GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

dlaczego ludzie graja w gry z przed 10 lat??

17.04.2007
23:43
[1]

msapps [ Centurion ]

dlaczego ludzie graja w gry z przed 10 lat??

co w nich widza takiego?? ani to sie wczuc ani nic bo grafika kanciasta i pikselowata nawet nie widzac rak

przeciez mozna zrobic ta sama gre z wygladem prince of persia!! nie rozumiem ludzi

17.04.2007
23:44
[2]

msapps [ Centurion ]

ochyda!!! bleee!!!!

17.04.2007
23:44
[3]

Garbol [ Pretorianin ]

Sentyment. Czasem dobrze wrócić do korzeni

17.04.2007
23:45
[4]

pecet007 [ Talk to the claw ]

No w Prince of the Persia też ludzie grają fajna gra, zwłaszcza na początku jak się nie ma mieczyka, ale później też wymiata gdy się go już zdobędzie...

17.04.2007
23:45
[5]

jezek [ Konsul ]

msapps====> bo to... ich młodoś, to są super gierki, mi się podobaja, polecam! nie wiem co ty od nich chcesz, przeciesz przed 10 latami ty też w to grałes.... ale pewnie ciebie wtedy na świecie nie było....

17.04.2007
23:45
[6]

Kurdt [ Legend ]

Grywalność. Słyszał kiedy o czym takim? I niektórzy mają stare komputery po prostu.

EDIT: Poza tym - prowokacja.

17.04.2007
23:45
smile
[7]

msapps [ Centurion ]

jak w to grac?? nfs nowy jest lepsiejszy!! nawet samochody nieludzko sie zachowuja!

17.04.2007
23:46
smile
[8]

jezek [ Konsul ]

msapps-> "nawet samochody nieludzko sie zachowuja"-> bo od tego są ludzie, samochody to istota sztuczna a nie żywa ]

edit: a kiedyś zachowywały się ludzko? chodziły po chodniku mówiły? spiewały itp?

17.04.2007
23:46
smile
[9]

OzOr [ Generaďż˝ ]

A znajdziesz w dzisiejszych Nowościach godnego następce Transport Tycoon Deluxe??

17.04.2007
23:47
[10]

msapps [ Centurion ]

przeciez tu nawet nie ma shaderow

17.04.2007
23:48
[11]

mons [ FLCL ]

to jest jakaś prowokacja czy co?

17.04.2007
23:49
[12]

msapps [ Centurion ]

tu nawet nie widac ktore to ludzie zeby przejechac

17.04.2007
23:49
[13]

wysia [ Senator ]

mons --> Nie przejmuj sie, to xircom.

17.04.2007
23:49
[14]

PatriciusG. [ Legend ]

mons - > jest, ale smieszna


msapps -> a wiesz co ma, czego nie maja nowe gry? Magie i klimat...

17.04.2007
23:50
[15]

msapps [ Centurion ]

magia jest jak czytasz ksiazki a gry sa do ogladania i rozrywki

wysia sama jestes xurcom

17.04.2007
23:51
smile
[16]

jezek [ Konsul ]

msapps----> "magia jest jak czytasz ksiazki a gry sa do ogladania i rozrywki" dlaczego tak sądzisz? w grze np harry potter jest magia....

17.04.2007
23:51
[17]

pecet007 [ Talk to the claw ]

OzOr -- OpenTTD, świetny następca, co prawda wygląda tak jak oryginalny TTD, więc msapps'owi by się nie spodobał, ale ma wiele różnych fajnych dodatków w stosunku do oryginału, jednak wymaga posiadania oryginalnej wersji ;]

17.04.2007
23:52
[18]

PatriciusG. [ Legend ]

co ty mozesz wiedziec o czytaniu ksiazek?

no ale klimatu nie zaprzeczysz
znajdz mi gre jak sanitarium tylko nowa - pogadamy

17.04.2007
23:57
smile
[19]

MiniWm [ PeaceMaker ]

Sanitarium... no to juz przesadziles.... do dzisaj sie boje :]

17.04.2007
23:58
[20]

OzOr [ Generaďż˝ ]

Pecet---> Miałem na mysli nowsze gry, np Transport Giant jakoś mi ona nie podeszła...

18.04.2007
00:00
[21]

pecet007 [ Talk to the claw ]

OzOr -- popatrz na datę wydania ostatniej wersji OTTD, to jest nowa gra, ale dobra nie będę się o pierdoły sprzeczał ;]. Z całkiem nowych dobrych symulatorów transportowych IMO nie ma, ale możesz opczaić Locomotion Chrisa Sawyera twórcy TTD, ma parę fajnych rzeczy w stosunku do TTD i nawet więcej niż OpenTTD, ale mi jakoś nie podeszedł.

18.04.2007
00:01
[22]

PatriciusG. [ Legend ]

mw - jedyna zabijająca tak bardzo klimatem a niepodobna do zadnej innej


Zrobcie rimejk, zachowajcie klimat - powiem wtedy ze nie oplaca sie wracac do staroci ;)

18.04.2007
00:02
[23]

_Luke_ [ Death Incarnate ]

Dac screena z Ultimy 7 w tak zenujacym watku to profanacja..

18.04.2007
00:02
[24]

The LasT Child [ MPO GoorkA ]

tak, to marna prowokacja ;]

18.04.2007
00:46
[25]

PAINEKILER [ Pretorianin ]

Stare gry często mają w sobie to COŚ czego nie posiada nawet najbardziej zaawansowana graficznie produkcja, może to sentyment może to co kryje się pod słowem grywalność. Sam grywam w takie produkcje jak Wolfenstein 3D czy Mario i jakoś mi nic tam nie przeszkadza, czysta radość z gry.

18.04.2007
01:00
[26]

Garbol [ Pretorianin ]

Drama!

18.04.2007
01:16
smile
[27]

b166er [ sick dog ]

dlaczego gramy? ohoho nie jeden by Ci rozprawke na ten temat napisal
a dlaczego nie rozumiesz?

spoiler start
bo jestes kurwa gnoj tepy
spoiler stop

ja naprawde musialem... przepraszam

18.04.2007
06:44
smile
[28]

Dominik1991 [ Bezimienny ]

msapps----->Zamilcz. Jak znasz gry tylko ze screnów to się nie wypowiadaj. Niektórych gier się nie zapomina. I nie gra się w nie dla super grafy ale dla sentymentu. Ale podejrzewam że od niedawna masz komputer i grasz tylko w gry o najbardziej wyśrubowanych wymaganiach.

18.04.2007
06:47
[29]

dr. Acula [ Under cover of darkness ]

18.04.2007
06:55
smile
[30]

BossManPL [ Konsul ]

msapps --> ludzie grają w gry z przed 10 lat bo są na tyle dobre, że da sie w nie grać i sie dobrze przy tym bawić. Jeśli kupujesz np. Crysis tylko po to, żeby sie poślinić na shadery i na ręce trzymające pistolet to tak jak byś kupił książke "Władca pierścieni" i obejrzał tylko obrazki :/

18.04.2007
07:00
[31]

MientusPL [ Konsul ]

A może wiesz chociaż co to jest Pegazus, Amiga500, ZX Spectrum, Commodore64? Nie? To przykro mi ale nie ma o czym rozmawiać.

b166er--> rzadko to robię, ale w tym momencie zgadzam się z Tobą.

Dominik dobrze gada, polać mu!

18.04.2007
07:31
[32]

marwijk [ Konsul ]

Prowokacja?

18.04.2007
07:33
[33]

BBC BB [ Leg End ]

Jasne, że prowokacja.

Po prostu dziesięciolatek, w dodatku taki eee niemądry, nie zrozumie takiego faktu nigdy :)

18.04.2007
07:36
[34]

KogUteX [ cziken ]

Obawiam się, że nigdy tego nie zrozumiesz. Mnie niektóre gry - 'starocie' - kojarzą się z czasami młodości. Miło jest powspominać czasy, gdy nie miało się żadnych problemów i czerpało się przyjemność z takich prostych rzeczy. Zakładam, że ty za 10-15 lat też wrócisz do dajmy na to - GTA 3 - bo dla ciebie będzie to klasyka - gra z twojej młodości.

18.04.2007
07:47
[35]

Piotrus1pan [ ZbiQ2 ]

Mam 14 lat a przepadam za takimi grami :). Może uważacie że jestem świrnięty bo paptrze na grafikę ;/. Dla mnie liczy się grywalność niż grafika. Doom 1 czy 2 ta gra jest bardzo dobra tylko grafika słaba a grywalność odjazdowa ;P

18.04.2007
08:19
[36]

Gimli syn Gloina [ szarzasty ]

Marna prowokacja...

Może grają dlatego że lubią te gry?? granie w nie sprawia im frajdę większą niż granie w nowe super wypaśione ale bez polotu gry.

Ja w przeciwieństwie do tych wielu tu piszących "true graczy" powiem że zwracam uwagę na grafikę i jest ona bardzo ważnym elementem w grach dla mnie

18.04.2007
08:27
[37]

hohner111 [ TransAm ]

kurna dzieki ci za uswiadomienie ze zatracilem sie troche w grafice itd :D ise posciagac klasyki bo one maja dusze i nie potrzebują shaderów, ludzkich samochodow itd :)

18.04.2007
08:35
[38]

Diplo [ Generaďż˝ ]

Gimli syn Gloina --->
Każdy chyba zwraca na grafikę. Obecnie mając takiego Medievala II strasznie ciężko było by mi grać w Medievala I czy też Shoguna. Dla mnie jednak grafika jest na drugim miejscu gdy oceniam gry. Pierwszy punkt to oczywiście miodność.

