--> Archiwum Forum
garrett [ realny nie realny ]
AI
Nareszcie obejrzałem AI, wcześniej nie poszedłem do kina zniechęcony recenzjami ze to nudna i banalna bajka. Nic z tych rzeczy, film rewelacyjny, zachęcam do obejrzenia. Przedstawia ponura wizję przyszłości z ziemią chylącą się ku upadkowi. Obowiązuje ścisła kontrola narodzin przez co powstaje projekt dziecka-robota, zastępującego rodzicom prawdziwe dzieci. Ostatnio jestem w depresji a film jeszcze bardziej mnie zdołował, stawia pytania czy maszyna może kochać, czy my możemy pokochać maszynę, wiem że temat nie nowy, ale tutaj ciekawie przedstawiony. Niedługo u nas na ekranach Minority Report także Spielberga, podobno jest jeszcze lepiej :) Ciekawy jestem opini forumowiczów czy w przyszłości towarzyszyc nam będą androidy czy jak je zwać, czy ktoś obdarzy je sztuczną inteligencją i czy takie obrazy jak Blade Runner lub AI to tylko fikcja.
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Fturologia, futurologia, a ja sie zastanawiam nad takim zagadnieniem: czy w grażącym nam (to nie ulega watpliwosci) kryzysie zasobowym (mineraly, energia, rudy tego i owego etc.) tworzenie sztucznych tworow zastepujacych zywe istoty, ktore sa relatywnie tanie w przypadku naturalnego ich wyhodowania (moj kot zjada dziennie wiecej niz jest wart) ma sens i ma przyszlosc. Raczej bedziemy mieli do czynienia ze scisla reglamentacja narodzin zywych osobnikow, a nie z tworzeniem takich w sposob sztuczny. Sztuczne jednostki, beda robione, w malych ilosciach i do innych celow. Np. do prac w warunkach, w ktorych zywe organizmy nie moga przebywac, lub umozliwienie takiego przebywania jest drogie. A co do AI - zdecydowanie nejlepszy byl misiek :-))))
Anioł z naderwanym skrzydłem [ realna nie realna ]
Oglądając AI miałam mieszane uczucia. Trochę przeraziła mnie wizja świata pełnego z jednej strony odczłowieczonych ludzi, z drugiej robotów, androidów, sztucznych tworów, ale pełnych ciepła, pragnących uczucia bardziej niż ludzie. W filmie AI to ludzie okazali się wrednymi egoistami, samolubnymi jednostkami pragnącymi zaspokoić najniższe zwierzęce instynkty (bez obrazy zwierzaczki). Taki świat jest nie do przyjęcia, ale taki świat nas otacza i nic nie jest w stanie tego zmienić. Przypomina mi się scena śmierci przywódcy androidów z „Łowcy androidów”: „Wszystkie te chwile przepadną w czasie, jak łzy w deszczu. Pora umierać”
garrett [ realny nie realny ]
aniele--> świata nie zmienimy, ludzie podobnie jak w AI będą egoistyczni i samolubni, na szczęście nie wszyscy. Blade Runner to dla mnie jeden z ulubionych filmów, końcowy monolog zawsze piękny, może gdyby ludziom dać limitowany okres życia, np 40 lat (wiem wiem to głupi pomysł ale tak mnie naszło) nauczylibysmy się je szanować, tak jak umierający na dachu w strugach deszczu android. Rany ale mam dziś nastrój
Zyga [ Urpianin ]
rothon --> zgadzam się z tezą, że naturalnie wyhodowane stworzenia będą tańsze od wytworzonych sztuczne ale przykład, który podałeś na poparcie jej troche ci nie wyszedł: "tworzenie sztucznych tworow zastepujacych zywe istoty, ktore sa relatywnie tanie w przypadku naturalnego ich wyhodowania (moj kot zjada dziennie wiecej niz jest wart) ma sens i ma przyszlosc" Chyba, że było to zamierzone :-)
Anioł z naderwanym skrzydłem [ realna nie realna ]
garrett, moja sygnatura mówi wszystko...