Azzie [ bonobo ]
Kto jest teraz na DIECIE? Slowo kluczowe: DIETA
Ja od wczoraj sie mecze, szukam pokrewnych dusz :)
Diete dostalem od dietetyczki, nawet nie jest zla. Moge jesc prawie wszystko (oprocz pizzy, big maca, shoarmy, kebabow i innych tego typu pysznosci...) ale mocno limitowane. Jedyne co moge jesc bez limitu to warzywa :> Wiec napycham sie jakimis cholera pomidorami, rzodkiewkami (polecam zjesc peczek rzodkiewek i popic dwoma szklankami wody gazowanej hehe), kapusta i innym tego typu syfem :>
A oprocz tego oczywiscie godzina dziennie ciaglego wysilku o niewielkiej intensywnosci :)
Wczoraj przeplynalem 28 basenow olimpijskich (56 zwyklych o dl. 25 m) i nie wiem jak to bedzie dzis :)
Jeszcze ponad godzina do drugiego sniadania a ja juz cholera glodny siedze :( Ehhh
Mam nadzieje ze tez sie meczycie grubasy! :P Chudnac przed latem, bo potem Greenpeace bedzie Was spychal z plazy do wody, wieloryby! :P
Goofy23 [ FC Barcelona ]
Ja się zapisałem na siłkę,robię rowerek i ograniczam żarcie :/
Napisz coś o swojej diecie? :)
wysia [ Senator ]
To juz nie mogles dociagnac do pelnych 60 basenow, 1.5 kilometra? Co to za dystans - 1450 metrow?:)
Mi tez przybralo sie na wadze przez zime, ale sezon aktywnosci juz sie zaczal, bedzie dobrze.. Ograniczyc musze glownie piwo..:)
Aen --> To zadna sztuka nie jesc, i byc szczuplym (pomijajac predyspozycje genetyczne). Sztuka, to nie odmawiac sobie, a mimo tego sie dobrze trzymac:)
Aen [ MatiZ ]
Jestem szczupły, więc nie muszę stosować diety odchudzającej. Trzeba było nie żreć tyle
Goofy23 [ FC Barcelona ]
Najgorzej jest zrzucić brzuszek :)
Nie piję piwka,więc tu mam problem z głowy :D
Pszczoła [ Wybrzeże Gdańsk 4ever ]
też by mi się dieta przydała i głównie z tuczących rzeczy to faktycznie piwo trzeba odstawić
ale mam zamiar zacząć biegac :)
ja to głównie brzuch bo reszta jest ok :)
hohner111 [ TransAm ]
ech mam zajebista dieta....pizza, kebab i mc donald ;P i tak do czasu az wysdrowieje, potem znowu silka i bieganie itd ;P czyli...jedno koliduje z drugim i mowi sie trudno, lubie forse wyrzucac w bloto widocznie ;P
Azzie [ bonobo ]
Oto przykladowy moj dzisiejszy jadlospis ---->
Ogolnie to nie wyglada zle, bo np dzis obiad jest z dwoch dan, ale porcje sa takie ze nie da sie najesc do syta. A ze wszystko chude to i trawi sie bardzo szybko...
Ogolne zalecenia jakie dostalem od dietetyczki:
- 4 posilki dziennie, bron Boze nie opuscic posilku o danej godzinie. Lepiej zjesc cheeseburgera niz nic nie zjesc. Bardzo wazne aby zmienic metabolizm organizmu.
- Duzo pic (2 szklanki miedzy posilkami, ale ja nie wyrabiam), aby spadek wagi nie byl przez odwodnienie
- godzina dziennie wysilku, najlepiej przez 5 dni w tygodniu. Z tym ze wysilek ma byc aerobowy, czyli nie dopuszczac do zadyszki. Tetno powinno byc w granicach 100-140 (dla 20 letniej osoby). Najlepsze to rowerek, marsz, plywanie. Po zlapaniu zadyszki od razu przestac cwiczyc i odpoczac. Po prostu wtedy zaczyna sie spalac nie tluszcz ale cos innego (glikogen? cos w tym stylu mowila :) ). Wysilek bardzo wazny aby nie chudnac kosztem miesni.
Wg mojej dietetyczki powinienem chudnac 0,5 - 1 kg tygodniowo. Wieksze spadki odbywaja sie kosztem wody w organizmie lub miesni, wiec mam tego unikac.
Wzrostu mam 189 cm, waze 94 kg. Planuje zrzucic 5-10 kg tluszczu :) a potem zajac sie troche miesniami :)
wysia: siku mi sie chcialo! :) dzis dociagne do 1,5 km... ;)
Aen [ MatiZ ]
wysia - Ależ ja jem bardzo dużo, zwłaszcza po rzuceniu palenia. Po prostu jakoś tak mam, że utrzymuję stałą wagę - przy 189 cm ważę 83 kg, niezależnie czy żrę jak wieprz czy mam alkoholowy studencki tygodniowy ciąg.
