GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Czym różni się CDA od MP3 (jakość)?

14.07.2002
21:24
[1]

shybki [ Pretorianin ]

Czym różni się CDA od MP3 (jakość)?

Jak w temacie.

14.07.2002
21:40
[2]

ciemek [ Senator ]

sluchając winampa widzisz na głównym okienku napis , najczęściej 128 kbps. W sumie to cała zabawa z mp3 polega na ucinaniu kawałków muzyki, która tak czy inaczej nie jest słyszalna dla przeciętnego użytkownika/słuchacza. A więc patrząc na rozmiar - różnica jest wielka. "eMPecze" sąjeszcze dodatkowo kompresowane, co równiesz zmniejsza miejsce zajmowane przez nie na dysku.

14.07.2002
21:56
[3]

Ponczek [ Generaďż˝ ]

CDA to czasopismo, mp3 to format plików dźwiękowych :-)))) A tak serio to różnica w jakości dźwięku jest prawie żadna (chyba że masz jakiś super sprzet nagłaśniający i wyczesaną kartę dźwiękową), ale za to ilość miejsca przy mp3 jest mniejsza, są bardziej skompresowane. No i mp3 nie odsłuchasz w zwykłej wieży....

14.07.2002
22:24
[4]

Dziadzia [ Pretorianin ]

Cóż różnica jest duża, jak nie wierzysz to wykonaj następujący eksperyment: - Weź oryginalną (dobrze nagraną) płytę cd i skompresuj ją na mp3 np. 128 kb/s - mp3 zamień z powrotem na CDA, nagrywając na płytę CDR (potrzebny będzie Ci do tego odpowiedni program, np. Acoustica MP3 CD Burner) - Następnie posłuchaj, nie koniecznie na super sprzęcie, co Ci wyszło i porównaj z oryginałem. Ja osobiście wolę słuchać płyt CD niż mp3, te drugie są dobre do słuchania lekkiej muzyczki podczas pracy na PC.

14.07.2002
22:34
[5]

Mr_Baggins [ Senator ]

Faktycznie kompresja 128 kbs jest taka sobie, ale jeśli nagrasz na płytę Audio CD z mp3 skompresowanych w 192 kbs różnicy nie zauważysz.

14.07.2002
22:35
[6]

sergi__ [ Underworld ]

a wiesz czym sie rozni kobieta od podłogi ?

14.07.2002
22:37
[7]

shybki [ Pretorianin ]

Osz kurde, wiem, że CDA jest lepsze od MP3 tylko nie wiedziałem w jakich aspektach (bitrate itp)?

14.07.2002
22:53
smile
[8]

Dziadzia [ Pretorianin ]

Mr_Baggins ---> tu się z Tobą nie zgodzę, bo na dobrym sprzęcie (nie koniecznie super drogim) można łatwo wyczuć różnice nawet pomiędzy kopią CD a oryginałem, a wracając do mp3 to każda kompresja wiąże się ze stratą jakości dźwięku.

14.07.2002
22:59
[9]

Ponczek [ Generaďż˝ ]

Najlepiej zrobić sobie mp3 z jednej piosenki raz jako 128 i drugi raz jako 192 lub 256. I posłuchać. Róznica, przynajmniej u mnie, bywa ogromna. ALe ja jestem na tym punkcie nadwrażliwy już :-)))))

14.07.2002
23:09
smile
[10]

Mr_Baggins [ Senator ]

Dziadzia --> może i można, ja jestem jednak w tym szczęśliwym położeniu, że nie wyczuwam, dzięki temu mogę w spokoju ducha słuchać płyt nagranych z mp3 co oszczędza mi również kupowania audiofilskiego sprzętu, kolumn za 50 tys. sztuka, kabli ze złotym końcówkami i dvd-audio.

14.07.2002
23:26
[11]

ciemek [ Senator ]

ja nie wylapuje roznicy dopiero przy 320 kbps. Przy mniejszych bitratach mozna sie polapac naprawde. Potrzebna jest tylko odrobina skupienia, i juz sie pojedyncze instrumenty nawet czasem slyszy. Przy zgrywaniu z CD oryginalnego na mp3 polecam wlasnie 320 kbps

15.07.2002
00:38
[12]

Annihilator [ ]

no cóż - ja niestety jestem audiofilem i rozpoznaje pomiędzy piratem/orginalem... a o mp3 to juz nawet nie wspomne - rozpoznaje na kilometr :)))

15.07.2002
00:45
[13]

wysiu [ ]

Dziadzia --> Gratuluje sluchu, zeby poznac roznice miedzy IDENTYCZNYMI plytami - "można łatwo wyczuć różnice nawet pomiędzy kopią CD a oryginałem" - wytlumacze: jest to zapis cyfrowy i przy kopiowaniu nie zmienia sie nawet jeden bit... Chlopie(?), to nie jest analog...

