji odznaczenia "for distinguished services during active operations against the enemy" odznacza się pełniącego obowiazki dowódcy 153. Brygady 51. Dywizji Piechoty Col.Wolfgrau'a - Orderem Zaszczytnej Służby.

PS. Order Św. Jerzego proszę oddać:p

23.04.2007
23:08
smile
[112]

WOLFGRAU [ Konsul ]

YeeeesSir!!!
Thank You, Sir!!

A teraz zasada VL rule i przepis uzasadnienia:
Uzasadnienie.
Gra jest sprawiedliwsza. Gracz atakujący skutecznie zdobywa najważniejsze fragmenty terenu (VL) i nie musi pamiętać o żmudnym przebiegnięciu piechotą po każdym centymetrze mapy, a w kolejnej walce nie musi żmudnie rozstawiać się przy każdym fragmencie gdzie wróg teoretycznie może się pojawić. Gra się dynamizuje, skupia bardziej na puntach VL ale nie tylko, czasem można sobie zapewnić że wróg nie pojawi się w danym miejscu mapy w następnym starciu odcinając to miejsce od jego VL. Zmienia to taktykę gry, ale też sprawia że jest ciekawsza. Dotąd zalecałem stosowanie tych zasad.

Co do tego czy VL zdobyłem 1 ludkiem czy 4 drużynami. Bez sensu wogóle jest takie gdybanie!!! A jeśli wjadę tam tylko czołgiem to czołg mogę tam tylko zostawić?- nonsens. A jeśli wjadę na daną VL czołgiem a potem pojadę i zginę to nie mogę się wokół tej VL rozstawić? - nonsens. A jeśli mam 5 drużyn ale zostaną wybite w 3/4 i wejdę tam , to mam liczyć ilu typka mi zostało by później wiedzeć jak liczne drużyny zostawić mogę wokół VL? Przecież oddział którym walczymy symbolizuje pewne większe zgupowanie!!! Podczas 1 wojny był taki przypadek jak jeden szwab wlazł do twierdzy francuzów i spowodował jej zdobycie, to znaczy, ze nie powinni inni tam wchodzić? A odcięcie zdobytej VL przez jednego jedynego żołnierza oznacza że wokół tej VL ma stać jeden żółnierz? Bo innych tam wtedy nie było? - kolejny nonsens.
I jeszcze cytat jednego z kolegów , Uruk-Haia:
"Kruger i inni: one (zasady powyższe) w sposób oczywisty obowiązują - pamiętam mapę Thaon z GJSa gdzie z Sake przez rok (rzeczywisty) biegaliśmy z kolegą na zmianę starając się przeczesać z kolegą teoretycznie przez wroga zajęty (lub nie) teren . W GC ta sprawa jest absolutnie kluczowa - dobrze że przypomniałeś - zwłaszcza nowicjuszom - te ( nie sposób tak powiedzieć) kluczowe arkana - teraz to będzie axjomat nr 1 "

Dekert----> Nie będę tworzył wirtualnych wątków, bo potem usłyszę że nie tak i do bani jest, a wogóle to poco , i kolor do dupy. Wolę uzgodnić co byście chcieli, potem urealnić pomysły z możliwościami i wtedy stworzyć to i owo. Na chybil trafił to w totka se gram a nie zlecam tworzenie cudów :D
Matchaus ma jakiś pomysł to fajnie, niech da znać! Inni też super. Wszystko jest do obgadania i przedstawienia. Więcej wiary Panowie!!! poza tym Olivier wróży temu wątkowi upadek wcześniej lub później, więc czemu nie zbudować czegoś trwalszego, co w razie gdy niektorych zabraknie inni pociągną????

23.04.2007
23:24
[113]

olivierpack [ Generaďż˝ ]

Ale ja jestem kiepskim wróżbitą, któż wie co sie morze zdarzyć:) Kiedyś pogniewałem się na to forum i wtedy byłbym za, ale teraz jestem sceptyczny - im więcej sieci tym więcej ryb (graczy) się złapie, tak uważam.

Nie wiem czy ktoś zwrócił uwagę że te brytyjskie odznaczenia żołnierzy w GJS są wzięte z sufitu, nijak nie odpowiadają prawdzie, ani kryteriom. Dają tam przykładowo Queen's Gallantry Medal ustanowiony w 1974 roku.

23.04.2007
23:28
[114]

T_bone [ Generalleutnant ]

Wolfgrau---> Nie upadek tylko przycichnięcie :P Tak jest od czasu do czasu, był boom z kampanią vs AI w czystym CC5, boom z modami, kampania vs AI w VetBoBa, planowanie kampanii w CC2 no i teraz gdy nastała era hamachi jest to co obecnie :)
Przeważnie jak odpoczywamy od CC (nie wszyscy) to walczymy chociażby tak jak teraz w Red Orchiestra (też nie wszyscy hehe).

23.04.2007
23:31
[115]

Harrvan [ Legend ]

Nigdzie dostac nie moge Close Combat ...

Lim cos wspomnial ze ktos ma na zbyciu ... nadal jest to aktualne ?

23.04.2007
23:32
smile
[116]

T_bone [ Generalleutnant ]

A teraz raporcik :)
Sytuacja była jasna, nieprzyjaciel nie ma paliwa i amunicji i trzeba go wykończyć dlatego zdecydowałem się wystawić piechotę która zebrała trochę doświadczenia oraz silną pieść pancerną która miała gwarantować że wróg się nam nie wymknie.

23.04.2007
23:32
[117]

WOLFGRAU [ Konsul ]

Ciągle nie widzę argumentów merytorycznych ;))) I powiem szczerze, że nie rozumiem tego oporu nadal. Sentymenty- rozumiem. Lecz opór z nich nie bardzo :)) Wiem, że cięzko tak przestawić się, ale czemu nie spróbować??
Więcej sieci powiadasz Olivier.... tylko co lepsze 3 małe siateczki z wielkimi dziurami czy trawler oceaniczny???

23.04.2007
23:38
[118]

T_bone [ Generalleutnant ]

Plan operacyjny był prosty, na północy wstrzymujemy natarcie ponieważ nie mamy mobilnego wsparcia pancernego zostawiam tam siły do "wyłuskiwania", główne natarcie miało pójść przez środek wsparte łukowym atakiem z południa. Dlaczego łukowym ?? Teren na południe od drogi do Caen to gąszcz żywopłotów, planowałem sprawdzić ten teren, było jednak do przewidzenia że piechota wroga urządzi tam rzeźnie.
Oczywiście miałem przewagę więc zdecydowałem się że postawie na brutalną siłę a nie finezje natarcia, musiałem tylko wybrać odpowiedni moment.

23.04.2007
23:43
[119]

T_bone [ Generalleutnant ]

Pierwsze minuty i już wykryliśmy dwa działa ppanc. kalibru 37 mm, to północne zostało błyskawicznie zniszczone przez nasze dział 6 funtowe, centralne uszkodzone przez shermana i ostrzał km, padło w późniejszej fazie bitwy.

23.04.2007
23:46
[120]

T_bone [ Generalleutnant ]

PaK-43 rozniósł jednym strzałem nasze działo więc skoncentrowałem na nim ostrzał artylerii, sekcji Brena oraz Vickersa który wcześniej poniósł straty od "37-ki". Po kilkunastu minutach obsługa poddała się.

23.04.2007
23:49
[121]

T_bone [ Generalleutnant ]

Do pobliskiego budynku rzuciłem inżynierów rozpoczął się pojedynek piechoty, nasi się nie przestraszyli i nieprzyjaciel został wybity.

23.04.2007
23:50
[122]

T_bone [ Generalleutnant ]

Tak jak podejrzewałem, żywopłoty były nie do przejścia, szybko się wycofałem spod ognia MG-42 ale nie bez strat.

23.04.2007
23:52
[123]

T_bone [ Generalleutnant ]

Ruszyliśmy a właściwie zaczęliśmy się czołgać środkiem, jeden sherman skutecznie wymiatał niemiecką piechotę po drugiej stronie żywopłotu.

23.04.2007
23:57
[124]

T_bone [ Generalleutnant ]

Posuwaliśmy się nie bez strat, widoczny na fotce Stuart był kilkakrotnie atakowany z faustów i ładunków AT, ostatecznie pojazd się ostał z jednym członkiem załogi. Widoczny jest także Sherman który który został ustrzelony z PzFausta w skrytym kontrataku grenadierów, ocalały członek załogi zastrzelił jednak oprawców.
To był przełomowy moment, mój atak zachwiał się, straty w piechocie zaczęły rosnąć a wysłane na wsparcie czołgi padły ofiarami zasadzek. Teraz trzeba było z uporem nosorożca napierać do przodu nie bacząc na straty.

