Darek Of Radlin [ Konsul ]
Red Hot Chili Peppers w polsce!!!!
I co wy na to??!! Papryczki zaszczycza nas swoim graniem na slasku najprawdopodobniej na stadionie w chorzowie. Tylko kiedy? Zna ktoś odpowiedz? I ciekawie jaka bedzie cana biletu??
Triple_X [ Pretorianin ]
3 lipca 2007 stadion w Chorzowie
bilety juz po 115zl :D
Sir Skull [ Charr Shaman ]
3 lipca w Chorzowie. Cen biletów nie znam ale pewnie około 100zł.
MadaKośnik [ God is wearing trampki ]
Szfak pojechałbym ale mnie rodzice nie puszczą... I problem z kasą lekki by był...
Valtor [ Amerykanista ]
W czwartek rezerwacja biletów!
Do zobaczenia na stadionie śląskim! :)
Yoghurt [ Legend ]
Pewnie zagrają większość z dwóch ostatnich chujowych płyt, a nic z Blood Sugar albo One Hot, juz o Funky Monks nie wspominając. Wole wybulić na Open Era.
Darek Of Radlin [ Konsul ]
a nie wiecie czy trzeba miec 18 lat? bo ja mam 16 wpuszcza mnie?
Yoghurt [ Legend ]
A rodzice cie puszczą?
Darek Of Radlin [ Konsul ]
Z rodzicami sie jakos pogada. wpuszcza?
Valtor [ Amerykanista ]
Yoghurt ---> Co tak marudzisz, trzeba się cieszyć się, że w ogóle będą i zagrają. Jak dla mnie wszystkie ich płyty mają swój klimat, przecież nie można grać ciągle tych samych rzeczy...
Sir Skull [ Charr Shaman ]
Jak będziesz miał bilet to wpuszczą.
Kurdt [ Legend ]
40-latkowie, którzy chcą się przypodobać zbuntowanym nastkom? Podziękuję. Mimo, że blisko mam. Snoł, hejoł.
Yoghurt [ Legend ]
Valtor-> Ja sie nie ciesze, ze "coś jest", bo to nie PRL, ze się ciesze z zielonej szynki i octu na półce. Jako rasowy kapitalista mam prawo wyboru z produktów różnej jakości. I tak, jak Blood Sugar jest szynką parmeńską, One Hot niezłym winkiem a funky monks dobrym browarkiem, tak Californication powoli zaczyna jełczec, a dwie ostatnie płyty smierdzieć plesnia. Ale nie będe sie rozwodził nad smutnym upadkiem redhotów (tak Krawiec, skonczyli sie po Kill Em All), tylko nad faktem, że masa ludzi ich zna, nawet mój pies, bo kiedys usłyszeli Californication w RMFie.
Darek Of Radlin [ Konsul ]
Yoghurt- strasznie wybredny jestes
Yoghurt [ Legend ]
Darek-> No shit sherlock. A teraz idź posłuchaj Breaking the Girl i skonfrontuj to z absolutnie nijakim Dani California.
Kurdt [ Legend ]
Darek of Radlin -> Szczerze też wolę pojechać na Open'Er i posłuchać sobie Muse i Bjork + nastu innych będących na bieżąco z muzyką wykonawców, niż odcinających kupony staruszków.
Darek Of Radlin [ Konsul ]
Jestem fanem wiec musze bronic utartych szlakow. Dla mnie i tak sa najlepsi, i juz...
Yoghurt [ Legend ]
W sumie to lubie robić długa kupe z gazeta w ręku, ale nie bede jej bronić, gdy ktoś powie, ze śmierdzi. Bo mam taki pewien dar, który nazywa się "spojrzenie krytyczne" tudziez nawet zdarza mi sie mięc odrobine samokrytyki. Bycie fanem nie wyklucza zauwazania wad, bo sam jestem fanem RHCP z czasów wczesnej podstawówki. Ale to nie przekresla faktu, iż potrafię zauwazyć, że z płyty na płyte robią się coraz bardziej nuuuuuuuuuuuuuuuuu.... ufff....uuuuuuuuudni. Chujowi krótko mówiąc, bo na starosć nie maja juz fajnego funkowego wykopu, klangu flea prawie zero, czad jakby miał artretyzm, bo bębny ledwo słyszalne, a i noga przy tym nie tupnie, bo nie ma tego pieknego, młodzienczego pierdolnięcia. Krótko mówiąc- emerytura, a nie odcinanie kuponów smętkami, które nawet w sferze tak schematycznej jak popowo-balladowa wybitnie usypiają.