Dlatego cały czas gram w takie gry jak OTTD, Jagged Alliance 2 czy też Ultima Online. Poprostu jak dla mnie, nic lepszego nie wyszło w danym gatunku.

18.04.2007
08:39
smile
[39]

Paudyn [ Kwisatz Haderach ]

Ponieważ 10 i więcej lat temu gry miały to "coś", co w sposób magiczny przyciągało do ekranu: klimat, fabułę, miodność. W czasach, kiedy grafika raczkowała jeszcze, producenci musieli się wysilić, aby przyciągnąć gracza do ekranu. Trzeba przyznać, że stawali na głowie i można było przebierać w świetnych grach różnych gatunków, jak w ulęgałkach. Robiło się grę pod sprzęt, a nie sprzęt pod grę. Obecnie boom na grafę i jej efekty jest tak oromny, że wszyscy skupiają się przede wszystkim na niej, nadrabiając niedostatki klimatu i fabuły. Smutne to.Sto razy bardziej wolę pograć po raz enty w Secret of Monkey Island, niż nowego "graficznego" gniota.

Przykładem niech będzie Deluxe Ski Jump, który zrobił zawrotną karierę, choć oprawę wizualną miał nędzną. Da się, trzeba tylko ruszyć głową.

18.04.2007
08:52
[40]

jambond [ The Best Driver ]

Bo je lubią albo chcą czasami ,,powrócić do przeszłość" i pograć w stare gierki .
Lub czasami nie mają w co grać i grają w stare gry bo nowe się i znudziły.
I moga też garć w gry z przed 10 lat bo nie lubią tych nowych

18.04.2007
09:02
smile
[41]

Bobuch [ Mniejsze Zło ]

A dlaczego ludzie grają w NOWE gry? Nie tknąłem żadnej nowej produkcji od... roku? Jak nie więcej. Dla mnie nowe gry nie mają niczego, co by mnie do nich przyciągnęło. Kiedy przypominam sobie klasyczne Broken Swordy (1 i 2), Baldury, Arcanum, Morrowinda, Grim Fandango, czy nawet Warcrafta 2, łezka zakręca mi się w oku i zastanawiam się, dlaczego już nikt nie umie zrobić takich gier. Ostatnie lata w produkcji gier stały się chamską masówką w pogoni za pieniądzem. Kiedyś produkcja gier była pasją.

18.04.2007
09:12
[42]

Hawkman [ Konsul ]

Bo doom jest lepszy od pustego quake 4. Właśnie o to chodzi, o grafikę. Teraz trwa wyścig zbrojeń, kto ma więcej shaderów, kto ma lepsze tekstury... Zamiast zabrać się za klimat i grywalność,

18.04.2007
09:13
[43]

J0lo [ Legendarny Culé ]

bo nowe produkty skupiają się zbyt często na aspektach graficznych, fajerwerkach i wodotryskach a nie na tym żeby była czysta radość z samego grania. stare gry przypominają jak to kiedyś nie trzeba było karty graficznej z setkami shaderów, gigabajtem pamięci czy pożerającej 500W aby gra była fantastyczna. wtedy twórcy skupiali się bradziej na rozgrywce a mniej na rzeczach przemijających

18.04.2007
09:18
[44]

Azazell3 [ C.O.P ]

po raz kolejny napiszę .. w dzisiejszych czasach twórcy na 1 miejscu stawiają na Grafikę co przez to przeważnie gra traci to "coś" czy klimat ... zobaczcie większość gier gdzie grafika jest na 1 miejscu stawiana przez twórców to pogra się w produkt z parę dni i na półkę a 10 lat temu ? było odwrotnie !.

Fakt grafika jest piękna patrząc na Crysis itp .. ale co z tego mnie np taka grafa podnieci przez 2-3 dni a póżniej już na grafikę w grze nie patrzę ..

18.04.2007
09:24
[45]

Bobuch [ Mniejsze Zło ]

Jeszcze mała uwaga - mój pierwszy komputer kupiony w 96 albo 97 roku wystarczył mi do 2000 bez żadnego usprawnienia ( wtedy dokupiłem trochę RAM'u, a rok później już byłem zmuszony kupić nowego blaszaka). Ba, w '97 roku nie było gier, które potrafiły wykorzystać możliwości mojego kochanego 233mHz'a z 4mb grafiki i 32mb RAM.
Kup pan teraz komputer, a za pół roku trzeba coś zmienić. Pieniądz, moi drodzy, pieniądz, a konsument coraz głupszy.

18.04.2007
09:29
[46]

wornock [ Generaďż˝ ]

Kolejna osoba, która skupia się tylko na grafice, a zapomina o grywalności...

18.04.2007
09:32
[47]

Azazell3 [ C.O.P ]

Proste porównanie - Lotus 1,2,3 na amige grałem miesiącami ! przechodziłęm ją to jeszcze raz !! a teraz ? NFS`y całe nawet nie mam sił przechodzić bo nudzą .. Test Drive Unlimited już lepiej ale to tylko gra na 1 raz.

18.04.2007
09:44
smile
[48]

wysia [ Senator ]

Azazell3 -->
"w dzisiejszych czasach twórcy na 1 miejscu stawiają na Grafikę co przez to przeważnie gra traci to "coś" czy klimat ..."
Bzdura, jedno wcale nie wynika z drugiego. Ladna grafika nie wyklucza dobrego klimatu, a to zdanie implikuje taki wniosek.
"zobaczcie większość gier gdzie grafika jest na 1 miejscu stawiana przez twórców to pogra się w produkt z parę dni i na półkę"
Kluczowy zwrot 'gdzie grafika jest na 1 miejscu stawiana przez twórców'. Powiedzialbym, ze nie wiekszosc, a wszystkie. Ale znowu ze zdania tego nie wynika w zaden sposob, ze grafika wyklucza grywalnosc.
"a 10 lat temu ? było odwrotnie !."
Ani troche, tworcy od zawsze chcieli robic jak najladniejsza grafike, tylko nie mieli mozliwosci technicznych.


Wiekszosc niegdysiejszych hitow, dzisiaj przytaczanych jako przyklad klasyki z czerstwa grafika, w swoich czasach zachwycala wygladem, jak i wymagala do dzialania mocnego - jak na swoje czasy - kompa.
Pamieta ktos Betrayal at Krondor? Na dzis to smieszne wektorowe gory, i doklejane brody na filmikach - a pamietam jak bylem zachwycony, gdy uruchomilem go kiedys na nowym 'mocnym' kompie, i moglem ustawic detale i zasieg widzenia na max, i przestawic skok przy obracaniu sie na minimum. Kto gral, ten wie o czym pisze.
Nie wspominajac o np Quake'u, czy pierwszym Deus Ex (pierwszy raz przeszedlem go ogladajac postacie bez tekstur, bo moja karta nie dawala rady - a co sie nagimnastykowalem, zeby w ogole uruchomic.. Save i Load zajmowaly, z zegarkiem w reku, po 5 minut).

Za 10 lat tak samo moze byc z takim Crisisem, i wszystkimi innymi Oblivionami i Gothicami 3, jakis nowy 'system32' bedzie sie zastanawial jak to zgredy moga w taka czerstwa giere lupac, a podstarzaly 'msapps' bedzie tlumaczyl, jak to kiedys wlasnie te gry to mialy klimat, nie to, co dzisiejsze, wygladajace lepiej niz rzeczywistosc, transmitowane bezposrednio do mozgu przez neurolink..:)

18.04.2007
09:52
[49]

mikhell [ Master of Puppets ]

Niestety - wiele gier wydawanych w dzisiejszych czasach poza piękną grafiką i skopiowaniem po raz setny jakiegoś pomysłu, nie może nic zaoferować.

Dla mnie przykładem takiego czegoś jest Supreme Commander... Zagrałem parę godzin, wyłączyłem i jedyne co mnie naszło to chęć zagrania w total annihilation :) Dla mnie grafika z Total Annihilation była lepsza - dlatego, że w Supreme Commander i tak oglądam tylko flagi - na poziomie zbliżenia w którym widać jednostki nie mogę kompletnie operować grą (po prostu obszar jest tak malutki, że nie da się wg mnie prawie nic zrobić) inna sprawa, że mój sprzęt (Athlon 3,2 1 GB Ramu, GF7600) nie za bardzo daje radę na takich zbliżeniach, gdy na polu bitwy jest sporo jednostek...

18.04.2007
09:52
[50]

Bobuch [ Mniejsze Zło ]

Betrayal at Krondor? Grałem. Nie za długo, ale grałem. Jednak wtedy nie dosięgałem jeszcze do niejednej szafki, więc był dla mnie za trudny. Ale grafika, pamiętam, zaskoczyła mnie. Teraz pewnie bym się pośmiał, widząc wyłażące zewsząd kwadraciki.
Kiedyś nawet Settlersy 2 miały piękną grafikę. Ale tu nie o grafikę chodzi, tylko o to, że twórcy mają pewien problem - przerost formy nad treścią. Zapominają o grze, tworzą cukierki. Przykre.