23.04.2007
23:59
[125]

T_bone [ Generalleutnant ]

Stuart rzucony bezpośrednio do walki dostawał baty, posłałem na pomoc Shermana, grupka inżynierów dzielnie odpierała atak kilku grenadierów lecz ostatecznie polegli.

24.04.2007
00:00
[126]

T_bone [ Generalleutnant ]

Wróg nie miał już jednak czym walczyć, został rozjechany.
Zaprzeczam że łamałem jakieś konwencje i strzelałem do jeńców :>

24.04.2007
00:02
[127]

T_bone [ Generalleutnant ]

Bohaterowie tej bitwy, załoga Stuarta, ich mały czołg zniósł wiele, więcej niż w stanie była wytrzymać załoga :P

24.04.2007
00:03
[128]

T_bone [ Generalleutnant ]

Cardiff Pride okazał się pogromcą piechoty -->

24.04.2007
00:04
[129]

T_bone [ Generalleutnant ]

Długo się wahałem czy brać do tej bitwy elitarny jakby na to nie patrzeć oddział inżynierów. Odwalili kawał dobrej roboty, niestety wszyscy przypłacili to życiem lub zdrowiem.

Drogi do Caen nie obstawiłem z rozsądku :P Flage tam miałem więc VL rules pozwalało mi się tam rozmieścić.

24.04.2007
00:11
smile
[130]

Lim [ Senator ]

,,Wcinając'' się w raport Bone... poza tym Olivier wróży temu wątkowi upadek wcześniej lub później, oooj, nie zamawiałbym horoskopu u Oliviera, za żadne pieniądze ;)
Poważnie(j) - czy ktoś może sobie wyobrazić, że zostawiamy kartkę na drzwiach z napisem: zmiana adresu na www.xyz.com?
Otóż WOLFGRAU, rozmawialiśmy niedawno o realiach kontekście nieco w innym kontekście - dzisiaj ja to przywołam. Przeniesienie wątku na forum poświecone tylko i wyłącznie wspaniałej grze Close Combat jest nierealne, ponadto było by to działanie poniekąd szkodliwe. Jak bardzo dobrze wiedzą bywalcy tego watku, którzy przeżywali w wirtualnym świecie rozmaite perypetie (nie będę wymieniła kolegów;)) - a dzięki tej latarni zawsze mogli odszukać bezpieczne wejście do portu i razem zacumować na nabrzeżu. (ot taka przenośnia)
Ponadto forum gier on-line jest niesłychanie popularne i dzięki temu raz na kwartał, wpada w naszą małą sieć jakiś nowy cenny narybek który czasem okazuje się drobną płotką, lecz często (bez)cennną złotą rybką :)
Śledząc jakiś czas temu rozbrat między GOL'em a ligą CM byłem świadom iż nie tylko CM straci na przeprowadzce, ale również GOL stracił pewien potencjał intelektualny i tej straty do dziś sobie nie powetował.
Puentując: w zalewie kolorowej, popcornowej internetowej popkultury - są na tym forum takie zdawać by się mogła niszowe tematy, takie jak kantyna oficerska dla militarystów, senat republiki dla fanów gwiezdnych wojen, itp - i póki są ludzie mający chęci i czas się tym zajmować GOL będzie bogatszy o fanów okrętów i czołgów, gwiezdnych niszczycieli i ... Close-Combat właśnie.
To nie jest przyzwyczajenie to poniekąd społeczna misja wynikająca z altruistycznych pobudek. Robiąc trochę dla siebie, możemy zrobić wiele dla innych. HOWGH!

24.04.2007
00:34
[131]

Lim [ Senator ]

Przemyślenia i wnioski zawarte w poscie powyżej stanowią moją opinię i każdy z Was (z nas) może mieć inną, choć sądzę że będzie ona w dużym stopniu zbieżna. Spisałem je byś wiedział, że poważna oferta zasługuje na poważne przemyślenie i taka sama odpowiedź. Lecz byś mnie dobrze zrozumiał WOLFGRAU, Ty i społeczność forum , dodam jeszcze kilka zdań. Wszyscy jesteśmy fanami jednej gry (choć nie tylko tej oczywiście), jesteśmy do siebie podobni – mili, inteligentni, kulturalni itp. itd. (same superlatywy;) - ale jednak różnimy się nieco, choćby miejscem z którego wyrastają nasze korzenie. Nie mam nic przeciw mieszaniu się krwi i poznawaniu nowych ludzi, ich poglądów, poszerzaniu horyzontów, ale przenosiny wątku oznaczają nie tylko wniesienie świeżej krwi do jednego serwisu, lecz swoistą eutanazję wykonana na innym organizmie. Jestem przeciwny eutanazji, jeśli umrzeć to ze starości ;)
Natomiast jestem jak najbardziej za zacieśnianiem współpracy i znajomości z bywalcami forum close-combat, których tak dobrym stałeś się ambasadorem. Czyli obopólna współpraca TAK - personalizowanie jej w sposób przynoszący straty temu forum… niekoniecznie.

24.04.2007
00:43
smile
[132]

Harrvan [ Legend ]

LIm

Wiadomo cos w sprawie postu [115] ?

24.04.2007
00:45
smile
[133]

olivierpack [ Generaďż˝ ]

Lim, co byś nie zamawiał, co byś nie zmawiał, dla ciebie gratis.

...a gdy ranka pewnego kur zapieje trzykrotnie, naparstnica zakwitnie, a biały kot przebiegnie ci drogę, znaczyć to będzie Lim...że za dużo wypiłeś i lepiej trzymaj pozycję horyzontalną do polepszenia...

PS. Harrvan. Allegro?

24.04.2007
01:03
smile
[134]

Lim [ Senator ]


Harrvan ---> owszem, przeczytałem ten post, nawet sprawdziłem co jest dostępne w czeluściach allegro – można tam faktycznie kupić CCV w które gramy za jedyne… 13 złotych, Olivier też odnalazł ta aukcję.
Jeśli chcesz się dowiedzieć więcej na temat, to zapraszam na GG, piję 2 kawę i mam jeszcze pracy na pół godziny.
Olivierq ---> już lepiej wywróż sobie jakie światłą zobaczysz w pierwszym tirze, który będziesz chciał wyprzedzić – hamulcowe czy mijania, hehe
BTW – kupiłeś samochód czy do ministerstwa jeździsz z szoferem ?

24.04.2007
07:53
smile
[135]

WOLFGRAU [ Konsul ]

Lim----> A kto powiedział, że na forum close-combat.net.pl nie można rozmawiać o wymienionych przez Ciebie rzeczach??? Z tego co ja widzę to w tym wątku nie mówi się o tym... tylko jak przypuszczam na innych wątkach. Tak samo jest na (dla uproszczenia) "LIDZE" , są osobne działy gdzie można dyskutować do woli o wszystkim nie związanym z CC, choćby o wpływie gwiezdnych wojen na rząd j.k. i oddziaływaniu tegóż na gry-online :D
Czy skoro urodziłeś się w Wawie to znaczy że nie można mieszkać we Wrocku? Albo odwrotnie? Ja sam zacząłem od jagdtiger forum i czasem sobie tam czytam to i owo, ale na close-combat można by zjednoczyć siły i doświadczenie. Właśnie jak sam mówisz, czasem raz na kwartał złowi się narybek... Trawlerem oceanicznym złowisz olbrzymie ilości narybku , z którego więcej zostanie. Jest jeszcze jeden plus forum "ligi". Jak wchodzi się na ten wątek to ma się wrażenie, że jest już stała ekipa i ciężko tu zahaczyć się zwłaszcza gdy kampania w toku. Na forum zaś łatwiej o takie zacumowanie. A zjednoczenie sił dałoby pełniejszy obraz i większy wybór w jednym miejscu dla owego narybku.
Poza tym mówisz o stracie dla wątku a ja o zyskach dla całej grupy społeczności CC. ;))
Ja proponuję, ciąglę będę to czynił. Zaczęliśmy od zera i teraz osiągnąliśmy dość wiele, więc czemu nie pokusić się o dalszy rozwój? Dlatego tylko Was do tego namawiam. Forum na cc.net nie jest moją własnością, na którą chciałbym umieścić cały świat CC, nawet nie jestem tam moderatorem ani adminem. No strona to co innego ;))) Pozdrawiam :)

24.04.2007
08:22
smile
[136]

Krwawy [ Generaďż˝ ]

Wolfgrau ... powiem tak ... zaglądam na forum ligi :D (mam czas )... ale myśle że na tym forum jedna z najważniejszych zalet jest jego przejrzystość i czytelność. Dodatkowo jego różnorodność co daje interesująca kombinacje.
Są tu ludzie którzy piszą na innych forach dla podwodniaków, modelarzy itd. Będzie i grupa która napisze i na forum ligi. Tylko nic na siłę bo ludzie sa jak... * czym mocniej ciśniesz tym mniejszy efekt.

