endrju771 [ Teleinformatyk ]
Przypał na lekcjach
Jaki zrobiliście przypał na lekcji? Ja odpaliłem picolaski, z kumplami rozpracowywaliśmy flaszke (0,5l na 11 chłopa) :D raz puściłem bąkala kiedy była absolutna cisza, po w-f w szatni dla panny spódniczke skroiliśmy. Zawiesiliśmy ją na rurze od ogrzewania :D
eLJot [ a.k.a. księgowa ]
I Ty się jeszcze tym chwalisz? Ciebie powinni leczyć!
aliment [ Haraszo ]
Az mi sie smutno zrobilo.
~~~Mateuszer~~~ [ Konsul ]
aLJot-dlaczego uważasz,że powinien się leczyć?Ty nigdy młody nie byłeś?
wornock [ Generaďż˝ ]
Hmh..
Specjalnie facetowi z w-fu w podstawówce walnołem z całej siły piłką od nogi w łeb od tyłu ( ledwo co się na nogach utrzymał)
blood_x [ !SkinheadS! ]
Hajlujemy przed pania od Rosyjskiego
kevinek15 [ Pretorianin ]
eLJot <--- Sztywniak z Ciebie i zgred :P
_ramadan_ [ Jagiellonia Białystok ]
czasami myślę, że Giertychowskie "Zero tolerancji" to nie jest to końca głupi i bezsensowny pomysł...
Pirat099 [ Fighter ]
raz rzucile kawałkiem zgniecionego papieru prosto w kalafe nauczycielki:)
niezbyt sie ucieszyla...:|:|
kevinek15 [ Pretorianin ]
_ramadan_ <--- zmien nick na _roman_ i bedzie spoko :)
Gandalf [ Wizard ]
Swojego czasu, to nawet związało się pod stołem sznurowadła nauczycielowi czy rozpaliło ognisko pod ławką. :) Ale to już przeszłość.
A szkoda. ;)
lo0ol [ Jónior ]
nic ciekawego ale podsune pomysl mojego genialnego kumpla z ex-klasy ktory wpadl na to zeby wydrukowac trochu penisow narysowanych w paintcie przez drukarke sieciowa w gabinecie dyrektora
Skiter16 [ Pretorianin ]
wylaliśmy 2 korektory i zapaliliśmy na lekcji (ogień nie miłosierny)
Sir klesk [ ...ślady jak sanek płoza ]
0,5l na 11 xD
takich proporcji jeszcze nie widzialem ;)
hmm pic w szkole... troche patologia.
Chociaz przyznam sie, ze RAZ w zeszlym polroczu (IIkl LO) latalem co przerwe na piwo i na ostatnim angielskim mialem juz cholernie mocna bombe (okolo 7piw). Ale teraz mysle, ze to glupie bylo.
Regis [ ]
Nie lubie giertycha, ale jak czytam o wyczynach tych wszystkich gimdebili to uwazam ze ten jeden pomysl ma dobry.
Skiter16 [ Pretorianin ]
spróbujcie do pepsi wrzucić paczke mentosów (super efekt)
magister_oc [ Pretorianin ]
włożyliśmy zapałki do zamka przed lekcją polskiego,
uciekliśmy z lekcji całą klasą podczas jej trwania (nauczycielka na chwile wyszła),
rozpyliliśmy w klasie jakiś śmierdzący zapach przed lekcją z dyrektorem,
nie odzywaliśmy się do nauczycielki religii przez cały czas trwania lekcji (buahahah)
zjedliśmy z kumplami bombonierki które mieliśmy dać nauczycielom w dniu nauczyciela (smaczne były),
to prawda i działo się pare lat temu....
EG2006_43991898 [ Nadworny krasnal ]
hehehehehe agenci z was my tylko kredę na krześle rozwaliliśmy w podstawówce raczej pomiędzy sobą się męczymy
siwCa [ Legend ]
Pamiętam jak w pierwszej gim uciekliśmy całą klasą, a koleś wywiesił kartkę na drzwiach sali w której powinnośmy mieć lekcje o treści ' jesteśmy w salonie peugeota' :):)
oprócz tego było ich pare, ale nie widze sensu się tym chwalić - nie było to zbyt ambitne :)
Swink [ Fantasy ]
nie wiem co jest gorsze... on czy giertych ?
Janczes [ You'll never walk alone ]
Mateuszer -->
aLJot-dlaczego uważasz,że powinien się leczyć?Ty nigdy młody nie byłeś?
Ja też byłem młody, tez mi odwalało na lekcjach ale flaszki w szkole nie piłem.....
fan realu madryt i raula [ Manolito ]
dziwę się ludziam,dla których takie coś jest śmieszne i chwalą się tym.dziecinada
danieldanek [ Psychodela ]
ja tam w szkole sokojny jestem ale na Rosyjskim siedze z kolesiem i się składamy na coś do picia i paluszki albo popcorn.
PunkNotDead [ Lion of Judah ]
blood_x
BBC BB [ Leg End ]
Wiem, że żałosne te rzeczy, ale to młodość - zawsze się głupoty robi.
