GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Na światłach przez cały rok

26.02.2007
09:36
[1]

stanson [ Szeryf ]

Na światłach przez cały rok

Jeśli pod koniec marca prezydent sie podpisze pod zmianami w ustawie, jakie ostatnio przeglosowali nasi wspaniali senatorowie to bedziemy musieli jezdzic na światłach przez cały rok, 24h/dobę. Osobiście uważam to za jeden z nielicznych dobrych pomysłów naszego rządu.
Już wiele testów przeprowadzano, choć nawet bez nich wiadomo, że jazda na światłach nawet w słoneczny dzień poprawia bezpieczeństwo na drogach. Zapewne zaraz odezwą się głosy jakiejś kretyńskiej mniejszości, która zacznie krzyczeć, że to podnosi koszty podróżowania, itp. Otóż auto z włączonymi światłami pali więcej średnio o około 0.07 litra na 100 km, co daje jakies 30 groszy na 100, a w skali roku, zakładając, że przejeżdża się 20.000 kilometrów jest to około 40zł. Więc skoro człowieka stać, żeby wydać w roku kilka tysięcy złotych na ubezpieczenie i paliwo to niech nie robi z siebie idioty doliczając do tego te 40zł (niech będzie, +20zł za żarówkę raz w roku).
Nawet wśród znajomych spotykam się ze strasznym oporem przeciw temu przepisowi, czy to jest jakaś fobia, czy co? Czemu ludzie tak niechętnie do tego podchodzą - nie wiem. Biorąc pod uwagę fatalne oznakowanie i stan naszych krajowych dróg - przynajmniej włączając światła można podnieść trochę bezpieczeństwo. Mam nadzieję, że kaczor to podpisze i przepis wejdzie.

26.02.2007
09:38
[2]

Jeckyl [ Rekrut ]

stanson--> Jestem za i podpisuję się oboma ręcami i nagami pod tym przepisem.

26.02.2007
09:39
[3]

Azzie [ bonobo ]

Popieram :) Zawsze jezdzilem na swiatlach caly rok wiec mi to rybka :)

Przez prawie 80 000 km przepalila mi sie jedna zarowka (co oznacza straszny wydatek 30 zl na dwie zarowki przez 3 lata)

Inna sprawa ze jakbym jezdzil autem zrobiony przez bezmozgich zabojadow to bym sie troche wkurzal, bo nie wiem czemu ci idioci przez 100 lat motoryzacji nie wpadli na to ze swiatla powinny sie wylaczac same po wylaczeniu silnika... Trzeba je wylaczyc samemu, a wiec i pamietac aby pozniej je wlaczyc... Francuski debilizm w czystej postaci...

26.02.2007
09:40
[4]

Yoghurt [ Legend ]

Stanson-> Najbardziej przeciwko temu przepisowi burzą się dziadki w beretach jeżdżace polonezami i niedzielni kierowcy, którzy raz w tygodniu wyciągają swój dwudziestoletni wóz z garażu, co by się na targ przejechać. Kazdy normalny człowiek sie nie będzie obruszał z tak głupiego powodu.

Sam jeżdże cały rok na światłach i problemu nie widze. Gorzej będą mieli ci, którzy sie przyzwyczajać będa musieli, tak tylko wyczekiwali końca zimy, zeby móc zgasić światła, bo im żarówek szkoda. Ale zazwyczaj takim delikwentom szkoda nawet żarówek w kierunkowskazach, albo już dawno oddali je do lombardu.

26.02.2007
09:43
[5]

mikmac [ Senator ]

Azzie -->
taak wiem, jezdze francuzem :) Naszczescie juz mam wyrobiony ruch reka przekrecania koncowki migacza od razu po zapaleniu silnika :)
Jezdze na swiatlach caly rok "od lat".

26.02.2007
09:43
smile
[6]

wysia [ Generaďż˝ ]

<--- Pomysl swietny, wreszcie.


Azzie --> Kumpel ma nowa Lagune, zdaje mi sie, ze po zgaszeniu silnika i zamknieciu auta swiatla tam pala sie jeszcze kilkanascie sekund (moze pol minuty), po czym gasna. Tak ze nie jest tak zle..:)

26.02.2007
09:43
[7]

wzorzec [ ]

azzie --> nie tylko we francuskich, w mojej korsie tez trzeba samemu wylaczac.

26.02.2007
09:45
[8]

gacek [ FISHKI dot NET ]

Mnie tez to rybka, też raczej jeżdziłem na światłach przez cały rok a szczególnie poza miastem
Niektórzy moge sie oburzyć przy światłach ksenonowych ale jak maja ksenony to stac ich na żarówki

A taki herbatniki co polonezem jeżdżą tylko do kościoła w niedzile to stwierdzą że nawet akumulatro im się rozładuje

26.02.2007
09:46
smile
[9]

Cainoor [ Mów mi wuju ]

Jestem za. Staram się jeździć na światłach cały rok. Też muszę ręcznie włączać/wyłączać światła.

26.02.2007
09:46
[10]

stanson [ Szeryf ]

W Toyotach też trzeba samemu wyłączać, ale jest piszczawka :)
Nie wiem jakie jest stanowisko UE co do tego przepisu o jeździe cały rok na światłach, ale dobrym pomysłem byłoby produkowanie samochodów na Europę w taki sposób, żeby po prostu po zapaleniu auta załączały się światła, a po zgaszeniu - same się wyłączały. Aut bez ABS-u już się nie produkuje i jakoś nikt nie krzyczy, że to koszta zakupu większe, itp.

26.02.2007
09:48
[11]

Azzie [ bonobo ]

Wspolczuje tego recznego wlaczania... Jeszcze o ile sie jezdzi non stop swoim samochodem to mozna sobie wyrobic nawyk wlaczania swiatel po odpaleniu silnika, ale gorzej jak sie takimi samochodami jezdzi tylko raz na jakis czas. Ja sie czasami przesiadam do Thalii i ciagle mnie to denerwuje. O wiekszej szansie dostania mandatu juz nie wspominam...