Azzie [ bonobo ]
Pare lat temu przy tym samym wzroscie wazylem 75 kg... Ale wtedy to wygladalem dosc oswiecimowo ;)
A potem kupilo sie samochodzik, zamieszkalo samemu (czyli jeden/dwa posilki dziennie), zdrowa dieta na big macach i pizzy no i prosze :) 20 kg sie nie wiadomo kiedy pojawilo ;)
Goofy23 [ FC Barcelona ]
Dżizas Azzie,przecież to można się nabawić choroby psychicznej :)
kiowas [ Legend ]
Azzie ---> ty tłuściochu! :))
U mnie wygląda to tak - 4 posiłki dziennie o stałej (w miarę) porze, niezbyt obfite, urozmaicone i zdrowe. Siłownia, koszykówka, salsa i czasami (zbyt rzadkjo niestety) basen.
183 i 80kg - i tak trzymam juz wieele miesięcy.
Jak tylko ci się uda trochę zrzucić to przestań się katować, wprowadź zdrowe nawyki żywieniowe plus sporo ruchu i powinno byc dobrze.
Azzie [ bonobo ]
O salse to ja tez lubie... Szczegolnie z nachosami lub quesadilla z serem :D
mhhhhm
kiowas: cholera ale mi zrobiles smaka na fajite :)PPP
Sasanka [ Senator ]
mi wystarcza posilki o w miare regularnych godzinach, niezbyt obfite, nigdy nie najadam sie do syta, bo tego nie lubie.
z wind nie korzystam, wiec zasuwam codziennie na 7 i 8 pietro, poza tym 2 razy w tygodniu taniec i wystarcza w zupelnosci.
od srednio 8 lat mam ta sama wage +/- 60 kg przy wzroscie 179 cm.
yazz_aka_maish [ Legend ]
Ja też po zimie dostałem trochę oponki :D
2 ogromne posiłki dziennie, często w nocy jakaś wycieczka do lodówki po drodze do toalety, pizza, kfc, mcd :]
Na dietę w sumie nie przeszedłem, ale zacząłem robić aerobiczną 6 weidera. Dziś 9 dzień, narazie nie jest tak ciężko jak mówili. Ale nawyki jedzeniowe też zmieniam, najciężej jest zrezygnować z tych kilku wafelków w nocy ;) Nie wiem, mózg mam wyłączony czy co? Przed snem obiecuję sobie, że nic nie zjem, a potem opanować się nie idzie...
W sumie piwo już ograniczyłem, praktycznie do zera, ale z aktywnością fizyczną słabo. Niedawne skręcenie kostki uniemożliwia mi skutecznie wszelkie gry zespołowe, zostaje tylko rower, ale na pierwzej wycieczce złamałem widelec (BTW, ma ktoś do odsprzedania jednocalowy amor lub sztywny widelec? Ewentualnie do zamiany na 1-1/8 cala amor Top Gun bo kupiłem ale nie pasuje do mojej ramy)
A co do diety, chyba też by mi się przydała, macie jakieś stronki, które pozwolą mi ją ułożyć?
MacGawron [ Generaďż˝ ]
Ja moge jesc, jesc, jesc i nic. Wiec tym sie nie martwie, chce teraz troche rzezbe zrobic na lato i wszystko.
<-------
Azzie [ bonobo ]
yazz: Ja bym Ci polecil jednak udac sie do dietetyczki. W Wilanowie jest bardzo fajna babka, wizyta z wywiadem, badaniem i ulozeniem diety kosztuje 80 zl, wiec wg mnie nie tak strasznie.
A masz kilka korzysci:
- masz pewnosc ze dieta jest ulozona przez osobe znajaca sie na rzeczy, a nie przez Kwasniewskiego lubiacego kapuste ;)
- jest dopasowana do Ciebie: do tego co lubisz lub nie lubisz, do tego czego nie mozesz jesc (np uczulenia).
- w razie jakiejs "wpadki" mozesz napisac maila i otrzymac korekte diety. Nie ma tej niepewnosci czy diete mozna kontynuowac, a moze juz nie warto?
- wieksza mobilizacja jak wydasz kase i co 2 tygodnie chodzisz na kontrole (kolejne wizyty juz po 35 zl)
yazz_aka_maish [ Legend ]
Azzie, daj namiar :)
Azzie [ bonobo ]
Juz, wlasnie szukam jej wizytowki :)
O, mam:
yazz_aka_maish [ Legend ]
Thank U :)
VIQS [ Pretorianin ]
nie żryj tyle kabanu :P
Yos_sarian [ Washington Irving ]
ja jestem na montignacu.
nie ma katorgi trzeba sie tylko pilnowac co sie je i w jakim towarzystwie (mowie o produktach a nie wspolbiesiadnikach) generalnie sprowadza sie do piwo, maka, cukier won. ale winka mozna sie napic , orzeszkow nawpychac, da sie wytrzymac. poki co kg co tydzien.