15.07.2002
01:00
smile
[14]

Dziadzia [ Pretorianin ]

Mr_Buggins --> wcale nie potrzeba: "audiofilskiego sprzętu, kolumn za 50 tys. sztuka, kabli ze złotym końcówkami i dvd-audio", żeby wyczuć różnice. Wystarczy: CD 20 bitowy (okolo 1000 zł), dobry wzmacniacz za niewiele więcej (chociaż nie koniecznie - ja mam amplituner Radmor 5102, który ma pewnie ze 20 lat i starcza mi) i kolumny za 1200 zł oraz dobre, grube kable (minimum 2x3,5). Annihilator ---> różnicę pomiedzy piratem a oryginałem można wyczuć na kilometr na zwykłym niedrogim 1-bitowym CD.

15.07.2002
01:04
[15]

_Luke_ [ Death Incarnate ]

Dziadzia ---> udowodnil bym Ci ze jestes w bledzie ale nie mam jak. Przegralbym audio i nie powiedzialbys czy sluchasz oryginalu czy nie. Wiec nie pisz glupot.

15.07.2002
01:05
smile
[16]

Dziadzia [ Pretorianin ]

wysiu ---> a co powiesz na to? masz płytę CD (oryginalną) nagraną w systemie SBM, 20-bit a przegrywasz ją na CDR. Jak wiadomo nagrywarki komputerowe są najwyżej 1-bitowe..., czy tez nie ma straty jakości?

15.07.2002
01:10
[17]

Iceman_87th [ Generaďż˝ ]

to sa 20 bitowe CD-ki? Zawsze myslalem, ze plyta CD nagrana jest 1 bitowo (albo jest sygnal albo nie ma- oczywiscie informacje kodowane sa troche inaczej niz na zwyklym dysku czy dyskietce), ale zeby z plyty mozna bylo odczytac dane w 20 bitach? Moze mi ktos naswietlic jak?

15.07.2002
01:20
smile
[18]

Dziadzia [ Pretorianin ]

_Luke_ ---> udowodnił bym Ci, że się mylisz, z chęcią. A poza tym jak słuchasz muzyki bez skupienia, tzn. robiąc przy tym co innego, to mógłbym się z Tobą zgodzić. Chociaż pirata wyczuwam na odległość i mp3, ale wcale nie twierdzę, że ich nie słucham, też przegrywam płyty, żeby zaoszczędzić kasę (co prawda później pluję sobie w brodę,że nie stać mnie na oryginały). Jednak są takie płyty, dla których lepiej sie poświęcić niż mieć kota w worku!

15.07.2002
01:23
[19]

_Luke_ [ Death Incarnate ]

Dziadzia ---> jesli robisz backup z oryginalu to nie ma mowy zebys wyczul roznice - chyba ze masz badziewna nagrywarke :) A moze chodzi o ruskie kopie?

15.07.2002
01:23
[20]

Annihilator [ ]

Dziadzia -> ok ale jak widac nie kazdy odróżni :) aha i sam byłem zdziwiony jak uslyszalem najpierw cd orginal i kopie tej plyty...

15.07.2002
01:26
smile
[21]

Dziadzia [ Pretorianin ]

Iceman_... ---> są i nawet dodam, że są też 24-bitowe... A żeby z płyty 20- czy 24-bitowej uzyskać żądany efekt trzeba mieć odpowiedni kompakt (odpowiednio 20- lub 24-bitowy lub lepiej 24-bitowy).

15.07.2002
01:34
smile
[22]

Iceman_87th [ Generaďż˝ ]

no ale zaraz kazdy laser dziala 1-bitowo. Sygnal trafia do odbiornika lub jest rozpraszany, wiec gdzie te 20-bitow?!! Chodzi mi o zasade a nie o to ze na odtwarzaczu pisze 20 albo 24 bit a ty to przyjmujesz do wiadomosci. Moze chodzi po prostu o to ze potem jest 20, 24 bitowy przetwornik sygnaly z lasera, ale jezeli tak, to plyta nagrana na 1 bitowej nagrywarce niczym sie nie rozni od tej nagranej na 20 bitowe bo nagrywajki podczas kopiowania zasadniczo kopiuja dokladna mape CD-ka bez jej analizy przez przetwornik.