...* wstawić ulubione porównanie :D

24.04.2007
08:50
[137]

diuk [ Generaďż˝ ]

Wolfgrau --> nie po to kupiłem abonament na GOLU, żeby teraz leźć gdzieś indziej! Poza wątkiem CC (i jeszcze "Frontline" oraz "taka pierdółka...") nic tu więcej nie czytam - więc abonament by się zmarnował...
A gra w kampanię główną + ze dwie kampanie "prywatne" absolutnie zajumje cały mój wolny czas... Nawet RO już na tym cierpi. A jak znam życie, pojawi się nowa fajna gierka w klimatach IIWW i penie wtedy wszyscy się tam spotkamy, ze szkodą dla CC i RO. Do czasu oczywiście...

24.04.2007
09:05
[138]

Dekert [ Konsul ]

Diuk-->

spoiler start
A no właśnie wczoraj duża grupa (dawno takiej nie widziałem był nawet z dawna niewidziany Obej) siłowała sie na Festung Kurland i co tu dużo mówić było Ciebie brak.
spoiler stop

24.04.2007
09:43
smile
[139]

WOLFGRAU [ Konsul ]

Dlatego też zrobicie oczywiście jak będziecie chcieli, propozycja jest ciągle otwarta. ;)
Ja jednak nie ustąpie i będę ponawiał co jakiś czas propozycję :D Poddaję się na końcu :)
Pozdrawiam i wrócę za jakiś czas do tematu :P

24.04.2007
11:56
smile
[140]

T_bone [ Generalleutnant ]

Rozkazy wysłane do jednostek, sprawdzajcie maile.

24.04.2007
12:00
smile
[141]

olivierpack [ Generaďż˝ ]

Analizując pierwszy dzień ofensywy, to na południowym odcinku sytuacja jest bardzo korzystna dla Aliantów. 21. D. Panc. nie sprostała doświadczeniu alianckich dowódców tym samym jeden z aliankcih celów wydaje sie być w zasięgu. Od południa do Caen może wejść 51. D. - sytuację tutaj może pokrzyżować ewentualne wyparcie spadochroniarzy z Colombelles, natomiast od wschodu 3. D. - tutaj kluczowa będzie tak naprawdę bitwa Diuka z Krwawym, który jest w niewesołej sytuacji, wszak skocentrowany atak grenadierów SS w bliskim starciu jest zabójczy, to będzie arcyważna bitwa. Jeżeli Diuk zniszczy Krwawego (co jest prawdopodobne) zaatakuje najpewniej Bone'a żeby zabezpieczyć Caen od wschodu ewentualnie atakować w kierunku Benouville. W Caen zreorganizuję się któryś z pododziałów 21. D. Prawdopodobnie będzie walczyć z jednostką Devnulla wchodzącą od południa...Tak że różnie to może być...

‹edit› nic nic...

24.04.2007
12:24
[142]

diuk [ Generaďż˝ ]

olivierpack --> nie przesadzaj z tą "niewesołą" sytuacją Krwawego.

Jego oddziały obsadzają budynki, ja atakuję z otwartego pola. Krwawy może napchać do budynków 6-cio funtówek, i wtedy dowolnie silny atak czołgów od strony południowej flanki czy też drogą z zachodu zostanie będzie samobójstwem. Pozostaje atak siłami piechoty - z gołego pola na budynki, bez wsparcia czołgów (bo te na otwartej przestrzeni nie staną - z powodów jak wyżej). Rozpoznawszy główny kierunek ataku Krwawy z łatwością (pod osłoną budynków) przerzuci tam posiłki.

Oczywiście Krwawy także nie ma dużej szansy niczego odbić, bo TEŻ musi przeleźć przez otwarte pole, a w farmie może spodziwać się raczej wystarczających sił do jej obrony.

Tak więc - sytuacja w zasadzie jest patowa.

Mogę za cenę dużych strat zdobyć góra jeden VL - ale czy warto? Na kompletne rozbicie sił Krwawego - o ile nie zapadnie na pomroczność jasną - szans raczej nie mam...

24.04.2007
12:39
smile
[143]

T_bone [ Generalleutnant ]

Widziałem już bardziej patowe sytuacje, nie damy się uśpić niemieckiej propagandzie :D

24.04.2007
14:38
[144]

olivierpack [ Generaďż˝ ]

Jak ta sytuacja jest patowa, to ja jestem opat. Dlatego uczulam dowódcę 185.Brig/3.ID by walczył do upadłego.

24.04.2007
14:47
smile
[145]

Krwawy [ Generaďż˝ ]

Spoko "leśne dziadki" z HQ ... Krwawy i jego kamanda walczą do ostatniego zęba i paznokcia...żywcem mnie nie wezmą :D

24.04.2007
15:02
smile
[146]

matchaus [ sturmer ]

diuk ---> Widzę, że 'cfaniaki' z Allies HQ juz zaczęli przygotowywać grunt pod przyszłą bitwę :))

Nie daj się zwieść - teraz tylko sukcesywne stosowanie metody 'otwartego płomienia' może przynieść sukces ;)

Ja z Pazurzastym ;) też nie będę miał łatwego zadania...
Obaczymy jak pójdzie 'tom razom' :)

24.04.2007
19:48
smile
[147]

PaZur76 [ Gladiator ]

Mat ---> Zagrajmy jutro o 22-ej, muszę mieć jeden dzień na zmobilizowanie się, ok? Poza tym mam pewne wątpliwości, które wypadałoby przedtem rozwiać (i liczę na pomoc wszystkich graczy w tej kwestii):

1) Co do stref rozstawiania się w tym starciu - czy pod tym względem aby wszystko jest w porządku? W poprzednim gra jak wiadomo zwiesiła się na koniec i zapisała to co zapisała (u Mata): najjaśniejsza strefa - mój setup zone, szara - ziemia niczyja, najciemniejsze pole - strefa rozstawiania Mata. ---> (obrazek)

24.04.2007
19:49
smile
[148]

PaZur76 [ Gladiator ]

I teraz niech mi ktoś powie jakim cudem ten (mniej więcej) obszar, ujęty przeze mnie w białą obwolutę (już na kolejnym obrazku --->), może znajdować się w niem. strefie rozstawiania się? Chyba nieźle orientuję się gdzie Mat miał swoje oddziały w poprzedniej bitwie (pisałem o części z nich przy okazji komentarzy do tamtego starcia) i wychodzi mi na to, że jedyne jednostki npla, które mogłyby szarpnąć się na próbę dokonania takiego ogromnego zwiadu na południe od Bretteville, to sekcja Panzerschrecka i lekkiego MG42, które dotarły wcześniej do wspomnianego Bretteville (czerwone kropki z pytajnikami). Jakim cudem jednak te sekcje zwiedziłyby taki hektar mapy nie wpadając w oko celowniczym moich Vicków i piechocie (a wszyscy oni zajmowali pozycje na 2-ich piętrach budynków, mieli więc niezły podgląd na okoliczne pola). Myślę więc, że Panzerschreck siedział cały czas w budynku na południowym skraju Bretteville, gdzieś przy drodze biegnącej przez środek mapy. Mógł się ewentualnie przeczołgać wzdłuż tej drogi na południe, dokonując niewielkiego odkrycia terenu. Zaś sekcja lekkiego MG42 siedziała długi czas w Bretteville na kościelnej wieży przy wylocie do Rauray - tak mi się zdaje.
To tyle na temat pól między oboma miasteczkami (Bretteville i Vileneueve). Ale niemiecki obszar na zachód od tego 2-go miasta (aż do nasypu kolejowego, włącznie z nim) to już zupełnie jakaś... komedia/jest nie fair :-/. Żaden Fryc nie mógł go niepostrzeżenie zbadać (a stricte zwiadowczych, "niewidzialnych" drużyn Mat nie ma w forcepoolu) bo zostałby zauważony przez Kanadyjczyków siedzących na drugich piętrach budynków (wzdłuż niebieskiej kreski). Ciężko mi sobie zatem wyobrazić by nasyp Niemcom udało się niepostrzeżenie w ogóle zająć, a już teren pomiędzy nim i zabudowaniami Vileneueve - A-B-S-O-L-U-T-N-I-E! Chyba nie muszę wyjaśniać położenia obrońcy Villeneueve przy takiej niem. setup zone ale spróbuję: wystarczy np., że Niemcy rozstawią się tuż przy mieście i jednym skokiem są już na jego obrzeżach (czerwone, przezroczyste ostrza strzał). I żadne Vickersy nie pomogą bo one miały ostrzeliwać pola, które wydawało się iż będą szare...
Ponawiam wobec tego pytanie: jakim cudem więc ten hektar mapy może być w rękach Mata? :-) [I to tak perfekcyjnie, że nawet jednego, małego, szarego kwadracika nie ma w obrębie tej strefy? ;-)] Mogę się jednak mylić, przecież vetem CC nie jestem...
Krótko mówiąc: wydaje mi się, że całe to pole, które zamknąłem w białej kresce powinno być niczyje (trochę za bardzo wyjechałem na pn. (pod Bretteville) z tą kreską - można sobie ją "cofnąć" :-). Szczególnie chodzi mi o zakreskowany obszar w tym polu, najbardziej sporny z mojego punktu widzenia. Myślę, że po prostu coś się popieprzyło przy sejwowaniu i gra zbyt hojnie obdarzyła Niemiaszków terenem :-).

