PELLAEON [ Wielki Admirał ]
Karczma "Pod Poetyckim Smokiem" cz. 545
Witamy w naszych skromnych progach :-)
Bufet jest czynny od 5:00 do 24:00 [dla potrzebujących non-stop, ale po godzinach obsługa we własnym zakresie]. Gościmy zbłąkanych, gdy tylko poczują, że na innych wątkach jest chwilowo podejrzanie cicho albo podejrzanie głośno. Za barem Holgan, Astrea (która okazała się doskonale nadawać do tej pracy i została postawiona za barem przez Szamana; należy także nadmienić, ze jest ona jedynym w swoim rodzaju Kryształowym Duszkiem i zgodziła sie kolaborować z liczem Szamanem i służyc mu za kryształową kulę przepowiadającą przyszłość) i Szaman (uwaga: Szaman ma zawsze rację, nie może inaczej być!) mieszają magiczne drinki, Magini kręci się po sali, ale ostatnio bardzo rzadko wpada pochłonięta obowiązkami przy nowej klientce Karczmy (przewiduje jednak, że wkrótce sytuacja się unormuje i do lokalu wstawimy kołyskę ;-), MarCamper pilnuje porzadku gwarantując bezpieczny odpoczynek, eros w kuchni miesza ... w kotle (na czas jakiś, obowiązki jego przejął Mac, czym zaskarbił sobie wdzięczność tak gości jak i obsługi, która martwić zaczynała sie o fakt przedłużającego się urlopu erosa) i rothon - na zapleczu dba o interes oraz dokarmia świnkę, którą kiedyś przyniósł w darze.
AnankE wpada wieczorkiem, puka w szybkę i pije soczek pomidorowy, mi5aser - etatowy stały klient, ostatnio rozgląda się nerwowo wyczekując na moment kiedy trzeba zmienić numerację. Adamus płaci za drinki wierszami sam przynosząc najlepsze alkohole świata, a Gambit przynosi ze sobą świeczkę i koronkową chusteczkę. Zajmuje się on także kominkiem, przed którym wygrzewa się z wyrazem błogostanu Tygrysek i rozgląda się jeszcze bardziej nerwowo niż mi5aser, gdyż ten próbuje go uprzedzić przy zmianie numeracji. Pellaeon dba o czystość, kontrolując z sanepidowską dokładnoscią wszystkie zakamarki i regularnie wyprowadza Ósmego na spacery (ale nie dane mu jest zaznać spokoju od służby we flocie z powodu Yoghurta, który regularnie raportuje mu o sytuacji w walce z Rebeliantami i aktualizuje Imperialną stronę Holonetową):-). Kroku dotrzymuje Admirałowi Pellaeonowi niejaki Viti, który dzielnie dotrzymuje towarzystwa obsłudze i gościom oraz dyskutuje o Star Wars i jest generalnie grzeczny, chociaż jego sub-nick sugeruje demona... ;) Nick Grzecha natomiast sugeruje różne grzechy, ale osobnik ten wsławił się szczególnym upodobaniem do numeracji rzymskiej ;-)
Odwiedzał nas Alver the Gnom, a po jego uprzejmej propozycji dotyczącej naszej Karczmy "a może to też mam rozpieprzyć?!?" umieściliśmy go w stopce papieru firmowego. Teraz czekamy, aż powróci do nas z wojska na białym koniu. Attyla, mnich pochodzący ponoć od smoka, przechodząc wstępuje na zimny prysznic, poza tym zawsze wie kiedy wstać i wyjść :). Tofu przychodzi na zieloną herbatę, bo już wrócił z Japonii !!! (choć na pewno do niej już tęskni). Można tu też usłyszeć pieśni Wędrownego Barda i gromkie okrzyki imć Dymiona, który broni honoru kobiet i naszej Karczmy. JRK przynosi różne ciekawe rzeczy i pije wapno. Ostatnio mamy nowego dostawcę szmuglowanego piwa - Mr. JackSmitha, który