GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Stereotypy

01.02.2007
12:16
smile
[1]

The Joker [ Konsul ]

Stereotypy

Jakie znacie stereotypy??
Chodzi mi o np. Szkot i poznaniak- skąpiec, Niemiec- pracowity. Mogą być zarówno o narodach jak i o poszczególnych mieszkańcach miast czy części Polski ;)

01.02.2007
12:19
smile
[2]

cycu2003 [ Legend ]

Niemiec- pracowity . Ze co ?

np. polak - złodziej

01.02.2007
12:20
smile
[3]

GROM Giwera [ One Shot ]

Żyd - żyd

01.02.2007
12:23
[4]

gofer [ ]

Głupek - nie potrafi korzystać z wyszukiwarki

https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=5778055
https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=5933901&N=1

01.02.2007
12:23
[5]

maniek_ [ arladion ]

https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=5933901&N=1

01.02.2007
12:24
[6]

The Joker [ Konsul ]

Sorry, tak sie spieszylem ze zapomnialem o wyszukiwarce...

01.02.2007
17:01
smile
[7]

ronn [ moralizator ]

Polak - Nie szanuje własnego kraju
Niemiec - Nazista
Rosjanin - Komunista, pijak
Meksykanin - Śpi w pracy
Żyd - Zarabia pieniadze
Japończyk - Umie dobrze liczyć
Holender - Pedał
Amerykanin - Idiota

01.02.2007
17:09
[8]

Mistrz Giętej Riposty [ Zrób koledze naleśnika ]

Belg - pedofil
Holender - gej
Murzyn - roznosi hiva
Żółty - ma małego
Włoch - ogier
Rumun - cygan
Turczyn - lubieżny

01.02.2007
17:22
smile
[9]

Aristos [ Konsul ]

Co nieco o nacjach (z pl.listserv.chomor-l)

Włosi
Włoch, jak wiadomo jest gruby, ponieważ przez całe życie
wsuwa pizzę, owoce morza, ryby i kilka kilo makaronu
dziennie. Regularnie upija się(podłym) włoskim winem, a
w ustach trzyma nieodłącznego papierosa marki MS.

Włoch nie pracuje, ponieważ na skutek starań 55 kolejnych
rządów od czasu II wojny światowej, zupełnie mu się to
nie opłaca. Zamiast tego cały Boży dzień spędza na biciu
swej grubej żony i słuchaniu przebojów z San Remo, ze
szczególnym uwzględnieniem legendarnego duetu Al. Bano i
Romina Power. Jedynym opłacalnym dla niego zajęciem jest
okradanie turystów, co praktykuje z upodobaniem zarówno
przez doliniarstwo, jak i ustalanie cen biletów do muzeów
i galerii.

Włosi porozumiewają sie krzykiem. Jeżeli dwaj Włosi stoją
naprzeciw siebie w kościelnej krypcie i w zupełnej ciszy,
to i tak krzyczą. Dodatkiem do krzyku jest żywiołowa
gestykulacja.

W niedziele i święta Włoch bawi się na meczach,
wykrzykując hasła faszystowskie lub na manifestacjach,
wykrzykując hasła komunistyczne. Innym popularnym
zajęciem są zebrania Mafii i Kamorry - do tych klubów
należy połowa mieszkańców Italii(tylko połowa, bo gdyby
należeli wszyscy nie byłoby kogo korumpować, co także
jest popularną rozrywką).

Włoch przemieszcza się za pomocą klaksonu, do którego
samochód jest tylko mało istotnym dodatkiem. Młodzież
używa skuterów, koszmarnie głośnych, ale za to łatwiej
na nich wjechać tam, gdzie to zakazane - karabinierzy i
tak zatrzymują wyłącznie młode, rozchichotane dziewczęta.

Podsumowanie: Włoch jest tępy, niedouczony,
rozgorączkowany, skorumpowany i wyjątkowo głupi.


Japończycy
Japończyk jest żółty i ma skośne oczy. Mieszka w Japonii,
na drugim końcu świata. Aby lepiej przedstawić istotę
japońskości, przeprowadzimy podział na Japończyka
Starego, Średniego i Młodego.

