Soulcatcher [ Admin ]
The Rolling Stone Magazine's 500 Greatest Songs of All Time
Magazyn muzyczny Rolling Stone stworzył ranking 500 najlepszych piosenek wszech czasów.
to naprawdę fantastyczne zestawienie, przecudowne. Można prześledzić całą historię współczesnej muzyki rozrywkowej.
Co najważniejsze każda z piosenek jest opisana osobnym artykułem.
Zdecydowanie polecam aby przeczytać przynajmniej pobieżnie i absolutnie posłychać.
listę znajdziecie tu:
z tego co mówił mi znajomy piraci już wydali z tego płytę :))
Orlando [ Friends Will Be Friends ]
Potwierdzam ostatnie zdanie :D
[dRaXer] [ Konsul ]
Heh zgodnie z moimi przypuszczeniami większość z nich powstała zanim się urodziłem. :)
Soulcatcher [ Admin ]
[dRaXer] ---> ach bo to jest tak że ostatnimi laty to muzyka ogólnie umarła :))
Orlando [ Friends Will Be Friends ]
Chciales pewnie powiedziec "dobra muzyka"
Parker [ Pretorianin ]
Coś dużo wszelkiej maści rolling stone'ów na tej liście :)
Narmo [ Naczelny Maruda ]
z tego co mówił mi znajomy piraci już wydali z tego płytę :))
Z tego co widzę zrobili to nawet 7 miesięcy temu.
Heh. Po tytułach kojarzę niecałą połowę z pierwszej setki. Za młody chyba jestem jeszcze :)
[dRaXer] [ Konsul ]
No właśnie kurde, jak by nie patrzeć, dzisiaj już takie kawałki jak kiedyś nie powstają, nawet ja to widzę. W zasadzie nie wiem dlaczego - brak inwencji? Komputery? W każdym razie na dzień dzisiejszy przejście z jakimś kawałkiem do klasyki graniczy z cudem.
PatriciusG. [ frank zappa ]
Soul -> ostatnimi laty to muzyka ogólnie umarła - No niestety trudno sie nie zgodzic
Orlando -> Chciales pewnie powiedziec "dobra muzyka" - Ja np. techno nie zaliczam do muzyki...
A co do listy... przeczytalem jak narazie pierwsza strone tytułów... I zgadzam sie przynajmniej w 90% ;)
edit:
Ogółem za mało Floydów jak dla mnie... i Led Zeppelin... i Dorsów... Przynajmniej Beatlesów i Roling Stones jest okej w ilosci ;)
gofer [ ]
Ooo, kolejny wątek-posiedzenie trv słuchaczy trv muzy, jakiej już dzisiaj nikt nie robi, jeno techno-covery i rapy, nie to co kiedyś, panie, nie to co kiedyś...
Hajle Selasje [ Eljah Ejsales ]
Ta lista jest tendencyjna i w dużej mierze się z nią nie zgadzam, co nie zmienia faktu, że w jakiś tam sposób oddaje to, w jaki sposób Amerykanie zapatrują się na muzykę.
Z tym, że muzyka umarła to oczywiście przesadzacie. Co najwyżej muzyka rockowa nieco osłabła - ale nigdy nie wierzcie w jej upadek :) Po prostu teraz trzeba szukać muzyki trochę głębiej, niż kiedyś.