18.04.2007
10:26
smile
[51]

wysia [ Senator ]

Bobuch, Settlersy 2 to cukierek, przerost formy nad trescia. Prawdziwe klimatyczne gry z dusza i klimatem to tylko roguelike'i i tekstowe przygodowki.

18.04.2007
10:29
[52]

DjPeja10 [ Konsul ]

ten 1 obrazek przypomina tibie nie?

18.04.2007
10:30
smile
[53]

_Luke_ [ Death Incarnate ]

E tam. Ladnie wykonana grafika 2d starzeje sie wolniej niz 3d. Nawet uwielbiany SS2 czy HL1 grafike ma juz co najmniej nie swieza. A takie heroesy 2 czy 3 - miodek :-)

DjPeja -> nie, to Ultima 7 i do tego w nienaturalnych proporcjach (w oryginale, zblizenie jest wieksze)

18.04.2007
10:32
[54]

DjPeja10 [ Konsul ]

_Luke_<---- widac że fajna giera XD LEPSZA OD Tibii

a to sieciówa?

18.04.2007
10:34
[55]

pecet007 [ Talk to the claw ]

.... po za tym trzeba jeszcze powiedzieć że ja np. wracam do starych gier, bo np. gatunek platformówek 2D już praktycznie wyginął na PC... ..;]

18.04.2007
10:34
[56]

ronn [ moralizator ]

Zrobiłem wątek, o klimatycznej grze, to nikomu się nie podobało ;P

https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=6259345&N=1

W takiej grze znaleźć duszę, to jest wyzwanie! :)

18.04.2007
10:34
smile
[57]

legrooch [ MPO Squad Member ]

ten 1 obrazek przypomina tibie nie?

Następny As się znalazł xD

18.04.2007
10:36
smile
[58]

Bobuch [ Mniejsze Zło ]

Wysiu, tekstowe przygodówki? Przecież to dla ludzi kochających wodotryski i piękną grafikę. A jak już wiemy, grafika jest zła i psuje gry. Najciekawszą grą jak dla mnie, jest wyłączony monitor. Bardzo ciekawe efekty wizualne.

18.04.2007
10:37
smile
[59]

_Luke_ [ Death Incarnate ]

DjPeja10 -> nie, tylko singlowa. Ale wielkosc swiata i dlugosc rozgrywki niejednego by zaskoczyl :D

edit: odp. na pytanie nizej: na PCty, pod DOSem

18.04.2007
10:39
[60]

DjPeja10 [ Konsul ]

_Luke_<---- a na jakie komputery to było??

bo gra ciekawa :D

06.05.2007
12:05
smile
[61]

zooll42 [ Chor��y ]

niektóre stare gry są leprze od nowych

06.05.2007
12:06
[62]

MatiRonaLDo75 [ LO GANGSTA ]

ja nie gram w stare gry!!

06.05.2007
12:08
[63]

Egzorcysta Kuba [ Konsul ]

Niektórzy to maniacy

06.05.2007
12:10
[64]

EG2006_43107114 [ Generaďż˝ ]

Bo też są fajne. Tak jak nowe. W dodatku tanie, albo darmowe. 2 miesiące temu przeszłem Another World: 15th Anniversary Edition. Podoba mi się. Pół roku temu zagrywałem się przy Dungeon Keeper. Za darmo i fajne. Na Viście nie chodzi więc teraz nie gram. Ale grałbym.

06.05.2007
12:12
smile
[65]

Api15 [ dziwny człowiek... ]

Bo niektórzy grali w takie gry w waszym, moim wieku wieku. Sentyment zawsze pozostanie. Sami zobaczycie.

06.05.2007
12:13
[66]

Kozi89 [ Senator ]

Nie ma shaderów nie ma zabawy :P

06.05.2007
12:22
[67]

Igierr [ Gwynbleidd ]

gdy nie ma w co grać warto wrócić do gir z przed lat

06.05.2007
12:26
smile
[68]

HopkinZ [ Senator ]

Powiem Wam szczerze, że ostatio uruchomiłem sobie Carmageddona. Po pierwszym szoku związanym z grafiką ("o żesz w mordę, jak ja się mogłem tym kiedyś zachwycać?") ciąłem w gierke sporo czasu, kompletnie nie zważając na całą otoczkę :).

06.05.2007
12:40
smile
[69]

promilus1 [ Człowiek z Księżyca ]

Jak można nie lubieć takich gier jak Contra, Mario, Micro Machines?? Za daaaaawnych czasów w grach liczyła się grywalność, a nie zastanawianie się jak przejść do następnego etapu i zachwycanie się grafiką/fizyką gry. Dodatkowo na Pegasusie nie dało się zapisywać stanu gry co dodawało pewnego rodzaju uroku:)

06.05.2007
12:43
smile
[70]

Loon [ Panicz ]

Bo te gry to dobre gry są :).

06.05.2007
12:46
[71]

frer [ God of Death ]

Ja niedawno dopiero zagrałem w Final Fantasy 7, które jest sprzed około 10 lat chyba i szczerze mówiąc dawno nie grałem w grę która tak by mnie wciągnęła. W dzisiejszych czasach 90% gier jest nastawione wyłącznie na trzepanie kasy z graczy i jak najlepszą grafikę. :P

06.05.2007
12:46
[72]

fan realu madryt i raula [ Manolito ]

ja gram w another world, a ona ma 15 lat. jest to wprawdzie ulepszona edycja, ale nadal gra jest stara. a czemu gram? nigdy nie grałem i chciałbym odrobic zaległości

06.05.2007
12:47
smile
[73]

Janczes [ You'll never walk alone ]

Ja ostatnio codziennie pykam w Mortal Kombat 4 :)
nie wiem dlaczego, po prostu podoba mi sie dalej mimo upływu lat..

06.05.2007
12:53
[74]

Aen [ MatiZ ]

Po co ludzie oglądają starą trylogię Star Warsów? Przecież nie skaczą tam na parę pięter jak w nowej!

Po co ludzie słuchają muzyki klasycznej? Przecież nie ma tam biciku ani czarnego z łańcuchem!

Nie rozumiem ludzi!

06.05.2007
12:55
smile
[75]

‹[[ [ Pretorianin ]

Bo niektórzy maja słabe sprzety heheeh

06.05.2007
12:57
smile
[76]

frer [ God of Death ]

Bo niektórzy maja słabe sprzety heheeh

Nauka i na to znalazła rozwiązanie, w końcu od czego jest viagra...

06.05.2007
12:58
[77]

Taven [ Generaďż˝ ]

A czemu ludzie oglądają filmidła sprzed dekady? Przeca nowe są.

BTW, xircom, stać cię na więcej.

06.05.2007
12:59
[78]

szaszłyka? [ Prawdziwy Kibic ]

Bo te "gry sprzed 10 lat" są fajne mają spoko klimat i czasem dobrze jest do nich powrócić

06.05.2007
13:05
[79]

ffff [ Backside ]

msapps ---> eeee, bo są fajne?

06.05.2007
13:07
smile
[80]

kkkkkkrystian [ Generaďż˝ ]

niektóre gry " stare " są fajne mają ciekawe fabułu
ludzie grają tez dlatego bo mają słabe komputery albo dlatego iż takie gry podobają im się bardziej od tych nowych

06.05.2007
13:13
smile
[81]

sebekg [ Generaďż˝ ]

msapps ---> lepiej juz nic nie mow... wystarczy

Ja tez wracam do klasykow i tutaj grafika nie ma nic do rzeczy, licza sie wspomnienia i sentyment, to ze cos ma super grafike nie oznacza ze gra sie w to rownie fajnie, skoro tak myslisz to jestes w wielkim bledzie

06.05.2007
13:26
[82]

Squall [ Pretorianin ]

Niestety ale dzieciaki ktore rozpoczely swoja zabawe z grami gora 5 lat temu i ludzie dla ktorych licza sie wylacznie shadery i inne duperele nie sa w stanie tego pojac.

06.05.2007
13:33
[83]

MadaKośnik [ God is wearing trampki ]

Bo maja klimat. :)

Poza tym dobrze jest czasami powspominac stare dzieje jak się do mojego taty do firmy chodziło pograć ( ja nie miałem w tedy kompa ) w POP pierwszego i jak sie o niego z siostrą biło ( pamiętam, że nawet kody odkryliśmy, trzeba chyba było chyba wcisnąć L, żeby pójść na następnyLvL )



MientusPL --> aż sie popłakałem ze wzruszenia, jak je przypomniałeś

06.05.2007
13:46
[84]

Orrin [ Najemnik ]

eh chyba sobie znowu zainstaluje Dungeon Keepera
Gra wiecznie zywa!

06.05.2007
14:04
[85]

Tal_Rascha [ Ilythiiri ]

a ja postanowilem wrocic do Ultimy VII, pewien emulator pozwala ustawic oszalamiajaca rozdzielczosc 800x600, ach lezka sie w oku kreci gdy widzi sie ta gre

06.05.2007
14:10
smile
[86]

deTorquemada [ I Worship His Shadow ]

Hłe hłe .. prowokacja kiepska, ale mimo wszystko pozytywna - naszła mnie ochota na pogranie w te stare gierki od patrzenia na te screeny :] Pierwszy - Ultima Online ... mmmm ... zabieram sie za instalację :]

BTW: Grają ... bo miały w sobie to coś, co tak ciężko znaleźć w grach najnowszych .. a co ? Kheh .. po prostu coś :]

06.05.2007
14:10
[87]

vinni [ Robert Kubica ]

bo lubią ??

