NewGravedigger [ spokooj grabarza ]
Śmiać się, a może martwić
W skrócie. W ostatni piątek wyszedłem ze znajomymi do klubu zabawić się. Towarzystwo mocno wcięte. Po zabawie kilka osób zorientowało się, że gość, który trzymał kluczyk szatniowy z ich kurtkami rozpłynął się. Ja jako jedyny miałem numer do jego dziewczyny, a dodatkowo darmowe wieczory, więc udostepniłem im telefon, a sam poszedłem do sali [ lałem na to, bo własny kluczyk posiadałem]. Numer do dziewczyny [jeszcze z liceum] okazał się nieaktualny, a dzisiaj zadzwoniła do mnie babka [72 lata] z tekstem, że nie pozwoli się wyzywać od kurew i że sprawą zajmie się. Sąd i te sprawy. I teraz pytanie z tytułu. Mam swoją teorię, ale chce zobaczyć co myśli reszta.
Dominik1991 [ Bezimienny ]
Babki zawsze histeryzują i tylko tak gadają. Nie przejmuj się tym chyba że wezwanie do sądu przyjdzie.
Kozi89 [ Generaďż˝ ]
babką to sie nie przejmuj, one wszystkie tak gadają ;)
Shanheavel [ Centurion ]
No cóż jak dla mnie to popytaj swoje "wcięte towarzystwo" dokąd podzwonili. Jak dla mnie to nie ma się czym martwić ale do śmiechu też nie ma powodów... Poprostu to olej i już :) (ja bym tak zrobił) pozdro no i żebyś nie miał żadnych kłopotów z tym związanych
leslAv [ Konsul ]
Ja osobiscie podzielam zdanie obu panow ;p
Tak naprawde to takimi babkami nie masz co sie przejmowac , tylko na gadaniu sie skonczy na nic wiecej sobie nie pozwoli ;p
NewGravedigger [ spokooj grabarza ]
Nie przejmuj się tym chyba że wezwanie do sądu przyjdzie.
no tak, ale też jestem ciekawe czy taką sprawę można założyć
4400 [ Pretorianin ]
A ona Cie zna w ogóle? Taa juz widze jak taka stara cytryna bedzie Ciebie po sadach ciagała :D
PS: Jak taka stara jest to może umrze i po sprawie
Pl@ski [ Zadeklarowany Abstynent ]
No to ja teraz: 3 tygodnie temu z 2 kumplami wypiliśmy trochę za dużo i wracając z imprezy postanowiliśmy się porzucać śnieżkami (leżała w pobliżu taka mała kupka brudniego śniegu - pozostałość po zimie), a że przy tym wrzeszczeliśmy okrutnie nasze kultowe hasło ("Pódziesz, ty kur*o bo Cię spole na pniu" - nie pytajcie mnie skąd to się wzięło ;), a na balkonie w pobliskim domu stała nasza była nauczycielka z podstawówki (strasznie wredna baba) to pomyślała sobie że my to na nią wrzeszczeliśmy. Groziła nam że na policję zgłosi etc. My to olaliśmy, i poszliśmy na house. Trzy dni później u mojego kumpla zjawiła się policja w tej sprawie. Musieliśmy iść ją przeprosić i odkręcać to wszystko, bo inaczej sprawa w sądzie by nas czekała.
Wniosek: Nie wiadomo co tej babie strzeli do głowy, więc lepiej ją przeproś czy coś, bo Ci syfu narobi co nie miara... :/
Gandalf [ Wizard ]
Pytanie nr 1 - jak ta babka udowodni, że to właśnie z twojego telefonu do niej dzwoniono?
Pytanie nr 2 - jeśli nawet jakoś udowodni, to jakie ma dowody na to, że została obrzucona wyzwiskami?
Nie ma świadków (poza nią) - nie ma sprawy. :> Przynajmniej ja tak to widzę, ale zaraz jakiś student prawa czy inny adwokat może mnie zjechać za nieznajomość kodeksów... ;P
Pl@ski --> sprawa pod jakim zarzutem?
Kozi89 [ Generaďż˝ ]
Po pierwsze, to przypuszczam, ze taka babka nie ma komórki, a kumple dzwonili na domowy. Wątpie by miała twój numer.
Po drugie nawet jeśli na ciebie doniesie (niesłusznie zresztą) to i tak jej nikt na poważnie nie weźmie.
