GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Walka PiS z korporacjami

23.04.2007
08:19
[1]

kiowas [ Legend ]

Walka PiS z korporacjami

Być może jest to trochę out of date, byc może podobny wątek już był - niemniej pod wpływem dzisiejszego artykułu w Newsweeku muszę się podzielić krótka refleksją.
Otóż bojownicy o wolność z partii rządzącej, wymiatający łże elity z Układu, walczący z wszelkiej maści korporacjami, 13 kwietnia tego roku znieśli po 18 latach swobodę prowadzenia działalności gospodarczej - kilkadziesiąt zawodów zostało wpisanych na 'listę', która nakzauje zrzeszanie się w Związku Rzemiosła Polskiego, oczywiście po uprzednim obowiązkowych, wielostopniowym i płatnym egzaminie.
Tak oto po latach mamy powrót do gospodarki cechowej - widać Kaczyńskim marzy się powrót do zamierzchłych czasów feudalizmu.
Podam prosty przykład - mój wujek jest cenionym mechanikiem samochodowym, jako jedyny na Lubelszczyźnie montuje hamulce prawostronne do samochodów szkół jazdy. Jak widać rynek oszacował juz dawno jego wartość. Po obecnej zmianie to czy nadaje się do wykonywania swojego zawodu będzie osądzać grupa 'biznesmenów' zasiadających w radzie ZRP. Jakie to przyjemne poletko do potencjalnej korupcji tłumaczyć nie muszę.

W świetle powyższego przygotowywany z pompą pakiet Kluski mający w zamierzeniu rozruszać polską przedsiębiorczość i zrzucić ograniczenia możemy między bajki włożyć - jaki jest tok myślenia i tor postępowania pokazaóła nam nowa ustawa.
Gwoli ciekawostki - przepchnięta wespół z SLD. Socjaliści zawsze się odnajdą bez względu na przynależność partyjną.

Jak zwykle jedyna nadzieja w wykształciuchach z TK.

Z niecierppliwością czekam na niezwykle zapewne interesujące opinie zwolenników partii rządzącej...

23.04.2007
08:23
[2]

BarD [ Leningrad Cowboy ]

Ktoś ich w końcu wybrał, ktoś chciał, by rządzili. Skoro jest(było) ich wyborców większość, to co zrobić?

23.04.2007
08:43
[3]

Attyla [ Flagellum Dei ]

wykształciuchy z TK już pokazyły co myżlą na ten temat. W wyroku w sprawie korporacji prawniczych już pokazali co myślą na temat wolnego rynku usług. Teraz nie spodziewam się czegoś innego. No, chyba, że TK wykaże się po raz kolejkny swoim polityctznym niezaangażowaniem i legandarną niezawisłością. Legandarną w sensie dosłownym - tzn. mającą z niezawisłością tyleż wspólnego ileż korporacje prawnicze mają ze swobodą prowadzenia działalności gospodarczej.

23.04.2007
08:48
[4]

kiowas [ Legend ]

Attyla --->

Może chcesz się założyć co do wyroku Trybunału?
Osobiście jeszcze żadno jego orzeczenie od początku kadencji tego rządu nie było niezgodne z moimi oczekiwaniami - i zakłądam, że i tym razem nei będę zawiedziony.
A swoją drogą chyba nie rozróżniasz wagi poddawania korporacyjnej kontroli zawodów zaufania publicznego typu prawnik czy lekarz od 'zwykłych' zawodów jak szewc czy piekarz.
No chyba, że dla ciebie to jedno i to samo.

23.04.2007
08:57
[5]

Vader [ Legend ]

Pewnie, że nie to samo. Bo zapewne do jednej z tych grup należysz i bynajmniej nie na rękę Ci wolnorynkowa konkurencyjność usług.

