bcforum [ Centurion ]
Czy można zimą jeździć na rowerze?
Czy można zimą jeździć na rowerze?
Czesiek_Alcatraz [ Generaďż˝ ]
Nawet trzeba.
twostupiddogs [ Senator ]
Tak, zważywszy, że obecnie za bardzo zimy nie ma. To co dzisiaj spadnie zapewne za chwilę się roztopi.
_zielak_ [ Thief ]
Pewnie da.
Jak masz dobrego skilla...
Api15 [ dziwny człowiek... ]
A czemu by nie można było?
djforever [ eXplorer ]
Można wszystko, żyjemy w wolnym kraju IV RP.
xircom [ Generaďż˝ ]
Jezdzilem ostatnio w zamiec po ulicy. Niebezpiecznie jest, trzeba uwazac na samochody, bo dran malo co mi w kolo sie nie wpakowal. I uwazac trzeba tez na dzieci rzucajace sniezkami w co popadnie, raz dostalem w kierownice i licznik...
Agent_007 [ chomik ]
jeżeli masz zimówki to możesz śmiało zapylać :D
MaXoyel^ [ Pretorianin ]
A kto ci tego zabroni? Jak masz taką ochotę, to możesz nawet z dachu skoczyć, przecież nikt nie będzie ci mówić, co masz robić - masz wolną wolę i rób co ci się podoba. Jak powiem, że nie można, to nie pojedziesz? Uzytkownicy tego serwisu są dla ciebie jakimiś autorytetami, którzy podpowiadają ci, co masz czynić, a czego nie? Weź się chłopie trochę zastanów. Masz potrzebę sobie pojeżdżenia zimą na rowerze - to śmiało, pogoda nie jest zła.
Tylko się ciepło ubierz, bo sam pewnie na to byś nie wpadł ...
twostupiddogs [ Senator ]
MaXoyel^
Paradoksalnie na rowerze jak jest zimno problem jest z nadmiarem ciepła.
Powinien się ubrać w coś lekkiego, ale koniecznie z windstoperem.
stanson [ Szeryf ]
NIE MOŻNA jeździć zimą na rowerze. Zabraniam!!!
EG2006_43991898 [ Krasnoludki w klatce ]
nie jeździj bo cię szeryf złapie i będzie mandacik
MaXoyel^ [ Pretorianin ]
Tu mowa raczej o rekreacyjnej przejażdzce rowerem, więc ciepło jak najbardziej wypada się ubrać. No chyba, że chce jakieś rekordy pobijać, to wtedy w piankę, strój lekki, który nie przepuszcza ciepło.
bcforum
Widzisz, już nie możesz się przejechać, jeden ci tego stanowczo zabrania - ja jeszcze mógłbym cię puścić.
Pawelinho [ Pretorianin ]
Można KU*WA !!!!!!!!!!!!!! DO DZISIAJ CHODZIC NIE MOGE ^%$%&%$#
Pl@ski [ Zadeklarowany Abstynent ]
Sic, pytanie się o zgodę jest co najmniej dziwne, tym niemniej ja sam zimą na rowerze nie jeżdżę bo mi zimno jest i nie chce mi się... :P I w ogóle jakoś tak w zimie na rowerze jeździć nie lubię, mimo tego że w lecie jeżdżę bardzo dużo.
Regis [ ]
Nie, nie mozna. Ja sie nie zgadzam.
EG2006_43107114 [ Generaďż˝ ]
MaXoyel^ ---> Jaką piankę? Mam ubranie na rower i nie ma żadnej pianki. Chodzi Ci o tą gąbkę w spodniach?
Pirat099 [ Lack of degree ]
pewnie że można tylko proponuje przerobić rower na płuk śnieżny ;)
litlat [ Konsul ]
albo na płukanke!
