GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Dlaczego kobiety kłamią?

20.04.2007
09:21
[1]

Sonny Silooy [ Elegant Gypsy ]

Dlaczego kobiety kłamią?

oczywiście nie tyczy się to wszystkich kobiet, tylko ja mam takie szczęście.. niby głupie pytanie, wałkowane po 1000 razy w różnych filmach z cyklu prawdziwe historie, ale kiedy dotknie to człowieka osobiście, to się dopiero zaczyna zastanawiać jak można ją szanować, choć ona sama siebie nie szanuje. Opowiada Ci historie o braku zaufania etc. a potem wraca do swojego ukochanego menela, pijaka, narkomana, który trkatował ją jak szmatę, Tobie wciska kit, a o wszystkim dowiadujesz się od dobrego kolegi po trzech tygodniach.
Wszystko lepsze niż kłamstwo.
Po raz kolejny czujesz się posatcią epizodyczną. Po raz kolejny czujesz, że byłeś tylko na chwilę, żeby komuś życie na moment uprzyjemnić lub zagłuszyć nudę. Po raz kolejny, choć tego bardzo nie chcesz, to potwierdza się Twój utrwalony stereotyp kobiety, o którym po raz klejny chciałeś zapomnieć i zaufałeś komuś. A ten ktoś nie potrafił się zdobyć na powiedzenie prawdy i po raz kolejny nie umiesz szanować tego kogoś, zachować się jak mężczyzna i przyjąć to ze spokojem. Choć nie chcesz tak myśleć, to ciśnie się tylko jedno słowo "szmata", ale trzeba o tym szybko zpaomnieć, zacisnąć zęby i iść dalej...
Czasami czuję, że kłamstwo kobiet jest tak samo oczywiste jak to, że one nigdy nie puszczają bąków. Choć uważa tak tylko Youghurt,(wszyscy znajomi których pytałem zaprzeczają, twierdzą , że one kasztanią potwornie) to nie pozostaje mi nic innego jak mu uwierzyć.

No i tylko refren piosenki "...Nigdy nie wierz kobiecie..." wydaje się być jedyną pewną życiową mądrością.

zresztą, wszystko i tak nie ma sensu większego, bo i tak słońce zgaśnie i szlak trafi to badziewie całe...

20.04.2007
09:23
[2]

Scofield [ Konsul ]

Trzeba szukac wsrod normalnych dziewczyn.

20.04.2007
09:25
[3]

Dj Alien [ Konsul ]

męzczyźni też kłamią...

kłamstwo wyjdzie na jaw...

poszukaj jakieś odpowiedniej :D

20.04.2007
09:34
smile
[4]

Deser [ neurodeser ]

Krótko mówiąc, kobieta = klopoty + strata pieniędzy. A najlepszym przyjacielem człowieka jest telewizor, dzięki któremu można sobie oglądać bajki o wielkiej, wiecznej i wzajemnej miłości. W realnym świecie należy zachować ostrożność jak w dżungli

20.04.2007
09:59
[5]

Szwaroc [ ]

true true...

tez zostalem wlasnie niedawno bolesnie oklamany... do tego przez wielokrotna recydywistke - a ja glupi ciagle mialem nadzieje ze tym razem to sie nie stanie

tak jak mowie Dj Alien na szczescie klamstwo zawsze wyjdzie na jaw

20.04.2007
10:04
smile
[6]

Attyla [ Flagellum Dei ]

Niech pierwszy rzuci kamieniem kto jest bez winy. Dziwne jest to, że to kobiety zarzucają facetom kłamstwa. Ja zaś sądzę, że zarzut taki rodzi się w głowie osoby słabszej w określonym układzie. Choćby dla tego, że bardziej jej zależy. A wszyscy wiemy, że trzeba być twardym a nie mientkim:)

20.04.2007
10:06
[7]

Szwaroc [ ]

attyla - cos w tym jest :/

20.04.2007
10:10
[8]

NicK [ Smokus Multikillus ]

Kłamią wszyscy, niezależnie od płci. Natomiast rzeczywiście kobiety mają większe skłonności do gier słownych, mentalnych, co przejawia się często w niedopowiedzeniach, półprawdach, czy wręcz zatajeniach. Wg mnie kobiety też częściej kłamią w imię 'wyższej racji', a mężczyźni z bardziej prozaicznych powodów, o podłożu egoistycznym.

To co terez uprawiasz, to wylewanie żali i generalizowanie. Źle trafiłeś, cóż, zdarza się, ale nie obwiniaj całego 'gatunku' niewieściego o wszelkie zło tego świata.