kamyk_samuraj [ Generaďż˝ ]
Rolling Stone? Ach - to ukochany magazyn Zakka Wylde'a :D
"Randy Rhoads osiemdziesiąty piąty?! Randy jest moim idolem, muszę grać jego gówno każdego dnia! Mam jego plakaty w garażu, na siłowni, wożę je ze sobą w trasy. Stary, kocham Randy ego na zabój! To śmieszne. Joe Satrianiego tu nie ma. Steve a Vaia też nie ma. Yngwiego Malmsteena nie ma na tej pieprzonej liście. A to najbardziej pojebani gitarzyści, jakich ziemia kiedykolwiek nosiła! Zdajesz sobie sprawę, jak dobry jest Yngwie?! Jest, kurwa, bardziej niż pojebany! Nie umieścić go na liście to tak, jak wymienić największych śpiewaków świata i nie umieścić wśród nich Pavarottiego, kumasz? Kumam White Stripes, są zajebiści że ja pierdolę. Mają jajca z piekła rodem, czaisz? Kurt Cobain też. Szacun dla Kurta - świetne piosenki, świetny głos, świetne płyty. Ale żeby wylądował przed Eddiem van Halenem?! Jack White, który to, kurwa, jego album?! Drugi?! A on ląduje na siedemnastym miejscu?! Zrozum, Rolling Stone wart jest tylko tego, żeby, kiedy zdejmiesz portki i strzelisz solidnego klocka, wytrzeć sobie nim dupę. To banda japiszońskich niespełnionych muzyków, którym się nie udało, więc piszą dla punkowych gnojków z gównianej, żulerskiej gazetki. Ich pojęcie o tym, co jest, kurwa, zajebiste, jest żałosne, ja pierdolę! Eddie van Halen siedemdziesiąty?! Wszyscy w tym szmatławcu to japiszońskie, spedalałe kazirodcze cipy, którym aż się prosi, żeby dać w mordę. Randy Rhoads osiemdziesiąty piąty?! To kurwa żałosne! Chciałbym wybrać się do ich redakcji i puścić ją z dymem, czaisz? Tak dla hecy".
Rok 2003, wkrótce po opublikowaniu przez miesięcznik The Rolling Stone listy "Stu Największych Gitarzystów Wszechczasów". Niewinna rozmowa z dziennikarzem z internetowego magazynu SleazeGrinder.com. Zakk Wylde trochę się zdenerwował?
ZgReDeK [ Team Delta clan ]
Soulcatcher [ Admin ] https://www.gry-online.pl
[dRaXer] ---> ach bo to jest tak że ostatnimi laty to muzyka ogólnie umarła :))
ale bzdura :)))
Wystarczą chęci i znajdzie się pare niezłych płyt chociażby z zeszłego roku :)
PatriciusG. [ frank zappa ]
gofer -> ...ale o co Ci chodzi?
Okej, przyznaje, że lubie czasem słuchnąc nowych zespołów ale wszystkie te najlepsze, najulubiensze albo sie zepsuły albo już nie istnieją...
W takim razie jak ktoś już tu napisał muzyka osłabła - głównie została przepełniona przez gatunki, które mnie nie obchodzą i doliczamy do tego to co jest nie godne uwagi z ulubionego gatunku...
ZgReDeK -> Np.? Coś polecisz? ;)
Taikun44 [ Emissary Of Death ]
10. What'd I Say, Ray Charles
Jak to na 10 !? :) Na 1 powinno być :)
[dRaXer] [ Konsul ]
gofer -> ja tam nie słucham tej "trv muzy", słucham tego co mi się podoba :) Tylko po prostu nie umiem sobie wyobrazić żeby ktoś za kilkadziesiąt lat wspominał, nie wiem, dajmy na to Coldplay, Arctic Monkeys lub Bloc Party (tak, wiem, przykłady tendencyjne - nie ważne), tak jak to dzisiaj się czyni np z Beatlesami, choćby na tej liście.
Hitman14 [ Bad N Fluenz ]
Kawał dobrej muzyki, z tego, co przejrzałem.
Ale żeby Fuck The Police dopiero na 417? Kpina! ;)
Tak naprawdę dobiło mnie miejsce 166:
Lose Yourself - Eminem
gdy o ponad 100 miejsc dalej jest na przykład Ain't No Sunshine Billa Withersa. Zresztą, gdyby nawet porównywać piosenki gatunkowo, to Nuthin' But a 'G' Thang jest na 419, co w połączeniu z tak wysoką pozycją Eminema jest co najmniej śmieszne.
No, ale nigdy nie stworzy się takiej listy, żeby każdemu wszystko pasowało.
LOL, lista 500 albumów i nie ma "All Eyez On Me". Nawet Illmatica dali. :O
Soulcatcher [ Admin ]
Narmo ---> no widzę że jesteś dobrze zorientowany :)), ale jak ktoś już ma coś kraść z internetu i chce to zrobić tylko raz to ten jest bardzo do tego dobry. Zresztą moim zdaniem te 500 piosenek jest dziedzictwem kulturowym ludzkości jeżeli chodzi o muzykę rozrywkową, dostęp do tego powinien być powszechny. Na lekcjach muzyki w szkole zamiast napierdzielać w trójkąty i wyć do księżyca każdy powinien posłuchać całości, tych 500 piosenek przynajmniej raz i wtedy nauczył by się jaka jest różnica pomiędzy muzyką i móZyKą.