06.05.2007
14:14
[88]

Tal_Rascha [ Ilythiiri ]

UO ma status abadonware?

06.05.2007
14:16
[89]

deTorquemada [ I Worship His Shadow ]

Greaahh ... oczywiście chodziło mi o ultimę 7 a nie online ;)

06.05.2007
14:21
smile
[90]

Yo5H [ Jackpot! ]

Bo te gry to GRY, ktore daja przyjemnosc z GRY !

06.05.2007
14:37
[91]

Pyleczek [ Pretorianin ]

msapps ---> a co Cie to obchodzi? Kazdy gra w to co lubi

06.05.2007
14:44
smile
[92]

kraju92 [ Kenpachi ]

Ludzie grają gry z przede 10 lat ponieważ są świetnymi grami i teraz żadna gra nie ma tyle grywalności co tamte, teraz w grach liczy się głównie grafika, a wtedy liczyła się dobra zabawa.

06.05.2007
14:48
[93]

Stalker1 [ Generaďż˝ ]

Fallout 2 :P to najlepsza post nuklearna gra jaka wyszla :P klimat stalkera chowa sie przy falloucie :P

06.05.2007
14:49
[94]

krooliq3 [ Lucid Dreamer ]

msapps >> To Ty bardzo mało wiesz o grach jeśli uważasz że nie można się wczuć bez ładnej grafiki.

06.05.2007
14:50
[95]

arturszyma [ Pretorianin ]

Wiesz stare gry to klimat i "oldskool" sam w sobie... zapewne masz nie więcej niż 12 lat!

06.05.2007
14:53
smile
[96]

MadaKośnik [ God is wearing trampki ]

A pamiętacie to :




06.05.2007
15:10
[97]

Dizy [ Konsul ]

Bo takiej drugiej gry jak Prince of Persia nie ma

06.05.2007
15:22
[98]

EG2006_43991898 [ Nadworny krasnal ]

sam ostatnio sobie zafundowałem powrót do klasyki

GTA1
jazz jeckrabit

@topic
klimat

06.05.2007
16:22
[99]

alpha_omega [ Senator ]

wysia -------------> Nie, z samego faktu pięknej grafiki nie wynika słaba grywalność i brak klimatu. Słaba grywalność i brak klimatu połączone z piękną grafiką wynikają jednak z potrzeb rynku i jego narastającej masowości. To po prostu fakt - gry stają się coraz bardziej plastikowe i bezduszne, nie mówiąc już o całkowitym niemal braku inwencji i chęci eksperymentowania. Jednym słowem dzisiejsze gry to w większości przemysł, niegdyś twórcami kierowała pasja.

Choć i dziś zdarzają się perełki - jeszcze nie grałem, ale z opisów i recenzji podejrzewam, że taką grą może być np. Space Rangers 2.

06.05.2007
16:24
[100]

Cubituss [ Komputer ŚWIAT GRY ]

Ja kompletnie nie rozumiem fascynacji klasyką poza powodem finansowym.

06.05.2007
16:26
[101]

alpha_omega [ Senator ]

Ha, czyli nie rozumiesz dlaczego miliony nadal grają w StarCrafta?

06.05.2007
16:31
[102]

Sn33p3r [ Johnnie Walker ]

Klasyka stary!Klasyka!

06.05.2007
18:31
[103]

Cubituss [ Komputer ŚWIAT GRY ]

Rozumiem dlaczego w niego nadal grają - bo to dyscyplina, na której można przyciąć sporo kasy. Dowolny współczesny RTS, z C&C3 na czele, miażdży SC w każdej mierzalnej dziedzinie. No ale jak ktoś ma ciągle GF2 w kompie, to będzie smucił, że SC jest najlepszy i nigdy nic go nie zdetronizuje...

BTW a propos pasji w grach "kiedyś" - tak tak, wtedy nie chcieli zarabiać kasy na grach :) A dzisiaj nie ma żadnych innowacji, tak tak :) Przypomnij mi może w co powinienem grać z 10-letnich przebojów, jeśli zakochałem się w God of Warze. I w co, jeśli w Gears of War. I w co, jeśli w Medievalu. I w co, jeśli w Pro Evo. I w co, jeśli w Fahrenheicie.

06.05.2007
18:34
smile
[104]

Agent Microsoftu [ Chor��y ]

Bo nie każdego stać na nowy sprzecik :D A niektóre gry się nie starzeją po prostu ;) half-Life - gra z 98 roku, a nadal można ją kupić w sklepach, i to po cenie - nadal wysokiej! Fallouta też ciąglę gram choć na pamięc go znam :). Po prostu - niektóre gry sa bardzo fajne :). A z takich kompletnie starych pikselówek - to znakomita, najlpesza przygodówka z Lucas Art! TADA! The Day of the Tentacle! ;d WYMIATA! :) Warto zagrać, łezka się kreci, że takich przygodówek z takim humorem to na palcach jednej reki można policzyć tylko...

06.05.2007
18:35
[105]

Viti [ Ponury Krwiożerca ]

dlaczego ludzie graja w gry z przed 10 lat??
co w nich widza takiego?? ani to sie wczuc ani nic bo grafika kanciasta i pikselowata nawet nie widzac rak

przeciez mozna zrobic ta sama gre z wygladem prince of persia!! nie rozumiem ludzi


Dzieci tego nie zrozumieją.

06.05.2007
18:38
[106]

Kubcys [ Virtual Tuner ]

Prince of Persia (post [4] ) to gierca przy ktorej spedzilem mase czasu :D pamietam ze nawet gralem w to na joysticku xD

msapps ---> ty tego nie rozumiesz bo pewnie zaczynales swoja przygode z kompem od win98 lub jeszcze nowszego ;] ja np mam 16 lat i juz 12 lat temu mialem swojego pierwszego kompa ( amiga chyba ) ;] a tak ogolnie to te stare gierki maja cos w sobie... np pamietam tez gierke PREDATOR w ktorej gostek szedl przez ulice bokiem i strzelal po domach, ludziach, motocyklach etc. cudo ;]

06.05.2007
18:40
[107]

Deepdelver [ Legend ]

Cubituss --> to wymień 10 najlepszych wg Ciebie przygodówek i zobacz ile z nich ma mniej niż dekadę na karku. W porównaniu np. do Space Questów, Małpich Wysp, Sanitarium czy Blade Runnera prawie cała dzisiejsza konkurencja przedstawia się płasko i infantylnie. Znasz jakiegoś współczesnego cRPGa, który zbliżyłby się do poziomu Tormenta albo Fallouta? Ja mimo szczerych chęci nie.

06.05.2007
18:40
[108]

Cubituss [ Komputer ŚWIAT GRY ]

viti --> a co ja mam powiedzieć, w tym roku trzydziestka stuknie i ani myślę grać w stare, biedne gry.

Deepdelver --> RPGi i przygodówki, akurat te dwa gatunki, które mnie ekhem... nieszczególnie grzeją i które nie wymagają niczego poza dobrym pisarzem... uważam natomiast, że nowy Sam & Max zjada starego na śniadanie oraz że od Tormenta zdecydowanie bardziej wzruszył mnie, wciągnął i ogólnie zachwycił Final Fantasy X. Falloutów fanem nigdy nie byłem (chociaż skończyłem obydwa), za to za szczyt dobrego RPGa uważam Obliviona. Sorry, stare gry są... stare...

06.05.2007
18:43
smile
[109]

Viti [ Ponury Krwiożerca ]

cubituss - > nie wiem. jesteś mentalnie dzieckiem? :>

06.05.2007
18:45
[110]

BIGos [ bigos?! ale głupie ]

a ja wlasnie pogrywam w Fallouta 2 z (chyba) 1998r i wiecie co?
jest jakiś kwazyliard razy lepszy niz Stalker :)

Nie ma to jak Sulik z koscią w nosie i Harold z drzewem rosnącym mu na głowie :D

Cubituss - jak zachwycił cie FFX to prawdopodobnie bedziesz czul podobnie w FF6-9. Probowales? W tych grach nie ma znaczenia wiek. No moze 7 ma nieznosnie paskudna grafike, ale reszta jest do przyjecia. To lepsze niz Oblivion, Gothic 3, albo NWN2. Po prostu lepsze ;)

06.05.2007
18:46
[111]

Cubituss [ Komputer ŚWIAT GRY ]

Viti --> raczej po prostu nie snobuję się na konesera wbrew faktom :)

Stalkera próbowałem, nie mój styl gry zupełnie. Za otwarta. Half-Life 1 wciąż w miarę OK, ale dwójka odsadza go o lata świetlne.

06.05.2007
18:46
[112]

Yoghurt [ Legend ]

Falloutów fanem nigdy nie byłem (chociaż skończyłem obydwa), za to za szczyt dobrego RPGa uważam Obliviona.

Druga cześć tego zdania spowodowała u mnie krwawienie z nosa i wypadnięcie wszystkich plomb.