Jakie to ja rzeczy robiłem nauczycielom i innym w gimnazjum to szok :D ale nie żałuję, bo mam fajne wspomnienia :)
stanson [ Szeryf ]
"Rozpracowaliśmy flaszkę 0.5 na 11 chłopa" :D
I żaden nie potrafił otworzyć?
siwCa [ Legend ]
E tam gadacie, że w szkole pić nie można. Nie ma nic lepszego jak przed muzyką ( chodze do klasy o profilu niejako artystycznym, więc mamy takie zajęcia ) walnąć piwko, trzy żeby się lepiej śpiewało. :):)
czekers [ make love not war ]
Pamiętam, w 6 klasie podstawówki całą klasą schowaliśmy się w kiblu przed nauczycielem od infy... A ostatnio... Aj niezłe są jaja, jak w szkole byli studenci od techniki, prowadzili lekcje, to facet pisze coś po biurku nauczyciela (xD) a ja do niego:" Niech się pan nie krępuje"... Albo wpuszczamy do klasy takiego strasznie małego kolesia, on się chowa od biórkiem, nauczyciel jest nie skapnięty, a facet wiąże mu sznurówki... Ostatnio nakleiliśmy kobiecie od sztuki na krzesło mnóstwo gum, pomalowanych na niebiesko, tak ze trudno je było zauważyć, a ona.. klaps...
Michalek3922 [ Kibic Lecha Poznan ]
mój kolega kiedyś przywiązał gościa sznurkiem od plecaka do śmietnika
Vidos [ Senator ]
A ja opiekuje się kolesiem który na lekcji wydłubał oko a pózniej poderżnął nauczycielce gardło.
(NIE ŻYJE)
Czy to też jest ŚMIESZNE !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!??
stanson [ Szeryf ]
Zaraz ktoś wyśle link do tego wątku na maila Giertycha i polecą głowy :D
W32.Blaster [ Konsul ]
Ludzie,od zawsze byliście aż tak sztywni ? Troche więcej luzu...
Co do przypałów w szkole,to na chwile obecną przypomniały mi się następujące przypadki:
1.Zjedzenie bombonierek przeznaczonych dla nauczycieli których nie lubiliśmy (dzień edukacji narodowej)
2.Wypchanie groszami zamka w drzwiach,wbrew pozorom cięzko takie groszówki wyjąć później
3.Rozsadzenie bomby kaczora donalda (mówili o przypadkach w kraju w TV)
4.Włączenie dzwonka podczas trwania lekcji
I wbrew pozorom, te "przypały" odbywały się w gimnajzum.W liceum ludzie już niechętnie podchodzą do takich akcji.
EDIT:
Aha,i raz ktoś odpalił gaśnice na korytarzu,potem było dochodznie które chyba nic nie dało.
EG2006_43991898 [ Nadworny krasnal ]
A u nas ktoś 2 razy walnął petardę na korytarzu
aliment [ Haraszo ]
Co za szczescie, ze takie prostackie wybryki nie maja miejsca w liceum, przynajmniej w tym, do ktorego uczeszczam. Nie powiem, miedzy soba to takie zarty czesto maja miejsce, ale do nauczycieli czuje sie jednak pewien respekt
Hyter [ Pretorianin ]
u mnie to najwyżej strzelili soczkiem w kiblu i rzucili papierem toaletowym przez okno od kibla do Dyry
KLAKIEROWSKI [ Centurion ]
Chodze do gimazjum (II klasa) było już:
-odpalanie gasnicy na przerwie
-zrzucanie kwiatków z okna na polskim
-zniszczenie klamki od drzwi do szatni co sie wiązało z 4 godzinami siedzenia na 10 metrach kwadratowych w 10 chłopa
-zjeżdzanie na drzwiach od toalety po schodach
-wychodzenie z lekcji religi przez okno ( na I piętrze skakalismy na piach)
-rozwalenie przypadkiem telewizora w swietlicy
-wynoszenie zawartosci sali od sztuki na korytarz (mandoliny, gitary itp.)
Odólnie mam najgorszą klase w szkole i nakwięcej uwag ale to wszystko nie z głupoty tylko aby sie pozbijac!
Hyter [ Pretorianin ]
dzisiaj to w szkole tak jechało gównami normalnie jakby szambo wybiło
EG2006_43991898 [ Nadworny krasnal ]
KLAKIEROWSKI>> to jest drugie konto na GOL'u bo piszesz normalnie a nie jak jakieś inne juniory
PS. Tylko tak dalej
DEXiu [ Generaďż˝ ]
kevinek15, W32.Blaster ==> "Wyluzować" to się można robiąc coś śmiesznego/dowcipnego/zabawnego i sensownego. Kretyńskie wygłupy szczyli z podstawówki, gimnazjum czy (o zgrozo!) szkoły średniej wywołują co najwyżej politowanie i zniesmaczenie. A najgorsze jest chyba to, że niektórym się to podoba.
raper741 [ Legend ]
Wszadzenie szpilki do zamka od drzwi :D Nie szło otworzyć :D Lekcja przepadła :D
Nadmuchiwanie balonów i przebijanie ich :D Był niezły hałas jak tak nauczycielowi znienacka coś strzeliło :)
D3O [ Konsul ]
Ojjj było tego duużo. Za dużo żeby to napisać, pozatym musiałbym sobie poprzypominać. Obecnie w moim liceum jeszcze nic ciekawego nie było, ale za to w gimnazjum...