No prosze, Fiat grat, ale wpadli na to ze swiatla sie wlaczaja/wylaczaja wraz z silnikiem :)

Praktycznie odkad 3 lata temu wlaczylem swiatla mijania po wyjechaniu z salonu, tak z tego pokretla korzystalem moze z 10 razy :)

26.02.2007
09:49
[12]

gacek [ FISHKI dot NET ]

stanson >>> czyli chcesz żeby nie mozna było samemu włączać /wyłaczac śwaiteł.

Jak wtedy śledziłbym swoją żonę jadąc na zgaszonych światłach :P

26.02.2007
09:49
[13]

Yoghurt [ Legend ]

W hondzie też ci wyje, jak świateł nie zgasisz :)

Właściwie pomysł Stansona nie jest głupi. Choć oczywiście zawsze znajdzie sie ktoś, kto będzie kręcił nosem, bo mu spalanie wzrasta o tą jedną setną litra.

BTW apropos Lagun- ostatnio kumpel mi mówił, ze jak przejechal blisko linii wysokiego napięcia, to mu awaryjki migac zaczęły i komputer pokładowy poczał gadać po francusku. Też miałem okazje sie przejechać i stwierdzam, ze Laguna jedynka była okej, ale nastepne to jeszcze nawet nie wersje beta. Może przy Lagunie V poprawią większość bugów :)

26.02.2007
09:50
[14]

Paudyn [ Kwisatz Haderach ]

Inna sprawa ze jakbym jezdzil autem zrobiony przez bezmozgich zabojadow to bym sie troche wkurzal, bo nie wiem czemu ci idioci przez 100 lat motoryzacji nie wpadli na to ze swiatla powinny sie wylaczac same po wylaczeniu silnika...

W moim "włochu" na szczęście nie ma tego problemu :o)

26.02.2007
09:51
[15]

wzorzec [ ]

azzie --> wlaczanie swiatel to nic trudnego do zapamietania, o wiele gorzej mam np. z blokada skrzyni biegow. juz nie raz odpalalem rano i nie moglem wrzucic jedynki :))

26.02.2007
09:52
[16]

dudek101 [ redneck ]

szczerze mowiac to nie pamietam czy mialem stycznosc z autem w ktorym swiatla same zapalaja sie i gasna po wlaczeniu/wylaczeniu silnika (hm... moze skoda felicia miala taki ficzer ?) - zwykle byla brzeczyk (poza civikiem)

jednak jesli dobrze kombinuje to automagicznie zapalaja sie swiatla w autach wyposazonych w swiatla do jazdy dziennej, a nie kazde auto je ma

26.02.2007
09:57
[17]

Azzie [ bonobo ]

dudek101: na pewno Fiaty tak maja i na 99% Chevrolety.

Wogole to zastanawiam sie jaki jest sens i logika rozwiazania ze trzeba recznie wlaczac/wylaczac swiatla. Rozumiem ze to sie moze przydac jak np zostawiamy samochod na nieoswietlonej ulicy, wtedy faktycznie zapalone swiatla pozycyjne zwiekszaja bezpieczenstwo.

Ale ile razy taka sytuacja sie zdarza? To jest dla 99.9% ludzi rzadki wyjatek, bo albo sie parkuje na parkingu, albo na oswietlonej ulicy, albo na takiej gluszy ze nikt i tak nie jezdzi.

A wlaczac/wylaczac recznie swiatla trzeba kilka razy dziennie. Wg mnie wieksze zagrozenie na drodze stwarzaja kierowcy ktorzy przez to rozwiazanie zapominaja o wlaczeniu swiatel przy kiepskiej widocznosci...

26.02.2007
09:58
[18]

gladius [ Subaru addict ]

Światła włączające się i wyłączające "bezobsługowo" są w Fiacie. I w Subaru :P
Co do świateł w dzień - w trasie i tak zawsze jeździłem na światłach, jazda na światłach w mieście przy dobrych warunkach pogodowych jest bez sensu.

Co do pozycyjnych - u mnie jest taki dodatkowy przycisk do włączania samych pozycyjnych.

26.02.2007
09:59
smile
[19]

Volk [ Generaďż˝ ]

Dobry pomysl.

Ja mam w tym wzgledzie kiepsko bo musze recznie wlaczac i wylaczac a do tego nie mam zadnego alarmu ze zostawiam na swiatlach, tak wiec trzeba byc czujnym zeby akumulatora nie rozladowac.

26.02.2007
10:00
[20]

techX [ Chor��y ]

W Renówkach od dobrych 5/6 lat jest czujnik zmierzchu, który sam włącza i wyłącza światła. Przy zapalaniu i gaszeniu silnika także.

Pomysł jak najbardziej popieram.

26.02.2007
10:00
smile
[21]

stanson [ Szeryf ]

Wogole to zastanawiam sie jaki jest sens i logika rozwiazania ze trzeba recznie wlaczac/wylaczac swiatla. Rozumiem ze to sie moze przydac jak np zostawiamy samochod na nieoswietlonej ulicy, wtedy faktycznie zapalone swiatla pozycyjne zwiekszaja bezpieczenstwo.
Ale ile razy taka sytuacja sie zdarza? To jest dla 99.9% ludzi rzadki wyjatek, bo albo sie parkuje na parkingu, albo na oswietlonej ulicy, albo na takiej gluszy ze nikt i tak nie jezdzi.


No wlasnie, do tego pije w poscie 10 ;)

26.02.2007
10:03
[22]

gladius [ Subaru addict ]

W Renówkach od dobrych 5/6 lat jest czujnik zmierzchu, który sam włącza i wyłącza światła. Przy zapalaniu i gaszeniu silnika także.


Świetny patent, zwłaszcza na obowiązek jazdy na światłach w dzień.

