GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Czy warto zostać żołnierzem zawodowym? Proszę o pomoc.

20.02.2007
20:14
smile
[1]

Misiak [ Pluszak ]

Czy warto zostać żołnierzem zawodowym? Proszę o pomoc.

Witam,
Jak prawie każdy wie, zowię się Misiak :) Jestem studentem II roku socjologii, na licencjacie.
Miesiąc temu zdałem egzamin z Przystosowania Obronnego. Dostałem wpis do indeksu oraz papierek do powołania mnie do służby jako ochotnika na szkolenie do 6 tygodni.

Na tym papierku jest taki zapis: Oświadczam, że moją przyszłość chciałbym związać z wojskiem w formie zawodowej służby wojskowej.

I w tym miejscu jest moje pytanie.

Czy Warto iść na żołnierza po skończeniu studiów na żołnierza zawodowego? Związać się z Policją, Służbą Graniczną (mieszkam przy granicy z Białorusią i Ukrainą)? Chodzi mi Czy warto, Plusy i minusy.

Teraz w wakacje idę na szkolenie 6 tygodni i mam kaprala podchorążego rezerwy. Jak podpiszę te oświadczenie po studiach wezmą mnie na 3 msc uzupełniającego szkolenia. Potem jak zostanę w wojsku mogą mnie wysłać do szkoły oficerskiej. Tak czy siak będę miał kontrakt, praca 8 godzin, a potem normalne życie w cywilu.
Jak podpiszę to raczej muszę tego się trzymać, chociaż można (lecz niechętnie) się z tego wycofać.

Proszę o konkretne podejście do sprawy i pomóc mi wybrać* :)

Pozdrawiam
Misiak

Ps. Tak! Wiem, ze decyzja należy do mnie, ale zawsze warto popytać się i posłuchać innych.
Ps. Ludzie z kantyny oficerskiej mile widziani :D

20.02.2007
20:19
smile
[2]

blackfield [ Konsul ]

nie schylaj sie po mydło

sory, nie mogłem sie powstrzymac

20.02.2007
20:20
[3]

Fett [ Avatar ]

Musisz pamietac o jednym. Wstawanie o 5 rano, niskie zarobki, ciagly stres. Ale tez ciekawa praca, adrenalina, zwiedzisz kawał swiata (zwlaszcza bliski wschod:P). Ogolnie jak Cie to cieszy... lepiej gdybys mogl podjac decyzje po odbyciu tego 5 tygodniowego szkolenia.

Ja do policji bym sie chetnie przyszedl:) Ale niestety w Polsce zdaje sie jest tylko jedna szkola policyjna, a i nie wiem czy by mnie zdrowie puscilo....

20.02.2007
20:22
[4]

Iceman_87th [ Senator ]

no pewnie ze warto. Bedziesz jezdzic na darmowe w dodatku platne wakacje w cieple kraje, bedziesz mogl zabijac, itd itd.
Ale powaznie, jest to do rozwazenia. Szybka emerytura, nienajgorsza kasa, mieszkanie sluzbowe. Tylko jak ci urwie noge na misji, to bym nie liczyl na dlugoterminowa pomoc kogokolwiek. Ale z drugiej strony na ulicy tez mozesz zginac. Ciezka sprawa :)

20.02.2007
20:24
[5]

Vader [ Legend ]

Pytanie o to czy warto, rozbija się o kwestię finansową. Ile chciałbyś zarabiać pieniędzy i czy obecne stawki dla zawodowców, w przekładzie na ryzyko jakie ponoszą, Cię zadowalają?

20.02.2007
20:27
[6]

ereyty [ Bragiel ]

>>>>>Musisz pamietac o jednym. Wstawanie o 5 rano, niskie zarobki>>>>>>>
Niskie zarobki?
Widać, że nie masz pojęcia.
Zawodowy żónierz bez problemu wyciąga koło 10 tyś na czysto, nie mówiąc już o generalicji czy żołnierzach na misjach.