[Co do obszaru przy skraju mapy, na zachód od nasypu, nie mam żadnych obiekcji: górki G (na którą i jeszcze dalej Mat pchał JPz-y IV - czerwona strzała) praktycznie nie "dotknąłem", wzdłuż nasypu (prawdopodobnie) biegała zaś szwabska piechota (cieńsza strzałka). Ten obszar powinien więc być Mata. I jest.]

2) Nieuzgodniuona pozostaje również sprawa blokowania mostów. Chodzi mi o tą najbardziej drastyczną blokadę kiedy to ja wjeżdżam na most(y) ostanim czołgiem (lub dwoma), ustawiam się wpoprzek i pozwalam rozstrzelać przeciwnikowi :-). Z jednej strony to bardzo wredna zagrywka :-D, z drugiej - nawet to realistyczne jest: zdesperowani obrońcy ważnych dróg, nie dając rady odeprzeć przeważających sił wroga, itd.... Z wielu względów te mosty i drogi wylotowe za nimi mają kolosalne znaczenie - nie będę pisał o tych względach bo to przecież chyba dobrze widać gdy się spojrzy na tą mapę i na mapę strategiczną...

P.S. (ad 1):
Żeby mnie dobrze zrozumiano: absolutnie nie posądzam Mata o jakieś szachrajstwo, nawet mi to do głowy nie przyszło! Po prostu wydaje mi się, że ten niem. setup zone nie jest odzwierciedleniem faktycznego stanu z końca poprzedniej bitwy (gra coś popieprzyła), nie jest też fair. Może się jednak mylę (jako nowicjusz CC) i Mat jest doprawdy perfekcyjnym zwiadowcą, ale po prostu jakoś ciężko mi sobie to wyobrazić - że można odkryte pola, tak ładnie obserwowane z budynków, zwiedzić... Czym!?

24.04.2007
20:17
[149]

matchaus [ sturmer ]

Pazur ---> Tja.. wiem jak to wygląda (chodzi o strefę wpływów).
Prawdopodobnie wynika to z zajmowania danego obszaru bez najmniejszej próby oporu ze strony przeciwnika.
(raptem pobiegałem po północnych ulicach i troszkę po okolicznych żywopłotach)

W/w obszar zajmował panzerschrek, jednostka dowodzenia, MG42, grenadierzy i 2 JPzIV.
Grenadierzy + 1JPzIV zostały skierowane na odsiecz południu. Później ostatni JPz też tam wyruszył (ale nie zdążył nigdzie dojechać).


P.S. Oczywiście zagramy kiedy będziesz gotów.

24.04.2007
20:17
[150]

olivierpack [ Generaďż˝ ]

Ach te młokosy, pograją kilka bitew i węszą "popieprzenie" na każdym kroku. Otóż nic się nie popieprzyło, skoro teren wygląda jak wygląda to widocznie powinien tak wyglądać. Naprawdę szkoda sił by sie w takie rzeczy zagłębiać. Teren jest wypadkową zajętych pozycji względem pozycji wroga, a że bój był spotkaniowy to tak wygląda, matchaus zaszedł aż na południe mapy i stąd ten podział wzdłuż nasypu. A ten biały teren, no cóż oddziały czołgające się z zbożu widać może na kilkadziesiąt metrów, nawet jeśli niemcy się tam nie czołgali to ten podział w centrum także może wynikać z dojścia matchausa aż na południe z lewej strony, gra wymazuje teren neutralny jak sie tylko da.

24.04.2007
21:28
[151]

U-boot [ Karl Dönitz ]

kartka z kalendarza, czyli dawno, dawno temu

urodził się
1876 - Erich Raeder, niemiecki admirał, dowódca marynarki wojennej III Rzeszy (zm. 1960)

zmarł
1891 - Helmut Karl Bernhard von Moltke, niemiecki feldmarszałek (ur. 1800)

oraz
1898 - Hiszpania wypowiedziała wojnę USA. (dzis to raczej nie do pomyslenia ;-)))
1920 - Polska i Ukraińska Republika Ludowa zawarły sojusz wojskowy. (kiedyś wojskowy a dziś sportowy - prawie to samo :-)))
1940 - Heinrich Himmler wydał rozkaz utworzenia obozu koncentracyjnego w Oświęcimiu.
1982 - Odbyło się pierwsze notowanie listy przebojów radiowej Trójki, prowadzonej przez Marka Niedźwieckiego (dziś zakupiłem ostatnią z serii 25 płytek).

Pozdrawiam

24.04.2007
21:34
smile
[152]

PaZur76 [ Gladiator ]

Olivier ---> Ja naprawdę rozumiem Twój pęd do rozgrywania jednej bitwy po drugiej (najchętniej to pewnie z trzech/dzień) ale to co Tobie wydaje się mało istotne i "szkoda sił by sie w takie rzeczy zagłębiać" dla mnie już takie przyjemne nie jest. To czy Niemcy w tej bitwie mieliby biec przez otwarte pola, ponosząc straty od ognia (dajmy na to) Vicków, czy też nie i wręcz przeciwnie - doskoczyć sobie małym susem od razu do miasteczka a owe Vicki zniszczyć praktycznie w walce wręcz i w try miga, mnie osobiście robi WIELKĄ różnicę. I może Tobie jest wsio radno ale mnie nie - w drugim przypadku Niemcy dostają potężny i IMHO niezasłużony bonus ofensywny. Więc protestuję. Myślę, że każdy na moim miejscu zrobiłby to samo. Nie zbyjesz mnie byle czym :-D.

Matchaus --->
> "W/w obszar zajmował panzerschrek, jednostka dowodzenia, MG42, grenadierzy i 2 JPzIV."
Ten biały? Niemożliwe. Zgodzę sie, że Panzerschreck i lekki MG-42 mógł dokonać jakiegoś zwiadu na tym obszarze (patrz wyżej) ale teraz sam piszesz, że "raptem pobiegałem po północnych ulicach i troszkę po okolicznych żywopłotach" (czyli Bretteville) więc nie dokonały. Ale cała reszta którą wymieniasz była gdzie indziej: przy drodze do Carpiquet straciłeś de facto... 3 sekcje dowodzenia bo z jednej ostał się jeden człowiek (i została rozwiązana) - gdzie ta sekcja mogła ponieść takie straty jeżeli nie przy Carpiquet, jedynym rejonie gdzie toczyły się boje. Skoro byli tam to nie mogli być w białym polu ani nawet przez nie przebiec niezauważeni. I to samo dotyczy grenadierów którzy polegli przy drodze do Carpiquet - nie mogli sie tam dostać przebiegając przez białe pole. I JPz IV, który dłuższy czas stał "na szeryfa" na ulicy na północy, u wylotu do Rauray - zgadza się, ruszył pod koniec na odsiecz ale również nie przez białe pole!

> "Prawdopodobnie wynika to z zajmowania danego obszaru bez najmniejszej próby oporu ze strony przeciwnika."
No wybacz ale tak samo jak Ty zająłeś bez tego oporu Bretteville, tak samo ja - Vileneueve: dlaczego więc pola pomiędzy nimi mają być akurat niemieckie (a nie neutralne)!? Rozumiesz o co mi chodzi? I reszta mapy, oddzielona nasypem, nie ma tu IMHO nic do rzeczy, przeciwnie do tego co pisze Olivier.

To ja dziękuję - to po co ja się troszczę, żeby zajmować skraj miasta i mieć podgląd na jakiś zafajdany nasyp skoro nawet niemieckie TRUPY są w stanie go zająć (ba, teren za nim!, w kierunku Vileneueve) nie stawiając na nim martwej nogi :-/. Nie ma sprawy, ja się mogę bić przy takich setup zones jakie są. Jednak zabawa zabawą ale jakieś fair zasady chyba cały czas obowiązują?