15.07.2002
01:34
smile
[23]

Dziadzia [ Pretorianin ]

_Luke_ ---> nie chodzi o ruskie kopie, tylko o kopie zrobione na pc za pomocą nagrywarki. Jeśli masz nie najgorszy sprzęt, np. taki jak opisywałem wyżej to nawet backup nie pomoże, a i tak wyczujesz różnicę. A poza tym jaja sobie robicie, czy słoń nadepnął wam wszystkim na ucho? Bez urazy...

15.07.2002
01:38
[24]

_Luke_ [ Death Incarnate ]

Dziadzia ---> Nie masz racji. Jesli uzywasz dobrych nosnikow i niskiej predkosci zrzucania/nagrywania to nie odroznisz backup'a. Ale co ja wiem - slon mi nadepnal na ucho a poza tym glowa muru nie przebije. z mojej strony EOT.

15.07.2002
01:47
smile
[25]

Dziadzia [ Pretorianin ]

Iceman_... ---> czyli postawmy sprawę jasno: jeśli mam kupioną płytę nagrana 20- lub 24-bitowo (jak nie wierzysz,że takie są to sprawdź np. w Empiku, większość płyt Blue Note jest tak nagrana) i skopiuję ją na CDR za średnio 3 złote to też będę miał nagranie wyżej niż 1-bitowe? Poza tym, co z okablowaniem peceta, jak mi się zdaje różni się ono od dobrych kabli i złotych końcówek..., chyba mam racje, nie?

15.07.2002
01:59
[26]

Dziadzia [ Pretorianin ]

_Luke_ ---> dyskusja do niczego nie doprowadzi, bo ja słyszę różnicę pomiędzy kopią a oryginałem (z resztą nie tylko ja :)) niezależnie jak byś to naukowo udowodnił... Z mojej strony też EOT.

15.07.2002
02:05
[27]

Iceman_87th [ Generaďż˝ ]

b krotka def bit-a. Jest to 1 lub zero logiczne. wg mnie kazda plyta CD nie zaleznie czy nagrana 1 bitowo, 20, czy 1000 bitowo ma jednakowa strukture. Obszary wyzyn i nizim. Jedne rozpraszaja i nie daja sygnalu drugie nie. Przy przejsciu z jednego obszaru na drugi nastepuje logiczna jedynka. Teraz laser leci sobie po plycie i poprzez 1 bit przetwornik zapisuje sobie gdzie jest wyzyna a gdzie nizina. Nastepnie zapisuje na plycie te dane ktore wczesniej odczytala - czyli tworzy dokladna kopie wyzyn i nizin oryginalu. A wiec teoretycznie (teoretycznie dlatego, ze wszystko zalezy od predkosci zrzutu) tworzy wierna kopie. Jeszcze raz powtarzam. Nie zamierzam sie mieszac w dyskusje czy mp3 jest gorszy i o ile od CDA i czy to slychac czy nie. Chce od ciebie po prostu dowiedziec sie jak laser (a moze to jakis niezwykly laser) jest w stanie odczytac informacje w formie 20 bitowej. Moze, jak juz pisalem, przetwornik wysylajacy sygnal na wyjscie odtwarzacza jest 20 bit i stad nazwa odtwarzacza. Wowczas jednak zwykla nagrywarka komputerowa potrafi, wbrew temu co starasz sie mi udowodnic zahaczajac juz o jakos kabli i koncowoek :) (ciekawe czy w odtwarzaczu 20-bit masz zlote kable), wiernie skopiowac nornik zawierajacy kod pozwalajacy na 20 bit interpretacje sygnalu. ps. oryginalne plyty sie tloczy, a nie nagrywa przez zlote kable i cos tam jeszcze. Nagrywanie jest skrajnie nieekonimiczne na wieksza skale.

