SUPERMETALIC [ Konsul ]
Jak sądzicie, czy UE stanie się iedyś jednym państwem?
Jak sądzicie, czy Unia Europejska stanie się kiedys jednym organizmem, jak Stany Zjednaczone, lub Wielka Brytania? Jeśli tak, to jaki będzie oficjalny język (jeśli wogóle), kto będzie jej przewodniczył (jakie byłe państwo), jaką pozycję będzie miała Polska, itp. Ja sądzę, że nie powstanie, ze względu na niechęc pomiędzy niektórymi narodami, język, sprzecznosc interesów itd... Ale chciałbym poznac waszą opinię na TEN temat.
kastore [ Troll Slayer ]
Nigdy nie będzie jednym państwem, od początku to tylko związek państw. Dlatego nawet nazywa się Unia, a nie Republika Europejska, albo Stany zjednoczone Europy.
Marsellus Wallace [ Fukitol ]
Jedna Eurorzesza, Jeden Euronaród, Jeden Eurofuhrer! Na szczęscie ten pomysł nie wypali, chociaż próby będą kontynuowane.
Volk [ Generaďż˝ ]
Bardzo malo prawdopodobne zeby tak sie stalo...
...na szczescie.
Bramkarz [ brak abonamentu ]
Całkowicie raczej nie, ale w wielu dziedzinach kompetencje państw członkowskich zostaną przekazane Wspólnocie.
ffff [ Backside ]
Stany Zjednoczone nie są stricte jednym organizmem.
Łączy ich prezydent, wojsko, parlament, konstytucja oraz FBI i prawo federalne. Poza tym mają osobne zwyczaje, przepisy prawne, policję. Podejrzewam też, że West Coast nie za bardzo obchodzi jak wygląda stan rzeczy w Maine czy Carolinie, jeśli w ogóle mieszkańcy zachodniego wybrzeża wiedzą, gdzie leżą te stany.
U nas co poniektóre problemy poszczególnych województwych stają się problemem całej Polski.
Azzie [ bonobo ]
Mam nadzieje ze kiedys tak sie stanie. Mam nadzieje ze juz za mojego zycia Unia stanie sie jednym panstwem.
Conroy [ Dwie Szopy ]
Na szczęście tak durnych pomysłów jeszcze nie ma. Zapewne za kilkanaście lat pojawią się pierwsi ktorzy będą takie rzeczy proponować, ale jest to nierealne. Przynajmniej w tym stuleciu...
...mam nadzieję.
Vader [ Legend ]
Ktoś może przedstawić zalety/wady takiej idei?
piokos [ Malpa w czerwonym ]
a co to zmieni?
zarith [ ]
we wszystkich bez mała znanych mi filmach , opowiadaniach i powieściach science fiction traktujących o najazdach kosmitów, ziemia wystepowała zjednoczona. przypominam sobie co prawda jak przez mgłę serial telewizyjny o kosmitach którzy dokonali podboju ziemi udając przyjaciół ludzi - taki też tytuł bodajże nosili - ale, właśnie, ci akurat kosmici ziemię podbili. unia, moi drodzy, to dopiero pierwszy krok:)
Azzie [ bonobo ]
Zalety:
- Duzy moze wiecej: wieksze znaczenie na arenie miedzynarodowej w handlu, dyplomacji, konfliktach. Dobrze pokazuje to teraz Rosja: z kazdym krajem osobno moze sobie pogrywac, ale z cala jednolita Unia juz tak lekko jej nie idzie.
- Wprowadzenie jednego jezyka, waluty, systemu podatkowego itp ogromnie zwiekszy mozliwosci handlu wewnatrz Unii. Zaowocuje to zwiekszeniem mozliwosci gospodarki, wzrost ogolnego PKB.
- Praktycznie do zera zmniejszy to mozliwosc zbrojnego konfliktu europejskiego
- Biedniejsze regiony beda otrzymywaly jeszcze wieksze kwoty na dogonienie reszty.