20.02.2007
20:31
smile
[7]

Iceman_87th [ Senator ]

ereyty---> zarabia niezle ale zwykly zolnierz zawodowy w stopniu nawet podporucznika 10 tys? Chyba jak wyniesie i sprzeda polowe spizarni i lekow z izby. Skad masz takie informacje?!

20.02.2007
20:32
[8]

krooliq3 [ Lucid Dreamer ]

Według mnie nie warto... Ale jak chcesz.

20.02.2007
20:33
smile
[9]

slowik [ NightInGale ]

Misiak===>w jakim charakterze do tego woja chcesz isc ? szeregowego czy za biorkiem siedziec (szkoly technicznej raczej nie ukonczysz czy tez medycyny tak wiec niewielki masz wybor ...) od tego bedzie zalezal wyglad twojej kariery no i wynagrodzenie
jedyna roznica w porowaniu z cywilem beda informacje niejawne, rozkazy i co jakis czas poganiasz po poligonie coby formy nie stracic ;-)
w przypadku stalego uszczerbku na zdrowiu dostajesz rente wojskowa tak wiec nie jest jeszcze tak zle
no i dosyc wczesna emerytura ktora pozwoli Ci na dalszy rozwój kariery niekoniecznie już w armii

jednak nie mylilbym mundurówki i wojska podobne jednak nie ten resort

sam rozwarzam jesli będę miał taka możliwość przejście do armii zawodowej jednak wciąż jestem niezdecydowany ... (studiuje na wat)

20.02.2007
20:34
smile
[10]

BIGos [ bigos?! ale głupie ]

kasa właśnie dobra, emerytura szybko - ale pamiętaj, że branie 'tylko ochotników' na misje to wielka bzdura.
jesteś zawodowcem - witaj Iraku. Mam sąsiada żołnierza, najpierw jechał "ochotniczo" do Kosowa, teraz siedzi w Afganistanie.
jeśli nie masz dzieci i nie spieszy ci sie do szybkiego ożenku - aha i jeszcze jeśli masz trochę krzepy i odwagi - to możesz tam uderzać.

20.02.2007
20:35
[11]

War [ War never changes ]

Potem jak zostanę w wojsku mogą mnie wysłać do szkoły oficerskiej.

No nie wiem, czy tak będzie na pewno. Z tego co wiem, ciężko obecnie będąc podoficerem awansować wyżej.
Lepiej chyba skończyć studia i iść na roczne Studium Oficerskie, dostać pierwszy stopień oficerski (ppor.) i zacząć (oby) służbę w jednostce. Nie wiadomo jednak, czy za kilka lat nabór do SO wciąż będzie prowadzony, bo różne są oceny tego typu szkolenia.

A tu jakieś dane o zarobkach (pierwsza z brzegu strona w google, pewnie nie są to dokładne dane, ale nie odbiegają daleko od rzeczywistości):

20.02.2007
20:36
smile
[12]

Babiczka [ Generaďż˝ ]

ereyty -> tak to jest ;/ ludzie wypowiadaja sie chociaz nie maja pojecia ! zal.pl X_X

20.02.2007
20:44
smile
[13]

mautrix [ Subarashii ]

Ja mam 16 lat ale zgadzam się w 100% z BIgosem. Mój wuja jest żołnierzem zawodowym. Ma 35 lat jest teraz Pułkownikiem. W młodości był bardzo dobrym uczniem , chodził na box itp. (nie mówie tu ze w wojsku box klepią) ale był sprawny fizycznie. Wszyscy mu radzili , żeby wziął jakaś prace związaną z pewnym wysiłkieem. No więc mój wuja ukończył Wyższą Szkołe Oficerską , żeby nie było że idziesz do woja i z szeregowego na generała. Miał o wiele lepszy start. Wziął robote we własne ręce szedl za duchem czasu. Kupił sobie jeden z pierwszych komputerów aby miec zaliczoną technologie komputerową, Nauczył się języka angielskiego i niemieckiego. Obecnie jest pułkownikiem , wyjechał gdzieś do Belgi pracować w jakiejś bazie wojskowiej?. Zarabia 4500 tys euro , jednak zanim wysłali go na ciepła posadke do Belgi zaliczył Irak. Wysłano go z kontyngentem który miał za zadanie pomagać amerykanom. Wykazał sie znajomościa jezyka i duzym opanowaniem wtedy awansował na Pułkownika. Był w Iraku chyba 4 miesiące? Teraz pracuje w swojej Belgi zarabia 4500 euro ciotka jest nauczycielka zarabia około 2000 tys euro moje kuzynki uczą sie w szkołach (przystosowanych do nauczania dzieci z innych narodowosci). Najstrasza już studiuje w Belgi medycyne inne sa na poziomie wczesno szkolnym i idze im dobrze. Jednym słowem wuj trafił w dziesiątke.