P.S.:
I powtarzam: nie czepiam się terenu wzdłuż lewego (zachodniego) skraju mapy, aż do samej górki przed mostem i nawet jeszcze dalej - to ma być niemieckie i jest. Ale żeby rzutowało od razu na nasyp, to co bezpośrednio za nim i pola między obydwoma miastami, które to pola mogą stać się piekłem dla wszelkiego wojska (tak i alianckiego jak i niemieckiego) to uważam za nadużycie gry. Krzywdzące mnie nadużycie, dla ścisłości :-/.

24.04.2007
21:45
[153]

WOLFGRAU [ Konsul ]

To ja Wam młokosy wytłumaczę. To proste jak konstrukcja cepa. Niemcy są (nie wiedzieć czemu) uprzywilejowani w zdobywaniu terenu. Wystarczy że dwie jednostki biegną w pewnej odległości od siebie (albo czołgają, jeden czort) a teren miedzy nimi jest zajmowany. Niestety ze strony aliantów różowo tak nie jest i nie będzie. Można lecieć ławą przez całą mapę a na końcu okazuje się, że teren zajęty - to takie jakby to ująć...= z oddali wygląda jak ekran ciekłokrystaliczny w "Matriksie" gdzie mnóstwo literek leci... tak niestety jest w GJS. Nie ma co się burzyć, rozpaczać, posądzać, tylko trzeba grać. I tyle.

24.04.2007
21:51
[154]

PaZur76 [ Gladiator ]

> "Nie ma co się burzyć, rozpaczać, posądzać, tylko trzeba grać. I tyle."

Nie, WOLFGRAU, bo można się po dżentelmeńsku dogadać, że nie rozstawiamy się na tym to a takim obszarze (mimo, że należy do jednej ze stron), na którym się de facto nie postawiło nogi a dodatkowo rozstawienie tam wojska jest krzywdzące dla przeciwnika (bo daje rozstawiającemu się jakiś niezasłużony bonus). Dopiero potem... można grać :-P.

Drugi i ostatni raz to powtórzę - o nic Mata nie posądzam, wk* jestem na grę i jej podział pól.

24.04.2007
22:17
[155]

olivierpack [ Generaďż˝ ]

Ale jaki pęd, najbardziej by mnie satysfakcjonowało, żeby cała runda grana była w jeden dzień, od rana do wieczora, przy odrobinie mobilizacji dalibyśmy radę...hehehe żartuję oczywiście.

Teren dzieli się jak dzieli, o ilę pamiętam zawsze tak się dzielił, czy będziemy z tego powodu dokonywali samobiczowania czy jak? Zamiast liczyć na gwiazdkę z nieba należy w kierunku wroga wysyłać oddziały, innego wyjścia nie ma, matchaus zaatakował na pd-zach i w tym kierunku rozciągnął się jego teren w centrum (to bój spotkaniowy, potem już tak nie ma).

24.04.2007
22:26
[156]

T_bone [ Generalleutnant ]

Pazur jeśli tylko takie rzeczy wkurwiając cię na grę to boję się pomyśleć co będzie później. Umowy dżentelmeńskiej nie będzie po żadnym pozorem, wybacz ale Mackay stracił Tygrysa który też miał dla niego ogromne znaczenie i grać musimy (a przecież inni uszkodzonych czołgów nie stracili). Gra nie jest doskonała i na pewne rzeczy trzeba się godzić.

P.S Trupy, panikarze, załogi też zajmują teren.

P.S 2 To co wam wygląda na otwarty teren to pola pszenicy tak gęste że czasami z wieży kościoła nie widać że idzie tamtędy na nas armia.

24.04.2007
22:45
smile
[157]

WOLFGRAU [ Konsul ]

Aha z tym tygrysem to nie odżegnywałbym od czci i wiary gry, taki jest engine gry że uszkodzony tank znika przy określonych warunkach. Im mniej załogi i bardziej uszkodzony tank to szanse są większe. Tiger miał pecha, jego uszkodzenia okazały się tak upierdliwe że został wycofany z walki jako niezdatny do użytku :D

24.04.2007
22:49
smile
[158]

olivierpack [ Generaďż˝ ]

To teraz już nawet co do tego Tygrysa są jakieś podejrzenia...no wybaczcie ale się tutaj wytwarza spirala jakiejś manii prześladowczej, może ziołowa herbata?

24.04.2007
22:53
smile
[159]

Mackay [ Red Devil ]

Bone ma niestety racje...

Pazur potraktuj to jakby OKW stargowalo mojego pieknego Tygrysa za ten kawalek ziemi niczyjej...o zgrozo :/

P.S. Oli a wg Ciebie to ten Tygrys zniknal z uwagi na co? monsun go porwal czy ziemia wciagnela?

24.04.2007
22:53
[160]

T_bone [ Generalleutnant ]

No sorry co ma większe szanse być wycofane Pz IV diuka uszkodzony i z rannym członkiem załogi czy Tygrys Mackay'a który poza napisem "Damaged" był 100% sprawny... Jak widać to drugie. Czy Olivier stracił postrzelonego Cromwella ?? Nie... Podaje te przykłady jako kontrę odnośnie tej ziemi niczyjej i tyle. To się będzie działo nadal, mam nadzieję że nie usłyszę za parę wątków głosów rozpaczy jak się to stanie ponownie. Tereny też będą dzielone tak a nie inaczej, także liczę że nikt już nie będzie tym zaskoczony.

24.04.2007
22:56
smile
[161]

Hansvonb [ Konsul ]

Mackay - i za takie numery OKW (nie)pewni żołnierze 20 lipca odpalą (niestety nieskutecznie) bombę w Wolfschanze.

24.04.2007
23:10
smile
[162]

Mackay [ Red Devil ]

Hansvonb --> no dokladnie :>

A olivier stawia na pospiech bysmy nie zauwazyli jaka tak naprawde toczy sie gra za kulisami prawdziwego frontu Normandii w olivier'owym "CC5hexadecimalSaveEditor.exe" :p

24.04.2007
23:26
[163]

olivierpack [ Generaďż˝ ]

Co do pośpiechu to czy ta bitwa dziś będzie?

Ja nie projektowałem tego moda ani tej gry, jeżeli dzieją się w niej jakieś zdarzenia to widocznie mają swoje uzasadnienie w kodzie, można to nazywać zwykłą koleją rzeczy, można błędami. Gdyby ten czołg nie został uszkodzony i zniknął to owszem bym się dziwił, ale uszkodzony został i zniknął..a że jakiś tam generator uszkodzeń wylosował sobie tą niespotykaną kombinację zero-jedynkową...Przecież nie pojedziemy do Normandii zarzucić żurawia do tego czołgu...

24.04.2007
23:42
[164]

PaZur76 [ Gladiator ]

> "Co do pośpiechu to czy ta bitwa dziś będzie?"

Wobec takiego postawienia sprawy przez dowództwo (zdrajcy, przehandlowali moje "pola śmierci" za marnego kociaka ;-P) - na pewno nie. Wybacz, ale w tej chwili jestem okrutnie zajęty kopaniem mogił dla moich szwejów - bo straty kanadyjskie na pewno będą zatrważające :-P. Mógłbym kopać okopy ale cóż :-P...

Jutro, punkt 22-a (jeżeli o mnie chodzi).

24.04.2007
23:50
smile
[165]

Lim [ Senator ]

PaZur76 ---> spokojnie, cieszyć się należy, że dowiedziałeś się tego przed bitwą i masz czas by tą niekorzystną sytuację przemyśleć i przekuć ją na plan, który przyniesie taktyczny sukces. Na ,,osłodę'' przytoczę swoje wspomnienie z ostatniej kampanii w której zająłem kosztem ciężkich strat, dwa ważne VL (w kościele i na drodze) a w następnej turze musiałem oba te punkty zdobywać w krwawym boju. Zauważ że Matchaus stracił część (połowę?) najskuteczniejszych pojazdów i jeśli nie zdoła w gwałtownym szturmie zająć VL na południowo-wschodnim krańcu mapy, to już osiągniemy sukces – nie tracąc zbyt wiele ze zdobytego wcześniej terenu. Przyznawanie neutralnego lub spornego obszaru na korzyść axis jest dość szeroko znane – niestety! Wynika to poniekąd z próby odwzorowania realizmu walki w Normandii. Niemcy toczą walki obronne w sobie znanym terenie i są w nich czasem faworyzowani przez komputer. Mają wiele jednostek, doskonale wyszkolonych i uzbrojonych, co równoważy w pewnym stopniu reinforce i wsparcie ogniowe aliantów. Drobne problemy zaczynają się gdy rezygnujemy z tych ,,przewag'', ale tak ta kampania została ułożona.
Czekamy niecierpliwie na raport złożony jutro o 23.00 :)

24.04.2007
23:59
smile
[166]

olivierpack [ Generaďż˝ ]

Naprawdę, że was takie typowe rzeczy dziwią. Każdego dnia na świecie dzieją się prawdziwe cuda i dziwy:

25.04.2007
00:15
smile
[167]

Lim [ Senator ]

tiaaa, to dziwny kraj - w innym miejscu kuli ziemskiej, wyzbierano by ten ser w 9 minut... choć niewiadomo jak długo trwałoby usuwanie ciężarówki

25.04.2007
00:35
smile
[168]

PaZur76 [ Gladiator ]

Lim ---> Jutro o 23-ej to ja będę poniekąd zimny trup :-D. Pochowajcie mnie z jako takimi honorami a nad mogiłą obaj łaknący mojej krwi generałowie ;-P (Olivier i T_bone) niech zanucą "The Maple Leaf Forever" z (marsz Queen's Own Rifles ze składu mojej dywizji; tekst i muzyka na dole podanej strony). Koniecznie smutnym głosem, o ile ich będzie stać by taki z siebie wydobyć ;-PPP...