Heh, raz była taka sytuacja że portier miał taką swoją kanciapę(bez okien) w szatniach i koleś tam wszedł po coś. Kumpel podbiega pod drzwi i zamyka je... na klucz który był w zamku :D Facet miał pecha bo w szatni tylko my byliśmy tzn. moja klasa(a raczej męska część, czekaliśmy na WF). PO kilku minutach poszliśmy na WF a koleś zaczął walić w drzwi :) Po lekcji jak wróciliśmy to już go tam niebyło ale drzwi wyleciały z zawiasami :) Hehe, na szczęście nikt nie dochodził prawdy co się stało.
Było też wiele innych np. wychodzenie przez okna na religii, strzelanie do nauczyciela za pomocą gumki. Pamiętam, ale to nie było w mojej klasie. Ktoś przyniósł kondom na korytarz(nie wiadomo co się z nim działo wcześniej), kolesie z mojej klasy go za pomocą patyka podnieśli i założyli na klamkę innej sali. Kobieta szła a jej klasa jej nic nie powiedziała... Ona tego nie zauważyła i normalnie klamkę złapała...
boskijaro [ Senator ]
Heh u mnie nie ma zbyt ostrych akcji :p moja klasa jest w miarę spokojna... chociaż odpaliliśmy już kilka achtungów w kiblu :D kumpel wlaczyl dzwonek pare minut przed koncem lekcji ;] zapchaliśmy papierem chyba zamek od drzwi i polowa lekcji przepadla :D
Ale inna 3cia klasa rozwalila drzwi od swojej szatni :O najpierw zrobili taka dziure, ze czlowiek moze przez nia przejsc a potem wywalili drzwi z zawiasow :D chyba beda sie skladac na nowe
arturszyma [ Pretorianin ]
Joł ziom, mógłbym się z tobą napić, ale i tak przy mnie wymiękasz...
Kiedyś był taki wątek o tym poszukaj co ja robię...
Ostatnio po bibie uszkodziłem sobie nerw promieniowy, 3 dni w szpitalu i sie wypisałem, wypsiali mi receptę na tyle leków, zastrzyków, rehabilitacji... a ręka sama wróciła do normy bez antyboli itp.
W szkole to ja nawet nie mówię co robię... Kto mnie nie zna nie uwierzy, jestem pewien :)
NewGravedigger [ spokooj grabarza ]
ja z gima pamiętam tylko jedną religię, gdzie ładny stosik ustawiliśmy pod biurkiem nauczycielki. Wszystko szło, doniczki szuflady i ich zawartości, plecaki. Wędrowało to wszystko przez pół klasy a ona nie czaiła z czego cieszymy japę. :)
^Piotrek^ [ zero dwa dwa ]
Z tych co pamiętam (II LO) to w jednej z sal, która pełniła też rolę świetlicy była pewna pluszowa krówka z rozprutym tyłkiem więc wsadziliśmy jej tam bardzo głośny klasyczny (z młotkiem obijającym sie o 2 dzwonki) budzik nastawiony na kilkanaście minut później. Oczywiście nikt poza mną i jednym znajomym o niczym nie wiedział. Śmiechu z przerażonej nauczycielki, która przez prawie 10 minut próbowała bezsilnie namierzyć źródło dźwięku było co nie miara. :-)
Było jeszcze ustawianie gołych bab na pulpitach w salach gdzie nauczyciele mają własne komputery, mierzenie Ph-metrem stołówkowego kapuśniaka (wynik był równy 1% roztworowi kwasu solnego :-)). Kilka pomniejszych dowcipów (w stylu zamieniania numerków przyczepionych do kluczyków od konkretnych klas) jeszcze było ale nie przypomnę ich sobie za cholerę.
Najgorsze jednak w tym wszystkim jest to, ze te ww. wymienione akcje były mojego i jednego kumpla pomysłu. Reszta niestety nie potrafi wznieść się ponad poziom narysowania kutasa na tablicy czy wyciśnięcia gąbki do nauczycielskiej kawy.
