GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Close Combat i okolice... # 96

18.03.2007
20:42
[1]

Krwawy [ Generaďż˝ ]

Close Combat i okolice... # 96


Witamy na stronie fanów i maniaków serii gier taktycznych czasu rzeczywistego spod znaku CLOSE COMBAT.
Poznasz tutaj grupę ludzi o umysłach zmąconych wojną, weteranów z najróżniejszych frontów największej z wojen. W niezliczonych opowiadaniach i raportach z pierwszej linii, tak rzeczywistych, iż poczujesz zapach spalonego prochu, odnajdziesz w sobie duszę żołnierza i kto wie... może ruszysz z kompanią wiernych przyjaciół na wspólny bój?
Może myślisz sobie teraz - "co wy wiecie o Bastogne, Normandii, Stalingradzie?".
A ja ci powiem, że my tam kiedyś byliśmy...
(ale bez przesady ;)))

Strony, które należy koniecznie posiadać w folderze z ulubionymi adresami:




(polska liga Close Combat)


AKTUALNA OPERACJA H2H (w ramach Close Combat 5, mod "Utah"):
(dzień 3)

"Celem Amerykanów jest zdobyć Carentan i Point L'Abbe, są to kluczowe skrzyżowania i ich zajęcie umożliwi zniszczenie Niemców pod Raids. Zadaniem strony Niemieckiej jest utrzymać się i ewentualnie przejść do kontrataku, nie będzie to łatwe ponieważ przeciwnik ma przewagę w broni pancernej."
Siły:
a) US:
506 PIR 101 AB - chyba każdy wie dlaczego :D Silna grupa piechoty z dość mocnym lecz nielicznym wsparciem.
4th Cav. Recon Squadron - trzon Amerykańskiego natarcia bogaty w piechotę zwiadowczą i lekkie czołgi.
507 PIR 82 AB - średniej klasy oddział ale niewiele ustępujący 101 AB.
12 IR 4 ID - pułk piechoty idąc z odsieczą z plaży, jego rolą będzie przeważenie w kluczowym momencie na najgorętszym odcinku frontu. Czołgi i dużo piechoty czyli dla każdego coś miłego.
b) Wehrmacht:
I.6 FJR - czyli niemieckie elitarne oddziały spadochronowe broniące Carentan, potężna siła o niskiej mobilności co predysponuje ich do roli obronnych.
1057/91 LLD - silny pułk piechoty z improwizowaną bronią pancerną stacjonujący w centrum.
897/266 GD - piechota... Lepsza od Osttruppen ;) Walka tą jednostką będzie największym wyzwaniem dla Niemieckiego dowódcy.
37/17 SS PGD - zmotoryzowana piechota SS, czy trzeba pisać coś więcej ?? Ich zadaniem będzie przechylić szalę zwycięstwa. Albo załatają dziury w obronie albo będą stanowić trzon sił uderzeniowych.

US:
506 PIR 101 AB ---> T_bone - t_bone#interia.pl
4th Cav. Recon Squadron ---> Lim - akizuki#poczta.fm
507 PIR 82 AB ----> DevNull - fenrisek#o2.pl
12 IR 4 ID ----> Olivierpack - psll#wp.pl

2)Wehrmacht:
I.6 FJR ---> Krwawy - krwawy#teldom.pl
1057/91 LLD ----> Yaca - yaca21#poczta.onet.pl
897/266 GD ----> Matchaus - matchaus#interia.pl
37/17 SS PGD ----> Dekert - monter1#op.pl

1. Dla bezpieczeństwa wyłączajcie przyspieszenie DirectX w dxdiag.
Pomocny program:

2. Alianci mają prawo uzupełnić stany ('reinforce') jednej, wybranej przez siebie formacji.
3. Ustawienia gry to 30 minut, 2 minuty jeśli zdobędzie się flagi, elite vs elite.
4. Zapisujcie grę na ekranie po bitwie a następnie dawajcie 'command' - cofając się tym samym do 'network screen'.



Link do poprzedniej części:
https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=6149623&N=1


Oraz link do wątku, który przypomina, że miłośników militariów, wojskowości i historii nie brakuje na forum:

https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=6145044&N=1 - zapraszamy serdecznie !

18.03.2007
20:45
[2]

Krwawy [ Generaďż˝ ]

- Herbert daj znać Wolfowi niech położy ogień ze 30m od tych krzaków. Następnie przeniesie na wprost zabudowań na pole tuz za rzeka – powiedziałem odkładając lornetkę
-tak jest
- Hans weź drużynę i wzmocnij 88, myśle że jak ja wyczają to uderza mocno.
- ależ kapitanie tam już sa dodatkowo dwie drużyny.
-Hans …pomyśl… jak przebija się przez skrzyżowanie to odetną nam odwrót
-noooo…ale czołgi sa przed wioska, prawe melduje ze tam spokój.
-przestań pieprzyc i rusz dupe – warknąłem jak zawsze „miło”



- kapitanie, kapitanie… czołg płonie, skrzyżowanie po kontrataku odbite. Pozycje utrzymane-zawołał goniec
- tak…Herbert!!!
-tak kapitanie
-niech Orlowski uderzy na prawym skrzydle, a Hans niech sadzi przez drogę i wesprze dwiema drużynami Orlowskiego… wykonać
-nareście…tak jest Kapitanie –z radością wykrzyknął sierżant.

18.03.2007
20:48
smile
[3]

Krwawy [ Generaďż˝ ]

efekt ostrzału na ślepo przez mortar

18.03.2007
20:49
[4]

Krwawy [ Generaďż˝ ]

pierwsze uderzenie hamerykańców po zakończonym ostrzale przez czołgi tzw rozpoznanie bojem ulubiona taktyka Rosjan :D

18.03.2007
20:50
[5]

Krwawy [ Generaďż˝ ]

walki z 2/3 drużynami na podejściu do wioski

18.03.2007
20:52
smile
[6]

Krwawy [ Generaďż˝ ]

próba wsparcia ataku na wioske z prawej flanki. Jednostki te zostały przygwożdżone morderczym ogniem 42 i sekcja LPM

18.03.2007
20:55
smile
[7]

Krwawy [ Generaďż˝ ]

hamerykańce zauważyli 88 i wzmocnili atak poprzedzając go wsparciem artyleryjskim. Wpadli jednak pod ogień 42 strzelającej wzdłuż drogi :D

18.03.2007
20:56
[8]

Krwawy [ Generaďż˝ ]

w tym samym czasie ruszył sie m4
następne obrazki 3 oglądajcie jeden po drugim :D

18.03.2007
20:57
[9]

Krwawy [ Generaďż˝ ]

i

18.03.2007
20:59
[10]

Krwawy [ Generaďż˝ ]

oraz 3 strzał, bo aż tyle potrzebowała 88 na załatwienie gostka.
Dodam jeszcze ze załoga była w 75% spanikowana ostrzałem z czołgu/piechoty szturmującej/artylerii

18.03.2007
21:00
smile
[11]

koxkox [ Centurion ]

Dzisiaj grałem sporo w COI.

Kilka zwykłych bitew, a później połowę operacji Odin z jakimś Niemcem.
Oczywiście brzydził się grać Ruskimi, a że wybredny nie jestem to zgodziłem się być po stronie Stalina.

I co się działo to przechodzi ludzkie pojęcie :) Nawet w CM teren nie ma takiego znaczenia!
Moje miotacze ognia ukryte w polach po prostu kosiły całe oddziały i czolgi.

Koleś zostawił tygrysa na polu, wysoka trawa więc Sasza z miotaczem niezauważony podczolgał się do kociaka. Wypalił z 7 razy zanim uciekła załoga, oczywiście też została usmażona po chwili :)

Inna sytuacja to miotacz ognia ukryty w zbożu. 2 pełne teamy szturmowców i jeden Stug III zmierzają wprost.
Pierwszy płomień, znika połowa teamu nr jeden, drugi płomień znika prawie cały drugi oddział. Trzeci płomyczek, Stug wybucha.

18.03.2007
21:00
smile
[12]

Krwawy [ Generaďż˝ ]

tu dokonywana jest rzeź dwóch kierunków natarcia jankiesów

18.03.2007
21:02
[13]

Krwawy [ Generaďż˝ ]

odbicie skrzyżowania po udanym kontrataku

18.03.2007
21:03
[14]

Krwawy [ Generaďż˝ ]

początek przygotowania przerzutu 2 sekcji na prawe skrzydło w celu wsparcia tamtejszego kontruderzenia

18.03.2007
21:04
smile
[15]

Lim [ Senator ]

Matchausie drogi, Twoje zaangażowanie i nader poważne podejście do kampanii widzimy wszyscy, odczuliśmy i zauważyliśmy to wraz z rozwojem batalii i w związku z tym prośba o wyznaczenie nowego dowódcy Axis zostaje odrzucona :)
Do prowadzenia kampanii zgłosiły się na ochotnika dwie osoby i zwolnić je z obietnicy może tylko śmierć na polu chwały (tylko wirtualna na szczęście) Skoro wzięłoś na swoje barki tą odpowiedzialność, powinieneś się z zobowiązania wywiązać. Bolączki i drobne problemy tej kampanii dotyczą i zajmują nas wszystkich, razem będziemy cierpieć dalej…i bawić się wyśmienicie.
Dla rozładowania nadmiaru emocji – ów babol o jakim wspomniałeś… babol czy Balboa – zawsze zwycięski pomimo przeciwności losu ;)

18.03.2007
21:04
[16]

Krwawy [ Generaďż˝ ]

początek masakry z prawej strony

18.03.2007
21:06
[17]

Krwawy [ Generaďż˝ ]

rozpoczęcie natarcia z prawej flanki rozpoczęła sekcja oczyszczająca rowy melioracyjne wzdłuż drogi

18.03.2007
21:07
[18]

diuk [ Generaďż˝ ]

matchaus --> mamy zaległą rozgrywkę, kiedy masz czas?

