GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Zabij! To tylko zabawa...

02.02.2007
09:25
smile
[1]

Pl@ski [ Zadeklarowany Abstynent ]

Zabij! To tylko zabawa...

Ostatnio w bardzo opiniotwórczym czasopiśmie "Twoje Imperium" (jeden z grudniowych numerów) natknąłem się na bardzo ciekawy artykuł który taktował o tym jak wielkim zagrożeniem dla społeczeństwa i młodzieży są gry(a jakże by inaczej)! Skupiał się on przede wszystkim na grze "Rule of Rose", choć poruszał też wiele innych tematów z przemocą w grach związanych. Jaki był poziom tego artykułu i jaka była znajomość tematyki przez autorkę można łatwo przewidzieć. Z chęcią bym go tutaj opublikował(mam go zeskanowanego i przegrzanego OCRem), ale nie jestem pewien czy nie naruszę przez to praw autorskich...

O ile sam artykuł jest beznadziejny, to podpisy pod zdjęciami w nim są po prostu żałosne! Zresztą zobaczcie sami (sorry za słabą jakość fotek, ale dysponuję tylko takim skanerem...)

Screen nr. 1 ->>>


Ach, mogę tutaj opublikować ten artykuł (zastrzegając oczywiście skąd pochodzi i kto jest jego autorem)? Nie naruszę przez to jakichś praw autorskich, czy regulaminu?

02.02.2007
09:26
[2]

Pl@ski [ Zadeklarowany Abstynent ]

Screen nr.2 ->>>>

02.02.2007
09:27
[3]

Pl@ski [ Zadeklarowany Abstynent ]

Screen nr.3 ->>>>

02.02.2007
09:27
smile
[4]

Caine [ Książę Amberu ]

ośmiuset? Tyle to jest średnio na jednej mapie DeltaForce: BH Down

02.02.2007
09:28
[5]

Bobuch [ Mniejsze Zło ]

Pl@ski, nawet jeśli naruszysz, to:
- po pierwsze nikt Cię nie będzie za to ścigał,
- po drugie... Daj się pośmiać.

02.02.2007
09:31
[6]

Wormsek [ Pretorianin ]

Już po screenach widze, że ci redaktorzy powinni to obejrzeć :/

02.02.2007
09:34
smile
[7]

matisf [ X ]

Wormsek
<-

02.02.2007
09:36
[8]

MaZZeo [ LoL AttAcK ]

Screen 1: Około 800! okolo! A dokładnie 824! Hahahaha.
Screen 2: No ta, weźmie nóż z szuflady i potnie brata, haha!
Screen 3: A z kim mają grać? Z rodzicami swoimi?

Plaski ja mysle ze bez problemu mozesz tu dac skany z gazety, posmiejemy sie :)

02.02.2007
09:38
smile
[9]

dolomith [ Generaďż˝ ]

Hehe... Screen 2 ---> "takiej szkody byc moze juz nigdy nie da sie naprawic" W zywe oczy klamia, po screene widac ze jak zjedzie do PIT-stop'u to mu wymienia, a w wolnej chwili sie wyklepie, a ilez tam przemocy !!

Screen 3 --> gosc przeglada WWW, pewnie pogode albo notowania z gieldy...

Jestem ciekaw kto sponsorowal ten artykol?? moze RM?? hehe

02.02.2007
09:41
smile
[10]

Pl@ski [ Zadeklarowany Abstynent ]

OK, to ten artykuł:



Zabij! To tylko zabawa...

Z brutalnych gier rodzą się agresja i wrogość dzieci wobec innych. Uczą się że siła i strach to najlepsze sposoby rozwiązywania konfliktów.

Ekran komputera sieje grozę, słychać wrzaski, leje się krew. To 12-latek właśnie rozpruł kolejnego „wroga". Jak uchronić dzieci przed złem i przemocą w grach?

Niedługo w sklepach może pojawić się nowa, kontrowersyjna gra wideo Rządy Róży. Fabuła opowiada o sierocińcu, którym rządzą dzieci pozbawione opieki dorosłych. To prawdziwy horror. Postacie z gry są bezwzględne i brutalne, np. Zakopują żywcem dziewczynkę, która stawia im opór. Żeby przejść kolejne poziomy i wygrać, trzeba bić, torturować i zabijać innych bohaterów.
- Gra jest makabryczna, pełna przemocy i erotyki. Nie powinna trafić do rąk dzieci - ocenił Mirosław Orzechowski, wiceminister edukacji. W konsekwencji MEN złożył do warszawskiej prokuratury zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa. Domaga się zakazu dystrybucji gry.
- Problem w tym, że nie ma przepisu, na mocy którego można zakazać rozpowszechniania gry - mówi nam Maciej Kujawski, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie. Być może jest to burza w szklance wody, bo Rządy Róży nie mają jeszcze dystrybutora w Polsce. Ale stanowcza reakcja MEN-u sprawiła, że o grze stało się głośno. W internecie gracze ekscytują się nią i rozważają, jak zdobyć ten zakazany owoc.

Masakra i rzeź to ulubione zabawy!