zaczął też parać się pracą barmana i jest w tym debeściarski :) Wieczorami lub nocą przychodzi Kerever cierpiący na bezsenność, odkąd po raz pierwszy odwiedził Sosarię. Śni o tej krainie na jawie. Rankiem zjawia się też krasnolud Kastore, znany Zabójca Trolli, przychodzi opowiadać o swych wyprawach i stoczonych walkach. Nemeda też gdzieś tu się czai w mrocznym kątku, szukasz magii nekromanckiej, wypowiedz jej imię a pojawi sie od razu. Jest także Shadowmage, który z uporem godnym lepszej sprawy czatuje na to, żeby być pierwszym i gotów jest się z każdym pojedynkować na Fireball`e... ;)
NicK próbuje w przybudówce zorganizować gorzelnię - zamarzyło mu się piwo własnej produkcji. Yosiaczek zaś wsławiła się tym, że w ogniu dyskusji postanowiła zademonstrować swoje zdecydowanie i użyła czołgu (pożyczonego od Admirała Pellaeona) jako argumentu i wjechała do Karczmy przez... ścianę, co zmusiło obsługę do jej późniejszego magicznego odbudowania...Cóż, poza tym łączy ją trochę niejasny związek z porucznikiem Yoghurtem ;)
AQA natomiast uczy się od Admirała Pellaeona, za niebiańsko wysokie stawki (ale w końcu sam Wielki Admirał udziela korepetycji... ;)) obsługi Generatora Czasoprzestrzennego, co może mieć dla naszej Karczmy wiekopomne konsekwencje... :)
Widziano nawet VIPów pijących kakao, ale o tym sza - jesteśmy znani z dyskrecji :-)
W sezonie zimowym podajemy wszystkim zziębniętym grzańce najróżniejszego sortu i w dowolnych ilościach (bardzo potrzebującym i bardzo zasłużonym nawet za przysłowiowe "Dziękuję" ;-)
Poza tym na pięterku można spędzić noc - oddano właśnie do użytku wyremontowane pokoiki (które, należy dodać, zimą są dobrze dogrzewane, a latem klimatyzowane) .
"Więc niech umierają słowa nasze - na to są, przez to są."
[Bar jest ciemny; kilka postaci siedzi przy kontuarze pijąc w milczeniu; nie mówiąc do siebie i nie patrząc na siebie trwają w cichym porozumieniu ludzi uprawiajacych rozpustę i oddających się nałogowi, a barman o twarzy apostoła rozumiejącego słabosc ludzkiej natury stoi w półcieniu brzęcząc kostkami lodu i porusza się bezszelestnie z jednego końca baru na drugi niby bóg niegodziwości, wyposażony przez naturę w twarz ascety]
Poprzednia część:
Shadowmage [ Master of Ghouls ]
pierwszy!! Te wasze gwiazdy śmierci. Ze zwykłym spektrem by sobie nie poradziły ;-)))
PELLAEON [ Wielki Admirał ]
Z formami duchowymi rozprawiają się Adepci Mocy ;-p
Shadowmage [ Master of Ghouls ]
Przegapiłem założoną karczmę i dopiero jak sie pojawiła stara z nowym postem to się zorientowałem. Chyba przysypiam ;-)) Swoją drogę, to o tej porze za dużej konkurencji nie ma ;-))
PELLAEON [ Wielki Admirał ]
Musimy częściej zakładać o tej porze - będziemy na zmianę zakładać oraz campować :-)
Shadowmage [ Master of Ghouls ]
Pell-->umowa stoi. przez najbliższe dwa tygodnie mogę siedzieć i do samego rana przy kompie ;-))) Ale teraz już idę spać. A adepci mocy wymiękaja przy adeptach cienia ;-))
PELLAEON [ Wielki Admirał ]
Shadow -> Dobra, zobaczymy jak wyjdzie z późnym zakładaniem :-) Z tymi adeptami to jeszcze zobaczymy ;-p Moze zawody urządzimy :-))) Dobranoc I ja też już się zmywam. Bywajcie!