26.02.2007
10:04
[23]

Azzie [ bonobo ]

techX: Jezdze czasami 4 letnia Thalia w miare dobrze wyposazona i takiego ficzersa nie mam :)


Zreszta jaki to jest bezsens: montowac brzeczyki, czujniki zmierzchu i Bog wie jeszcze jakie "bardzo skomplikowane urzadzenia mechaniczno-elektryczne" jak calosc mozna rozwiazac przez proste podlaczenie kabli tak aby swiatla byly sprzezone z silnikiem (co oczywiscie nie wyklucza pozostawienie samochodu na swiatlach z wylaczonym silnikiem gdy jest taka potrzeba)

26.02.2007
10:08
[24]

dudek101 [ redneck ]

gladius -> imho od czujnika zmierzchu lepszym patentem sa swiatla do jazdy dziennej lub jakies cudo wylaczajace swiatla mijania po wyjeciu kluczyka ze stacyjki.

w sumie motocykle maja nakaza jazdy na swiatlach przez caly rok i chyba w wiekszosci modeli swiatla zapalaja sie po przekreceniu kluczyka

26.02.2007
10:16
[25]

Yaca Killer [ Regent ]

Wszystko ładnie, wszystko pięknie, też zgadzam się z tym, żeby jeździć na światłach przez cały rok (argumentu o zwiekszonym spalaniu i zużyciu żarówek nie będę komentował), tylko najbardziej boli to, że Policja będzie miała kolejny pretekst do wystawiania mandatów. Bo nie wierzę w to, że jazda bez świateł w słoneczny dzień będzie kończyła się pouczeniem. Niestety jestem posiadaczem starszego pojazdu, w którym światła muszę za każdym razem włączać i wyłączać "pokrętłem". Jak nie wyłączę to wyje, a jak nie włączę ... to nic się nie dzieje ;) Z doświadczenia wiem, że przy częstym wsiadaniu i wysiadaniu z samochodu, przy dużym pospiechu, zdarza się zapomnieć. I co? Za każde takie zapomnienie, nawet przy idealnej widoczności ma mi grozić stówka? Przecież zbankrutuję!

26.02.2007
10:16
smile
[26]

Grzesiek [ - ! F a f i k ! - ]

Ja też jestem zadowolony - przynajmniej w 95%. W słoneczny dzień, kiedy jedziemy "pod słońce", które nas oślepia, włączone światła jadących z przeciwka są naprawdę pomocne :) Te 5% to takie pewnego rodzaju niezadowolenie wynikające z przyzwyczajenia, że w zwykły (najnormalniejszy) dzień można było jeździć bez świateł :) Ale to nic, człowiek musi się zaaklimatyzować do nowych warunków :)

26.02.2007
10:18
[27]

stanson [ Szeryf ]

Z pewnością przez jakiś czas policja będzie tylko pouczała i przypominała. Przez ten czas powinieneś sobie zdążyć wyrobić nawyk.

26.02.2007
10:18
[28]

dolomith [ Generaďż˝ ]

Nie jestem przeciwnikiem jezdzenia na swiatlach przez caly rok, ale biorac pod uwage te 40 pln to wolalbym je przeznaczyc na polepszenie jakosci i bezpieczenstwa drog, anizeli na paliwo. Ile jest przypadkow ze urwalo kolo, bo ktos wjechal w dziure.
Prostym przykladem jest Francja, Szwajcaria gdzie nie ma przepisu obowiazkowego jezdzenia na swiatlach nawet w okresie zimowym. Obowiazkiem za to jest zapalenie swiatel przy ograniczonej widocznosci i przy zlych warunkach admosferycznych. Biorac pod uwage ze nie jezdza na swiatlach to statystyki wypadkow i stluczek sa znacznie mniejsze anizeli w Polsce. O czym to swiadczy ?? O lepszej jakosci drog, wiekszej fantazji tamtejszych kierowcow (rozwaga na drodze), bezpieczniejszych drogach (oznakowania, odblaskowe znaki na jezdni... etc.)
Podsumowujac wolalbym te pieniazki dac bezposrednio na drogi, o ile ktos wczesniej niewzialby ich sobie do portfela.

26.02.2007
10:25
[29]

neXus [ Fallen Angel ]

dolomith -> problem u nas jest taki, że nie ma pojęcia "o ile", tylko "napewno" (vide choćby kasa z "podatku drogowego" wliczonego w cenę benzyny)

26.02.2007
10:27
[30]

maciula [ Konsul ]

Też jeżdżę cały rok na światłach, nawyk włączania ręcznego mam wyrobiony. Pomysł według mnie dobry - co rzadko się zdarza :).

26.02.2007
10:30
[31]

magister blokers [ Generaďż˝ ]

też jestem za, o dziwo wchodząc w ten wątek spodziewałem się że będzie tu burza tak jak w podobnym wątku ok roku temu. Przeciwnicy twierdzili wtedy że światła samochodu ich oślepiają i może to być przyczyną wypadku. Czyżby zmienili zdanie?

26.02.2007
10:31
[32]

dolomith [ Generaďż˝ ]

Dodam jeszcze jedna sprawe do calego watku. Osobiscie znam pare przypadkow osob ktore zakupily sobie CB Radio, tylko po to aby wiedziec czy policja nie stoi gdzies na ich trasie... Majac te informacje zasuwaja ile fabryka dala, podwojna ciagla, skrzyzowanie, wioski, wyprzedzanie na trzeciego. Co za tym idzie to jak widac osoby w wieku 26-28 lat niedorosly do pewnych racjonalnych zachowan i wedlug mnie takim powinni z miejsca prawko zabrac, watpie czy w tym przypadku swiatla cos pomoga... Dlatego dalej twierdze ze te pieniazki lepiej przeznaczyc na polepszenie jakosci i bezpieczenstwa drog (na przyklad pas awaryjny, odblaski, tu mozna wymieniac i wymieniac) czyli na cos co przyda sie zarowno Tobie jak i innym, niz tylko w ramach wlasnego bezpieczenstwa (bo wyjdzie to jak z becikowym).

26.02.2007
10:39
[33]

wysia [ Generaďż˝ ]

dolomith --> JAKIE pieniazki?