Darek Of Radlin [ Konsul ]
Nie mowie ze slucham i jest cudo, cudo. Sam gram w zespole www.nemezis14.republika.pl i wiem co nie co a oprocz troche gram po klubach czasem. Jednak bardzo mi sie podobaja a nawet wiecej, niekiedy tez bym ich odeslal na emeryture, ale jakos nie moge. Faktycznie kiekiedy sie chce plakac co porobili ale... i tak to leprze niz niektore zespoly np. (nie chce nikogo urazic) tokio hotel. RHCP ma to cos, co sie nie znudzi.
mycha921 [ Invisible ]
A ja już myślałem że o jakieś chips'y czy coś takiego chodzi...
Yoghurt [ Legend ]
Ale wytłumacz mi, dlaczego RHCP porównujesz do Tokio Hotel, bo nie widze zwiazku gatunkowego.
gereg [ zajebisty stopień ]
ceny:
miejsca siedzące 1 - 170 PLN
miejsca siedzące 2 - 115 PLN
płyta - 115 PLN
VIP - 505 PLN
Boroova [ Lazy Bastard ]
Oj Jogurt, Jogurt...Nie wybrzydzaj az tak bardzo, bo juz niedlugo nie bedzie nawet octu na polkach.
A tak serio, to musisz spojrzec na dokonania RHCP przez pryzmat tych ponad 20 lat ich kariery. Dla ciebie nowe plyty sa coraz bardziej nudne, dla mnie sa naturalna droga muzycznego rozwoju, przez ktora przechodzi wiekszosc kapel z takim stazem. Poza tym pamietaj, ze oni tez sie starzeja, a wraz z nimi muzyka, ktora graja, staje sie bardziej dojrzala. Niektorym ludziom to nieodpowiada, ale to nie powod zeby ich rugac.
Osobiscie wolalem wczesnych peppersow, z ich najzajebistrza Blood Sugar Sex Magick - ale to byli inni peppersi. Mlodzi i niezle szurnieci - tak jak ich muzyka.
Na koncert sie niestety nie wybiore :(
Jeszcze tylko jako ciekawostke dodam od siebie cos na temat grania koncertowego - Pearl Jam na ostatnich plytach nie zaprezentowal sie z lepszej strony (troche naduzyty eufemizm), ale te same utwory grane na koncertach mialy w sobie ta magiczna moc lat 90 i brzmialy zupelnie inaczej.
smoqu [ Pretorianin ]
Yoghurt widze bardzo obeznany w temacie...Funky Monks...to chyba nie jest żaden album, moze conajwyzej wydawnictwo dokumentalne o nagrywaniu BSSM :)
ale fakt faktem ze dwie ostatnie płyty takie sobie
i w sumie ciesze sie ze przyjezdzaja, pewnie pojade, ale ten news rzucił mną na kolana:
o boziu jak sie ciesze :D
Lewy Krawiec(łoś) [ Cęturion ]
Ale co racja to racja. Najpiękniejsza ich płyta to blood sugar sex magik. Takiej dzikiej płyty już nie nagrają, bo będą teraz odcinać cały czas kupony od gorszego wg mnie Californication.
Ale może i pojadę:)
peeyack [ Weekend Warrior ]
Mi tam sie Californication podobalo. Co nie zmienia faktu, ze z nowych piosenek nic juz nie zachwyca :P
Yoghurt [ Legend ]
Smqou-> Funky Monks: Zacny, czarnobiały dokument pokazujący, jak mozna zagrac na garnkach i szklankach coś, co wchodzi lepiej niż gitarowe pitolenie przez 20 minut. Tam sie chłopaki pokazali ze świetnej strony, przy okazji byli młodziaki i rozrywkowe chłopaki, wiec wspominam miło FM i traktuje jako oddzielne, swietne dokonanie zespołu. Bo potem coraz wiekszy smutek mnie ogarniał.
Borówa-> muzyka, ktora graja, staje sie bardziej dojrzala.
Eeeeee.... Nie. Chłopaki wydają sie cofac, a nie dojrzewać. Dojrzale to robią muzyke (o dziwo nadal) Rolling Stonesi, RHCP zas zaczeło grac dla przedszkolaków.