15.07.2002
02:09
smile
[28]

Iceman_87th [ Generaďż˝ ]

jeszcze jedno pytanko: czy 20 bit nosnik da sie odtworzyc w 1-bit czytniku? (to pozwoli mi troszke lepiej potencjalnkie zrozumiec caly aspekt 20-bit nosnikow)

15.07.2002
02:29
[29]

Dziadzia [ Pretorianin ]

Iceman_... ---> 20 bitowy nośnik da się odtworzyć i na 16-bitowym czytniku, jednak jak juz wspomnialem nie uzyskasz takiego efektu jak na 20-bitowym odtwarzaczu. Co do końcówek w odtwarzaczu 20-bit mam złote (a raczej pozłacane), ale kable nie ze zlota tylko węglowe. Między ampem a kolumnami kable miedziane, grube, przenoszą lepszy dźwięk do kolumn, bardziej czysty, o większym nasyceniu basów..., ale to juz inny temat). Co do plyt oryg. to wiem, ze sie tłoczy, ale w wysokiej technologii (stąd ta różnica).

15.07.2002
09:44
[30]

Mr_Baggins [ Senator ]

Ruskie tłoczą w dokładnie takiej samej technologii, tylko używają matrycy do wytłoczenia znacznie większej ilości kopii, stąd różnice jakości... Płyty z pierwszych partii nie różnią się od oryginałów... Dziadzia --> Ty chyba odróżniasz jakość jak wiesz, jaka to płyta i w jakiej technologii...

15.07.2002
15:36
[31]

Dziadzia [ Pretorianin ]

Mr_Baggins ---> Myślę, że każdy (może paza moją babcią, bo jest głucha) jest w stanie powiedzieć czy (na dobrym sprzęcie) słucha płyty oryginalnej (zaznaczam tylko, że musi to być CD nagrany przez dobrą firmę, np. Blue Note, ENJA, ECM itp.), czy też kopiowanej lub pirackiej, bez patrzenia jaka to płyta. Płyta oryginalna (zaznaczam jeszcze raz: dobrej firmy) posiada pewną przestrzeń, głębię i barwę dźwięku, której nie da się skopiować w domu przez nagrywarkę w PC.

15.07.2002
15:36
[32]

Dziadzia [ Pretorianin ]

Mr_Baggins ---> Myślę, że każdy (może paza moją babcią, bo jest głucha) jest w stanie powiedzieć czy (na dobrym sprzęcie) słucha płyty oryginalnej (zaznaczam tylko, że musi to być CD nagrany przez dobrą firmę, np. Blue Note, ENJA, ECM itp.), czy też kopiowanej lub pirackiej, bez patrzenia jaka to płyta. Płyta oryginalna (zaznaczam jeszcze raz: dobrej firmy) posiada pewną przestrzeń, głębię i barwę dźwięku, której nie da się skopiować w domu przez nagrywarkę w PC.

15.07.2002
15:38
smile
[33]

Dziadzia [ Pretorianin ]

sorry za dublet... nadkliczność

15.07.2002
15:46
smile
[34]

Dziadzia [ Pretorianin ]

Mr_Baggins, Iceman_87th ----> A jak wyjaśnicie taki przykład: mam płytę *Arcadi Volodos - Piano Transcriptions* nagraną przez firmę Sony Classical, w technologii 24-bitowej i w systemie SBM (Super Bit Mapping). Wykonałem dla znajomego kopię, na lepszej płycie CDR niż zwykle kupuję, 1:1, bez zrzutu na twardziela. Kiedy odpaliłem ją na sprzęcie kolegi, po prostu zniknęły: przestrzeń, głębia itd. A podobno w 1-bitowym zapisie nic nie ginie! Jak to wytłumaczycie?

15.07.2002
16:02
[35]

Mr_Baggins [ Senator ]

Wytłumaczymy to Twoją autosugestią i przekonaniem o własnej nieomylności, tudzież chęcią pochwalenia się wybitnym sprzętem i nadprzeciętnym postrzeganiem słuchowym. Mniej grzecznie można nazwać to kabotyństwem.

15.07.2002
16:08
[36]

Dagger [ Legend ]

Może kolega ma gorszy sprzęt ?

15.07.2002
16:17
smile
[37]

Iceman_87th [ Generaďż˝ ]

dzidzia--> jeszcze raz powtarzam. Nie bede ci nic tlumaczyc czy jakos przegranej plyty jest lepsza czy gorsza (na pewno jest gorsza, ale...). Chce tylko dowiedziec sie czy sie rozni 1 bit od 16, 20 czy 24 bit (technologia). jak to jest odczytywane skoro plyta ma te sama budowe (a moze czyms sie rozni). Widze ze znasz sie na tym sprzecie wiec podaj mi strone, publikacje, co kolwiek, gdzie moge sie dowiedziec o tej technologii wiecej. Tylko na tym mi zalezy.