kastore [ Troll Slayer ]
Witajcie z rana. Jest 23 lipca 2002 roku , wtorek, niby dopiero początek tygodnia , ale jakby pomyśłeć to już jutro środek , a pojutrze to już z górki do weekendu. Imieniny Bogny i Apolinarego , serdeczne życzenia składa cała jednoosobowa redakcja Coś na dzieńdobry Prawdziwy informatyk: Prawdziwy Informatyk, prawdziwy absolwent Prawdziwego Wydziału Prawdziwej Informatyki Nielamerskiego Uniwersytetu dla Elity Informatyków przyszedł do pracy, jak zwykle, o dziewiątej. - Well... - pomyślał - Zainstalujmy software. Wyciagnął box z software, przeczytał uważnie warranty i conditions of use i rozerwał wrapping. - F*** - zaklął - w manualu piszą coś całkiem innego niż w helpie! Muszę zwiększyć swap file! Skąd ja wezmę free disk space! Szybko odszukał w yellow pages numer najbliższego dealera disk space, chwycił za phone i wydialował numer. - Hello! - powiedział do mikrofonu - Czy możecie przysłać trochę disk space najbliższym truckiem? Jakieś sto kilobytes, nie więcej. Może być w sectors po 512 bytes. Firma "European Proffessional Software Systems" na Wsiowa Street! Jaka price? - ...zostaw swoja message po beep... - Cholera - zaklął znowu - to jaka? answering machine! Ale przynajmniej nie lame, ma recorded po ludzku - podkreślił z uznaniem. Szczęśliwie nie był to jedyny supplier na terenie city. Za drugim razem odezwał się managing director i Prawdziwy zamówił sto clusters disk space. Nie minęło pół godziny jak truck zajechał pod entrance. Wyskoczył z niego driver i helpers i zaczęli rozładowywać packs z disk space. - Ostrożnie! - pokrzykiwał Prawdziwy przez window - To jest fragile! Hi-tech equipment! Zanim disk space znalazł się na hard disku Prawdziwego, a on kawałki z motherboard, microprocessor i input/output był już lunchtime. Kiedy po doskonałych sausages i chips w fast-foodzie powrócił do pracy, kolejnym jego zmartwieniem stal się message "memory low". Na szczęście to nie wymagało suppliera. Odkręcił bolts i podwyższył memory o kilka centymetrów. Poskutkowało. Następnym razem zrobił purchase u innego vendora - myślał cierpko - Ten jest lame blues. Software był już jednak zainstalowany na jego hard disku i Prawdziwy z poczuciem dobrze spełnionego obowiązku wsiadł w swój landrover i pojechał do home, gdzie oddal się ulubionemu hobby: gardening.
mi5aser [ Nawiedzający Sny ]
Dzień Dobry : ))
Tofu [ Zrzędołak ]
Witam i ja :)
Magini [ Legend ]
I ja :-)
Tofu [ Zrzędołak ]
O, witaj słoneczko! :)
Tofu [ Zrzędołak ]
O, witaj słoneczko! :)
Tofu [ Zrzędołak ]
Heh, tak się ucieszyłem, że mi dubelek wyszedł :P
Magini [ Legend ]
Wczoraj mnie nie było, ale gdyby udało mi się zjawic, to zamieściłabym w Karczmie ogłoszenie takiej treści : "kto kupi sześciotygodniowe niemowlę? Tanio. Wózek gratis " ;-))) Miałam dosyć tych wrzasków. Dziś, jak na razie, błoga cisza :-)
rothon [ Malleus Maleficarum ]
I to jest przyczyna dla ktorej pan rothon nie bedzie sie rozmnazal :-))))
mi5aser [ Nawiedzający Sny ]
Ty uważaj Mag z takimi ogłoszeniami bo jeszcze sie znajdą kupcy i co ?? : ))))
Magini [ Legend ]
Tofu - znaczy : cieszysz sie podwójnie na mój widok? Tak mam to rozumieć? :-)
Magini [ Legend ]
Witam Pana rothona serdecznie :-)
Tofu [ Zrzędołak ]
Magini - dokładnie tak :)
Magini [ Legend ]
Oooo, mi5aser :-)) Oderwałes się od roboty? :-)) A co? Kupiłbyś?
