GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

co sadzicie o emigracij naszych rodakow do innych krajow????

28.01.2007
20:22
[1]

rezon25 [ Centurion ]

co sadzicie o emigracij naszych rodakow do innych krajow????

witam co sadzicie o emigracij naszych rodakow do innych krajow myslicie za dzieki temu ktos pomysli o ustawowym podniesieniu zarobkow w naszym kraju by zarzymac masowe ucieczki ludzi do np:Angli czy IRLANDIJ????Moim skromnym zdaniem nie dlugo nie bedzie mial nas np:kto leczyc bo cala dobra i wykfalifikowana kadra medyczna znajdzie prace w innych krajach za duzo wieksze pieniadze!!!!:(

28.01.2007
20:24
[2]

Narmo [ Naczelny Maruda ]

Hm?
https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=5961058&N=1

28.01.2007
20:34
[3]

crac@ [ Konsul ]

Moja ciotka wyjechała do Włoszech 9 lat temu, wyjeżdżała w ciemno.
Teraz ma własne mieszkanie, dobrze zarabia, ale czasami tyra ponad 12 godz dziennie.
Moi kuzyni w sierpniu ubiegłego roku wyjechali do Szkocji, w Polsce mieli pracę, lecz woleli wyjechać całą rodziną za granicę żeby tam zarobić. Mieszkają w Edynburgu i pracują we dwoje po 10godz dziennie a gdzie czas dla dzieci.
Nam mieszkającym w Polsce wydaje się że jeśli wyjedzie się za granicę to zarabia się krocie a w pracy siedzi się 8 godz i do widzenia. Wcale tak nie jest.

28.01.2007
20:40
[4]

Aceofbase [ El Mariachi ]

a sytuacja w kraju az tak drastycznie sie zmienila przez ostatnie 2 minuty, ze musiales zalozyc drugi topic traktujacy dokladnie o tym samym?

a tak poza tym to uwazam, ze takze powinienes wyemigrowac kolego, np do Kirgistanu, bo co jak co, ale polskim jezykiem to Ty sie poslugiwac nie umiesz

28.01.2007
20:57
[5]

Loczek [ El Loco Boracho ]

"Nam mieszkającym w Polsce wydaje się że jeśli wyjedzie się za granicę to zarabia się krocie a w pracy siedzi się 8 godz i do widzenia. Wcale tak nie jest."

hehehe... zależy gdzie pracujesz. Ja tak miałem.

28.01.2007
21:02
smile
[6]

rezon25 [ Centurion ]

Loczek zanm temat bo moj brat od ponad roku siedzi w irlandi no i nie jest lekko ale pieniadze ktore mozna zarobic tam przywiezione do polski sa naprawde konkretne!!!!!!!!Wiec lenie niech zostana w polsce bo tu im bedzie najlepiej!!!!:D

28.01.2007
21:05
smile
[7]

mirencjum [ operator kursora ]

Wydaje mi się, że ten wątek był dłuższy. No nie, dwa identyczne.

28.01.2007
21:12
[8]

TzymischePL [ Legend ]

crac@ ===> Nam mieszkającym w Polsce wydaje się że jeśli wyjedzie się za granicę to zarabia się krocie a w pracy siedzi się 8 godz i do widzenia. Wcale tak nie jest.
Oczywiscie ze tak nie jest. Pracuje sie 7.5h dziennie + 1h przerwy. i dopiero wtedy do domu....

28.01.2007
21:13
[9]

Andre770 [ Koniokwiciur ]

Je*** Brytanie!

28.01.2007
21:14
smile
[10]

Adamek19 [ Pretorianin ]

keee ?!??!?!

28.01.2007
21:16
smile
[11]

rezon25 [ Centurion ]

TzymischePL ---- widac nie pracowales nigdzie po za polaska pracuje sie po 8 godzin ale zdarzaja sie firmy w ktorych tyra sie po 10 a nawet 12 godzin i to co sie tam robi mozna nazwac praca bo u nas patrzac na robotnikow ktorzy naprawiaja nasze polskie drogi to raczej praca tego nie mozna nazwac!!!!