Ech ci konsolowcy.

06.05.2007
18:48
[113]

Cubituss [ Komputer ŚWIAT GRY ]

Ech ci konsolowcy.

Ech ci ludzie z argumentami.

BIG --> próbowałem FF7, grafika mnie odsadziła na 10 kilometrów, story nie wystarczyło do wessania. Dodam, że skończyłem jeszcze z Finali Finala X-2 i mam nieźle rozgrzebaną dwunastkę :)

06.05.2007
18:55
smile
[114]

Misio-Jedi [ Legend ]

Yoghurt ---> Odkad przeczytalem na tym forum czyjas wypowiedz ze Matrix Rewolucje jest lepszy od pierwszego Matrixa, nic mnie juz nie zdziwi ani nie przyprawi o krwawienie z nosa oraz wypadanie plomb.

06.05.2007
18:57
[115]

BIGos [ bigos?! ale głupie ]

Cubituss - w mojej subiektywnej opini FF7 ssie pale, ma ohydna kwadratowa grafike a story jest zbyt przymulaste zeby wciagnac. Sprobuj FF9, jest bardziej do porownania z Oblivionem.

[edit] albo nawet FF6. Jest jeszcze starsze i jeszcze mocniej przekona cie ze badziewiasta grafa (choc akurat w ff6 badziewiasta, ale estetyczna) nie musi koniecznie odrzucac. A przy okazji, dretwa, cienka i bez bassu midi muzyke z tej gry uwazam niebezpodstawnie za szczytowe osiagniecie gierkowej muzyki. Cytujac Kefke: "Mwahahaha" :D

06.05.2007
19:00
[116]

endrju771 [ Teleinformatyk ]

Wątek do bani ;/ co mu te gry przeszkadzają, jak nie chce, to niech nie gra, Boże, za jakie grzechy dzieci do 11 lat są takie nienormalne? ;/;/

06.05.2007
19:01
[117]

Cubituss [ Komputer ŚWIAT GRY ]

Big, jeśli w FF9 nie ma shortcutów jak w Obli, to nie będę grał. Z tego powodu (upierdliwego podróżowania) nie byłem w stanie grać w Morrowinda.

06.05.2007
19:02
smile
[118]

Bergelund [ Legionista ]

hej ja mam 9 i jakoś nie jestem nie normalny.

wracając do tematu to może dlatego że mają małe wymagania i niezłą fabułe

06.05.2007
19:03
[119]

Yoghurt [ Legend ]

Cubituss-> Ale to az szkoda argumentować- fallout z masą możliwości zakonczenia, ściezkami zła i dobra, które jednak coś znaczą i mają wpływ na fabułę, porzadnym, nieskalowanym poziomem trudności, długą scieżką fabularną i tak dalej.

Oblivion-Fajna grafika, prawda, ale główny wątek krótszy niż włosy członka organizacji Szczerbiec, najdurniejszy pomysł w historii RPG- skalowany poziom trudności, słabiutkie (wyłączając gildię złodziei i gildię zabójców) questy poboczne "wynieś, przynieś, pozamiataj", bezpłciowi NPCe i tak dalej jakos mnie nie zachwyciły. przeszedłem dwa razy, i gra niewiele się różniła. Fallouta przeszedłem razy około 40 i za każdym razem mogłem postpić inaczej, zależnie od konfiguracji postaci i dokonanych przeze mnie wyborów

Mam wymieniać zalety fabularne Planescape, przewrotność scenariusza, AUTENTYCZNOŚĆ postaci i jego wyższość nad Finalem X, który był infantylną historyjką z prostymi, bardzo filmowymi wzruszeniami, czy moge iśc cos przegryźć?

06.05.2007
19:04
smile
[120]

Viti [ Ponury Krwiożerca ]

Cubituss -> Ideologię można dorobić do wszystkiego. Nie moja wina że Unreal ma najlepszą muzykę i klimat wielkiej przygody, że Carmageddon jest najbardziej grywalny z całej serii.

PS. Kto się snobuje?

06.05.2007
19:05
[121]

BIGos [ bigos?! ale głupie ]

Cubituss - nie ma shortcutów, ale mapa świata jest nieporównywalnie miejsza. Po przekatnej przejdziesz cala mape w 5 min. Zreszta po mapie lazisz tylko chwilami podrozujac miedzy lokacjami. Wiekszosc gry toczy sie na prerenderowanych, animowanych tlach.

06.05.2007
19:16
smile
[122]

.BobiQ [ Pretorianin ]

Orrin [ Najemnik ]

eh chyba sobie znowu zainstaluje Dungeon Keepera
Gra wiecznie zywa!


Popieram Orrin! Ja właśnie znów męczę DK i bawię się tak samo dobrze jak 10 lat temu :)

06.05.2007
19:33
[123]

Cubituss [ Komputer ŚWIAT GRY ]

Viti --> Carmageddon jest grywalny z jakiejś SERII? :) Sorry, ale o tym szrocie nie pamięta nikt, kto choć raz zagrał w Burnouta :). Unreal miał klimat, fakt, nie skończyłem go, bo HL był lepszy, a do mnie jakoś nie przemawiały akcenty ekhem... przyrodnicze, których U był pełen. Naprawdę uważasz, że U to najlepszy fpp wszechczasów?

Yog --> "masa możliwości zakończenia"? A, czekaj, chodzi Ci o te screeny z podpisami na koniec? Bo jakoś w F1 nie udało mi się inaczej skończyć niż na wygnaniu. Nie kojarzę wpływu questów na główną fabułę, ale możliwe, że to było, fakt. Niestety uważałem, że rozmywa to totalnie historię, która przez to traci na sile. Obli i skalowalny poziom trudności - fakt, to jest słabe. Tylko to. Nie nazywałbym jednak questów złodziejsko-wywiadowczych, których Obli jest pełen, gorszymi od falloutowych. Ale jak mówię, RPGofilem nie jestem, zresztą RPGi nie żyją tak ogólnie.

Jej, autentyczność postaci w Tormencie, nieumarły maruda z zanikiem pamięci (oryginalne!), płonący mag i zbroja bez woja - autentyk jak w mordę :) Dobra, przekomarzam się, to była dobra gra, ale to dlatego, że była zwarta i przygodówkowa.

BIG --> sprawdzę FF9, ale aktualnie mam problem ze zniesieniem pikselków z PS2 (nie, nie PS1, PS2 :), więc może być ciężko :)

06.05.2007
19:47
[124]

Yoghurt [ Legend ]

Mówiąc o autentyczności wiesz, ze miałem na mysli faktyczne wzbudzanie emocji u gracza. Coś jak smierć Aeris w FFVII i Ultimecia w FFVIII, zeby przemówić "twoim" językiem. W FFX nie pamiętam, by cokolwiek mnie ruszyło, ale może za stary jestem?

Acha, jedyna słaba rzecz w Obli to skalowanie? A co z inteligencją postaci i słynnym "Radiant AI", które o kant dupy można potłuc? :)

Ale mozemy się tak przekomarzać dalej, a nic z tego nie będzie. Ja sie nie powołuje na to, ze starocia miały "klimat". Przeszkadza mi w wiekszości przypadków, ze do gier nowych mało kto sie przykłada. Nie pamietam, zebym kiedyś, dawno temu, do Tormenta czy Baldura musiał ściągac pacze, pozwalające mi na ukończenie gry albo naprawienie zepsutych questów, co w takim NWN2 dajmy na to, całkiem niezły) jest normalką. A i w fallouta dało się grac mimo znikającego bagaznika. Zostaje nam jeszcze daggerfall, no, ale.... :)
Teraz? Dostałem Obliviona, który jest krótki, nieinteresujący poza oprawą, i ma kilka pomysłowych questów, które jakoś ratują obraz ogólnej biedy przygodowej w grze. Bez modyfikacji robionych przez fanów ElderScroll IV jest niezbyt strawny.
Dostałem Gothica, który do dziś nie doczekał się porzadnego optymalizacyjnego pacza i wciąż przepełniony jest błędami. A miał być hicior.
Dostałem NWN2, które jest długie i klimatyczne, ale też bugi paskudnie żra gierę i bez paczowania ani rusz. Zresztą pacze nie naprawiają wszystkich problemów ze skryptami i grafiką. No i to beznadziejne zakonczenie, komus się nawet nie chciało zrobić animacji.
Dostałem KOTOR2. Kotor 1 był znakomity, powalający i wciagający. Dwójka miała szanse być lepsza, ale spieprzyli to słabiutką koncówką, niedokończonymi questami i bugami.

Boli mnie, jako starego erpegowca, że gry z potencjałem są cały czas psute i rushowane, byle do gwiazdki. Bo to, ze FPPy ida do przodu i stają się lepsze, to rzecz oczywista, choc niektórym może brakowac tej iskierki bożej, jak Unrealowi, to jednak fajnie się w nie gra, widowiskowo i odprężająco (patrz HL2, FEAR, zeby wymienić ostatnie, które sprawiły mi kupę radochy). Ale kiedy chce przezyć zajebista przygodę, wyciągnac z gry coś wiecej niż nieskrepowaną rozrywkę, dlaczego muszę wydłubywac z szafy Baldury, Planescape i Fallouty?