18.03.2007
21:10
[19]

Krwawy [ Generaďż˝ ]

właśnie tam napotkała sławetny opór amerykańców (wspomniany przez Bona). Prawda jest taka że jankesi mieli już bardzo niskie morale stąd ta masakra. Wskazywać może na to dodatkowy fakt że jankesi poddawali sie zbiorowo.

18.03.2007
21:11
[20]

Krwawy [ Generaďż˝ ]

atak rozwija o dodatkowe jednostki ulokowane na skraju mapy. Prowadzony przez samego Orlowskiego :D

18.03.2007
21:12
[21]

Krwawy [ Generaďż˝ ]

ostatecznie szale przeważyło pojawienie sie wsparcia z lewej flanki

18.03.2007
21:13
[22]

Krwawy [ Generaďż˝ ]

ujecie... rozwijanego ataku

18.03.2007
21:14
[23]

Krwawy [ Generaďż˝ ]

ostateczne odbicie utraconych wcześniej VL

18.03.2007
21:15
[24]

Krwawy [ Generaďż˝ ]

próba rozpaczliwego powstrzymania ataku "moich jastrzębi". Jednak...bardzo krótkotrwała :D

18.03.2007
21:17
[25]

Krwawy [ Generaďż˝ ]

odbicie mostu...czas sie śpieszyć chciałem ostatecznie wyrzucić hamerykańców z mapy a pozostały już nie całe 3 minuty. Puściłem "jastrzębie" pełnym gazem do przodu.

18.03.2007
21:18
[26]

Krwawy [ Generaďż˝ ]

moje zapędy chłodzone były przez czołg z lewej strony ostrzeliwujący spadochroniarzy.

18.03.2007
21:23
smile
[27]

Krwawy [ Generaďż˝ ]

ostatecznie atak utknął na wysokości spalonego M4. "Chłopcy" wpadli pod chaotyczny ogień załogi tanku. Czas potrzebny na przegrupowanie jednostek i ponownego uderzenia był większy od czasu jaki był do zakończenia bitwy. Bitwa zakończyła sie na 10sec przed prawidłowym czasem :D

18.03.2007
21:24
smile
[28]

olivierpack [ Generaďż˝ ]

matchaus. Dajcie spokój żołnierzu. Sam bym lepiej nie dowodził od was, zdradzę że jak na razie połączony sztab aliancki znajduję się w lekkiej panice..

18.03.2007
21:28
smile
[29]

Krwawy [ Generaďż˝ ]

Wnoszę o przyznanie Orlowskiemu KoI pierwszej klasy.

Mat z bitki wynikało że główne uderzenie Bona był skierowane na wioske.
A przy dokładniejszym wsparciu artyleryjskim i przy większym zaangażowaniu czołgów to uderzenie mogło to byc bardzo niebezpieczne dla moich pozycji we wsi.

edit:
Mat ... ale jak do tej chwili nie przegrywamy :D no i czyżbyś chciał zmienic bieg historii :)

18.03.2007
21:39
[30]

Lim [ Senator ]

Olivier ---> cóż za skromność, tradycyjna ;)
Gdy Bone powróci już z kina i ochłonie z wrażeń z filmu, (głownie z traumatycznego wrażenia po stracie czasu i pieniędzy na pośledniej jakości widowisko), to powinien się zastanowić co nas czeka w następnej turze po tym Little Big Horn. Dokładnie na tym, jak przekuć porażkę w sukces ;)
Krwawy ---> imponujące zwycięstwo, prosić o rozegranie ponownie bitwy, było by faktycznie nieco krzywdzące. Inna sprawa czy w przyszłości rozgrywać bitwę raz jeszcze w podobnych przypadkach, czy zgadzać się ów ,,nowatorski'' system podziału VL przez graczy.
Zresztą ten system jak się wydaje jest pożyteczny, ale w przypadkach kampanii prowadzonych na różnych modach wysypujących się regularnie na którejś z map. Jak będzie w przypadku naszej kampanii… wszystko wyjdzie w praniu ;)

18.03.2007
21:47
[31]

matchaus [ sturmer ]

O jakim zwycięstwie mówicie?! To te parę krzaczków w których i tak nie sposób się schować przed DWOMA M4?
Całą linię obrony i tak trzeba szykować w wiosce (ponownie)...

Krwawy miał za zadanie wykrwawić Bona. To były rozkazy kilkukrotnie przekazywane ze sztabu!
Nic, ale to ABSOLUTNIE NIC z tego nie wyszło!
Oddałbym ze dwa VL w krzakach po prawo za jednego M4...

Jestem zły na siebie, że nie umiem Was zrozumieć.
Oddam się oglądaniu jakiegoś filmu... albo... sam nie wiem co będę robił.

18.03.2007
21:52
smile
[32]

DevNull [ Konsul ]

Od paru ładnych dni kusiło mnie, żeby napisać kilka słów o CCV i Utah. Myślę, że nadszedł dobry moment. Niektórzy z was znają to wszystko, ale wygląda na to, że nie wszyscy.
1. Specyfika modu Utah - armaty są odporne na ostrzał moździerzy - całkowicie - w ogóle nie można ich w ten sposób zniszczyć (autorzy zdrowo przesadzili, szczególnie zestawiając to z odpornością M10). Czasem uda się zrobić jednego-dwóch ludzi z obsługi "supressed". Od przodu są też całkowicie odporne na ostrzał karabinowy. Zwracam uwagę, że dostępne czasem wsparcie artyleryjskie to wsparcie baterii moździerzy 82 mm.
2. Jakość wojsk - amerykańskie "zielone" a niemieckie "zielone" (nie mylić z żółtodziobami) to nie to samo. Niemiecka broń ma znacznie większą siłę rażenia. To dotyczy całego CCV, np. w GJS różnica w sile ognia drużyn piechoty jest jeszcze większa (na korzyść Niemców). Niemieccy spadochroniarze potrafią w biegu rozwalić czołg z panzerfaustów - nie raz to widziałem (gołe CCV). Poza tym, niemal żaden poddodział amerykanski nie jest w stanie wystawić grupy bojowej złożonej z samych zielonych oddziałów (4 Recon może, a np. 82 AA nie - cała piechota, poza Assault, jest żółta - nawet połowa zwiadowców)
3. Teren - grałem w CCV kilka kampanii. Zawsze była to wojna pozycyjna na wyczerpanie. CCIV jest znacznie bardziej dynamiczne - bo nie ma bocage.
4. Skład grup - niektóre grupy są dość dziwnie złożone. Np. w mojej nie ma ani jednej bazooki (w mojej sytuacji nie stanowi to wielkiej przeszkody, ale... patrz punkt 1). Warto takie coś sprawdzić przed rozpoczęciem kampanii.


Druga sprawa: MSZ to dobry pomysł, żeby w przypadku zawieszenia się gry pod koniec bitwy odtworzyć zajmowany teren oraz rozstrzelać sobie odpowiednie oddziały.

PS. Powyższe uwagi to nie narzekanie - spostrzeżenia, może na przyszłość (operacji nie składa się 5 minut w edytorze :P). B. fajnie mi się gra i nie widzę przeszkód, żeby wszyscy się dobrze bawili nadal. Załatwiajmy spokojnie sprawy nieobecności/wysypywania się gry i wszystko będzie super.

18.03.2007
22:04
smile
[33]

Lim [ Senator ]

Mat ---> spokojnie SS-Standartenführer, jesteś mocno zdenerwowany tym nieszczęsnym i niespodziewanym przypadkiem zwieszki w grze. Wyjścia są dwa, żądać/prosić powtórzenia bitwy lub żyć z tym dalej i wypracować mechanizm na przyszłość. Jeśli szukasz ukojenia... to proponuję małą szklaneczkę czegoś rozgrzewającego - pora jest jeszcze dość wczesna ;) Wasze/nasze zdrowie!

18.03.2007
22:12
smile
[34]

olivierpack [ Generaďż˝ ]

Na TVN Siedem leci Apollo 13, pomnik ku czci ludzkiej pomysłowości. Pomyśleć, że statkiem kosmicznym lądującym na księzycu sterował komputer o mocy obliczeniowej dzisiejszego kalkulatora.

18.03.2007
22:37
[35]

Krwawy [ Generaďż˝ ]

ups...przy tak ostrej reprymendzie... Hauptman Krwawy składa rezygnacje z funkcji dow. Kampfgruppe "Krwawy" i prosi o przeniesienie na front wschodni.

18.03.2007
22:46
smile
[36]

koxkox [ Centurion ]

Chciałby się rzec przeniesienie przyjęte, COI czeka mistrzu Krwawy :)

Ja za chwile mam grę na szalonym froncie wschodnim.

18.03.2007
22:59
smile
[37]

Yaca Killer [ Regent ]

O ja pierdolę ;)

Nie ma o co drzeć szat. Potraktujmy tę kampanię jako trening i ... co najważniejsze możliwość przetestowanie różnych konfiguracji łączenia się w celu wyeliminowania jak największej ilości błędów. Kolejną zagramy już "full real", łącznie z rytualnym samobójstwem dowódcy po przegranej .. he he he ;D

Limq --> nie demonizuj moich dzielnych wojaków. To była zwyczajna, szybka akcja. Znałem Twoje pozycje, Ty nie znałeś moich. Moi wojacy wbiegli w krzaki rozstawili sprzęt i rozpoczęli ostrzał zdezorientowanych Yankee. Oddali kilkanaście celnych strzałów i jak Stuarcik odwrócił lufę to wzięli nogi za pas :) Dobre wyszkolenie, szybkość ... no i wspaniałe dowodzenie ;P

Zdrowie! <unosi Heinekena>

18.03.2007
23:06
[38]

Porucznik [ Centurion ]

Czy to normalne że jednostki poruszaja sie tak ślamazarnie? Próbowałem różnych ustawień i ciągle to samo. Jednostki kilkanaście metrów przemierzają w pół minuty...