28.01.2007
21:18
[12]

ronn [ moralizator ]

Tak sie składa, że ostatnio sporo ludzi z mojej rodziny (chyba z 5 osób ;P) skonczyło Akademie Medyczna w Warszawie, i wyjezdzac nigdzie nie zamierzaja. Inna sprawa, ze lepsza fucha dla takich osob bardzo czesto jest praca w firmie farmaceutycznej, za 4 razy wieksze pieniadze niz w szpitalu.. Hm jedna osoba zostala na uczelni na doktoracie, inna pracuje w szpitalu + dyzury i zarabia calkiem duzo (150% za nadgodziny) a godzin jest czasami 80 i wiecej, a jeszcze inna zatrudnila sie w firmie farmaceutycznej i od razu samochod, komorka i prawie 5k :)

28.01.2007
21:19
[13]

Loczek [ El Loco Boracho ]

rezon25: bzdura... Równie dobrze w Polsce możesz sobie pracować jak chcesz nawet po 15 godzin, kto Ci zabroni?

Żaden pracodawca nie zmusi Cie do pracowania ponad normę.


EDIT
A w ogole bzdury opowiadasz, praca np. robotnika jest w Anglii lzejsza niż w Polsce.

28.01.2007
21:21
[14]

ronn [ moralizator ]

TzymischePL, w USA sie pracuje 7h i godzina przerwy ;P

28.01.2007
21:28
smile
[15]

Aceofbase [ El Mariachi ]

to co, robimy konkurencje pierwszemu watkowi?

btw: biedne dziecko nasluchalo sie o plantacjach truskawek organizowanych na ksztalt obozow koncentracyjnych we Wloszech, i teraz biega i bredzi jakby wszystkie kraje w poszukiwaniu pracy wzdluz i wszerz zwiedzilo

28.01.2007
21:58
smile
[16]

rezon25 [ Centurion ]

Loczek ile masz lat przepraszam nie zmusi cie pewnie ze nie zmusi ale nie zrob jak on chce dostaniesz kopa z firmy i tyle popracowales na twoje miejsce znajdzie kolejnego pracownika a co do godzin pracy tu pracujesz 10 godzin dziennie i masz 1500zl miesiecznie a tam pracujesz tyle samo i masz 500 euro tygodniowo!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
I jeszcze jedno polak w angli pracuje wydajniej bo wie za co pracuje a u nas podpieraja sie o lopate i rozgladaja sie czy np szef nie idzie bo jak idzie to dopiero sie zaczyna praca!!!

28.01.2007
22:05
[17]

emii [ Generaďż˝ ]

Jeżeli ma się siłę woli to można za granica zarobić pieniądze i wrócic do kraju, ale tak naprawdę jeżeli nie żyje się tam oszczędnie to się nic nie da odłożyć.To jest tak, że pieniądze zarobione tam, nawet ta minimalna pensja pozwala na godne życie, a w Polsce za minimalną pensję zastanawiamy się jak przeżyć.

28.01.2007
22:08
[18]

Leon86 [ Konsul ]

Ja jak bym mógł, i dobrze znał język, to nie zastanawiałbym się!!! Już dawno bym wyjechał za chlebem! Pracowałem kiedyś w Berlinie, i za prace (pakowanie, wieszanie ciuchów) dostawałem kase o której tutaj bym mógł tylko śnić. Jedynie co mi tam przeszkadzało, to samotność, bo byłem sam;-/

28.01.2007
22:19
[19]

Loczek [ El Loco Boracho ]

rezon:

1. Używaj znaków interpunkcyjnych bo czytanie twoich wypocin to męczarnia.
2. Mam 19 lat... Co to ma do rzeczy?
3. "pewnie ze nie zmusi ale nie zrob jak on chce dostaniesz kopa z firmy i tyle popracowales na twoje miejsce znajdzie kolejnego pracownika"

O ile trafi na naiwniaka który nie zna swoich praw to tak- właśnie tak zrobi.
4. Nad ortografią też popracuj.

29.01.2007
09:25
[20]

TzymischePL [ Legend ]

rezon25 ===> Od paru lat pracuje za granica. I fakt masz racje, nigdy nie pracowalem za granica fizycznie, w Polsce zreszta tez nie.