Cos tam jeszcze bym wymyslil :) Ogolnie mowiac uwazam ze Polska moze na tym jedynie zyskac. Przy laczeniu sie panstw w jedno beda zachodzily procesy usredniania, a wiec wszyscy ponizej sredniej, a Polska jest ponizej sredniej we wszystkim, odnotuja szybki wzrost. Co innego bogate panstwa Unii :) W koncu to one beda finansowaly....
stanson [ Szeryf ]
Przyszła mi do głowy pewna myśl: że jednym tak dużym państwem o tak wielu różnych korzeniach narodowościowych chyba nie dałoby się rządzić.
Ale ja się na polityce nie znam, więc może plotę od rzeczy.
wysia [ Generaďż˝ ]
"Co innego bogate panstwa Unii :) W koncu to one beda finansowaly...."
Niestety Azzie, wujkowie z Niemiec i Francji nie maja juz pieniedzy.
twostupiddogs [ Senator ]
Azzie
Praktycznie do zera zmniejszy to mozliwosc zbrojnego konfliktu europejskiego
Ciekawe, że o tym wspominasz, bo tak naprawdę to żyjemy w wyjątkowych czasach. Niektórzy tak bardzo się przyzwyczaili do tego stanu rzeczy, że tak naprawdę nie biorą tego pod uwagę i traktują to jako oczywistość. Prawda jest jednak taka, że na kontynencie europejskim rzadko w przeciągu 60 lat nie wybuchła wojna pomiędzy dużymi krajami.
Azzie [ bonobo ]
stanson: zauwaz ze USA mialo rownie trudne korzenie narodowosciowe: tu hiszpanie, tam anglicy, a tam francuzi, do tego jeszcze indianie, chinczycy, polacy i kogo tam jeszcze wiatry przywialy... A jakos im sie udalo... Oczywiscie mieli mimo wszystko latwiej, ale u nich tez tak nie bylo ze ot nagle wszyscy stwierdzili "God bless America!"
wysia: To zalezy z czym porownywac :) Jesli z nami to na pewno maja :) jesli z tym co mieli kiedys to faktycznie juz ine maja :)
twostupiddogs: Tez uwazam ostatnie 60 lat za wyjatkowy okres, a powodu tego upatruje wlasnie w rozwoju Unii Europejskiej... Ciezko prowadzic wojne z krajem z ktorym sie nie ma granicy, a za to wspolna walute, fundusze, wolny handel itp itd. Zwlaszcza ze postepujacy unitaryzm zmniejsza nacjonalistyczne sklonnosci wsrod ludzi.
Marsellus Wallace [ Fukitol ]
-Wprowadzenie jednego jezyka, waluty...
Raczej zły pomysł. Motorem rozwoju i postępu jest różnorodność i konkurencja systemów prawnych, podatkowych i ogólnie gospodarek poszczególnych państw czy regionów. Ujednolicanie i narzucanie odgórnych rozwiązań w tych dziedzinach to niebezpieczna zabawka prowadząca do centralizmu.
Bramkarz [ brak abonamentu ]
Tak, tak wysiu :)
Cóż, Francja właśnie psuje zabawę głosicielom powyższych opinii. W poniedziałek francuski rząd opublikował najnowsze dane statystyczne dotyczące wielkości bezpośrednich inwestycji zagranicznych we Francji w 2006 r. Okazuje się, że osiągnęły one... 68,15 mld euro i doprowadziły do utworzenia co najmniej 35 tys. nowych miejsc pracy! A w roku 2005 było to "tylko" 48,8 mld euro i 30 tys. nowych miejsc pracy. Co oznacza, że tylko w ostatnich dwóch latach inwestycje zagraniczne w 63-milionowej Francji okazały się większe niż w całej Europie Środkowej (Polska, Czechy, Słowacja, Węgry oraz kraje bałtyckie) razem wziętej, i to licząc od początku transformacji, czyli od 1989 r.
stanson [ Szeryf ]
Azzie --> no tak, im (USA) się udało, bo nie mieli za bardzo wyjścia skoro chcieli razem życ na jednym kontynencie, na którym dopiero co się znaleźli. Ale ja myślę, że w Europie to będzie trudne, bo od tysięcy lat kraje mają swoje własne "obyczaje" - można to nazwać jak się chce, ale chodzi o to, że Polak się chce czuć Polakiem, Niemiec Niemcem, itp. Mi się wydaje, że to jest główny czynnik przez który takie zjednoczenie nie byłoby możliwe.