23.04.2007
09:00
[6]

kiowas [ Legend ]

Vader ---> pudło. Skończyłem prawo, ale nie pracuję w zawodzie więc nie mam żadnych przesłanek do obrony prawniczej korporacji.
Powtórzę jednak pytanie - czy rozumiesz czym jest zawód zaufania społecznego i dlaczego powinien być szczególnie kontrolowany?
Chcaiłbyś być operowany przez lekarza bez specjalizacji lub broniony przez prawnika bez aplikacji? Ja zdecydowanie nie.

23.04.2007
09:02
[7]

Moby7777 [ Generaďż˝ ]

A ja sie akurat zgadzam, ze to nie to samo. Uslugi radcow prawnych, ekonomicznych czy tez lekarzy wymagaja znacznie wiekszej wiedzy specjalistycznej niz uslugi szewca. Przy odrobinie samozaparcia fachu hydraulika nauczyc mozna sie w ciagu tygodnia, dwoch. A jakosc uslug udzielanych przez takich rzemieslnikow ocenic mozna golym okiem bez specjalnego przygotowania. Tu konkurencja wolnorynkowa bez egzaminow ma sens. Inaczej jest u lekarzy czy ekonomistow - udzielane przez nich uslugi sa na tyle skomplikowane i wybiegajace wprzod, ze jedynie inni fachowcy z tej samej branzy sa w stanie ocenic fachowosc... Tu gospodarka wolnorynkowa juz niestety sie spisac nie moze.

23.04.2007
09:03
[8]

Vader [ Legend ]

Kiowas --> Moi zdaniem nie jest to zbyt dobre rozwiązanie. Patrzę z perspektywy klienta, który będzie musiał tym więcej zapłacić im więcej będzie struktur ograniczających dostęp do wykonywania danego zawodu. Ale jeżeli nie masz nic przeciw, chciałbym usłyszeć Twoje argumenty na rzecz obecnego systemu.

23.04.2007
09:07
[9]

kiowas [ Legend ]

Vader ---> a może odniesiesz się do tematu wątku? Czy też jako zwolennik SLD ta ustawa jest ci bliska?
Jakie mam dodatkowe argumenty opisywac ponad to co już powiedziałem? Logiczne jest, że do wykonywania zawodów mających głęboki wpływ na twoje życie i zdrowie koneiczne jest posiadanie odpowiednio zweryfikowanej wiedzy i umiejętności. nie rozumiem czemu tak trudno ci to pojąć...

23.04.2007
09:13
smile
[10]

gladius [ Subaru addict ]

Na szczęście z pisdziackiej "walki" z korporacjami niewiele zostało :) A nawet lepiej - zi0br0 ograniczyło praktycznie do zera (nomen omen) szansę na zostanie prokuratorem. Owszem, na aplikację przyjmą każdego, ale w trakcie aplikacji to samorząd prowadzi kolokwia i decyduje, kto się nie nadaje :)
Jak zwykle bełkot i propaganda dla kurzych móżdżków i frustratów.

23.04.2007
09:15
smile
[11]

zarith [ ]

zawód zaufania publicznego blah blah blah.

publicznie ufam piekarzowi że nie wypiecze trującego chleba, nauczycielom że wykształcą dzieci, sprzątaczom że pozbierają wszystkie skórki po bananach na których mógłbym się wykopyrtnąć i połamać, i tak dalej i tak dalej.

wystarczy sobie przypomnieć cykl drukowany niegdyś w angorze o polskich lekarzach (parędziesiąt odcinków), aby uświadomić sobie że izba lekarska czy jak się ta banda nazywa nie zasługuje na niczyje zaufanie, wystarczy siobie przypomnieć periodyczne skandale z przyjęciami na studia prawnicze, niemożność dostania się na aplikację bez kupy szmalcu albo rodziny oraz dziedziczność zawodu, o decyzjach tej izby prawniczej czy jak się ta klika nazywa nie wspominając, żeby dojść do wniosku że całe to zaufanie publiczne jest gówno warte i służy przede wszystkim partykularnym interesom.

na zaufanie, to sobie trzeba zasłużyć.