Prof. Lupin [ Konsul ]
Jestem z tobą, po miesiącu przygotowań jestem od tygodnia prawie wegetarianinem bo mięso tylko raz w tygodniu a tak warzywa, owoce, nabiał, ciemne pieczywo, ryż. Do picia tylko woda. Codziennie 30 minut biegania i 30 siłowni. W niedziele wolne. Ciężko tak bo w koło żarcia pełno, familia się nie odchudza ;D.
Ale zamierzam chudnąć 1-2 kg na miesiąc, a taki sposób żywienia utrwalić sobie na stałe choć jak już schudnę ile trzeba to więcej mięsa zaczne spożywać i zobaczymy co z tego będzie.
Powodzenia wszystkim na diecie !
MasterDD [ :-D ]
Przyznaje sie, ja rowniez ostro przytylem przez zime.
Ale to glownie przez brak ruchu, brak jazdy na motorze, mniej seksu (problem z kobieta),
depresja jesienno zimowa (nienawidze zimy!) i duzo innych czynnikow.
Generalnie moja waga utrzymuje sie w granicach 85-90 kg. Mam 185 cm.
Ale... jak wskazala mi waga - dobilem do 104 kg !!!
Fakt faktem, ze vodka i piwo to byl standard cotygodniowy, czasem nawet czesciej.
Taka niby diete zaczalem 23 marca, czyli niecaly miech temu.
Z 104 kg schudlem do 97 kg no i juz duzo lepiej sie czuje.
Do wakacji, albo do pierwszego wypadu nad jeziorko mam zamiar dobic do mniej wiecej 85 kg. Co jest bardzo mozliwe, ze mi sie uda.
Mam gruba wartswe tluszczowa, ale miesni tez mam troche i moja dieta wyglada nieco innaczej.
Jem co 2-3 godziny, czyli wychodzi mi mniej wiecej 5 posilkow dziennie.
Im wiecej posilkow (dorbnych) tym bardziej pobudzamy nasz metabolizm do dzialania,
czyli spalania tluszcu.
Pije duzo wody, przewaznie ponad butelka niegazowanej.
Jem tylko chude rzeczy, ale raz, moze dwa razy na tydzien troche tluszczu trzeba dostarczyc dla dobrego funkcjonowania organizmu.
Ser zolty wywalony (a tak go kocham... :/ ) i zastapiony bialym, chudym.
Mleko - 0,5 %
Duzo owocow i warzyw (jablka, groszek itp).
Nie robie aerobow, bo nie lubie i nie mam na to zdrowia (przepity i przepalony ze mnie ludz).
W zamian cwicze sobie fizycznie co drugi, trzeci dzien. A zeby miesnie sie rozwijaly, a nie zanikaly podczas chudniecia.
Dodatkowo
Zielona herbata (no masakra na odchudzanie. Tak wspomaga metabolizm, ze nawet przy jej pomocy przez miesiac mozna stracic ponad 1 kg)
Kawa - rowniez pobudza i dostarcza mi kofeiny.
Gdy przyjdzie juz lato to bede plywac rowniez nad jeziorem (w sumie to radzaj aerobow, ale przyjemny :P)
Jeden problem co mi jednak dokucza - pije dalej co tydzien :D
Dzieki temu dwa dni diety zostaja zniszczone przez jedno narzniecie sie... niestety.
Schudnac, schudne, ale imprezy nie odmowie :D
Azzie -> Jajko na kolacje ?! :D
Jajko nie dosc, ze ciezko strawne na noc, to ma bardzo duza zawartosc tluszczu.
Nie polecam tego na noc.
Najlepiej na noc to samo bialko - np. tunczyk, idealny na noc i dostarcza w groooma bialka.
Zagadka :
Co ma wiecej bialka ?
Zoltko czy bialko ? :D
William_Wallace [ Konsul ]
zóltko ma wiecej białka, ale tez wiecej cholesterolu, stad w takiej diecie lepiej wiecej bialek jesc a zoltka wywalac - jak ma sie kase.
MasterDD [ :-D ]
William_Wallace -> Dokladnie :)
Zoltko ma wiecej bialka niz bialko ( :D ), ale ma tez duzo wiecej tluszczy. Moze innaczej - zoltko jest tluste.
I tak jak mowisz - najlepiej jest jesc same bialko, bez zoltka.
BTW - polecam najlepsze forum tego typu.
To wlasnie dzieki niemu i ludziom na nim, ich artykulom i poradom
potrafilem schudnac 10 kg 2 lata temu. A tylko moja wina, ze nie zadbalem o siebie :P
Sportowe Forum Dyskusyjne -
(diety, treningi, odzywianie.... wszystko :P )
MasterDD [ :-D ]
rotfl :D
Prof. Lupin [ Konsul ]
Ta zielona herbata...na prawde taka dobra? Może jakbym pił codzienie szklaneczke czy dwie to uda siędo 2 kg/miech dojść?