18.03.2007
23:11
[39]

T_bone [ Generalleutnant ]

Lim---> Film owszem może i średni ale w czasie finałowej walki prawie wstawałem z krzesła więc dla mnie bardzo dobry :P Jakieś niewiasty na sali aż płakały wehehe

Co do całej sytuacji z Krwawym to mi do głowy nie przyszło że może to wywoływać takie emocje, grając tak długo w CCV musiałem się przyzwyczaić do wywalania chociaż były przypadki że kampanię trzeba było anulować. Gra się wywalała, strat nikt nie ponosił.. mówiło się trudno.
Matchaus pisał coś o wykrwawieniu mojej jednostki, aż mi się przypomniała najwspanialsza kampania jaką rozegrałem a mianowicie GJS 4.3 z Olivierem. Nie wiem czy wiecie ale wtedy, nie wiem jak jest teraz, Alianci mogli używać Reinforce nieskończenie wiele razy :D Olivier poinformował mnie o tym fakcie i przyznam że nie miałem nic przeciwko temu żeby jego siły były uzupełniane żółtodziobami ile będzie trzeba. Czułbym się co najmniej dziwnie gdyby którejś tury wraki Shermanów na polach Buron nie zostały zastąpione przez kolejne :)) Wytworzył się niesamowity klimat desperackiej walki na czas z przeciwnikiem o niewyczerpalnych zasobach.

Klimat CC5 i modów to tak naprawdę jedyna rzecz jaka sprawia że przymykam oko na wywalanie się i ewentualne niedociągnięcia. Od zawsze gram dla zabawy, dlatego zawsze byłem sceptyczny do lig, turniejów i grania z przeciwnikami którym zależy na zwycięstwie bardziej niż na utrzymaniu tego swoistego klimatu.

Matchaus jutro jestem freeee więc myślę że możemy spokojnie rozegrać ruchy strategiczne. Rozumiem twoje przygnębienie z powodu tego co się stało, niestety to się będzie zdarzać częściej i obie strony będą cierpieć. Oczywiście może wpadniesz na jakiś genialny pomysł jak temu zaradzić, z moich najlepszym jest VL+masakra oddziałów ale jest też bardzo uciążliwy sposób.

A ten pomysł ze zrzeczeniem się dowództwa pominę milczeniem. Rozumiem że wszyscy złożą się na fundusz który będzie na celu niedopuszczenie do zawału i ataku szału po starej kampanii VetBoB, obecnej i mam nadzieję przyszłych które (mam nadzieję :P) chętnie poprowadzę :D

18.03.2007
23:14
smile
[40]

Lim [ Senator ]

Bone ---> przebiegły plan został zrealizowany! Tak jak przewidziano, rozmyślne zwieszenie gry spowodowało załamanie nerwowe w niemieckim sztabie i wśród jednostek liniowych. Morale niezwyciężonej do niedawna armii III Rzeszy jest mocno nadszarpnięte.
(hehe)

Panowie oficerowie (szczególnie Axis), kto mówił że kampania będzie łatwa? Wszyscy postronni obserwatorzy już i tak odgadli, że to tylko próba nadania walce większego realizmu dla oddania chaosu wśród niemieckiej Armii po lądowaniu w Normandii oraz pewnej nerwowości w przededniu zamachu na Hitlera.

Przyznaję, udało się to znakomicie - a teraz trzeba zakasać rękawy i zabrać się za nową turę... oczywiście będzie tylko bardziej nerwowo i dramatycznie :)))

18.03.2007
23:22
[41]

T_bone [ Generalleutnant ]

A tak w ogólę jeśli Matchaus jest bardzo, bardzo za ponownym rozegraniem tej bitwy to ja nie mam nic przeciwko :D:D Chętnie zapomnę o tym traumatycznym wydarzeniu. Tylko nie myślcie że popełnię ten sam błąd 2 razy :P

P.S Po bitwie autentycznie szlag mnie trafiał z powodu przegranej, nikt nie lubi przegrywać :P

18.03.2007
23:23
[42]

Dekert [ Konsul ]

Właśnie przed chwilą rozegraliśmy 3 bitwy z Diukiem w czystym CC V i brak zwiech, ani jednej. Ameryka może nie odkryta ale wskazuje możliwe źródło nieskończonych problemów.

18.03.2007
23:26
[43]

olivierpack [ Generaďż˝ ]

Bone. Chciałbym zobaczyć tego dowódcę aliantów, który niszczy te kilkadziesiąt broniących się Panter i Tygrysów na froncie szerokości pięciu map, przy jednokrotnej mozliwości reinforce. Poziom niemieckiego dowódcy musiałby nie istnieć, tak jak nieistnieje obecnie balans gry w GJS.

18.03.2007
23:27
[44]

T_bone [ Generalleutnant ]

Dekert---> Baaa ja rozegrałem co najmniej 7 bez zwisów na 0:00 i truce odkąd używam CCStartera do teraz oczywiście.

18.03.2007
23:28
[45]

T_bone [ Generalleutnant ]

Oli---> Dokładnie :P Ale Tygrysy były fajne tylko w 4.2 :D:D Ale co masz na myśli przez "poziom dowódcy", wjazd na flagę Panterą też wymaga pewnych umiejętności :P....... No dobra lol :D

18.03.2007
23:32
[46]

Dekert [ Konsul ]

A to się Koty pojawiają u Amerykańców ??.

18.03.2007
23:37
[47]

Dekert [ Konsul ]

Niech mnie ktoś uświadomi bo żyłem w przekonaniu że to niemożliwe.

18.03.2007
23:38
smile
[48]

olivierpack [ Generaďż˝ ]

Bone. Nawet dziesięć razy tyle tych nieszczęsnych Rifle Group, Bren Group i tych "strasznych" Shermanów V znaczy w obliczu Panter tyle co nic...no może jednak coś znaczy bo ostatecznie wygrałem. A co do takich cfaniaczków co to wjeżdżają na flagę, po jakimś czasie jakby tych Panter im już brakuję i piechoty też:)

Dekert. GJS - i wszystko jasne:) Koty za plażą Utah są, ale w modzie Beyond The Beach.

18.03.2007
23:55
[49]

T_bone [ Generalleutnant ]

Olivier---> To mi przypomina cfaniaczków od KW :D:D:D

19.03.2007
00:00
[50]

olivierpack [ Generaďż˝ ]

Bone. No nie do końca, KW brakuje piechoty już niemal od samego początku, zresztą to samo tyczy się pozostałych T34 Tank Brigade, zresztą nie ma co porównywać, odcinek frontu pod Caen jest tak wąski jak za przeproszeniem nie powiem co.

19.03.2007
07:48
[51]

diuk [ Generaďż˝ ]

Przy wczorajszych próbach gry na modzie Utah obaj z Dekertem używaliśmy CCStartera - i owszem, udało się grę uruchomić, połączyć, rozmieścić jednostki i wystartować - po czym po 5 min. gra padła (to i tak sukces, bo przy poprzednich próbach z Yacą padała zaraz po rozmieszczeniu jednostek).

Odinstalowaliśmy Utah-a - i o cudzie - wszystko ożyło:
1. ani razu nic nie padło
2. jednostki poruszały się jakby żwawiej
3. można było grać pojedyncze bitwy

Pewnie realizm gorszy, balans stron do bani - ale MOŻNA GRAĆ ...

Tak więc chętnie zagram z kimś bezmodowca :-) (jak zwykle - jedną mapkę 2 razy - po obu stronach, coby było sprawiedliwie).

19.03.2007
10:22
[52]

T_bone [ Generalleutnant ]

Diuk----> Padała tzn. co się działo ?? Wywalało do windows czy coś się może wyświetlało ??
Powiem wam tyle że to wywalanie się jest straszne i irytuje mnie bardziej niż kiedyś :P

19.03.2007
10:27
[53]

olivierpack [ Generaďż˝ ]

Bone. Ile bitew w tej naszej kampanii graliśmy? 10? Ani jedna się nie wywaliła, był jeden błąd 0.00. To chyba o czymś świadczy. Pojedyńcze bitwy się wywalają w Utah, czy to nie ty pisałeś?:p

19.03.2007
10:43
[54]

diuk [ Generaďż˝ ]

T_bone --> wywala do Windy - standardowo - z możliwością wysłania komuniaktu do Microsoft...

Oj irytuje irytuje, mnie także... I chcę grać pojedyncze bitwy (na tyle mam czas)!

19.03.2007
10:43
[55]

Dekert [ Konsul ]

Bone---> Jako że graliśmy razem to raz to był problem Direct Draw coś o brakujących elementach, potem crash samej gry. Mówię o informacjach które moja maszyna mi wywalała. Czyli tak zupełnie na początku nie osławione 00.00 .

19.03.2007
14:00
[56]

diuk [ Generaďż˝ ]

Czy ktoś będzie chętny dzisiaj ok. 21.00? (na bezmodowca CC5 :-)

19.03.2007
14:04
[57]

T_bone [ Generalleutnant ]

diuk---> Bez modów też wywala, wspominał o tym Lipton. Ja gram tylko z modami, oczywiście żadnych pojedynczych bitew.

19.03.2007
14:05
smile
[58]

olivierpack [ Generaďż˝ ]

No i co tam strategicznie słychać w Normandii? Będe grał? Nie będe?:)

19.03.2007
14:09
[59]

T_bone [ Generalleutnant ]

Olivier---> Nic nie słychać, tylko echa po zamachu na fuhrera :P

19.03.2007
14:16
smile
[60]

olivierpack [ Generaďż˝ ]

Zamach dopiero w lipcu, nie róbcie mnie w balona generale.