Azzie [ bonobo ]
Marsellus Wallace: Ze co? Co Ty opowiadasz! Ze niby roznorodnosc jezykow i walut wspiera handel ? :))))) Zastanow sie troche :)
Kharman [ ]
Mało prawdopodobne, za dużo historii. Stany mogły uzyskać taki kształt bo były budowane od podstaw.
Może powstać ścisła Unia z własnymi siłami zbrojnymi itd, ale nigdy nie będzie to jedno państwo.
Azzie [ bonobo ]
Marsellus Wallace: Zreszta wystarczy porownac gospodarke USA, jej wartosc i wzrost PKB, PKB per capita, czy jakikolwiek inny wskaznik, z analogicznym wskaznikiem panstw europejskich. I co? Jakos ta roznorodnosc nam nie wychodzi na dobre, zauwaz ze Europa zaczela wogole liczyc sie przy USA, dopiero od momentu kiedy zaczela sie laczyc w Unie.
Zreszta jak jestes taki pewny tej teorii ktora glosisz, to wyobraz sobie gospodarke USA, gdy kazdy ze stanow ma odmienna walute, jezyk, system prawny, podatkowy itd. To bylaby zbitka malych nic nie znaczacych panstewek, a nie jedyne mocarstwo na swiecie!
Volk [ Generaďż˝ ]
Azzie <- Akurat odmienny system podatkowy nakreca rozwoj. Panstwa chcac konkurowac o pieniadze inwestorow obnizaja podatki tym samym zmuszajac do tego pozostale. Niskie podatki sprzyjaja rozwojowi.
Azzie [ bonobo ]
Jeszcze jednej rzeczy moi kochani rozmowcy nie uwzgledniacie piszac o historycznych przeszkodach w polaczeniu sie Unii w jedno panstwo:
- czym dluzej jest pokoj, a za to trwa wspolpraca miedzy narodami, tym bardziej zmniejszaja sie nacjonalistyczne poglady, wzrasta tolerancja itp. Zauwazcie ze nic tak nie wzmaga patriotycznych sklonnosci jak konflikty zbrojne: osoby ktore dzis klna na Polske i planuja jak najszybszy wyjazd, prawdopodobnie 60 lat temu by nosily bialo czerwone opaski i ginely za Ojczyzne.
- druga sprawa: migracje. Czym wiecej Polakow mieszka na terenie Unii, im wiecej Ukraincow przyjezdza do Polski pracowac na ich miejsce (przypominam ze wlasnie znieslismy bariery dla nich), tym mniej ludzi zalezy aby Polska byla Polska, a nie "wojewodztwem" Unii.
To sa procesy ktore wolno, acz skutecznie zmieniaja swiadomosc. Nie jest to kwestia roku czy dwoch, ale dziesiecioleci. Jesli nikt nie zmieni kierunku zmian, to w koncu zdecydowanej wiekszosci obywatelii Unii bedzie absolutnie obojetne czy ich rodzimy kraj jest krajem, czy "wojewodztwem". Byle im samym wiodlo sie lepiej...
Volk: Tak, szczegolnie to widac w Polsce. Obnizamy tak podatki ze pewnie niedlugo bedziemy swieto wolnosci podatkowej obchodzic 1 stycznia :) niskie podatki moga kusic kapital spekulacyjny, a nie inwestorow green field dla ktorych podatki sa JEDNYM z wielu czynnikow podejmowania decyzji. Czego dowodem znowu jest Polska, mimo wysokich obciazen socjalnych i podatkowych mamy bardzo dobre wyniki w BIZ.