Działa ona?
garfield_junior [ ]
Azzie ---> musze cię zmartwic, ta dieta do najlepszych nie należy... niestety, trafiłeś do dietetyka który jak wielu innych ma bardzo blade pojęcie na temat prawidłowej diety... jeśli chcesz stracić 10kg TŁUSZCZU, a nie wody i mięśni to ta dieta nie jest dobra. Kompedium wiedzy na temat odżywiania, aerobów i treningu siłowego: www.b-f.pl (SFD na dzień dzisiejszy nie polecam, odeszło z niego większość specjalistów z dziedziny odżywiania i treningu ze względu na całkowitą olewke administratora i utworzyli właśnie forum Body Factory, na którym znajdziesz ich artykóły i pomoc profesjonalistów; wklej do działu odżywiania tą diete od dietetyka, podaj swoje parametry[waga,wiek,aktywność] i dowiesz się co w niej jest nie tak :)).
stanson [ Szeryf ]
Ja zamiast stosowania diety regularnie chodzę na siłownię.
ronn [ moralizator ]
stanson --> ale Ty akurat pewnie chodzisz na siłkę w celach społecznych, żeby się z karkami na foki ustawić i paru lamerów ustawić do pionu ;-)))
Ja na pewno nie mam problemów ze słodyczami, bo ich w ogromnej większości po prostu nie lubię. Tak więc żadnych napojów gazowanych, wafelków, chipsów, czekolad itp/itd. Dzięki temu nie mam próchnicy i jednocześnie mam trochę więcej "miejsca" na piwo. Piwa nie potrafię ograniczyć ;O
Ruchu trochę zawsze miałem, bo w piłe się grało i na basen chodziło :)
szaszłyka? [ Prawdziwy Kibic ]
Może też zacznę dietę!
Hmmm
TAK ZACZNĘ DIETĘ!
Ale od jutra :)
OzOr [ Generaďż˝ ]
Ja jestem na diecie, ale jestem na diecie po to żeby przytyc przy 178cm wzrostu waże 62Kg a mi to nie pasuje. Moja dieta wyglada tak:
Ok 6 posiłków dziennie, takich srednich mam sie nie przejadać
4 razy dziennie pije weglowodanowo-białkową odzywke Olimpu
Biegam, w domu robie pompki i brzuszki. Także też nie mam łatwo:)
Zielona Żabka [ Let's rock! ]
Też przechodzę na dietę, mojego własnego pomysłu (jeśli to można nazwać dietą;)) - na śniadanko Kubuś, obiad jak najmniej tłusty, na kolację coś małego i lekkiego, do tego trochę ruchu i trochę mniej słodyczy. Przeważnie działa, ostatnio spadłam chyba ze 2kg w tydzień;)
yasiu [ Senator ]
azzie - umarlbym jedzac codziennie taki zestaw jak na twoim dzisiejszym jadlospisie - umarlbym z glodu oczywiscie... a nazwanie wody w ktorej ugotowano warzywa zupą to mocna nadinterpretacja :))
stanson [ Szeryf ]
ronn --> tak, dokładnie właśnie po to chodzę na siłownię, zapomniałeś jeszcze dodać że moim ukrytym hobby jest wciąganie koksu ;)
A tak serio; siłownia to jest naprawdę według mnie lepsze rozwiązanie niż dieta. Po co ograniczać coś co się lubi, odmawiać sobie przysmaków, katować się jakimiś wymysłami... Na siłowni można godzinę pobiegać, dwie godziny pocwiczyć i w efekcie raz, że się schudnie, dwa, że zbuduje się ładną sylwetkę, trzy - na pewno pozytywnie odbije to się na zdrowiu. 6-8 godzin tygodniowo to naprawdę nie jest dużo a na efekty nie trzeba długo czekać...
kocher [ Konsul ]
184 cm wzrostu + dyskopatia. Jakieś dwa lata temu dobiłem do 100-tki. Zaczęło boleć, zrobiłem rezonas magnetyczny i wyrok zapadł.
Jak przystało na prawdziwego mężczyznę operacji powiedziałem nie (przecież chłop się nie boi, tylko dziewczyny płaczą). A uwielbiam jeść, bez przesady, ale lubię dla samego odczuwania doznań smakowych.
Obecnie jestem na dwóch posiłkach dziennie.
1. obowiazkowo śniadanie: jedna kanapka z żóltym serem i 1 sadzone jajko, 1 filiżanka herbaty z cukrem oraz 1 kubek kawy Nescafe, zabielonej śmietanką w proszku, z cukrem i oczywiście w oryginalnym, czerwonym kubku neski.
2.coś w rodzaju lunchu 17-18
- w dni pracujące coś na gorąco z pieczywem (kiełbasa, faszerowane udka, kaszanka, jakieś
owoce morza, kurczak z rożna) na koniec druga kawa jak wyżej.
- w dni wolne od pracy obiad w postaci II dania z deserem (lody, sernik, kremówka) i oczywiście
druga kawa jak wyżej.