KogUteX [ cziken ]
3.Rozsadzenie bomby kaczora donalda (mówili o przypadkach w kraju w TV)
Ała. Pamiętam jak niechcący mi to z rąk wypadło i wypaliło w pokoju 2x2m. Było nas tam 4. Na początku siedzieliśmy i patrzyliśmy jak to nabiera rozmiarów. Potem 'obsrało' to nas wszystkich wybuchem. Fuuuuu. Śmierdziało jakby 40 chłopa po grochówce walnęło. 18h wietrzenia mieszkania+dywanik stracony - nikt nie chciał przebywać bliżej niż 5 metrów od niego. Ale do dziś mam jeszcze jeden woreczek tego paskudztwa. Zachowany na specjalną okazję. :)
gofer [ tifoso ]
Ja i moja klasa w LO zawsze unikaliśmy durnych przypałów które mogłyby być śmieszne tylko dla nas. Ogólnie, to najciekawsza akcja, jaką zrobiliśmy, miała miejsce w prima aprilis na lekcji j. polskiego z wychowawczynią. Mieliśmy tego dnia mieć sprawdzian ze znajomości Lalki Prusa. Ze znajomością było trochę krucho, więc wymysliliśmy mały przekręt. Przyszliśmy do sali jeszcze na przerwie, zajęliśmy miejsca i czekaliśmy na polonistkę. Jedna z koleżanek siadła za biurkiem, dziennik już był w sali. Kilka minut po dzwonku wchodzi nauczycielka, a koleżanka od razu wyskoczyła z tekstem "D.!!! Znowu się spóźniłaś! Nie pamiętasz, że dzisiaj sprawdzian? W tej chwili do ławki!". To był najtrudniejszy moment całej akcji, na szczęście wychowawczynię miałem świetną, więc udała skruszoną i zajęła miejsce w ławce. Koleżanko-nauczycielka kazała wyciągnąć kartki, potem kazała wyciągnąć lalki (umówiliśmy się, że przynosimy lalki ;)) - tu nakrzyczała na prawdziwą nauczycielkę za brak owej lalki (mieliśmy jedną w zapasie, więc ktoś jej pożyczył). Po czym zaczęliśmy pisać sprawdzian ze znajomości naszej lalki. Po 30 minutach "pani profesor" kazała oddać prace, w 2 minuty je sprawdziła wystawiając z góry na dół piątki, po czym spojrzała w kierunku prawdziwej pani profesor, która, będąc wspaniałym pedagogiem, wychowawcą i człowiekiem, ubawiona całą sytuacją, skinęła z uśmiechem głową - i koleżanko-nauczycielka wpisała piątki do dziennika.
Śmiechu było co niemiara, polonistka odpuściła nam ten prawdziwy sprawdzian i powiedziała, że takie żarty to naprawdę miła odskocznia od, tak jak pisał Piotrek, kutasów na tablicy czy plucia do kawy. Hehe ;)
kaczmen [ Konsul ]
dziecinada...całe szczęście, że moje pokolenie nie było jeszcze aż w takim stopniu skretyniałe. Wy naprawdę szczycicie się takimi wyczynami? w mundurki was!!!
Jeżeli kiedyś dostaniecie się na studia (w co trochę wątpię...chociaż kto wie, może całe pokolenie gimnazjum jest takie i kiedy przyjdzie czas na waszą rekrutacje będą brali wszystko co potrafi pisać i czytać) zobaczycie, że takie idiotyczne zachowania są bez sensu (szczególnie względem nauczycieli, którzy w porównaniu z wykładowcami są naprawdę wspaniałomyślni i przyjażni).
Trochę kultury! A jak się nie potraficie zachować to do kopania rowów!
RESPECT GOFER!
Filevandrel [ czlowiek o trudnym nicku ]
Czytam czytam i oczom nie wierze. Picie w szkole jest powodem do dumy? No ale nie wsyzscy wiedza, że za picie na terenie szkoły można w sądzie grodzkim wylądować.
Zax_Na_Max [ Bo Emeryt Znał Karate ]
W Liceum jestem więc "przypałów" się nie robi. Ludzie są już dorośli i tylko żartujemy między sobą. Codzienność.
Lecz kiedyś w gimnazjum przed klasówką urwała się cała klasa a pani zostawiliśmy karteczke na drzwiach.
Nie ma nas - Zordon nas wezwał ...
pablo397 [ sport addicted ]
jak bylem jeszcze w podstawowce to sie odwalalo podobne numery, ciezki mi teraz przypomniec... hmm... kumpel namalowal wielkiego penisa na kartce papieru i wsadzil do jakiejs wielkiej gabloty. tlum rozentuzjazmowanych uczniakow przyciagnal nauczycielke od niemieckiego wiec chcac nie chcac, musiala wyciagnac 'arcydzielo' przy ogromnym aplauzie publicznosci i rumiencach na swojej twarzy :) te nauczycielki-dziewice :P
o. pamietam jak ktos 'mondry' w technikum (meskie, wiec co i rusz odwalalo komus. zreszta co robic jak nie ma zadnych dziewuch do zaczepiania?:P) nasral do woreczka foliowego i rzucil z calej sily o sufit lazienki, nie powiem, ciekawa plama wyszla. dla mnie to mocno debilne bylo, ale nauczyciele (oczywiscie za plecami dyrekcji) chwalili pomyslowosc. zreszta poruszajac temat 'jak to kiedys porzadek byl', starszej daty nauczycielka od angielskiego opowiadala (co prawda z oporami) jakie to za jej mlodosci numery sie odstawialo, a mianowicie najlepszym numerem bylo narobic nielubianemu nauczycielowi na wycieraczce, zadzwonic do drzwi i uciec. nie chciala sie przyznac czy sama brala udzial w takiej 'akcji', ale mozna bylo sie domyslec :p
a co do picia wodki na lekcji: w podstawowce 'koledzy' z 8 klasy potrafili rozpracowac jakies pol litra na lekcji matematyki i jeszcze rozwiazywac zadanie przy tablicy, takie to kiedys 'porzadne' czasy byly :)
PatriciusG. [ Legend ]
gofer -> dobre ;) fajnie by było, jakby nasza klasa coś wykombinowała podobnego :P a z kutasami na tablicy to faktycznie zgroza - u mnie ten problem też występuje.