- To gra ani lepsza, ani gorsza od innych o podobnej tematyce – powiedział nam Tymon Smaktała z magazynu CD Action, poświeconemu grom komputerowym. - Gdyby nie ten szum wokół niej, pewnie sprzedano by w Polsce kilka sztuk. Ale teraz zyskała reklamę, dzięki czemu sklepy wysyłkowe oferują ją jako absolutny hit. Zwracam uwagę, że ma ona oznaczenie PEGI 18+, czyli nie jest przeznaczona dla dzieci. Ale półki sklepowe zawalone są podobnie brutalnymi, szkodliwymi grami, których sprzedaży zakazywać nie zamierza nikt. I to jest sedno sprawy. Masakra i rzeź w wirtualnym świecie stały się ulubionym zajęciem dzieci. Te, które nie mają komputera w domu, z wypiekami na twarzy mordują wrogów w kawiarenkach internetowych i centrach rozrywki.
- W ulubionej grze jestem pieskiem i muszę zabijać innych, żeby mnie nie złapali - mówi nam 11 -letnia Ania z Warszawy.
Przemek, 15-latek ze stolicy, ceni sobie słyną grę Quake, bo w niej zabija potwory, a gdy już są martwe, może je jeszcze rozwalić „aż do flaków".
- Z badan polskich i zagranicznych wynika, że gier z przemocą i zniszczeniem w fabule jest najwięcej, aż do 85 procent - mówi doktor Iwona Ulfik-Jaworska z Instytutu Psychologii Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego. Nowe są coraz bardziej sadystyczne i bestialskie. To właśnie przyciąga dzieci. Przemoc w grze daje poczucie władzy i siły. Wydaje się im, że są silniejsze niż w rzeczywistości.
- Nie bagatelizujmy że to tylko „zabijanie na ekranie" - alarmuje doktor Katarzyna Krzystanek z Akademii Świętokrzyskiej. - Gry przyzwyczajają młodego człowieka do przemocy. Sugerują mu agresywne rozwiązywanie konfliktów i pobudzają do wrogości wobec innych.
Pełne przemocy, brutalne gry nie znikną ze sklepów. Ich dystrybutorzy tłumaczą, że są one odpowiednio oznaczone i nie powinny trafiać do rąk dzieci. Obecnie gry oznakowane są w trzech systemach, z których najbardziej popularny jest europejski PEGI. Wiosną br. Sprzedawcy zobowiązali się do przyjęcia jednoliej metody oznaczeń. Oznaczenie ma być pierwszą barierą. Drugą - sprzedawca w sklepie. - W dużych sklepach obowiązuje zasada „sprzedać jak najwięcej" i nikt nie patrzy, co dzieciak włożył do koszyka - mówi nam Piotr P., były pracownik sieci supermarketów z elektroniką i grami. - Jeśli rodzic sam nie zapyta sprzedawcy, co to za gra, nikt mu nie odradzi kupna.
- W małych sklepach, zwłaszcza internetowych i wysyłkowych, wcale nie jest lepiej - dodaje Paweł Biela z porta1u gameonly.pl. - Nikt tam nie zwraca uwagi na wiek kupującego. Do tego dochodzi jeszcze proceder piractwa. Czego ktoś nie kupi w sklepie, może to np. ściągnąć z internetu albo kupić na bazarze. Nad tym nikt nie panuje.
Dlatego jednak nie obarczajmy dystrybutorów i sprzedawców gier odpowiedzialnością za rozwój emocjonalny naszych dzieci. To nie oni wszak płacą za te gry w kasie i to nie oni mogą sprawdzić, jak dziecko spędza czas przed ekranem komputera.
- Ani najrzetelniejsi sprzedawcy, ani najlepszy nawet system oznaczeń nie pomogą, jeżeli rodzice nie będą tych oznaczeń rozumieli lub będą je ignorować - uważa Paweł Biela.
- To, co najważniejsze, to świadomość rodziców - wtóruje mu Dominika Urbańska-Galańciak z Polskiego Towarzystwa Badania Gier. - Przecież żaden rozsądny ojciec ani matka nie dają dziecku scyzoryka do zabawy.

Autorka: AGNIESZKA CZECHOWSKA

I jeszcze teksty z ramek:

10 najbrutalniejszych gier

To wybór dokonany w ubiegłym roku przez amerykańską organizacje Family Media Guide, która ocenia każdy film i grę wideo pod względem ich wpływu na psychikę dzieci. Uznano je za gry zawierające najwięcej scen przemocy. Całą dziesiątkę można, niestety, kupić w Polsce...

- RESIDENT EVIL 4
- GRAND THEFT AUTO: SAN ANDREAS
- GOD OF WAR
- NARC
- KILLER 7
- THE WARRIORS
- 50 CENT: BULLETPROOF
- CRIME LIFE: GANG WARS
- CONDEMNED: CRIMINAL ORIGINS
- TRUE CRIME: NEW YORK CITY

Tylko rodzice są w stanie ocenić, czy dziecko oddaje się niewinnej przejażdżce samochodem rajdowym, czy z premedytacją masakruje przechodniów na ulicy. Dlatego warto interesować się tym, co kupuje i w co gra nasza pociecha.






Zdaniem eksperta
Rodzicu! Uważaj, co kupujesz!

W Europie Zachodniej gry wideo klasyfikuje się według systemu PEGI - mówi nam Dominika Urbańska-Galanciak, socjolog z Polskiego Towarzystwa Badania Gier. - Gry przypisuje się do kategorii wiekowej dziecka. Jest ich pięć: 3+, 7+, 12+, 16+, 18+. Odpowiadają różnym etapom rozwoju psychicznego i intelektualnego dzieci. Oznaczenia informują, od ilu lat dziecko może bez szkody bawić się grą. Pozwalają też zorientować się, czy gra zawiera treści wywołujące strach, przemoc, erotykę i wulgarne słownictwo.
System PEGI opracowano z myślą o rodzicach. Bo to oni podejmują decyzję o kupnie i na nich też spoczywa odpowiedzialność za ewentualne negatywne konsekwencje, jakie mogą wyniknąć z zabawy ich dziecka Jeśli więc mają wątpliwości, co do zawartości gry, powinni zapytać sprzedawcę albo przeczytać recenzję. Pamiętajmy też to, że klasyfikacja wiekowa nie informuje o poziomie trudności gry. Gra klasyfikowana jako 3+ na pewno nie zawiera treści szkodliwych dla małego dziecka, ale może okazać się dla niego zbyt trudna!




Artykuł pochodzi z jednego z grudniowych numerów "Twojego Imperium".

