GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Ochrona a alkohol // Studniówka

29.01.2007
21:35
[1]

promilus1 [ Człowiek z Księżyca ]

Ochrona a alkohol // Studniówka

Znalazłem taki artykuł:
I teraz pytanie do tych co już na studniówce byli. Ochrona was przeszukiwała przed wejsciem i/lub zabierała wódke na sali?

29.01.2007
21:38
smile
[2]

stanson [ Szeryf ]

Przeszukiwała i zabierała ale tak się najeb...em :P

29.01.2007
21:40
[3]

@lb@tros [ Horned Reaper ]

Mnie nie przeszukiwali, a studniówkę miałem 2 tygodnie temu :)

29.01.2007
21:40
[4]

BIGos [ bigos?! ale głupie ]

nie zabierała i nie szukała, ale sie okazało kto jest ciotą i wystraszył się szumnych zapewnien :)

29.01.2007
21:55
[5]

tzs [ Pretorianin ]

Miałem studniówkę dwie noce temu i zaprawde ci powiem że to co się nie da wnieść drzwiami to oknem da się wnieść hurtowo. Ochrona przy drzwiach niczego nie zmienia.

29.01.2007
21:57
[6]

Darulcze [ unknown girl ]

phi
nam rodzice donosili do stolików :)

29.01.2007
22:02
smile
[7]

paul665anka [ Pretorianin ]

u mnie mozna było wniesc całą gorzelnie....z tydzien przed organizatorzy darli pape ze będzie przed wejscie ochrona,policja,FBI,CIA i jeszcze Bóg wie co.....a narznelismy sie wszyscy ze łoooo..wnoś człowieku ile wlezie

29.01.2007
22:05
smile
[8]

Loon [ jaki by tu stopien? ]

Rodzice, szkolna pielęgniarka, pan Daniel (konserwator), taksówkarze...

29.01.2007
22:07
[9]

mrEdDi [ Sygnatariusz ]

nie bój nic wniesiesz spokojnie :D na 100dniówce przymrużają oko na to (: przynajmniej ja wniosłem :P

29.01.2007
22:07
[10]

meo [ Pretorianin ]

Nas w tym roku trochę nas wystawili... Przy wejściu obiecywali ze o 10 oddadza to kazdy dał do depozytu i nie bawił sie w przenoszenie. Jednak gdy 90% szkoły pojawiło sie o ustalonej godzinie po swoje trunki, to pewna pani uznała ze odda pozniej albo w ogole :)) ojj była wojna :) i tylko przez jedną osobe!! w końcu po długich starciach gdy zajeta była wysłuchiwaniem zbulwersowanych uczniów (mocno zbylwersowanych;) ) szef klubu po cichu zaczął nam wydawać... reszta była jak u stansona ;D

29.01.2007
22:09
[11]

Loczek [ El Loco Boracho ]

Nie przeszukiwali (mimo zapowiedzi)... Z tym, że nic nie piłem bo samochodem byłem :((( (sam bym olał, ale byłem z koleżanką która następnego dnia egzamin miała na uczelni)

29.01.2007
22:15
[12]

Taikun44 [ Emissary Of Death ]

LOL, gdy na studniówka idziesz to masz już 18 lat więc ochrona może Cię cmoknąć ;)

29.01.2007
22:16
[13]

PaWeLoS [ Admiral ]

U mnie tak samo - szumne zapowiedzi, jak to oni nie będą nas pilnowali, a po 24 butelki już stały "legalnie" na stołach.

29.01.2007
22:19
smile
[14]

gofer [ ]

Wnosiliśmy bez problemów. Wychowawcy i rodzice co jakiś czas przypominali o tym, żeby zachować umiar i za bardzo się nie afiszować z piciem. Pojedyńcze przypadki schlanych głupków kończyły się odwiezieniem do domu. Ewentualne dostawy były dowożone przez taksówkarzy z pobliskiej stacji benzynowej przez okno w kiblu, bo nie można było opuszczać budynku. Ogólnie wszyscy miło i kulturalnie się bawili, wychowawczyni i kilka nauczycielek symbolicznie z nami chlapnęły, a nauczyciel od PO, pan kapitan nawet wywiązał się z umowy (przegrał zakład w II klasie) i przyniósł dwie połówki :)

29.01.2007
22:23
smile
[15]

Szyszkłak [ Blessed Devil ]

Nie przeszukiwali, nikt nic nie zabieral, czasem jakis nauczyciel "na sepa" przyszedl.

29.01.2007
22:45
[16]

BEERman [ Konsul ]

hmm, ciekawy pomysł iść na studniówkę po to tylko żeby się narżnąć do nieprzytomności...
to nie lepiej zaprosic kumpli do domu i kulturalne w spokoju sobie pofolgować?