A fenomenu Muse nadal nie pojmuje. Choć sie staram. I nie wychodzi, bo ni chuja to nie wchodzi, jade tylko dla Beastiesów własciwie. Ale przynajmniej masa piętnastek z kisielem w gaciach będzie na openerze śliniła się na Bellamiego, moze i mnie coś z tego skapnie.
smoqu [ Pretorianin ]
też się będe ślinił a co ;-p
wystarczy obejrzeć jakiś ich koncert by zrozumieć fenomen tej kapeli, jestem więcej niż pewien że ktokolwiek jeszcze nie zostanie zaproszony na Open'era to i tak Muse okaże się jego największą gwiazdą
muzyka, ktora graja, staje sie bardziej dojrzala
ten argument jest strasznie nadużywany i niestety nie prawdziwy
"hejo" postępem?
nie, dziekuje
Yoghurt [ Legend ]
Smoqu-> Widziałem koncert i nadal nic z tego. Oczywiście jesli fenomenem tego zespołu jest to, że mają odsetek kobiet na koncertach wiekszy niz u Beatlesów, to rozumiem. Bo kolesie przychodzą na Muse obczajac co fajniejsze laski. Innego wyjasnienia nie widze, bo raczej nie po to, by słuchac totalnego muzycznego średniactwa i nijakosci. To nie jest zły zespół. Jego po prostu nie ma, taki jest bezbarwny. :)
Darek Of Radlin [ Konsul ]
ty jestes bezbarwny, zespol jest swietny ale jak ktos se cos ubzdura to ja juz nic nie poradze...
dziku86 [ The Cure ]
rok temu bylem na guns n roses w wawie, w tym roku postaram sie byc , ale bedzie ciezko , bo dojazd ciezzszy jest
Deser [ neurodeser ]
Raz sie zgodzę z Yogurt'em :) Tak samo warto się wybrac jak na reanimację Sex Pistols kilka lat temu :)
Zabawne jest ogólnie to, że ściagają nam samych emerytów albo kapele ze zmienionym składem jadące na starej nazwie (patrz The Stranglers niedługo we wrocku).
Brrrr...
dziku86 - a jakie guns and roses grało/ :D W starym składzie? :D
Kompletnie na koniec - pewnie niedługo przyjedzie Jannes Addiction, najlepsze lata mają już za sobą :D
dziku86 [ The Cure ]
Deser <--- skad mieszany :P
ale nie zaluje wydanej kasy, bylo znakomicie :D , myslalem rowniez zeby sie udac odrazu na rhcp w pradze bo grali dzien po gnr ale juz mi nie starczylo kasy, pozatym w pradze bym mial klopoty z transportem :P
Deser [ neurodeser ]
dziku86 - jak nie żałujesz to chyba właśnie o to chodzi, a marudzić sobie póki co możemy.
Faktem, że gdyby Rhcp przyjechało gdy mieli najlepsze lata wiele osób wcale by sie nie wybrało z racji planów rodziców :D
Darek Of Radlin [ Konsul ]
A mam pytanie do weteranow koncertow. mianowicie co proponujecie
1. stanie na plycie boiska
2. bycie na trybunach:
2a. w sektorze bardziej po boku
2b. w sektorze na przeciwko sceny
Nie wiem co wybrac, czy mnie nie zadeptaja, czy mnie nie sciepna na dol hehe
A tak na serio prosze o normalne odpowiedzi
Tu zamieszczam link do strony gdzie jest plan stadionu i ceny za sektor jak ktos nie wie
tazik [ Konsul ]
Mnie sie wydaje, ze oni wystapia na Heineken festval czy cos takiego
Darek Of Radlin [ Konsul ]
na plakacie pisze chorzow
Darek Of Radlin [ Konsul ]
Ponawiam pytanie z postu 35, juz w czwartek bedzie mozna bilety rezerwowac i na pewno po 2 dniach ich nie bedzie wiec musze sie zastawoc. Doswiadczenie mam male na koncertach z punktu widowni wiec pytam sie was?? Co polecacie za miejsce??
Yoghurt [ Legend ]
Darek-> No toś uargumentował swoje zdanie, nie ma co. Czy już znalazłes żyletki albo skakanke?