15.07.2002
16:29
[38]

Dziadzia [ Pretorianin ]

Mr_Baggins ---> nie jest to ani autosugestia, ani nie chęć pochwalenia się dobrym sprzętem, bo wcale nie mam super drogiego (nie dałem za niego więcej niż 3 tys.). I nie jest to też żadne nadprzeciętne postrzeganie słuchowe, ani jakies tam kabotyństwo. Po prostu lubię słuchać dobrej muzyki i tyle, a poza tym jest wiele takich osób, nie tylko ja i doskonale zdaję sobie sprawe,że są tacy ludzie, którzy nie zwracają uwagi na jakość dźwięku. Nie mówię też, że to coś złego i nikogo nie wyzywam. Dagger ---> kolega miał zajebisty sprzęt, m.in. wzmacniacz Gryphon w cenie bagatela 24 tys. zł, CD 24-bitowy... dalej nie będe wymieniał, bo nie ma sensu.

15.07.2002
16:40
smile
[39]

Riddick [ Pretorianin ]

dzizajs.... 20 bitowe, 24 bitowe.... o czym wy piszecie? Przypadkiem nie o maksymalnej predksoci nagrywania na nosniku? To sa owe magiczne oznaczenia na plytach: 16x, 20x, 24x... odroznianie oryginalu od pirata: teoretycznie niewykonalne - tzn. jesli muze zrzucimy prawidlowo na dysk (np. image plyty), dobrym sprzetem, i wypalimy - uzyskamy plyte IDENTYCZNA. w praktyce - podczas zrzucania muzyki, niektore napedy zle to robia, zle koryguja bledy (sprzet audio jest w tym o wiele lepszy), w efekcie kopia moze byc inna od oryginalu. Ale dotyczy to raczej starego sprzetu. Pozdrawiam

15.07.2002
16:45
smile
[40]

Riddick [ Pretorianin ]

wracajac do 16,20,24 bitow.... wlasnie pomyslalem, ze moze chodzi nie o technologie produkcji plyty CD ale o format dzwieku. Ale to chyba dotyczy DVD-audio oraz SACD. Nie sa to plytki CD... Pozdrawiam

15.07.2002
16:50
smile
[41]

Dziadzia [ Pretorianin ]

Riddick ---> jak nie wiesz o płytach CD 20- czy 24-bitowych, to przynajmniej sie nie ośmieszaj, bo maksymalna prędkość zapisu to zupełnie co innego. Widac, że nigdy nie słuchałeś kopii CD na lepszym niż mini wieza, czy CDROM sprzęcie.

15.07.2002
16:53
smile
[42]

Dziadzia [ Pretorianin ]

Riddick ---> format dźwięku DVD- audio czy SADC to też zupełnie co innego..., ale próbuj dalej :)

15.07.2002
16:55
smile
[43]

Riddick [ Pretorianin ]

Dzidzia> Chetnie sie dowiem, podeslij link do jakiejs publikacji, albo chociaz w zwyklej gazecie, albo....? co do kopii - nie do odroznienia. chyba ze wieza na ktorej sluchasz jest tak hiper dopasowana do oryginalow ze bedzie zle odczytywala kopie (kolor plytki ma wplyw na odbicie swiatla). Ale dane nadal sa zapisane w systemie binarnym, co powoduje, ze jesli sprzet czyta kopie, a jest ona dobrze wykonana, to oryginal = kopia. Taka ciekawostka: dla audiofili wymyslono zielony marker, zeby malowac nim spod plyt, bo lepiej sie laser odbija i lepiej plyta brzmi...... coz, mozna robic kase na wszystkim. Ale jakos nie widzialem miarodajnego testu, wktorym audiofil, potrafilby odroznic oryginal od kopii, albo plyte niepomalowana na zielono od pomalowanej..... Z drugiej strony to co wspomnialem wyzej: wystarczy zrobic sprzeyt wrazliwy na kolor plyty - to mogloby wystarczyc by "widziec" roznice tam gdzie jej nie ma.