25.04.2007
01:36
smile
[169]

matchaus [ sturmer ]

Pazur ---> Skąd ten defetyzm? Równie dobrze, to moi mogą zaśpiewać "Der gute Kamerad" :-)
(Pieśń szerzej znana jako "Ich hatt' einen Kameraden")

Tutaj jest lepiej, gdyż jeśli nie słowa, to melodię na pewno znają wszyscy i będę mógł liczyć na wykonanie "po partyzancku" :)))


" Ich hatt' einen Kameraden,
Einen bessern findst du nit.
Die Trommel schlug zum Streite,
Er ging an meiner Seite
In gleichem Schritt und Tritt.

Eine Kugel kam geflogen,
Gilt's mir oder gilt es dir?
Ihn hat es weggerissen,
Er liegt mir vor den Füßen,
Als wär's ein Stück von mir.

Will mir die Hand noch reichen,
Derweil ich eben lad.
Kann dir die Hand nicht geben,
Bleib du im ew'gen Leben
Mein guter Kamerad!"





A tu są dwie wersje 'empeczy' (wraz z tekstem i tłumaczeniami na angielski i... włoski?) - polecam tę pierwszą :)

25.04.2007
07:57
smile
[170]

Krwawy [ Generaďż˝ ]

a mnie ... a mnie ... rozjadą czołgi Diuka ... khe,khe
Morale wysokie widze.

Pazur pamiętaj niemiec niewyspany i głodny słabo walczy ...słowa z kniżki napisanej przez partyzanta AL "Pamiętnik Muchy"

25.04.2007
08:18
smile
[171]

olivierpack [ Generaďż˝ ]

Właśnie! Singen, singen! Może "Panezrlied" może "Panzergrenadiere Marsch". Bo jak się nie singen, znudzone koty odchodzą w ciemną noc, opuszczając swego poskramiacza.

25.04.2007
08:22
smile
[172]

matchaus [ sturmer ]

Uprzedzając fakty chciałbym prosić Diuka, Mackaya albo Yacę o zastępstwo na wieczór...

Być może uda mi się wyrobić do 22.00, ale ten dzień przedstawia się tak aktywnie, iż nie wiem czy w trakcie walki nie padnę na pysk w klawiaturę :/

Tak naprawdę to nie chodzi tylko o dziś, ale najbliższe kilka dzionków. Mam je mam totalnie 'zawalone'.
Perspektywa gry o 22:00, kiedy będę wracał do domu grubo po 21:00 nie nastraja optymistycznie...

Panowie - proszę o pomoc.

P.S. Wiedziałem wcześniej, że być może kilka spraw zwali się na mnie jednocześnie.
No cóż - zgodnie z prawami Murphiego tak się stało...

25.04.2007
08:28
[173]

diuk [ Generaďż˝ ]

matchaus --> ja jak zwykle chętny, tylko sejwa mi brak...

25.04.2007
08:32
smile
[174]

matchaus [ sturmer ]

diuk ---> Na pewno? Yaca (z tego co widzę) sejwa wysłał nam wszystkim.

25.04.2007
08:36
smile
[175]

diuk [ Generaďż˝ ]

Aha, jeżeli to ten od Yacy, to pewnie mam (ale w domu, tu nie sprawdzę).

Jakieś szczególne zalecenia? Czy tylko zniszczyć, pogrążyć, rozbić, zgnębić, wytłuc itd wojska PaZura?

25.04.2007
08:40
smile
[176]

diuk [ Generaďż˝ ]

Krwawy --> jakaś mania na punkcie tych czołgów, czy cóś?

Chciałbyś, żebym wystawił czołgi, ja wiem... Ci herbaciarze od 6-ciu funtówek (masz ich ze sześć?) i 17-duntówek (dwie?) tylko na to czekają... OK, ja wezmę czołgi, ale Twoje działa niech uczciwie stoją na polu, OK? W samo południe!

25.04.2007
10:12
smile
[177]

matchaus [ sturmer ]

diuk ---> Masz maila, sprawdź go :)

25.04.2007
10:19
smile
[178]

diuk [ Generaďż˝ ]

matchaus --> ok, doszedł :-)

25.04.2007
18:35
[179]

U-boot [ Karl Dönitz ]

Artykul, a w sumie chyba jego fragment znaleziony w necie,

Setki tysięcy kobiet zmuszono do prostytucji na rzecz Niemców podczas II wojny światowej

Seksualne niewolnice III Rzeszy

Pasażem nazywają żołnierze niemieccy długie przejście pod wysokim kompleksem budynków, które prowadzi na Nowy Świat i w pobliże Alei Jerozolimskich (...). Umundurowani Niemcy (...) przechadzają się w tym przejściu i krytycznymi spojrzeniami lustrują kobiety i dziewczęta w wieku od 15 do 25 lat. (...) Jeden z wojaków wyciąga kieszonkową latarkę i świeci nią zuchwale jednej z kobiet prosto w oczy. Zwracają się ku nam blade, wyrażające znużenie i rezygnację oblicza obydwu kobiet. Ta pierwsza może liczyć około 30 lat.



Pozdrowienia

25.04.2007
20:10
smile
[180]

PaZur76 [ Gladiator ]

Matchaus, diuk, czy z kim tam mam dzisuaj grać ---> Zagrajmy godzinkę później, o 23-ej, ok? Meczyk dzisiaj w TV jest (zapomniałem), kończy się jakoś o tej porze.
---------
Mój raport z bitwy ew. jutro.

25.04.2007
20:23
[181]

diuk [ Generaďż˝ ]

PaZur76 --> 23.00 odpada (w moim wydaniu). To jest ew. godzina, do której musimy SKOŃCZYĆ (niektórzy wcześnie wstają...). Może nagrasz sobie meczyk? Jestem do dyspozycji od 21.00.

25.04.2007
20:34
smile
[182]

PaZur76 [ Gladiator ]

Panowie, znajdzie się jakieś zastępstwo na 23-ą? Diuk niestety nie może grać o tej porze a ja ten meczyk w TV MUSZĘ obejrzeć...

TV mam jak widać na kompie i nie da rady nagrać meczyku z TV jednocześnie rozgrywając bitwę w CC - komp nie da rady, dźwięk się będzie mieszał, etc....

25.04.2007
21:03
smile
[183]

Lim [ Senator ]

Panowie, zanim nastąpi eksplozja rozpaczy lub radości… proponuję umówić spotkanie na jutrzejszy wczesny wieczór, Diuk zagra w zastępstwie Matchausa i może zaraz po walce z Pazurem rozegra bitwę z Krwawym. Czy to się da zrobić? Zsynchronizujcie zegarki. Chyba że Matchaus znajdzie siły na to pół godzinki o 23.00 - w co wątpię bo pora będzie dość późna.

25.04.2007
21:05
[184]

PaZur76 [ Gladiator ]

Ale z tego co zaobserwowałem na forum Mat to raczej nocny Marek więc może da radę jeszcze dzisiaj...

25.04.2007
21:08
[185]

olivierpack [ Generaďż˝ ]

Byłem przekonany, że przed długim weekendem tj. do końca tygodnia tą drugą turę da się rozegrać, jak widać się nie da, tym bardziej nie liczyłbym na to w nastepnym tygodniu, mnie przykładowo nie będzie i zapewne większości osób raczej też.

25.04.2007
22:39
smile
[186]

PaZur76 [ Gladiator ]

[walczy z cieniem]
Pół godziny z groszami po umówionym czasie: który chce się bić, ha? Ja jestem gotów...