29.01.2007
09:46
smile
[21]

Piotrus1pan [ Senator ]

ZA zagranicą więcej dostaną w porównianiu z polakami . Niektórzy pracują efektywnie a inny nie opierda** się i tak tyle samo dostaną to więc nie widzę w ucziwości w Polsce

29.01.2007
09:49
[22]

frer [ Freelancer ]

rezon25 ---> Przez takie podejście mamy w Polsce to co mamy. "A bo w Polsce się nie da...", "A bo w Polsce to jest źle...", "A bo w Polsce za mało płacą..." tylko tak narzekać wszyscy potrafią. Najgorsze jest to, że większość osób się tu wykształciła, państwo ciężkie miliony zapłaciło za edukację, a tacy potem jadą do Anglii czy Irlandii, plują na Polskę i mówią jaki to kraj do pupy, i że nie mają zamiaru wracać, bo w Polsce jest źle.

29.01.2007
09:57
[23]

TzymischePL [ Legend ]

frer ===> Najgorsze jest to, że większość osób się tu wykształciła, państwo ciężkie miliony zapłaciło za edukację,
Czekaj czekaj... zdaje sie ze kazdy placil podatki, zus, vat, akcyzy itp. Wiec w czym masz problem? Rodzice tych ludzi zaplacili mase pieniedzy. Wiec o co Ci chodzi? Masz do kogos pretensje o to ze sam jestes nie wyksztalcony ??? I powiedz mi jaki kierunek to niby kosztuje miliony od studenta???

plują na Polskę i mówią jaki to kraj do pupy,
Nie, nikt nie pluje na Polske. Polska jest calkiem fajnym krajem. Problemem jest ze mieszkaja tam takie glaby jak Ty i psuja atmosfere swoja mentalnoscia.

i że nie mają zamiaru wracać,
Wolny rynek? Wolny kraj? Wolna wola? To morda w kubel - kazdy moze robic co mu sie podoba.
Slyszales kiedys, ze mozna dowolnie wybierac sobie gdzie sie chce zyc i pracowac?

bo w Polsce jest źle.
No coz, jesli raz sie mialo kontakt z urzednikami za granica (jakbys znal angielski to bys znal termin "Civil Servant" - i to jest prawda) to juz do Polski i naszych baranow sie po prostu nie chce wracac.

29.01.2007
10:28
[24]

volvo95 [ Legend ]

Nam mieszkającym w Polsce wydaje się że jeśli wyjedzie się za granicę to zarabia się krocie a w pracy siedzi się 8 godz i do widzenia. Wcale tak nie jest.

Co to w ogóle za uogólnianie? Przecież każda praca jest inna i jeden może pracować 14 godzin dziennie a inny 6 ... Ja akurat siedze w Anglii i mam bardzo lekką pracę po 8 godzin dziennie. Może nie jest to jakaś super rewelacja, bo płatne tylko 7 funtów za godzine, ale jak na początek chyba nie tak źle. Kasy dużo nie odkładam, ale takie pieniądze pozwalają mi na spokojne, bezstresowe życie bez potrzeby martwienia się przez 20 dni w miesiącu czy wystarczy mi do pierwszego ...

29.01.2007
11:54
smile
[25]

Pr0Gh0sT [ Konsul ]

Powtarzasz się

29.01.2007
12:00
smile
[26]

Da5id. [ Snufkin ]

Niech spierdalają!

29.01.2007
12:14
smile
[27]

bagis_ek [ Pretorianin ]

Dzięki tej emigracji pracodawcy bardziej zaczynają doceniać pracowników. No i zarobki się zwiększają, po trochu, ale to sie odczuwa...Odnośnie pracy na zachodzie--to często są tragiczne warunki, syf i prowizorka. No, ale któz z Szanownych emigrantów się do tego przyzna-- to nie uchodzi.

29.01.2007
12:57
[28]

rezon25 [ Centurion ]

frer----- pieprzysz glupoty panstwo placi grube miliony a zobacz jak panstwo nas okrada podatki,to ze podnoszone byly ceny paliw by naprawiac polskie drogi a tak naprawde drogi jakie kiepskie byl takie zostaly a kasa ktora placimy na remonty idzie do kieszeni rzadowych blaznow ktorzy wala cala kase w kieszen lub zmieniaja nazwy ulic a na to tez trzeba wydac spore pieniadze!!!!

29.01.2007
12:59
[29]

TzymischePL [ Legend ]

bagis_ek ===> A tak powaznie, byles kiedys za granica dalej niz w czeskim cieszynie? Smiem watpic, bo z wypowiedzi wynika ze jestes niezly glupek.