23.04.2007
09:16
[12]

gladius [ Subaru addict ]

niemożność dostania się na aplikację bez kupy szmalcu albo rodziny oraz dziedziczność zawodu

bullshit, powtarzasz bełkot zi0br0idów.

23.04.2007
09:20
smile
[13]

zarith [ ]

a gówno tam, nie słucham ziobry więc nie mogę po nim powtarzać. kilka lat temu na 100% było tak jak mówię, obecnie jeśli wierzyć twoim słowom ' Owszem, na aplikację przyjmą każdego, ale w trakcie aplikacji to samorząd prowadzi kolokwia i decyduje, kto się nie nadaje :)' jest dokładnie tak samo tylko inaczej się nazywa.

23.04.2007
09:23
smile
[14]

gladius [ Subaru addict ]

zarith - nie sądzisz chyba, że z przyjętych 400 osób (po prostym, państwowym teście) wszyscy się nadają do zawodu?

23.04.2007
09:25
[15]

kiowas [ Legend ]

Jak zwykle na forum dyskusja poszła w zupełnie innym kierunku niż zamierzony i żadnej wypowiedzi na temat :))

23.04.2007
09:26
[16]

gladius [ Subaru addict ]

kiowas - a o czym tu dyskutować - pissdole kolejny raz potwierdzili, że są bandą parszywych komuchów.

23.04.2007
09:29
[17]

Attyla [ Flagellum Dei ]

kiowas
jestem prawnikiem i wykonuję zawód w ramach jednej z korporacji. Nadal nie widzę różnicy pomiędzy mną a dajny na to piekarzem. Kupując chleb też muszę mu ufać, że nie wsypie w 1kg ciasta 0,5 kg strychniny. Wiem jednak, że choćbym postawił nie wiem jakie przeszkody w dostępie do tego zawodu zawsze mogę trafić na niekompetentnego czy choćby złego z natury człowieka, który za nic będzie sobie miał etyczne i zawodowe zasady wykonywania zawodu.

Vader
coraz częściej się ze sobą zgadzamy. Stało się coś? ;D

23.04.2007
09:32
[18]

zarith [ ]

kiowas - to dlatego, że zgodnie z tematem oczekujesz wypowiedzi zwolenników obecnego rządu a takich tu zdaje się nie ma.

gladius - na pewno nie uwierzę w to, że nadaje się tylko dwóch. prawnicy nie życzą sobie powiększenia ilości prawników, bo wtedy zarabialiby mniej. a zapewniam cię, że prawnik to nie zawód wymagający jakichś szczególnych umiejętności oprócz refleksu i bardzo dobrej pamięci. nawet specjalnie wysokiego iq nie potrzeba. ba, powiem więcej, duża część znanych mi osobiście prawników to chuje, prostaki i prymitywy. o ile kojarzę sam jesteś prawnikiem więc doskonale powinieneś wiedzieć o czym mówię.

23.04.2007
09:33
[19]

twostupiddogs [ Senator ]

gladius

Tak jestem wrednym pisuarem, bo tak jak zarith uważam, że na szacunek i zaufanie trzeba sobie zasłużyć. Za grosz nie mam zaufania do izby lekarskiej, która daje naganę lekarzowi, który zaszywa pacjentowi nożyczki w brzuchu tak samo jak prawniczej mafii, która załatwia rodzince miejsca na aplikacjach, studiach itd. Nie oznacza to, że popieram metod tego szkodnika ziero zarówno w jego walce z lekarzami jak i korporacjami prawniczymi.

