Andre770 [ Koniokwiciur ]
Wpadki Polski - Euro 2012
Wiara sztabu organizacyjnego jest ogromna, choć podczas niedawnej wizyty delegacji UEFA zaliczyliśmy kilka kompromitujących wpadek. Goście podróżowali z Warszawy do Wrocławia przestarzałym samolotem AN-2, czyli popularnym "Antkiem".
- Ludzie z UEFA nie wierzyli, że nim polecą. Myśleli, że takie samoloty można spotkać tylko w muzeum. Śmiali się i na tle "Antka" robili sobie zdjęcia - opowiada jeden ze świadków zdarzenia. - Mało tego, w drugim samolocie, w którym podróżowali Polacy, zepsuło się radio i przerażony pilot lądował w Szymanowie na lotnisku aeroklubu, gdzie nie było żadnego ruchu. Bał się lecieć na wrocławskie Strachowice.
- Dodatkowo w zamieszaniu zapomniano zabrać prezesa Listkiewicza, który gonił delegację taksówką - opowiada nasz rozmówca i dodaje: - W Gdańsku teren, na którym ma powstać stadion, pokazywano delegatom z helikoptera. To teren ogródków działkowych i nie ma tam dojazdu, a poza tym obawiano się pikiety działkowców.
Plantator [ Prokonsul ]
To raczej atrakcje im zafundowali, a nie wpadki.
HOMIK666 [ Pretorianin ]
Wpadki---> wolne żarty.. przelecieć się Antkiem to przyjemnosc, lądowanie na lotnisku aeroklubu... przynajmniej tłumów nie bylo, a lot helikopterem.... oni cbyba nie wiedzą ile to w polsce kosztuje
Regis [ ]
Zdaniem europosła Samoobrony Ryszarda Czarneckiego naszą siłą jest słabość rywali. - Włosi mają kłopoty z korupcją i stadionowym bandytyzmem, (...), a Chorwaci mają problem z faszystowskimi kibicami
Co za dzicz, nie to co u nas!
Bramkarz [ brak abonamentu ]
Co wy mówicie - jesteśmy rewelacyjnie przygotowani:
Piotr Gawron, dyrektor generalny Sztabu Projektu EURO 2012, nie pełni już swojej funkcji. Zrezygnował, ponieważ od początku roku nie otrzymywał pensji. Minister sportu Tomasz Lipiec nic o tym nie wie.
- Mam wrażenie - mówił "Rzeczpospolitej" przed kilkoma dniami Gawron - że na organizacji mistrzostw Europy w Polsce zależy tylko ludziom pracującym ze mną oraz miastom, które się o to starają. Mój zapał gaśnie jednak z każdym dniem.
Ostatecznie zgasł wczoraj. Gawron oddał telefon służbowy, laptopa i złożył wymówienie, ponieważ ani on, ani pozostali czterej członkowie sztabu od nowego roku nie otrzymują pensji. Podobno trzy osoby z tej grupy, widząc co się dzieje, postarały się już o nową pracę.
- Ostatnią pensję wziąłem w grudniu - mówi Gawron. - Nasze umowy obowiązywały do końca roku. Od 1 stycznia nie mieliśmy obowiązku świadczenia pracy, ale mówiono nam, żebyśmy pracowali normalnie, na umowę-zlecenie. Do wczoraj nie otrzymaliśmy jednak wynagrodzenia za półtora miesiąca. Dlaczego tak się dzieje, nie wiem. Proszę spytać ministra Tomasza Lipca. Ja nie mam sobie nic do zarzucenia. Wszystkie dokumenty zostały złożone w terminie, nie słyszałem o żadnych zastrzeżeniach do naszej pracy.
Od początku roku sztab pracował w coraz trudniejszych warunkach. Jego siedziba na Torwarze została na dwa tygodnie przejęta przez organizatorów mistrzostw Europy w łyżwiarstwie figurowym. W tym czasie pięć osób przeniosło się do kancelarii prawnej, z którą współpracowali przy projekcie. Ministerstwo Sportu nie wyraziło zgody na użytkowanie samochodu osobowego, jaki członkowie sztabu mieli do swojej dyspozycji. Centralny Ośrodek Sportu z końcem grudnia przestał opłacać za pracowników sztabu składki w ZUS.
Jak poinformowała nas Katarzyna Doraczyńska, rzeczniczka prasowa Tomasza Lipca, minister jest zaskoczony, bo nie wiedział o rezygnacji Gawrona. Nie otrzymał od niego żadnego pisma. Wczoraj do spotkania ministra z Gawronem nie doszło. Jak dowiedziała się "Rz", ministerstwo chce zaproponować pracownikom sztabu nowe stawki, o 30 procent niższe od dotychczasowych. Może się okazać, że w tej sytuacji trzeba będzie powołać nową grupę ludzi, co w ostatniej fazie starań o EURO jest ryzykowne.
W ubiegłym tygodniu członek sztabu Kamil Wnuk zawiózł do Kijowa kolejne dokumenty, będące gwarancjami polskiego rządu i sześciu zainteresowanych miast (Warszawa, Gdańsk, Poznań, Wrocław, Kraków, Chorzów). Razem z takimi samymi dokumentami strony ukraińskiej zostały złożone w UEFA.
Decyzja o wyborze gospodarza mistrzostw Europy w roku 2012 miała zapaść 7 grudnia, ale UEFA przesunęła termin na 18 kwietnia. Polska stara się o organizację EURO 2012 wraz z Ukrainą.
Zdaniem Gawrona w sytuacji, kiedy inni konkurenci mają kłopoty, szanse Polski i Ukrainy znacznie wzrosły. Zabójstwo policjanta przez kibica we Włoszech, trudności w porozumieniu się Chorwatów z Węgrami mogą działać na naszą korzyść.
Rezygnacja Gawrona, który kierował projektem od początku, to bramka samobójcza.
Stefan Szczepłek
Kozi89 [ Generaďż˝ ]
Przelot antkiem to fajna sprawa. Przypuszczam, że im sie podobało, moze nawet uznali to za dodatkową atrakcje. W końcu zabytkowy samolot
Bramkarz [ brak abonamentu ]
Minister Lipiec jest niesamowity:
- Czas w jakim została złożona rezygnacja, jak i jej forma świadczą o skrajnej nieodpowiedzialności Piotra Gawrona. Zresztą już od kilku miesięcy dochodziły do mnie sygnały o niewystarczającym zaangażowaniu pana Gawrona w ten projekt. Nie rozmawiał on ze mną na temat rezygnacji, jak również oficjalnie jej nie złożył. Dowiedziałem się o tym fakcie z mediów. Jest to działanie niepoważne - czytamy w oświadczeniu ministra.
Facet nie dostawał pieniędzy ani nie miał umowy a minister zarzuca mu "niewystarczające zaangażowanie". LOL
Ciekawe jak Koksiarz się angażował. Zaczynając rozróbę z FIFA?
Andre770 [ Koniokwiciur ]
UP