29.01.2007
13:06
smile
[30]

arturszyma [ Pretorianin ]

Dobrze robią!!

29.01.2007
13:10
[31]

Drackula [ Bloody Rider ]

to często są tragiczne warunki, syf i prowizorka. No, ale któz z Szanownych emigrantów się do tego przyzna-- to nie uchodzi. ----> tu akurat ma duzo racji. Pomijam czy o tym wie czy tylko slyszal ale niesety tak jest, i wiele ludzi w ramach "oszczednosci" tak zyje.

29.01.2007
13:11
[32]

gladius [ Subaru addict ]

termin "Civil Servant" i to jest chyba klucz - tam urzędnik jest W CELU. On ma SŁUŻYĆ obywatelom POMOCĄ, a tym naszym łajzom, debilom i paniom Krysiom od wpieprzania jajek na twardo wydaje się, że te urzędy są po to, żeby one miały robotę.

29.01.2007
13:13
[33]

r_ADM [ Generaďż˝ ]

Czekaj czekaj... zdaje sie ze kazdy placil podatki, zus, vat, akcyzy itp. Wiec w czym masz problem? Rodzice tych ludzi zaplacili mase pieniedzy.

Ale inni ludzie, ktorzy placa takie same podatki dzieci moga nie miec, albo na studia nie chodzic. Wychodzi wiec na to, ze placa za studia ludzi, ktorzy potem wyjada i to czego sie nauczyli wykorzystaja w innym kraju. I nie jest to argument przeciwko wyjezdzajacym, a przeciwko "darmowym" studiom.

29.01.2007
13:21
[34]

TzymischePL [ Legend ]

r_ADM ===> Ano, darmowe studia to bzdura... to inna sprawa.

Drackula ===> Jakos nie mialem okazji spotkac :) i chyba nie bede mial.

29.01.2007
13:21
[35]

bagis_ek [ Pretorianin ]



TzymischePL

bagis_ek ===> A tak powaznie, byles kiedys za granica dalej niz w czeskim cieszynie? Smiem watpic, bo z wypowiedzi wynika ze jestes niezly glupek.

Jeśli wszyscy emigranci są tacy"wykształceni, inteligentni, błyskotliwi, postepowi" jak ty, to nie dziwię się , że POLACY mają tragiczną opinie na zachodzie. Może lepiej, że takie osoby uciekają w poszukiwaniu iluzji lepszego życia. SZCZURY UCIEKAJą Z TONąCEGO OKRETU :)

29.01.2007
13:28
[36]

rezon25 [ Centurion ]

sluchaj to powiedz mi gdzie sa pieniadze z podatkow ktore placimy nie cala kasa idzie na darmowe uczelnie a kasa na remonty drog no chyba nikt mi nie powie ze drogi w polsce sa w idealnym stanie!!???

29.01.2007
13:32
[37]

frer [ Freelancer ]

TzymischePL --> Z tymi milionami to ja mówię tak ogólnie. Poza tym powiedz mi ile to ty podatków zapłaciłeś do ukończenia studiów (jeśli w ogóle studiowałeś). Prędzej to rodzice płacić musieli, a nie ty, więc praktycznie wykształcenie ufundowało ci państwo.
Polskę psują takie głąby jak ty które myślą, że lepiej jest zwiać jak jest źle, a może samo się naprawi, albo jeszcze lepiej w ogóle nie wracać, bo po co. Ja osobiście się cieszę, że tyle osób wyjeżdża za granicę, bo w większości to i tak bydło którego nie szkoda.
Do twojej wiadomości to angielski znam na tyle, a do tego cały czas się go uczę w przeciwieństwie do części ludzi którzy pchają się do Anglii a ni w ząb nie potrafią jednego zdania sklecić. Z tego co zauważyłem to właśnie tego typu ludzie w wyjeździe za granicę widzą rozwiązanie wszelkich życiowych problemów.

rezon25 --> W końcu to są "wybrańcy" narodu. Za rządów SLD było źle to sobie ludzie wybrali świetną władzę. Jeśli chodzi o studia to wolałbyś, żeby każdy musiał płacić sam jak w USA na przykład ?? Że studia zapewnione mają najbogatsi, a zwykli ludzie muszą albo się starać o stypendia, albo brać pożyczki liczone w dziesiątkach czy setkach tysięcy dolarów.