Dzieki temu obecnie utrzymuję stałą wagę w granicach 88-89 kg. Acha i kręgosłup mniej dokucza.
kiowas [ Legend ]
Ozor ---> na co ci ta odżywka skoro nawet porządnie nie ćwiczysz? Pompki czy brzuszki to dobre uzupełnienie, ale nie trening. Przy takiej diecie jaka stosujesz (zresztą prawidłowej) jedyne wyjście żeby nabrać masy to siłownia. Szybko zobaczysz efekty, o to sie nie martw.
I ogranicz bieganie, na razie nie jest ci potrzebne.
Azzie [ bonobo ]
garfield: mocno sceptycznie podchodze do "specjalistow" z inernetu, a co do diet to wiem ze jest pare obozow dietetykow sobie nawzajem wrogich i kazdy z nich uwaza ze tylko ich metody sa prawidlowe... A szczegolnie ostroznie podchodze do ludzi wypowiadajacych sie na forach kulturystycznych bo zauwazylem ze oni maja manie "bialkowa", najlepiej jesc samo bialko i jak najwiecej pakowac na silowni ;) oto ich recepta w skrocie.
A co do mojej diety, to poczekam miesiac i wtedy ocenie. Jak efekty beda niezadowalajace to poszukam innej dietetyczki. A jak w miesiac schudne te okolo 4 kg to po co zmieniac cos co dobrze dziala?
Jak na razie to wlasnie wrocilem z basenu ;) 1,5 km przeplyniete. nie moge doczekac sie obiadu :>
yasiu: Mnie ta zupa tez smieszy, chyba przerobie ja po prostu na salatke makaronowo-warzywna :) Wode sie pije, a nie je :)
MasterDD [ :-D ]
Prof. Lupin -> Dziala, oj dziala. Pij dwa lub wiecej razy dziennie i opisz nam pozniej jakie efekty :-)
kocher -> 2 posilki dziennie to stanowczo za malo. Zrob sobie przynajmniej 4, ale mniejsze.
stanson -> Jezeli ktos ma duzo tluszczu i tendencje do tycia, to sama silka nic nie da.
Bedziesz mial miesnie, jasne. Ale wszystko przykryte pod warstwa tluszczu. Wiec to mija sie z celem.
Zreszta po co dopierdalac dwa razy bardziej, jak moge zjesc zdrowiej i osiagnac wiecej i sie lepiej czuc.
Azzie -> Nie wiem gdzie Ty takich specjalistow znajdujesz :o
garfield_junior -> Nie wiedzialem, ze tak sie tam pozmienialo.
Ale zauwaz, ze nawet jesli rozdzielili sie jakis czas temu, to naprawde ogromna baza danych zostala na SFD i dalej 48 razy wiecej ludzi tam pisze.
Mi samo czytanie (wybranych) artykulow zajelo ponad tydzien. Co dopiero jakbym chcial wiekszosc czytac ;)
Minas Morgul [ Adenosine triphosphate ]
Też mam właśnie stadium spaślaka - jak byłem młody, miałem ogromną nadwagę, później przez kilka lat ważyłem normalnie, ale później poszło nieźle w górę.
Mam 186 cm wzrostu i 103, więc to nieco głupio... tyle, że dieta, jaką sobie wymyśliłem jest okej. Jeszcze 2 tygodnie temu ważyłem 107, czy 106.
W zasadzie jem normalne śniadanie, normalny obiad, tyle, że nie kupuję słodkich napojów, a nawet soków owocowych, tylko piję mineralną. To się zbiegło także z tym, że jednocześnie na coś oszczędzam i ostatnio naprawdę mało na jedzenie wydaję - tyle, co nic.... a mam nadwagę nie przez łakomstwo, a przez głupie nawyki.
Tzn. jak przesiaduję przed książką, czy komputerem, to miło się czuję, gdy sobie coś tam chrupię, mimo, że specjalnie nie jestem głodny... bardzo szybko się tego pozbyłem. Teraz, mimo, że jem dwa posiłki i to powiedziałbym - bardzo małe, to głodny robię się gdzieś dopiero o 20.00. Jeżeli jestem już bardzo głodny, to kupuję sobie jakiś owoc, ewentualnie coś innego lekkiego i zwykle wystarczy.
kocher [ Konsul ]
MasterDD--->absolutnie swojej diety nikomu nie zalecam. Każdą dietę należy dobierać indywidualnie w zależności od przedziału wiekowego, budowy ciała, płci, stanu fizjologicznego, rodzaju wykonywanej pracy, strefy klimatycznej itd. Dlatego nie zawsze rozsądne jest stosowanie w Polsce diety np z Teksasu czyli tzw amerykańskiej.
A jeszcze dodam, że moim podstawowym napojem jest klasyczna Coca-Cola.