Czekam do 23-ej i jak nie będzie zastępstwa za Mata to też uderzam w kimono.

Diuk ---> Ew. jutro ale godzinę wcześniej niż chciałeś, tzn. o 20-ej, jesteś w stanie zagrać?

[zagrzebując się w kołderkę, do siebie]
Shiiit, to powinno być zwycięstwo walkowerem ;-P...

26.04.2007
00:10
[187]

T_bone [ Generalleutnant ]

Niemcy się boją to oczywiste. Nie ładnie było tak wyrolować pazura oj nieładnie ;p Jak Matchausa nie ma to u Niemców wszystko się sypie ??

26.04.2007
07:49
[188]

diuk [ Generaďż˝ ]

PaZur --> a co, dzisiaj też jest meczyk? ;_0
Niestety, na 20.00 mogę nie dać rady, ale bądź na nasłuchu...

T_bone --> imć PaZur wyrolował się sam, ja byłem gotów, pograliśmy zresztą w tm czasie z Wolfgrauem w grę pt "zadrap Tygrysa" :-)

26.04.2007
07:55
[189]

Krwawy [ Generaďż˝ ]

Panowie ja swoją walkę MUSZĘ DZIŚ rozegrać. Od piątku na 5 dni znikam...chyba ze chcecie zastępstwa :/

26.04.2007
08:45
smile
[190]

WOLFGRAU [ Konsul ]

Diuk----> Lub inaczej "Come and get some" :D

26.04.2007
11:06
smile
[191]

olivierpack [ Generaďż˝ ]

Ja od soboty znikam na 5 dni...bynajmniej nie z Krwawym:p Tak że przestało mi się śpieszyć.

26.04.2007
11:14
smile
[192]

diuk [ Generaďż˝ ]

Ależ nie widzę problemu w rozbiciu wojsk zarówno PaZura jak i Krwawego, ale muszą się ustawić po kolei ;-)

PaZur --> może o 20.30?
Krwawy --> może o 21.30?

T_bone będzie miał o czym myśleć przez 5 dni :-)

26.04.2007
11:39
[193]

Hansvonb [ Konsul ]

Jak wszyscy alianci znikają to może ja zrobię krecią robotę i zagram jako herbaciarz :P :)))

26.04.2007
11:50
smile
[194]

WOLFGRAU [ Konsul ]

Hans i Diuk ----> Ja chętnie się Wami "zaopiekuję", jako przeciwnik aliancki :D

26.04.2007
12:07
smile
[195]

diuk [ Generaďż˝ ]

Wolfgrau --> mogę wygrać i z Tobą, mnie tam wszystko jedno :-P

edit: a najlepiej jak "uni" wyjadą, to raz-dwa skończymy kampanię, wodzowie będą mieli niespodziankę po powrocie, czyż nie? ;-)

26.04.2007
13:18
smile
[196]

WOLFGRAU [ Konsul ]

Diuk---> Mówisz i masz:) Na oba zagadnienia ;))

26.04.2007
13:24
smile
[197]

Mackay [ Red Devil ]

sieg,
ja w sobote tez znikam na 4 dni (ani nie z Krwawym ani olivierem :p)
dlatego tez z uwagi na opoznienia prosze a nawet zadam by bitwa mackay vs olivier byla rozegrana po naszym powrocie
nie jest nasza wina ze pojawiaja sie takie kolosalne problemy z rozegraniem jednej bitwy...mam nadzieje ze kolega Pazur wykaze sie dzis ciut wieksza elastycznoscia niz wczoraj i bitwa zostanie rozegrana.
pozdr

26.04.2007
13:33
smile
[198]

diuk [ Generaďż˝ ]

Mackay --> dlaczego WSZYSCY wyjeżdżający deklarują pośpiesznie, że nie jadą z Krwawym? Czy jest coś, o czym nie wiem?

26.04.2007
13:39
smile
[199]

matchaus [ sturmer ]

Mackermann ---> "mam nadzieje ze kolega Pazur wykaze sie dzis ciut wieksza elastycznoscia niz wczoraj..."

I przed przed wczoraj ;))

A co do wyjazdów , to dobra... przyznaję się - to ja jadę z Krwawym i Olivierem.
Jedziemy na wycieczkę 'szlakami włoskich dywizji górskich'.
Wracamy już w niedzielę ;)))


P.S. Nadal nie mam czasu na grę... ten stan potrwa do poniedziałku włącznie (choć możliwe, że w poniedziałek wieczorem będę już wyrobiony).

26.04.2007
13:45
smile
[200]

diuk [ Generaďż˝ ]

matchaus --> o kurczę, wygląda na to, że TERAZ jesteś.... jakiś takiś... niewyrobiony? ;-P
<to powiedziawszy chowam się za podwójną gardą>

26.04.2007
13:53
smile
[201]

Lim [ Senator ]

W weekend jestem i ja niestety zajęty... ale też nie jadę nigdzie z Krwawym.
Nic dziwnego - tam niewielu chce jechać.
Mat ---> nieaktualne, Krwawy jedzie zwiedzić szlak przemarszu tow. Mao.
Szlak włoskich dywizji górskich innym razem

Dzisiaj natomiast chętnie zagram, niekoniecznie w zastępstwie ;)
Może sprawdzimy wiadomą mapke Krwawy? Postaram sie zagrać taktyką Diuka ;)

26.04.2007
13:59
smile
[202]

olivierpack [ Generaďż˝ ]

Lim. Niezły hardcore turystyczny, ciekawe jakie przestępstwa trzeba popełnić żeby dostać tam bilety?

26.04.2007
14:00
smile
[203]

diuk [ Generaďż˝ ]

Lim --> znaczy się weźmiesz 15 czołgów? Nie da rady... Zostało tylko 12...

26.04.2007
19:36
[204]

PaZur76 [ Gladiator ]

Włączam radiostację (GG), rozdaję ludziom amunicję, Shermy już grzeją silniki. Nawet nic nie jadłem, na wypadek postrzału w brzuch ;-)...
--------------------------------------------------------
Jeżeli sobie ponazywam oddziały, np. jedną z puszek nazwę "Tank Busterem" a la T_bone, to te nazwy będą widoczne dla przeciwnika? Tzn. w pewnych warunkach widać jakieś podpisy jednostek (mała odległość?) - będzie widać czy nie taką nazwę?

26.04.2007
20:01
smile
[205]

diuk [ Generaďż˝ ]

No, to zaraz się zacznie :-)

26.04.2007
20:05
[206]

olivierpack [ Generaďż˝ ]

Gdyby Lim z Dekertem byli na tyle zapobiegliwi, to dziś pchnęło by się i trzecią bitwę...Dlatego zapytuję się czy jutro Lim z Dekertem są w stanie w miare wcześnie wieczorem rozegrać bitwę i czy w godzinach wieczornych ewentualnie będzie dostępny Mackay.

26.04.2007
20:21
[207]

T_bone [ Generalleutnant ]

PaZur---> Będzie je widać kiedy pojazd zostanie jakby to ująć "w pełni zidentyfikowany" czyli po pewnym czasie. Vetmodzie dla CC4 pojazdy Niemieckiej miały nazwy zmienione np. na "Tiger" co miało w przypadku Pz IV oddawać błąd w identyfikacji po stronie amerykańskiej.

26.04.2007
21:26
[208]

U-boot [ Karl Dönitz ]

kartka z kalendarza cd.

26 kwietnia

w 1894 r. urodził Rudolf Hess, niemiecki działacz nazistowski (zm. 1987)
wariat ??

oraz

1937 - Legión Cóndor dokonał bombardowania Guerniki,

Jako ciekawostke można podać:
... Na stan Legionu składało się także wiele jednostek nielotniczych, były to jednostki pancerne wyposażone w czołgi Panzerkampfwagen I oraz marynarze służący w marynarce wojennej generała Franco. Jednostki niemieckie używały także nowo powstałej armaty 88 mm.

W skład uzbrojenia Legionu Condor wchodziły między innymi:

czołgi PzKpfw I
armaty przeciwlotnicze Flak 36
samoloty bombowe Heinkel He 111B-2 i Dornier Do 17
samoloty transportowe Junkers Ju 52/3m
samoloty myśliwskie Heinkel He 51 i Messerschmitt Bf 109 ....

ciekawe ilu z tych, których dekoruje Herman przezylo wojne ?

1986 - Doszło do wybuchu elektrowni w Czarnobylu na Ukrainie.
a potem kazdy z nas (a prznajmniej wielu) stało w kolejkach i piło płyn Lugola :-)

26.04.2007
21:34
[209]

diuk [ Generaďż˝ ]

Gra (za matchausa) zakończona, raz wywyaliło w trakcie i musieliśmy zacząć od nowa...