PatriciusG. ---> Pink Floydów są chyba ze trzy kawałki Led Zeplin 6 :) a co do Rolling Stones to oni nagrali tak dużo płyt że nawet jak 1 na 100 piosenka im wyszła to i tak mają w cholerę hitów.
Hajle Selasje ---> ta lista jest praktycznie perfekcyjna, niezależnie od tego co byś na ten temat nie uważał.
Hitman14 ---> nie lubię emememmememinema ale nie moża mu odebreć tego że w swoim stylu jest kanonem
ZgReDeK [ Team Delta clan ]
Patricius --> Nowe Pain of Salvation swietne :) skonczyli z progressywnym p2p2 :)
Thee Maldoror Kollective - Pilot
i nowa płyte Minsk :))
Jak lubisz "progress to Ulver - blood Inside tez warte zapoznania się
Soul --> to zależy czego szukasz i potrzebujesz w muzyce :)
Soulcatcher [ Admin ]
co do tego czy muzyka umarła to jedyny album jaki mi się ostatnio podobał z nowych to Stadium Arcadium - Red Hot Chili Peppers
Hitman14 [ Bad N Fluenz ]
Soulcatcher --> Eminem kanonem? W jakim stylu? Białego rapu? :>
Kanonem to był album "The Chronic" z 1992, który na Zachodnim Wybrzeżu zapoczątkował nową erę. Kanonem było NWA i ich Fuck The Police. Kanonem był Tupac, gdy podpisał kontakt z Death Row i wydał pierwszy dwupłytowy album w historii rapu, który do dziś sprzedaje się jak świeże bułeczki. Kanonem był.. ech..
Eminem? Chłopak, który miał farta. Miał farta, że odkrył go ktoś, kto z prawie każdego potrafi zrobić gwiazdę - zwłaszcza, jeśli do tego robi mu podkłady.
PatriciusG. [ frank zappa ]
Soul -> i własnie dla mnie to błąd ;) Ja tam Floydów i Zeppelinów uwielbiam... Tak samo bardzo jak Genesis... I jeszcze czegoś mi bardzo brakuje... Jednego z moich ulubionych zespołów... ale to już mój dziwny gust...
King Crimson
gofer [ ]
PatriuciusG. - > o co mi chodzi?
O tę trochę dziwną dla mnie tendencję panująca na tym forum i nie tylko. Tendencję pt. "Kiedyś, to było lepiej". Kiedyś była lepsza muzyka, lepsze gry, ładniejsze dziewczyny, mądrzejsi juniorzy, tańsza kiełbasa, a wróble po pół kilo miały. Takie ciągłe, bezsensowne krytykowanie teraźniejszości. Z jednej strony możnaby to wytłumaczyć tęsknotą za młodością, a z drugiej strony jak patrzę na wiek niektórych ludzi wypisujących takie rzeczy, to jednak dochodzę do wniosku, że to nie to.
Ale ok, każdy ma prawo wyrazić swoje zdanie, ja mam prawo je skrytykować.
Soulcatcher [ Admin ]
tak białego rapu :)
Soulcatcher [ Admin ]
gofer ---> dziewczyny są takie same, kiebasa była tańsza, gry były gorsze, juniorzy byli zdecydowanie mądrzejsi, wróble takie same, ale muzyka rozrywkowa była o wiele lepsza.
Hajle Selasje [ Eljah Ejsales ]
Soulcatcher---->
Niezależnie od tego co byś powiedział ta lista jest tendencyjna.
Pierwsza piosenka Queen na 163 miejscu?
Gdyby to był amerykański zespół, mieliby 10 piosenek w pierwszej 100 :o)
Patricius---->
Kto by się tam przejmował jakimś niezrozumiałym brzdękaniem!
Beatlesi i Stonesi to potęga !!!
:o)
PatriciusG. [ frank zappa ]
gofer -> Wszedzie dobrze gdzie nas nie ma ;) A swoja droga we wspomnieniach zawsze jest lepiej niz w terazniejszosci... Ja za mlody jestem na tamte czasy - przyznaje ;) Niewiele, bo niewiele... Ale gry juz mnie nie kreca jak kiedys...