Ja rozumiem potrzebę pokazania jakim to się jest DOROSŁYM, jak to młody człowiem który ledwo skończył 18 lat i został prawnie uznany za dorosłego i uwaza że wszystko może, wszystko mu wolno i nie ma przed nim żadnych barier. Z prawnego punktu widzenia może to i prawda (przynajmniej do czasu jak nie zaczniecie po pijaku niszczyć własności publicznej czy zaczepiać ludzi na ulicy). Ale zadajcie sobie pytanie czy chcecie być zapamiętani przez swoje koleżanki i kolegów (a studniówka zwykle lepiej zapada w pamięć niż nuda codziennych zajec w szkole) jako osoba ktora wypiła morze alkoholu, zarzygała sobie spodnie i już po 2 godzinach od rozpoczęcia zostala przez znajomych odwieziona do domu (lub co gorsze do końca imprezy spała w tym zarzyganym garniturze na jakiejś ławce). Nie namawiam tu nikogo aby wyrzekł się zupełnie alkoholu (bo i sam abstynentem nie jestem) ale o pewien umiar i wyczucie dobrego smaku. Te ostatnie 100 dni minie jak z bicza trzasł i co za wspomnienie po was pozostanie?

29.01.2007
22:51
smile
[17]

Raziel [ Action Boy ]

u nas nawet podpisywalismy deklaracje ze nie bedziemy spożywać alkoholu. A wyszlo jak wyszło:D:D:D: "pszzeeeeszzyyyyyyjjjj toooo sooooooommmm"

edit: hmm, ciekawy pomysł iść na studniówkę po to tylko żeby się narżnąć do nieprzytomności...
to nie lepiej zaprosic kumpli do domu i kulturalne w spokoju sobie pofolgować?


...powiedział koleś o ksywce "BEERman"

30.01.2007
15:53
[18]

promilus1 [ Człowiek z Księżyca ]

To mnie uspokoiliście. 0,7 Za marynarke i w tany:D

30.01.2007
15:54
[19]

eJay [ Gladiator ]

U mnie ochrony nie było, nawet dyrektor szkoły biegł do monopola po flache, bo juz sie skończyła. A my za nim, w tym samy celu dokładnie:)

30.01.2007
15:54
[20]

Leon86 [ Konsul ]

Ja na swojej dwie flaszunie 0,7 w rekawach przemycałem;) Wygładałem jak Robocop:-P ale i tak bez problemu było, bo miałem w szkole, a na bramkach stali rodzice;)

30.01.2007
15:56
[21]

jackhammer777 [ Dark Lord ]

u mnie wielce bylo takie straszenie ze kontrole beda i w ogole!
A dupa, kazdy wnosil flachy pod marynara w siatkach i nikt sie nie plul.

30.01.2007
15:58
smile
[22]

MaZZeo [ LoL AttAcK ]

Mój brat był ostatnio na studniówce (nie na swojej klasowej, tylko na studniówce dziewczyny). Dyrektor zarządzil, ze na imprezie ma byc 0 alkoholu i zatrudnił ochronę. Przy wejściu ochroniarze sprawdzali czy aby cos nie wnosili. Niektórzy zdygali i pochowali wódę w krzakach. Jednak dziewczyna mojego brata miała coś tam pod spódnicą. Ochroniarz kazał jej PODSKOCZYĆ, żeby sprawdzić czy aby napewno nic nie wnosi!!!! Ona nie zgodziła sie i poszła dalej. A najgorsze w tym jest to, ze całą wódę co zostawili niektórzy w krzakach, ci ochronairze zakosili sobie. Kilkanaście butelek.

30.01.2007
16:04
[23]

Nyhos [ Droogie ]

Zgadzam się z BEERmanem?

Ja na swojej nie piłem nic, bo i po co? Ja rozumiem na domówce, lub 18nastce. Ale studniówka? Śmieszne.

Nie nie jestem abstynentem. Zaryzykuję, że mam dokładnie odwrotny imidż ;)

30.01.2007
16:08
smile
[24]

pizmak [ Generaďż˝ ]

Na mojej też niby mieli nauczyciele sprawdzać, ale bez problemu dziewczyny wnosiły w torebkach.
Na studniówce koleżanki była ochrona, która miała przeszukiwać. Jakże się ucieszyłem jak się okazało, że ochroniarze to moi znajomi :)
Mieli zakaz wypuszczania kogokolwiek z hotelu, ale za to chłodzili wódkę w śniegu:)

30.01.2007
17:30
[25]

jesion_87 [ Chor��y ]

A wg mnie to i na studniówce można wypić. Tylko należy zachować zdrowy rozsądek i nie schlać się jak świnia.

30.01.2007
18:43
[26]

emigrek-mysh [ Junior ]

Ej PROMILUS1 ale pamietasz o tym ze my mamy studniówke w KASYNIE POLICYJNYM więc psiarni od ch... i ciut ciut :/ mowili ze straz wiejska ma sprawdzac oj jakos sie wniesie:D

30.01.2007
19:27
[27]

promilus1 [ Człowiek z Księżyca ]

To są tylko takie zapowiedzi. I tak na sali bedzie kilkaset litrów goudy, u nas pod stolikiem Bolsa:)

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.