19.03.2007
14:27
[61]

matchaus [ sturmer ]

Już jestem (wróciłem z terenu).

Bone ---> Oczywiście, że będę dziś wieczorem i możemy rozegrać ruchy strategiczne.

Miałem tutaj napisać wiele zdań dlaczego straciłem sens gry w tę kampanię i jak się czuję, ale OK - postąpię wbrew sobie, gdyż mógłbym zrobić więcej złego niż dobrego dla WSPÓLNEJ gry.
Będę grał dalej, ale dawny entuzjazm gdzieś wyparował...


Dev ---> Możemy zagrać już dziś wieczorem. Masz ogromną szansę mi w końcu dokopać, gdyż moje morale padło na podłogę i już tam zostało :)

19.03.2007
14:43
smile
[62]

olivierpack [ Generaďż˝ ]

My z naszym amerykańskim głównodowodzącym też lekko nie mamy...Tak to już jest z tymi feldmarszałkami i generałami. Chimeryczni jak kobiety.

19.03.2007
17:08
[63]

T_bone [ Generalleutnant ]

Postanowiłem obejrzeć miejsce gdzie broni się nasz dzielny Lim z nieco innej perspektywy :) --->

19.03.2007
17:10
[64]

T_bone [ Generalleutnant ]

Na wycieczkę zabrałem swoich dzielnych spadochroniarzy :>

19.03.2007
17:11
[65]

T_bone [ Generalleutnant ]

Już na samym początku zabawę popsuli nam oddział Fallschrimjager, to pewnie Krwawy :P

19.03.2007
17:12
[66]

T_bone [ Generalleutnant ]

Przynieśli ze sobą nawet mordercze MG-42, nie było cienia wątpliwości że to chłopaki od barona von Krwawego :)

19.03.2007
17:17
[67]

T_bone [ Generalleutnant ]

Mapa jest bardzo podobna do tej w CC, lubię takie smaczki.

19.03.2007
17:34
smile
[68]

olivierpack [ Generaďż˝ ]

Mapa jest bardzo podobna do tej w CC, lubię takie smaczki.

A ja myślałem że mapa w CC podobna jest, do ówczesnej mapy St Come Du Mont. Lubię takie smaczki:)

19.03.2007
18:24
[69]

T_bone [ Generalleutnant ]

oli---> Czepiasz się ;p

19.03.2007
19:16
smile
[70]

diuk [ Generaďż˝ ]

Ponawiam pytanie o chętnych na dzisiaj...

19.03.2007
19:16
[71]

DevNull [ Konsul ]

Matchaus - dopiero zajrzałem do wątku - od 22 do późna będę przy kompie - szybki strzał przez GG i melduję się na polu walki.

19.03.2007
20:56
[72]

Dekert [ Konsul ]

diuk--> Jak się tylko wyplącze, a Ty jeszcze będziesz to możemy spróbować sie trochę poprzepychać. Doszedłem do siebie po wczorajszej lekcji ;).
Zainteresuj się modem GJS 4.4

19.03.2007
23:37
[73]

T_bone [ Generalleutnant ]

Zagrałem sobie sparing z Yacą, moje 4 Shermany i piechota rozniosły oddział "Wolfenstain" :D Yaca bronił się działem 75 mm i dwoma Stugami plus pzfausty przed moim plutonem czołgów :>

19.03.2007
23:44
smile
[74]

Yaca Killer [ Regent ]

Lekcja była sroga :)

Na szczęście wielu Yankee zapukało do bram piekieł :)

20.03.2007
01:16
smile
[75]

matchaus [ sturmer ]

Moja bitwa z Devem właśnie się zakończyła.

Tutaj spieszę przekazać radosną wieść do dowództwa Allies - droga do St. Mere Eglise została opanowana, a moja banda szubrawców nie ma obecnie szans wyjść Wam na tyły :)

Jako dowódca tego odcinka przyznam się nieskromnie, że oddałem na tacy ten VL Aliantom (no.. prawie :D), ale nie miałem wyjścia - nie mogliśmy stać w miejscu :))
Zawieszenie broni mogliśmy zawrzeć, kiedy po stronie Allies padło 19 osób (1 rifelek, 1 dowódca pluton i 2 zwiady) a po mojej 8 (1 grenadier squad i 1 gość z oddziału 'dowódczego').
Wysiłki skupiłem na tym, by jakoś zachęcić Deva do poświęcenia większej liczby żołnierzy, a już najbardziej to pragnąłem wyeliminować ostatni czołg (i to się NA SZCZĘŚCIE udało :)

A teraz krótko i węzłowato:

Straty amerykańskie - 49 ubitych (w tym 10 podoficerów) + niszczyciel czołgów M10.
Straty niemieckie - 25 ubitych (w tym 7 podoficerów).
Nie zanotowano straty cennych niemieckich dział.
Stracono za to jeden cenny schweres, jedno MG42, jeden aufklar, oraz jednych grenadierów. Poważnego uszczerbku na zdrowiu doznały dwa oddziały zugfuhrerów (z jednego przeżyło dwóch, a z drugiego jeden, ale za to kapitan - pewnie Kloss :P)

P.S. Na jednego zabitego Niemca przypada 1,96 Amerykanina :D

20.03.2007
01:18
smile
[76]

matchaus [ sturmer ]

A oto i mapa z postępami terenowymi Deva - teraz pójdzie już z górki :)


P.S. Moi wszyscy podkomendni otrzymali oczywiście sejwa.

20.03.2007
06:56
smile
[77]

DevNull [ Konsul ]

Jak mój szanowny oponent zauważył, Szkopy jak zwykle zebrały baty od 82.
Nasi saperzy szturmowi znowu dali popalić. W przerwach między natarciami szkolą się i humor im dopisuje >>>
Będzie dobrze.

20.03.2007
07:35
[78]

DevNull [ Konsul ]

Z pamiętnika nieznanego żołnierza...

- Kapitanie, rozkazy ze sztabu! - podniecony goniec prawie wpadł do niedawno wykopanej latryny. Odcinek zaczynał się stabilizować, a to znaczy że przyszła pora na stosowne udogodnienia.
- Nie potraficie się zameldować, kapralu? - warknął niezbyt podniecony kpt. Dev. "Opanować drogę do St. Mere Eglise". Kapitan popatrzył na drugą stronę kartki, szukając dodatkowych informacji. Nie znalazł ich tam, dlatego zły zaczął burczeć na łączników i zwoływać dowódców plutonów. Po chwili mała grupka zebrała się przy starej beczce, na której rozłożono mapę.
- Panowie oficerowie, plan jest następujący...

2 godziny później, około kilometra od wschodniej krawędzi wioski Mederet.
- Johnson, rusz swoich zwiadowców i atakuj budynki! Wiem, że ckmy! Wiem, że moździerze! Pluton O'Hary wykrwawia się 100 metrów od was, ruszcie dupy z tych krzaków! - darł się do telefonu kpt. Dev - Wolverine ma uszkodzoną armatę? Znowu? Czy ten złom ma pancerz z liści, czy jak? Niech się czołgiści kręcą po drodze i ściągają na siebie ogień, przynajmniej taki z nich będzie pożytek. To jest rozkaz! Co mnie obchodzi że w regulaminie! Atakować!

- Co ze zwiadowcami? Wybici? A O'Hara? Rozumiem, kto przejął dowodzenie? Rozumiem, niech sierżant Matkowsky zajmie pozycje obronne. Przerwać atak. Tak, przerwać. Zaproponować Niemcom przerwanie ognia. Generałem Bone sam się będę martwił, poruczniku, wy zajmijcie się rannymi.

- I co, Niemcy nie odpowiadają? Dobrze, może będą teraz chcieli przyjśc do was. Siedźcie cicho i czekajcie. Pluton koło drogi do st. Mere cały czas na pozycjach? Dobrze, niech siedzą. Jeśli Niemcy się ruszą, może będą mieli okazję pokazać, na co ich stać. M10 niech się schowa w krzakach koło ich pozycji. W razie czego przyda się do ściągania na siebie ognia.

- Słucham, poruczniku. Niemcy idą przez drogę? Świetnie, na to czekałem. Podpuście ich bliżej i ognia. Zlikwidować wroga i utrzymać pozycje. Zameldować o powstrzymaniu kontrataku.

- Niemcy zatrzymani? Doskonale.
- Dawać mi saperów! Sierżant O'Doole? Macie teraz swoją szansę. Niemcy skupili się na podejściach do Mederet. Droga do st. MEre powinna być względnie czysta. Bierz swoich chłopaków, puszka niech ściąga na siebie ogień i do przodu. Zająć mi tę cholerną drogę. Meldować o sukcesie, zrozumiano? Dziękuję.

- Droga opanowana? To rozumiem sierżancie. Jakie straty? Jeden ciężko ranny... dobrze. M10 trafiony z PAKa i zniszczony? Niewielka strata. Bardzo dobrze się spisaliście. Wysyłam odwód, żeby was zluzowano.

20.03.2007
07:46
[79]

diuk [ Generaďż˝ ]

T_bone --> liczę na rewanż, chyba nie satysfakcjonuje Cię wygrana wypasionych Yankees ze wsparciem czegosięda nad grupą ozdrowieńców ze statusem "red"? ;-)

Upieram się przy rozgrywaniu każdej mapki dwa razy - po obu stronach - dopiero wtedy można będzie uznać prawdziwe zwycięstwo czyjegoś geniuszu taktycznego :-)

Dekert --> ciągniemy dzisiaj dalej? Dasz radę juz o 21.00?