29.01.2007
13:33
smile
[38]

zarith [ ]

polacy wcale nie mają tragicznej opinii na zachodzie. tu w uk spotykam się raczej z opiniami że są godni zaufania i pracowici... opinie pochodzą również od osób które nie wiedzą że jestem polakiem.

frer - krótko - twój ostatni post to wq 95% bzdury, a w pozostałych 5% niemożliwy do zweryfikowania (twoja znajomość angielskiego)

29.01.2007
13:36
smile
[39]

gladius [ Subaru addict ]

zarith - jak to nie wiedzą, że jesteś Polakiem? Tzn. implikujesz, jakobyś nie miał masz brudnych butów, niezadbanych paznokci, nie nosił dziadówy itp.?

29.01.2007
13:37
[40]

rezon25 [ Centurion ]

po polacy sa pracowici gdyby tak nie bylo to ine kraje nie chcialy by polakow w swoich krajach a polak weznie mniej niz mieszkaniec irlandij a pracuje solidnie!!!!!

29.01.2007
14:16
[41]

Mistrz Giętej Riposty [ Zrób koledze naleśnika ]

Kto potrafi sobie poradzić w Polsce, lub kto ma znajomosci - nie wyjedzie. Wyborcza przeprowadzila kiedys wsrod mlodziezy sondaz, z ktorego wynikalo, ze juz zarobki w granicach 2.5 tysiąca starcza, aby mlody wyksztalciuch porzucil mysl o wyjezdzie na zmywak.

29.01.2007
14:20
[42]

arturszyma [ Pretorianin ]

r_ADM upośledziłeś się!

29.01.2007
14:21
[43]

frer [ Freelancer ]

Mistrz Giętej Riposty --> Nic dziwnego, że tyle wystarczy, bo za tyle da się wyżyć, a nie każdy chce sprzedać nawet swoją godność byle tylko jak najwięcej kasy zarabiać.

29.01.2007
14:30
[44]

Boroova [ Lazy Bastard ]

Widze, ze rozpetala sie tutaj ostra dyskusja miedzy zwolennikami otwartych rynkow pracy a zapatrzonymi w siebie pseudo-patriotami.

Czytajac posty frer'a ogarnia mnie zal. Jad plynacy z kazdego zdania jest chyba wyrazeniem frustracji oraz zazdrosci w stosunku do ludzi ktorym sie udalo wyjechac i ulozyc zycie za granica.

Nie twierdze, ze wszyscy wyjezdzajacy to "elyta" narodu, co wiecej, uwazam ze 80% nie powinna wyjezdzac. Ale nie po to mamy wolny kraj i wstapilismy do unii zeby siedziec w Polsce, gdy mamy okazje poznac inne kraje oraz ich rynki pracy.
Nie lubie tylko frustratow, ktorzy nazywaja emigrantow "bydlem" - polaczkowatosc wychodzi z kazdej strony.

29.01.2007
14:31
[45]

wysia [ Generaďż˝ ]

frer --> O jakim znowu sprzedawaniu godnosci mamroczesz?

29.01.2007
14:32
smile
[46]

TzymischePL [ Legend ]

Po kolei:

bagis_ek ===> Jestes za glupi zeby z Toba rozmawiac. Twoje wypowiedzi potwierdzily tylko to ze jestes idiota.

frer ===> heheh i tu sie glupolku mylisz potwornie. a pieprzyc te podatki - i tak placilem bardzo wysokie za wysokie... Zwrocilem swoje studia z kilkudziesiecioma nawiazkami. Kazdego roku.
Pracowalem w polsce w sumie 6 lat.
Co do bydla, coz. To sa ludzie czesto ktorzy nie siedza na garnuszku mamusi jak Ty i wola wziac sprawy w swoje rece. Maja dosc takich ludzi jak Ty. Smierdzacych glupkow z wiernopoddancza mentalnoscia. Raczej nie ma szans zebys to kiedykolwiek zrozumial... zbyt wielki prostaczek i zwykly po prostu ciul z Ciebie.

Mistrz Giętej Riposty ===> To nie jest kwestia kasy. To kwestia mentalnosci, siedzac w Polsce spotykasz takich prymitywow jak frer czy bagis_ek na kazdym kroku. Takim mendami sa wypelnione wszystkie urzedy. Ludzmi ktorzy za 2,5k netto uwazaja sie za Bogow :/.

