--> Archiwum Forum
gaga [ Pretorianin ]
KTO CHCE PSA!!!!!!!!!!!
Jest boxerem ma 7 miesiecy ma wszystkie badania . Jest po operacji guzkow na oczach , ale jest najbardziej slodkim psem jakiego widzialem..niestety nigdy niechcialem by ta chwila musiala nadejsc ale jestem zmuszony do takiej decyzji.jezeli ktos ma jakiekolwiek warunki i duze serce prosze o odpowiec
Etka [ Imprinterka Dusz ]
gaga---> a skad jestes? i dlaczego oddajesz zwierzaczka? jesli Poznan to moge sie zastanowic- kocham bardzo zwierzaczki i piesek mialby dobrze
ciemek [ Senator ]
dlaczego chcesz go oddac ?
gaga [ Pretorianin ]
jestem z zielonej gory .a sytuacja zyciowa ( w ciagu krotkiego czasu stracilismy z zona prace musielismy sie wyprowadzic z "naszego "domu i zamieszkalismy u jej mamy wraz z corka i psem ale wspolne mieszkanie nam razem z mama niewyszedl musielismy znalesc jakies lokum i tu niestety pojawil sie problem jako ze wlascicielka mieszkania niezyczy tam sobie psa ,a niestety z tego mieszkania niemozemy juz zrezygnowac)zmusila mnie.
ciemek [ Senator ]
fakttycznie, ciezka sytuacja. Ja niestety mieszkam dalejo i mam już sunię. A pytam się ponieważ bardzo nie lubię ludzi którym pieski podobają się jako szczeniaczki, silne i zdrowe. Gdy podrosną lub zachorują zostawiają je w lesie uwiązane do drzewa, albo (zakładając) mają na tyle serca, że ogłaszają chęć oddania ich na aukcjach, forach itp. Chciałem tylko sprawdzić, czy aby przypadkiem nie masz takiego zamiaru. :))) Dzięki za dokladne wykasnienie sprawy.
gaga [ Pretorianin ]
wiedz ze ta decyzja jest jedną z najtrudniejszych jakie czlowiek moze podjąc w swym zyciu. i sam fakt o mysli braku psa powoduje cos czego nikomu niezycze .a choroba niestety jeszcze bardziej nas w "przyjazni" utwierdzila , a psa kupilismy jauz corego 24 grudnia .miedzy 25-27 pies byl kolo 8 razy u weterynarza .weterynarz twierdzil ze pies nieprzezyje ale jednak ta magiczna data w ktorej zozstal pies kupiona chyba pomogla.a po utracie pracy naprawde mielismy krytyczna sytuacje finansowa ale z operacji niezrezygnowalismy i niewatpilismy anie przez moment.a po co ja ci sie tlumacze , czlowieku pomys co bys czul jak bys musial oddac swoja sunie i pomysl co bys czul wiedzac ze jest przyjacielem kogos innego
ciemek [ Senator ]
znam tą sytuację. Mój wcześniejszy piesek zdechł po 13 latach ze mną. W domu było pusto, wchodząc do środka ciągle słyszałem jej szczekanie przez następne kilka tygodni. Niestey, i tak w życiu bywa. Masz rację, nie musisz sę tłumaczyć, przepraszam, że miałem takie podejrzenia, i że wyciągnąłem od Ciebie osobiste w gruncie rzeczy informacje.Mam nadzieję, że Wam się jakoś powiedzie i się odbijecie. Niech moc będzie z Wami !! :)))
@@@ [ Generaďż˝ ]
Może nawet zdecydowałbym się wziąć ale niestety mieszkam cholernie daleko nad morzem :(
KIKA [ Pretorianin ]
bardzo wam współczuję, że względu na syt. i na sprawę pieska... :-( ostatnio również przezyłam obie te sprawy: 0 pracy z mężem.... no i sąsiedzi zatruli mi największego (nie tylko ze względu na rozmiary :-)) przyjaciela - Romulka> Romulus był Dogiem Niemiecki o umaszczeniu błękitnym.... psem zajmowali się moi rodzice na wsi.... (gdzie pełno zwykłych burków)... no i... już go nie ma.... Bez psa jest tam baaardzo pusto.... ale niestety, nie chcę zgotować twojemu pieskowi takiego losu... i ... heh a tak bardzo bym chciała psiaczka.... ale.. rozmuiesz...
Piotr - Tolkien [ Konsul ]
GAGA --- pewno już to zrobiłeś, ale czy dawałeś ogłoszenie w gazecie? wiele osób stąd pewno by wzięło od Ciebie tego psa, ale po prostu mieszka daleko, i podróż do Zielonej Góry wymagałaby wzięcia np: 2 dni wolnego a w prasie przeczytają to ludzie z Twego miasta
Piotr - Tolkien [ Konsul ]
A tak ogólnie to miałem jeszcze napisać, że bardzo mi przykro, że musisz się rozstać ze swym pupilem
PIL [ Konsul ]
Kto chce psa ? Moze TPSA !
evs [ Un loup mechant ]
gaga --> jezeli nadal chcesz oddac pieska w okolicach Zielonej Gory moge Ci pomoc umieszczajac ogloszenia w 2 ogolnopolskich gazetach (bezplatnie), jak sie zdecydujesz daj znac na maila albo gg... Wspolczuje sytuacji, moj pies pol roku temu ledwo przezyl operacje i zszedl po tygodniu... mysle, ze czujesz sie podobnie jak ja wtedy...