26.02.2007
10:43
[34]

mikmac [ Senator ]

sprawe swiatel maja na pewno swietnie rozwiazne Volvo. Starzyki od 2 tyg jezdza wersja z 2007 i tak samo jak w starych volvo swiatla raz przekrecone na ON tak zostaja do konca zywota auto. Jak je przez przypadek wylaczysz to pojawia sie odpowiedni napis ostrzegajacy na komputerze :)
Jak przekrecisz kluczyk to sie zapalaja, przy wlaczaniu silnika sa wylaczane i chwile pozniej znow sie zalaczaja. Dodatkowo ustalasz w komputerze jak dlugo maja doswietlac podjazd po zgaszeniu silnika.
Prawie identycznie jest to rozwiazane w Chryslerach.

dolomith -->
JAKIE niby pieniadze maja wplynac do budzetu z obowiazku jezdzenia nie swiatlach???

26.02.2007
10:44
smile
[35]

dolomith [ Generaďż˝ ]

Jeszcze jedna rzecz opisze, a mianowicie raz we Francji wyjezdzajac z tunelu cos mi lekko błysło a za pare metrow dalej na tablicy informacyjnej znajdującej się nad drogą, wyskoczyl mi numer mojej tablicy rejestracyjnej z napisem - zwolnij! (3 km mialem wiecej niz bylo ograniczenie, a do 5 nie przychodzi fotka, ufff :P Czy dziala ?? Ooo tak wierzcie mi ze dziala, bo kwota za fotke na przyklad w Szwajcarii nie jest czyms przyjemnym :(. Poza tym szwajcarzy maja bardzo niski wspolczynnik wypadkow, miedzy innymi dlatego ze maja od cholery fotoradarow. Wiec moze lepiej zamiast jezdzic na swiatlach zamontowac wiecej fotoradarow. Spieszy Ci sie - to płać. Wowczas na pewno swieze miesko, ktore dopiero dostalo prawko nie bedzie pokazywac jakim to jest hojrakiem na drodze!!

wysia --> ehh, uczepilem sie kwoty ktora podal stanson: "zakładając, że przejeżdża się 20.000 kilometrów jest to około 40zł w skali roku."

26.02.2007
10:46
[36]

Azzie [ bonobo ]

Tez uwazam ze wieksza ilosc fotoradarow skutecznie zdyscyplinuje kierowcow... Na dodatek sa to samofinansujace sie inwestycje :)

26.02.2007
10:49
[37]

Flet [ Fletomen ]

W wiekszosci nowych aut chyba nawet nie da sie calkowice wylaczyc oswietlenia. W 307 SW tak jest.

26.02.2007
10:51
[38]

KogUteX [ cziken ]

Wprawdzie kierowcą jeszcze nie jestem, ale z perspektywy pieszego pomysł jest bardzo dobry.

26.02.2007
10:54
[39]

Herr Flick [ Wyjątek Krytyczny ]

Moim zdaniem to naprawdę dobry pomysł.
Ale aby zaspokoić maruderów,którym to przeszkadza,możnaby wprowadzić drobne modyfikacje do tego przepisu,takie jak :
- obowiązkowa jazda na światłach 24h poza terenem zabudowanym,
- w mieście np. od godz 16 do 7-8 rano.
- oraz dzisiejsze nakazy - czyli jazda 24h od 1 IX do 1 IV

To tylko moja propozycja i wcale nie uważam,że tak ma być.

26.02.2007
10:56
[40]

Hans87 [ Konsul ]

Jestem jak najbardziej za

26.02.2007
11:02
smile
[41]

gladius [ Subaru addict ]

Herr Flick - w Polsce teren zabudowany jest co kilka km wzdłuż trasy. Przejedź się z Warszawy do Łodzi - niby trasa łącząca 2 największe miasta, a co chwila jakaś wiocha z ograniczeniem do 50 km/h.

26.02.2007
11:02
[42]

stanson [ Szeryf ]

dolomith --> Piszesz o fotoradarach, o jakichs pieniadzach na remonty dróg, OK: wszystko w swoim czasie, ale co Ci tak przeszkadza ta jazda na swiatlach 24h/dobe? Ten przepis nie ma być żadną alternatywą, tylko kolejnym półśrodkiem podnoszącym bezpieczeństwo.

26.02.2007
11:08
[43]

Herr Flick [ Wyjątek Krytyczny ]

gladius ---> tak czy inaczej jesteś w trasie.Nikt wtedy przecież nie każe Ci co chwila włączać i wyłączać świateł... No chyba że masz taką obsesję.

26.02.2007
11:10
[44]

dolomith [ Generaďż˝ ]

stanson --> no wlasnie w tym rzecz. Niestaram sie udowodnic ze jest to cos zlego wrecz przeciwnie, ale uczmy sie od innych i nie kopiujmy czegos co sprawdza sie w innych krajach o zupelnie innych warunkach klimatycznych i innym podejsciu ludzi do wielu spraw nieprzemyslajac i przekladajac tego na warunki Polskie. Zamiast wprowadzac polsrodek, wprowadzmy cos co zmniejszy ilosc wypadkow do 80%, wlasnie na przyklad fotoradary?? Powiedz mi jak bardzo jezdzenie na swiatlach w okresie letnim ograniczy ilosc wypadkow (bo rzecza normalna jest ze jak pada deszcz to kazy wlacza swiatla) ??

To jest tak jakbys informowal kazda osobe siadjaca na karuzele ze ma sie trzymac dla wlasnego bezpieczenstwa, zamiast zainstalowac pasy bezpieczenstwa badz jakies blokady zeby osoba nie wyleciala z karuzeli...

26.02.2007
11:18
[45]

stanson [ Szeryf ]

Nie pamiętam w tej chwili o ile przewidywalnie może zmniejszyć się ilość wypadków w okresie letnim, ale różne badania i eksperymenty dowodzą, że jednak się zmniejszy: niech to będzie 2% - to kilkanaście(dziesiąt/set?) żyć ludzkich. Więc co - nie warto?

Pamiętaj, że obecnie istniejący przepis - czyli włączanie świateł w dzień w okresie letnim w warunkach pogorszonej widoczności - jest różnie przez kierowców interpretowany. Ty, ja, może i wiemy kiedy należy włączać te światła a kiedy nie - a taki Malinowski z Pcimia może na swój sposób (źle) to interpretować i zagrożenie gotowe.