Jak ktoś chce skany w JPG i RTF z OCRem na maila to niech da znać... :)

02.02.2007
09:45
[11]

lo0ol [ Jónior ]

screen 03 rozwala :D

02.02.2007
09:45
[12]

matisf [ X ]

- Ani najrzetelniejsi sprzedawcy, ani najlepszy nawet system oznaczeń nie pomogą, jeżeli rodzice nie będą tych oznaczeń rozumieli lub będą je ignorować - uważa Paweł Biela.
- To, co najważniejsze, to świadomość rodziców - wtóruje mu Dominika Urbańska-Galańciak z Polskiego Towarzystwa Badania Gier. - Przecież żaden rozsądny ojciec ani matka nie dają dziecku scyzoryka do zabawy


I to jest setno tej sprawy

02.02.2007
09:48
[13]

Wormsek [ Pretorianin ]

Hehe matisf to samo chciałem zacytować :P

Ale najwidoczniej autor puścił to mimo uszu, bo jak dla mnie początek artykułu ma nastroić negatywnie do gier.

02.02.2007
09:50
[14]

fotodiana1 [ Chor��y ]

Pl@ski, nawet jeśli naruszysz, to:
- po pierwsze nikt Cię nie będzie za to ścigał,
- po drugie... Daj się pośmiać.

02.02.2007
10:07
smile
[15]

MaZZeo [ LoL AttAcK ]

Z brutalnych gier rodzą się agresja i wrogość dzieci wobec innych. Uczą się że siła i strach to najlepsze sposoby rozwiązywania konfliktów.

Chce zobaczyc badania, które tego dowiodły :)

Ekran komputera sieje grozę, słychać wrzaski, leje się krew. To 12-latek właśnie rozpruł kolejnego „wroga". Jak uchronić dzieci przed złem i przemocą w grach?

Proste - kontrola. Równie dobrze mogli napisac "Alkohol na imprezie u kolegi leje sie litrami. To 12-latek pije żubrówkę. Jak uchronić dzieci przed alkoholem"?

- Gra jest makabryczna, pełna przemocy i erotyki. Nie powinna trafić do rąk dzieci - ocenił Mirosław Orzechowski, wiceminister edukacji.

Hahaha, przeciez ten wielki pan minister na oczy nie widział tej gry... nie powinna trafic do rąk dzieci - ale okdrycie! gra od 18 lat nie powinna trafic do rak dzieci! A ja powiem, ze papierosy tez nie powinny tarfic do rak dzieci! Tez jestem madry?

- W ulubionej grze jestem pieskiem i muszę zabijać innych, żeby mnie nie złapali - mówi nam 11 -letnia Ania z Warszawy.

Ciekawe co to za gra. Moze simsy?

Przemek, 15-latek ze stolicy, ceni sobie słyną grę Quake, bo w niej zabija potwory, a gdy już są martwe, może je jeszcze rozwalić „aż do flaków".

Wow, flaków! A dla mnie te flaki to jakies kilka wielokotów w kolorze krwi, zrobione z kilku polygonów.

- Nie bagatelizujmy że to tylko „zabijanie na ekranie" - alarmuje doktor Katarzyna Krzystanek z Akademii Świętokrzyskiej. - Gry przyzwyczajają młodego człowieka do przemocy. Sugerują mu agresywne rozwiązywanie konfliktów i pobudzają do wrogości wobec innych.

Ale skad takie wnioski pani doktor? "Bo ja tak mówię", haha.

W dużych sklepach obowiązuje zasada „sprzedać jak najwięcej" i nikt nie patrzy, co dzieciak włożył do koszyka - mówi nam Piotr P., były pracownik sieci supermarketów z elektroniką i grami. - Jeśli rodzic sam nie zapyta sprzedawcy, co to za gra, nikt mu nie odradzi kupna.

Rodzic ślepy, nie widzi duzego znaczka +18, moze niech okulary kupi?

- W małych sklepach, zwłaszcza internetowych i wysyłkowych, wcale nie jest lepiej - dodaje Paweł Biela z porta1u gameonly.pl. - Nikt tam nie zwraca uwagi na wiek kupującego

Zaden dzieciak nie kupi nic przez internet, bez wiedzy rodzica, wiec w czym problem?

Do tego dochodzi jeszcze proceder piractwa. Czego ktoś nie kupi w sklepie, może to np. ściągnąć z internetu albo kupić na bazarze. Nad tym nikt nie panuje.

No bo rodzicom sie nie chce tego kontrolowac! Wolą posiedziec na kanapie i włączyc TV, zamaist zobaczyc co dzieciak robi...

To wybór dokonany w ubiegłym roku przez amerykańską organizacje Family Media Guide, która ocenia każdy film i grę wideo pod względem ich wpływu na psychikę dzieci. Uznano je za gry zawierające najwięcej scen przemocy. Całą dziesiątkę można, niestety, kupić w Polsce

OJEEEJ!!!! Papierosy tez mozna kupic w Polsce, straszne!!! I alkohol też!!! ZŁOOOOOOO!!!! Nie mówiąc juz o zmutowanych warzywach!!! ZŁOO!!!!!!

Tylko to co zacytował matisf jest sensowne, reszta to bzdury.




02.02.2007
10:07
smile
[16]

Scatterhead [ łapaj dzień ]

rule of rose tylko na ps2?

02.02.2007
10:11
[17]

Piotrus1pan [ Senator ]

Wkurzają mnie tylko tych gier się uczepiły :( . A co filmy na DVD lub na Kasete to nie mają brutalności ?? NIech politycy odwalą się od gier ;-]

02.02.2007
10:13
[18]

wacek666 [ ]

ja jakos gram od malego w te niby brutalne gry i jestem normalny.Pametam ze jak mialem 11 lat gralem W soldier of fortune i jakos dzis nie zabijam nozem ludzi nie jestem chory psychicznie a nic mi nie jest.Wiec nie wiem o co ten szum.Jak ktos jest nienormalny to i bez gier bedzie psycholem.