My mamy liceum jakieś... 20m od takiej zawodówki, o której całe miasto ma wyrobione zdanie, że są tam sami przyszli mordercy, dresy itp. I czasem zdarza się, że wbiegną do mojej szkoły i troszkę zamieszania się zrobi...
A co do moich przypałów? Jakoś nic mi nie przychodzi do głowy. Miało się głupie pomysły, ale moim głównym powodem do wstydu są raczej... odburkiwania do nauczycielki/nauczyciela a nie tego typu pomysły...
Paul12 [ Buja ]
Brakuje mi takich akcji w liceum :) Oczywiście część z tutaj prezentowanych jest poniżej jakiegokolwiek poziomu, ale akcja Gofera wymiata :)
cin3k7 [ Wypomnij mi moj ranking ]
U nas w szkole sławne są ogórki, których nikt nie je, z bułek sprzedawanych w jadalni. Zawsze moja klasa miała z nich największy ubaw. Jednego razu przed matematyką rzucaliśmy się ogórkami w klasie. Kilka ogórów wylądowało na syficie i na oknie. Było to rok temu przed feriami. Jak przyśliśmy po feriach, zauważyliśmy poprzyklejane zgnite ogóry. Ubawu było co nie miara. Moja klasa jest 'najgorszą' klasą w szkole. Jak ktoś wybije z zawiasów drzwi z sali, to my. Jak ktoś robi kawały bibliotekarkom, to my. Kiedyś znowu zrobiliśmy długą rurkę z rurek od mleka i przyczepiliśmy ją dużej maskotce wiszącej na suficie(zrobiliśmy dziurę w czułym miejscu i dziurę w gębie i poprowadziliśmy rurę. Nauczycielka miała dziwną minę jak weszła do klasy. Takie zabawne czasy młodości. Kiedyś się z tego wyrośnie :)
leszo [ I Can't Dance ]
z prima aprilis pamietam taka akcje:
jakies pare dni wczesniej klasa uciekla z fizyki, zostawiajac jakas głupia kartke na drzwiach (bodajze "jestesmy w salonei Peugeot"), facet strasznie sie wkurzył i wychowawczyni zrobila nam o to dym. Nastepna fiza wypadła 1 kwietnia :) facet przychodzi, a na drzwiach od gabinetu kartka z napisem "Przepraszamy za ucieczke". Nauczyciel lekko dumny usmiech, tekst "no.. chcecie sie zrehabilitować", energicznym ruchem zrywa ta karke z drzwi, a pod nią jeszcze jedna: "prima aprilis" :] troche mu mina zrzedła ...
promilus1 [ Człowiek z Księżyca ]
Ja w podstawówce księdzu strzeliłem karczycho jak się obciął :D Sam się sobie dziwie, ale teraz mogę kozaczyć, że tak zrobiłem;)
W gimnazjum za moich czasów nic ponad standardy się nie działo, może poza tym że na Dzień Kobiet (to dzisiaj!:)) wychówie kupilismy stringi:D Kilka razy w zimie odśnieżałem okolice szkoły za kare (głównie przeklinanie i przepychanki)
W LO kumpel przez oddał kartkówke z narysowanym falusem (przez przypadek, wyrwał kartke z zeszytu i nie wiedział że on jest na odwrocie) Fajnie sie tłumaczył:D
Fett [ Avatar ]
Mateuszer - u nas takie jazdy to normalna rzecz dzienna, ale sa tez cywilizowane szkoły :P
Agent_007 [ Normalnie Nienormalny ]
dosłownie przed tygodniem posmarowaliśmy biurko nauczycielki olejem :)
ADEK24 [ KOCHAM MARYSIENIECZKE ]
endrju771 -->hahhahah witaj uczniu podstawowki :D
Starlight. [ Centurion ]
Jest się czym chwalić, nie ma co. :)
Andrei [ killah beez ]
pół litra na 11 osób? to co Wy, na palca wzieliście?:) Ja raz wyciągnełem z kumplem klamke od wewnątrz klasy i przez okno poszło:) hehe smiesznie było... ach te czasy:)
anen [ #24 1KFA Fireballs - FB ]
Eee tam, u mnie na studiach to dopiero przypały :) Ehhh , amnestia robi swoje ....