Boroova [ Lazy Bastard ]
Azzie --> ja jeszcze nie jestem na diecie, ale chyba zaczne, bo mnie szlag trafia. Waze 82kg przy 179cm. A jeszcze pol roku temu bylo to 76kg. Poszedlem na silownie, zeby zrzucic brzuszek i nawet czesciowo sie udalo - tlusz z brzucha spadl, ale masa poszla w miesnie (ktorych do tego czasu nie stwierdzono prawie w ogole). Teraz chcialbym wazyc 78kg, wiec trzeba zaczac sie zdrowiej odzywiac.
kocher [ Konsul ]
Opowiem Wam fajną historię, której byłem świadkiem. Kilka lat temu w Polsce były bardzo modne różne diety. Koleżanka z kolegą postanowili zastosować dietę bodajże Mayo. Drugi kolega cieszący się dużym zaufaniem w naszym środowisku miał być sędzią, który zadecyduje kto więcej zrzucił kilogramów. Odbyło się tajne ważenie tylko w obecności sędziego. Wyniki pomiarów zostały zaklejone w kopercie. Po kuracji ponowne ważenie i ogłoszenie wyników kto wygrał. Wygrała koleżanka bo udało się jej zrzucić, o ile dobrze pamiętam, 5 kg. Była bardzo z tego zadowolona do chwili kiedy kolega-sędzia podsumował ten konkurs następująco:
"Phi! To tylko tyle co jeden dobry stolec..."
Kolega-sędzia był wzrostu ok 176 i wagi 115 kg.
gereg [ zajebisty stopień ]
stanson - ale z takim podejsciem i tak jestes lekko pulchniutki... jak i ja zreszta ;-)
emii [ Generaďż˝ ]
Ja na dietę przechodze od wrzesnia teraz staram się nie jeść pizzy i tym podobnych przysmaków, powoli przestaje sie opychac słodkimi bułkami, jem dużo warzyw i owoców, ale nie moge całkowicie zrezygnować z tego na co mam ochotę - siła wyższa:) Narazie ważę 60kg, myślę, że tak dobiję do 65, no może troszkę więcej. Cóż to dopiero będzie zabawa dochodzić do dawnej wagi 53kg:)
marwijk [ Konsul ]
Ja się nie bawię w diety.
BBC BB [ Leg End ]
staram się nie jeść pizzy i tym podobnych przysmaków
Wybacz ale z taką wiedzą o odżywianiu nigdy nie schudniesz :)
emii [ Generaďż˝ ]
BBC BB------> Tylko, że w ciąży są takie momenty, że jak mi się takiej pizzy zachce to choc bym zjadła kilo jabłek czy czegoś innego zdrowego to i tak ochota na pizze jest i chociaż kawałeczek musze:) Dlatego staram się ograniczać jak mogę:)
stanson [ Szeryf ]
gereg --> na siłownię chodzę raptem od 4 miesięcy, sylwetka mi się sporo poprawiła. Licze na to, że do wakacji będę mógł bez obaw na plaży "pokazywać klatę" :D
kiowas [ Legend ]
stanson ---> klate może i tak, ale brzuchala to raczej nie :))
boskijaro [ Senator ]
Jestem szczuplutki wiec dieta mi nie grozi ;p a jem tyle na ile mam ochotę :D
Boroova [ Lazy Bastard ]
W tej chwili zejsc mi tu ze stansona!
kiowas [ Legend ]
Boroova ---> rozumiem, że zająłem ci na nim miejsce? A to przepraszam...
stanson [ Szeryf ]
kiowasku, co masz do mojego brzunia?
kiowas [ Legend ]
stanson ---> nic w zasadzie - to w końcu nie mój bębenek :))
Azzie [ bonobo ]
Oj nie wiem jak ja wytrzymam :( Dopiero drugi dzien sie konczy, a mnie sie tak chce mieeeeesa...
Mam dosc tych warzyw. Przez dwa dni zjadlem ich wiecej niz przez ostatnie dwa lata :(
Szwaroc [ ]
moze sobie azzie jakos urozmaicaj
raz na parze raz gotowane raz pieczone raz duszone raz wedzone ;)
ja sie tam na tym nie znam ;]
ale tez zamierzam sie za siebie wziac czlowiek kurna 23 lata a wyglada jak bleee :D
189cm 103 kg (niedawno jeszcze 107) z czego wiekszosc na oponie :/
Musze ograniczyc cole, batoniki, jesc bardziej regularnie i wlasnie warzywa owoce - dobry czas bo zaczynaja taniec :D
zobaczymy co z tego bedzie
Azazell3 [ C.O.P ]
Azzie zrobisz największą głupotę jak będziesz stosował taką dietę jak przedstawiłeś w 8 poscie ..
To jest nie zdrowe !.. jedz ile chcesz z umiarem.. i ćwicz brzuszki itp .. raz w tygodniu pizza, hamburger itp ale tylko raz w tygodniu a slodycze też np w niedziele sobie podjadaj .. i ćwicz ćwicz ćwicz brzuszki itp.. wystarczy w domu i będziesz chudł ...