02.02.2007
10:17
smile
[19]

Bobuch [ Mniejsze Zło ]

A ja mam telefon komórkowy i strzelam do komarów, a najlepsze jest to, że gram przez kamerkę, i mogę ubić komara na twarzy kolegi, albo strzelać w niego, zamiast w komara ]:-> MROOOK :D
Aresztują mnie? :(

Te artykuły trzeba po prostu przemilczeć, my wiemy swoje, oni (nie)wiedzą swoje.

02.02.2007
10:18
[20]

Harrvan [ Senator ]

Imo to jest szukanie sobie kozla ofiarnego ... przeciez zamiast zwalczac patologie i pomogac rodzinie
wspaniali politycy zwalaja wine na gry ... rozwiazanie : zakazac gier = zero problemu

Tlum zaspokojony a oni maja co wpisac przy nastepnych wyborach do osiagniec ...

ale oni sa swietni ...

02.02.2007
10:20
smile
[21]

pajkul [ Generaďż˝ ]

fotodiana1 -> Po kij kopiujesz czwarty post z tego watku? OMFG!!!!

02.02.2007
10:25
[22]

Piotrus1pan [ Senator ]

A mnie jedna rzecz ciekawi :). Jeżeli by zrobili grę w której masz wszystkich posłów i władze w polsce , robisz na nich zamachy , znęcasz się itd. To ilu polityków by tą grę miało ;P

02.02.2007
10:32
[23]

Tychowicz [ Konsul ]

Pierwszy raz widze, że ktoś z CDA komentuje sprawe brutalnych gier. Szkoda tylko, że mówi tylko o brutalności i szkodliwości.

02.02.2007
10:34
[24]

Pl@ski [ Zadeklarowany Abstynent ]

Wormsek -> Thx za link, zobaczcie w Related ile jeszcze na YouTube na ten temat klipów jest...




Z jakiej to gry jest?


Tychowicz -> Przecież nie powie że ta gra nadaje się dla dzieci, bo tak nie jest! Tyle że stwierdza fakt że to normalna gra, tyle że przeznaczona jedynie dla dorosłych.

02.02.2007
10:38
[25]

Wormsek [ Pretorianin ]

BATTLE TOADS (tak przynajmniej w komentarzach napisali :P)

02.02.2007
10:39
[26]

wsadd [ Pretorianin ]

Rodzice nie wiedzą jakie gry kupować, bo w ogóle nie mieli styczności z systemem oceniania PEGI. Bo niby jak mają wiedzieć? W sklepie nie widziałem żadnych tablic, ogłoszeń... Gdzie mogą znaleźć ten system? W Internecie! I tu pies pogrzebany, bo większość polskich rodziców jest starej daty. Jak mają wyszukać ten system skoro oni nie potrafią nawet włączyć komputera?
A w tym wypadku na pomoc dzieci na pewno nie liczmy :P

Moim zdaniem problem sam się rozwiąże. Poczekajmy kilkanaście lat, kiedy najmłodszych będzie wychowywać pokolenie rodziców zaznajomionych z internetem :)

02.02.2007
10:46
[27]

Tychowicz [ Konsul ]

Przepraszam, ale tekst "których sprzedaży zakazywać nie zamierza nikt" jako zgode na zakazanie tych gier wszystkim. Jeśli autor miał inne intencje, to na prawde przepraszam. Swoją drogą uważam, że zakaz sprzedawania takich gier graczom poniżej 18 roku życie jest nieco sztuczny, ponieważ ktoś może mieć 11 lat i nie mieć problemu z odróznieniem gry od rzeczywistości, ale ktoś może mieć 58 lat i nie odróżniać tych dwóch rzeczy.

02.02.2007
10:48
smile
[28]

djforever [ eXplorer ]

HAHAHA, FAJNIE BY BYLO WYJSC NA ULICE Z SHOTGUNEM I POSTRZELAC HAHAHAHAHA ]:->
QUAKE RLZ NAJLEPSZE FLAKI ŁAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHA
HUT, TY ZDRAJCO!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!1111111111

02.02.2007
10:52
[29]

_zielak_ [ Thief ]

Gdyby rząd kiedyś na serio zakazał wydawania brutalnych gier to byłby to idiotyzm jeden z najgorszych możliwych.

W Stanach próbowano prohibicji, ale jakoś w niczym ona nie pomogła, a tylko pogorszyła sytuację przez znaczny wzrost przestępczości i ograniczenie ważnej gałęzi przemysłu i handlu jaka jest produkcja i dystrybucja alkoholu.

Z grami byłoby podobnie. Nawet gdyby ich zakazano to ten kto naprawdę chciałby zagrać w jakąś grę to i tak by w nią zagrał, kupując ją na jakimś bazarze albo sciagając z neta. I dodatkowo tym samym też zubożałaby gospodarka kraju - padliby dystrybutorzy i sprzedawcy gier, a dodatkowo pociagneliby za sobą na dno kilka innych działalności jak na przykład pisma o grach etc. Może akurat "przemysł growy" w Polsce nie jest szczególnie rozwinięty, ale mimo wszystko szkoda go niszczyć.

02.02.2007
10:55
[30]

EG2006_43107114 [ Generaďż˝ ]

He, ja mam 16 lat, a gram w nowego Hitmana od 18. Na pudełku pisze jak byk, rodzice o tym wiedzą i mi pozwalają grać. Jak miałem 13 lat, grałem normalnie w GTA: Vice City, teraz mi się GTA znudziło. Jednym słowem gram w co chcę! (oprócz pornusów)

02.02.2007
10:56
smile
[31]

Pl@ski [ Zadeklarowany Abstynent ]

djforever -> Tak myślałem - ten klip to twoja sprawka:

"Jednym słowem gram w co chcę! (oprócz pornusów)"

EG2006_43107114 -> Przyznaj się - nie grasz w gry porno tylko dlatego że po prostu dobrych gier w tych klimatach nie ma... ;) Co do grania w GTA w wieku 13 lat: GTA poza tym że jest brutalne, nie ma w sobie nic bardzo nieodpowiedniego dla dzieci (jak Rule of Rose), więc jeżeli nie jesteś psycholem to nawet mając 13-15 lat w takie gry możesz grać. Jeżeli oczywiście masz odpowiednio rozwiniętą psychikę i potrafisz odróżnić rzeczywistość od gry...

