GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

kocham, nie kocham, kocham, nie kocham...

18.02.2007
22:19
[1]

Xaar [ Uzależniony od Marysi ]

kocham, nie kocham, kocham, nie kocham...

Od pewnego czasu zastanawiam się czy jeszcze kocham swoją dziewczynę...
Wszystkie jej wady i zachowania które do tej pory akceptowałem - ostatnio zaczęły mi przeszkadzać i nadmiernie mnie denerwować.
Przez ostatni miesiąc miałem takie myśli że byłem pewny że to już koniec i jej nie kocham, a następnego dnia wszystko mi się obracało o 180 st. Sam już w końcu nie wiem co ja do niej czuje jeszcze.
Jestem pewny że ona mnie nadal kocha.

Zastanawiałem się czy nie przerwać tego związku - tylko jak? Nie lubie krzywdzić ludzi, a tym napewno ją skrzywdze... Ale co? Mam udawać że wszystko w porządku?

Rocznikowo ja 20, ona 19. To mój pierwszy związek, jesteśmy razem ponad 2,5 roku.

18.02.2007
22:22
[2]

Hitman14 [ Bad N Fluenz ]

Tak nagle, czy po prostu od jakiegoś czasu coś się między wami psuło? Ciężka sprawa..

18.02.2007
22:24
[3]

Xaar [ Uzależniony od Marysi ]

Coraz częściej się kłócimy... w sumie raczej z błachych powodów... tak prawdę mówiąc to ja czasami podświadomie chyba powodowałem część tych kłótni.
Ja mam taki mętlik w głowie od jakiegoś miesiąca-dwóch.

18.02.2007
22:27
[4]

Hitman14 [ Bad N Fluenz ]

A próbowałeś z nią o tym wszystkim poważnie porozmawiać? O tych kłótniach, o tych jej wadach i zachowaniach, które zaczęły cię denerwować? Oczywiście nie mówiąc czegoś w stylu: "Nie wiem, czy wciąż cię kocham" - bo to najgorsze, co mógłbyś powiedzieć.

mikmac --> nie no, stary.. Nie dołuj go jeszcze bardziej. Z takich sytuacji można wybrnąć nie zostawiając drugiej osoby.

18.02.2007
22:27
[5]

mikmac [ Senator ]

i tak sie rozpadnie - uwierz. Im szybciej tym lepiej. Nie zostawiaj jej ot tak tylko z nia porozmawiaj. W delikatny sposob przekonaj ja do swojego punktu widzenia i sprawa zalatwiona, ze tak powiem wilk syty i owca cala.

18.02.2007
22:31
smile
[6]

Api15 [ dziwny człowiek... ]

Xaar - A od kiedy jesteście razem i od kiedy uprawiacie sex (jeśli uprawiacie) To pytanie poważne, bo mam problem... :( Ja Ci nie potrafię odpowiedzieć, ale Twoja wypowiedz może mi w jakimś stopniu pomóc. Czy to jest możliwe jeśli wczesnię się zacznie sex to związek może się znudzić?