23.04.2007
09:40
[20]

kiowas [ Legend ]

Attyla ---> hmm, spróbuję ci to objasnić jak najprościej się da. Gdybyś nie miał za sobą zdanego egzaminu doradcy podatkowego na pewno nie skorzystałbym z twoich usług w tej dziedzinie bo nie miałbym przekonania co do twoich kompetencji.
Inaczej ma się sprawa z takim piekarzem bo to czy jego wypieki smakują mi czy nie mogę bardzo łatwo i tanio zweryfikowac próbując jego bułkę - zaświadczenie nie jest mi do niczego potrzebne.

zarith --->
a zapewniam cię, że prawnik to nie zawód wymagający jakichś szczególnych umiejętności oprócz refleksu i bardzo dobrej pamięci. nawet specjalnie wysokiego iq nie potrzeba. ba, powiem więcej, duża część znanych mi osobiście prawników to chuje, prostaki i prymitywy. o ile kojarzę sam jesteś prawnikiem więc doskonale powinieneś wiedzieć o czym mówię.
Typowa obiegowa opinia o tym środowisku - nawet nie chce mi się polemizować. Żyj dalej stereotypami.

23.04.2007
09:42
[21]

Gregor Eisenhorn [ Ordo Xenos ]

PiSuarowa propaganda w kwestii "dostępu" do zawodów prawniczych to kolejny przykład nekrofilii politycznej. Chłopskich synów trzeba posadzić na stanowiskach, bo mają poczucie ludzkiej sprawiedliwości i pokażą kułakom i inteligencikom, jak się robi prawo. Było. Zdechło.

Przyjmowanie na aplikację po głupim teście i wypuszczanie jako "prawników" (zapewne o jakości Magistra Sprawiedliwości) to nic innego, jak kalka giertychowych świadectw maturalnych za oblaną maturę. Tym razem dzieje się to jednak na szczeblu, na którym taka błazenada będzie mieć znacznie bardziej niebezpieczne konsekwencje.

23.04.2007
09:43
[22]

Cainoor [ Mów mi wuju ]

kiowas
Ale czemu takie certyfikaty mogą zaszkodzić? Przecież skoro wujek autora wątku jest dobry w tym co robi, nie powinien mieć problemów ze zdaniem egzaminu. A gdyby odwalał fuszerkę, to może taki egzamin by go odsiał.
Co prawda widzę tutaj ogromne pole do korupcji, ale może nie będzie tak źle.

23.04.2007
09:45
smile
[23]

zarith [ ]

kiowas - opinia moja nie obiegowa, poza tym mam w bliższej i dalszej rodzinie prawników, mam znajomych i znajome po prawie, zarówno pracujących w zawodzie jak i nie, korzystałem kilkukrotnie z usług, i na pewno nie dam sobie wmówić że prawnicy są tacy super że łatwiej dostać się do mensy niż zostać adwokatem. rotfl.

23.04.2007
09:53
[24]

albz74 [ Legend ]

Cainoor- fryzjerów czy hydraulików weryfikuje rynek. A przy obecnym deficycie rąk do pracy (buduję teraz dom i uwierz mi, ciężko nie tylko o wykwalifikowanych - ci mają pracy na kilka miesięcy do przodu - ale i o zwykłego robola który sprzątnie gruz za 20 pln/h) stawianie kolejnych barier w postaci 'certyfikatów' nie ma sensu

23.04.2007
09:53
[25]

kiowas [ Legend ]

Cainoor ---> wujek autora wątku czyli mój :)

Dlaczego jest to bez sensu? A niby dlaczego ma udowadniać swoją wartość potwierdzoną latami pracy i masą klientów marnując swój czas i pieniądze (bo ma to byc czasochłonne i na pewno nie darmowe)?
Jaki jest w ogóle sens powrotu systemu cechowego zarzuconego lata temu (poza oczywiście faktem, że głównymi lobbystami ustawy byli posłowie PiSu i SLD będący jednocześnie dyrektorami Izb Rzemieślniczych w swoich rodzinnych miastach)?

zarith ---> własną rodzinę i znajomych określasz mianem chujów, prostaków i prymitywów? Gartuluję zdrowych relacji :))

23.04.2007
09:55
[26]

zarith [ ]

kiowas - napisałem ' duża część znanych mi osobiście prawników to chuje, prostaki i prymitywy'. gratuluję umiejętności czytania ze zrozumieniem.