02.02.2007
11:12
smile
[32]

Prof. Lupin [ Konsul ]

800 trupów w przygodówkach? Nie pamiętam żebym w syberii zabił kogokolwiek, tunguske mam na 70% i też nikt nie zginął z mojej ręki. Ba, przeszedłem Black na PS2 i jestem pewien że w całej grze 800 trupów bym nie naliczył.

Ale to temat rozchwytywany przez rodziców którzy jakoś próbują wytłumaczyć swoje błędy wychowawcze zwalając wszystko na gry, więc żeby nakład się rozszedł pierwsza lepsza głupia dziennikarka z kolorowego pisemka wyżywa się i myśli że jest taka mądra i znalazła rozwiązanie problemu.

Takie jest moje zdanie.
Więc dwa słowa do owej autorki-->

02.02.2007
11:12
[33]

Gordon2000 [ Centurion ]

Grałem w brutalne ociekające przemocą i sexem gry jak miałem 13 lat i jakoś nie mam ochoty walnąć bejzbolem niewinnego człowieka który właśnie wraca z kościoła. No może ociekające przemocą, sexem mniej bo rodzice by widzieli i przypał...

02.02.2007
11:59
smile
[34]

Pl@ski [ Zadeklarowany Abstynent ]

|UP|

02.02.2007
12:44
[35]

gofer [ ]

Co prawda z góry można założyć, że w tym miejscu dyskusja o brutalności w grach nie ma sensu, tak samo jak nie ma sensu np. krytyka kościoła na forum oazowym, ale nie mogę się oprzeć pokusie. Szczerze, to nie chce mi się podejmowac polemiki z każdym, więc może skupię się na kilku postach

MaZZeo - >

Kochanie, tu nie trzeba nawet przeprowadzać badań. Wystarczy czytać wiadomości w internecie, albo przejść się do pierwszej lepszej podstawówki/gimnazjum. Dziecko bijące własną matkę krzesłem, nastolatek maniak CS'a robi rampage w szkole, coraz młodsze dzieci stają się sprawcami pobić i zabójstw. - Nie twierdzę, że jest to zjawisko nagminne ani też, że jest to wina tylko i wyłącznie gier.

"Proste - kontrola. Równie dobrze mogli napisac "Alkohol na imprezie u kolegi leje sie litrami. To 12-latek pije żubrówkę. Jak uchronić dzieci przed alkoholem?""
"Hahaha, przeciez ten wielki pan minister na oczy nie widział tej gry... nie powinna trafic do rąk dzieci - ale okdrycie! gra od 18 lat nie powinna trafic do rak dzieci! A ja powiem, ze papierosy tez nie powinny tarfic do rak dzieci! Tez jestem madry? "


Nie rozumiem toku Twojej argumentacji. Ogólny ton Twojej wypowiedzi sugeruje, że w ogóle się z artykułem nie zgadzasz, a jednak przyznajesz mu rację.

"Wow, flaków! A dla mnie te flaki to jakies kilka wielokotów w kolorze krwi, zrobione z kilku polygonów."

Tu nie chodzi o wygląd, dokładność owych flaków. Tu chodzi o samą czynność, nie dość że zabijasz, to jeszcze pastwisz się nad zwłokami.

"Ale skad takie wnioski pani doktor? "Bo ja tak mówię", haha."

A skąd wnioski przeciwne? Znając chociażby podstawy psychologii nie trudno dojść do wniosku, że powtarzając dany schemat zachowania - tu w rzeczywistości wirtualnej, szczególnie kiedy przynosi on korzyści, jest bardzo blisko do częściowego, a w skrajnych przypadkach całkowitego zastosowania go w rzeczywistości codziennej. Od razu zaznaczam - mówimy tu o dzieciach, niech żaden z "dorosłych, 18-letnich" graczy nie czuje się obrażony.

Piotrus1pan - >

"Wkurzają mnie tylko tych gier się uczepiły :( . A co filmy na DVD lub na Kasete to nie mają brutalności ?? NIech politycy odwalą się od gier ;]"

Różnica między brutalnością w filmach a grach jest zasadnicza. W filmie oglądasz zabijanie, w grze sam zabijasz. Tak pokrótce, rozumiesz?

wacek666, Gordon2000 - > argumentacja na poziomie "ja tego nie widziałem, więc nie istnieje".

Final Thoughts

Trochę wyobraźni, panowie. To jest o zakazywaniu grania w brutalne gry dzieciakom, nie ludziom dorosłym. Sam gram w brutalne gry, pomaga mi to odreagować stres, wyżyć się - dzięki godzince gry w Serious Sama czy GTA:SA nie drę się na wszystkich wokół, nie rozbijam talerzy, itp. Ale psychika dziecka różni się od psychiki człowieka dorosłego, dzieciaki nie zawsze dokładnie określić granicę między światem realnym a wirtualnym, czego przykład mamy w szkołach.

02.02.2007
12:49
[36]

Pshemeck [ Dum Spiro Spero ]

Kiedys juz sie wypowiadalem na ten temat.Gry sa brutalnie- zgadzam sie,wine za wszystko ponasza gry- nie zgadzam sie. W TV mozna zobaczyc gorsze sceny niz na ekranie monitora.
Moj kuzynek mlody chlopak gra w brutalne gry od wielu lat ale wie ze to tylko gra,wie co to znaczy zycie, wie co to znaczy fikcja.Mozna dac dziecku brutalna gre i nie spaczyc jego osobowosci.Trzeba jednak byc na tyle dojrzalym mentalnie by przekazac mu czym sie rozni to co widzi w grze i w zyciu realnym.Im bardziej zakazuje sie gier, tym bardziej ludzie tych gier pragna (vide Rose).