Organizm człowieka jest taki, że czasem potrzebuje i tłuszczu, mięsa a nawet słodyczy ! .. a gdy będziesz wcinał tylko to co w tym dietetycznym spisie to będziesz słabszy, twój organizm będzie się często męczył i sam będziesz odczuwał osłabienia, a nawet zawroty..
muflon123 [ ]
Ja mam dietę, ale po to aby schudnąć z tłuszczu, przybrać za to masy mięśniowej, więc w efekcie wagę zwiększyć:)
Jem 4g węglowodanów, 2g białka, 1,5g tłuszczu na kilogram masy ciała, a ważę 82 kg.
Dodatkowo 3 razy na tydzień trening HST na siłowni, codziennie 40 min biegania lub 2h jeżdżenia na rowerze.
Na diecie "trzymam się" już 1,5 miesiąca, codziennie jem to samo, mogę jeść wszystko tylko że muszę to przeliczać według schematów (aby wyszła odpowiednia ilość B, W i T), więc ułożyłem jedną dietę i codziennie to samo;p
wsadd [ Pretorianin ]
Myślałem nad dietą (mam lekka nadwagę...), ale pomyślałem sobie, że nagła zmiana jadłospisu... no i zwiększenie aktywności fizycznej tylko mnie wymordują ;). W tej chwili wprowadzam stopniowo tylko "kosmetyczne" zmiany... Zmieniłem białe pieczywo na ciemne, pijam więcej wody, słodyczy mało jem, ale i tak zmniejszyłem na minimum (nie potrzebne mi są :)), aktywniej ćwiczę na wuefie (6h/tyg. Mało, ale zawsze)... Takie tam pierdołki :).
Kolejne punkty to: więcej ryb, więcej warzyw/owoców + ograniczyć trochę palenie. Bez alkoholu na razie nie potrafię żyć :>
Naturalnie nie stosowałem się do żadnej znanej diety :). Stosuję tylko to, co czasem gdzies wyczytam... no i jest udokumentowane ;)
Vaisefoder [ Konsul ]
Nie możesz jeść pizzy? Szczerze współczuję...
Minas Morgul [ Adenosine triphosphate ]
Azzie - zastanów się, czy chcesz schudnąć i pilnować w miarę tej sylwetki, czy schudnąć i upaść się znowu?
Jeżeli nie będziesz jadł tego, co lubisz - w zmniejszonych ilościach, to jak tylko schudniesz i uznasz, że można sobie lekko z dietką odpuścić, to bebech Ci urośnie zanim się obejrzysz.
A zastanów się - czy na takiej trawiastej diecie mógłbyś jechać dłużej, niż miesiąc? Kilka miesięcy? :) Dlatego lepiej przyzwyczajaj się do mniejszych ilości, ale jedz to, co lubisz.
Albo lepiej już przejdź przez tą gehennę, którą zaserwowała Ci dietetyczka, a później, wracając do swojego jadłospisu, zmniejsz spust :)
Chodzi o zmianę nawyków. Jeszcze żadna okresowa dieta mi nie pomogła, bo po jej zakończeniu, mimo, że przez chwilę wyglądałem fajnie, to na dłuższą metę miałem jeszcze więcej smalcu w oponie, niż przed zastosowaniem diety.
Dlatego teraz ogólnie staram się po prostu zmienić pewne przyzwyczajenia. Nawet specjalnie się z tym nie męczę.
W każdym razie życzę sukcesów :)
simian-raticus [ Centurion ]
Nie trzeba żadnej diety :-) Wystarczy dużo ruchu, racjonalne odżywianie i nie połykanie żarcia-syfu przed kompem :-)
Loiosh [ Generaďż˝ ]
Ja tez mam diete tyle ze na mase,podobnie jak muflon. 65-66 kilo, przy wzroscie 186 wiec chyba mniej wiecej macie obrazek;) Generalnie mam swietna przemiane materii wiec musze sie niezle obzerac zeby cokolwiek przybylo. Takoz tez staram sie robic i poki co przytylem jakies 1,5 kilo, mam nadzieje,ze jak tylko troche mniej przestane jesc to nie spadnie tak od razu:)
Do tego trening 2x w tygodniu i 6 weidera(wiem,ze w sumie nie powinno sie laczyc,ale jakos tak z rozpedu zaczalem:)).
Troche ciezko jesc dzien w dzien prawie to samo,ale poki co jestem zdeterminowany:)
Azzie [ bonobo ]
Minas: Wiem wiem, wlasnie przez diete chce sobie nawyki zmienic:
- jesc 4 razy dziennie (a nie 2)
- jesc wiecej warzyw i owocow
- bardziej przywiazywac wage do tego co jem
- wiecej ruchu (minimum 2-3 razy w tygodniu)
Latwiej mi sie mobilizuje jak zmieniam wszystko i trzymam sie twarda reka, niz jak powoli wprowadzam jakies zmiany. Takze zdaje sobie sprawe ze dieta to 1/3 sukcesu :) jeszcze 1/3 to przyzwyczajenia zywieniowe i 1/3 ruch.