Acha, jedyne słuszne miejsce jest na płycie. Trybunki są dla vipów (czytaj- dla tych, którzy sie nie bawią, a przychodza na lans, zeby powiedzieć, ze byli na koncercie. Ale nie był, bo poza płyta to nie koncert)
Tazik-> RHCP gra w Chorzowie, Heineken to co innego.
Darek Of Radlin [ Konsul ]
Yoghurt - musisz atakowac!!
Yoghurt [ Legend ]
To nie atak, to stwierdzenie, że twoja wypowiedź dotycząca mojej osoby była tak obsiana argumentacją i własnymi opiniami, ze nie wiem co powiedzieć, tak czuje sie zmiażdżony.
Darek Of Radlin [ Konsul ]
Bede mondrzejszy. Zamknijmy temat o mnie i o tobie bo to do niczego nie prowadzi a zajmijmy sie koncertem papryczek. Wystarczylo ze bys powiedzal ze nie lubie tego i tego, lepiej na plycie boiska i ze nie na heineken open.. To starczylo. Ale zawsze cos od siebie...
Yoghurt [ Legend ]
Bede mondrzejszy
Chyba jednak nie.
a zajmijmy sie koncertem papryczek. Wystarczylo ze bys powiedzal ze nie lubie tego i tego
Przecież powiedziałem, do tego zaznaczając dlaczego. So WTF?
To starczylo. Ale zawsze cos od siebie...
Na tym polega sztuka dyskusji, wymiana poglądów ma to do siebie, że ty mówisz co i dlaczego, a ja odpowiadam tym samym. Podstawy miły panie.
Darek Of Radlin [ Konsul ]
skoncz bo teraz to juz nie jest duskusja
Boroova [ Lazy Bastard ]
Jorgurt --> skoncz! Slyszales? To juz nie jest dyskusja...to jest...to prostackie RZUCANIE MIECHEM ;)
Darek --> podejmij polemike jak sie odwazysz.
P.S. (slowa ponownie kierowane do produktu mlecznego) - oni sie nie cofaja muzycznie, tylko ZMIENIAJA. A czy to przypadnie starym fanom do gustu, czy nie to juz inna para kaloszy. Dla ciebie in minus, dla mnie moze tez troche in minus, ale nie bede sobie wlosow z glowy rwal. Poza tym, gdybym mial okazje to na koncert bym poszedl.
Yoghurt [ Legend ]
Sławny (ale nie tak jak ja)-> Też bym poszedł, z czystej ciekawości, może też z sentymentu. Ale budżet napięty, abonament do WoWa opłacić trzeba, komiksy ze stanów co miesiąc sprowadzić, do tego rachunek za komórke, drobne przyjemności i teraz wybór- trzydniowa impreza za dwie stówy (plus wydatki) na której mam gwarancje, ze znajde coś dla siebie, czy koncert w podobnej cenie, na którym bawiłbym sie raczej srednio i nie tak dobrze jak w pierwszym przypadku? Ot i prosty wybór dla dziecka kapitalizmu, jakim w końcu jestem.
A to że sie zmieniaja, to już nie mój problem. Clue mej wypowiedzi jest fakt, że zmiany nie idą w stronę eweolucji muzycznej, a robienia "Heeeeejo, lysyn łot aj seeeeejooo". Nie wiem czemu, ale zamiast z porządnym funkującym pieprznięciem kojarzy mi się raczej z Golec Uorkiestrą.
Darek-> Czyżbyśnalezał do tego gatunku, który uważa coś za dyskusję gdy wszyscy się ze soba zgadzają i przytakują? :)
smoqu [ Pretorianin ]
a mi z teletubisiami
ogolnie ten numer nie jest taki tandetny gdyby nie wieśnacki syntezatorek zagłuszający napraede fajny riff gitarowy
zresztą całe SA byłoby naprawde niezłe gdyby wywalić połowe utworów...no i Kiedis bezbarwny jak nigdy dotąd
Garbizaur [ Legend ]
No proszę... w moje 21. urodziny... :)
Valtor [ Amerykanista ]
Yoghurt ---> W sumie co do Chada to się zgodzę, bo na koncertach rzeczywiście nie ma tego tupnięcia (polecam szczególnie porównać around the world w wersji studyjnej i koncertowej). Anthony czasem też się męczy śpiewając, ale co do Frusciante i Flea na koncertach nie mam zastrzeżeń.
Zobaczymy co będzie w Chorzowie :)
Lookash [ Senator ]
Poczułem się właśnie jak wieśniak nabijany cekinami... Bo mi się "Snow" podoba...