26.02.2007
11:19
[46]

wysia [ Generaďż˝ ]

dolomith --> Zapytam jeszcze raz - skad wezmiesz na to wszystko pieniadze? Jezdzenie na swiatlach - czy bez - nie ma ZADNEGO wplywu na budzet panstwa. Postulujesz wprowadzenie nowego podatku?

26.02.2007
11:23
[47]

stanson [ Szeryf ]

Proszę, oto piękny słoneczny dzień w środku lipca:

26.02.2007
11:34
smile
[48]

N2 [ negroz ]

Dobry pomysł. Jeżeli to wprowadzą będe musiał zakupic takie cudo -

26.02.2007
12:03
[49]

dolomith [ Generaďż˝ ]

stanson --> masz racje pod tym wzgledem sie z Toba zgadzam, kazdy roznie interpretuje rozne rzeczy, wiec trudno sie spodziewac ze zareaguje w taki, a nie inny sposob. Pytanie tylko czy owe 2% to wypadki powstale faktycznie w wyniku braku zauwazenia drugiego samochodu czy tez nadmiernej predkosci. Poza tym jaki % sprawcow wypadkow bylo pod wplywem alkoholu oraz ilu z nich bylo w wieku 17-24 lata ? Moze zbyt radykalnie zawezilem, ale widzac co sie dzieje na polskich drogach wysnulem takie przypuszczenie.

wysia ---> Pieniadze z radarow zwroca sie bardzo szybko, jestem o tym przekonany. Jezeli chodzi o drogi, to mamy podatek w paliwie, pozostaje tylko odpowiedni wybor firmy ktora przeprowadza modernizacje - jedni robia lepiej drudzy gorzej. Wiadomo tez ze jedni placa i wygrywaja przetargi, roznica w tym ze jedna firma robi droge perfekcyjnie druga odwala prowizorke. Nachodzi wowczas do glowy inne pytanie, czym mianowicie spowodowana jest owa prowizorka? Zminimalizowaniem kosztow przedsiewziecia, czy moze zapewnieniem sobie remontu drogi za niedlugi okres czasu... Nachodzi tez jeszcze jedno pytanie, jaki procent z tego podatku faktycznie przeznaczany jest na drogi ??

26.02.2007
12:09
[50]

mirencjum [ operator kursora ]

Światła na pewno poprawiają bezpieczeństwo, dlatego popieram ten pomysł. Ale w przypadku dużych firm transportowych jest to spory wzrost wydatków. W moim przypadku (autobus) w czasie jazdy na światłach włączonych jest jednocześnie 24 żarówek różnej mocy, a to już jest co wymieniać po spaleniu. Ktoś będzie musiał za to zapłacić. Chyba nawet wiem kto.

26.02.2007
12:34
[51]

ffff [ Backside ]

Też jestem za i też zawsze mam światła włączone.
Ale słyszałem opinie, że w okresie letnim jazda na światłach w mieście jest zbędna...

stanson ---> bardziej zacienionego miejsca nie było ;)?

26.02.2007
12:40
[52]

stanson [ Szeryf ]

ffff --> a jeździłes kiedyś po Polsce samochodem? Pojedz sobie na północ, albo na zachód Polski, pełno jest takich dróg prowadzących przez las. A zdjęcie doskonale pokazuje efekt włączenia świateł.

Co do jazdy w mieście - faktycznie, w takiej Warszawie w godzinach szczytu stojąc w korkach światła są zbędne. W ładny dzień w centrum miasta - również. Jednak ciężko byłoby wprowadzić takie przepisy, ze względu na skomplikowanie egzekwowania tego: tak jak gladius wcześniej zauważyłe jadąc po trasie w Polsce co parę kilometrów wpada się w jakąś wiochę, a to teren zabudowany przecież. W efekcie wszyscy musieliby co chwilę gasić i zapalać te światła, co byłoby bezsensem.

26.02.2007
12:41
[53]

Azzie [ bonobo ]

To nie tyle chodzi o cien, ale o takie prazki. Idealnie maskuja samochod. Jak pierwszy raz mialem taka sytuacje to bylem zszokowany, gdy widzialem samochod, a po chwili juz go nie widzialem :) Po chwili znow bylo go widac, a po wjechaniu w kolejne prazki znowu mi praktycznie znikal... Mial wylaczone swiatla.

26.02.2007
14:33
[54]

©®© [ Generaďż˝ ]

Kolejny idiotyczny pomysł. O ile światła poza terenem zabudowanym przez cały rok mozna by zrozumiec, to jazda na światłach wszedzie przez cały rok jest szczytem głupoty. Po co swiatła w miescie gdzie itak zwykle stoi sie w korku? Dlaczego politycy szukają okręznych drog do poprawienia bezpieczeństwa? Zamiast zabrac sie za stan drog i ich oznakowanie, wycinke przydroznych drzew i walke z pijanymi kierowcami, wprowadzaja jakies durne przepisy ktore w nikłym stopniu cokolwiek zmienią? Jak ktos w słoneczny dzien nie widzi auta nadjezdzajacego z przeciwka, lub wyprzedza nie bedac pewnym w 100% ze moze, to nie powinien wogole miec prawa jazdy albo sprawic sobie okulary.
Z wyliczeń ktore kiedys czytałem w jakims artykule, chyba było to wyliczone dla Niemiec, obowiazek jazdy z właczonymi swiatłami przez cały rok, to dodatkowe zyzycie benzyny o wartosci około 400mln Euro rocznie. Oczywiscie wszelkie podatki i akcyzy z tego dla państwa Gdzie teraz podziali sie ekolodzy ?
Ja nie bede nabijał kieszeni tym darmozjadom z warszawy, bo te pieniadze itak nie pojda na budowe i naprawę dróg. Poprostu nie bede jezdził na światłach cały rok.

26.02.2007
14:38
[55]

stanson [ Szeryf ]

"Jak ktos w słoneczny dzien nie widzi auta nadjezdzajacego z przeciwka, lub wyprzedza nie bedac pewnym w 100% ze moze, to nie powinien wogole miec prawa jazdy albo sprawic sobie okulary."

Niestety tacy ludzie mają prawo jazdy.