Japończyk Stary mieszka w pagodzie z papieru. Nosi kimono
i katanę, siedzi na podłodze, pije herbatę i pielęgnuje
drzewka bonzai. Za jego rytm życia odpowiada znak Ying-
Yang. Zobowiązany jest do całkowitej wierności swojemu
panu feudalnemu, a w razie najmniejszej gafy ("Jak się
miewa szanowny małżonek? Zmarl przedwczoraj") musi
popełnić seppuku albo harakiri (w zależności od dnia
miesiąca, czy jest parzysty, czy nie). Regularnie
odwiedza gejsze i pisuje poematy na ziarnkach ryżu.

Japończyk Średni pracuje w wielkiej korporacji, w której
nie używa się nazwisk, tylko numery. Wstaje codziennie o
4 rano, idzie do pracy i pozostaje tam do 5 rano
następnego dnia. W międzyczasie zaharowuje się na śmierć,
zawsze jednak gotów z uśmiechem na ustach śpiewać hymn
swojej firmy. Jeśli zawiedzie pracodawcę, popełnia
seppuku lub harakiri(patrz wyżej).

Japończyk Młody ma pryszcze, uczy się 18 godzin dziennie,
a w pozostałym czasie gra na PSX, ogląda Anime, chodzi na
Karaoke lub wyjeżdża do Europy, aby zrobić tam mnóstwo
zdjęć i chwalić się nimi tym, którzy do Europy pojadą
dopiero w przyszłym roku. Potem studiuje na dobrym
amerykańskim uniwersytecie, wraca do kraju i zamienia się
w Japończyka Średniego.

Słowa w języku japońskim stopniowane są krzykiem.
Wyznając miłość, musimy jak najbardziej agresywnie
wyryczeć ją zachwyconej narzeczonej.

Podsumowanie: Japończyk niezależnie od stadium, jest
tępy, przeuczony, miły do obrzydliwości i wyjątkowo
głupi



Francuzi
Francuz to świnia i zboczeniec. Czas spędza na chlaniu
wińska, żarciu żab, slimaków, frudemerów i inszego
świnśtwa. Zawsze nazywa się Dupont.

W odróznieniu od takiego na przykład Wlocha, czasem
udaje, że pracuje, nie przemęczając sie jednak tym
udawaniem. Zachowuje siły na wieczorne odwiedziny w domku
pod czerwoną latarnią, w kabarecie z nagimi szansonist-
kami lub w kinie pornograficznym. Po tym wszystkim w
towarzystwie Zuzanny zjada kasztany na placu Pigalle.

Francuz ubiera się w dres w poprzeczne paski, na głowie
nosi beret, a pod pachą bagietkę. Odstępstwa od tej
reguły zdarzają się na rzecz munduru żandarma.

Życie kulturalne Francuza jest, w porównaniu z życiem
reszty narodów, dość bogate. Słucha Edith Piaf oraz
MC Solaara, ogląda koszmarne filmy nowej fali (Goddarda
czy innego Annauda) i z wypiekami na twarzy czytuje
Rimbauda i Baudelaire'a. Po tym wszystkim jest tak
zdesperowany, że śmieszą go nawet filmy z Louis de
Funesem i komedie z cyklu "Goście, goście".

Podczas rewolucji z Francuza wychodzi bestia. Z
niezwykłym upodobaniem oddaje się gilotynowaniu swych
najbliższych, znajomych i współpracowników. Jeżeli jednak
dochodzi do wojny, Francuz szybko poddaje swój kraj, żeby
się nie zmęczyć. Ostatnie zwycięstwo militarne Francja
odniosła za czasów Karola Wielkiego.

Typowy Francuz ma żonę, utrzymankę, kochankę i kilka
przelotnych flirtów dziennie. Prowadzenie podwójnego
życia już dawno wyszło z mody, teraz wypada mieć
przynajmniej poczwórne.

Francuz broni swej ojczystej mowy, co polega na
niestosowaniu wyrazów angielskich. Komputer po francusku
nazywa się "l'ordinateur".