:(
Darek Of Radlin [ Konsul ]
Mnie tez SNOW sie podoba, a nawet bardzo.
Yoghurt - dyskusja wedlug mnie to dyskutowaie wielu ludzi, tak jak tu o papryczkach a zmienilo sie to w zwyczajna wymiane zdan miedzy mna i toba. A ten watek jest dla wszystkich!!!! Skoro jestes kapitalista (jak pewnie wiekszosc z nas) to wybierz leprze wedlug ciebie i jedz na co chcesz, mozesz nawet na ksiezyc. Mnie to nie bawi ani troche.
GBreal.II [ floydian ]
Darek Of Radlin:
dyskusja wedlug mnie to dyskutowaie wielu ludzi
Taka mala rada na przyszlosc - nie uzywaj w definicji slowa, ktore wlasnie definiujesz, bo brzmi to mniej-wiecej tak:
"kot to jest zwierze, ktore jest kotem".
W tym co powiedziales nie widac tak na prawde, o co Ci chodzilo :)
Darek Of Radlin [ Konsul ]
Dyskusja to wedlug mnie rozmowa wielu ludzi - poprawilem;) moze być??
wysia [ Senator ]
Twierdzisz, ze dwie osoby nie moga dyskutowac?
Darek Of Radlin [ Konsul ]
wielu nie okresla ilu. Wogule to co sie czepiacie tak. To watek o papryczkach a nie o jakis pierdolach jezykowych!
Adamzzz [ Pretorianin ]
Bardzo lubię RHCP, ale nie wybiorę się na koncert - brak czasu - nawet w czerwcu.
MadaKośnik [ God is wearing trampki ]
Nie za dużo tego w tym roku ?
Najpierw RHChP, później Pearl Jam z LP i jeszcze korn ?
Deser [ neurodeser ]
Najpierw RHChP, później Pearl Jam z LP i jeszcze korn
Eeee, z przyzwoitych koncertów to chyba tylko Lou Reed pozostanie, bo te rozrywkowe kapele jakoś słabują :)
I Wogule to już się nie czepiam :)
MadaKośnik [ God is wearing trampki ]
Lou Reed jeszcze w tym roku jest ?
No to fajny rok się zapowiada :)
smoqu [ Pretorianin ]
jezeli chodzi ci o Lou Reeda we wrocku to musze cie zawieść niestety nie bedzie :(
GBreal.II [ floydian ]
A o Genesis to zapomnieli :P
...poza tym to Ray Wilson i Stiltskin ale to juz zadna gwiazda.
siwCa [ Legend ]
a Tokio Hotel to co, kredki ? Tokio Hotel też będzie.
siwCa [ Legend ]
^
-=chudy=- [ ]
Red Hoci byli kewl za czasów Blood Sugar, Uplift Mofo czy Freaky Styley... Poza tym nie będę miał kasy na nich. No i pewnie będą grali kawałki z ostatnich płyt, najwcześniej z One Hot Minute.
Yoghurt --> Widzimy się na Open'erze :)
Deser [ neurodeser ]
jezeli chodzi ci o Lou Reeda we wrocku to musze cie zawieść niestety nie bedzie Niestety, popłuczyny po The Stranglers dali. Co prawda za 35 zł więc jak ktoś nie zna Golden Brown albo Man in Black (oj, film to był duuuuuzo, i jeszcze wiecej po tym kawałku) to moze się spodobać. O ile zagrają stare utwory, jak No more heroes.
A o Genesis to zapomnieli :P z Peterem ? :D
Bo jak znów ten band emerytowany to wolę moją emeryturę wydac na co innego.
GBreal.II [ floydian ]
z Peterem ? :D
Tym razem jeszcze nie...
niesfiec [ Generaďż˝ ]
Znacie jakieś fajne kapelki funkowo-rockowe, funkowo-metalowe?.
A ostatnio zasłuchuje się Suicidal Tendencies, Molotov i Puya też niezłe.