20.03.2007
08:05
smile
[80]

matchaus [ sturmer ]

Opanowało mnie dziwne uczucie - cieszę się z Amerykańskich postępów :)

Zauważyłem już jakiś marazm w postępach Deva - sądzę, że teraz będzie mógł coś bardziej 'zamieszać'. A postępy się mu po prostu należą...
Wszak obecnie, to tylko przez te krzaki koło drogi do St. Mere Eglise można wyprowadzić jakieś natarcie.
Postaram się stanąć na wysokości zadania i powstrzymać Amerykanów najdłużej jak to będzie możliwe :)

BTW - błyskawiczna strata dwóch reconów, szturmujących zugfuhrerów w krzakach nie nastawia optymistycznie...
(zginął tylko jeden człowiek z tego 'dowódczego' oddziału)
Wierzę, że inżynierowie z tą swoją 'zapalniczką' spiszą się o niebo lepiej.
(szkoda, że nie mam analogicznego oddziału... uwielbiam 'otwarty płomień' jako metodę prowadzenia natarcia :)

20.03.2007
08:08
[81]

DevNull [ Konsul ]

"szkoda, że nie mam analogicznego oddziału... " - miałeś, Mat - ale się spalił w pierwszej bitwie.
Prawda wygląda tak, że nie bardzo mam cię jak ugryźć. Znam jedną receptę - zlikwidować niemieckiego dowódcę, może na zastępcę mianują jakiegoś nagorliwego młodzika prosto po Hitlerjugend.

20.03.2007
08:39
smile
[82]

matchaus [ sturmer ]

I tradycyjnie - podsumowanie moich dotychczasowych potyczek z Devem.

Dzień 1:

Amerykanie - 48 poległych (10 podoficerów)
+ 1 działo
Niemcy - 14 poległych (4 podoficerów)

Dzień 2:

Amerykanie - 62 poległych (18 podoficerów)
+ 2 działa
Niemcy - 35 poległych (10 podoficerów)
+ 2 działa

Dzień 3:

Amerykanie - 40 poległych (10 podoficerów)
+ 1 czołg M10
Niemcy - 15 poległych (5 podoficerów)

Dzień 4:

Amerykanie - 49 poległych (10 podoficerów)
+ 1 czołg M10
Niemcy - 25 poległych (7 podoficerów)


Łączne straty Amerykanów - 199 poległych (48 podoficerów) + 3 działa + 2 czołgi
Łączne straty Niemców - 89 poległych (26 podoficerów) + 2 działa.

Na jednego zabitego Niemca przypada ~2,2360 Amerykanina :))


Początkowe stany:

Amerykanie - 383 ludzi.
Niemcy - 398 ludzi.

Procentowe straty:

Amerykanie ~51,96% początkowego stanu osobowego.
Niemcy ~22,36% początkowego stanu osobowego.

Niezmiernie mnie cieszy, że Amerykanie stracili 100% swoich czołgów wsparcia, oraz 100% posiadanych howitzerów (działka AT praktycznie nigdy nie chcą strzelać z pocisków AT do piechoty).
Straty w ciężkich, półcalowych karabinach wynoszą 75%.
Dodatkowo, wywiad donosi, że istnieje wielkie prawdopodobieństwo utraty 100% drużyn moździerzy 82mm.
Jest również wielce prawdopodobne, że w przyszłej bitwie Amerykanie będą mieli tylko dwa (ostatnie) oddziały 'dowódcze'.

Niemcy stracili 75% posiadanych dział wsparcia (2 z 3-ech :)
Utracili także 75% drużyn stosstruppenów (3 z 4-ech)
Starty w drużynach ciężkich karabinów sięgają 33% (utracono dwie drużyny z posiadanych początkowo 6-ciu).


[edit] Dev - Stosstruppen nie posiadają i nigdy nie posiadali na składzie miotacza :/
To Wasza propaganda stara się nas przedstawić gorszymi niż jesteśmy ;))

20.03.2007
11:16
smile
[83]

olivierpack [ Generaďż˝ ]

Podobno Kampfgruppe Yacy, za sprawą dzikiego manewru niemieckiego dowództwa, właśnie zajmuję alianckie składy zaopatrzeniowe. Chyba powinienen zacząć pisać wspomnienia wojenne pt. "Wojna. Jak jej nie poznałem".

20.03.2007
12:39
[84]

T_bone [ Generalleutnant ]

Szybko rzucę mapę strategiczną aby wszyscy wiedzieli jak wygląda sytuacja --->

DevNull---> Wspaniała akcja, HQ już wysyła medale, zlikwidowałeś potężne zagrożenie strategiczne jakie groziło nam ze strony Matchausa.

Teraz wychodzę na wykład a potem idę po nowego kompa, jak dobrze pójdzie to wrócę do matrixa jutro popołudniu :P

20.03.2007
13:24
smile
[85]

matchaus [ sturmer ]

Olivier ---> Rozwinąłbym tytuł na bardziej barokową postać:
"Wojna... Jak próbowałem ją poznać, tracąc paliwo i zaopatrzenie w pościgu za nieuchwytnym pułkownikiem von Yacerrmannem" ;))

Bone ---> Medale się Devovi należą.
Ale czy definitywnie zlikwidował owo 'zagrożenie'? Oj... :))

A do Matrixa wrócisz już dziś - nie doceniasz nowoczesnych technologii ;)


Zaraz wysyłam moim dowódcom rozkazy w zalakowanych kopertach :)

20.03.2007
13:32
smile
[86]

Yaca Killer [ Regent ]

Mmmmm .. plaże Normandii, amerykańska czekolada, młode brytyjskie sanitariuszki, francuskie wino, czasami jakiś oficer z alianckiego sztabu do rozstrzelania ... mogę tu siedziec długo i namiętnie :)

Mat --> czy znalazłbyś wieczorem trochę czasu na przećwiczenie kilku rozwiązań taktycznych mogących znaleźć zastosowanie przy obronie plaż, które właśnie wróciły pod skrzydła Tysiącletniej Rzeszy?

20.03.2007
13:56
smile
[87]

olivierpack [ Generaďż˝ ]

matchaus. To może być dobry podtytuł, tytuł musi być chwytliwy i oparty skojarzeniach.

Yaca Killer. Sądząc po pozycjach wejściowych z Vierville to może być pewne wyzwanie dla atakującego, ale ja się nie uchylam, nie wiadomo jednak co wymyśli niemiecki sztab.

Bone. Hasta la Vista, bardzo odważny krok, podziwiam pionierów, gdzie byśmy dziś byli gdyby nie oni..hłehłehłe.

20.03.2007
14:00
smile
[88]

matchaus [ sturmer ]

Yaca ---> Hmmm... dojazd w Twój rejon na małe manewry jest utrudniony, ale wezmę swego małego Fokkera i polecę na wysokości drzew :)

Przygotujcie ręczniki i buteleczkę chateau de beaucastel, będe niebawem!

20.03.2007
14:13
smile
[89]

olivierpack [ Generaďż˝ ]

O proszę. Jest już nawet projekt okładki.

20.03.2007
14:16
smile
[90]

matchaus [ sturmer ]

Olivier ---> Okładkę to widzę w ten sposób - ten zbity gość z plakatu "bo znów nie miała orgazmu" i podpis: "bo byli lepiej wyszkoleni i uzbrojeni" ;DDD

20.03.2007
14:19
smile
[91]

olivierpack [ Generaďż˝ ]

No tak, ale ten gość jest bądź co bądź w niemieckim mundurze.

20.03.2007
15:08
smile
[92]

DevNull [ Konsul ]

Wypowiedź Bone "wspaniała robota" po przesunięciu się o 50 metrów przypomniała ktp. Devowi opowieści jego wuja z Wielkiej Wojny.
A mapa i krótka analiza możliwości ataku/obrony na plaży (o ile dojdzie tam walki) przypomniała kpt. Devowi ulubiony rysunek z książeczki dla dzieci, który, wyrwany podczas tajnej operacji spec. znaczenia w bibliotece, do tej pory nosił w kieszeni bluzy jako sentymentalną pamiątkę z odległej ojczyzny >>>

PS. Medale, medale, ale co z lotni...

20.03.2007
17:17
[93]

Krwawy [ Generaďż˝ ]

Radio Berlin… w dniu dzisiejszym "polnische banditen" zablokowało na kilka godzin odcinek torowy na trasie Berlin-Warszawa, wysadzając eszelon wojskowy w drodze na front wschodni. Czyn ten w niewielki sposób przyhamował nasza niezwyciężoną machinę wojenną.

…i tak drogi Herbercie trafiłem z ranami głowy i reki do szpitala w Warszawie. Lekarze twierdza, iż w niedalekiej przyszłości będę mógł powrócić na front wschodni. Pojutrze czyli 22 marca mam zabieg przywracający pełnie widzenia a 26 ciąć będą ręke.

Pozdrawiam Hauptman Krwawy.

Ps. Mam nadzieje, że nowy dowódca nie będzie zbyt mocno szafował waszym życiem.

20.03.2007
17:51
smile
[94]

olivierpack [ Generaďż˝ ]

Na pocieszenie udało się skroić koxboxa. Bronił się dzielnie w lokalnym kościele, niemniej w bliskim starciu górę wzięły amerykańskie colty i obrona została przełamana.

20.03.2007
18:21
smile
[95]

PaZur76 [ Gladiator ]

Panowie, znowu potrzebuję Waszej pomocy... Zachciało mi się utopić Hamerykanów w ich własnej krwi na plaży Omaha/zepchnąć ich z powrotem do kanału więc ściągnąłem sobie najnowszą wer. (1.13) moda "Bloody Omaha" ale... prędzej mnie krew zaleje niż uda mi się ją zainstalować :-/. Ładuję zipka Omahy do folderu Plugins w CC (jak inne mody), odpalam menadżera modów, daję "install" i... wywala mi taki oto głupi błąd ---> [obrazek]
Pisze niby, że to jest sub-plugin, który wymaga podstawki moda ale przecież ta podstawka (BloodyOmahaV13) jest już w środku, w nim! [I nie wiem czemu aż 3 razy wywaliło nazwę tej podstawki w opisie błędu - mnie 3 razy nie trzeba powtarzać ;-)] Próbowałem wyodrębnić z tego zipa samą podstawkę, spakować ją i wrzucić do Plugins ale wtedy jej już w ogóle nie widać w menadżerze modów... No i siedzę i się skrobię w łeb co tu zrobić :-(. Komuś udało się zainstalować tego moda?