Hitman14 -> No akurat Loose mi sie kiedys podobalo ale fakt faktem - gosciowi sie fuksło...
Hajle Selasje -> NIEZROZUMIAŁYM BRZDĘKIEM? Uraziłeś mnie w tym momęcie... Przecież toż to jest przepiękna muzyka. Dopiero wsłuchując sie czujesz jak ten chaotczny brzek łączy się w piękną całośc! Jak u King Crimson, jak u Franka Zappy, jak u UK...
paul665anka [ Pretorianin ]
hehhe,wiadomo,pełno dylana,led zeppelin,rolling stones,beatles'ów,ale i sporo nirvany i Guns n' roses.podoba mi sie ta lista.jefferson airplane,dusty springfield....to były dopiero czasy dla ucha...
gofer [ ]
Soulcatcher - > a jeśli ja na przykład napiszę, że gry były lepsze, a muzyka rozrywkowa gorsza, to jak sprawdzimy kto ma rację?
Hajle Selasje [ Eljah Ejsales ]
Patricius---->
Ironia :)
PatriciusG. [ frank zappa ]
gofer -> Admin zawsze ma racje. ZWŁASZCZA w tej kwesti ;)
Hale Selasje -> Gdybym jej nie dostrzegł, to nie pisał bym tak pięknych i prawdziwych rzeczy tylko bym sie wsciekł i stracił panowanie nad sobą ;)
paul -> Nie tak dużo zeppelinów... za mało wręcz...
Soulcatcher [ Admin ]
Hajle Selasje ---> z moich informacji wynika że The Beatles nie byli zespołem amerykańskim :) także twoja spiskowa teoria nie sprawdza się.
gofer ---> ja nie muszę sprawdzać ja wiem :) gry komputerowe są dopiero w powijakach jeszcze za swojego życia doczekasz się takich rzeczy jakich się fiozofom nie śniło. A jeżeli chodzi o muzykę to od lat nowe zespoły w większości odgrzewają stare kotety w nowym wykonaniu, a najchętniej to by śpieway właśnie te 500 piosenek tyle że w większości nie potrafią :)
Bajt [ O RLY?! ]
Do kitu ta lista, Pink Floyd dopiero w czwartej setce :<
Chyba musze sie doedukowac, bo znam moze 1/4 utworow z listy...
paściak [ K w kółku ]
Gofer wydaje sie troche zniesmaczony bo ni ma Tede...
Calkiem niezla ta lista, zwlaszcza ze warto zauwazyc jak trudno zrobic cos takiego - zadowolic wszystkich sie nie da poprostu.
Soulcatcher [ Admin ]
Tak na margnesie bo pewnie nie wszyscy wiedzą to z tego co ja pamiętam (choć moge się mylić) to zarówno nazwa magazynu Rolling Stones jak i nazwa grupy The Rolling Stones pochodzą właśnie od tytułu pierwszej piosenki na liście.
paul665anka [ Pretorianin ]
PatriciusG. ==> jak sam powiedziałes,za mało to floyd'ów jest.zeppelin'ów faktycznie tylko te giganty największe są...chociaż nie ma dazed and confused??,since i've been loving you??...najwyraźniej kazdy ma swoje gusta,oni w końcu fachowcy..
Paudyn [ Kwisatz Haderach ]
Pewnie się nie znam, ale osobiście nie gustuję w "dawnej" muzyce, zdecydowanie wolę jej świeższy powiew, za wyjątkiem może dwóch, czy trzech kapel, które uważam za kanon i stawiam ponad inne.
PatriciusG. [ frank zappa ]
'Since I've been loving you' to dla mnie jest hicior na maxa...