15.07.2002
16:59
smile
[44]

Riddick [ Pretorianin ]

Dziadzia> Sorry za przekreczenie nicka ;-)

15.07.2002
17:42
smile
[45]

Dziadzia [ Pretorianin ]

Wiadomości teoretycznych obecnie nie posiadam, ale znam link do sklepu w necie z płytami 20-bitowymi (na dowód, że takie istnieją) https://www.cdhurt.hifi.pl/tekturki_ojc.htm a nick chyba trochę trudny, bo nie Ty pierwszy sie pomyliles, zdarza sie :)

15.07.2002
17:51
smile
[46]

Iceman_87th [ Generaďż˝ ]

ode mnie tez sorka, tez sie z nickiem pomylilem ;-) troche mnie to zainteresowalo i chociaz na razie nie znalazlem nic o zasadach rzadzacych 20, 24 bit zapisem dzwieku to sprawdzilem specyfikacje mojej wiezyczki. Pisze tu cos takiego: Decoding - 16 bit linear ale jest takze D/A Conwerter MASH (1 bit DAC) i teraz pytanie: czy mam odtwarzacz 1 czy 16 bit? (raczej to drugie ale czy na pewno? )

15.07.2002
18:07
smile
[47]

Dziadzia [ Pretorianin ]

DOBRA, ZNALAZŁEM link do stronki, która potwierdza moja rację (tzn. jestem całkiem normalny i nie cierpie na kabotyństwo) https://www.iem.pw.edu.pl/~lruszkie/architektura/burn.html PRZECZYTAJCIE szczególnie punkt III.5.3., który wszystko wyjaśnia

15.07.2002
18:12
[48]

Annihilator [ ]

najważniejszy cytat :) "Słowo wyjasnienia, co do nie istnienia idealnych kopii audio. Większośc ludzi sądzi, że dane audio sa kopiowane, jak np. plik Worda z dyskietki, tzn. bit po bicie, gdzie nie możliwe jest zamianienie jednego z bitów (wtedy przecież zmieniła by się treść dokumentu Worda). Niestety tak nie jest. Dane audio rządzą się zupełnie innymi prawami niż dane komputerowe. Podczas kopiowania ścieżek audio występuje sporo faktów pogorszających ich jakość. Jednym z najbardziej znanych jest efekt jitter, czyli mikrosekundowego przesunięcia w czasie pitów i landów w stosunku do pitów i landów z oryginału. Poza zanikiem synchornizacji powoduje to równiez zubożenie przekazu dźwiękowego. Więcej na ten temat wkrótce."

15.07.2002
18:18
[49]

_Luke_ [ Death Incarnate ]

Wiem, wiem mialem sie juz nie odzywac. Ten artykul jest przestarzaly a te "fakty" juz dawno sie zmienily. Teraz nagrywarki i programy sa o wiele nowoczesniejsze. Co do plyt 20 i 24bitowych to jak wnioskuje z tej strony (5.9) to nie jest jednak zwykle cdaudio. Jeszcze punkt 7.0 Najczęstsze problemy: Obecność w pamięci DirectCD - program ten często się gryzie z programami do nagrywania zwłaszcza w towarzystwie włączonej opcji auto-insert notification :))) LOL

15.07.2002
18:20
[50]

Mr_Baggins [ Senator ]

Wynika z tego jedynie tyle, że faktycznie nie ma idealnej kopii audio. Jednak z praktycznego punktu widzenia: zwykły użytkownik, nie audiofil, posiadający zwykły, standardowy sprzęt nie słyszy różnicy.

15.07.2002
18:25
smile
[51]

Dziadzia [ Pretorianin ]

Mr_Baggins ---> cóż masz rację tylko nie zapomnij, że każdy może być audiofilem (bez względu na to ile ma kasy). Nie potrzebny jest także super hiper sprzet audiofilski, wystarczy dobre ucho i coś lepszego od przeciętnego :)

15.07.2002
18:25
[52]

Iceman_87th [ Generaďż˝ ]

wyobrazam sobie tego audiofila. Sprzet za kilkanascie(dziesiat) tys zl, pokuj bez mebli i obklejony jajczarkami a tu tylko cyt: "nieznacznie było słychać spadek niskich tonów (przy kontrabasie) i wysokich (przy talerzach perkusji), ale prawie niezauważalnie ". poza tym Yamaha CDR400 to sprzet do muzemu techniki 4/0/6 z systemem zapisu CLV. Pamieta jeszcze ktos takie napedy? odnosnie bitow. Jestem juz na 99% pewien ze chodzi tu o 20,24 bitowy decoding odczytanych przez laser danych. Czyli da sie zrobic bardzo zblizona do oryginalu kopie 20,24 bit nosnika na zwyklej, domowej nagrywarce.