20.03.2007
18:48
[96]

olivierpack [ Generaďż˝ ]

Z instalacją moda nie ma problemu. Taki komunikat wyskakuje ale przy instalacji Vetmoda do Omahy jeśli nie ma zainstalowanego plugina BloodyOmahaV13. Proponowałbym najpierw wypakować mapy dopiero potem instalować moda. Proponowałbym ściągnięcie plugina z innego źródła, bo ten prawdopodobnie nie jest pluginem główny (powinien wynosić 177MB) albo jest uszkodzony.

20.03.2007
18:53
[97]

T_bone [ Generalleutnant ]

Owszem wróciłem dziś bo płyty nie dowieźli :D Ale kupiłem sobie nowe głośniczki do kompa :P

20.03.2007
18:56
smile
[98]

olivierpack [ Generaďż˝ ]

Edit. Nade wszystko na miłość boską najpierw proponuję wypakować te archiwum, ja tam widze archiwa a nie pluginy, CCmanager to nie Winrar lol.

20.03.2007
19:06
smile
[99]

PaZur76 [ Gladiator ]

olivierpack ---> No właśnie coś mnie tknęło i przed momentem to zrobiłem = mod działa :-).

Ale GJS i Utah wrzucałem do Plugins spakowane (tak przecież chyba pisze w instrukcji do menadżera modów) i też działają. Ty zaś widzę masz wszystkie mody powypakowywane, w formie pluginów...

No to teraz mapki zasysam.

20.03.2007
19:13
smile
[100]

PaZur76 [ Gladiator ]

Ale wiesz olivierpack, nie ma potrzeby od razu wznosić modłów...

20.03.2007
19:16
smile
[101]

olivierpack [ Generaďż˝ ]

Gut, że działa. Modlę się bym takie rzeczy widział na pierwszy rzut oka i nie pisał głupot.

20.03.2007
19:29
smile
[102]

DevNull [ Konsul ]

Krwawy - wracaj szybko do zdrowia i na front!
Pazur - ale masz miły, monotematyczny pulpit i ikonki. Instaluj mody, szkol się i na front! Ostatnie raporty o stratach sugerują, że potrzebne będą nowe legiony żołnierzy. A zanim wyjdzie 7,62 warto podszkolić się w taktyce piechoty.

20.03.2007
20:17
[103]

Dekert [ Konsul ]

Diuk-> Nie wiem czy dam radę, na 21.00

20.03.2007
20:33
[104]

diuk [ Generaďż˝ ]

Dekert --> OK, w każdym razie czekam :-)

20.03.2007
21:30
[105]

T_bone [ Generalleutnant ]

Kolejny dzień kampanii z w Normandii. Pułk grenadierów z Azeville został odcięty, trzymamy się w jednym bunkrze i wykonujemy plan "Festung Azeville". Pierwszy atak na bunkier został całkowicie odparty bez strat własnych. Wysłane w celu przebicia się pododdziały zostały jednak zniszczone.

20.03.2007
22:32
[106]

T_bone [ Generalleutnant ]

Save poleciał do Lima

20.03.2007
23:08
[107]

olivierpack [ Generaďż˝ ]

Nie wiedziałem, że ten bunkier ma osobne komory, a ten miotacz ognia zrobił niezłą pożogę w połączonych niedobitkach 1 i 2 plutonu. Jak teraz załadujesz tam 15 drużyn to ja nie wiem czy coś zdziałam.

20.03.2007
23:40
smile
[108]

Dekert [ Konsul ]

Tak się składa że czeka mnie mała domowa rewolucja (czyt. remont), także mało prawdopodobne jest bym przez następne 1.5 tygodnia miał dostęp do kompa, gdzie indziej niż w pracy. Niechcąc przeciągać kampanii, rozmawiałem z Diukiem, który zgodził się przejąć 37 jeśli przyjdzie kolej. Także wszelkie save proszę przesyłać do niego.
Ze swojej strony Dzięki Diuk :).

20.03.2007
23:54
smile
[109]

koxkox [ Centurion ]

Dzis grałem sporo gier w CC. Ta gra jest boska!

Bitwa z Olivierem to niezwykła walka o katedrę.
Co się działo na tych kilkuset metrach kwadratowych to jak widać na obrazku, rzeka krwi. Straciłem tam z 5 drużyn, Olivier nawet więcej.
Do tego motyw jak mój żołnierz z pzshreckiem rozwala kilku wrogów, jak rakietnica w Quake :D.

W COI dwie bitwy.
Z jakimś kolesiem z chatu.
Broniłem się ruskimi, miałem na składzie KV2. Jego MG42 siały taki zamęt(prawie wszystkie drużyny panikowały w okopach), że gdyby w głupi sposób nie stracił 2 czołgów i zaatakował z dołu mapy, rozbiłby linię obrony.

Rumuński las.
Gra z AI, ale co tam się działo. AI atakowało jak żywy człowiek. Zaszło mnie od tylu i prawie udało się komputerowi rozwalić sekcję moździerzy.
później falami na słabe punkty obrony. Ledwo udało mi się utrzymać i wygrać.

Czołgi w COI wyraźnie lepiej jeżdzą z punktu A do B :)



21.03.2007
00:04
smile
[110]

Lim [ Senator ]

Ciekawe co znajdę w przesłanym save. Geniusz naszego dowództwa jest tak wielki, że aż boję się tam zajrzeć :) Co czeka moich zwiadowców w dniu jutrzejszym?
Jakaś mapka z ruchami strategicznymi, dla grajacych i pozostałych zainteresowanych?

Dekert ---> świetnie ze znalazłeś dobrego zastępcę. Szybko nawiążę łączność z Diukiem.

Krwawy ---> wracaj zdrów i w dobrym humorze, którego przyczyną będzie szybka rekonwalescencja i sukcesy zmienników.
Sukcesy (axis)których prawdę powiedziawszy, wcale nie pragnę ;)

Kox ---> rozegrałeś się jak widzę i do tego wykrwawiłeś Olivierka. Dopisz mnie do kolejki graczy czekających na swoją kolej ;)

21.03.2007
00:13
smile
[111]

koxkox [ Centurion ]

Lim, wiesz że jesteś pierwszy na liście!
Czekam aż zagramy obiecaną GC w COI. Jest tam 12 operacji :)

21.03.2007
00:23
[112]

matchaus [ sturmer ]

Krwawy ---> Zdrowia życzę i wracaj do nas prędko!
(wiem, że czasami jestem zapalczywy i napastliwy, ale mam nadzieję, że wybaczysz staremu wiarusowi złe, bitewne emocje ;)

Czy mam wyznaczyć zmiennika, czy przekazałeś komuś swój odcinek frontu?
(może nasz dzielny Pikaczu? ;)

Yaca ---> Nie mogłem znaleść pilotki i dlatego przylot mojego Fokkera troszkę się opóźnił ;)
Bądzcie jednak czujni - co się odwlecze to nie uciecze :)

Dekert ---> Słuszna decyzja! Diuk jest co prawda jednym z okrutniejszych dowódców polowych (ach... te nawyki SS ;), ale jestem przekonany, że przysłuży się naszej sprawie i Alianci w końcu wrócą tam skąd przybyli :)

Dev ---> Pogoda nadal nie sprzyja wykorzystaniu Waszej dominacji w powietrzu :)

Lim ---> Post [84] zawiera ową mapę.

A tak zupełnie przy okazji, to szkoda, że nie spotkaliśmy się na etapie "Europe in Flames" - chętnie bym sprawdził zdolności co niektórych do akcji bardziej strategicznych ;)

P.S. Jak ja bym sobie zagrał w jakiegoś moda traktującego o desancie na Krecie - to byłoby coś!

21.03.2007
00:24
[113]

Lim [ Senator ]

Kampania Cross of Iron jest ciekawa i trudna zarówno dla Niemców jak i Rosjan, jest tam kilka map przyprawiających o ból głowy w walce z komputerem… a cóż dopiero z graczem :)

Matchaus ---> jeszcze tylko kilka mistrzowskich maźnięć pędzla w paincie, opatrzonych krótkim komentarzem i będzie wszystko jasne nawet dla postronnych obserwatorów, oczywiście na tyle niewinnych by nie zdradzać genialnych zamysłów na przyszłość - choć wiadomo kto jaką stronę naciera ;)

21.03.2007
00:36
smile
[114]

Lim [ Senator ]

i nie przesadzaj Mat z ta przesadną samokrytyką ;)
Dni lepsze i gorsze ma się czasem, te drugie z reguły rzadziej - ot co :)

Przeinstalowałem CiI na partycję C i zgodnie z oczekiwaniami wreszcie zadziałał moduł odpowiedzialny za obsługę pluginów.
Wcześniej pomimo wyznaczania ręcznie ścieżki dostępu nie działał żaden mod
a teraz proszę – pełna satysfakcja!

