GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Czy warto być lekarzem ? :)

07.02.2007
11:18
[1]

raper741 [ Vamos Barca ]

Czy warto być lekarzem ? :)

Mój znajomy zastanawia się czy zostać lekarzem. Poprosił mnie bym znalazł mu jakieś plusy tego zawodu.

Jakie są plusy bycia lekarzem ?



Ps: Proszę o jak najwięcej plusów :)

07.02.2007
11:19
[2]

EwUnIa_kR [ Legend ]

jak nie czuje powołania to niech idzie do straży miejskiej.

07.02.2007
11:20
smile
[3]

^quqoch^ [ Patryk ]

Kasa i, dla wrazliwszych, sama przyjemnosc pomagania innym.

07.02.2007
11:22
[4]

Niedzielny Gość [ J.F. Sebastian ]

Przy Ludwiku? NIE!! Chyba że lubisz wojsko... ;)

07.02.2007
11:23
[5]

Szybki Rozporek Nie jest Zły [ Pretorianin ]

Łapówki w Polsce i starzejące się społeczeństwa zachodnie sugerują, że jak cholera! :> Wg szacunków w 2014 roku w UK będzie brakować 14,000 pielęgniarek, nie mówiąc o lekarzach.

07.02.2007
11:25
[6]

Minas Morgul [ Senator ]

Hehe przez całe zycie chciałem być lekarzem dla pieniędzy, a poza tym to takie prestiżowe :>
Jednak to, co mnie naprawdę kręci, to biologia molekularna i rozmyśliłem się z medycyny na pół roku przed maturą...
Poprosiłem znajomego lekarza, czy nie mógłbym przygladać się przez 2 dni jego pracy podczas dyżuru i wtedy ostatecznie medycyna wybiła mi się z głowy - to nie to. Do tego zawodu naprawdę trzeba czuć potrzebę pomagania ludziom i mieć dużo determinacji.
P.S. Znam niestety zbyt wielu lekarzy, którzy poszli tam tylko i wyłącznie za pieniądze.. i powtarzam - takich lekarzy jest za dużo.
Tak więc powiedz koledze, niech to sobie przemyśli. To w końcu kilka lat ciężkich studiów + staże i kilka lat kopania po dupie przez innych... zanim w końcu dorobisz się prywatnego gabinetu i zaczniesz w nim leczyć.
EDIT - ci, którzy doradzacie, żeby szedł na doktorka, bo kasa mocna. Czy chcielibyście być leczeni przez kogoś, kto zbuchał studia na 3.0, byle tylko dopiąć swego i dostać biały kitel? :)
Już taki jeden mnie mało nie okaleczył, jednak w porę znalazłem kogoś innego :) Długa historia.
W każdym razie temat do przemyślenia.

07.02.2007
11:27
[7]

Pvt. Creak [ Criav ]

Ja bym nie chciał. Dużo zarabiasz itd., ale jak ktoś Ci umrze, to masakra :] Za duża odpowiedzialność w moich rękach...

07.02.2007
11:27
[8]

Soulcatcher [ Admin ]

raper741 ---> to nie działa tak że zostajesz lekarzem jak sprzedawczynią w sklepie.
Lekarz to 7 lat studiów + około 10 lat specjalizacji. I wtedy jesteś lekarzem.
Większość kończy swoją karierę medyczną na fakcie ze nie dostaje się na studia. Także spoko droga daleka.


Pvt. Creak ---> to jest po prostu praca. Moja żona w tej chwili jak dyżuruje to ma pod sobą cały oddział w szpitalu albo izbę przyjęć i powiem ci że praktycznie nie zdarza się aby ktoś nie umarł. Ludzie trafiajacy do szpitala do prawdziwych lekarzy to ludzi często bardzo bardzo chorzy którzym nie da się pomóc. Także umierają, wszyscy umrzemy.

07.02.2007
11:27
[9]

Niedzielny Gość [ J.F. Sebastian ]

No i studia. To chyba jeden z najcięższych kierunków.

07.02.2007
11:29
[10]

Szybki Rozporek Nie jest Zły [ Pretorianin ]

Soulcatcher, wiem, że Twoja żona ma za sobą taką drogę, więc może się orientujesz jak wyglądają podobne studia za granicą np. w Anglii? Bo kopania po dupie na taką skalę jak w Polsce chyba nie ma, przynajmniej ja tego nie zaobserwowałem.

07.02.2007
11:29
[11]

Minas Morgul [ Senator ]

Niedzielny Gość -Jak ma powołanie, to jakoś przebrnie. Najcięższe studia, to studia źle wybrane.
Widzę, jak ludzie męczą się na moich... współczuję tym, którzy tu tylko zimują (BT).

