GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Dzieci budują trumne nauczycielce

06.02.2007
16:10
[1]

promilus1 [ Człowiek z Księżyca ]

Dzieci budują trumne nauczycielce

Jak dla mnie to juz jest przegięcie. Moze jeszcze niech jej grób wykopią żeby sie lepiej oswoić ze śmiercią. Na podstawie ankiety widać, że nie wszyscy myślą tak jak ja. A wy co na ten temat sądzicie??

06.02.2007
16:12
[2]

mycha921 [ Potępiony ]

Po główkach nie pogłaskali ?

06.02.2007
16:14
smile
[3]

Igierr [ Warrior ]

przynajmniej gratis będzie

06.02.2007
16:14
smile
[4]

ronn [ moralizator ]

Na wypasie :)

06.02.2007
16:15
smile
[5]

wornock [ Generaďż˝ ]

Moim zdaniem nie powinni tego robić

06.02.2007
16:18
[6]

cin3k7 [ Wypomnij mi moj ranking ]

Ale mają pomysły.

06.02.2007
16:19
smile
[7]

Viroxis [ s.n.a.f.u ]

kiepski pomysł...oswajać można przez rozmowę moim zdaniem...

06.02.2007
16:33
smile
[8]

TyTuSPL [ Love United ]

Słaby pomysł...

06.02.2007
16:37
smile
[9]

boskijaro [ Generaďż˝ ]

chybiony pomysł

06.02.2007
16:39
smile
[10]

Azzie [ bonobo ]

Kiedys jak babcia na wsi umierala, to z 2 dni lezala w drugim pokoju otoczona swiecami, wszyscy przychodzili ja zegnac a dzieciaki bawily sie dookola. I bylo w porzadku...

To teraz ludzie najchetniej zapomnieliby o starosci i smierci. Kult mlodosci, kto mlody ten moze wszystko, a starych najlepiej oddac do umieralni a potem szybko pochowac po cichu i dalej cieszyc sie zajebistym zyciem....

Smierc jest naturalnym elementem zycia, nie ma zycia bez smierci. Nie widze powodu aby dzieci przed wiedza o niej w jakikolwiek sposob chronic. To ze wiekszosc doroslych ma skrzywienie na tym punkcie nie znaczy ze trzeba to zaszczepiac i dzieciakom...

06.02.2007
16:42
[11]

coolerek89 [ Mówcie mi cool ]

Pewnie nauczycielka kasy na trumne nie ma to se taki sprytny pomysł obmyśliła :D

06.02.2007
16:43
[12]

mikmac [ Senator ]

nie do konca sie zgadzam, ze smierc jest elementem zycia ;) ale reszta to prawda :)

06.02.2007
16:47
smile
[13]

Marcio [ Bleeee ]

O zbliżającej się śmierci nauczycielka powiedziała także własnym dzieciom.
[...] Mamo to teraz już nic nie masz do stracenia, możesz jeść tyle chipsów i pić tyle coli, ile zechcesz - żartują dzieci nauczycielki


<----

06.02.2007
16:48
[14]

eltexo [ Konsul ]

Dziwny sposób na oswojenie dzieci z śmiercią...
Żal imo...

06.02.2007
16:50
smile
[15]

Janczes [ You'll never walk alone ]

eee jak dla mnie to głupota :/

06.02.2007
16:50
[16]

Andre770 [ Koniokwiciur ]

Jeżeli dzieciakom bnędzie się takie rzeczy kazać to ja nie chce widzieć ich zachowania. To rozwali im kulture, bo będą traktować śmierć po prostu lekko.

06.02.2007
16:52
[17]

Deepdelver [ Legend ]

Moim zdaniem pomysł dobry.
Dzisiejsza młodzież śmierć, starość i chorobę pojmuje w stylistyce komiksowej albo udaje, że takie zjawiska nie istnieją. Zgadzam się z Azziem.

06.02.2007
16:55
smile
[18]

Gepard206 [ Final Fantasy 7 ]

World is weird ..

06.02.2007
16:56
[19]

eJay [ Gladiator ]

To jest po prostu pogodne podejście do życia.

06.02.2007
16:57
[20]

Pshemeck [ Dum Spiro Spero ]

Im szybciej czlowiek zrozumie co to jest smierc,tym szybciej, pelniej i rozwazniej bedzie przezywac zycie.

06.02.2007
16:57
smile
[21]

szarzasty [ rammsteinick ]

jeśli własne dzieci nie rozpaczają ze śmierci matki a dostrzegają plusy jest to chore i to bardzo. Zawsze myślałem że śmierć matki to tragedia dla dzieci ale jak widać się pomylilem.

06.02.2007
17:00
[22]

Sayyadina Av'Lee [ Konsul ]

nie myslalam ze kiedys cos takiego powiem ale... zgadzam sie z Azzie'm :-)

06.02.2007
17:03
smile
[23]

zalo [ Generaďż˝ ]

a nie podziękowała im chociaż?

06.02.2007
17:03
smile
[24]

Adamek19 [ Pretorianin ]

"Why u think the net was born ?"

06.02.2007
17:05
[25]

promilus1 [ Człowiek z Księżyca ]

Ja jak będe starszy o jakieś 50 lat o ile wcześniej nie wykorkuje to sobie napisze w testamencie, albo powiem rodzince, żeby mnie skremowali, lub przynajmniej trumna nie była otwierana. To po to by moje wnuki, a nawet ci starsi (rodzina i przyjaciele) zapamietali mnie jako żywego człowieka, a nie bladego trupa w trumnie. Ja osobiście nie wspominam dobrze oglądania babci w trumnie w wieku 12 lat (7 lat temu). Jestem zwolennikiem mówienia o śmierci, o tym że po zyciu jest raj i wszyscy są tam szczęśliwi (nawet jeśli samemu czasem w to wątpie). Trudniej dziecku wytłumaczyć czym jest smierć jeśli wychowuje się w rodzinie ateistycznej.