mi5aser [ Nawiedzający Sny ]
ja to nie ale słyszałem że można dobrze sprzedać na częście zamienne ; ))))
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Mag, klaniam sie! Chodz na watek o Pierumowie, wypowiesz sie jako fachowiec. Zapowiada sie tam ciekawa dysputa, szczegolnie, ze i mnie chce sie gadac :-)))
Magini [ Legend ]
mi5aser - dobrze, że powiedziałeś. Tobie więc nie sprzedam ;-PP
Tofu [ Zrzędołak ]
mikser - uważaj, żeby Ciebie ktoś na części zamienne nie sprzedał ;) A co do wrzasków, to pewnie - czasami bywają uciążliwe (czasami? - przypis zdrowego rozsądku), ale osobiście wydaje mi się, że byłbym w stanie się przyzwyczaić i wybaczyć - pod warunkiem, że nie trwałyby 24 godziny na dobę :) No cóż, ale zanim się przekonam muszę znaleźć jeszcze jakąś niwną... ;)))))
Magini [ Legend ]
rothon - zajrzałam na tamten wątek, ale ... hmmmm... wiesz po dwóch nieprzespanych nockach i dniu pełnym wrzasków, to ja odpadam. Dwóch zdań nie potrafię sklecic sensownie ;-)
Magini [ Legend ]
Taaaaa.... i to by było na tyle. Wrzaskun sie obudził. Może zaśnie za czas jakiś? Pomarzyć zawsze można , nie? ;-)) Spadam na razie Panowie. Miłego. :-)
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Buuuuuu, stracona, rzekl, a spod powiek urwalo sie lez kilka :-)) (wariacja Mickiewiczowska, nie cytat, wiec niech nikt mnie nie poprawia, zem niezgodny z oryginalem *smieje sie*)
Tofu [ Zrzędołak ]
O, jak się nagle wyludniło... :) Dobra, ja też się zbieram, bo trzeba parę spraw załatwić, żeby jak najszybciej do Torunia pojechać ;) Papa i do zobaczyska!
Magini [ Legend ]
Znaczy jak stracona, rothon? Że niewyspana i nie pogada? ;-)
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Nie, ze poszlas mowilem. Ale widze, ze nie na zawsze :-)))
Magini [ Legend ]
Jasne, że nie na zawsze. Tylko do czasu, aż mała zaśnie. A będę do czasu, jak sie obudzi ;-)) Tak mam teraz ułożony dzień. I noc też.
rothon [ Malleus Maleficarum ]
To prze..., ten, slabo masz *smieje sie*
Magini [ Legend ]
Taaaaa ;-)))) I tak najbliższych kilka lat ;-)
Holgan [ amazonka bez głowy ]
bry wszystkim... :-)
Tofu [ Zrzędołak ]
O, hejka Holguś :)
Shadowmage [ Master of Ghouls ]
Witam wszystkich!!!! Pell-->zawody? Czemu nie. Tyltko jak znajdziemy bezstronnego sędziego? Holgan-->Nie wiesz przypadkiem jakie podręczniki do ED oprócz podstawowego są najbardziej przydatne?
mi5aser [ Nawiedzający Sny ]
Właśnie w radio powiedzieli że w Lublinie otworzyli poradnię dla uzależnionych od Internetu rothon będziesz miał blisko ; ))))
Holgan [ amazonka bez głowy ]
Shadow ---->info dostaniesz na @ Tofu ---> :-)))))))))))) Tygrysku ----> nie zdazylam wczoraj zdjec odebrac ale dzis postaram sie naprawic ten blad :-)))
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Ja nie jestem uzalezniony *smieje sie*
Shadowmage [ Master of Ghouls ]
Holgan-->Dzięki, czekam na @. Rothon-->każdy tak mówi ;-))))))))
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Ale je sie jeszcze do tego smieje. Shadow, a wiesz, ze od konca lutego nie mam netu w domu i ani razu nie bylem w zadnej knajpie netowej? :-))))
Shadowmage [ Master of Ghouls ]
Rothon-->wiem. Dlatego pracoholika udajesz ;-))))
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Buhahahahahahaha, fakt, troche tak, ale zostaly mi tylko boardy. Zadne GG, ICQ itd. wszystko odciete. No i granie, to juz w ogole odpada, a to bylo moje podstawowe uzaleznienie - gry.
mi5aser [ Nawiedzający Sny ]
rothon ---> miałem na myśli będziesz miał blisko żeby mnie odwiedzać lol ; )))
Holgan [ amazonka bez głowy ]
Sluchajcie, dlaczego tu jest tak cicho???