23.04.2007
10:00
smile
[27]

Patrol_wcg [ Referent ]

zarith --> Sam też tak to odebrałem ... gratuluje pisania tak by inni zrozumieli.

Co do tematu to jest to kolejna wielka paranoja. Kolejny pretekst do wydania kasy. Kolejny pretekst by z tad wyjechac (chodz sam tego nie zamierzam zrobic). A co chyba wazniejsze to kolejne gowno ktore nic nie daje ... i tak w ... ehhh sram juz na to

23.04.2007
10:00
smile
[28]

kiowas [ Legend ]

zarith ---> aha, czyli ta mniejsza część to twoi znajomi i rodzina? Szczęściarz z ciebie, że chociaż oni...

23.04.2007
10:01
[29]

Cainoor [ Mów mi wuju ]

albz74
To jestem w stanie zrozumieć, bo sam podobnie myślę. Kolejna bariera dla zawodów, które zaczęły się rozwijac. Ale piękne słówka o "zaufaniu publicznym", to są niestety tylko piękne słówka.

Nie wiem jaka jest konstrukcja obecnej ustawy, ale czy ona zabrania wykonywania zawodu niecertyfikowanym zawodom?

kiowas
Na zachodzie chyba funkjconują takie cechy rzemieślnicze?

23.04.2007
10:01
[30]

Attyla [ Flagellum Dei ]

kiowas

Gdybyś nie miał za sobą zdanego egzaminu doradcy podatkowego na pewno nie skorzystałbym z twoich usług w tej dziedzinie bo nie miałbym przekonania co do twoich kompetencji.
I tak nie korzystasz mimo tego, że egzamin mam:). Z moich usług korzystają ci, którzy mają do mnie zaufanie na skutek osobistych doświadczeń lub polecenia. Nic tu egzamin nie ma nic do rzeczy.

Inaczej ma się sprawa z takim piekarzem bo to czy jego wypieki smakują mi czy nie mogę bardzo łatwo i tanio zweryfikowac próbując jego bułkę - zaświadczenie nie jest mi do niczego potrzebne.
Nie inaczej. Każdy z moich klientów mógł zweryfikować moje kompetencje. Żaden nie chciał ode mnie zaświadczenia. Co więcej, pomomo zapisów ustawowych każdy rządał oświadczenia, że nie będę rozpowiadał o ich sprawach:)

cainoor
a lubisz robić przez ileś tam lat pańszczyzny za darmo? Po to tylko by dostać wpis? I nie chrzań, że egzamin jest łatwo zdać. Prawo mamy socjalistyczne, czyli zaczyna ono już powoli regulować sposób podcierania 4 liter i sposób korzystania z pisuarów. W takim syfie specjalizacja jest konieczna. Do tego dorzucą ci kilka ton pytań nie mających z zawodem nic wspólnego i dochodzimy do stanu obecnego, że aby zdać to trza mieć albo więcej szczęścia niż rozumu albo odpowiedni układ.

ale czy ona zabrania wykonywania zawodu niecertyfikowanym zawodom?
Gdyby było inaczej to na cholerę miała by być ta ustawa. Poza oczywiściem koniecznością ograniczenia rynku w celu zachowania cen

23.04.2007
10:05
[31]

Cainoor [ Mów mi wuju ]

Attyla
Czyli dobrze rozumiem, że teraz te zawody będą miały podobnie jak ma się sprawa z inżynierami budowlanymi, czy lekarzami? Bez uprawnień nie mogą sami nic robić, tylko się zatrudniać u kogoś z uprawnieniami?

23.04.2007
10:07
smile
[32]

Patrol_wcg [ Referent ]

Ble.. Zamiast walczyć z bezrobociem, korupcją. Zamiast pomagać tym którym jest to potrzebne (dajmy na to szpitale) to te Pisiory chcą walczyć z korporacjami ... Gdzie ja żyje

23.04.2007
10:10
smile
[33]

DarkStar [ magister inzynier ]

Patrol_wcg --->
nawet nie wiesz jak urynkowienie zawodow prawniczych pozytywnie wplyneloby na bezrobocie i korupcje:)

z wiekszym naciskiem na to drugie:)

23.04.2007
10:12
[34]

Patrol_wcg [ Referent ]

DarkStar --> Pracuje w tym środowisku. Wiec co nie co wiem o wpływach na bezrobocie i korupcje ...