Przedstawiłem ci historie mojego wuja ale jemu sie udało. Wybór należy do ciebie.

20.02.2007
20:46
[14]

_zielak_ [ Thief ]

Plusy to dobra kasa, niezła emerytura, ciekawa praca, szacunek obywateli, jak już będziesz wyższy rangą to będziesz mógł żółtodziobów pojeżdżać... ;) Ponadto nawet jak kiedyś będziesz chciał zrezygnować z kariery wojskowej i zająć się inna pracą, to pracodawcy będą dobrze na to patrzeć, że żołnierzem zawodowym byłeś. Bo żółnierze uchodzą z reguły za ludzi pracowitych i zdyscplinowanych, tak więc masz dodatkowy atut.

Minusem jest przede wszystkim to, że często będziesz z dala od domu, rodziny, kumpli... A jak kiedyś będziesz miał żonę i dzieci to już w ogóle kiepska dla nich sprawa. No i nigdy nie masz pewności czy cię jakiś oficer nie wyśle na samobójczą misje w afganistanie czy czymś w tych klimatach...

Mój ojciec był kilkanaście lat żołnierzem zawodowym (niestety musiał odejść z z wojska z powodów zdrowotnych) i nie narzekał. Rangę też miał niczego sobie, miał na koniec kariery stopień starszego chorążego bodajże.

20.02.2007
21:04
[15]

T_bone [ Generalleutnant ]

Spróbuj tutaj ;)

20.02.2007
21:07
[16]

Fett [ Avatar ]

ja slyszalem ze pensje zolnierzy sa porownywalne z pensjami nauczycieli... Moze rzeczywiscie nie do konca, bo to bylo kilka lat temu, ale 10 tys. to chyba troche przesadziles :P

20.02.2007
21:09
smile
[17]

wilqu [ Pretorianin ]

Fett-> to masz deczko nieświeże informacje, obecnie całkiem nieźle płacą gdyby dawali nędzne grosze to do Iraku mielibyśmy tylko garstkę chętnych

20.02.2007
21:17
[18]

DevNull [ Konsul ]

Skoro piszesz "Tak czy siak będę miał kontrakt, praca 8 godzin, a potem normalne życie w cywilu" to nie warto. Zostań w cywilu.

20.02.2007
21:32
[19]

Belert [ Generaďż˝ ]

apmietaj ze to sie wiaze z czestymi przenosinami twoimi i rodziny,z malo cieekawym żcyiem towarzyskim i z wyajzdami tam gdzie strzelaja bo nasz rzad niespecjalnie sie przejmuje swoimi zolnierzami:)

20.02.2007
21:42
[20]

MadaKośnik [ - Adept od kuromacania - ]

Masz dziewczyne NIE
Masz żone TAK

20.02.2007
21:54
[21]

gladius [ Subaru addict ]

Zawodowym? Idź do Legii Cudzoziemskiej. Zapieprz i tak będziesz miał, ale 4.000 EUR/miesięcznie piechotą nie chodzi, a u nas najwyżej na fistaszki zarobisz.