18.02.2007
22:34
[7]

~~~Mateuszer~~~ [ Konsul ]

Same zastanowienia o czymś świadczą-niesądzisz?mikmac mówi brutalnie ale prawdziwie.

18.02.2007
22:35
[8]

Jarvis [ Chor��y ]

Nie mam co prawda zbyt wielkiego doświadczenia w takich sprawach, własciwie to nie mam go w ogole, ale jedno rozwiazanie przychodzi mi do glowy: moze sprobuj z nia po prostu pogadac o tych jej wadach. Zapewne Ty tez zachowujesz sie czasem w sposob, ktory ja irytuje, zaproponuj jej, zebyscie sie tym wymienili. Niech ona powie, co ja w Tobie denerwuje, a Ty wymien jej zachowania, ktorych nie lubisz. Szkoda spisywac znajomosc na straty, moze nie jest za pozno.

No tak, Hitman powiedzial juz to, co mialem do powiedzenia. :)

18.02.2007
22:37
smile
[9]

eMMeS [ WIELKIE ZAGŁĘBIE LUBIN ]

Xaar - tak trochę na humorystycznie - to znak, że dojrzeliście do małżeństwa

18.02.2007
22:37
[10]

Łyczek [ Legend ]

Zgadzam się z mikmaciem... Im wcześniej przerwiesz związek tym lepiej dla Ciebie oraz dla Niej...

18.02.2007
22:38
[11]

Xaar [ Uzależniony od Marysi ]

Hitman -> Wszystkie moje uwagi tego typu zawsze zbywała jednym (takim trochę żartobliwo-obrażalskim tonem) "...to sobie zmień dziewczynę".
Boję się że mikmac ma rację.

mikmac -> trochę się boję takiej rozmowy... nie wiem jak do tego podejść i jak to załatwić.

Api15 -> jak napisałem, ponad 2,5 roku razem... wcześniej znaliśmy się ponad rok. Sex zaczeliśmy uprawiać jakoś tak po roku bycia razem, ale gdyby nie pewne problemy (nieważne) to pewnie szybciej wylądowalibyśmy w łóżku.

Ale nuda to chyba też dobre określenie do tego co wkradło się do tego związku.

eMMeS -> nie łapie... :)

18.02.2007
22:39
[12]

BBC BB [ Leg End ]

Wiem coś o tym... Najgorsze będzie to dla drugiej osoby, jak jej to powiesz...
U mnie było tak po rocznym związku, ale ze strony dziewczyny :/ Cierpiałem bardzo, bo wydawało mi się, że wszystko jest okej...
Nie zostaw tego tak, bo skrzywdzisz dziewczynę!

Widzę, że boisz się rozmowy... Czyli nie dojrzałeś może do takiego związku? Mimo wszystko...?

Łyczek - Tak niestety niektórzy myślą... A dla drugiej osoby to straszne...

18.02.2007
22:39
smile
[13]

Łyczek [ Legend ]

BBC ---> No tak masz rację... Lepiej oszukiwać, że jest ok :|

18.02.2007
22:42
smile
[14]

Apocaliptiq [ Parapsychic Man ]

Zastanów się czy warto kontynuować związek. Czy te lata które spędziliście razem czy na serio były takie do bani? Jeżeli nie to staraj się o nią. Porozmawiaj z nią i przede wszystkim nie dawaj powodu do kłótni. Na błahe sprawy przymykaj oko i zamiast krzyczeć zwyczajnie ją pocałuj i przytul. Wiem ze czasem to trudne...ale czasem trzeba:) Poza tym rozmawiając z nią rób to delikatnie. Powiedz ze zauważyłeś ze sie czesciej klocicie i ze to Was oddala od siebie i chcesz to zmienić. Na pewno zrozumie. Poswięcaj jej więcej czasu. Nie daj jej odejść. Skoro byleś z nią 2.5 roku to z pewnością jest wartościową kobietą. Nie zmarnuj tego! Bo to może być najgorsza rzecz jaką zrobisz w życiu

Mam nadzieję że wszystko się ułoży między Wami...a ja tymczasem mówię Wam dobranoc:)

18.02.2007
22:45
smile
[15]

Hitman14 [ Bad N Fluenz ]

Wszystkie moje uwagi tego typu zawsze zbywała jednym (takim trochę żartobliwo-obrażalskim tonem) "...to sobie zmień dziewczynę".

Zatem to może nie ty, ale ONA nie dojrzała do poważnego związku? No sorry, ale jeśli ktoś chce drugiej osobie powiedzieć coś ważnego, sprowokować poważną rozmowę, to tego się tak nie zbywa..

18.02.2007
22:45
smile
[16]

Xaar [ Uzależniony od Marysi ]

BBC BB ->Może... naprawdę nie wiem jak do tego podejść... prosto z mostu czy jakoś inaczej... wiem że i tak i tak ją skrzywdzę, ale chce żeby ją jak najmniej bolało.

No i po takim poście jak Apocaliptiqa znowu mi się wszystko obraca o te 180 stopni...

18.02.2007
22:55
[17]

_ramadan_ [ Król sedesu ]