"Ja nie bede nabijał kieszeni tym darmozjadom z warszawy, bo te pieniadze itak nie pojda na budowe i naprawę dróg. Poprostu nie bede jezdził na światłach cały rok.
"

Bardzo sie mylisz - będziesz nabijał i to więcej niż inni - mandatami... :D

26.02.2007
14:40
[56]

mikmac [ Senator ]

czy ci co sa przeciw nie moga do jasnej cholery zrozumiec, ze wypadki NIE powstaja w korku a wlasnie wtedy kiedy tego korka nie ma?
I o dziwo jest ich calkiem duzo zarowno w miescie jak i w dzien.
W sloneczny dzien o doskonalej widocznosci wiekszosc samochodow nabiera koloru asfaltu - i tylko wlaczone swiatla, nierzadko, moga uratowac przed wypadkiem. Jest to czesto jedyna mozliwosc dojrzenia auta z naprzeciwka.

26.02.2007
14:41
[57]

Jeckyl [ Rekrut ]

Dlaczego politycy szukają okręznych drog do poprawienia bezpieczeństwa? Zamiast zabrac sie za stan drog i ich oznakowanie, wycinke przydroznych drzew i walke z pijanymi kierowcami, wprowadzaja jakies durne przepisy ktore w nikłym stopniu cokolwiek zmienią?

Od czegoś zacząć trzeba.

26.02.2007
14:43
[58]

magister blokers [ Generaďż˝ ]

hehe, jednak pierwszy buntownik sie znalazł

26.02.2007
14:57
smile
[59]

Arcy Hp [ Legend ]

Jestem młodym kierowcą , jeżdżę dopiero od października zeszłego roku ,ale mimo małego doświadczenia, popieram pomysł , bo sam zauważam,że jak autko jedzie ze światłami to o wiele łatwiej jest je zauważyć...

26.02.2007
15:08
[60]

Foks!k [ Medyk ]

NI dobrze :) Przecież światła nikomu nie przeszkadzają tylko mogą pomódz, Choc nie powinni karac mandatami jeżeli ktoś zapomni ich włączyć w Lato ;]

26.02.2007
16:10
[61]

Kaczorowy [ Konsul ]

Pomysł wyjątkowo debilny, no ale czy nasz obecny rząd kiedykolwiek coś mądrego wymyślił? Zapewne ktoś dobrą łapówkę za to wziął, co do tego nie ma żadnych wątpliwości, bo o ile w skali jednego samochodu zużycie paliwa nie wydaje się duże, to jeśli policzymy wszystkie, wyjdzie całkiem spora ilość. Ktoś już obliczył, że będzie to jakieś 700tys ton w skali roku i to wszystko pojdzie w atmosferę. O żarówkach już się nie wspomina, bo te starczą teraz na pół roku, a nie na parę lat, jak ktoś często jeżdzi. Jeśli ktoś ma ksenony to na pewno nie będzie zadowolony, gdy będzie musiał płacić rocznie parę dodatkowych stów.

Nie wspominam już o tym, że włączone światła w słoneczny dzień, stwarzają wręcz niebezpieczeństwo!! Jeśli ktoś w taki dzień jechał za innym samochodem, to wie o czym mówię, bo nie ma szans zobaczyć, że wóz przed nami zaczyna hamować.

To taki sam kretynizm jak walka z pijanymi kierowcami. Tylko nikt nie wspomina, że są oni sprawcami najwyżej kilku procent wypadków i winowajcymi paru procent ofiar śmiertelnych. Znacznie więcej wypadków powodują trzeźwi jadący z nadmierną prędkością, bez dostatecznych umiejętności, zmęczeni, itp., ale to już nie brzmi zbyt medialnie, więc się o tym nie mówi.

Jeckyl --> Od czegoś zacząć trzeba.

Jasne, lepiej postawić znak ogranczenia prędkości niż naprawić drogę. Tak właśnie myśli nasz głupi rząd, ale jak widać, nie tylko on.

26.02.2007
16:13
smile
[62]

Bekam_xD [ Pretorianin ]

jestem za a nawet przeciw

26.02.2007
16:17
[63]

Mortan [ ]

Pomysł wyjątkowo debilny, no ale czy nasz obecny rząd kiedykolwiek coś mądrego wymyślił?Zapewne ktoś dobrą łapówkę za to wziął, co do tego nie ma żadnych wątpliwości, bo o ile w skali jednego samochodu zużycie paliwa nie wydaje się duże, to jeśli policzymy wszystkie, wyjdzie całkiem spora ilość. Ktoś już obliczył, że będzie to jakieś 700tys ton w skali roku i to wszystko pojdzie w atmosferę. O żarówkach już się nie wspomina, bo te starczą teraz na pół roku, a nie na parę lat, jak ktoś często jeżdzi. Jeśli ktoś ma ksenony to na pewno nie będzie zadowolony, gdy będzie musiał płacić rocznie parę dodatkowych stów.

Cotraz wiecej ludzi z wlasnej nieprzymuszonej woli jezdzi na swiatlach i ciesza sie z tego przepisu, jak cie nie stac na samochdo to nie stac cie na zarowki i na ten ulamek paliwa, chocby w stosunku do tego jakei zuzywa klima. W skrocie nie podoba sie - jezdziej autobusem, ale argumenty na temat zuzycia paliwa itd sa irracjonalne.

Nie wspominam już o tym, że włączone światła w słoneczny dzień, stwarzają wręcz niebezpieczeństwo!! Jeśli ktoś w taki dzień jechał za innym samochodem, to wie o czym mówię, bo nie ma szans zobaczyć, że wóz przed nami zaczyna hamować.

Ciekawe jak ? Jesli nie masz szan zobaczyc czy ktos hamuje to masz cos nei tak ze wzrokiem ergo nie powinienes prowadzic samochodu i mowie powaznie bo powodujesz duze zagrozenie na drodze.

ps Nie wiem czy wiesz ale wymyslono cos takiego jak 3 swiatlo stopu, a szroty ktore jeszcze tego nie mają to juz sa wymarciu i niedlugo nei bedzie ich wcale.