Co to jest "płuk śnieżny"?:>
MaXoyel^ [ Pretorianin ]
EG2006_43107114
Chodziło mi o tradycyjny strój kolarski, czyli kamizelka zimowa z membraną goratexową, która odparnia nas przed wiatrem, zimnem, oraz jest wodoszczelna. Do tego dochodzą jeszcze rajstopy zimowe z ocieplonymi piszczelami i kolanami, rękawiczki itp. Z tą pianką to chodziło mi o te spodenki z gąbką - przynajmniej w sporcie pływackim tak to się nazywa i nie wiem, czy ma te same właściwości (ale raczej tak).
alpha4175 [ Jeep Driver ]
Można i to spokojnie, potrzebne jedynie dobre opony i duże skillsy... ;)
Yaca Killer [ Regent ]
Mój kolega jak jeździł zimą to go złapali. Najpierw dostał kilka razy pałką, a później zamknęli go na 48 godzin. Teraz ma taką traumę, że boi się nawet wsiąść na bagażnik :( Heh ... może do wakacji mu przejdzie bo fajny był z niego towarzysz na rowerowych wycieczkach.
b4rt3q;) [ Legionista ]
mozna na wlasna odpowiedzialnosc:D jedna z lepsszych tras w europie Myslenice gora Chełm:D raj dal warjatow na rowerach a i w zimie mozna poszalec:D
Maccpol [ Śnieżny Bałwan ]
Ja jeździłem jak miałem 8 lat. W porządku. :/
Macu [ Santiago Bernabeu ]
Jeżeli nie ma w okolicy soli na drogach - jeźdź. W przeciwnym wypadku, szkoda roweru. No chyba, że go porządnie wyczyścisz.
ereyty [ Bragiel ]
Musisz mieć moje pozwolenie...Bez niego jazda w zimie na rowerze jest zabroniona.
chyrlok [ Konsul ]
Jasne.
Maccpol [ Śnieżny Bałwan ]
ereyty----> Jeszcze czego... Ani myślę....
ereyty [ Bragiel ]
Przecież żartowałem... Pytanie postawione w temacie, jest najdelikatniej mówiąc, idiotyczne.
Sonny Silooy [ Elegant Gypsy ]
ktoś CI broni???
John_Kruger [ Baron ]
jak nie jak tak;)
eLJot [ Listonosz ]
Ja przejeżdżam kilkanaście kilometrów dziennie i jakoś żyję :) Czyli można!
BTW Co to za pytanie? Mama Ci zabroni? ;P
Bloody Hunter [ Pretorianin ]
Jasne ze można, sam jeżdze, a do tego mój ojciec codziennie do pracy na rowerku jeździ... co z tego że mamy Skode:)
Chcesz to dasz rade:)
Maccpol [ Śnieżny Bałwan ]
Do tego że mamy mizerną zimę (dziś mieliśmy opady śniegu ale nic po nich nie zostało).
Andre770 [ Koniokwiciur ]
tak
bcforum [ Centurion ]
stanson i inni podobni<--- Zadając to pytanie chodziło mi oczywiście o to czy da się jeździć zimą na rowerze, w sensie
technicznym; a nie czy można w sensie pozwolenia na jazdę - wiadomo że kodeks drogowy tego nie zabrania .
a09876 [ Chor��y ]
bcforum-Mama ci zabroni?Ile ty masz lat?Chyba poniżej 10
Piccolo00 [ Pretorianin ]
tak ale nie w dużym sniegu
xircom [ Generaďż˝ ]
Na specjalne życzenie kilku moich anonimowych czytelniczek, wrócę w dzisiejszym felietonie do tematyki niepolitycznej. Zajmę się mianowicie po raz kolejny rowerami. "Rower w zimie?" - już słyszę te zaskoczone głosy. Tak. Właśnie rower w zimie daje całkowity wgląd w filozoficzno-światopoglądowe konsekwencje wyboru takiego właśnie środka transportu.
Więc po pierwsze: "rower w zimie?!" to okrzyk, jaki towarzyszy każdemu rowerzyście między mniej więcej 31 października a mniej więcej 30 kwietnia, czyli przez pół roku. Przez pół roku rowerzysta musi udzielać obszernych wyjaśnień na temat swojego życia. Ten ciągły egzamin prowadzi do bardzo pożądanego filozoficznie stanu metafizycznej niepewności. Zimowy rowerzysta bezustannie musi szukać uzasadnienia dla swojego bytu, udowadniać, że jego istnienie jest możliwe. Życie zimowego rowerzysty nie jest - jak życie muszki owocówki czy jakiegoś innego podmiotu, który nie jeździ rowerem w zimie - dane i oczywiste. Jest zadane i wciąż poddawane w wątpliwość.