Ale dla mnie przynajmniej 21st Century Schizoid Man tez powinien byc ;(
Macu [ Santiago Bernabeu ]
Że dobrej muzyki sie nie tworzy - nie powiedział bym. Świadczy o tym chociażby audycja Minimax Piotra Kaczkowskiego, w której w dużej mierze prezentowane są właśnie nowości. Jest wiele młodych, ciekawych zespołów, a twórcy popularni przed laty też mają się całkiem nieźle. Wystarczy przypomnieć, że chociażby Marillion szykuje się do wydania nowej płyty. PatriciusG. wspomniał natomist o zespole UK. John Wetton wydał ostatnio dwa krążki wraz z Goeffem Downesem (obaj grali w ASIA) - Icon/2. Co prawda dopiero szykuje się do zakupu, ale sądząc po komentarzach w internecie i sample'ach - jest to kawał dobrego progresywnego rocka, w starym stylu.
Problemem natomiast jest fakt, że promowana jest muzyka dla mas, to co się najlepiej sprzeda. W radiu bardzo trudno usłyszeć jakieś bardziej ambitne utwory. Dopiero dzięki niszowym adudycjom takim jak minimax, można posłuchać dobrego rocka, w starym stylu. Jakkolwiek Kaczkowski nie ogranicza się oczywiście tylko do takiego nurtu muzycznego.
GBreal.II [ floydian ]
Cos w rodzaju slow mojego kolegi, kiedy byla mowa o "Topie Wszehczasow" PR3. Zapytal sie mnie co to za "top wszechczasaow", skoro jest co roku?
Problem polega na tym, ze nigdy kazdemu czlowiekowi nie dogodzi. Nawet gdyby byla mozliwosc wybory 1000 utworow, to i tak wiele znakomitosci trzebabyloby odrzucic, a z drugiej strony wielu ludzi mialoby ogromne watpliwosci co do zawartosci zestawienia.
To zestawienie jest kolejna lista probujaca stac sie "kanonem", jednak takie coschyba nigdy nie powstanie.
A dobra muzyka jest tworzona nadal:
The Tangent - "A Place in the Queue" - swietna progresywna plyta, w ktorej znalazlo sie miejsce na dwie 20-to minutowe suity i przeboje "do radia",
Stiltskin - "She" - kawal solidnego, rockowego grania,
a ostatnio zauroczyla mnie plyta Balckfield II. I sa to przyklady tylko muzyki rockowej. Zal tylko, ze takich rzeczy w radio uslyszec nie mozna.
kamyk_samuraj [ Generaďż˝ ]
Przegladnalem liste i... jest 'troche' dziwna. Zeby Smells like teen spirit bylo sporo wyzej niz chocby Hotel California czy Yesterday... Heart of gold dopiero 297 a coverowanego na prawo i lewo Last Christmas The Wham! jakos nie dojrzalem... Co robi tu Eminem? I czemu Queen tak nisko?
No ale coz - kazdy chyba ma swoja wizje takiej listy - podobnie, jak kazdej TOPX of costam. I nie wiem po co one powstaja. Zeby ktos mogl poczuc, ze jest trendy czy jak to teraz sie mowi? Dziekuje bardzo - wole sluchac czegos, co mi sie podoba niz wmuszac w siebie jakies utwory, ktorych nie trawie tylko po to, by uchodzic za czlowieka znajacego sie na muzyce i slusznym (bo jedynym wg. tworcow takich list i wielu czytelnikow, ktorzy przeczytaja takie cos i dojda do wniosku, ze "cos musi w tym byc bo skoro takie pismo...") guscie.
niesfiec [ Generaďż˝ ]
Polecam wszystkim fanom dobrego rokowego grania kapelę Queens Of The Stoneage. To jest odmiana stoner rocka, dodge charger, pustynia i pusta autostrada:-). Fajne, proste melodyjne granie wcale nie wpisujący się w trend retro-rocka a jednak czerpiące garściami z lat 70'.
No... w końcu to "pogrobowcy" Kyussa (jak ktoś zna).
Hajle Selasje [ Eljah Ejsales ]
Patricius---->
I bardzo dobrze, że wymieniłeś Zappę. Arystysta geniusz. Nawet amerykański.
I co? Jakoś się go nie mogę na liście doszukać. Lista wszechczasów? Pffff!
Soulcatcher--->
Eee tam, Beatlesi byli bardzo amerykańscy---> :o)
Ameryka ich kupiła, bo ich uznała za swoich.
niesfiec [ Generaďż˝ ]
@Hajle Selasje
"Ludzie dobrzy dla zwierząt bywają potworni w stosunku do bliźnich swoich.