20.04.2007
10:14
[9]

Sonny Silooy [ Elegant Gypsy ]

Attyla---> może i coś w tym jest, choć traktuję Twoją wypowiedź bardziej jako żart, ale nie zmienia faktu, że kłamstwo pozostaje kłamstwem i chluby to nikomu nie przynosi. Święty napewno nie byłem i kilka błędów każdemu zdarzyło się popełnić, ale (choć żadna kobieta w to nie uwierzy) nie wciskałem nigdy dziewczynie takich bzdur jak one mi...

nick---> nie żale się, poprostu jakoś tak wszystko żałośnie układa się w schemat, od którego uciekałem i chciałem mu zparzeczyć, a jednak... trzeba było spróbować , żeby się przekonać..

Krótko mówiąc, kobieta = klopoty + strata pieniędzy. A najlepszym przyjacielem człowieka jest telewizor, dzięki któremu można sobie oglądać bajki o wielkiej, wiecznej i wzajemnej miłości. W realnym świecie należy zachować ostrożność jak w dżungli

niestety, czasami wydaje mi się że tak jest...

20.04.2007
10:17
[10]

Andromalius [ Pretorianin ]

Witam. To ludzka rzecz- klamac :p. Moze co po niektorym wzrasta ego lub sprawia im to przyjemnosc. Kazdy klamnie w mniejszym lub wiekszym stopniu, czlowieka bez tej ulomnosci ze swieczka szukac.

20.04.2007
10:32
[11]

kayler01 [ Konsul ]

"No i tylko refren piosenki "...Nigdy nie wierz kobiecie..." wydaje się być jedyną pewną życiową mądrością" --->Lepiej "Chryzantemy zlociste"

Z doswiadczenia wiem ze im wiekszym skurwielem jestes tym bardziej panna bedzie do Ciebie lgnela.Jak juz pokazesz ze Ci bardzo zalezy i zaczniesz nad nia skakac odrazu jestes na przegranej pozcyji.Same szukaja powodow do klotni.Trzeba byc poprostu chamem choc moze to nie regula ale w wiekszosci przypadkow sie sprawdza

20.04.2007
10:36
[12]

Attyla [ Flagellum Dei ]

SS
kłamstwo pozostaje kłamstwem i chluby to nikomu nie przynosi
To zależy od motywu. Kłamstwo nie jest złem samym w sobie. jest to tylko narzędzie. Takie jak siekiera. Możesz ną ociosać kołek podtrzymujący świerzo zasadzone drzewo a można nią rozwalić łeb sąsiadowi.

Święty napewno nie byłem i kilka błędów każdemu zdarzyło się popełnić, ale (choć żadna kobieta w to nie uwierzy) nie wciskałem nigdy dziewczynie takich bzdur jak one mi...
Normalna, choć nieświadoma reakcja każdego człowieka. Ja jestem zawsze w porządku. To inni są be. Zresztą myślę, że nie mam oceniać kobiety. są to istoty z innego świata dysponujące aparatem emocjonalnym o zakresie dla nas niewyobrażalnym. To co nam wydaje się drobiazgiem dla kobiety może być początkiem końca świata. Wtedy zaś emocje zaczynają grać. Motyw zemsty nie jest najżadziej występującym w przyrodzie.

20.04.2007
10:36
[13]

Sonny Silooy [ Elegant Gypsy ]

kayler01---> zawsze myślałem, że najlepiej być poprostu sobą i nadal tak uważam.

Ładna dziś pogoda...chyba już czas ogarnąć się i zabrać za coś konstruktywnego...

"...To zależy od motywu. Kłamstwo nie jest złem samym w sobie. jest to tylko narzędzie. Takie jak siekiera. Możesz ną ociosać kołek podtrzymujący świerzo zasadzone drzewo a można nią rozwalić łeb sąsiadowi..."

attyla---> choć trudno mi się z Tobą nie zgodzić, to akurat w tym przypadku nie wydaje mi się aby narzędzie to było użyte w szlachetnym celu... Masz rację, nie ma co oceniać i zastanawiać się na dmotywami etc. trzeba olać to ciepłym moczem i i do przodu...

narazie

20.04.2007
10:40
[14]

kocher [ Konsul ]

Myślę, że w powyższych rozważaniach zawęziliśmy się tylko do jednego fragmentu. Do kłamstwa.
Nikt nie zaprzeczy, że tak samo często kłamią mężczyźni.
Ale Sonny Silooy we wstępie wspomniał o bardzo istotnej sprawie, która w toku dyskusji została całkowicie pominięta. Powiedział: wróciła do poprzedniego faceta...
Wydaje mi się, że kobiety kochają całą sobą. To jest bardzo widoczne w miłości matka-dziecko.
Mężczyźni tak szybko nie wybaczają nawet własnym dzieciom. I tu chyba jest cała różnica i powód takich sytuacji. Jak kobieta zakocha się w jakimś mężczyźnie tak naprawdę przez duże "M" to uparcie wraca przy najmniejszym geście pojednania z jego strony, bez względu na to co on sobą prezentuję.