Na wykładach z fizyki ( przed ostatnim ) ktoś puścił samolot który uderzył panią profesor w czoło :)
Nie muszę chyba mówić jaki był egzamin .... .... .... zdałem - to sie liczy :D
A dzisiaj na wykładzie z ergonomii pracy pan wziął podręcznik dla studentów medycyny i stomatologi i tłumaczył przyszłym rolnikom jakie wielkie znaczenie ma wielkość czaszki na prace w polu ......
kurzew [ The Road Warrior ]
W ogolniaku cala klasa miala problemy z fizyki. Koles ktory nas uczyl mial strasznie slaba pamiec wiec raz zebralismy sie wczesniej wszyscy, sami napisalismy kartkowke i podrzucilismy ja gosciowi do gabinetu do sprawdzenia. Ten numer uratowal naprawde wiele istnien.
Glob3r [ Senator ]
Niektóre są wprost żałosne ;/. Trzeba widzieć tą cienką granicę między dobrą zabawą a pospolitym chamstwe (np. "raz puściłem bąkala kiedy była absolutna cisza,").
A za to historia gofera (gofra?) jest bardzo sympatyczna :D A to "Nie ma nas - Zordon nas wezwał ..." Już mnie zupełnie rozwaliło ;D
A co do przypałów...:
- Rok temu (II klasa gimnazjum) nauczycielowi w-fu (mężczyźnie) złożyliśmy życzenia z okazji Dnia Kobiet ;)
- Całkiem niedawno na technice robiliśmy sałatki, kto chciał mógł zanieść trochę swojej sałatki jakiemuś nauczycielowi, ja z kilkoma kumplami uprzednio dodając "troszeczkę" sosu tabasco zanieśliśmy troche sałatki temu samemu nauczycielowi co wyżej ;].
- W 1 klasie gimnazjum mieliśmy katechetę który nie dawał sobie nigdy rady z żadną klasą, pamiętam kilka sytuacji z nim:
* Głośno w klasie, on do nas "Zachowujecie się jak bydło!!" a my na zaczęliśmy tupać nogami pod ławkami i wydawaćgłośne "MUUUU"
* Zawsze na przerwie zostawiał otwarte okno (klasa na parterze), i na każdej przerwie przed religią kolega wchodził otwartym oknem do klasy i otwierał reszcię drzwi.
* Często się wyskakiwało przez okno w czasie lekcji ;).
* W innej klasie, w której jest jeden wysoki chłopak (około 194cm) zdarzyło się takie coś:
Ten 'duży' wyszedł przez okno w czasie lekcji, kilka osób z góry podało mu ławkę i dwa krzesła, po czym wyskoczyli z okien, usiedli przy tej ławce i z tekstem "Może pan głośniej bo tutaj nie słychać"
- Mamy nauczyciela matematyki w dość podeszłym wieku (~60 lat), pewnego słonecznego dnia w pierwszej klasie ktoś nagle walnął w drzwi, a nauczyciel jak się nie zerwał z miejsca, wybiegł z klasy i zaczął gonić tych co walneli, wrócił po jakiś 5 minutach... dogonił ich, a później tych najbardziej śmiejących się wziął do tablicy ;].
hmm jak coś mi się przypomni to napiszę ;]
pcfanek [ Pretorianin ]
hehe sam powiem ze nie jestem gorszy;p
u nas tez kabarety sa na lekcjach:)
np
-przekrecilem zamek automatyczny w drzwiach i za cholere nie chcial sie otworzyc:D konserwator otwieral nas od zewnatrz:D
-na srodku schodow ustawilismy piramide z 6 puszek po pepsi coli(po WF skladalismy sie na szesciopak),a potem na majcy z wychopwawczynia sprzataczka wleciala,rzucila puszki na ziemie i krzknela:co to kurwa ma byc:D
-zjezdzanie na drzwiach ze schodow;p
-madry kumpel napuscil gazu do butelki i podpalil:)dostal nagane
-dzisiaj przed wejsciem baba w strou NIVEA rozdawala darmowe dezodoranty 30 ml i robilismy wojne :D psikalismy sie nawazejm;p i nawet krzeslo popsikalismy nauczycielce:)
-kumpel przyniosl kombinerki i srubokret ,rozkrecalismy lawke,mowilismy ze jest popsuta i ze trzeba ja zaniesc to konserwatora i w ten sposob sie wyrywaismy z lekcji:)
- zlozylismy sie na zeszyt i caly zeszyt zamienilismy na samolociki i lataly z 3 pietra...co prawda potem byla lypa ale smiesznie bylo;p
-caly koryttarz wylozylismy srajtasma:):)
kilka akcji jeszcze bylo ale juz ich nie pamietam;p
kosik007 [ Freelancer ]
No tak jak wyżej coś związanego z Dniem Kobiet:
Mój kolega z klasy poszedł dziś do pokoju dyrektora i złożył mu życzenia z okazji tego dnia xD Jego rodzice mają przyjść w poniedziałek xD
Tak jak dziś na angielskim z kolegą czytaliśmy CD-A. Czytamy, czytamy reckę S.T.A.L.K.E.R.A. a tu podchodzi facet i mówi " Noo to będzie fajna gra !" I sobie poszedł xD
Hmmm co jeszcze... a ! Ten nauczyciel nazywa się Granat. Kolega przyniósł na lekcję taki różowy granat na wodę, rzucił w trakcie lekcji na środek klasy i krzyknął "Achtung !". Wszyscy zeskoczyli z krzeseł padli na ziemię z rękami na głowie. xD
Jeszcze na innym angliku kolega gwizdał jakimś gwizdkiem. A że mieliśmy lekcję obok pokuju wicedyrektorki, to ona przychodzi i pyta się : "KTO TU GWIŻDŻE ?! JA TU PRACUJĘ !". Ktoś z tyłu odzywa się " E to chyba ptaszek...". Wszyscy w brecht xD
Adamek20 [ Chor��y ]
swatmaniak [ Konsul ]
Ja to w sumie nic takigo nie zrobiłem, chciaż w sumie było pare takich rzeczy ale to taki drobnostki :P
Maccpol [ Śnieżny Bałwan ]
swatmaniak-----> Ja też na szczęście nic strasznego nie zrobiłem. Tak jak ty miałem tam parę razy problemy (nawet niedawno) ale teraz jest lux.