23.04.2007
10:15
[35]

Attyla [ Flagellum Dei ]

Cainoor
zapewne tak

23.04.2007
10:27
[36]

zarith [ ]

patrol_wcg - tobie w takim razie również gratuluję umiejetności czytania ze zrozumieniem.

kiowas - nie twierdze że cała moja rodzina jest idealna, bo chyba niczyja nie jest. ale tak się złożyło, że znajduje się w niej duża ilość prawników, lekarzy i tak dalej, więc mam ten komfort, że znam trochę środowisko i wiem o czym mówię.

23.04.2007
10:33
[37]

kiowas [ Legend ]

Attyla --->

I tak nie korzystasz mimo tego, że egzamin mam:). Z moich usług korzystają ci, którzy mają do mnie zaufanie na skutek osobistych doświadczeń lub polecenia. Nic tu egzamin nie ma nic do rzeczy.
Na całe szczęście na razie nie muszę z nich korzystać - ale może kiedyś...:)
Jasne, że najpewniej w dzisiejszych czasach korzystać z polecenia. Ale to tak jak z wyborem między lekarzem i znachorem - obydwaj mają swoich klientów, którzy będą ich zachwalać. Ale osobiście wybiorę licencjonowanego specjalistę niż człowieka o niewiadomych kompetencjach.

zarith ---> skoro masz tylu przedstawicieli omawianych zawodów w swojej rodzinie, i jak twierdzisz szujami i chamami nie są, to na jakiej podstawie wysnuwasz wnioski, że zdecydowana wiekszość ich kolegów po fachu jest?

23.04.2007
11:11
[38]

Attyla [ Flagellum Dei ]

kiowas

Jasne, że najpewniej w dzisiejszych czasach korzystać z polecenia.
w każdych czasach. Choćbyś nie wiem jakie egzaminy i aplikacje ustalał i tak wszystko zależy od tego, czy dogadasz się z klientem czy nie. Jeżeli nadajecie na tych samych falach, to i współpraca będzie miała sens. W innym przypadku jest to bezsensowne.

Ale to tak jak z wyborem między lekarzem i znachorem - obydwaj mają swoich klientów, którzy będą ich zachwalać.
I bardzo dobrze. Wybór jest świętym prawem, które w coraz większym stopniu jest nam przez czerwonych w różnych odcieniach odbierany. Jeżeli jest okazja do ograniczenia tego niewolnictwa, to jestem za. Jeżeli dążą do wybierania za mnie, to zawsze będę przeciw. Dla tego jestem zwolennikiem zlikwidowania wszelkich korporacji. Również i mojej własnej. Bo wiem, że to nic dobrego.

Ale osobiście wybiorę licencjonowanego specjalistę niż człowieka o niewiadomych kompetencjach.
Twoja sprawa i twój wybór. I niech tak zostanie. Ja wybiorę temu komu zaufam.

23.04.2007
11:11
[39]

zarith [ ]

kiowas - napisałem duża część, nie zdecydowana większość. na podstawie osobistych doświadczeń, opowieści osób zaufanych i wrodzonego mi zmysłu obserwacji. nie zrozummy się źle. nie twierdzę, że kasta prawnicza to plugawe plemię godne li i jedynie spalenia na stosie, twierdzę że są to ludzie dokładnie tacy jak inni, tyle że ich uprzywilejowana pozycja często nie wynika z cech wrodzonych (inteligencja) a nabytych (rodzina, kesz, znajomości). ponieważ jestem człowiekiem towarzyskim, znam dużo ludzi uprawiających rożne zawody i z moich doświadczeń wynika że pustaków i durniów w dziedzinie 'prawo' jest więcej niż w innych zawodach, przynajmniej tych uznawanych za prestiżowe. nie winię za to jakiejś urojonej wady genetycznej, tylko wyjątkowo idiotogenny system zdobywania kolejnych stopni doświadczenia w tym zawodzie.człowiek po skończonych studiach prawniczych powinien być w stanie otworzyć własną kancelarię czy to adwokacką czy notarialną czy jakątam sobie specjalizację wybrał, a życie i klienci zweryfikują czy ktoś się nadaje czy nie.

