bartek [ ]
Pesymizm - jak z tym walczyc?
Czy to wogole mozliwe? Bardzo bym chcial pokonac te niezmiernie dokuczajaca ceche osobowosci...
Mr_Baggins [ Senator ]
emigruj z Polski!
Dorotka [ Chor��y ]
może ja coś poradzę, ciekawa jestem bardzo Twojego stylu życia, czym się interesujesz? jakiej muzyki słuchasz? jak spędzasz czas wolny? Wtedy postaram Ci się odpowiedziać bardzij konkretnie.
Dorotka [ Chor��y ]
Mr_Baggins ---> od kiedy ucieczka jest metodą?
Michal_ [ Legionista ]
Mr_Baggins dobrze napisal ! W naszym kraju nie mozna inaczej. Cytujac bodajze Tuwima: "Pesymista - optymista z praktyka zyciowa" - czy jakos tak :-)
Satoru [ Child of the Damned ]
Ja juz nawet nie próbuję, na nic się nie zdały próby nauki pozytywnego myślenia, już taką mam naturę, że zawsze mam doła, że nie potrafię zyc chwilą, że ciągle martwię sie na zapas. Ale to też ma pozytywna strone. Optymista sie zawsze nastawi ze bedzie dobrze i zawód ma dopiero gdy jest zle. Pesymiści nastawiają się na NIE i jak coś jest dobrze to dopiero maja frajdę:)
Pejotl [ Senator ]
Po co walczyc z pesymizmem? Lepiej przerobic go na pozytywna czesc osobowosci. Pesymizm to mechanizm obronny przed niepowodzeniami, bedac pesymista mozesz lepiej przewidywac wszystkie wypadki, ktore moga zagrozic twoim celom prywatnym czy zawodowym. W ten sposob mozesz odpowiednio wczesniej zabezpieczyc sie przed nimi. A jak sie nie uda - no to i tak sie tego spodziewales :) Optymistow czekaja w zyciu same nieprzyjemne niespodzianki, pesymistow - same przyjemne zaskoczenia :)
bartek [ ]
Dorotka zyje bezstresowo NIGDY nie martwie sie na zapas. Sek w tym, ze jestem tym swiatem jakby znudzony. Nie potrafie sluchac ludzi (moze potrafie ale nie chce?) wszystko jest mi obojetne....
garrett [ realny nie realny ]
najlepiej "ogniem i mieczem" :))) czasami warto być pesymistą życie jest wtedy bardziej zaskakujące
DARKI [ Konsul ]
Na pseymizm najlepiej znaleźć ukojenie w ramionach panny;) lub na dnie kieliszka;)
thanatos [ ]
garrett--> "bardziej zaskakujące"? Chyba raczej mniej.Będąc wiecznym pesymistą wiem że bardzo rzadko mnie coś zaskakuje. Przypomnij Sobie "prawa Marfiego",tam jest cała prawda o życiu.:)
garrett [ realny nie realny ]
thanatos--> ja akurat jestem optymistą ale kumpel ,zdeklarowany pesymista , jeszcze ze studiów do każdego egzaminu podchodził z przeświadczeniem że obleje, wiesz jak potem był zaskoczony że zdał i się cieszył ? az miło było patrzeć :)
_Luke_ [ Death Incarnate ]
Heh... ja jestem wielkim pesymista. Do tego stopnia, ze doluje otoczenie ;) Ale garrett ma racje z tym kumplem - mam to samo. Twierdze, ze nie zdam a pozniej albo milo sie rozczaruje albo bede przygotowany na porazke. Taki juz jestem i tego sie nie da zmienic. No chyba, ze przezyje smierc kliniczna i cos mi sie przestawi ;)
KIKA [ Pretorianin ]
hieh... najlepszy w walce z pesymizmem jest skok na głęboką wodę... ożeń się, weź spory kredyt... zrób debet na koncie, odejdź z pracy... efekt murowany.... :-) nic już Ci nie zostanie jak stać się optymista.. bo jak sobie poradzić z tym wszystkim będą pesymistą??? nie da się!! A jak będziesz optymistycznie patrzył na świat... to zobaczysz, że życie mimo taaakiej doliny jest piękne.... i ze wszystkim jakoś sobie poradzisz... a ztych niby przykrych doświadczeń wyniesz coś dobrego... coś, o czym jest wątek... :-) wiem, że przykręcone... ale z praktyki - obserwacji skuteczne....
Barthez) [ Konsul ]
hehe ja nie potrafię walczyć z pesymizmem - przyjmuję czy to pesymizm ( częściej ) czy optymizm, jak coś co w tym momencie musi być. I nawet jeszcze się pogrążam, bo zamiast Arke Noego czy coś optymistycznego, to ja ciągle pesymistycznej muzy słucham :-(
bartek [ ]
'ożeń się, weź spory kredyt... zrób debet na koncie, odejdź z pracy' To raczej odpada :)
KIKA [ Pretorianin ]
hmmm, dlaczego?? wiesz jak to wpływa na człowieka? :-)
bartek [ ]
KIKA odpada z powodu zbyt mlodego wieku (1988 rocznik) :)))
simson [ Centurion ]
jo
almost... [ Centurion ]
Zawsze tak jest że im młodszy tym wiekszy optymista:) ja to okresla moj starszy brat (pesymista z urodzenia:) on zna tylko prawdziwe zycie a ja zyje w swiecie bajki (rocznik 1985:) ale niktmi nie powie ze jezeli bedziesz wierzyl ze wszystko bedzie do du** bedzie fajnie:)
yosiaczek [ Generaďż˝ ]
a ja jestem pesymistką i mi to nie przeszkadza :) wmawiam sobe, że coś będzie źle, nawet jak wiem, że będzie dobrze :D
almost... [ Centurion ]
Nie myśl o szczęściu...nie przyjdzie nie zrobi zawodu...przyjdzie zrobi niespodzianke....moje motto:)))
Lindil [ WCzK ]
Bartek-> Zacznij oglądać dużo wiadomości w TV, słuchać w radiu, czytać sporo gazet etc. Szczególnie polecam tzw. tygodniki opini, czyli Politykę, Wprost lub Newsweek. Po minimum kilku miesiącach praktyki dodaj do kompletu tygodnik "NIE" [Uwaga! O ile trzy pierwsze kupujemy grzecznie w kiosku za 3.50 PLN, to ten ostatni czytamy w internecie pod adresem którego nie podam, bo pewnie podpadłbym moderatorom.] Oczywiście z pesymizmu Cię to nie wyleczy. Zobaczysz po prostu, że inaczej nie można i przywykniesz:))))
Wiener [ Konsul ]
Pesymizm zwalczaj optymizmem :))
Kłapouszek [ Legionista ]
Pesymizm jest jak choroba. Zycie jest takie krotkie, nie ma sensu jeszcze samemu sobie dokladac negatywnymi myslami. Wiekszosc pesymistow to wie, ale easier said than done. Tak jest w moim przypadku.
Asmodeusz [ Generaďż˝ ]
Ja zyje wedlug pewnej dyrektywy: zycie jest jak gra - bawi i... mozna kantowac :)))