Azzie [ bonobo ]
Przez 13 lat obciazenie podatkowe w Polsce zmalalo moze o jakis 2% :(
To faktycznie dowod, jak to konkurencja podatkowa wplywa na rozwoj...
Panowie, teorie macie ciekawe, szkoda ze z praktyka nie maja one nic wspolnego...
Zmiana systemu podatkowego/obciazenia podatkowego to nie jest kwestia "O, oni obnizyli to i my obnizymy". Jak widac w kraju takim jak nasz, przeprowadzenie reformy podatkowej jest praktycznie niemozliwe. Jesli nie zrobi tego centralny rzad europejski, ktory narzuci nam rygory budzetowe i ktory bedzie odporny na nacisk polskiego plebsu i populistycznych (czyli wszystkich) polskich politykow, to nigdy taka reforma nie nastapi...
Zreszta to nie tylko nasz problem. Wystaczy spojrzec na to co sie dzieje we Francji czy Niemczech jak tylko ktorys z politykow baknie o obcieciu socjalu, co jest niezbedne aby zmniejszyc podatki. Z reguly to jego ostatni bak na arenie politycznej :)
BIGos [ bigos?! ale głupie ]
mam nadzieje, ze to stanie sie jak najszybciej i w kazdym referendum bede glosowal TAK. Zalety to te, kore wymienil Azzie.
Galeria_ciastek [ Pretorianin ]
Hmm nie wiem czy ktoś Polske będzie tam chciał :P
SUPERMETALIC [ Konsul ]
Ja wolałbym, żeby Polska była wielkim, wygodnym dla obywateli i silnym krajem, niż żeby była to połączona Europa, w której nie mamy szans na bycie jednym z najważniejszych państw.
Herr Pietrus [ Gnuśny leniwiec ]
Państwem unitarnym? Na pewno nie, przynajmniej przez kilkaset najbliższych lat, a może w ogóle ( trudno mi sobie wyobrazić, że nagle znikają istniejące od setek lat narody, ich języki, a nawet - choć to bardziej prawdopodobne, biorąc pod uwagę XX-wieczną amerykanizację ;-) - unikalna kultura, czy choćby różnice prawno-organizacyjne. Co innego, jeśli chodzi o federację - to bardzo prawdopodobne, Unia zdaje się zmierzać w tym właśnie kierunku ( nadrzędne, "federalne" prawo, siły zbrojne, parlament...)
twostupiddogs [ Senator ]
SUPERMETALIC
A ja bym chciał, aby Polska była od morza do morza :)
Czas odstawić prochy.
Toolism [ GameDev ]
Jasne.. w Jugosławi się udało prawda?
Dizy [ Pretorianin ]
Nie będzie nigdy jednym państwem, przynajmniej nie takim państwem jakim sobie można wyobrazić czyli jeden język i jedna kultura. Wystarczy przeanalizować historię świata. Niewiele nacji mających swój własny język i kulturę zostało wymazanych z mapy świata. Wyginęły raczej kultury mało rozwinięte jak niektóre nacje barbarzyńskie w średniowieczu. Wyginęły też kultury znajdujące się za oceanami ponieważ przepaść technologiczna ich była ogromna oraz nacje te nie miały żadnych powiązań z liczącymi się wówczas potęgami, aby mógł się ktoś zainteresować ich losem. Wiele nacji zachowało swój język i kulturę mimo, iż przez setki lat były podległe komuś. Nie wyobrażam sobie Europy jako jednego państwa bo niby jak można sobie wyobrazić, że nagle tak mocno zakorzenione kultury poszczególnych państw zleją się w jedną większą i wytworzą jakąś hybrydę. A jak uczy historia wszystkie związki czy to siłowe czy dobrowolne różnych języków i kultur w końcu upadają.