GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Zbrodnia i Kara: Swidrygajłow - uosobienie zła?

22.04.2007
10:14
smile
[1]

Kampinos [ Aminokwas ]

Zbrodnia i Kara: Swidrygajłow - uosobienie zła?

Mam taki głupi temat - Swidrygajłow ze Zbrodni i Kary, jako uosobienie zła.

Oraz muszę powiedzieć co oznacza jego twierdzenie, że między nim, a Raskolnikowem jest coś wspólnego.

Przy okazji jeszcze co oznaczają jego słowa, że "wieczność to jedna izdebka, coś jak wielka łaźnia, zakopcona, a we wszystkich kątach pająki" i w kontekście tych słów muszę wytłumaczyć jego samobójczy gest.

Bardzo proszę o pomoc!

22.04.2007
12:30
[2]

inssaane [ Pretorianin ]

Swidrygajłow jest człowiekiem skrytym, nie okazującym uczuć, smutnym, a jednocześnie
cynicznym. Zagubiony w życiu, nie wierzy w Boga, pęcznieją w nim zachwiane wartości.
Głosi nihilizm , ale wierzy w miłość i jej poszukuje, chce miłości dla siebie, ale nie jest w stanie jej dać.
Jest człowiekiem zagubionym, poszukującym celu i miejsca w życiu. Podobnie jak Raskolnikow dociera do granicy człowieczeństwa, która jawi się jako zbrodnia. Raskolnikow, zabijając starą lichwiarkę przekracza tę granicę. Natomiast Swidrygajłow porusza się wokół tej granicy, jednak nie wiadomo dokładnie czy ją przekroczył (był podejrzany o morderstwo piętnastolatki, można także podejrzewać go o zabójstwo żony- Marfy Pietrowny).


link do charakterystyki porównawczej---->

22.04.2007
12:49
[3]

inssaane [ Pretorianin ]

A ten cytat, to są słowa Swidrygajłowa, które padły podczas rozmowy o życiu pozagrobowym z Raskolnikowem.

"— Nie wierzę w życie pozagrobowe — odparł Raskolnikow. Swidrygajłow siedział zamyślony.
— A nuż są tam tylko pająki lub coś w tym rodzaju
— powiedział całkiem niespodzianie. „Wariat!" — pomyślał Raskolnikow.
— Wieczność jest dla nas pojęciem, którego nie można określić, czymś potężnym, wielkim. Dlaczego właściwie wielkim? A nuż zamiast tego wszystkiego, niech pan sobie to wyobrazi, jest tylko jedna izba, coś w rodzaju łaźni wiejskiej, zakopcona, z pająkami we wszystkich kątach, a nuż to właśnie jest wieczność. Wie pan, czasem wydaje mi się, że tak właśnie jest naprawdę.
— I naprawdę, naprawdę nie wyobraża pan sobie czegoś bardziej wzniosłego, sprawiedliwego?! — zawołał Raskolnikow ze ściśniętym sercem.
— Bardziej sprawiedliwego? A kto wie, może tak właśnie jest sprawiedliwie. Wie pan, ja bym tak naumyślnie urządził
— odpowiedział Swidrygajłow, uśmiechając się dziwnie."


Istotne tu może być, to, że na końcu rozmowy padają słowa Swidrygajłowa, o tym, że dobrali się z Raskolnikowem jak w korcu maku.
A co do samego cytatu, który podałeś, trudno jest jednoznacznie określić o co może chodzić Twojemu nauczycielowi, ponieważ jest on wieloznaczny. Może tu chodzić o samo podobieństwo tych dwóch postaci. Albo też o zdemoralizowaną Rosję, brudną, biedną, gdzie ludzie czają się jak pająki, zagmatwani w pajęczynie swych zbrodni i wynaturzonych myśli. Można to też odbierać jako wątpliwości obydwu Panów. Nie wierzą w życie pozagrobowe, ale Swidrygajłowa nawiedzają zjawy. Może to być strach przed kara po śmierci.
Musisz sam wybrać opcję, na której oprzesz swoje wypracowanie.
Powodzenia.

22.04.2007
16:23
smile
[4]

Kampinos [ Aminokwas ]

Dzięki wielkie.
Może ktoś jeszcze się wypowie? :)

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.