I tylko zastanawiam sie skad w takich nieudacznikach jak frer czy bagis_ek tyle agresji w stosunku do ludzi ktorzy wyjezdzaja? Czyzby zazdrosc ze sami sa mendami ktore za chiny ludowe nie zdecyduja sie na krok samemu bez mamusi trzymajacej za rece?

29.01.2007
14:34
[47]

Mistrz Giętej Riposty [ Zrób koledze naleśnika ]

Mnie przeraza szerokie spektrum zawodow wykonywanych w Anglii; opiekun do dziecka, sprzatacz hotelu, zmywacz naczyn, przekladacz hamburgerow itd. Nie ma co, mzna chwycic Boga za nogi z taka praca :)

29.01.2007
14:35
[48]

TzymischePL [ Legend ]

Mistrz Giętej Riposty ===> Ale nie mozesz miec do nikogo pretensji ze jestes niewyksztalcony i nic nie potrafisz i jedyne co moglbys robic to sprzatanie. O to, musisz miec zal tylko do samego siebie.

wysia(u) ===> Jak tam Twoj komputerowo sterowany zmywak? Ja zaraz ide na moim odkurzaczu zaprogramowac odkurzanie hotelu.
Boroova, a Ty gdzie pracujesz? Opiekujesz sie dziecmi przez internet?

29.01.2007
14:37
[49]

Mistrz Giętej Riposty [ Zrób koledze naleśnika ]

Rozumiem ze Polacy sa tak rozchwytywani za granica, ze zostaja od razu prawnikami, menedzerami, dyrektorami i profesorami a uniwersytetach? :)

29.01.2007
14:39
[50]

TzymischePL [ Legend ]

Mistrz Giętej Riposty ===> Aha.... czyli wedlug Twojego hmm... "rozumowania" na swiecie sa tylko sprzatacze i niewykwalikowani robotnicy oraz wyzsza kadra zarzadzajaca....

Rany, po co ja z kretynami z gimnazjum rozmawiam??

29.01.2007
14:40
[51]

Mistrz Giętej Riposty [ Zrób koledze naleśnika ]

No wlasnie, po co ? :)

29.01.2007
14:41
[52]

TzymischePL [ Legend ]

Nie wiem, myslalem ze moze masz troche rozumu w glowie. Ale widac ze niezly zekke z Ciebie...

29.01.2007
14:41
[53]

wysia [ Generaďż˝ ]

MGR --> Rozumiem, ze w Polsce nikt nie pracuje w MacDonaldach, ani nie zmywa naczyn w knajpach?

29.01.2007
14:41
[54]

Boroova [ Lazy Bastard ]

Mistrz --> okolo 20% Polakow pracuje w biurach (i nie mam tu na mysli sprzataczy), a 12% w realizuje sie zawodowo jako "professionals".

Szukajac pracy stalem na takiej samej pozycji jak kandydaci z Anglii, Walii cz Szkocji. Jesli jestes dobry w tym co robisz, to twoje pochodzenie nie ma znaczenia.

3mis --> jak zwykle niepotrzebnie sie denerwujesz. Nie szkoda ci nerwow na takiego frer'a?

Edit: Siedzac na emigracji juz jakis czas mialem okazje poznac wielu ludzi z Polski. I totalnych debili z mordami oderwanymi prosto od pluga, przez ciezko pracujacych uczciwych ludzi, az po wyksztalconych profesjonalistow.

Na samym forum GOLa moge wymienic naprawde wartosciowych ludzi pracujacych na emigracji. Ucieczka z Polski to nie zawsze jest najprostrze wyjscie - do tego trzeba miec "jaja" i troche pod kopula.

29.01.2007
14:42
smile
[55]

Drackula [ Bloody Rider ]

profesorami a uniwersytetach---> cos w ten desen

29.01.2007
14:45
[56]

frer [ Freelancer ]

TzymischePL --> Wiesz, mnie nie rusza to że ktoś taki jak ty próbuje mnie zwyzywać, a szczególnie twierdząc, że mam wiernopoddańczą mentalność, bo mi wystarczy świadomość, że nie jestem egoistą dla którego liczy się tylko kasa. Pamiętaj, że twoje wypowiedzi także świadczą o twoim poziomie i mnie tylko utwierdzasz w moich przekonaniach.
Do twojej wiadomości to ja nie żywię agresji do ludzi którzy wyjeżdżają. Nawet zresztą nie wykluczam możliwości, że kiedyś na jakiś czas sam wyjadę. Tylko, że ja na pewno nie mam zamiaru po studiach myć garów, a potem pisać na forum jak to świetnie jest za granicą, a w Polsce źle.