Stanisław Ignacy Witkiewicz (Witkacy, 1885 - 1939) "
Zupełnie jak Hajle Selasje, hehe:-). Sorry za offtopa.
maciek_ssi [ 2097 ]
237. Planet Rock, Afrika Bambaataa and the Soul Sonic Force - To ci niespodzianka. ;-)
Soulcatcher [ Admin ]
kamyk_samuraj ---> Smells like teen spirit to bardzo bardzo ważny utwór w historii rocka, otworzył całą nową gałąź muzyki. Co do The Wham! to sorry ja się na nich wychowałem i to nie jest muzyka :)
Hajle Selasje --> Zappa jest niewątpliwie geniuszem ale jest trochę za hermetyczny. Co do The Beatles to musisz więcej poczytać o tamtych czasach, gdyż Beatlesi mieli bardzo duże problemy ze zrobieniem kariery w USA i zabierali się do tego ze trzy razy zanim im się udało, a na koniec i tak amerykanie orzekli że nowe brzmienie The Beatles jest do kitu.
Luzer [ Music Addict ]
"Można prześledzić całą historię współczesnej muzyki rozrywkowej"
A istnieje cos takiego jak muzyka nie-rozrywkowa?
Lista calkiem niezla, tak 6/10 ;)
Widac ze autorzy listy nie orientuja sie prawie wcale w troche mniej popularnych zespolach, a takie Eminemy na tej liscie to niestety wstyd i hanba
moneo [ Nikon Sevast ]
Każdy ma ciągoty do tego czym jarał się w młodości.
To nie jest tak, że muzyka osłabła - ci, którzy tak sądzą, po prostu się zestarzeli i uszy im się trochę zasuszyły :-) Sam już pogodziłem się z tym, że za 5-10 lat przestanę nadążać i kumać nową muzykę.
A jeśli sądzicie, że nic w tej chwili muzyce się nie dzieje, bądź dzieje się tylko to, co słyszycie w rmfie, to zajrzyjcie choćby na roczne podsumowania pitchforka i pomyślcie, o ilu z nowych ciekawych płyt w ogóle nie słyszeliście.
A lista, jak każda lista, jest dość subiektywna - tu akurat na topie głównie rockowe/motownowe hiciory. Osobiście z pierwszej dziesiątki szczerze podziwiam chyba tylko kawałek beach boysów.
PS. Też uważam, że King Crimson zasługuje na miejsce, choć raczej za cały album niż za konkretne kawałki
Hitman14---> Eminem też mnie rozbawił :-) ale co do 2paca myślę, że można argumentować, że jednak licensed to ill, it takes a nation... czy wspomniany illmatic to jednak lepsze/ważniejsze albumy niż All eyez... I ilości sprzedanych płyt nic tu nie zmieniają.
Soldamn [ krówka!! z wymionami ]
hajle selasie ---> led zeppelin, bee gees, animalsi, kinksi, deep purple, cream, the who, yardbirds itd wszystko to sa zespoly z UK, a 90% z nich kojazy sie z USA, wiec nie gadaj ze beatlesi sie zamerykanizowali, to poprostu byly zlote czasy muzyki brytyjskiej i sluchano jej wszędzie:)
Soulcatcher [ Admin ]
Luzer ---> tak jest muzyka poważna, klasyczna, jazz, rege, folk, country i jeszcze z 20 innych roczajów :) ale w pewnym sensie masz rację bo określenie muzyka rozrywkowa nie jest precyzyjne, chodziło mi o rocka jego korzenie, odmiany i wariacje oraz pop i pokrewne.
moneo ---> eminem choć ogólnie uważam go za kretyna ma naprawdę całkiem spory udział w historii muzyki.
Hajle Selasje [ Eljah Ejsales ]
Soulcatcher--->
Nie wiem, nie lubię Beatlesów toteż nie znam ich historii, ale pozwolę sobie zacytować fragment:
W U.S.A zespół był wręcz zjawiskiem, które zmieniło życie społeczne Ameryki. Przykładowo ich występ w programie "Ed Sullivan Show" oglądało ponad 70 milionów osób. W dniu nadania programu w kraju zaobserwowano niebywały dodąd spadek przestępczości. "Capitol Records" chcąc nadrobić stracony czas wydał 2 krążki z dotychczasowymi utworami Beatlesów - John prezentuje swoją pierwszą książkę "Meet The Beatles" i "Introducing...The Beatles". Przez następne kilka tygodni Beatlesi mieli aż 14 utworów w pierwszej setce najpopularniejszych piosenek w Stanach.