02.02.2007
12:53
[37]

Pl@ski [ Zadeklarowany Abstynent ]

gofer -> Sam uważam że sam temat i wnioski są słuszne - nie powinno się pozwalać dzieciakom, które jeszcze nie mają wystarczająco rozwiniętej psychiki grać w gry, które są brutalne/zawierają nieodpowiednie dla nich treści, jednak autorka artykułu (a przede wszystkim osoba która robiła podpisy do zdjęć!) wyraźnie zdradza że nie ma o grach zielonego pojęcia! A to już nie jest w porządku bo jeżeli się na czymś nie znam to nie wypowiadam się na ten temat. I tutaj jest pies pogrzebany, ale z drugiej strony czego się można było spodziewać po artykule w takim brukowcu... :/

02.02.2007
12:54
smile
[38]

jajko w imadle [ Pretorianin ]

- RESIDENT EVIL 4
- GRAND THEFT AUTO: SAN ANDREAS
- GOD OF WAR
- NARC
- KILLER 7
- THE WARRIORS
- 50 CENT: BULLETPROOF
- CRIME LIFE: GANG WARS
- CONDEMNED: CRIMINAL ORIGINS
- TRUE CRIME: NEW YORK CITY



a gdzie jest postal?

02.02.2007
12:54
[39]

Mazio [ Mr Offtopic ]

kwestia ściślejszego przestrzegania wieku - do mnie gry komputerowe dotarły gdy miałem lat może z siedemnaście i potrafię odróżnić świat rzeczywisty od wirtualnego. Rozumiem jednak, że pozwalanie na samowolny dobór gier dzieciom poniżej pietnastego roku życia to rosyjska ruletka z opóźnionym zapłonem.

02.02.2007
13:00
[40]

kalineczko1993 [ Ayrton Senna ]

spoiler start

spoiler stop

02.02.2007
14:37
smile
[41]

Stalker1 [ Pretorianin ]

kiedy dostalem komputer (mialem moze 9-10 lat) pierwszymi grami byly saper i Doom II. teraz gram w rozne gry (brutalne tez) i jakos nie odczuwam zachwiania osobowosci.
@gofer
przejść się do pierwszej lepszej podstawówki/gimnazjum. Dziecko bijące własną matkę krzesłem, nastolatek maniak CS'a robi rampage w szkole

chcesz to chodz do mojego "byle jakiego" gimnazjum. moze sie zdziwisz, ale nikt nie przychodzi tu z nozem i nie urządza rampage, ani nie bije rodzicow krzeslem :/ W tej kwestii zgadazm sie z MaZZeo

Różnica między brutalnością w filmach a grach jest zasadnicza. W filmie oglądasz zabijanie, w grze sam zabijasz. Tak pokrótce, rozumiesz?


nie zgadzam sie. jaka jest roznica: zarzynasz swinie czy patrzysz jak ktos ja zarzyna? efekt taki sam. bedziesz o tym pamietal przez dluuugi czas. juz tlumacze to lopatologicznie, ale i tak ktos sie znajdzie i zakwestionuje moje slowa.

Sam gram w brutalne gry, pomaga mi to odreagować stres, wyżyć się - dzięki godzince gry w Serious Sama czy GTA:SA nie drę się na wszystkich wokół, nie rozbijam talerzy

pewnie gdybys byl dzieckiem (tak jak ja) tez bys sie nie zgadzal. tutaj jest stosowana odpowiedzialnosc zbiorowa (cos co jest moim zdaniem bezsensu). Jak sie mawia "sa ludzie i taborety). Ja uwazam sie za normalnego. po przyjsciu do szkoly potrafie sie skupic na lekcjach, nie zaniedbuje swoich obowiazkow, i nie mam zamiaru zabijac ludzi w realu. Te osoby ktore przytoczyles, to ludzie ktorzy podlegaja pod szpital psychiatryczny!

Teraz jest martwy sezon, wiec aby zapelnic strony takich brukowcow trzeba sobie znalesc kozla ofiarnego. Nie zakaza sprzedazy gier, bo wtedy rzad stracilby OGROMNE pieniadze. z kazdej konsoli, komputera, gry, programu jest odprowadzane przeciez 22%. nikt nie tnie galezi na ktorej siedzi. Teraz slowo o dziennikarzach. Ci ludzie aby znaleźć "goracy temat" sa gotowi uciac sobie palec. Ludzie musza czytac jakie to niby "zlo" jest na swiecie, bo nikt nie lubi czytac ze wszystko idzie ok. wezcie na przyklad JAKAKOLWIEK telenowele: w niej nigdy nic nie jest dobrze (a jesli juz to na krotki czas). nie ma co sie irytowac, rzucac bluzgami, bo to nic nie da. Dziennikarze (napewno nie wszyscy!) zyja w swiecie rownoleglym i im nie da sie wytlumaczyc niczego. To oni maja zawsze racje. Takze trzymajcie sie bracia gracze w tych jakze trudnych czasach. Teraz ide grac w CS, pocwiczyc headshoty, a pozniej na miasto potrzelac troche do ludzi ;) <joke> (zeby ktos tego nie bral na serio, bo jeszcze trafie do "faktu" :P )

02.02.2007
14:43
[42]

Lysack [ Latino Lover ]

proponuję się przyjrzeć załączonym obrazkom:))

obrazek nr 1 ->> łatwo zauważyć, że chłopcy na zdjęciu strzelają do przedmiotów nijak nie przypominających ludzi lub choćby żywe stworzenia:)

obrazek nr 2 ->> również niezwykle brutalna gra, przecież rozbijając się takim autkiem jak na monitorze można się zabić:)

obrazek nr 3 ->> nie ma nic groźniejszego niż dziecko przeglądające portal informacyjny:)

02.02.2007
14:44
[43]

Radkoss [ Starszy Ratownik ]

Do tego dochodzi jeszcze proceder piractwa. Czego ktoś nie kupi w sklepie, może to np. ściągnąć z internetu albo kupić na bazarze. Nad tym nikt nie panuje.