ES_Lechu [ Piw Paw Elo 320 ]
U mnie w szkole czasami sie zdarzy wlozyc szpilke do zamka aby uciec przed sprawdzianem :P
Hyter [ Pretorianin ]
Wczoraj to pękła rura w kiblu i śmierdziało jak w szambie
Hyter [ Pretorianin ]
raz w 3 klasie w podstawówce wojewoda puścił bąkala śmierdziało na całą klasę
kosik007 [ Freelancer ]
O przypomniało mi się: Autentyk ! xD
W podstawówce, kolega do szkoły przyniósł taką bombę śmierdziuszkę z Kaczora Donalda. A że to w choleręśmierdzi to co się działo ! Poszedł z innym do WC i pierdut ! Śmierdziało zgniłym jajem, szambem... wszystkim. Odwołali lekcje na jednym piętrze xD
Major11 [ Centurion ]
pamiętam że kolega w podstawówce szczeże napisał co sądzi o każdym nauczycielu i włąrzył tą kartkę między szyby w oknie ( wtedy były drewniane z podwujnymi szybami i między nimi były szpary i można było tam wrzucać rużne kartki ) nauczyciele byli wezsilni
Thunder2000 [ Pretorianin ]
Ja w podstawowce wywaliłem blok makulatury przez okno na najwyższym piętrze.
~~~Mateuszer~~~ [ Konsul ]
* w 2 klasie podstawówce pewna panienka... ble ble fuj wstydzę sie napisać.
* w bodaj 3 klasie wybiegając z klasy po dzwonku wybiłem koleżance dwie jedynki:>
* w 6 klasie kolo zwymiotował na lekcji bo nie zdążył dobiec do toalety.
* w gimnazjum ksiądz na religii "ukarał" kumpla , że złamał na jego plecach linijke geometryczną,następnie kumpel go zwyklinał i uciekł.Ksiądz gonił za nim po ulicy a oczywiście wszyscy mieli ubaw.
Nic ciekawego jednym słowem się nie działo:)
DKAY [ Generaďż˝ ]
W liceum byłem świadkiem sytuacji gdy koleś od ang (taki trochę dziwny) wpuszcza ludzi do klasy stojąc przy drzwiach. Ci weszli i zamknęli się od środka na klucz zostawiając go na zewnątrz ;0
Volk [ Generaďż˝ ]
Za czasow gdy sie uczylem w LO, ludzie z mojej szkoly zrobili grilla na dachu szkoly :]
Kozi89 [ Senator ]
Robie wiele przypałów, ale nigdy nie przekroczyłem granicy i dlatego nauczyciele z reguły mnie lubią.
Napisz pewną historie, która wydarzyła sie mojej szkole. Nie koniecznie śmieszna.
W jednej klasie jakiś koleś ukradł drugiemu plecak na przerwie nas*ał do niego (w środku oczywiście książki były i podtarł sie bluzą. Opowieść bardzo znana w mojej szkole. Hamstwo niektórych osób nie zna granic.
~~~Mateuszer~~~ [ Konsul ]
<------Kozi89
endrju771 [ Teleinformatyk ]
Powiem wam, że ostatnio jakiegoś dzieciaka z 4 podstawówki mój kumpel zrobił ostro. Kupił bełta za 4 zeta, przyniósł go do budy i wrzucił dla małolata do plecaka xD ale jego wycha miała minę jak zobaczyła winiacza w plecaku xD potem matka w szkole, cały czas pedzia i dyrka za nimi latały. Ja nie brałem w tym udziału, za taki wyczyn można przypał mieć ostry, a że koleżka ma 19 lat, nie uczy się tutaj no to były jajca
pajkul [ Generaďż˝ ]
Kozi89 -> Jezeli ten, ktory przelecial babke i pekla mu gumka, chodzi z toba do klasy, to masz ciekawa szkole. ;d
PunkNotDead [ Lion of Judah ]
a, taki mały psikus ;]
Hitmanio [ Legend ]
Pamiętam jak kolega rzucił papierowy samolocik, który dosłownie 2cm od głowy pani dyrektor przeleciał :) (nie widziała, zapatrzona w dziennik)
Ogólnie nie robimy takich niebezpiecznych i złych żartów ;) Robimy takie w sam raz ;P
gofer [ tifoso ]
Z przypałów w mojej klasie w LO przypomniała mi się jedna akcja z kobietą od historii. Ogólnie, przez 3 lata robiliśmy sobie z niej ogromne jaja, kobieta trzeba przyznać miała poczucie humoru, ale potrafiła się czasami dobrze wkurzyć.