Holgan [ amazonka bez głowy ]
o rany... nawet echo sie nie odzwya... dawno tak przerazajaco spokojnie nie bylo.... uuuuu.... :-p
rothon [ Malleus Maleficarum ]
...mać ... mać ...mać ... *rechocze*
Holgan [ amazonka bez głowy ]
Shadowmage [ Master of Ghouls ]
Holgan-->dostałem @ od hariota. Dzięki wielkie!!!!
Holgan [ amazonka bez głowy ]
Shadow --- i co ? jestes zadowolony??? :-)
Holgan [ amazonka bez głowy ]
sza, cicho sza... czas na cisze...
Shadowmage [ Master of Ghouls ]
Holgan-->dostałem info o 15 podręcznikach. Pewnie, ze jestem zadowolony;-))) Teraz jeszcze muszę sprawdzić czego będę potrzebował i wybrać sie do empiku do czytania i mże czegoś kupienia. Powinniw empikach ksera umieścić, by nie trzeba było przepisywać tabelek ;_))))
Anioł z naderwanym skrzydłem [ realna nie realna ]
witam wszystkich obecnych ciałem i duchem:-)
Holgan [ amazonka bez głowy ]
Heja Aniolku :-) Shadow ----> no to masz co robic :-)
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Cialem i duchem witasz Aniele, czy witasz tych, ktorzy sa cialem lub duchem obecni? *smieje sie*
Yoghurt [ Senator ]
witam panjstwa po dwóch dniach nieobecności:) net mi padł i z nim walczyłem dwa dni, ale na razie- jest ołkej:) znów sporadycznie będę wpadał, na razie wleciałem, coby sie przywitać:)
Shadowmage [ Master of Ghouls ]
Witam nowoprzybyłych ;-)) Holgan-->ano mam. Jakby i bez tego mi sie nie nudziło. Ale taka robota to przyjemność.
Anioł z naderwanym skrzydłem [ realna nie realna ]
Znajdę tu gdzieś herbatę? <rozejrzała się dokoła> o jest! wczoraj strasznie zmokłam, zmarzłam i az do teraz nie moge się rozgrzać, chyba wypiję herbatke "z prądem":-)))
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Fiu, fiu, no widze, ze nie ma co japy otwierac. Trudno *wzdycha*
Holgan [ amazonka bez głowy ]
rothonqu ----> kurczaki, glowie sie i glowie i nie wiem co masz na mysli....
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Hahahahaha, Holgan, a przeciez to takie proste :-)))))) Moze wlasnie dlatego, moze zbyt skomplikowanych rzeczy probujesz sie doszukac? :-)
Shadowmage [ Master of Ghouls ]
Ale sie zgapiłem ;-(( Własnie piszę 7005 posta. Kolejka dla wszystkich!!!!!!!!
rothon [ Malleus Maleficarum ]
O cholera jasna, Shadow, ktos jest lepszy? Gratuluje! *uścisk dłoni*
Shadowmage [ Master of Ghouls ]
Uścisk dłoni prezesa ;-))) Jak miło. Lepszy jest na pewno Tygrysek i chyba Viti.
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Viti ostatnio oslabl, moze miec nawet mniej ode mnie (6.968)
Anioł z naderwanym skrzydłem [ realna nie realna ]
na koniec świata Anioły wezwały mnie uciekam z miasta co dawno zapadło w sen me kruche ciało spragnione chwil nieznanych dotąd, nie danych mi na końcu świata do życia znów budzi się na koniec świata, tam gdzie kończy się ten świat uciekłam z miasta, gdzie ludziom miłości brak zbudzona z najgłębszego snu nie wrócę tam, nie wrócę już...
Holgan [ amazonka bez głowy ]
rothon ----> ciekawe dlaczegno, no nie? :-)))))))))))))))))))))))))))
Holgan [ amazonka bez głowy ]
Shadow ---> wow... gratuluje :-)
Anioł z naderwanym skrzydłem [ realna nie realna ]
no, herbatka postawiła mnie na nogi, papapapa:-) <rozłozyła skrzydła....i juz jej nie było>
rothon [ Malleus Maleficarum ]
No nie wiem Holgan dlaczego. :-))
Shadowmage [ Master of Ghouls ]
Rothon, to też bedziesz niedługo jubileusz obchodził.