To nie Zappa jest zbyt hermetyczny, tylko gusta układających tę listę.
Soldamn--->
Ja nie mówię, że to coś złego "zamerykanizować się".
Ale mnie osobiście tylko Beatlesi kojarzą się z tym zjawiskiem.
A King Crimson byli akurat wybitnie niekomercyjni.
niesfiec [ Generaďż˝ ]
Mnie cieszy że jest dużo Hendrixa i trochę Black Sabbath. Śmieszy trochę NWA i Dr. Dre. Dobrze że znalazło się tam The Maytals, Johny Cash i...Beastie Boys:-F...tak pomieszanie z poplątaniem. Dziwne nie ma Petera Gabriela, chyba że przegapiłem.
moneo [ Nikon Sevast ]
Soulcatcher---> mniej więcej taki, jak Marylin Manson - zrobił parę afer i poszedł krok dalej niż inni z agresywnymi tekstami. Ja z kolei nie uważam go za kretyna i nie mówię, że jest słaby, ale akurat żadnego przełomu moim zdaniem nie dokonał. A nawet jeśli, to nie kawałkiem "Lose yourself".
PatriciusG. [ frank zappa ]
nie no naprawde... ze nic nie ma franka to przegiecie dla mne... tak samo Karmazynowego Króla
Soulcatcher [ Admin ]
Hajle Selasje ---> no właśnie sam to napisałeś "Capitol Records" chcąc nadrobić stracony czas wydał 2 krążki z dotychczasowymi utworami Beatlesów" The Beatles długo nie istniei wcale w USA.
moneo ---> ja nie mówię swjego zdania tyko przytaczam ci opinię specjalistów, czego najlepszym dowodem jest fakt że znalazł się na tej liście.
Hitman14 [ Bad N Fluenz ]
Śmieszy trochę NWA i Dr. Dre.
Śmieszy...?
Wiesz, że w swoim gatunku muzycznym zdziałali naprawdę wiele?
Dre pomógł wybić się Snoopowi, a razem z Suge'iem Knightem, Dre założył wytwórnię rapową, która przynosiła przez kilka lat dziesiątki milionów dolarów zysku, a prawie wszystkie produkcje, które stamtąd wychodziły, stawały się klasykami. "Nuthin But A G-Thang" to klasyczny utwór z wczesnej ery g-funku na Zachodnim Wybrzeżu - w pewien sposób właśnie ta piosenka (bo była największym hitem z albumu "Chronic") zapoczątkowała ten styl. Dre miał ogromny wpływ na dalsze losy strony producenckiej na scenie hiphopowej na początku lat 90-tych.
NWA? Grupa, która - nie powiem, że zapoczątkowała - ale na pewno sprawiła, że gangsta rap zaczął się rozpowszechniać. To zespół, którego każdy członek - nawet DJ Yella - stał się naprawdę znaczącą postacią w swoim gatunku muzycznym. Ich "Fuck Tha Police" wywołało ogromną burzę - nawet większą niż osławione "Cop Killer" Ice'a T.
niesfiec [ Generaďż˝ ]
@Hitman14
Naprawdę nie musisz mi streszczać historii west-coastu bo ją znam. Wystarczyło zapytać "dlaczego".?
Hitman14 [ Bad N Fluenz ]
Zatem - dlaczego?
Aha, już wiem dlaczego. Przemawia przez ciebie zazdrość zapalonego east-coastowca.. ;)
niesfiec [ Generaďż˝ ]
Nie neguję dorobku NWA i Dr Dre dla rozwoju West Coastu. Ale ta lista zawiera piosenki największe/najlepsze, nie najważniejsze prawda?.
Równie dobrze mógłby się tu pojawić Gangstarr, Dj Shadow, Das Efx, Wu Tang Clan:-), Chuck D, Cypress Hill, Naughty By Nature, Dj Premier, Dj Krush, Kool G, Masta Ace itd?
Większość z wymieniownych przeze mnie wykonawców miała co najmniej jeden na tyle dobry singiel że można go nazwać mianem "great":-)!.