21.03.2007
00:46
smile
[115]

nelson7 [ Pretorianin ]

pogrywam sobie teraz z AI w moda VetBoB1.13 + mappacks w CC4 i muszę stwierdzić że jest bardzo udany i w związku z tym mam pytanie sprawdzał ktoś VetBoBa pod CC5?
bo doszły mnie słuchy że jednak jest sporo gorszy od tego pod CC4
nie wiem czy warto ściągać czy nie?
ktoś jest chętny do gry w multi w piątek wieczór? może być gołe CC4,CC5 ,VetBoB1.13-CC4 i GJSv4.4-CC5
Lim-->> a ja jakoś nie mogę się przekonać do Cross of Iron,powiedz mi czy dużo map "obsługuje" kampania w Cross of Iron? piszesz że trudna?- to bardzo dobrze:)
jak skończę VetBoB1.13-CC4 to napewno jednak się skuszę na rozegranie kampanii w Cross of Iron.
ale szczerze mówiąc po Cross of Iron spodziewałem się większego odświeżenia CC3
a tu raczej lekka lipa:)


21.03.2007
01:05
smile
[116]

Lim [ Senator ]

Mod Polska 1939 sprawia dobre wrażenie od pierwszych chwil w których słyszymy ckliwe takty pieśni O mój rozmarynie - i to w absolutnie genialnym ,,sanacyjnym'' wykonaniu, polecam wszystkim!

Dadzą mi manierkę z gorzałczyną
Dadzą mi manierkę z gorzałczyną
Ażebym nie tęsknił , ażebym nie tęsknił
Za dziewczyną .

A kiedy już wyjdę na wiarusa
A kiedy już wyjdę na wiarusa
Pójdę do dziewczyny , pójdę do jedynej
Po całusa .

A gdy mi odpowie-nie wydam się
A gdy mi odpowie- nie wydam się
Hej , tam kule świszczą i bagnety błyszczą ,
Poświęcę się.

Pójdziemy z okopów na bagnety ,
Pójdziemy z okopów na bagnety ,
Bagnet mnie ukłuje , śmierć mnie pocałuje ,
Ale nie ty.


Niespodziewanie naszła mnie ochota na przesłuchanie przed snem kilku utworów z pieśniami patriotycznymi...
a jutro sprawdzę w boju polskie jednostki ,,Pionierów legionów'' - khh, khhy, cóż za oryginalna i wymowna nazwa jednostki ;)


21.03.2007
07:51
smile
[117]

diuk [ Generaďż˝ ]

matchaus --> czekam na rozkazy:
- sytuacja
- siły własne
- siły przeciwnika
- sąsiedzi
- zadania
Aliantów mam tylko utopić w morzy, czy też od razu forsować Kanał?

21.03.2007
08:21
smile
[118]

Krwawy [ Generaďż˝ ]

Mat jesteś głównodowodzący to sam decyduj (wyznaczyłbym Ubiego ale go nie ma może być Koksik).
Powinienem byc ready do "służby" około 04/04.
Dlatego musisz zadecydować czy zastępstwo czasowe czy całkowite (nie wiem jakie nastąpi przyśpieszenie w rozgrywce), może sie okazać ze do tego czasu zakończycie kampanie albo rozegracie ledwo jedna ture :D

21.03.2007
09:24
[119]

yasiu [ Senator ]

eech że tak się wtrącę :)

lim -> ta piosenka coś w sobie ma... będąc w wojsku byłem wokalem prowadzącym śpiewanie w marszu to był nasz szlagier =]

21.03.2007
10:54
smile
[120]

matchaus [ sturmer ]

diuk ---> Mój sejw wraz z wytycznymi jakie napisałem wszystkim moim towarzyszom broni już do Ciebie wysłałem.
Twoje zadanie nie różni się zbytnio od tego co miał wykonać Dekert (dotrzeć na plaże i się umocnić ;) - sądzę, że będzie dobrze :)

Życzę powodzenia i do usłyszenia wieczorem!


Krwawy ---> Twoją grupę przejmie w takim razie Ubi (jak wróci).
Do tego czasu wojskiem może dowodzić Kox (jeśli oczywiście ma na tyle wysokie morale by kierować niezwyciężonym Wehrmachtem ;)

yasiu ---> Ale pewnie żadnej płyty nie nagrałeś? ;)
Chętnie bym posłuchał takiego swojskiego, żołnierskiego śpiewania...
(wiele piosenek znam dzięki mojemu ś.p. dziadkowi - uczestnikowi wojny obronnej w armii Poznań).

21.03.2007
12:23
smile
[121]

DevNull [ Konsul ]

Lim, czy to mod do CoI?
yasiu... taaa jest! kompania marsz pod stołówkę, kubki do pasa, dumnie wypięta pierś, "Prawoskrzydłowy, krok - nuta!" i "Piechota, ta szara...".

21.03.2007
12:34
smile
[122]

olivierpack [ Generaďż˝ ]

Lim. Nic nie dzieje się z przypadku, odkryłeś w sobię ducha pobliskiej bitwy...



PS. Daleko z Chojnic do Krojant?

21.03.2007
12:39
[123]

yasiu [ Senator ]

mat -> ano nie nagrtywalismy plyty :/ kiedys nas dowodca nagral na komore ale nigdy nagrania nie udostepnil

dev -> plutonami sie poruszalismy po jednostce, wiec az takiego pałera nie było, ale tak czy inaczej, największe łazęgi nauczyły się trzymać krok przy śpiewaniu :)

21.03.2007
12:55
[124]

Dekert [ Konsul ]

yasiu,Dev --> Ale nr nie mogę sobie przypomnieć czy maszerowaliśmy ze śpiewam na ustach, jakoś zawsze było blisko do stołówki ;). Ale z orkiestra sie zdarzyło tyle że już nie pamiętam na która nogę bęben bił, a to było ważne.
Dev--> Kubek u pasa ?? Może niezbędnik w kieszeni ale Kubki to na stołówkach zawsze były, nawet jak się poligon zdarzył. Z drugiej strony w lotnictwie jakie mogą być te poligony ;).

21.03.2007
13:05
smile
[125]

DevNull [ Konsul ]

Ha, w naszym "BeZecie" (bryg. zmech.) kubki były "osobiste". Niezbędnik w kieszeni, oczywiście. A pod stołówkę zawsze kompaniami, fajnie to się wspomina, jak 100 chłopa miarowo tupało i ryczało.
A na poligonach plutonami, za to śpiewało się w "pięknych okolicznościach przyrody" (albo w padającym śniegu), maszerując na pas taktyczny, strzelnicę, na pas szkolenia kierowców BWP itd.
Najlepszy był przemarsz batalionem szkolnym na poligon (jakieś 17 km, blisko mieliśmy) - kolumna 600 wojaków polnymi drogami, przez lasy.
Ze śpiewem na ustach fakt, ostatni osioł uczył się trzymać krok.
Gorzej było z "pszczółką mają" w maskach p.gaz :D

yasiu - u nas biedak zasuwający dookoła maszerującego pododdziału to był "satelita" - jakże piękna i adekwatna nazwa, prawda? :)

21.03.2007
13:09
[126]

yasiu [ Senator ]

dekert -> afair beben walil na lewa :)

u nas (2BDOW) kubki były na stołówce, a niezbędnik w kieszeni oznaczał satelitarne bieganie wkoło maszerującego plutonu - jako, że podłużna kieszeń w spodniach służy do noszenia noża szturmowego, a nóż z niezbędnika nie jest ani szturmowy, ani groźny (tak to mawial jeden stalowy chorazy)

heh... "przemarsz batalionem szkolnym" =] cala moja jednostka to byl batalion, a moja kompania liczyla 30 osob :)

21.03.2007
13:17
smile
[127]

olivierpack [ Generaďż˝ ]

Kurde, znowu to czuję, niebezpieczeństwo. Ciągnie mnie World of Warcraft po ponad pół roku spokoju, może ktoś z szerokiej kadry Frontline i CCokolice by optował? O ile pamiętam zainteresowanie RPG swego czasu było szerokie. Można by stworzyć jakąś grupę od pierwszego levelu. Jakoś nie chcę mi się już chodzić po instancjach z przypadkowymi ludźmi czy gildiami niespełna rozumu.

21.03.2007
13:19
[128]

DevNull [ Konsul ]

olivier, ja gram w EVE online od niedawna. EVE+CC pochłaniają mi cały czas dostępny na gry.

21.03.2007
13:27
[129]

T_bone [ Generalleutnant ]

Oli---> Wytrzymaj wytrzymaj, przyznam że mnie też trochę ciągnie aby pograć w WoW na nowym komputerku ale...
Robiłem niedawno powrót grając sobie w Burning Crusade i po miesiącu odpuściłem, bez towarzysza Baragora hyhy było jakoś samotnie mimo że nawet nawiązałem kontakt ze starą glidią. Do tego na stary serwerze Ravenholdt pojawiły się lagi ;p Przy drugim podejściu do gry szybko się wypaliłem mimo początkowej silnej ciągoty ;p

Diuk---> Bardzo proszę podaj swój e-mail aby Matchaus mógł cię dopisać do wstępniaka. Skontaktuj się także z Limem bo twoja kolej na bitwę :)

Chętni na zastępstwo za Krawawego oczywiście mile widziani.

21.03.2007
13:29
smile
[130]

matchaus [ sturmer ]

Olivier ---> Zastanów się o czym mówisz...

Chcesz mieć na sumieniu wałęsające się (i szukające 'kuronia' :) żony oraz płaczące dzieci? :))

Nie wiem czy warto optować za jakimś MMO - nasza grupa będzie zgubiona :)


Bone ---> Znam maila do diuka, ale... wydaje mi się, że diuk zbyt ceni swoją prywatność, bym go dodawał do wstępniaka :)

A co do zastępstwa to chyba wszystko jasne. Jasne o tyle, że jeśli Kox nie będzie chciał grać, to zaczekamy na Ubika, albo... np. Yaca chwilę pokieruje jednostką spadochroniarzy :)
(niech najpierw rozegrają bitwę diuk i Lim - zmiennikiem na Twoją bitwę zajmę się osobiście :)

21.03.2007
13:35
[131]

diuk [ Generaďż˝ ]

matchaus ma mojego maila :-)

(otwartym tekstem) do dowódcy 4th Cav. Recon Squadron: czas Waszej wizy(ty) we Francji zakończony, proszę o kontakt w celu ustalenia terminu wyjazdu, over? ;-)

21.03.2007
13:48
[132]

diuk [ Generaďż˝ ]

matchaus --> słusznie Ci się wydaje :-)

21.03.2007
13:55
smile
[133]

olivierpack [ Generaďż˝ ]

matchaus. Trafiłeś w sedno, to jest ryzyko z którym trzeba sie liczyć, szczególnie przy pierwszym podejściu, ale trzeba się w życiu zmierzyć nawet z takim niebezpieczeństwem jak World of Warcraft, nawet egzekucja z nakazu US nie zapewnia takich emocji. Później to już w sumie tak nie boli i da się podejść do tego wirtualnego świata z dystansem.