20.02.2007
23:18
[22]

Ebert [ Pretorianin ]

Odpowiedzi szukaj na www.nfow.pl i

20.02.2007
23:24
smile
[23]

bastrad22 [ Chor��y ]

Wiesz mam tate wojskowego...jest w stopniu majora (czynny szkoleniowiec)...
plusy - zarobki wcale nie takie male na wyzszych szczeblach bardzo dobre wrecz swietne
- fajna atmosfera "przygody"
- pasjonaci

minusy - trzeba byc naprawde zapalencem, pasjonta wojska zeby szybko awansowac
- karirowicze zle widziani
- układy
- ciezka praca przez 10 pierwszych lat....

20.02.2007
23:26
[24]

goldenSo [ Ciasteczkowy LorD ]

@gladius
4tyś Euro owszem, gnijac w gównie na jakiejś zamorskiej prowincji

20.02.2007
23:38
[25]

Attyla [ Flagellum Dei ]

Startowałem do WOSLu. Bez skutku. Ale 3 moich kolegów poszło do armii. Strepieli ze szczętem. Nie wiem czy zdarzy się to tobie, ale szanse są duże. Rozważ sobie za i przeciw. Najlepiej wypisz na kartce plusy i minusy i nadaj im wartość od 1 do 10. Podsumuj i podejmij decyzję.

21.02.2007
00:04
[26]

Wozu [ Panzerjäger Raider ]

Misiak -> Jak chcesz do najlepszych, to składaj podanie o przydział do 18 batalionu desantowo-szturmowego (bielski) lub 16 batalionu powietrzno-desantowego (krakowski) oba z 6 Brygady desantowo-szturmowej. Obie jednostki są w pełni zawodowe. Dostają najlepszy sprzęt (dostali rok temu Tumaki, dostaną także Rosomaki), ale i wysyłają ich jako pierwszych (Jugosławia, Afganistan, Irak). Do końca tego roku mają uzawodowić w 100% także i 6 batalion desantowo-szturmowy.
Tyle tylko, że aby się tam dostać, od kilku lat trzeba mieć niesamowite szczęście (lub plecy), podobnie jak np. w przypadku WSO.
Mimo że ZSW to jednak g*wno, to już zawodową służbę mamy na wiele wyższym poziomie. Z tej perspektywy nie trudno zauważyć, że armia zawodowa jest bardzo potrzebna (nikt nie liczy się z falangą pospolitego ruszenia, które należy jeszcze ubrać i wyżywić przez 9 m-cy) - tyle, że to już nie ta "wojskowa przygoda" o której opowiadali rodzice, gdzie służbę poza ZSW odbębniało się w koszrach, ale wojsko, które faktycznie może w każdym momencie wyruszyć na drugi koniec świata i zetknąć się z prawdziwą wojną.

21.02.2007
01:51
smile
[27]

Misiak [ Pluszak ]

Hmm, jestem niegłupi, posiadam dużą wiedzę, studiuję socjologię. Prawdopodobnie wolałbym pracę jako biurówek, może wywiad :D Zawsze mogę pracować jako wózkers na wózku widłowym w logistyce :P
Jutro dokładnie się wypytam co i jak w jednostce... :)

Proszę się jeszcze wpisywać :)

Wozu--> A co powiesz o obronie przeciwlotniczej? Saperach? Teraz chyba będzie nabór do kontrwywiadu, prawda? :)

21.02.2007
02:28
[28]

rvc [ Generaďż˝ ]

same plusy przygoda,żołd,mieszkanie i żona z przydziału gorzej z wątrobą.

21.02.2007
10:03
[29]

Attyla [ Flagellum Dei ]

zapomnij o pasji. Ona wystarczy na krótki czas - i stracisz ją w kontaktach z biurokratami i biurokracją armijną, która jest gigantyczna. Pasję możesz mieć do tego, co chciałbyś robić. Ja chciałem być pilotem i miałem autentycznego na tym punkcie świra. jednak trzeba zdawać sobie sprawę z tego, że wojsko to przede wszystkim hierarhia, regulaminy i często idiotyczna i irracjonalna dyscyplina. jeżeli źle znosisz poniewieranie, podległość i wszystko co związane jest z alienacją zadad od rzeczywistości, to armia jest zdecydowanie fatalnym wyborem.
Wstąpienie do armii jest decyzją o znaczeniu ekstremalnym. Dlatego świadome rozważenia za i przeciw jest konieczne. I pamiętaj o tym, że do armii nie idziesz na wakacje a sama w niej służba nie wygląda tak jak pokazują to na filmach. Tak jak pisałem mam 3 kolesi w armii. Jeden jest w kawalerii powietrznej, drugi w wywiadzie elektronicznym a trzeci zwykłym trepem. Wszyscy mówią to samo a kiedy się schodzimy wszyscy, to się okazuje, że ja żyję w zupełnie innej rzeczywistości. Dla nich absurdy Misia są codziennością.