Derrvin [ Pretorianin ]
chudy --> z OHM nie grają nic, czasem może chlapną Pea. Ja osobiście liczę na Neeeeejjjked in de rejnn!! :D
Jamkonorek [ Smells Like Teen Spirit ]
Poda ktoś może tytuły jakiś fajnych kawałkó RHCP ? Znam tylko Dani California i Californication, a na przesłuchanie wszystkich na YouTube nie mam czasu bo już jutro wyjeżdżam na obóz, a nie mam czego słuchać na mp3.
siekator [ Król Rybak ]
Jamkonorek [ Smells Like Teen Spirit ]
Ya ! RLY !
anen [ #24 1KFA Fireballs - FB ]
Wrazenia dobre - jakos super utowrow nie dali - brakowalo Under The Bridge oraz Otherside.
Duzo osob bylo , bilety jeszcze byly do kupienia :) do godz 19:45 :)
Duzo osob zagranicy :) Moje glosy : Bugarzy , Czesi , Ruscy , Hiszpani , Wlosi , Niemcy , Anglicy :)
Najsmieniejsza rzecz to te zakretki :) Oraz cena Pizzy za 12zl :)
A tak to wspomnienia sa mile :)
Sethan [ Pretorianin ]
Również miałem przyjemność pojawić się na koncercie i mam w sumie trochę mieszane uczucia. Bez wątpienia dali czadu, ale brakowało hitów jak wspomniany chociażby "Under the Bridge", nikła komunikacja pomiędzy zespołem a 60 tysięczną publicznością no i tylko 2 godziny ;/ No ale cóż nie można mieć wszystkiego, ja mimo wszystko bawiłem się świetnie :D
Paudyn [ Kwisatz Haderach ]
Peppersi mają w sobie coś z Offspring. Czego bym nie słuchał, ma wrażenie, że wciaż leci to samo :>
hilander [ ]
I ja mialem okazje byc na koncercie ocena 6/10 - wydaje mi sie, zarówno jak na gwiazde takiego formatu oraz fakt, ze był to ich debiut w Posce to powinni sie bardziej postarać ... co do oceny technicznej - nagłosnienie brak zastrzezen, ale reszta oprawy a przede wszystkim brak konatktu z widownią (a nie mała 60 tys) to duży brak profesjonalizmu ze strony papryczek. Moze i ekipa muzuczna z druga gwiazda RHCP "Fleją" ;) jeszcze dawali rade (szczególnie solo na trabce) tak Antek Kiedyś dał doopy nie wiem czy schodzil co "chwila" ze sceny zeby wciagnać "ścieżkę zdrowia", ale tak raczej nie olewa sie ponad 60 tys fanów ...
Chyba jak kazdy byłem zawiedziony brakiem hitów i moze paru innych szlagierowych kawałków ze starszych płyt, ale cóz promowac nowe płyty tez muszą, jednak wydaje mi sie ze zamiast przygrywac po m/w 20 min improwizację (chociaz była OK) to mogli sie wysilic na wykonanie innych kawałków z vokalem
Ogólnie OK, ale brakowało POWERA !
garfield_junior [ ]
Tak jak poprzednicy. Anthony już wyraźnie niedomaga z głosem, lata kariery i mocne życie niestety zrobiły swoje... gdybym był jakimś wielkim fanem czuł bym pewne rozczarowanie brakiem 'Under the Bridge' czy 'Give it away', a szczególnie brakiem jakiegoś większego kontaktu z publicznością... podzielenie się debatą nad tym co jutro zjedzą na śniadanie w Paryżu to troche za mało :P Ale że jestem umiarkowanym fanem(są zespoły które bardziej lubie, choć RHCP też dla mnie wymiatają) to bawiłem się na prawdę super - niezapomniane przeżycie!
PS. Ktoś wie coś więcej o tym dodatkowym gitarzyście/keybordziście? Bo grał całkiem nieźle, ale za cholere nie wiem kto to...
mieciu54 [ Centurion ]
napewno byl zajebisty koncert
Zemun [ Generaďż˝ ]
Też miałem okazję być na tym koncercie i powiem, że ja z lekka się rozczarowałem. Liczyłem na super koncert w wykonaniu jednych z lepszych show menów a otrzymałem średnie przedstawienie z olewającym i niezaangażowanym Kiedis`em. A już kompletną porażką jest brak komunikacji z fanami, jedynie Flea starał się jakoś ratować sytuacje, ale to i tak za mało.
Sethan [ Pretorianin ]
garfield_junior ---> to Josh Klinghoffer, utalentowany producent i muzyk z Los Angeles, współpracujący z Frusciante przy projekcie Ataxia, mający także na koncie współpracę z Butthole Surfers, Gnarls Barkley i PJ Harvey.