Przecież gra się nie ściąga w 30sek. Jakby rodzice sprawdzali co dziecko robi na kompie to by nie ściągał.

02.02.2007
14:47
smile
[44]

Deepdelver [ Legend ]

Pl@ski --> bardzo bym prosił o skany, mail w profilu. :)

A zdjęcia boskie, najlepsze to o grach przygodowych. :)

02.02.2007
15:05
smile
[45]

timonki [ Konsul ]

obrazek nr 2 --> to jest chyba zalezne od gry w jaka sie gra. napewno osoba ktora gra w jakiegos Mysta 4 to nie bedzie mialo takiego skutku co jakas z wymienionych gier.

02.02.2007
15:15
smile
[46]

PatrykW [ Arbiter Elegantiae ]

Haha - sam na sam z konsolą - takiej szkody być może już nigdy nie da się naprawić..., ale pomyliłeś tematy - dałeś do poza grami, a ma być dowcipy.

02.02.2007
16:41
smile
[47]

thorgal5 [ Centurion ]

HAHAHAHAHA!!!!!! Resident Evil 4 na pierwszym miejscu!!!!!!
Jak juz tak wzieli sie za wnikliwa obserwacje najbardziej brutalnych gier, to dziwnym trafem przeszedl im kolo nosa MANHUNT...

Zalosne kiedy ktos mysli ze ma monopol na wskazywanie co dobre a co zle.

02.02.2007
17:06
smile
[48]

*_*Cypriani [ Gore 4 the People ]

Nawet sama lista świadczy o tym że autorka artykułu nie miała zieonego pojęcia o sprawie skoro nie ma tam Manhunta!!!! Ogólnie to co pieprzą jakie to nie sa gry to po prostu smiech na sali!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

02.02.2007
17:16
[49]

wornock [ Generaďż˝ ]

Gram w brutalne gry od kilku lat i nigdy nie przyszło mi namyśl wyskoczyć z pięściami czy z bejsbolem na kilku typów tak jak to robi się w grach. Niektórzy dorośli nie mają żadnego pojęcia o grach, przecież to tylko świat wirtualny i można robić co się chce.

02.02.2007
17:17
smile
[50]

Pr0Gh0sT [ Konsul ]

WBIJAĆ NA TO:


najdurniejszy filmik na świecie

02.02.2007
17:21
[51]

Andre770 [ Koniokwiciur ]

Głupota

02.02.2007
17:23
smile
[52]

Kozi89 [ Generaďż˝ ]

Mnie takie rzeczy wcale nie śmieszą. Denerwuje mnie to, że jakiś debil (to najlżejsze słowo jakiego można użyć) pisze o rzeczach o których nie ma pojęcia.

Niech sie lepiej rodzice za gówniarzy wezmą, a nie zwalają wine na gry. Tak jest najłatwiej. 15 latek pobił kolege. "On grał w GTA!! Gra zepsuła moje dzicko!" Gówno prawda! Rodzice na wszystko pozwalają dzieciom, a potem najłatwiej jest zwalić wine na gry.

Przez was sie wqrzyłem!

02.02.2007
17:25
[53]

Behemoth [ Kocham Marysię ]

całą dziesiątkę można, niestety, kupić w Polsce...
- RESIDENT EVIL 4


Residenta w Polsce nie kupisz. Wciąż czekamy na premierę, która przeciąga się w nieskończoność :) Pani Agnieszka Czechowska jeśli nie ma pojęcia o czym pisze nie powinna się za to w ogóle zabierać. Śmieszny, bzdetny artykuł.

02.02.2007
17:28
smile
[54]

Glob3r [ Generaďż˝ ]


- Gdyby nie ten szum wokół niej, pewnie sprzedano by w Polsce kilka sztuk. Ale teraz zyskała reklamę, dzięki czemu sklepy wysyłkowe oferują ją jako absolutny hit.


Święte słowa.


W ulubionej grze jestem pieskiem i muszę zabijać innych, żeby mnie nie złapali - mówi nam 11 -letnia Ania z Warszawy.

O żesz ku*Na :D:D
<<<<

02.02.2007
17:45
[55]

SnT [ U R ]

Prof. Lupin >>> Ba, przeszedłem Black na PS2 i jestem pewien że w całej grze 800 trupów bym nie naliczył. - ee...to chyba nie przeszedłes :)...albo się nie starałes...ja miałem pod koniec 1200 z hakiem :D.

02.02.2007
17:50
[56]

artux [ Pretorianin ]

To co piszą jest poprostu śmieszne i kompromitujące, jak można wypowiadać się nie mając kompletnie o tym wiedzy. Gram już od prawie 8 lat i jestem normalny, przecież jest różnica między grą a życiem. To nie gry psują dzieci lecz ich rodzice, którzy każdą zachciankę od razu spełniają. I taki rozpieszczony bachor myśli że mu na wszystko wolno.

02.02.2007
17:56
[57]

monixxx [ Konsul ]

Po pierwsze na grach są wyraźne ograniczenia wiekowe.
Po drugie od tego żeby pilnowac co robią dzieci są rodzice ( i oni powinni patrzeć na ograniczenia wiekowe). A że często nie patrzą- takie jest życie. Często też nie patrzą czy nie palą albo piją. Czy dlatego powinno się zakazać sprzedaży papierosów i alkoholu?!
Po trzecie- co się tak tego Rule Of Rose uczepili- ta gra jest cienka jak barszcz pod każdym względem i gdyby nie narobili wokół niej takiego szumu to pewnie nikt by się nią nie zainteresował. A może własnie o to w tym wszystkim chodzi...