Holgan [ amazonka bez głowy ]
no popatrz rothon --- a ja juz myslalam ze mi powiesz :-)))))))))))))) (rozchmurz sie troche bo w mojej przegladarce wygladasz jak nadciagajaca chmura gradowa - i tez nie wiem dlaczego)
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Od dwoch dni jestem jakis, cholera jasna zly. Wszystko mnie drazni, wszyscy mnie denerwuja, nie chce mi sie nic, mam klopoty z koncentracja. I najgorsze, ze to nie jest zespol napiecia :-))))
mi5aser [ Nawiedzający Sny ]
mnie tez wszystko drażni : ((
MarCamper [ Generaďż˝ ]
Heyka! Witam wszystkich! Co się dziś dzieje że Karczma spadła na drugą stronę?!? Nie ma nikogo??
Shadowmage [ Master of Ghouls ]
Ja juz jestem. Znowu zajmowałem sie gotowaniem. mam juz tego dosyć ;-((
PELLAEON [ Wielki Admirał ]
Witam Hmm, dzisiaj znów się troche ociepliło. Ale i tak jest nadal w granicach wytrzymałości, czyli okolo 20 stopni. Kastore -> Kilka dni temu wyszło "Ryzyko Wedge'a". Pocieszającą wiadomoscią jest to, że jest od "Eskadry Łotrów" tańsze o kilka złotych. Ale i tak z tymi cenami przesadzają. ajwiększą paranoją jest wznowienie "ostaniego Rozkazu" - ponad 34 zł 8-/ Shadow -> Gratuluję wysokiej liczby :-) Rothon -> Spoko, każdy miewa gorsze i lepsze dni. Spróbuj może dorwać jakiś urlop i zrelaksować się gdzieś gdzie lubisz jeździć. P.S. - Albo zrób to co ja - z kałaszem do supermarketu i robimy strzelaninę - mi zawsze pomaga ;-)))
Shadowmage [ Master of Ghouls ]
Pell-->a ile stron za te 34 zł? A u mnie nadal chłodno ;-)))
PELLAEON [ Wielki Admirał ]
Shadow -> Dokładnie nie wiem, tej części trylogii Zahna nie mam. Ale podejrzewam że coś koło 400. Viti będzie dokładnie wiedział. I to pewnie na nie za dobrej jakości papierze (taki beżowy) - to ostatnio standard w książkach SW. Dla porównania, mam pierwsze dwie części w wydaniu z 1995: *"Dziedzic Imperium", 399 stron, sugerowana cena - 24.80, ładny bielutki papier, dobry druk. *"Ciemna Strona Mocy", 511 stron, sugerowana cena - 26.80 (chociaż i tą i poprzednią kupiłem znacznie taniej, bo w "Arsenale", czyli poznańskiej taniej księgarni), także dobry papier i druk. Co najciekawsze, obie książki są znacznie cięższe i cieńsze (mimo że większą czcionką drukowane!) od innych zawierajacych tyle samo stron na tym gorszym papierze. A nowsze wydania tych dwóch pozycji są właśnie grubsze, czyli i tu i w "Ostatnim Rozkazie" też pewnie "chwyt rozciągajacy" zastosowali by pare złociszy więcej wyciągnąć.
PELLAEON [ Wielki Admirał ]
Acha, nie mówię że tu jest jakis upał, tyle że jes wyzsza temperatura niż wczoraj. Ale i tak jest chłodno, nawet jakieś ciemne chmury się zbierają. Wczoraj pod wieczór 9 stopni było! :-)
Shadowmage [ Master of Ghouls ]
Pell-->Cóż, tak teraz wydaja popularne książki. Ale jeszcze daleko nam to mass paperback z USA czy Anglii. Tam to chyba drukują na papierze gazetowym. Po jednym przeczytaniu książka wygląda jakby sie jakiś pies nad nią znęcał.
PELLAEON [ Wielki Admirał ]
Shadow -> O Boze, nawet o takich praktykach nie słyszałe! 8-0 Do czego to już dochodzi... Chyba że w grę wchodzą jakieś ograniczenia w zużyciu porządnego papieru wynikajace z pilnej potrzeby ograniczenia wycinki lasów.