Informacje wzięte z interii :P
mieciu54 [ Centurion ]
to muwisz ze słąbiutki był koncert a to szkoda chyba im zawsze sie nie udaja koncerty
Derrvin [ Pretorianin ]
Szkoda mi "Give it away", ale i tak było fantastycznie! I żaden malkontent nie zmieni mojego zdania. ;P Po prostu było ekstra i tyle. A Chad + Josh to od wczoraj mój ulubiony duet perkusyjny. :D No i Flea na trąbce. Koncert zapamiętywalny na dłuuuuuuugo.
The LasT Child [ MPO GoorkA ]
Koncert był przeciętny. MYślałem, że RHCP jest zespołem koncertowym, jednak się myliłem. Zero kontaktu z publicznością, marny setlist (bardzo wolny, brak wielu hitów jak Under The Bridge, Breaking The Girl, Aeroplane, Otherside, Around The World i utworów z SA: Wet sand, SA, Strip My Mind), jamowanie (rozumiem, jakby chcieli sobie pojamować przez 5 minut, ale żeby 1/4 występu jamować? Przecież to nie sa jazzmani, tylko pop-rockowi muzycy ;/. Ogólnie powtórzyli to co Bjork zrobiła na Heinekenie, weszli na scenę zagrali to co zaplanowali i sobie poszli... O wyciu Johna już nie wspomnę.
Organizatorzy tradycyjnie już odwalili beznadziejny numer z podziałem płyty. Nagłośnienie było takie sobie (dosyć cichy John w porównaniu do Flea).
Jeśli chodzi o jasne strony... na pewno trzy pierwsze utwory Cant Stop (którego do tej pory nie lubiłem), Dani i Scar oraz dwa ostatnie z setu zasadniczego (Tell Me Baby, By The Way). Po Trow Away Your Television można było pójść na piwo i wrócić na sam koniec (ewetnualnie jeszcze wrócić na Snow i Californication). Dosyć ok wyszło jeszcze PoE.
Ciesze się, że ich zobaczyłem, lecz myślałem, że stać ich na więcej.
Sethan [ Pretorianin ]
Wszyscy mówią w sumie to samo, że warto było mimo wszytko choć mogli przynajmniej dla mnie zrobić z tego koncertu koncert życia.. Tak się nie stało, bo RHCP poszli trochę na odwal się i nie mem zielonego pojęcia czemu ;/
Paudyn [ Kwisatz Haderach ]
Tak czytam sobie Wasze wypowiedzi i zaczynam serdecznie współczuć, zwłaszcza tym, którzy poświęcili sporo czasu i pieniędzy na dojazd, tułając się z odległych zakątków kraju. Może panowie z RHCP powinni nieco wcześniej pojawić się w Chorzowie i obejrzeć maestrów z Genesis. Tak się właśnie daje genialny koncert, jak miało to miejsce dnia 21.06 na Śląskim.
Runnersan [ Generaďż˝ ]
Maestrowie z Genesis mieli łatwiej:) Odtworzyli skład, więc musieli pograć dużo starych i lubianych:)
Jeśli chodzi o RHCP, ja wcześniej widziałem co grali w innych miastach trasy, więc nie spodziewałem się składanki, choć oczywiście ucieszyłbym się słuchając np. Under the bridge. Improwizacje były świetne bardzo mi sie podobało, a będąc w tłumie na płycie doskonale się bawiłem, zresztą zapewne podobnie i reszta skaczących wokoło. W pewnym momencie zdrowotnie (ah te podeptane stopy i kondycha:) Wycofałem się aż na koniec tego czegoś plastikowego, co pokrywało murawę i miałem okazję zobaczyć tzw tyły koncertowe. Tu już z oczywistych względów podrygiwanie było ograniczone. Na trybunach również miało się wrażenie, że ruchu mniej (z wiadomych względów, przestrzeń ograniczona, brak tłumu fanów, z którymi można poskakać ) Ożywienie oczywiście pojawiało się przy starych hitach. Ogólnie jakoś dziwnie się zawsze czuję, gdy widzę koncert rockowy, na którym ludzi sadza się na krzesełkach, jak w sali kongresowej. Czy aby o to chodzi?
mieciu54 [ Centurion ]
ale ja dalmnie był lepszy Heineken music Open ' er Festival tam były gwiazdy
anen [ #24 1KFA Fireballs - FB ]
Nie zgodze sie z toba Runnersan gdyz sam siedzialem na stadionie i bardzooo dobrze sie bawilem. Tak jak cala reszta ludzi ktora tanczyla , spiewala i nie wiem dlaczego jest takie przekonanie ze tamt tylko starzy prykowie ida :) Wybacz ale isc w mlynek czyli na plyte to poprostu jest igranie z ogniem.