02.02.2007
18:07
smile
[58]

K4B4N0$ [ Dlugi Kijaszek! ]

W ulubionej grze jestem pieskiem Leszkiem! xD
Autorce nalezy pokazac + "Got Game" - ksaizka o wzyszosci umyslow graczy nad zwyglymi ludzmi

02.02.2007
18:20
smile
[59]

Pl@ski [ Zadeklarowany Abstynent ]

Deepdelver -> Podeślę Ci jutro, bo w mej nieskończonej mądrości jakimś cudem usunąłem pliki z HDD... :/ Będę musiał jeszcze raz do kumpla podskoczyć i zeskanować (sam skanera nie mam).


Pr0Gh0sT -> Ciekawe i całkiem fajnie zrobione, ale szczerze mówiąc to z obiektywnego punktu widzenia za bardzo do mnie nie przemawia - za dużo tam piekielnie brutalnych screenów. Jakby ktoś negatywnie nastawiony do gier to zobaczył, obejrzałby to połowy i dale sobie podarował, bo stwierdziłby że jednak racja jest po jego stronie i ta prezentacja dobitnie to udowadnia.


"Got Game" - ksaizka o wzyszosci umyslow graczy nad zwyglymi ludzmi"

K4B4N0$ -> Mógłbyś rozwinąć temat? Ciekawa sprawa... :) Kto jest autorem i czy książka została wydana w Polsce?

02.02.2007
18:22
[60]

gofer [ ]

Stalker1 - > "chcesz to chodz do mojego "byle jakiego" gimnazjum. moze sie zdziwisz, ale nikt nie przychodzi tu z nozem i nie urządza rampage, ani nie bije rodzicow krzeslem"

Jak już pisałem,argumentacja "ja tego nie widziałem, więc nie istnieje". U Ciebie akurat nikt nie przychodzi z nożem, a jednak zdarzają się takie przypadki,- a w większości szkół są przypadki używania przemocy fizycznej przez coraz młodsze dzieci i gry komputerowe są jednym z czynników które się do tego przyczyniają. Miałem wątpliwą przyjemność uczęszczać do LO które było w jednym budynku ze szkołą podstawową. W porównaniu do lat poprzednich - tragedia.

"nie zgadzam sie. jaka jest roznica: zarzynasz swinie czy patrzysz jak ktos ja zarzyna? efekt taki sam. bedziesz o tym pamietal przez dluuugi czas. juz tlumacze to lopatologicznie, ale i tak ktos sie znajdzie i zakwestionuje moje slowa."

Przykład o świni - naprawdę nie robi Ci to różnicy?

Tu chodzi o coś głębszego, niż zapamiętanie makabrycznego widoku. Przykładowo - będąc Carlem Johnsonem w grze GTA:SA to TY jesteś bohaterem, TY podejmujesz decyzje, TY zabijasz, TY rozwiązujesz problem przemocą. TY, bo większość graczy, a szczególnie dzieci, utożsamia się z bohaterem gry - bo to od gracza zależy praktycznie wszystko i to on ma w przenośni "krew na rękach" Nie twierdzę, że brutalne filmy nie mają wpływu na psychikę dzieci, uważam że mają - ale na pewno o wiele mniejszy niż gry.

"pewnie gdybys byl dzieckiem (tak jak ja) tez bys sie nie zgadzal. tutaj jest stosowana odpowiedzialnosc zbiorowa (cos co jest moim zdaniem bezsensu). Jak sie mawia "sa ludzie i taborety). Ja uwazam sie za normalnego. po przyjsciu do szkoly potrafie sie skupic na lekcjach, nie zaniedbuje swoich obowiazkow, i nie mam zamiaru zabijac ludzi w realu. Te osoby ktore przytoczyles, to ludzie ktorzy podlegaja pod szpital psychiatryczny!"

Jaka odpowiedzialność zbiorowa? Jeżeli jesteś dzieckiem, to osobą decydującą o tym co robisz są w największej mierze Twoi rodzice, którzy znają Cię najlepiej. Jeżeli mają Cię za osobę wyważoną i odpowiedzialną, to pewnie pozwalają Ci grać, nie uważam tego osobiście za jakieś godne pochwały, ale też nie potępiam.

Btw. a co powiecie na wątek o "odjazdach" po paru godzinach grania? Jasne, nikt nikogo nie zabił ani nie pobil, ale przecież "gry nie mają wpływu na psychikę młodych ludzi"... :/

https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=5852179&N=1

02.02.2007
18:29
[61]

DjPeja10 [ Konsul ]

- RESIDENT EVIL 4
- GRAND THEFT AUTO: SAN ANDREAS
- GOD OF WAR
- NARC
- KILLER 7
- THE WARRIORS
- 50 CENT: BULLETPROOF
- CRIME LIFE: GANG WARS
- CONDEMNED: CRIMINAL ORIGINS
- TRUE CRIME: NEW YORK CITY
-Postal 2
-Gears Of War

to moja lista a reszte zkopiowałem a tego tylko te 2 napisałem pasuje nie?

02.02.2007
19:05
[62]

Kłosiu [ Senator ]

gofer --> a co powiesz na to: Jak ja chodzilem do podstawowki to gier jeszcze nie bylo, to byla polowa lat 80tych. I co myslisz ze przemocy nie bylo i nikt sie nie bil, a po kiblach nie palono fajek? Blad. Ale wtedy wszyscy ogladali na wideo Rambo czy inne Terminatory, to pewnie przez to :)

Tak jak powiedzieli w tym filmiku z drugiego linku:
"Wiekszosc graczy jest przed czterdziestka, wiekszosc krytykow gier po czterdziestce. Taka krytyka to normalny objaw przepasci pokoleniowej"
Z tym ze w polsce ta granica pokoleniowa jest przesunieta o jakies 10 lat w stosunku do USA.

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.