Podsumowanie: Francuz jest leniwy, zboczony, nudny,
obrzydliwy i wyjątkowo głupi.



Polacy
Typowy Polak jest dość chudy, ponieważ spożywane przez
niego ilości alkoholu uniemożliwiają mu jedzenie. W
kwestii spożycia w tym względzie Polak idzie łeb w łeb z
sikorką (która podobno wypija dziennie tyle, ile waży).

Polak jest biedny, bo nie ma pracy, a wszystko kosztuje
jak w Europie, do której Polska należy, ale nie do końca.
Ponieważ nie ma pracy, Polak cały dzień spędza,
spożywając napoje wyskokowe, zwłaszcza wino owocowe
słodkie o wdzięcznej nazwie "Wino" (lub "Córka Rybaka",
"Kochanica Dziedzica", "Tajna Broń", "Batman" - na
etykiecie pan z batem - czy "Czar Teściowej"). Tradycyjne
miejsca tej ciężkiej pracy (bo rozrywką nazwać tego nie
można) to: ławka w parku, skwerek miejski, rynek wiejski
lub bezpośrednie okolice sklepu monopolowego.

Czas wolny, którego prawdziwy Polak ma mało, spędza na
biciu żony na oczach policji, dostawaniu wycisku od
gangsterów na oczach policji lub okupowaniu jakiegoś
rządowego budynku(bez udziału policji, która jest w tym
czasie zajęta ww. obserwacjami). Polak lubi też wpatrywać
się w telewizor, zwłaszcza w ofertę pewnej stacji na P.
Podczas oglądania zaspokojone zostają przy okazji jego
gusta muzyczne, głównie dzięki takim grupom jak Bayer
Full, Skaner, Skalar, Boys czy Top One. Nie tylko raczą
sluchaczy wyrafinowaną muzyką - nazwy tych zespołów
stanowią bodziec edukacji lingwistycznej Polaka.

Szarady i łamigłówki stanowią kolejne lubiane zajęcie.
Często wiążą się z innymi formami rekreacji, np. sportem.
Nie lada zadanie staje przed kibicem, który próbuje
zrozumieć kto, komu, za ile i po co sprzedał mecz czy
podkradł zawodnika. Zapamiętali szaradziarze mogą także
zmierzyć się z zagadka uznawaną powszechnie za nierozwią-
zywalną - co stało się z pieniędzmi z budżetu.

Życie polityczne Polaka stanowi pasmo nieustannych
radości, drobnych i całkiem sporych. Ministrowie kultury
usiłują umówić się ze zmarłymi niedawno twórcami
światowej sławy. Radni miejscy Krakowa proponują, zamiast
zajmować się spuścizną jakiegoś nieważnego Tadeusza
Kantora (jeden z największych artystów teatru XX wieku),
dofinansować dożynki lub inną przaśną imprezę. Radni
Warszawy nie robią nic, czekając aż Michael Jackson
zdecyduje się w końcu na interes swojego życia i postawi
w stolicy park rozrywki swojego imienia. Polak
zdecydowanie nie ma prawa się nudzić - co nie zmienia
faktu, że i tak się nudzi.

Generalnie Polak znajduje się zawsze (lub wygląda, jakby
się znajdował) w jednym z trzech stanów - idzie na wódkę,
jest pijany lub ma kaca. Innych nie zaobserwowano.

Podsumowując, Polak jest zapijaczony, niedomyty,
wulgarny, nieobyty, niewykształcony i przede wszystkim -
wyjątkowo głupi.


Anglicy
Anglik jest zawsze chudy, co wynika z tego, że zamiast
jeść, korzystając z nieuwagi żony/gospodarza/kelnera
wyrzuca jedzenie do śmieci. Każdy kto odwiedził kiedyś
Wielką Brytanię, wie dlaczego. Dzień Anglika jest zawsze
taki sam - rano wyrzuca typowe brytyjskie śniadanie, na
które składa się sok z nieświeżej pomarańczy, tłusta
zielonkawa kiełbaska i zgniłe jajka na kawałku tłuszczu
zwanym bekonem. W południe wyrzuca kanapkę z gąbki zwanej
chlebem, wieczorem zaś stek z wściekłej krowy.