15.07.2002
18:35
[53]

Dziadzia [ Pretorianin ]

Iceman_87th ---> tylko zauważ, że jeśli przegrasz na pececie płytę 20, 24-bit to uzyskasz 1-bit lub w przypadku starszych nagrywarek 16-bit. Gdyby tak nie było, to wszyscy zaopatrzyli by sie w nagrywarki i nie wydawali ponad 50 zł. za krążek. Poza tym, jeśli słucham płyty w domu to wolę posłuchać czegoś na prawdę dobrego. Natomiast, gdy jadę samochodem to i pirat wystarczy!

15.07.2002
18:49
smile
[54]

Iceman_87th [ Generaďż˝ ]

"Aby nagrać płytę w systemie HDCD wystarczy posiadać źródło w postaci płyt HDCD, a zmieniony 16-ty bit zostanie po prostu skopiowany jak każdy inny. " z tego wynikaloby, ze majac zrodlo ktore potrafi odczytac i zrzucic 20 bitowa plyte do pliku lub podac ja w locie do nagrywarki, nagrywarka komputerowa nagra ja potem w systemie 20-bitowym. Problemem jest tylko zrzucenie tego sygnalu do pliku a wydaje mi sie, ze moznaby do tego celu wykorzystac naped 20-bit i wyjscie optyczne w np. wiezy. btw. w oparciu o pkt 5.9 mozna tez wnioskowac, ze nie ma 1-bitowych plyt!!! Standardowe plyty sa kodowane 16-bitowo cyt: "płyty HDCD używają ostatniego znaczącego bitu z 16!!!! na kanał (z szesnastu!!!! a nie jednego) ps. teraz to juz sie calkowicie zamotalem. Z mojej strony finito. ja osobiscie roznicy nie slysze wiec i tak mnie wsio rawno.

15.07.2002
18:54
[55]

Mr_Baggins [ Senator ]

Dziadzia --> "dobre ucho" o którym mówisz to nie jest coś, co można sobie wyrobić. Nie jest tak, że nie mają tego jakieś upośledzone jednostki, a wręcz przeciwnie. Jest to pewien rodzaj "daru od boga", taki słuch absolutny. Mieli to niektórzy wybitni kompozytorzy: Mozart, Chopin, Beethoven ;-) Audifilem nie można się stać. Nim się jest albo nie.

15.07.2002
19:02
[56]

Dziadzia [ Pretorianin ]

Mr_Baggins ---> dobra, niektórzy mają ten dar od Boga, a inni nie. Wcale nie trzeba być audiofilem, czy Mozartem żeby słuchać muzyki inaczej i określić co się słucha. To zależy czy ktoś to czuje i czy go to w ogóle obchodzi, bo mnie na przykład tak.

15.07.2002
19:12
smile
[57]

Iceman_87th [ Generaďż˝ ]

duzo zalezy tez od rodzaju muzyki. przy britney spears na magnetofonie szpulowym czy na najlepszym CD-ku dzwiek bylby niezbyt czysty. O wlasnie, slyszeliscie, ze plyta CD, mimo wielu jej zalet nie potrafi tak wiernie oddac muzyki jak zwykly winyl?

15.07.2002
19:21
smile
[58]

Dziadzia [ Pretorianin ]

Ja słyszałem. Winyl daje, jak to nazwać?... dźwięk ciepły, miękki. A co do rodzaju muzyki to rzeczywiście ma znaczenie czego się słucha, ale to chyba oczywiste.

15.07.2002
19:22
[59]

Viti [ Capo Di Tutti Capi ]

Baggins - Szczególnie Beethoven miał "słuch absolutny" :P Ps. Można wychwycić różnicę między mp3 w 128 kbps a 192 kbps, już na przeciętnym sprzęcie. A super głośniki można mieć już za ok. 3000 zł. Chodzi mi o głośniki Yamaha MS5P.