O tym, że ciągły stan niepewności może być korzystny, można przekonać się, pytając zimowego rowerzystę, czy nie przewraca się, jeżdżąc po lodzie. Jako zimowy rowerzysta przylegam do powierzchni najwyżej kilkunastoma centymetrami kwadratowymi opon, a środek ciężkości mam niebezpiecznie wysoko nad zamarzniętym śniegiem. Teoretycznie znajduję się w sytuacji idealnej do spektakularnej wywrotki. Tymczasem to samochody z trudem startują ze świateł i ślizgają na zakrętach, a piesi poruszają się powoli, dziwnie machając rękoma, gdy ja utrzymuję równowagę dzięki stanowi ciągłej niepewności i efektowi żyroskopowemu.
Innym ważnym pytaniem jest pytanie: "czy nie jest ci zimno". Zapytany o to zimowy rowerzysta rozgląda się dookoła, będąc przekonany, że pytają kogoś innego. Zimowy rowerzysta zapytany o to, czy nie jest mu zimno w polarowej bluzie i cienkiej kurteczce, gdy na zewnątrz jest minus pięć, musi zachwycić się jak wspaniale zróżnicowane jest uniwersum ludzkich odczuć. Okutani w stukilogramowe kożuchy przytupujący z zimna na przystanku piesi z przerażeniem patrzą na rowerzystę, który komfort termalny osiąga po kilkunastu machnięciach pedałami. Marznącemu pieszemu lub kierowcy, który musi rozkręcić na maksa ogrzewanie w samochodzie, by nie przymarznąć do kierownicy, nie mieści się w głowie, że do zapewnienia odpowiedniej temperatury nie potrzeba żadnych szczególnych zewnętrznych wspomagaczy, a wystarczy szybkie poruszanie się siłą własnych mięśni.
Poczucie samowystarczalności w ekstremalnych warunkach zewnętrznych jest wspaniałym ukojeniem dla stanu niepewności, o którym pisałem wyżej. Balans pomiędzy tymi dwoma uczuciami dodaje rowerzyście dodatkowych sił do pedałowania i tematów do przemyśleń. Filozoficzne korzyści z jazdy rowerem zimą być może nawet przerastają tak przyziemne zyski, jak możliwość przybycia na miejsce szybciej, brak konieczności stania w korkach, czy wyczerpującego odśnieżania samochodu.
Oczywiście zaraz się znajdzie ktoś, kto pokiwa z politowaniem głową i powie, że rower w zimie to szron na twarzy, błoto i przymarzanie do siodełka. No cóż, nikt nie powiedział, że uprawianie filozofii jest łatwe i przyjemne.
źródło: wp.
berentzen [ Konsul ]
ja juz jezdzilem ale naprawde bylo bardzo slisko
grish_em_all [ Hairless Cobra ]
No pewnie że można, nawet jest to wskazane w celu utrzymania dobrej formy. A do tego jest frajda z jazdy, bo można się trochę poślizgać. Naturalnie jeżeli robi się to w sposób kontrolowany. Jedyne na co trzeba zwrócić uwagę to na sprzęt, ja po każdej zimowej przejażdżce robię krótki przegląd, czyszczenie i smarowanie jeżeli gdzieś się dostał śnieg
Kłosiu [ Senator ]
xircom --> sama prawda, niezly tekst ;D
MDstc [ Pretorianin ]
A co jeździsz zimą na rowerze ?
Janczes [ You'll never walk alone ]
Pare lat temu często jezdziłem, ba, uwielbiałem jezdzic po śniegu ale teraz mam zepsuty rower..
Kłosiu [ Senator ]
MDstc --> pewnie ze jezdze, juz pierwszy 1000km mam za soba w tym roku.
Ponczek [ Generaďż˝ ]
Ja jeżdżę :) Fajnie zwłaszcza na świeżym śniegu, niezmarzniętym i nie nasiąkniętym wodą. Ale poszły mi łożyska w tylnym kole i na razie koniec zabawy :/