21.02.2007
10:22
smile
[30]

Szybki Rozporek Nie jest Zły [ Pretorianin ]

Rzeczywiście, super nadstawiać dupska w Iraku za 3,5 tys. zł. Wiesz, że wojska stabilizacyjne mogą otworzyć ogień dopiero jak druga strona zacznie strzelać?

A o tym co się teraz dzieje w Legii Cudzoziemskiej przeczytasz na SFD. Może i zarobisz te 4000 tys. euro. ale i tak połowa pójdzie na ścierwo dla dowódcy.

21.02.2007
10:27
smile
[31]

Don_Pedro [ Pretorianin ]

Rozważ, że może Cię wyślą do Afganistanu bez żadnej ochrony kontrwywiadowczej.

Wywiad po ostatnich rewelacjach to już w ogóle odpada.

21.02.2007
10:32
[32]

mikhell [ Master of Puppets ]

Mając wyższe wykształcenie szeregowym nie zostaniesz na pewno :)
Mam kumpla, który był na szkoleniu podczas studiów i nadali mu stopień podoficerski. S
Sam wyjazd na 6 tygodni o niczym nie przesądza - inna sprawa, że nie wiadomo, czy znajdzie się dla ciebie miejsce :PPPPPP
Inni kumple chcieli jechać na te 6 tygodni (byli z różnych miejscowości i różnych okręgów WKU), było ich może 4-5. Miejsce znalazło się dla jednego, reszta dostała kwitek, że chciała jechać, ale nie mogli z winy wojska - przepisali ich do rezerwy.

21.02.2007
10:35
[33]

yasiu [ Generaďż˝ ]

1. co to jest kapral podchorąży???
2. zapomnij o pracy 8 godzin - tyle masz na papierku, zadania pozaplanowe które niby możesz a tak naprawdę musisz wykonać potrafią zająć nieco więcej
3. mieszkania służbowe - zapomnij, nie te czasy, szczególnie na niższych szczeblach
4. zarobki - ppor zaraz po szkole zarabia mniej niż kapral z dobrym stażem, a i ten nie zarabia rewelacyjnie, chociaż średnią krajową przekracza
5. wszystko zależy od przydziału - po socjologii był np. oficer społeczno wychowawczy w mojej jednostce, całkiem kumaty koleś i to co robił było imo dość ciekawe...
6. warto iść jak jesteś młody, po pierwszej turze masz prawo do emerytury (nie 100%) ale spokojnie znajdziesz wtedy prace w cywilu mając jakąś tam kasę co miesiąc...

21.02.2007
12:45
[34]

Misiak [ Pluszak ]

yasiu-->
Kapral podchorąży rezerwy- taki stopień będę miał po tym szkoleniu 6 tygodniowym jak zdam egzaminy. To już z tego co pamiętam jest korpus podoficerów :) tak nam na szkoleniu mówili :)
Mój lokator właśnie mi powiedział, że jak jechał pociągiem to spotkał kilku zawodowych żołnierzy.
Starszy szeregowy dostaje 1 tysiąc na rękę + premie, do tego ma mieszkanie i wikt.
Oficer koło 2,5 na rękę.