Nie wiem - ja z poznania mialem jakies 360km i wracalem odrazu po. Ale gdybym walczyl tam w tlumie to pewnie nie mial bym sil jechac ani tez , moj zapach nie byl by najlepszy.
Przegiecie duze bylo - ceny jak z kosmosu. Ogolem ostatnio raz korzystam z uslug Livenation.
Oddesj wroc :) Na mystic festival z 2005 gdzie za 6 zespolow placilem 100zl i byly tam gwiazdy, ludzi bylo mniej ale zabawa byla wieksza. od 14 do 24 non stop grania. Takie zespoly jak Kreator , Nightwish czy IRON Maiden to poprostu nie samowite przezycia.
gereg [ zajebisty stopień ]
niestety zgadzam sie :-(
Runnersan [ Generaďż˝ ]
anen--> To było moje subiektywne uczucie. Oczywiście zdaje sobie sprawę, że nie każdy ma ochotę stać przez 5h w słońcu. Chodziło o to, żeby świetnie się bawić. Przez moję teoryjkę próbowałem sobie wyjaśnić skąd tyle dość niepochlebnych opinii o koncercie, podczas gdy moje odczucia były radykalnie inne.
Paudyn [ Kwisatz Haderach ]
Maestrowie z Genesis mieli łatwiej:)
Tja, zwłaszcza, że przez cały koncert lało im się z nieba na łeb.
Aen [ MatiZ ]
Heh, tak jak myślałem - Nadęte gwiazdy z RHCP, grające jedną i tą samą piosenkę dały koncercik, a nie show, który media z góry określały jako "Muzyczne wydarzenie roku". Pfff, to było do przewidzenia. Prawdziwy koncercik szykuje się jutro w Stodole i pojutrze w Krakowskiej Hali Wisła - Porcupine Tree!
Runnersan [ Generaďż˝ ]
Aen--> Jakby grali te same stare piosenki to by ludzie nie narzekali. To był właśnie jeden z zarzutów, że grali za dużo nowych:)
Didier z Rivii [ life 4 sound ]
zarzut jak dla mnie do dupy bo jednak to jest nadal trasa promujaca SA, zreszta przeciez polecialo tez ze starszych chociazby Havana Affair :)
poza taym jak dla mnie bomba solowy kawalek Fru no i jamowanie, Ci ktoryz narzekają na wlasnie tę czesc koncertu chyba nigdy nie widzialei zadnego bootlegu bo przeciez to jest nieodlaczna czesc koncertow rhcp i ja wlasnie m.in po to tam sie wybralem, tak wiec jestem zadowolony :)
pod scena w tym dodatkowym sektorze zabawa byla super, ludzie mili mozna bylo przezyc nie przewracajac sie stojac prawie na samym przodzie :)
jak Chad rzucil pierwszy zestaw paleczek to dostalem jedną z nich w głowę ;P
a za drugim razem jak rzucil po ostatnim jamowaniu to juz nie dalem sie i złapałem jedną z nich :) tak wiec pamiątka jest :)
tymbardziej ze o moim wyjezdzie na ten koncert dowiedzialem sie w poniedzialek w nocy ;)
Sethan [ Pretorianin ]
Ale super masz pałkę Chada :P hehe, dwuznacznie zabrzmiało :D
Tak serio to ja jak już napisąłem jestem zadowolony ale ponarzekać zawsze można :)
Didier z Rivii [ life 4 sound ]
dwuznacznie to by zabrzmialo jakbym napisal ze mialem ją w spodniach zeby spokojnie wyniesc z placu ;)
Sethan [ Pretorianin ]
<-----
cossacks [ Generaďż˝ ]
Moja znajoma była na koncercie,jak twierdzi było zaj........ście!
sekret_mnicha [ the_collector ]
Dla tych, co nie wiedza - zmontowana godzinna retransmisja koncertu 15.07 o 22:05 w TVN. Nie bylem niestety w Chorzowie, to przynajmniej sobie obejrze :)