Shadowmage [ Master of Ghouls ]
Pell-->skądże. Po prostu robią to z oszczędności. Dla porównania - ksiazka paperback kosztuje 6 futów, a ta sama w hardcover(czyli twarda okładka, dobry, biały papier) 24 funty.
PELLAEON [ Wielki Admirał ]
A no tak. Jeszcze zauważyłem taką tendencję, że książki w twardych okładkach to ostatnio coraz cześciej tylko tzw. "limited edition" lub wydania super-ekskluzywne (vide, milion nowych wydań "Władcy Pierścieni" które pojawiły się wraz z filmem).
Shadowmage [ Master of Ghouls ]
Na zachodzie zwykle jest tak, że najpierw wydają w twardej oprawiie, a jakieś pół roku póxniej w miękkiej. Oczywiście dotyczy to najgłośniejszych pozycji.
Tofu [ Zrzędołak ]
Ugh, ależ ten Morrowind jest wciągający... Znowu cały dzień wyrwany z życiorysu przez grę - ja się naprawdę muszę leczyć... :))) (ale może jeszcze nie dziś - jeszcze tylko zdobędę 3 levele i potem zacznę się leczyć, obiecuję! :DDDD)
Viti [ Capo Di Tutti Capi ]
Tofu - Ty się będziesz leczył. A jak ja jutro dostanę 4 z obrony to ktoś będzie leczony, bynajmniej nie ja ;)
Viti [ Capo Di Tutti Capi ]
Rothon - Osłabłem, ale nie aż tak ;)
Viti [ Capo Di Tutti Capi ]
Widzicie. Brać przykład ze statsiarza, Dwa wątki zamiast jednego, i do tego ta bezsensowna paplanina w trzecim ;)))
Tofu [ Zrzędołak ]
VIti - no nie mów, że chcesz mieć piątkę kujonie ;)
PELLAEON [ Wielki Admirał ]
Shadow -> Za dziesieć lat to z miękkim papierem toaletowym będzie tak jak z tymi twardymi okładkami :-D Viti -> Ach, jutro obrona. W takim wypadku całe Imperium życzy powodzenia! A dziś w nocy do domów egzaminatorów zapukają uzbrojeni Szturmowcy... ;-) Tofu -> No dobrze, ale tylko 3 levele. Potem marsz zjeść kaszę i na leczenie ;-)))
Shadowmage [ Master of Ghouls ]
Viti-->będę trzymał kciuki.
Shadowmage [ Master of Ghouls ]
Pell-->sturmowcy przydadzą sie przed obroną. Ale lepiej, zeby tam zostali by egzaminatorzy sie nie rozmyślili ;-))
Tofu [ Zrzędołak ]
Pell - dobra, to ja w takim razie zmykam robić levele :))))) Dobrze, że już mam dość wysoki to zrobienie tych trzech dłużej zajmie :))))))))))))) Viti - powodzenia jutro! Pochwal się w karczmie jak Ci poszło - ilu rannych i zabitych i inne pikantne szczegóły ;)
PELLAEON [ Wielki Admirał ]
Shadow -> Spoko, będzie cały kontyngent z machinami kroczącymi włącznie :-) Tofu -> Wiesz co, to ja Ci wizytę domową załatwię. Ostatnio podróżowałem przy pomocy naszego generatora czasoprzestrzennego i natknałem się na świetnego medyka. To jego do Ciebie przyślę. Mengele się chyba nazywa ;-)))
Shadowmage [ Master of Ghouls ]
Pell-->ten wspaniały specjalista? To Tofu już jest praktycznie wyleczony ;-PPPPP
PELLAEON [ Wielki Admirał ]
Shadow -> Moze się z nim dobrze umówię, to będzie mi skutecznie rebeliantów leczył ;-))
Shadowmage [ Master of Ghouls ]
Pell-->w ramach zasady dobry rebeliant to martwy rebeliant ;-)))
PELLAEON [ Wielki Admirał ]
Shadow -> Pan doktor w ten sposób pomoże leczyć galaktykę ;-)))
PELLAEON [ Wielki Admirał ]
To kto zakłada?
Shadowmage [ Master of Ghouls ]
Mogę ja założyc.
Shadowmage [ Master of Ghouls ]
NOWA KARZMA!!!!