21.02.2007
15:01
[35]

yasiu [ Generaďż˝ ]

nie ma takiego stopnia w siłach zbrojnych RP - może chodzi ci o młodszego podchorążego??? koleność jest - szeregowy, starszy szeregowy, młodszy kapral, kapral, starszy kapral, plutonowy, młodszy chorąży itp... :)

tak, u mnie w jednostce mieszkało paru st. szer. - w tych samych pomieszczeniach co żołnierze ZSW tyle, że troche 'przystosowanych' - wikt, owszem, na stołówce żołnierskiej, więc jak trafisz do większej jednostki to po prostu lipa :)

generalnie nie jest to zła robota, tylko trzeba mieć do niej przekonanie :)

21.02.2007
15:06
smile
[36]

Misiak [ Pluszak ]

tak nam podpułkownik prawił na szkoleniu i ja za nim powtarzam :D
Stopień to pewnie kapral rezerwy, a podchorąży, to korpus :)

21.02.2007
15:45
[37]

Diplo [ Generaďż˝ ]

yasiu --->


"[...] zaś tytuł podchorążego jest używany wraz ze stopniem wojskowym - bezpośrednio po stopniu (np. kapral podchorąży). "


Co do samego woja, to może to być niezły sposób na życie. Nasze wojsko cały czas się zmienia. Szczególnie ciekawe wydają się być jednostki specjalne: 18 bds, 1 psk czy 25 bkp no i udział w misjach, które to dla żołnierza powinny być chyba celem bycia w wojsku a nie przeszkodą ?

edit: literówka

21.02.2007
15:51
smile
[38]

YogiYogi [ Konsul ]

Jak Ci tak bardzo zalezy to wstap do US Army.
Powaznie.
Mam znajomych ktorzy sie szarpneli na taki krok.
Plusy:
- jak odsluzysz swoje, masz prawo pobytu, sprowadzaja rodzine itd. itp. Praca po ukonczeniu sluzby raczej pewna - w firmach panstwowych jest to nawet wymog - aby moc podjac prace nalezy miec uprzednio kontakt z wojskiem.
- w ogole w USA maja fiola na punkcie zolnierzy - praktycznie wszedzie maja oni znizki, dodatkowe przywileje itd.

Minusy:
- moga Cie nie przyjac
- zapieprz, straszny zapieprz
- zwiedzisz wiele egzotycznych miejsc na calym swiecie

- przy odrobinie szczescia, (kiedy odnajda Twoje zwloki w np. iraku), dostaniesz sliczniutki, rowniutko ustawiony bialy krzyzyk na cmentarzu wojskowym - a Twoja rodzina otrzyma zwinieta w trojkacik flage z gwiazdkami. No i wymienia Cie w CNN w nocnej porze w rubryce "W tym tygodniu w Iraku oddali zycie za ojczyzne: col. James Smith"

Mnie to nie bawi - raczej nawet smieszy, kiedy widze jak taki amerykanski zolnierz spaceruje w centrum handlowym z mina debesciaka. A ogolnie to panstwo policyjne wiec mundurowi maja tam z reguly fajne zycie.

Pamietacie "Zolnierzy kosmosu" oraz te hasla i slogany ktore przewijaly sie w tle ? "Chcesz glosowac i byc obywatelem - wstap do korpusu..." - mniej wiecej w tym kierunku to zmierza w tym kraju za oceanem.

21.02.2007
15:56
[39]

yasiu [ Generaďż˝ ]

diplo -> w sumie tak... bo samego stopnia podchorążego nie ma afaik :)

21.02.2007
18:39
smile
[40]

War [ War never changes ]

Z tego co ja wiem, stopnia podchorążego używa się na WSOWL we Wrocławiu (pewnie na WAT też). Osoba przychodząca tam na 5-letnie studia, zaczyna od stopnia szeregowego i jest dodatkowo podchorążym (szer. pchor. Jan Nowak). Wraz z zaliczaniem sesji 'głowny' stopień się zmienia, ale podchorążym jest się przez cały czas nauki (czyli przykładowo na 4? roku można być kpr. pchor. ). Po zakończeniu nauki dostaje się stopień podporucznika (pierwszy oficerski) i nie jest się już pchor.
Nie wiem jak to wygląda na rocznym Studium Oficerskim (tzn. czy są awanse, bo stopień pchor. funkcjonuje).
Nie wiem też, jak to się ma do tego, co ten podpułkownik mówił Misiakowi :)