07.02.2007
11:31
smile
[12]

Pvt. Creak [ Criav ]

Soul --> wiem, ale ja się przywiązuję do osób i jakbym tam kogoś polubił (co pewnie często by się zdarzało) i potem by ta osoba umarła to bym nie wyrabiał sam ze sobą psychicznie :] Ale niektórzy potrafią tak to robić.. Przywykli do śmierci naookoło, bo może nie chcą tak właśnie się przywiązywać, dlatego gratuluję Twojej żonie wytrwałości :)

07.02.2007
11:31
[13]

frer [ Freelancer ]

Wszystko i tak zależy od tego czy czuje się "powołanie" albo chociaż chęć bycia w tym zawodzie. Z podejściem, że idzie się dla kasy, albo że po tym praca jest to można zostać tylko marnym lekarzem który nie będzie miał satysfakcji ze swojego zawodu. Zakładając w ogóle, że się studia skończy. Ja po 2 latach studiów które mnie tak naprawdę niezbyt ciekawią mam już dość, bo nie czuje zapału do nauki, a nie mówiąc już o medycynie trwającej chyba 7 lat, gdzie uczyć to się naprawdę trzeba. :P

07.02.2007
11:32
smile
[14]

el f [ RONIN-SARMATA ]

Niewątpliwym plusem jest konieczność uczenia się przez całe zawodowe życie... oczywiście jak ktoś lubi się uczyć ;)
Dodatkowym plusem jest koszt zachodnich podręczników (polskie są o kilka lat opóźnione) - od 500 zł w górę :)

07.02.2007
11:32
[15]

Niedzielny Gość [ J.F. Sebastian ]

Minas Morgul --> Masz rację że źle wybrane to te najgorsze. Ale na medycynie to wszystko trzeba na pamięć... :)))) DRAMAT!! :)

07.02.2007
11:33
[16]

Soulcatcher [ Admin ]

Szybki Rozporek Nie jest Zły ---> na zachodzie wiekszość szkół idzie w kierunku czegos ala technicy medyczni, pielęgniarki itd. To szkoły jak szkoły. Ale żeby zostać lekarzem trzaba mieć po prostu dużo dużo kasy bo studia są bardzo drogie, no i naprawdę trudne.
Studia mają wybrać z każdej 100 chętnych te kilka osób które zostaną lekarzami także piłują jak nie wiem (mówię o zachodzie ale w Polsce też)



Niedzielny Gość ---> zdziwił bys się jaka przepaść jest między "ludźmi" i "lekarzami" moja żona i jej znajome potrafią nauczyc się na pamięć całą książkę zapisaną bezsensownymi łacińskimi nazwami. Ja jestem tym przerażony :)) Nie potrfię nauczyć się tytułu i autora takiej ksiązki.

07.02.2007
11:36
[17]

twostupiddogs [ Senator ]

Mnie zawsze zastanawia jak np. chirurg jest w stanie operować przez parę, parenaście godzin. Zdarza się, że ich czas pracy zbliża się do okolic doby.
Ja wykonując całkowicie inny zawód w okolicach max 11-12 godziny wymiękam, a co jeśli stawką jest życie innej osoby?
Normalne jest, że nie każdy po medycynie musi zostać chirurgiem, ale cała nasza służba zdrowia już zachrzania na nadgodzinach ostro.

07.02.2007
11:40
[18]

frer [ Freelancer ]

Najgorsze jest to, że jak zwykły człowiek popełni błąd to rzadko ma to jakieś szczególne konsekwencje, ale jak lekarz popełni błąd to przez niego może ktoś umrzeć. Nigdy nie rozumiałem jak można brać na siebie taką odpowiedzialność. :P

07.02.2007
11:40
[19]

Niedzielny Gość [ J.F. Sebastian ]

Soulcatcher --> Dlatego mówię że dla mnie byłby to dramat :))))

07.02.2007
11:46
[20]

Minas Morgul [ Senator ]

Niedzielny Gość - Tu akurat dobrze prawisz, ja np. nie potrafię się uczyć na pamięć :) Wszystko u mnie musi jakoś "wynikać z siebie".
No ale cóż, koledzy jakoś tam dają radę... i to akurat ci, którzy wedle mnie dobrze się do tego zawodu nadają. Zawsze mieli pojemną pamięć i z tego, co wiem, nawet się całkiem dobrze wysypiają :)
Ale jak Soul powiedział, jest jeden duży plus. Po takich studiach masz łeb, jak sklep. Po 2 latach medycyny, przeczytanie 400-stronnicowej książki ze zrozumieniem w ciągu jednego popołudnia, nie stanowi dla znajomego problemu.
Ja do studiowania wybrałem biotech, a w zasadzie zamierzam się specjalizować w biologii molekularnej i działać na polu medycznym, ale w dziedzinie cytologii...proteomiki...zobaczymy, czy będę wystarczająco dobry.... Pamięciówki jest niewiele, resztę trzeba zrozumieć.. ale i tutaj jest wiele osób, które się niesamowicie męczą i zarywają noce, ... to co dopiero na medycynie, gdzie potrzeba jeszcze większej determinacji. Wierzę jednak, że "przypadkowych" ludzi na medycynie nie ma tak dużo :)

W każdym razie metoda jest bardzo prosta, aby się przekonać :)
Jak kolega ma znajomego lekarza, niech idzie do niego na dyżur, poobserwuje, zastanowi się. Jeżeli uzna, że jest gotów robić coś podobnego w przyszłości i jeśli widzi chęć pomocy innym, to życzę mu z całego serca sukcesu, nawet, jeżeli jest przeciętnym uczniem (bo tak naprawdę, później w trakcie studiów medycznych zacierają się różnice między tymi super mądrymi, a tymi mniej, bo wszystko zależy od pasji i determinacji)..

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.