06.05.2007
19:50
[125]

rrrr [ Error File Not Found ]

Ja na przykład lubię gry z lat 2000-2003

06.05.2007
19:51
smile
[126]

eJay [ Gladiator ]

Cubittus--->

Unreal miał klimat, fakt, nie skończyłem go, bo HL był lepszy, a do mnie jakoś nie przemawiały akcenty ekhem... przyrodnicze, których U był pełen. Naprawdę uważasz, że U to najlepszy fpp wszechczasów?

Skoro nie ukonczyles, to nie wiem po co stawiasz takie pytanie na koncu :) Dla mnie Unreal to wielka rewolucja, rewelacyjny silnik, ktory byl uzywany przez nastepne 6-7 lat. Co ci przeszkadza w przyrodzie stworzonej przez Epic? Chyba tylko piękno, ktore wymagalo conajmniej Voodoo Banshee na pokladzie:) Z kolei HL tez ukonczylem i dla mnie to tez wielki tytul.

06.05.2007
19:54
[127]

Viti [ Ponury Krwiożerca ]

Cubituss -> Widzę, że zaczynasz wdrażać misję "przekonywanie". :) ...Pamiętam o tym "szrocie" bo nie grałem w zadnego Burnouta. ...Tak właśnie uważam, żadne inne FPP nie zrobiło na mnie takiego wrażenia jak wtedy Unreal.

06.05.2007
19:56
smile
[128]

defenencjał [ police officer ]

Bo nowe gry niemają tego co stare. Ja naprzykład uwielbiam NFS4 gram w niego do dziś ,a polubiłem go za wspaniale zrobiony tryb pościgów p..... dalsze odsłony gry już coś takiego pokiepściły :/

06.05.2007
19:58
smile
[129]

Golem6 [ Gorilla The Sixth ]

Starcraft jest z 1998 roku. I niech ktoś mi powie, że ta gra straciła chociaż jeden promil ze swego uroku!

06.05.2007
19:59
[130]

Jotkichłopak [ ancymonek ]

JA MAM ZAMIAR ZARZUCIC SOBIE ALFABET śMIERCI NA EMU AMIGI :d

06.05.2007
19:59
[131]

Wiewiórk [ - Syska ! ]

stare gry mają to coś, ten klimat
są dopracowane a nie jak NFS Carbon - po tygodniu grania wyrzuciłem do kosza

06.05.2007
20:00
[132]

I.G.I [ |PL|-->I.G.I<-- ]

Heh... ja tam uwielbiam gry z lat 90-tych :) Transport Tycoon Deluxe, Polanie, PoP, Starcraft etc. :) Wtedy ludzie tworzyli gry z pasją, a nie tylko z ladna grafika... Pozatym co z tego ze gra ma piekna grafike jak wogóle nie ma klimatu? To nie ma sensu... :)

06.05.2007
20:02
[133]

Cubituss [ Komputer ŚWIAT GRY ]

eJ --> miałem voodoo wtedy, szokowałem grą kolegów :) Ale było dla mnie zbyt przyrodniczo. Unreal to jeden z naprawdę niewielu mainstreamowych fppów, których nie skończyłem.

Yog --> czyli szukasz wielkich opowieści, wciągających i wzruszających... niestety nie znajdziesz ich zbyt wielu na "swojej" platformie, musisz patrzeć szerzej. Ja już nie baczę na to, na co gra jest. Wzruszenia przy ICO i Shadow of the Colossus nie odbierze mi nikt, godzin ciężkiej orki przy Ninja Gaidenie (i radości po nauczeniu się - bo w tej grze leveluje gracz, a nie postać) też nie... mi się po prostu nóż w kieszeni otwiera, gdy słyszę narzekanie na brak innowacyjności w grach, a strząsałem dopiero co z siebie chimerowca w Resistance'ie, wykonywałem piękny bekhend w Wii Sports i ogarniałem do końca tę cholerną solówkę w Guitar Hero II... gdy właśnie przeżyłem gigantyczną... nie, nie gigantyczną - gargantuiczną walkę z kolosem z Rodos w God of War II, gdy szalałem w VSie w Lost Planet i napierdalałem się dechami z oszalałymi bezdomnymi w Condemned... kamon. Żadna gra dziesięć lat temu nie była w stanie dostarczyć ułamka takich emocji. Bo to, że story się nie starzeje, to oczywiste.

BTW FEARa nie skończyłem, wysiadało mi serce :) Z horrorów - i przy okazji wielkich, zaskakujących historii z wieloma zakończeniami - polecam niezmiennie Silent Hilla ze wskazaniem na dwójkę. Nie będziesz żałował takiej fabuły, jaką ma dwójka, a i dwie następne części też dają radę. Więcej gore'u jest w Resident Evil 4, za to historia tu jest na nieco dalszym planie.

06.05.2007
20:04
[134]

eJay [ Gladiator ]

Cubittus--->No to chyba nie ukonczyles nawet 20% gry, bo pozniej sie robi rasowy s-f, ktory klimatem i designem leveli po prostu miażdżył:)

06.05.2007
20:12
[135]

fifi_banan [ Junior ]

gram w stare gry np. wszyscy Kozacy , Komandosalub Age of empires i są 10000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000 razy lepsze od terażniejszych

06.05.2007
20:18
[136]

Cubituss [ Komputer ŚWIAT GRY ]

eJay --> za dużo dżungli, za obca jakaś ta fabuła. Ze starych fppów z rozrzewnieniem wspominam jednego: Aliens vs Predator 2 :)

06.05.2007
20:45
[137]

Squall [ Pretorianin ]

Cubituss--> Masz jak najbardziej racje ICO i SotC ( do tego Fahrenheit i Okami) to gry wyjatkowe w kazdym calu, wg mnie sa to jedne z najlepszych gier w jakie gralem ale popatrz tylko w ilu egzemplarzach sie sprzedaly.... byle plastikowy Carbon czy nowa Fifa wyprzedza je 5krotnie - to tylko swiadczy czego dzisiaj ludzie szukaja.

Nie wiem dlaczego ale mi poprostu lepiej sie gra w starsze gry. Ostatnio zagrywalem sie w Commandosa 1 pozniej wlaczylem 2 i 3 ale to juz nie to samo, nadal lubie pograc w Tomb Raider 1 czy 2 ale wyzsze to juz dno, FF VII - nie do pobicia, XII fajne ale nie wywoluje tych samych uczuc...
GoW, Lost Planet- przeciez te gry nie maja niczego wiecej poza grafika:/

Wg mnie jedne gry maja poprostu dusze, inne jej nie maja (niestety dzis jest juz niewiele wyjatkowych gier).

06.05.2007
20:51
smile
[138]

Viti [ Ponury Krwiożerca ]

Ja wspominam AvP. Marinsem skończyłem całe 2 misje, przy czym ostatnie 30 sekund drugiej miałem cały czas włączony fire z zerową skutecznością ognia. :D ...Trzeciej nawet nie próbowałem zaczynać. ;) Gierka nie na moje nerwy.

06.05.2007
21:10
[139]

Deepdelver [ Legend ]

Cubituss -->
raczej po prostu nie snobuję się na konesera wbrew faktom :)

Nie mieszajmy faktów z gustami. Twierdzenie, że teraz gry są lepsze to opinia, a nie fakt. Ma taką samą wartość poznawczą jak stwierdzenie, że to już nie to co kiedyś. Jednemu pasuje to, drugiemu tamto. Jak ktoś lubi efektowne kino sensacyjne, to Bondy starsze niż sprzed 2 lat trącą dla niego myszką, a oglądanie "Siódmej pieczęci" to abstrakt, bo po co oglądać czarno-białe filmy, bez efektów specjalnych i dubbingu.

Zgodzę się, że w przypadku nurtu pop FPS i RTS postęp techniczny spycha starocie do lamusa. Starzy wyjadacze i tak pocinają raczej w CS i CM, nie bacząc na to że posądzasz ich o kompleks słabego sprzętu. :)

Natomiast cRPGi raczej degenerują niż się rozwijają, przynajmniej w mojej opinii - zamiast skilla i moralnych wyborów stawiają na cukierkowe widoczki, gadżeciarstwo, dżapanizację i farmienie. Innym się to może podobać, mi nie, miałem zupełnie inne oczekiwania względem tego gatunku.

Podobnie jest z przygodówkami - jeśli TLJ (dobra gra, przyznaję) jest nazywana przygodówką wszechczasów, a ludzie zachwycają się Runaway'em, to świadczy tylko o tym, że poprzeczka gustów leży dziś dość nisko. Coraz więcej w grach efektownego rzemiosła, a coraz mniej polotu, przynajmniej na pecku.


Jotkichłopak --> hehe, Alfabet Śmierci. :)
Jedna z najgorszych gier jakie zmęczyłem do końca. Będę za Ciebie trzymał kciuki.