22.02.2007
09:30
smile
[41]

Misiak [ Pluszak ]

up

22.02.2007
09:37
[42]

yasiu [ Generaďż˝ ]

tak jak misiak napisał, pchor jest oznaczeniem korpusu :))

edit -> co by nie było OT... misiak - tak naprawdę chyba wszystko zależy od tego gdzie trafisz i jakis miałbyś przełożonych. Z dobrym przełożonym będzie ci się dobrze pracowało i na pewno zadba on o to, co byś się rozwijał, z dupnym przełożonym jak jest, tłumaczyć chyba nie trzeba =]

22.02.2007
17:02
smile
[43]

Misiak [ Pluszak ]

Złożyłem dokumenty i podpisałem oświadczenie.
Można z niego w każdej chwili się odwołać jak coś :)

A co do przełożonych to racja. Byle tylko na debili nie wpaść lub półgłówków. Ani żadnego człowieka z AWFu, brrrr ;p

22.02.2007
18:27
[44]

T4$$M4N [ Legionista ]

mam pytanie zwiazane z tematem. w maju pisze maturke (historia, wos), wiec w przyszlosci sklanialbym sie ku studiowaniu prawa. jesli skoncze prawo i pojde do wojska, jaka jest szansa ze wysla mnie do szkoly oficerskiej? bo obecnie by dostac sie do szloy oficerskiej zaraz po szkole sredniej trzeba zdawac mate (a ja z maty niezbyt). bo tak ostatnio kombinuje co by tu w zyciu robic, a prawie i szkole oficerskiej moglbym w wprzyszlosci na jakiegios sedziego w sadownictwie wojskowym.

23.02.2007
19:22
smile
[45]

Misiak [ Pluszak ]

Idź do WKU i się dowiedz :) to najlepszy wyjście. Ja jeszcze tego nie wiem :D

24.02.2007
12:54
[46]

ribald [ Konsul ]

Misiak ja też piszę taki teścik gdzieś w marcu.
Mógłbyś się podzielić pytaniami? W ogóle jak to wygladało? Ile pytan, ile czasu i takie tam?

24.02.2007
13:06
[47]

monixxx [ Konsul ]

Misiak- każdy kij ma dwa końce. Jest to pewna praca z perspektywami. Można się rozwinąć i zrobić imponującą karierę. Ale z drugiej strony mogą cię przydzielić do jakiejś jednostki w Pacanowie ( gdzie pies du*ą szczeka) i tak skończysz. Z marnymi pieniędzmi, zerowymi szansami na coś więcej i z ogromną odpowiedzialnością ( bo ta praca w wojsku jest odpowiedzialna).

A tak na marginesie- niektóre dziewczyny uwielbiają mężczyzn w mundurze więc wiesz... ;)

24.02.2007
13:17
[48]

DeVitoo [ Wujek Fester ]

Hm.... też nadal myślę o wojsku. Myślę, że to fajna sprawa ale musisz wszystko sobie zaplanować wprzód. Nie kieruj się emocjami. Rozważ wszystko na spokojnie. Ktoś wspomniał, że zawsze po wojsku pracodawcy przychylnie patrzą na byłego żołnierza. Myślę, że to jest duży atut.

24.02.2007
14:23
smile
[49]

Misiak [ Pluszak ]

Cholera skasował mi się post... heh

40 pytań, czasu aż nadto. Pytania proste. zaliczasz od 21 punktów. każdy prowadzący sam układa sobie właśnie pytania. Miałem o rodzajach sił zbrojnych, jakie jest wyposażenie polskich wojsk (f-16 leopardy etc....) pytania porównawcze co do szarży w Marynarce wojennej i sił lądowych, co komu odpowiada. Dużo pytań o samo szkolenie o jego podstawy prawne, a przede wszystkim związanych z konstytucją.

Tak wiem, to jest możliwe, ale po tym szkoleniu będę co najmniej dowódcą drużyny :D hihi

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.