21.03.2007
13:55
[134]

T_bone [ Generalleutnant ]

Założenie specjalnego maila na chociażby o2.pl zajmuje 2 minuty więc prywatność to żaden argument ;p

Olivier---> Z dystansem :D Do pierwszej lepszej instancji trudno jest iść z dystansem, czas czas i jeszcze raz czas no i użeranie się z różnymi charakterami hehe

21.03.2007
13:56
smile
[135]

meryphillia [ Forever Psychedelic ]

olivierpack >>> Jakby co to sam "udzielam się" w WoW'ie, choć narazie zrobiłem sobie miesięczną przerwę.
Gram na serwerze Aerie Peak. Główną postacią (Undead Rouge 29lvl) zadekowałem się w całkiem przyjemnej, Polskiej Gildii (praktycznie zero dzieciarni). Kilka innych postaci (levele od 3 do 10) także mam na Aerie Peak i z powodu iż mój dobry kumpel tam gra, raczej serwera nie zmienię ;P.

Jak już wspominałem mam teraz miesięczną przerwę, bowiem muszę w końcu zrobić jakąś porządniejszą aktualizację strony, no i w końcu poznać na tyle CC, by nie paść w przedbiegach, gdy w końcu z którymś z Was stoczę pojedynek :D.

21.03.2007
14:07
smile
[136]

olivierpack [ Generaďż˝ ]

meryphillia. Właśnie widziałem cię w wątku tematycznym:) Ja mam 60lvl wariora, lekko wyżyłowanego, chyba mam jeśli Blizzard mi go nie wyczyścił, w końcu to już ponad pół roku.

A moja propozycja to nie na dziś, nie na jutro, ale może za jakiś czas. Ważna jest rozsądna grupa ludzi która by zaczęła na w mairę równym poziomie, bo to 95% zabawy.

Zawsze można sobie ściągnąć dziesięciodniową wersję próbną i po prostu spróbować z ciekawości... (hłehłehłe tylko nie przeklinjacie mnie później jako winnego kataklizmu w waszym życiu).

21.03.2007
15:01
smile
[137]

matchaus [ sturmer ]

Bone ---> Całkowicie się z Tobą zgadzam, ale akurat tego maila (którego znam) nie chciałem dodawać do wstępniaka :)

diuk ---> Masz już odpowiedź. Powodzenia!

21.03.2007
15:47
smile
[138]

koxkox [ Centurion ]

Chcę grać!
Dostanę FJ?
Co oni mają na składzie? Oby sporo pzschrecków :P

21.03.2007
17:19
smile
[139]

DevNull [ Konsul ]

Mają panzerchrecki, 120mm moździerze, 88 Flaki i "bad attitude".
Ogólnie są przegieci.

21.03.2007
18:09
[140]

diuk [ Generaďż˝ ]

Lim --> mam już sejwa, mogę grać dziś-jutro od 21.00 (ale najchętniej tak, żeby skończyć przed 23.00)

21.03.2007
19:10
[141]

Hansvonb [ Konsul ]

Jako że odzyskałem dostęp do sieci, zgłaszam się do rezerwy.

Muszę tylko Utah zainstalować według przepisu. :)

21.03.2007
19:34
[142]

Lim [ Senator ]

Diuk ---> edytuj proszę info ustera dopisując swój nr. GG lub jesli wolisz zgłoś się pod ten widoczny w moim, przed chwilą otrzymałem save – możemy zagrać o 21.00.

21.03.2007
21:16
smile
[143]

Lim [ Senator ]

Komitet powitalny czeka na czołgi Herr Diuka.
Za kilka chwil ulice i okoliczne łąki spłyną krwią.

21.03.2007
22:58
[144]

diuk [ Generaďż˝ ]

Niestety, spotkanie herr diuka i mister Lima nie odbyło się z przyczyn technicznych.

Jak hostował Lim - moje jednostki wstępnie lądowały częsciowo na czarnych (przeciwnika), częściowo na szarych (ziemi niczyjej) polach, jka hostowałem ja - było odwrotnie.

Po dwóch godzinach prób daliśmy sobie spokój - potrzebne są dalsze próby krzyżowe z innymi użytkownikami...

21.03.2007
23:07
smile
[145]

matchaus [ sturmer ]

Mam takie naiwne pytanie - czy jest ktokolwiek, kto zagrał 'normalną' bitwę z Limem w CC5 na modzie "Utah"?

21.03.2007
23:18
smile
[146]

Lim [ Senator ]

Matchaus ---> przeczytaj co piszę poniżej - wyróżniłeś mnie w swoim sympatycznym, retorycznym i może faktycznie nieco ,,naiwnym'' pytaniu zbyt pochopnie ;)

Wieści z linii frontu nie są zbyt pomyślne. Grając z Diukiem natrafiliśmy na drobny problem - przy starcie sytuacja na mapie wygląda podobnie do tej z załączonego screna.

Jednostki są rozmieszczone dowolnie, również w rejonach zajętych przez przeciwnika. Problem nie byłby uciążliwy gdyby można było je rozmieścić we wskazanych miejscach przed rozpoczęciem gry, niestety przesuwane drużyny dzielą się, znikają lub pojawiają w losowo wybranych punktach ;)
Błąd ten występuje na obu save, jak i przy wyborze dowolnej mapy, Diuk hostował poszczególne mapy z gry i sytuacja jest podobna. Ciekawe jest to, że błąd ten jest uciążliwy tylko dla osoby dołączającej się do gry – dla hostujacego ten problem jest niewidoczny.
Jutro przeprowadzę niezbędne testy z którymś z panów oficerów, podobnie zrobi Diuk, który ponadto przeinstaluje grę i moda. Oczywiście jeśli zajdzie potrzeba zrobię dokładnie to samo - więcej dowiemy się jutro.




21.03.2007
23:21
smile
[147]

olivierpack [ Generaďż˝ ]

Ktoś grał ostatnio w inne mody do CCV i powinien ponownie skopiować mapy z czystego CCV.

21.03.2007
23:21
smile
[148]

nelson7 [ Pretorianin ]

a ze mną w końcu ktoś zagra bitwę może parę bitew w piątek wieczór???
mody to nie problem - mogę poinstalować przecież.

21.03.2007
23:23
smile
[149]

koxkox [ Centurion ]

Lim dlaczego boisz się grać w COI ze mną?
Nie masz czasu?
Napisz kiedy możemy zagrać herr Lim :)

21.03.2007
23:43
[150]

T_bone [ Generalleutnant ]

Diuk chyba grał w CC: GJS z Dekertem ?? Olivier ma rację to pachnie mapami.

Pierwsze wyniki testów CC5+Vista+DX10+GF8800 ;p Na razie gra działa, co mnie martwi to fakt że w DXdiag pod DX10 nie ma nawet takiej opcji jak wyłączy Directdraw -_-
Męczę się także z kontrastem i jasnością ekranu, nie mogę znaleźć ustawienia które bym mnie satysfakcjonowało...

22.03.2007
00:02
smile
[151]

olivierpack [ Generaďż˝ ]

To i tak dobrze, że obecnie mody do CCV popakowane są w piękne pluginy instalowane z pięknego managera, gdyby przyszło do wypakowywania modów po folderze z osobna jak dawno temu to przypuszczam, że kampania ta rozwaliłaby w pewnym momencie niczym pijana kobita na ulicy i nikt by nie wiedział co się stało i kiedy.

22.03.2007
00:02
[152]

matchaus [ sturmer ]

Bone ---> To na jakim panelu w końcu stanęło?
(A co do DX, to w trakcie naszej ostatniej potyczki z Devem, znów nie wyłączyliśmy tych przyspieszeń - było OK. Problem przyspieszeń dotyczy zapewne starszych kart graf., choć pewności oczywiście nie mam).


Lim ---> Ja Ciebie nie oceniam - co najwyżej piszę o zagadkowych problemach, pojawiających się w przypadku prób gry z Tobą.
W końcu na 2 gry z Yacą i 1 z Dekertem, za każdym razem mieliście jakieś 'babole'.
A w/w Panowie grali z innymi ludźmi w CC5 na modze "Utach" - np. Dekert grał z diukiem a Yaca z Bonem. Z tego co wiem, to nie mieli problemów.
O Tobie i Twoich testach nic nie wiem... Być może przeprowadziłeś wiele prób z innymi ludźmi (coś mi się kojarzy, że próbowałeś grać z Bonem), ale czy zostało wszystko dobrze i do końca sprawdzone?

22.03.2007
00:05
smile
[153]

Lim [ Senator ]

Mat ---> średnia ,,baboli’’ w tym modzie sprawiającym problemy w grze w sieci jest dosć wysoka i wielu z nas ma w jej podbijaniu wymierny wkład. Np. ja grałem z Bone, Diuk nie grał z Yacą z powodów technicznych itd, itp. Nikomu jednak nie przypinam kwiatków ani orderów.

Ponad 150 postów wątku pełnego klimatycznych zdjęć i screnów.
Stare bolączki zostawiamy w tym wątku, następny będzie pełen ciekawych raportów na temat bitwy a nie problemów technicznych...oby :)



https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=6170920&N=1

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.