26.02.2007
16:20
[64]

stanson [ Szeryf ]

"Nie wspominam już o tym, że włączone światła w słoneczny dzień, stwarzają wręcz niebezpieczeństwo!! Jeśli ktoś w taki dzień jechał za innym samochodem, to wie o czym mówię, bo nie ma szans zobaczyć, że wóz przed nami zaczyna hamować."

Prowadziłes kiedys samochód? Po pierwsze, 90% aut ma trzecie światło stopu, po drugie musisz być wyjątkowo kiepskim kierowcą, skoro nie umiesz się zorientować kiedy samochód hamuje. Jeśli światła stopu są jedynym wyznacznikiem dla ciebie to gratuluję - obym cię nie spotkał nigdy na drodze.

Dodatkowo, kaczorowy głąbie, skoro ludzkie zycie przeliczasz na pieniądze - to juz świadczy o twojej załosnej osobie.
A debila z siebie robisz dodatkowo w ogóle poruszając kwestię kosztów dot. żarówek.

Załamać się można jak się czyta co to poniektórzy idioci mają w tych swoich pustych łbach... A juz strach człowieka ogarnia jak pomysli, że nieświadomie takich imbecyli spotyka się na codzień...

26.02.2007
16:30
smile
[65]

Igierr [ Warrior ]

IMO jest to b. dobry pomysł
zmniejszy się liczba wypadków na drogach

26.02.2007
16:39
[66]

fotodiana1 [ Chor��y ]

stanson--> Jestem za i podpisuję się oboma ręcami i nagami pod tym przepisem.
Widziałem i słyszałem dużo... Ale wszystkiego nie wiem.

26.02.2007
16:40
[67]

dudek101 [ redneck ]

kaczorowy -> zarowki w kierunkowskazach tez oszczedzasz ? idz chlopie na badania wzroku - a jeszcze lepiej przesiadz sie na taksowke lub komunikacje miejska

26.02.2007
16:56
[68]

GSi [ Konsul ]

Jestem jak najbardziej za i uważam, że to bardzo dobry pomysł. Jeżdżę przez cały rok na włączonych światłach i mam taki odruch, że jak wchodzę do samochodu to włączam światła, a jak z niego wychodzę to je wyłączam.
Śmieszne jest to jak niektórzy narzekają, że światła im się same nie włączają.. czy na prawdę tak trudno przekręcić ten jeden pieprzony włącznik???
A jak czytam takie posty jak napisał Kaczorowy to mnie krew zalewa.

26.02.2007
17:01
[69]

Minas Morgul [ Senator ]

Nieźle, nie spodziewałem się takich reakcji :)
W cholerę ludzi psioczy i narzeka wśród znajomych, a tu kulturka. Sam też jeżdżę cały czas na włączonych... jakoś tak... zawsze to samochód jest lepiej widoczny. Nawet latem, jak ktoś jedzie na światłach, to znacznie szybciej orientuję się, że coś jedzie, niż jak jedzie bez.

26.02.2007
17:09
[70]

UDKM [ Centurion ]

@ stanson --->

Prowadziłes kiedys samochód? Po pierwsze, 90% aut ma trzecie światło stopu, po drugie musisz być wyjątkowo kiepskim kierowcą, skoro nie umiesz się zorientować kiedy samochód hamuje.

To przecież forum o grach, i niektórych kontakt z samochodem kończy się na NFS'ie ;)

26.02.2007
17:18
[71]

Lysack [ Latino Lover ]

sam co prawda nie mam prawa jazdy i nie prowadzę samochodu, ale rowerem rocznie przejeżdżam około 8-10 tysięcy km, głównie w miastach lub na obrzeżach. sporo też jeżdżę jako pasażer w samochodzie:) to co opisał kaczorowy zauważyłem jak do tej pory w polonezach sprzed 88' którym światła stopu ledwo się żarzą i w słońcu nie są widoczne:) hehe

jazda na światłach bardzo ułatwia jazdę rowerzyście, teraz jak zacznie mi się sezon rowerowy planuję zakup dobrego oświetlenia do roweru, czyli lampki diodowej z przodu i z tyłu - zwykłe żarówkowe są słabo widoczne... co prawda kosz i pobór prądu się zwiększa, ale 100 km na jednym ładowaniu myślę że przejadę:) a tak jak teraz mam zepsute oświetlenie (mam tylko odblaski) jakoś nie spieszno mi wyjeżdżać na ulicę - wolę sobie bryknąć chodnikiem - oczywiście tak, żeby nie stwarzać zagrożenia dla pieszych:)

26.02.2007
17:26
smile
[72]

Andre770 [ Koniokwiciur ]

Jestem ZA!

26.02.2007
17:35
[73]

cioruss [ oko cyklopa ]

zaraz widac kto prowadzi tylko w niedziele, a kto zrobil juz kilka ladnych km i do tego pracuje glowa. dodatkowo, zapalone swiatla to polepszenie widocznosci pojazdu rowniez dla pieszych - ile to juz ludzi wlazlo pod kola myslac, ze ten jest zaparkowany?

26.02.2007
17:47
[74]

master53 [ Hans Kloss ]

W sumie jestem za, ale w pewnych sytuacjach takie światła mogą być niebezpieczne. Przykladowo: jedziemy pod słońce, strasznie nas oślepia. Jakiś kretyn akurat wyprzedza z naprzeciwka. Niestety źle oszacował odległość od naszego pojazdu. My na szczęście mamy kawałek wolnego pobocza, aby lekko na nie zjechać i minąć wyprzedzającego, ale... wyprzedzający ma włączone światła które mieszają się zupełnie z oślepiającym światłem słonecznym, przez co zupełnie go nie widzimy i crush...

Pewnie zaraz mnie zjedziecie, że ja prawa jazdy nie mam, że gówniarz jestem, ale dużo podróżuję jako pasażer i przeżyłem już naprawdę wiele niebezpiecznych momentów na polskich drogach. Ten przepis ma jak każdy inny swoje wady i zalety - jest bardzo dużo argumentów za, ale w pewnych sytuacjach te światła są niebezpieczeństwem (bardzo słoneczne dni).

26.02.2007
17:47
smile
[75]

siwCa [ Legend ]

Lysack, robidsz dziennie około 30km na bike`u ? coś mnie się nie wydaje.