Otóż, owa nauczycielka zadawała nam maniakalnie zadania domowe, których oczywiście nikt nie robił, a potem przewodniczący klasy w osobie mojej tłumaczył klasę, tj. mówił, że klasa nie odrobiła pracy bo musiała się uczyć np. na sprawdzian z fizyki, itp. Pewnego dnia Halinka się poważnie zdenerwowała na nas, bo kolejny raz nikt zadania domowego nie odrobił - i zapowiedziała, że na następnej lekcji "przejdzie po całej sali i sprawdzi ławka po ławce zadanie domowe i nie będzie słuchać żadnych wymówek".
Przed następną lekcją mając w pamięci jej obietnicę wpadliśmy na genialny pomysł. Wynieśliśmy na korytarz tablicę, mapy, biurko i krzesła, zostawiając w sali jedynie ławki, po czym zajęliśmy miejsca. Gdy Halinka pojawiła się na horyzoncie, tzn. zauważyła nas, dostała ataku panicznego śmiechu. Jak sie już uspokoiła, to zajęła miejsce przy biurku i oznajmiła nam (ciągle się śmiejąc), że jesteśmy grupą najgłupszych ludzi jakich miała okazję uczyć i że więcej prac domowych nam nie zada, bo nie ma na nas nerwów.
:)))
Armorgedon12 [ DreamCatcher ]
U nas jeden głupek wyrzucił krzesło i dziennik za okno (z 2 piętra) Ale był ubaw!!!!!
cin3k7 [ Wypomnij mi moj ranking ]
Ostatnio na lekcji wychowawczej rzucaliśmy się ziemniakiem na lekcji :) Na nieszczęście pewnego razu ziemniak zakończył lot na naszej wychowawczyni. Łagodna i mająca poczucie humoru babka, więc nic się takiego nie stało.
Ruinort [ Jónior ]
zobaczcie sobie to
Galeria_ciastek [ Pretorianin ]
Puściłóem podczas ciszy baka :| rozmawiałem z kolegą o tym, że taka laska jest fajna itd. ona to słyszała :|i wieeeeele innyc wpade już mi sie nie chce pisać xD
Galeria_ciastek [ Pretorianin ]
O przypomniało mi sie przy poście pana Armorgedon. U nas jakiś gościu zarąbał dziennik i żądał okupu xD oczywiście nie zdał to następnej klasy :P:P:P
SUPERMETALIC [ Konsul ]
W trzeciej klasie (to były trudne czasy ;() pewien emocjonalnie i pewnie ogólnie umysłowo chory przygłupek o imieniu Hubert puścił BARDZO głośnego i BARDZO śmierdzącego smroda (była to chwila prawie całkowitej ciszy). Przez całą lekcję trzeba było wietrzyc klasę, bo nauczycielka nie chciała wejśc i ją straciliśmy.
Innym razem, już kilka lat później inny dzieciak o imieniu Adam kłucił się z moim kolegą i w pewnym momencie powiedział przez pomyłkę: ,,Nie, Mamo!''.
Viroxis [ Generaďż˝ ]
(0,5l na 11 chłopa)
dziesięcioletni 'chłop'
Galeria_ciastek [ Pretorianin ]
A jeśli o moją klase chodzi to nie schowamy się całą klasą w kiblu (xD) bo dziewczyny w naszej klasie too.....PODLIZUJĄ SIĘ PANIĄ ;/ ehhh mielibyśmy już z 15 razy wolną lekcje ale ta tępa eliza zawsze chodzi po panią (ona na serio jest tępa :|) Kurde dlaczego musiałemtrafić do tej klasy?!
PS.LoL mamy opinie NAJGORSZEJ klasy w szkole :)))) oczywiście przez to ,że pszeszkadzamy na lekcji :) NA RELIGII JWEST ODJAZD :D
O i jeszcze w klasie gdzie jest fortepian kumpel zagrał całkiem fajną melodie xD
Van Der Młody [ Pretorianin ]
Uciekam Z lekcji,Strzelam z gumki z wkładu od dugopisa strzelamy z stanika(podstawówka) do pani jak do koleżanki mówie,eaz panią od wrednych małp wyzwałem od K*rw jedną :)Chciali mnie wyrzucic ze szkoły za zachowanie a atak to jeszcze sporo to PISac GIM.Miedzierza The BeSt.:)