jeśli poczułeś się urażony tym co napisałem w poprzednich postach, przykro mi, ale tak właśnie uważam. jedyne co mogę powiedzieć to to, że ani ciebie ani gladiusa ani attylę nie uważam ani za prostaka ani za chama (chociaż posty gladiusa do tych propisowych idiotów często granicę chamstwa przekraczają, ale to co ja przed chwilą o nich napisałem chyba też).

eot

23.04.2007
11:32
[40]

kiowas [ Legend ]

zarith ---> nie uraziły mnie twoje słowa, jedynie chciałem je nieco sprostować. Sam znam masę buców wśród prawniczej gawiedzi, i co najśmieszniejsze gros z nich to ludzie, którzy szczycą się swoja profesją zupełnie niezasłużenie będąc na ogół słabymi prawnikami.
Pewnie, że miło by było gdyby każdy zaraz po studiach mógł sobie otworzyć własną kancelarię - ale akurat w tym przypadku jestem ptrzeciwnego zdania niż Attyla i nie uważam, że tylko rynek powinien weryfikować ich umiejętności - zanim padliby z braku klientów (bo ich wiedza i umiejętności nie byłyby wystarczające do rzetelnego wykonywania pracy), pociągnęliby za sobą wielu ludzi i ich przegrane sprawy.

A tak na marginesie - będąc jedynie absolwentem prawa, taki ze mnie prawnik jak z koziej dupy trąba :)
W przeciwiwństwie np do Gosia nie nazywam siebie inaczej niż wyglada rzeczywisty stan faktyczny (nota bene i tak jestem lepszy od foki bo jak się dzis dowiedziałem ów 'prawnik' studiował swoją dziedzinę skromne 14 lat:)))

23.04.2007
11:51
[41]

Gregor Eisenhorn [ Ordo Xenos ]

---> DarkStar

Jedyny skutek byłby taki, że ze względu na trudność "wytropienia" ich w zamieszaniu i tłumie idiotów z papierkiem za jeden uśmiech, ci prawnicy, którzy wiedzą co robią, staliby się jeszcze drożsi. Teksty o 'dostępności usług' to brednie ludzi, którzy nie mają pojęcia, o czym mówią (jak np. pan Mini Ster).

23.04.2007
11:59
[42]

Attyla [ Flagellum Dei ]

Gregor
Tu nie chodzi o dostępność ze strony klientów a o dostępność ze strony ludzi, którzy chcą tego rodzaju usługi świadczyć. Im większa konkurencja tym niższa średnia cena usług. Co oczywiście nie znaczy, że nie będzie takich, którzy na tym interesie nie stracą. Ci lepsi i tak będą mieli wysokie stawki. Ale na cholerę latać do lepszego, jeżeli np. chcesz wiedzieć jak zareklamować zepsuty sprzęt AGD?

23.04.2007
12:46
[43]

kiowas [ Legend ]

Attyla ---> i to sie właśnie rozchodzi. W przypadku zwykłych porad prawnych małego kalibru jak najbardziej życzyłbym sobie wiekszych możliwości otwierania podwojów korporacyjnych. Problem w tym, że PiS nie znając umiaru zamiast je otwierać próbował je wyważyć. Mam nadzieję, że za jakiś czas projekt wróci na 'wokandę', ale tym razem odpowiednio poprawiony.

© 2000-2025 GRY-OnLine S.A.