06.05.2007
21:16
[140]

Pshemeck [ Dum Spiro Spero ]

Czemu lubie grac w staresze gry?Nostalgia :) Kazda z gier(ba, nawet niekiedy plansz/poziomow) zwiazana jest ze wspomnieniami nieprzespanych nocy,podjaraniem totalnym itp :)
Jesli chodzi o 8 bitowce i inne tego typu "starocie" to jestem maniakiem :) Nigdy sie tego nie pozbede, chociaz nie jedna osoba chciala np kupic ode mnie golden 64 ;)
Wlasnie na tych starszych komputerach czlowiek stawial pierwsze kroki w grach,tworzeniu grafiki,muzyki,kodowaniu,pisaniu programow itp.Mowi sie ze gry z tamtych lat maja dusze...Nie wiem czy jest tak do konca ale...Grafika nie powalala na kolana,bylo sie mlodym,mialo sie fantazje...reszta jest wiadoma.
Do dzisiaj w mojej osobistej liscie top 100 jest ok 60 gier wydanych przed rokiem 95.
Ktos kto obcowal z tymi maszynkami,kto poswiecil im wiele czasu i kto nie byl spaczony przez PC wie o czym mowie :)
Pozdrawiam.

06.05.2007
21:21
smile
[141]

Guru Fenix [ Patriarcha MAXIMUS ]

Bo mają w sobie To COŚ!

06.05.2007
22:42
[142]

Adolf_H [ Pretorianin ]

Nie będę cytował i sprzeczał się z nikim.
Moja opinia na ten temat jest taka:
Nie odmawiam nowym grom, że wszystkie są do dupy. Nie, ale wiele to jednak crap. Czemu doceniamy stare gry? Bo kiedyś były innowacyjne, co jest oczywiste, skoro były one pierwsze, jedyne, były prekursorami kolejno powstających gier. Rynek gier dopiero co się rozwijał, więc kombinowano na wszelkie sposoby, jak tu przyciągnąć graczy przed monitor i zarobić na nich. Obecnie mamy sprawdzony schemat w stylu, damy ładną grafę, parę efektów i nazwiemy ją jak inną popularną grę, tylko, że dorzucimy na końcu cyferkę. Na takich grach najlepiej się zarabia, a dzięki dużej ilości kasy można stworzyć... dobrą grę. Tak jest niestety, crap, crap, crap, dobra gra, crap... Jak już wspomniałem, kiedyś producenci kombinowali i nie gonili się tak drastycznie jak dziś, w tym, która gra ma lepszą grafikę. Stawiano na fabułę, technikę gry, grywalność. Teraz mamy ustalone ramy w jakich mieszczą się gry. Jedna jest RPGiem, druga TPPkiem, i tak dalej. To dzięki starym grom powstały takie podziały, lecz kiedyś były one bardziej zróżnicowane. Gdzie można umiejscowić takie gry jak North&South, Cannon Fodder, Lemmings, czy Elite 2: Frontier? FPP? RTS? RPG? Symulator? Przygodówka?
Do tego jeszcze dochodzi pewien sentyment. Od czasu do czasu wracam do na przykład Superfroga, bo takich gier już się nie produkuje. Kiedy powstała ostatnio jakaś platformówka na PieCa? Nie wspomnę tu o przygodówkach, które nie znalazły jeszcze godnego konkurenta od tylu lat (no może poza Fahrenheitem). Goblinsy, Małpie Wyspy, Simon The Sorcerer, Larry.
Sentyment także rozumiany pod tym względem, że te gry przywołują moje wspomnienia z dzieciństwa. Gry nie były tak powszechne jak teraz. Każda zdobyta dyskietka wywoływała emocje. W dzisiejszych czasach gry zaczynają się upodobniać do filmów. Dobrze, ale tylko dobre gry są podobne do dobrych filmów. Takie było zamierzenie, aby gry stały się kolejnym elementem rozrywki obok filmu czy muzyki. Kupuje się grę i się w nią gra, tak jak film na dvd, który się ogląda. Mnóstwo filmów, mnóstwo gier i większość to tzw. zapychacze czasu. Filmy, które przeszły do historii kinematografii, to tak jak zasłużone gry. Wywołują emocje, niosą nawet jakieś przesłanie i są niezapomnianym spektaklem, a nie tylko chwilą rozrywki. Większość z was myśli, że to przez fabułę i bazuję w tym momencie tylko na przygodówkach z dobrym scenariuszem. Nie, bo takie gry jak na przykład Another World pozostawiły we mnie niezapomniane przeżycia. Zero dialogów, innowacyjny sposób wykonywania wielu czynności za pomocą dwóch przycisków i to co najważniejsze, historia opowiedziana samymi czynami bohatera. Ostatnie momenty, czołgającego się ze zmęczenia w bólach doktorka, są uwieńczeniem całej gry. Do tego dochodzi otwarte zakończenie i mamy epicką grę. Taki to problem zrobić teraz. Chyba tak, bo producenci postawili na łatwy zarobek poprzez opisany przeze mnie wcześniej prosty schematyczny i taśmowy wyrób gier.
Nie gram w stare gry non stop, bez przesady, ale w chwilach braku innych tytułów, czy zwykłej chęci odświeżenia sobie pamięci, sięgam po stare tytuły. Wtedy na nowo zaskakuję się przyjemności wywołanej graniem w te leciwe już gry. Nie ma na to wpływ sprzęt. Mam dość dobry jeszcze sprzęt (chodzą jeszcze gry sprzed roku :) ) i wcale bym nie odmówił takiej Diunie 2.
Czemu więc gramy w te stare gry. Powstało już tyle dobrych i świeżych tytułów jak Company of Heroes, Half-Life 2, Call of Duty, Test Drive: U i tak dalej. Niestety są to tylko wyjątki spod sterty gier typu Bus Driver, czy kolejna Fifa. Fifa nie jest zła, ale sam sposób jej wydawania zniechęca. Stare gry też nie były wszystkie dobre, to chyba oczywiste. Postawiłbym jednak na ten sentyment oraz często nadal oryginalną mechanikę gry, lub taką która jest odwzorowywana przez inne gry.

Trochę namąciłem i w trakcie pisania, sam zapomniałem, co chciałem jeszcze napisać, więc przepraszam z góry, jeśli źle ująłem temat.

06.05.2007
23:20
[143]

ffff [ Backside ]

Cubituss ---> ale z drugiej strony są przecież "stare" gry, które nie mają godnych kontynuacji. Taka Twierdza była zarówno koncepcyjnie jak i graficzno-muzycznie genialna. Kolejne części mają może i trochę ciekawych, świeżych pomysłów, ale pomimo tego i dwójka i legendy wypadły kiepsko.

Do tego dorzucić można argument pewnej prostoty i pewnie tego, że "lubimy te piosenki, które znamy". Mogę kumplom odpalić HoM&M V i nawet jeśli nas to wciągnie zabawa będzie z pewnością mniejsza, niż przy wspominkowej części II i III, które znamy na pamięć.
Albo takie Anno 1602 - najnowsza część jest super, ale trzeba poświęcić jej sporo czasu i trochę się namęczyć, aby coś osiągnąć. 1503 jest ciut przekombinowane, a 1602 trzyma się całkiem nieźle i nadal daje sporo (choć znacznie mniej niż kiedyś) satysfakcji.

07.05.2007
07:53
[144]

Cubituss [ Komputer ŚWIAT GRY ]

Czyli ogólnie to problem mentalnie starzejącego się gracza, jak widzę. Ja Another World skończyłem ostatnio, z obowiązku. I wiecie co? Nie ma już w nim magii.

Squallu, dokąd doszedłeś w GoW albo LP, żeby mówić, że nie ma w nich nic poza grafiką? Ja sobie nie przypominam ŻADNEJ gry (poza GRAWem na X360 - to ważne, bo pecetowy był średni), w którym byłby tak kapitalnie wymyślony i zrealizowany system cover & fire jak w GoW.

07.05.2007
08:06
[145]

FixUS_1 [ Call me Fix ]

Stare gry mają takie samo prawo bytu jak stare filmy i książki. Dobrze jest w przypadku filmów oglądnąć czasem starusieńkiego "Misia" albo "Gwiezdne Wojny", przeczytać "Polowanie na Czerwony Październik". Poza tym znajdź mi tak grywalnego, tak wciągającego h's jak Diablo 2. Z shaderami.

07.05.2007
08:56
[146]

Taven [ Generaďż˝ ]

Cubituss <--- ktoś tu ci zarzucił, że masz mentalność dziecka, bo wyśmiewasz stare gry. Bzdura. Jest właśnie odwrotnie. To się tetryczenie i dziadzienie nazywa, no offence.

I co do kondycji gier - nie jest na pewno źle, póki co mogę wymienić sporo zajebistych tytułów chociażby z tego roku czy poprzedniego, więc grać na pewno w co jest. Ale brakuje tak zwanej iskry bożej. Nie mówię tu o czysto gameplayowych produkcjach typu C&C3 czy SH4, ale właśnie o gatunkach teoretycznie bogatszych merytorycznie - oj, dawnoooo nie mieliśmy na rynku erpega z taką fabułą, jak chociażby KOTOR, o Falloucie już nie pomnę. Albo przygodówki. A jak się już pojawia produkcja z sensownym podłożem fabularnym to albo jest to 'interactive movie' (Fahrenheit) albo... coś japońskiego (Finale to rzecz jasna nie wszystko).

I tu mnie to frapuje - wymyślić, byle jaką nawet, historię to raczej nie problem i mały wydatek. Zrobić wypasiony engine, fizykę, kupić Havoki i całą resztę - kupa kasy i wysiłku. Wyniki sprzedaży mówią jednoznacznie, co sie sprzedaje. Więc czego chcą gracze?