20.04.2007
12:56
[15]

inssaane [ Pretorianin ]

"zresztą, wszystko i tak nie ma sensu większego, bo i tak słońce zgaśnie i szlak trafi to badziewie całe...

Zasmuciło mnie to...
A Nią się nie przejmuj... Zła kobieta...

20.04.2007
13:08
smile
[16]

Andrzej Lepparkour [ Konsul ]

Bo im na to pozwalasz.

Jakbyś miał sprawne jaja i oczy, to byś wiedział, że kobiet jest na świecie tyle, że możesz sobie pozwolić na postawienie sprawy jasno na wejściu i dać jej do zrozumienia, że może Cię oszukać tylko "dwa" razy - pierwszy i ostatni.

Szczerość obok zaufania i szacunku jest nieodzownym elementem udanego związku, więc jeśli panna nie może się przemóc i być w stosunku do Ciebie szczera - po prostu ją przeleć i zapomnij.

A jeśli myślisz, że to idiotyczna metoda, to spójrz na swojego oponenta, spójrz na to co on dał jej i co Ty byłeś gotów jej dać.

Wybacz, ale laski nie lubią frajerów. Te śmielsze mają takich frajerów którym naprawdę zależy na pęczki a te mniej śmiałe będą po prostu przez Ciebie osaczone.

Życie to nie dramat, to wieczna komedia.

PS.

I to NIE tyczy się wszystkich kobiet i NIE jest winą Twoje szczęście a TY SAM. Najdelikatniej rzecz ujmując - jesteś do dupy. Ktoś Ci musiał to powiedzieć :-P Szukanie błędów w kobietach, czy zwalanie to na karmę/boga itp. itd. sprawia tylko, że się uwsteczniasz. Może najwyższy czas zacząć się rozwijać?

20.04.2007
15:18
[17]

kocher [ Konsul ]

Ja bym tak pochopnie nie osądzał. Nie jest tak łatwo znaleźć swoje szczęście przez duże "M".

20.04.2007
15:18
[18]

alpha_omega [ Senator ]

Kobiety lubią grać, tyle w temacie. Kobieta to często teatr. Je to po prostu i zwyczajnie bawi.

20.04.2007
15:28
[19]

kocher [ Konsul ]

Być może. Ale grają do czasu kiedy się naprawdę nie zakochają. :)

20.04.2007
16:09
[20]

alpha_omega [ Senator ]

Oj kocher - nieprawda. Wtedy też lubią sobie zagrać, ale bardziej subtelnie, już nie dołująco.

20.04.2007
16:19
[21]

alpha_omega [ Senator ]

Zresztą wyraz 'knucie' najczęsciej wypowiada się pod adresem koleżanek, ale z pewnym zafascywaniem, podziwem, bo knucie bywa urocze, choć czasem zmienia się w czyste zło. Dlatego - uważam - kobiety rzadziej są skłonne do pradziwego okrucieństwa (najczęściej jest to kaprysna gra, dziecinne roztrzepanie, smakowanie życia, fascynacja sensem chwili jaki się samemu stwarza, kocia ciekawość eksperymentu: co się stanie jak uderzę tę kulkę łapką?, z dozą naiwności, bez złej woli, dla fascynacji światem), ale jeśli już są skłonne to do większego, niż mężczyźni. Są wtedy zimne, wyrachowane, bawią się ludźmi - jak przykład znajomej, która chodziła z kolesiem i rzuciła go zaraz po tym, jak załatwił jej specjalizację na uczelni.

20.04.2007
16:21
[22]

Maliniarz [ The Watcher ]

Prawdziwe kobiety nie puszczaja bakow, miales do czynienia z mezczyzna.

20.04.2007
17:11
smile
[23]

kocher [ Konsul ]

Oj alpha_omega to Twoje szufladkowanie i materialistyczne podejście do wszystkiego zgodnie z matematycznym równaniem. Przykład jednej znajomej nie może stanowić podstawy do określenia całej płci. Bo gdzie znajdziesz miejsce dla matek, w tym naszych. Zimne i wyrachowane czy może Kochające bez względu na wszystko? A skoro Matki są wyjatkiem to są kobiety które dażą swoich mężczyzn prawdziwą, ślepą Miłością.
Wiedziałem, że wcześniej czy później znów się spotkamy na Forum. Czy zauważyłeś, że cały czas szukasz odpowiedzi na nurtujące Ciebie pytania ze strefy dogmatycznego +/-?

Pozdrawiam Ciebie bardzo serdecznie. :)

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.