Życie to nieuleczalna choroba trwająca jakieś 70 lat. Narodziny są początkiem umierania. (To taki mało dokładny cytat już nie pamietam skąd)

06.02.2007
17:06
[26]

Pshemeck [ Dum Spiro Spero ]

szarzasty- smierc matki jest tragedia ale ludzie wlasnie przez brak rozmow o smierci cierpia za dlugo.U mnie w rodzinie smierc nie byla tematem tabu.Zrozumialem czemu tak a nie inaczej sie dzieje i mozna powiedziec ze plakalem tylko jeden raz ( zaraz po zgodnie ).Widze w smierci mojej mamy askept pozytywny.Mysle ze kazdy kto choruje na bardzo powazna odmiane raka tak wlasnie mysli i tak powinna myslec jego rodzina.Osoba umiera,przestaje bezsensownie cierpiec.
Promilus- bzdury piszesz. Dziecko wychowywane w ateizmie o smierci wie wiecej niz mozesz to sobie wyobrazic.Wlasnie ateisci najczesciej podejmuja tematy smierci gdyz jest to jedna z ciekawszych spraw.Nie ma miejsca na raj,aniolki i inne tego typu sprawy.Rozmowa na temat przemijania i tego co mozliwe ze staje sie wlasnie po smierci.
"Zycie to oczekiwanie na smierc" - ten cytat polecam

06.02.2007
17:08
[27]

Behemoth [ Kocham Marysię ]

Romantyczny pomysł.

06.02.2007
17:09
smile
[28]

szarzasty [ rammsteinick ]

Pshemeck- ale rozmowa powinna mieć poważny charakter. No bo jak dziecko które wie że jego matka umrze za x miesięcy może z uśmiechem na ustach mówić " teraz to możesz jeść czipsy i pić kole". To jest oznaka zaniku więzi miezy dziećmi a matką

06.02.2007
17:11
[29]

Pshemeck [ Dum Spiro Spero ]

szarzasty - oczywiscie rozmowa musi byc przeprowadzona odpowiednio.Trzeba dziecku delikatnie wyjasnic czym jest smierc.Widzialem taka rozmowe raz w zyciu.Trwala bardzo dlugo ale dziecko lzej znioslo te chwile,mysle ze nawet lzej niz zona smiertelnie chorego mezczyzny.

06.02.2007
17:19
[30]

darek_dragon [ 42 ]

No bo jak dziecko które wie że jego matka umrze za x miesięcy może z uśmiechem na ustach mówić " teraz to możesz jeść czipsy i pić kole". To jest oznaka zaniku więzi miezy dziećmi a matką

Moim zdaniem jest to raczej oznaka zdrowego podejścia do życia i rzeczywistości. Można udawać przed dziecmi, że śmierć nie istnieje i wszystko trwa wiecznie. Tylko po co? Czy nie lepiej zaoszczędzić im szoku i wyjasnić wszystko wcześniej?

06.02.2007
17:40
smile
[31]

Zielona Żabka [ Let's rock! ]

Dzieci wiedzą, że ta trumna jest przeznaczona dla mnie i nie mają z tym żadnego problemu. Zamiast się bać, wsiadają do niej i bawią się w okręt podwodny

Zawsze istniał i będzie istnieć lęk przed nieznanym, nie ma w tym nic dziwnego. Oswojenie ze śmiercią jest wbrew naszej naturze, jeśli człowiek przestanie bać się śmierci, to nie będzie szanował życia. Dziecko nie rozumie wielu rzeczy, do niektórych musi dorosnąć, żeby pojąć je we właściwy sposób.
Śmierć człowieka, tym bardziej w młodym wieku, to ogromna strata dla jego bliskich i opłakiwanie go to normalna ludzka reakcja. Narodziny to powód do radości, a moment śmierci jest powodem do smutku. Dlatego temat ten powinien być traktowany z powagą i szacunkiem.

06.02.2007
17:49
[32]

stanson [ Szeryf ]

Nie widzę w tym nic złego i dziwnego. Śmierc to przeciez częśc życia.

06.02.2007
17:51
[33]

Behemoth [ Kocham Marysię ]

Śmierc to przeciez częśc życia.
stanson: Naprawdę tak na to patrzysz? jak dla mnie śmierć to początek czegoś nowego. Tak jak narodziny są początkiem życia, tak śmierć jest początkiem czegoś? (może i uczty robaczków).

06.02.2007
18:17
smile
[34]

Tenshay [ Konsul ]

"Dzieci wsiadają do trumny i bawią się w okręt podwody"

Taaaaaa, chyba w Titanica xD

06.02.2007
18:20
[35]

FixUS_1 [ Call me Fix ]

Racja, śmierć nie powinna być tematem tabu. Bynajmniej nie powinna też być powodem do radości i nie powinna być też traktowana po stoicku. Mimo wszystko powinna jej towarzyszyć aura smutku, chociażby z szacunku do odchodzącej osoby. Bo jak tu się cieszyć, że nie zobaczy się jej już nigdy, ewentualnie dopiero za kilkadziesiąt lat - w zależności od wiary. Osobiście nie chciałbym, aby kiedyś moje dziecko bawiło się w trumnie nauczycielki lub wyjechało do nie daj Boże ciężko chorej matki, że może się opychać bo i tak to gówno zmieni.

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.