Takie mamy efekty:

26.04.2007
21:36
[210]

diuk [ Generaďż˝ ]

Tradycyjnie stan przed:

26.04.2007
21:37
[211]

diuk [ Generaďż˝ ]

... i pod sam koniec...

26.04.2007
21:39
[212]

diuk [ Generaďż˝ ]

... straciłem wprawdzie trzy działa, ale niektórzy walczyli dzielnie...

26.04.2007
21:41
[213]

diuk [ Generaďż˝ ]

... a niektórym spadły kapcie i zatrzymali się o włos od VL...

26.04.2007
21:42
[214]

Krwawy [ Generaďż˝ ]

to co gramy ??

26.04.2007
21:44
[215]

diuk [ Generaďż˝ ]

Pazur - poślij sejwa do Krwawego, to może zagramy c.d.?

Dzięki za męską decyzję o powtórzeniu zerwanej gry :-)

26.04.2007
21:51
[216]

PaZur76 [ Gladiator ]

Mój raport jutro, najpierw muszę szybko wyleczyć się z PTSD (post traumatic stress disorder) ;-).

Sejw poszedł do Krwawego. Kto jeszcze go chce? T_bone?

Diuk ---> masz rację, że dziękujesz :-D, tym bardziej, że w 1-ej bitwie szło mi IMHO zdecydowanie lepiej ;-P (ale o tym wszystkim jutro)...

26.04.2007
22:04
smile
[217]

matchaus [ sturmer ]

Właśnie wpadłem do domu. Granie bitwy niejako z marszu byłoby istotnie dość trudne - jestem wy-koń-czo-ny...
(ze wskazaniem na 'koń' ;D)


diuk ---> Dzięki za realizację założeń :)
Ale dział już nie mam... a i ten JPz IV pewnie nie wróci do kameradów (jak ów nieszczęsny Tygrys)...

Najważniejsze jednak, że wróg poniósł straty i został odcięty od zaopatrzenia.
Dziękuję!

26.04.2007
22:05
[218]

T_bone [ Generalleutnant ]

MEDYK !!! SANITARIUSZ !!! Generał zasłabł...

How could this happend ?? -_-

26.04.2007
22:11
smile
[219]

matchaus [ sturmer ]

Wśród niedobitków wojsk Mości Pazura znalazłem takie cudeńko --->

Jak to możliwe, że ów Sherman zaliczył zniszczenie czołgu, skoro Diuk wziął dwa ostatnie JPzIV i oba przeżyły tę bitwę? :)

(reszta mojej 'pięści pancernej' to blaszanki :)

26.04.2007
23:07
smile
[220]

matchaus [ sturmer ]

Przeprowadziłem symulację i odetchnąłem z ulgą - będę miał w następnej bitwie dwa JPzIV :)

A i czołgi Pazura mogą (w większości) mieć paliwo... oj będzie gorąco :)


P.S. Mapa naszego przyszłego starcia (jednostki wybrał oczywiście komputer)

P.S. 2 Sadząc po wrakach pojazdów Pazura, wykonał śmiały atak ku drodze na Cristot.
Świadczą też o tym linie zajętego terenu prowadzące do nasypu (oraz atak na spaloną chałupkę, na którą zwróciłem uwagę Diuka).
Ciekaw jestem na ile Diuk skorzystał z moich przemyśleń co do ustawienia wojsk i jak zmodyfikował skład.

26.04.2007
23:13
[221]

Krwawy [ Generaďż˝ ]

Tylko króciutko... jutro raport z rana :D

26.04.2007
23:13
smile
[222]

Krwawy [ Generaďż˝ ]

i podsumowanie

26.04.2007
23:13
[223]

diuk [ Generaďż˝ ]

Walka z Krwawym zakończona, wynik - ehm... lepiej nie wnikać.
W pierwszej batalii śmiały plan taktyczny zaskoczył Krwawego, ale cóż...

26.04.2007
23:15
smile
[224]

matchaus [ sturmer ]

70 ubitych szkopów... to chyba rekord! ;D

26.04.2007
23:15
[225]

diuk [ Generaďż˝ ]

Taki był plan pierwszej:

26.04.2007
23:16
[226]

diuk [ Generaďż˝ ]

... i takie wyniki po 8 minutach.... czyli tuż przed padem...

26.04.2007
23:17
[227]

diuk [ Generaďż˝ ]

... plan bitwy powtórkowej ....

26.04.2007
23:19
[228]

diuk [ Generaďż˝ ]

... największy zasięg ataku (po 20 minutach)...

26.04.2007
23:21
[229]

diuk [ Generaďż˝ ]

... niestety straty były tak duże (przy stosunkowo małych stratach Krwawego), że kontratak zmiażdżył moje wojska - parę minut późnie było juz tak...

26.04.2007
23:22
[230]

diuk [ Generaďż˝ ]

... no i mamy efekt końcowy...

Minor German Victory?!!! To chyba jakieś jaja.... Powinno być raczej: Total German Anichilation!!!

Brawo Krwawy ;_0

26.04.2007
23:23
smile
[231]

matchaus [ sturmer ]

I żeby nie było, że nie ostrzegałem przed Vikersami :))

(diuk ---> od zupełnej klęski uchronił Cię pewnie czas... ano tak.. nosił wilk razy kilka... ;)

26.04.2007
23:27
[232]

diuk [ Generaďż˝ ]

matchaus --> wiedziałem, wiedziałem że atak z gołego pola na domy to samobójstwo! A 6-cio funtówki ukryte w domach strzelały do moich czołgów jak do puszek na wyrębie, tak więc te nie mogły dać wsparcia...

A czas - hmmm.... wolałbym w tym przypadku, żeby bitwa trwała 26 minut :-)

26.04.2007
23:35
[233]

diuk [ Generaďż˝ ]

matchaus --> reasumując - mapa utrzymana, zostało mi sporo dobrych oddziałów, mogę na niej siedzieć jeszcze z pięć bitew.

Ale zdobyć całość i zniszczyć Krwawego - marne szanse... Chyba że ośmielony sukcesem wyśle wyprostowane tyraliery gwardii przez pola wprost na moje ukryte KM-y....

26.04.2007
23:52
[234]

PaZur76 [ Gladiator ]

Hje, hje, hje - to jest jakaś parodia :-D: przez to pole, które zakreśliłem na biało przebiegł chyba (samowolnie)... nieprzytomny ze strachu żołnierz z obsady rozbitej armaty ppanc (sztuk... jeden :-). Nazywanie tej akcji "atakiem" to zdecydowanie nadinterpretacja ;-P. Ale medal mu dać bo to wyczyn taki hektar zrobić przez pole obstawione 2-oma JPz IV ;-)...

Czyli co, Mat - zgodnie z VL rules w obszarach, które przekreśliłem na czerwono rozstawić się nie będę mógł, zgadza się? Btw, jakim cudem Diuk nie przebiegł prze "chateau" (ten mój jedyny VL)!? To chyba nadmiar łaski z jego strony :-).

odnośnie [219]: nie wiem skąd masz tego screena, żaden mój czołg na takie dokonania się nie szarpnął.

P.S.:
Mat, nie wiem czy następnym razem akurat ze mną będziesz walczył (zresztą teraz to już możesz z tej mapy ruszyć gdzie tylko zapragniesz): być może będę "zapracowany"/ukrywał się/pochoruję się i zmierzysz się - dla zachowania równowagi - z jakimś alianckim wymiataczem ;-PPP.

27.04.2007
07:35
smile
[235]

WOLFGRAU [ Konsul ]

Diuk----> Nie żebym się zdziwił , ale co to za sposób zaczynania walki od ustawienia tanków w szczerym polu? Kursk czy co? efekty w związku z tym mnie nie dziwią :D


Pazur----> tam gdzie biegł ten ludek, można się rozstawiać.... co konia obchodzi że wóz się przewrócił??? Jest pole to się stawia. To tak jakby powiedzieć że na mapie gdzie grał krwawy i diuk to diuk nie może sie rozstawiać na większości mapy bo tam jego wojsk nawet nie było!!!! Bzdura!

Ten zapis VL-Rules ma na celu doprowadzić aby nie było właśnie takich wątpliwości. Bo innym razem ktoś powie że to biegł dowódca recce a on to przecież ważny jest i tam można sie ustawiać, albo że w tanku był jeden człowieczek to to sie nie liczy co zdobył. To proste jest i nie komplikujcie sobie tego przez rycerskie zagrania :P

27.04.2007
08:00
smile
[236]

matchaus [ sturmer ]

Zapraszam do części 105-tej.

https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=6324760&N=1

27.04.2007
08:02
[237]

diuk [ Generaďż˝ ]

edit: przeniesione do nowego

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.