Anglik pracuje wyłącznie w City. Konkretnie jest tam
księgowym. Chodzi tam w czarnym garniturze z kamizelką i
w meloniku, pod jedną pachą trzymając kapelusz, a pod
drugą teczkę. Punktualnie o piątej, niezależnie od tego
co się dzieje, Anglik wypija herbatę. Podobno dywizjon
303 osiągnął w czasie wojny tak dobre wyniki, ponieważ
jego piloci nie puszczali dokładnie o piątej sterów, by
łyknąć cejlońskiej lury z mlekiem.

Po pracy Anglik wpada do pubu, gdzie wypija ciepłe piwo
i dyskutuje z innymi księgowymi w garniturach i
melonikach o futbolu i polityce. W głębi duszy każdy
Anglik jest nacjonalistą, izolacjonistą i faszystą, kocha
swoją królową, księcia Karola i Michaela Owena. Przed
snem Anglik tradycyjnie odmawia litanię do królowej
Wiktorii i pomstuje kilka minut na generała Pinocheta i
Unię Europejską.

Anglik jak wiadomo żyje w imperium niewielkim obecnie
terytorialnie, za to olbrzymim duchowo. To Anglia wydała
autorytety moralne w rodzaju Spice Girls, Benny Hilla,
Noela Cowarda oraz producentów filmów z cyklu "Carry on!"
(u nas znanych jako "Do dzieła...."). Stąd też wynika
niezwykła kondycja intelektualna narodu. Każdy dziennik
na Wyspach na trzeciej stronie zamieszcza zdjęcie gołej
pani z wielkim cycem, te zaś, które tego nie czynią, swój
niewielki nakład podnoszą, publikując nagłowki typu:
"Szympans i kosmici z Tralfamadorii - cała prawda o
seksualnym skandalu w centrum East Endu". Anglik mówi
niewyraźnie, co wynika z nadmiaru tradycyjnej brytyjskiej
flegmy.

Podsumowując, Anglik jest nudny, tępy, ksenofobiczny,
uprzedzony, nadęty i wyjątkowo głupi.

01.02.2007
17:27
[10]

Spocony_Pan [ Pretorianin ]

Kambodżanin - ziemniak z grzybem na stopach.

01.02.2007
17:33
smile
[11]

promyczek303 [ sunshine ]

Aristos

01.02.2007
17:50
[12]

areees [ Pretorianin ]

Niemiec - nazista

01.02.2007
18:01
[13]

MaZZeo [ LoL AttAcK ]

Polak - złodziej
Niemiec - nazista, człowiek kompletnie bez humoru
Rosjanin - pijak albo komuch
Włoch - playboy
Rumun - Cygan
Turek - sprzedawca skór
Holender - gej i ćpun
Brytyjczyk - chuligan
Japończyk - żółtek, mikroprocesor
Afrykanin - małpa, bambus
Francuz - żabojad
Fin - bogaty i nie kradnie
Hiszpanin - leń
Amerykanin - półmózg i grubas
Arab - brudas
Muzułmanin - fanatyk
Czech - pepik
Duńczyk - bawi sie lego

w sumie nie wiem wiecej :P



01.02.2007
18:17
[14]

tamci [ Konsul ]

kulturysta - bezmózg, z małym ptakiem, "sama woda", "żyją do 35lat", "na starosc obwisy", "10 strzałów więcej i też byś tak wyglądał"

cytuje jeden z komentarzy:

"Jak będziecie jeść za dużo białka to szybko wam wysiądzie kręgosłup i stawy. Pamiętajcie, że zwykle ten, co ma masę mięśni, nie ma wiele pod czaszką. I po co mu mięśnie? do rozrób? Tylko uciekać od takiego. Ja wolę inteligentnych, kulturalnych i zwinnych, nie "rzeźbionych"

01.02.2007
18:18
[15]

Vistorante [ teh_pwnerer ]

Wszyscy walijczycy posuwają owce.

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.