Czy przysłużyli się scenie? Niektórzy tak i to bardzo, ale chyba nie taka semantyka kierowała twórcami tej listy, prawda?
iNfiNity! [ NSX ]
Metallica tylko jedna piosenka i to na 399 miejscu?
A Eminem na 166?
Pff...
VYKR_ [ Vykromod ]
lista 3/10, wybitnie amerykanska, sprawia wrazenie, jakby przy jej ukladaniu ktos niechcacy nacisnal przycisk 'shuffle'
ach bo to jest tak że ostatnimi laty to muzyka ogólnie umarła :))
ze tak zacytuje wielkiego polskiego poete: "Sądy kategoryczne niezwykle są dogodne, dorodne I poniekąd modne nawet w muzeum"
niesfiec [ Generaďż˝ ]
"Idę tam gdzie idę, nie idę gdzie nie idę...":-).
Ludzie zawsze z różnych względów wzdychają za czasem przeszłym.
Soulcatcher [ Admin ]
VYKR_ ---> jakże przerażającym miejscem jest internet gdzie dla wysiłku zbiorowego jednych z najlepszych znawców tego typu muzyki takie antytalencie jak ty wystawia ocenę 3/10 :) ja jestem zapewne dwa razy takim antytalencie jak ty ale przynajmniej z pokorą słucham co mówią znawcy
VYKR_ [ Vykromod ]
Soulcatcher--> chodzi ci o tych samych najlepszych znawców, ktorzy ulozyli takze liste gitarzystow wszechczasow, na ktorej Kurt Cobain jest duzo wyzej od Marka Knopflera, Briana May'a czy Roberta Frippa (zeby wymienic tylko tych najszerzej znanych)?
zeby nie byc goloslownym:
Ja tez lubie sluchac znawcow, ale tylko pod warunkiem, ze faktycznie sa znawcami. Akurat Rolling Stone jest dla mnie autorytetem tylko jesli chodzi o Dylana i Stonesow. No chyba, ze jak zwykle mam problemy z autorytetami.
PatriciusG. [ frank zappa ]
Ta lista jest konkretna z tymi gitarzystami. Nie widzialem jej wczesniej.
Inaczej bym ja ulozyl ale sa Ci najwazniejsi....
Gregor Eisenhorn [ Ordo Xenos ]
Ta lista to nieporozumienie, bo jest ponumerowana. 500 największych piosenek od biedy możnaby wybrać, ale ich uszeregowanie to tak dalece kwestia gustów, że żadne znawstwo i doświadczenie tego nie zmieni.
Viti [ Ponury Krwiożerca ]
Przeglądając tę listę czułem się jakbym oglądał spis piosenek z OST do "Foresta Gumpa".
Jej twórcy wyszli chyba z założenia 'coś co przetwało próbę czasu jest dobre'. A w ogóle to najlepiej jest słuchać muzyki jaka nam się podoba, nie kierując się żadnymi osądami. Co oczywiście narażą nas na pewne konsekwencje jesli nie mamy za grosz poczucia estetyki. W innym przypadku zawsze możemy się podeprzeć jakimś tam rankingiem. Ja osobiście wychodze z założenia 'każda piosenka jest najlepsza w chwili w której jej słucham'.
Co nie znaczy że nie będe w stanie zrobić listy najlepszych piosenek, ale to w przypadku jednego artysty ew. gatunku muzycznego.
Bloody Hunter [ Pretorianin ]
ok w porządku, ale gdzie jest Guns N'Roses?
dopiero na 467 miejscu, przesada!
Soulcatcher [ Admin ]
Bloody Hunter ---> G&R występuje po raz pierwszy na 196 miejscu
Bloody Hunter [ Pretorianin ]
to małe niedopatrzenie z mojej strony, ale utworów U2 doliczyłem sie z pieć i to mnie cieszy.
Judith [ PlayScribe Portable ]
Hm, Dylana pewnie wybrali dlatego, że tytuł piosenki ładnie im się wpisuje w ewentualną reklamę czy profil magazynu :] Znawcy czy nie znawcy, na pewno każdy kto twierdzi, że jest obyty w historii muzyki rozrywkowej, powinien sporą część tych piosenek znać.