Chyba każdy zauważył, że po kilku ostatnich latach raczej posuchy rynek się znowu ożywił (gdzieś tak o połowy 2006) - nastąpił całkiem spory revival klimatów arcade i casualowych (jak się sprzedaje Wii chyba każdy wiidzi), co pociągnęło za sobą nawrót do adoracji czystego gameplaya (głęboookie korzenie). Bez balastów w rodzaju fabuła czy świat. Nie mówię, że takie podejście obowiązuje od niedawna, ale dopiero od jakiegoś czasu wszystko dzieje się świadomie i przy wzajemnym zrozumieniu stron producent-gracz. Zaiste, zgodne to czasy i piszę to całkowicie na powagę. No, oprócz pewnej grupy malkontentów, którzy nie mogą się pogodzić z tym, że gry w drugiej połowie lat 90 zaczynały (w końcu!) dobierać się do ich miejsca w panteonie kultury, ale coś się spieprzyło i wróciliśmy do punktu wyjścia.

Rynkowa równowaga to jednak cwana lisica, weźmie jednak swoje i wraz z dalszym komercyjnym rozrastaniem się całej tej growej machiny powstanie alternatywa. Gry, jako przemysł artystyczny dopiero raczkują. Jestem absolutnie przekonany, że za te 10, 15 lat kończąc kupować mieszkanie w Second Life i maksować skille w WoW-ie odpalimy jakąś psychodeliczną przygodówkę, od której przegrzeją się nam resztki szarych komórek, a od klimatu pęknie szkliwo w zębach. Amen.

[EDIT]

And puhleeeeeeze, nie mówcie tylko o nostalgii czy sentymencie. Cholerne symbionty, nic tylko wyżerają wyczucie gustu.

07.05.2007
09:03
[147]

alpha_omega [ Senator ]

Cubituss -------------> Grają w Starcrafta nie dlatego, że da się na nim zarobić - w ten sposób gra nikły ułamek promila, co oczywiste. Grają w StarCrafta bo to jeden z najlepiej wyważonych, pomysłowych, klimatycznych i zapewniających najlepszą onlinową rozgrywkę i ducha rywalizacji rts-ów w historii. Można nawet zaryzykować twierdzenie, że jest najlepszym.

Np. taki Warcraft III już nie zapewnia takich możliwości, jest naciągany i nic mu nie pomaga nowsza, cukierkowa grafika.

07.05.2007
09:09
[148]

Taven [ Generaďż˝ ]

Cholera, edit się skończył.

Deep<----
Natomiast cRPGi raczej degenerują niż się rozwijają, przynajmniej w mojej opinii - zamiast skilla i moralnych wyborów stawiają na cukierkowe widoczki, gadżeciarstwo, dżapanizację i farmienie.

Nie no, nie mówmy od razu, że się degenerują. Fakt, odrąbano im z okrucieństwem fabularne kończyny, nienaturalnie wyrosły im inne (fizyka, wielkość świata, ilość questów), ale całość żyje, rusza się i nawet do czegoś się nadaje. W Obliviona grało się bardzo przyjemnie, Gothiki też lubię, a nowe produkty Obsidianu również warte uwagi są. Sęk w tym, że do arcydzieł pokroju Fallouta im daleko, zresztą w ogóle nie ta liga - zarówno z powołania jak i z wyboru.

A dżapanizacja to już kompletnie oddzielny topic.

07.05.2007
09:19
smile
[149]

Hitmanio [ Legend ]

Ludzie grają w starsze gry dlatego, że mają "to coś"... Dzisiejsze gry rzadko mają "to coś", niewątpliwie ma to Okami. Przepiękne... Muszę sobie w jakieś horrory pograć, dawno się nie bałem ;P

12.05.2007
06:31
smile
[150]

Korodzik [ Junior ]

Cubituss: Właśnie przez osoby twojego pokroju przestałem ostatnio kupować KŚGry i Playa.

Powiem, co myślę.
1. Nie zgadzam się, że "wszystkie stare gry są super, mają klimat, fabułę, oryginalność, leczą grzybicę stóp, a nowe są zzzłeeee, powielanie sprawdzonych pomysłów, żeby tylko kasę zbić, skupiają się tylko na ładnej grafice, powodują ból brzucha, anginę i trąd". Są dobre i złe stare gry. Są dobre i złe nowe gry. Nie można gry oceniać li tylko po jej wieku.
2. Nie zgadzam się, że w stare gry gra się tylko z sentymentu. Ja ostatnio grałem w wiele starych gier, które mi się spodobały, mimo że wcześniej nigdy ich nawet na oczy nie widziałem. Nawet gry na emulatorach są dla mnie całkiem fajne, choć oryginalnych komputerów czy konsol, które te emulują, także nie widziałem.
3. Twierdzenie, że bez dobrej grafiki nie ma dobrej gry, to jak twierdzenie, że komiks XYZ jest zły, bo narysowany czarno-białą kreską, a nie kolorem, a do tego postaci nie są realistyczne.
4. Twierdzenie, że dla producenta najważniejsza jest grafika gry, to półprawda - dla recenzentów, także jedną z najważniejszą rzeczy jest grafika i to głównie na jej podstawie oceniają grę. Jak gra ma "nienowoczesną" grafikę, to już nie ma szans na wysoką ocenę. Vide Age of Empires I - gra, która w nie tak dawnym KŚGry dostała ocenę... 1, czyli najniższą. Okazała się ona "pozycją niegrywalną", do której "nie warto wracać", "bezwartościowym, totalnym gniotem i niedoróbką". Powiedz to mojemu tacie, bo on, biedny, otumaniony szaraczek, wciąż jeszcze gra w tą grę i nawet ją lubi (!!!!) zamiast, jak każdy mądry i porządny obywatel czuć obrzydzenie i uciekać przed okropnymi pikselami.
5. Twierdzenie, że w stare gry grają ci, co mają słaby sprzęt jest po prostu nieprawdą.

And puhleeeeeeze, nie mówcie tylko o nostalgii czy sentymencie.

Zgadzam się, bo dla młodego pokolenia nie ma żadnego znaczenia, że takie stare, ztetryczałe dziadki jak my (mam 16 lat :P) mamy wspomnienia, których oni nie mają.

12.05.2007
11:16
[151]

Taven [ Generaďż˝ ]

Korodzik <--- takie stare, stetryczałe dziadki (jak ty, jak tam sobie wolisz) niech grają w stare produkcje i niech edukują młodsze pokolenie na zasadzie 'a drzewiej to lepiej bywało', ale nie przez pryzmat sentymentu i argumentów typu 'ta gra wymiata, bo pukałem się z na jej automacie dawno temu z dziewczyną', co tylko dewaluuje ich wartość i odstrasza potencjalnych ciekawskich ich korzeni wydumaną, całkowicie zbędną za to, pretensjonalnością

13.05.2007
09:43
[152]

Korodzik [ Junior ]

Taven, powiedziałem właśnie to samo co ty.

13.05.2007
09:47
[153]

MaZZeo [ LoL AttAcK ]

W stare gry od czasu do czasu gram - np. powracam często do Half-life 1, która ma już 9 lat. To samo AoE 2, który też jest na rynku od dekady. Jednak przez to, ze juz gralem w ladniejsze gry typu AoE 3 i Half-life 2, te starsze produkcje juz nei dają takiej frajdy. Po prostu moje wymaganai wzrosły :)

13.05.2007
09:56
[154]

Agent_007 [ Normalnie Nienormalny ]

Ech, kolejny forumowicz, który sądzi, że jeśli gra ma około 7-10 lat i ma kanciastą grafike, to już nienadaje sie do grania, bo są nowsze, z lepszą grafiką gry... Kiedyś taką grafiką jak w tym obrazku który dołączyłeś w poście nr [2] ludzie sie zachwycali. Teraz to już nie te czasy :). Na niektórych nawet Far Cry, który ma bardzo ładną grafike w stosunku do roku, w jakim została wydana, nie robi wrażenia... No ale dobra, wyjechałem troche poza topic. Ludzie grają w gry sprzed 10 lat, dlatego że chcą sobie przypomnieć stare, dobre czasy, jacy oni wtedy byli młodzi itp. Na tym polega piękno starych gier - wspomnienia...

Cholera, aż mi sie zachciało pegazusa odpalić :D

13.05.2007
10:06
[155]

Tychowicz [ Konsul ]

Większość moich znajomych uważa, że w grze liczy się tylko grafika. Oni nigdy nie poznają Starcrafta, Half-Life, Unreala, Another World i wielu innych. Cieszę się, że jestem inny. Dla mnie stare gry nie są powiązane z wspomnieniami ponieważ zazwyczaj gram w nie poraz pierwszy. Według mnie starsze gry oferują zabawe na kilkaset długich godzin (kot grał w Starcrafta ten wie o co chodzi).

13.05.2007
10:14
[156]

KOLOSrv [ SiedzącY O ŚwiciE ]

msapps--> proszę cie schowj te twoje wnioski do ..... "to nawet nie ma shaderów" -> dziecko, wiesz co to jest shader?
Powiem ci tyle jak byś urodził się tak z conajmniej 15lat temu i grał w gry sprzed 10 lat też byś miał sentymen... (kiepska prowokacja)

© 2000-2025 GRY-OnLine S.A.