Po prostu zaczeliście się sobą wzajemnie nudzić. Mam mniejszy bagaż doświadczeń ze względu na wiek, ale owijanie w bawełnę i mówienie sobie "jakoś to będzie" raczej nie przyniesie żadnego pozytywnego efektu. Porozmawiaj z nią szczerze i prosto z mostu. W ostateczności to ty ją rzuć, a nie pozwól by to ona zrobiła jako pierwsza - przynajmniej będziesz miał tą satysfakcję. ;)

18.02.2007
22:56
[18]

Sasanka [ Generaďż˝ ]

mikmac - dziwi mnie, ze dajesz takie rady... patrze przez pryzmat Twojego zwiazku.

Xaar - moim zdaniem normalna rozmowa powinna rozjasnic Ci co robic dalej. Jak sie poklocicie to postaraj sie z nia o tej klotni porozmawiac - co bylo nei tak, dlaczego sie poklociliscie, czego w niej nie lubisz etc. Sama sie potoczy taka rozmowa. Ale moim zdaniem warto to skonczyc, skoro lapia Cie takie a nie inne mysli. Natomiast z wlasnego doswiadczenia wiem, ze latwo sie mowi, a trudniej wykonac, bo czlowiek ma wciaz watpliwosci i jedyne co widzi po tym zwiazku to czarna dziura ...
czyli jakby nie patrzec - rozwiazania jednoznacznego nie ma ...

18.02.2007
22:56
[19]

Hitman14 [ Bad N Fluenz ]

Xaar, posłuchaj. Idziesz do niej i z nią poważnie rozmawiasz o całym waszym związku - nie mówisz o twoich rozterkach, że nie wiesz czy ją kochasz itd., tylko mówisz o waszych kłótniach, o jej wadach, o tym, że źle ci z tym wszystkim.

Jeśli jej na tobie naprawdę zależy, to weźmie sobie to do serca i wspólnie z tego wybrniecie. Próbując z nią porozmawiać poważnie nic nie tracisz - bo nawet jeśli z tego nic nie wyjdzie, to wiesz, że starałeś się ten związek naprawić, a jeśli nie wyszło, to najwyraźniej to nie ona była ci pisana.

18.02.2007
23:00
[20]

Dj.BOYS [ Pretorianin ]

Strzel jej minete na chumorek albo nie wiem daj jej jakiś dobry wibrator albo nie wiem:)

18.02.2007
23:04
[21]

kargulenucha [ Legionista ]

Xaar---> A tak szczerze odpowiedz, sam przed sobą, czy czasami jakaś nowa panna Ci ostatnio nie wpadła w oko tak poważniej ? Często w takich sytuacjach, nagle Ci , z którymi jesteśmy strasznie zaczynają nas irytować drobiazgami , a to niestety nie ma związku z ich zmianą postępowania, tylko z naszą zmianą frontu.
Przemyśl , mnie nie musisz odpowiadać.

18.02.2007
23:52
[22]

kormoran2 [ Legionista ]

moze i wartosiowa kobieta, ale to twoj 1 zwiazek? to skad wiesz ze to akurat ta jedyna skoro innej nie posmakowales nawet, powiem ci ze nuda w zwiazku to najgorsze co moze byc a przez zmuszanie sie do czegos jak tam napisal apokaliptik nieczego nie osaigniesz no moze poza zwiekszeniem wlasniej frustracji, wg mnie powinniscie dac sobie spokoj na miesiac moze jak uznasz ze nie wyrabiasz bez niej to zawsze mozecie sie zejsc spowrotem, no chyba ze ona pusci sie z innym ale to juz wtedy sam wiesz co robic

19.02.2007
16:44
smile
[23]

4400 [ Pretorianin ]

Xaar ---> ja miałem podobnie jak Ty (nawet tez watek pisałem). Jak Cię zaczyna wszystko wkurzać to łatwiej, a zarazem trudniej jest zerwac ze sobą. Po co sie męczyć!? To bedzie Ciebie wkurzało coraz bardziej (wiem to z własnego doswiadczenia).
Pozdro i trzymaj sie :)

19.02.2007
17:30
[24]

Andre770 [ Koniokwiciur ]

Ja naprawde nie potrafię ci pomóc.

19.02.2007
17:33
[25]

Pshemeck [ Dum Spiro Spero ]

Andre770 - 3/4 Twoich postow to wlasnie takie smety jak ten...Nabijacz postow nr 1 na tym forum- mozesz czuc sie dumny kolego.
Xaar - sam wiesz co czujesz a jesli "milosc" przechodzi to....po co meczyc sie i oklamywac druga osobe robiac krzywde i sobie i jej? Sam wiesz najlepiej co czujesz,tutaj zadna rada nie da Tobie 100% rozwiazania.

19.02.2007
17:34
[26]

Biały_695 [ Konsul ]

Miałem ostatnio, bardzo podobną sytuacje. Zerwałem z dziewczyną i od razu mi lepiej, a i ona sią tym zbytnio nie przejęła.:)
Jeśli jej nie Kochasz nie ma sensu tego dalej ciągnąć.

© 2000-2025 GRY-OnLine S.A.