15.07.2002
19:31
[60]

The Dragon [ Eternal ]

Czytam ta wasza dyskusje i wydaje mi sie, ze Dziadzia myla Ci sie te bity. A co do tego "Gdyby tak nie było, to wszyscy zaopatrzyli by sie w nagrywarki i nie wydawali ponad 50 zł. za krążek." - ludzie wydaja 50zl na krazek, bo nie sa zlodziejami, a nie dlatego, ze jakosc muzyki jest lepsza.

15.07.2002
19:34
smile
[61]

Dziadzia [ Pretorianin ]

Viti --> nie trzeba 3000 tys. zł, żeby mieć super głośniki wystarczy 1800 zł, a jak trafisz na dobrą promocje w audiofilskim sklepie to mozna i za 1150 zł. (Monitor Audio Bronze 2).

15.07.2002
19:48
smile
[62]

Dziadzia [ Pretorianin ]

Wcale nie twierdzę, że ludzie są złodziejami (chociaż niestety wiele jest kupujących piraty), sam nie kupuję na stadionie (także ze względu na ich gorszą jakość). A kopiowanie płyt na własnym PC nie jest piractwem, jeśli kopie wykożystuje sie na własny użytek.

15.07.2002
19:56
[63]

The Dragon [ Eternal ]

zakladajac, ze swoich plyt nie kladziesz bez okladek na podlodze, to tworzenie kopii zapasowych swoich nagran jest bez sensu.. no chyba, ze sie robi kopie np do samochodu. Ja kupuje oryginal zeby miec ksiazeczke i ladne pudelko i zeby wspomoc tworce :) A jakoscia roznia sie tylko nosniki - tloczone plytki sa z lepszych materialow przez co czesto lepiej dzialaja (nie zacinaja sie, itd)... ale wydaje mi sie, ze jest mozliwe zczytanie raw danych audio

15.07.2002
21:23
[64]

Mr_Baggins [ Senator ]

Viti --> mam nadzieję, że zwróciłeś uwagę na emotikona przy Beethovenie :P

16.07.2002
03:37
[65]

cioruss [ oko cyklopa ]

witam wszystkich bardzo serdecznie :) 1. slychac duza roznice miedzy mp3 128, 192, 320 kbps i cda. nie trzeba do tego miec absolutnego sluchu - wystarczy najtanszy live + sluchawki za 200.- . 2. kiedy zgrywamy cda do wav/mp3, a pozniej znow na cda to slychac, ktora plyta jest oryginalna - nawet na lipnym sprzecie 3. kiedy robimy image plyty na hdd, a pozniej go wypalamy, to pojawiaja sie znieksztalcenia na plycie cd-r. jest to spowodowane niedoskonaloscia (glownie) naszych nagrywarek i (w mniejszym stopniu) czystych plytek ... na pocieszenie powiem, ze roznice miedzy oryginalem a kopia slychac dopiero na sprzecie wyzszej klasy (powiedzmy sam cd-player od 1000 w gore), w ktorych optyka jest doskonalsza/dokladniejsza niz ta w naszych cd-recorderach. 4. "dobre ucho" to bardziej swiadomosc istnienia i mozliwosc uzycia sprzetu na ktorym dzwiek bedzie lepszy, niz okreslenie super dokladnego zmyslu sluchu, jakim pochwalic sie moga muzyczni geniusze. ogladanie na naszym ekranie fajnej laski w 256 kolorach pozwala nam najwyzej poznac jej ksztalt - tak samo jak sluchanie muzy z kompa, radia czy mini wiezy. zmiana trybu graficznego z 8 na 16 bitowy daje szanse lepiej przyjrzec sie naszej pani z obrazka - odkrywamy, ze jest ona opalona, ma lokowane wlosy itd - tak przedstawia sie dobry, niezbyt drogi sprzet audio. a co powiecie na 32 bity? (pewnie "nie stac nas" :) ) ... rozumiem, ze 95% ludzi moze miec problemy z zauwazeniem roznicy miedzy obrazkiem w 32 bitowym kolorze, a tym samym w 48 bitowym.. ale nikt mi nie wmowi, ze nie widzi roznicy miedzy 8 bitow a 32! uwazam, ze twierdzenie, jakoby nie bylo slychac sie roznicy miedy 128 mp3 a cda predzej jest wynikiem zupelnej ignorancji niz "nadepnietego ucha" - nie kazdy chce i potrafi zemienic te nieszczesne 8 bitow na cos wyzszego.. 5. jak komus zalezy na mozliwie dobrej jakosci muzyce na kompie to polecam linka:

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.