QQuel [ Zrobię Wam CZOKO ]
NewGravedigger - Założyć można - toż to obraza : ), ale koszty dla niej byłyby za duże.
leslAv [ Konsul ]
4400---> oj moze sie po sadch ciagac , znam taka jedna osobe stara co jest do tego zdolna , ale w tej sytuacji raczej nie ma czy sie przejmowac
leszo [ I Can't Dance ]
dowiedz sie wpierw do kogo Twojemu towarzystwu zachcialo sie wydzwaniac...
4400 [ Pretorianin ]
leslAv ---> a no sa takie :/
Jak juz mówimy o starych babach to wkurza Was sytuacja w autobusach!? Kurde stoje przy drzwiach elegancko, do nastepnego przystanku daleko, ale nie...te staruchy już sie pchaja do drzwi i z ryjem od razu : A czy Pan wychodzi!? a prosze sie przesunąć! etc. Albo stoji taka nad człowiekiem i sapie jak by zchodzic miała:/ Ehh...
NewGravedigger ---> a Ty sie nie martw nią. W niejednym autobusie juz pewnie usłyszała to co wtedy przez telefon :)
Kozi89 [ Generaďż˝ ]
Ja myśle, że śmiać to się nie musisz, ale cieszyć to powinieneś.
Mój kumpel pożyczył na przerwie w szkole kolegom z klasy komórke. I jak sie łatwo domyślić postanowili porobić sobie jaja i wysłali SMSa, najgorsze/najlepsze było to, ze wysłali go do matki kolegi (właściciela owej komóry) ...
leslAv [ Konsul ]
kozi89---> bywaj takie przyp[adki :P , ale to zalezy co napisali
4400----> oj denerwuje to bardzo, ale nie wszystkie takie sa, ale niektore naprawde rabniete :\
wornock [ Generaďż˝ ]
Ja z kolegą wybieraliśmy dowolny numer i jak ktoś odebrał mu wrzucaliśmy ze szok i jakoś nic mi ani jemu nie zrobili. Ci też nic nie zrobią :)
Kozi89 [ Generaďż˝ ]
leslAv ---> Na szczęście nic strasznego (chociaż zależy jak na to patrzeć).
"Mamusiu jesteś kochana, kocham cię nad życie" - czy coś w tym stylu :P
BIGos [ bigos?! ale głupie ]
nawet jak babinka sprawe założy to ciebie to nie dotyczy, bo ty nie dzwoniłeś, a dymy bedzie miał dowcipniś.
swoją droga nieźle zjebanych kupli masz ;/
leslAv [ Konsul ]
wornock--> ja z kumplami podobne robilem kawaly, ale raz taki przypal wyczailismny w necie darmowy programam do dzwonieniea bodaj voipStund czy cos takiego, no i dzwonimi na losowo wybrane nr i tam sie pyatmy o jakies pierdoly itp. a tutaj takiego lola zlapalem , bo zadzwonilismy do mojej sasiadki i w taki kawal ja wkrecilismy ze niezly brecht byl , na szczescie nie skapnela sie ze to my :p
BTW zza takie rzeczy nie lapiol ;p
K4B4N0$ [ Dlugi Kijaszek! ]
to ta sama laska tylko blefuje!
cin3k7 [ Wypomnij mi moj ranking ]
Swoją drogą genialnym pomysłem było udostępnienie komórki nawalonym znajomym.
NewGravedigger [ spokooj grabarza ]
tzn nieeee, nie rozumiecie. Oni zadzwonili pod numer ten, który kiedyś moja znajoma miała w liceum. Widocznie Era wydała go ponownie. Czyli babka ma mój numer też. A na dodatek, jeśli chodzi o dowód, to podobno wysłano do niej z mojego numeru smsa z wyzwiskami. Pech chciał, że w niedzielę, albo w poniedziałek pokasowałem to ze skrzynki, bo miejsca nie miałem. Więc nawet nie moge sprawdzić, czy to prawda. Ehhh.
ciebie to nie dotyczy, bo ty nie dzwoniłeś, a dymy bedzie miał dowcipniś.
ale same tłumacenie mnie przeraża. Zresztą jakie mam dowody, ze to nie byłem ja, jeśli ten ktoś się wyprze. Czysto teoretycznie:)
Pl@ski [ Zadeklarowany Abstynent ]
"sprawa pod jakim zarzutem?"
Gandalf -> Pod zarzutem obrazy moralnej.
BTW: Teraz mnie prześladuje - widuje ją prawie codziennie! :/