26.02.2007
17:47
[76]

Vidos [ Generaďż˝ ]

Jestem za choć na głupotę za kółkiem nie ma i tak rady

26.02.2007
17:54
[77]

stanson [ Szeryf ]

master53 --> jesli o mnie chodzi to nie mam zadnego powodu, zeby Cie 'zjezdzac", itp., bo jestes na tym forum akurat jednym z niewielu naprawde mlodych ludzi, ktorzy pisza z sensem.
Co do wlaczonych swiatel na trasie - docenisz to po prostu z czasem jak zaczniesz sam prowadzic.

26.02.2007
17:54
[78]

Lysack [ Latino Lover ]

siwca -> od marca do wakacji i od wakacji do listopada staram się jechać swoją trasę - 42km :) codziennie, w wakacje około 50-70 dziennie, no może że jadę na jakąś wycieczkę to 80-100:) w zimę staram się wyjeżdżać raz na tydzień i zrobić te 30km chociaż:) ale od marca dzień bez roweru to dzień stracony:) albo jadę przez wioski, albo dookoła radomia:)

master -> właśnie w bardzo słoneczne dni światłą są szczególnie potrzebne, szczególnie jak się jedzie pod słońce, bo wtedy bardzo ciężko dostrzec nieoświetlone auto:) a w związku ze zmianą kierunku jazdy co chwila światła powinny być włączone cały czas, a nie tylko jak jedziesz "za słońcem"

26.02.2007
17:58
smile
[79]

master53 [ Hans Kloss ]

"master53 --> jesli o mnie chodzi to nie mam zadnego powodu, zeby Cie 'zjezdzac", itp., bo jestes na tym forum akurat jednym z niewielu naprawde mlodych ludzi, ktorzy pisza z sensem."

Och dziękuję :)

Co do świateł to z miejsca pasażera odnoszę takie wrażenie. Być może inaczej to wygląda za "kółkiem". Nie będę się przecież sprzeczał z doświadczonymi kierowcami :)

26.02.2007
18:36
[80]

ssaq [ Jah By My Side ]

master53--> Opisana przez Ciebie sytuacja to dla mnie jeden z glownych powodow dla ktorych uwazam ,ze powinno sie jezdzic na swiatlach caly rok. Wlasnie gdy slonce swieci w oczy to jedyna mozliwoscia zobaczenia auta z naprzeciwka sa jego swiatla ( a Twoj argument ,ze one "kumuluja" sie z promieniami slonecznymi i daja jeszcze mocniej po oczach jest o kant dupy rozbic).

Dla mnie jako motocyklisty swiatla przez caly rok sa tym bardziej dobrym pomyslem bo przewaznie podrozujac przemieszczam sie zdecydowanie szybciej niz samochody i latwiej mi dostrzec oswietlone auto. Nie mowiac juz o "mistrzach" ktorzy nagle zjezdzaja z chodnikow nie dajac o tym znac. A tak zanim rusza wlacza swiatla i bedzie wiadomo ,ze to auto moze sie wlaczyc do ruchu(bo to ,ze nie da o tym znac jak jedzie motocykl jest prawie pewne).

Chcialbym jeszcze przypomniec ,ze tak chetnie przywolywana tutaj predkosc (jako glowne zrodlo wypadkow) nie jest przyczyna wypadkow ,a przyczyna ich konsekwencji(i warto o tym pamietac przed napisaniem kolejnego posta w ktorym ma sie zamiar wypisywac na ten temat bzdzury patrz : kaczorowy).

26.02.2007
18:44
[81]

mos_def [ Generaďż˝ ]

Wow, ale wydarzenie, conajmniej jakby jedna porzadna droge wybudowali...
Fajnie, zapalimy sobie swiatla i juz bedziemy udawac ze na naszych bezdrozach pokrytych wyrobem asfaltopodobnym jest juz bezpiecznie!

26.02.2007
19:38
smile
[82]

Da5id. [ Snufkin ]

Azzie [ bonobo ]

Inna sprawa ze jakbym jezdzil autem zrobiony przez bezmozgich zabojadow to bym sie troche wkurzal, bo nie wiem czemu ci idioci przez 100 lat motoryzacji nie wpadli na to ze swiatla powinny sie wylaczac same po wylaczeniu silnika... Trzeba je wylaczyc samemu, a wiec i pamietac aby pozniej je wlaczyc... Francuski debilizm w czystej postaci...


Hahah, już w drugim z kolei watku w którym Cię widzę robisz z siebie kretyna. :) W moim Renalut światła wyłączają się same. :))))))

26.02.2007
19:48
[83]

mikmac [ Senator ]

Da5id -->
akurat ci sie trafilo. Naprawde wiekszosc francuzow "pika" jak zostawisz wlaczone swiatla - tak samo jak zostawisz kluczyki.

26.02.2007
20:02
[84]

Kharman [ ]

Azzie -->
Inna sprawa ze jakbym jezdzil autem zrobiony przez bezmozgich zabojadow to bym sie troche wkurzal, bo nie wiem czemu ci idioci przez 100 lat motoryzacji nie wpadli na to ze swiatla powinny sie wylaczac same po wylaczeniu silnika... Trzeba je wylaczyc samemu, a wiec i pamietac aby pozniej je wlaczyc... Francuski debilizm w czystej postaci...

Pomijając fakt że to pierdoła to jesteś uprzedzony, w Lagunie którą miałem przyjemność jeździć, światła włączały sie same.
Za to w Volkswagenie Tranpsorter nie dość że trzeba było samemu włączyć to jeszcze były niezależne od stacyjki, to samo z resztą było w przypadku Caddy.

26.02.2007
20:05
smile
[85]

stanson [ Szeryf ]

Da5id.
Hahah, już w drugim z kolei watku w którym Cię widzę robisz z siebie kretyna. :) W moim Renalut światła wyłączają się same. :))))))


Najsmieszniejsze jest to, ze TY z siebie robisz idiotę przyznając się do tego, że jeździsz Renault :D

26.02.2007
20:49
smile
[86]

Da5id. [ Snufkin ]

stanson ==> Kompleksy? :)

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.