Mysle ze potem bedzie latwiej, w koncu to dopiero drugi dzien. Potem sie organizm przyzwyczai i bedzie luzik.
12 dnia mam spagetti :) Moje ulubione danie. I to calkiem spora porcja: 120 g miesa, 120 g makaronu i jeszcze sos...
Azzie [ bonobo ]
11 dni na diecie i schudlem 3 kg :) Miesnie nie spadly, woda lekko wzrosla, a wiec 3 kg samego tluszczu poszlo sie.... :D
Czuje sie rewelacyjnie, ustapily wszystkie problemy z zoladkiem (zgagi, biegunki, ostre bole), mam zdecydowanie wiecej energii (przestalem spac w dzien i 8 godzin spania w nocy spokojnie mi wystarcza) i samopoczucie rewelka :)
A dzis bylem u dietetyczki i jak sie dowiedzialem ze 3 kg w niecale dwa tygodnie, czyli wiecej niz zakladalem to juz wogole ekstaza :) A jeszcze tak szczerze mowiac to nie bardzo trzymalem sie tej diety. Czesto jadlem wiecej niz bylo napisane... Grahamki zamiast 60 g to 80 g bo szkoda mi bylo dupek wyrzucac, albo tam mieska gdzie indziej sie sypnelo za duzo, albo zamiast 8-10 orzechow to pol opakowania ;)
Najlepsze jest to ze ta dieta wogole mi nie przeszkadza, naprawde jem smacznie i nie tak malo. Wogole ine mysle o przerywaniu jej.
paściak [ carpe diem ]
Dajcie cos zeby stracic brzuch :( Mam 171 cm wzrostu i waze cos kolo 63 ale mam brzuch jak stary facet z dobra kucharka ... Nie pije piwa (gora jeden lech light na tydzien) i STARAM SIE mniej jesc - zwlaszcza slodyczy... Do tego raz na 2, 3 dni biegam i prawie codziennie robie po okolo 90 brzuszkow.
Andrzej Lepparkour [ Konsul ]
Azzie, nie za szybko chudniesz jak na taką masę?
paściak, siłownia? Stary, jeśli Ty masz 171 cm i brzuch przy wadze 63 kg to Ty albo nie masz kości, albo mięśni :-P
GROM Giwera [ One Shot ]
Brawo :-)
Ja od pewnego czasu zmieniłem nawyki żywieniowe. Więcej warzyw i ziół(które wpływają na trawienie), mięcho też oczywiście :) ale tylko w połączeniu z dużą ilością warzyw. Pizze, kebaby jadam ale sporadycznie. Mało pije słodkich, herbaty w ogóle nie słodzę, głównie spożywam wodę..
przestałem kupować smakołyki, zakąski typu baton czy chipsy (czasem loda ;p) - wyjątek imprezy- . Staram się nie jadać po 18, po 20 to już w ogóle - wyjątek imprezy -. Nie zawsze się trzymam, tak z 1-2 razy w tygodniu się zdarzy;-) ale cóż.. dobre i to :)
Do tego raz w tygodniu siłownia, nie przemęczam się ale coś.. raz na dwa tygodnie basen (rekreacyjnie), do tego raz w tygodniu wyjście na ściankę wspinaczkową :)
To wszystko sprawiło że się lepiej czuje. Rozwój mięśni co nie fleczeją, mniej potrzebuje snu, kolorowiej jakoś dookoła :) Brzuch jakoś jednak mi nie opadł :P (ale wielkiego go nie mam, głównie to robiłem dla dobrego samopoczucia). Jednak ostatnio stwierdziłem, że przyda się zrzucić brzuszek i zacząłem biegać :) Na razie przez kondycje zbyt długie te biegi nie są, a wracam z nich cały mokry i zlany potem.
Ogólniej zacząłem zauważać, że delikatnie sylwetka mi się poprawia (cóż można chcieć od siłowni raz w tygodniu? to zdecydowanie za mało ale.. postawa się poprawia i 'kształty' jakieś się tworzą :).
Azzie [ bonobo ]
Andrzej: Jesli miesnie nie znikaja ani sie nie odwadniam to nie ma problemu, ale oczywiscie potem mam wieksze ryzyko efektu jojo :) Z tym ze w najblizszych miesiacach nie planuje rezygnowac z diety wiec raczej mi to nie grozi.
Zreszta zrzuce jeszcze z 5 kg tluszczu i biore sie za wyrabianie masy miesniowej.
anen [ #24 1KFA Fireballs - FB ]
Ja moze tak powiem - nie ma lepszej metody na utwardzanie miesni jak jakies walka cialo vs cialo.
Uprawaim sport football amrykanski i powiem ze dzieki temu widze ze miesnie bardziej sie "uwidaczniaja". Czy tam zbite - ale sa :D
Serio - walic diete - ruch ruch ruch
Erazor_XX [ give it to me baby! ]
Jestem chudy. Ja mam swoją dietę żeby masy nabrać :)