29.01.2007
14:46
[57]

TzymischePL [ Legend ]

Boroova ===> alez ja sie nie denerwuje :). Tylko wyrazam swoja opinie.

Drackula ===> aaa zapomnialem o Tobie i zarithcie, jak tam wasze narzedzia do mycia okien z wbudowanymi klawiaturami, laczami do netu i lcdkami? :)

frer ===> Najpierw skoncz studia. Potem naucz sie czegos a potem kombinuj. Bo widze ze Ty jeszcze jestes w fazie "pojde na studia i wszystko mi sie nalezy bo jestem mgr"...
Co do Twojej mentalnosci to jest nawet gorsza, nie wiem co ma wyjazd za granice i wolny rynek do egoistycznego zarabiania kasy ??? Rodzice Cie kiedys upuscili i uderzyles sie w glowke, przez co tak bredzisz??
No i najlepsze, skad ten pomysl ze wszyscy myja gary? A nawet jesli ktos myje gary, to co? Myslisz ze jestes lepszy bo Ci rodzice placa za studia? Myslisz ze jestes panem swiata czy jak? Skad sie bierze ta Twoja zalosna arogancja?

29.01.2007
14:49
[58]

frer [ Freelancer ]

Boroova --> Ucieczka z Polski to nie zawsze jest najprostrze wyjscie - do tego trzeba miec "jaja" i troche pod kopula.

Hahaha to mnie naprawdę rozbawiło. Teraz będziesz pozował na mega odważnego superinteligenta ??

29.01.2007
14:56
[59]

Mistrz Giętej Riposty [ Zrób koledze naleśnika ]

wysia - zmywią. Ale w Polsce nie robia tego przynajmniej ludzie z dyplomem magistra. Oczywiscie, nie moja sprawa, kwestia szacunku do samego siebie. Ja stwierdzilem, ze jak wyjade, to nie dostane na pewno w mojej branzy Anglii pracy tak dobrej jak moge w Polsce.

Jakbym byl lekarzem, policjantem albo informatykiem, ktore to trzy grupy maja lepiej, moze pisalbym inazej. Rozumiem, ze zaliczacie sie do jednej z trzech powyzszych?

29.01.2007
14:56
smile
[60]

wysia [ Generaďż˝ ]

Widzisz drogi frer, twoj problem jest taki, ze ty dopiero (moze) skonczysz studia, i moze bedziesz mial dobra prace. Moze w Polsce. Natomiast ludzie, ktorych probujesz tu pouczac, studia pokonczyli juz dawno temu, i prace dobra tez juz mieli (tak, w Polsce tez) i maja nadal.
W skrocie - gowno wiesz o zyciu:)

MGR --> "Ale w Polsce nie robia tego przynajmniej ludzie z dyplomem magistra."
Moj kumpel z liceum zrobil magistra (filologii polskiej) i pierwsze dwa lata po studiach pracowac w pizzerii. Glownie zmywajac gary. Wiec nie pierdziel.

29.01.2007
14:57
smile
[61]

bagis_ek [ Pretorianin ]

TzymischePL--
Twoje sfrustrowane wypowiedzi, świadczą jednak, że masz poczucie niższości z powodu pracy poza krajem. Po doniesieniach, że Polacy wykorzystują Polaków <np. kapo na plantacjach> zastanawiam sie czy to nie o tobie :)

29.01.2007
14:58
[62]

TzymischePL [ Legend ]

MGR ===> Lekarz ok, "informatyk" jak najbardziej ale skad Ci sie tam wzial policjant zamiast slowa inzynier? A swoja droga skad ten pomysl ze ludzie z dyplomem mgr w polsce pracuja na dobrych stanowiskach? albo nie na zmywakach. Ja wiem ze prosba do Ciebie moze byc nieco ciezka, ale sprawdz jak wyglada bezrobocie wsrod absolwentow wyzszych uczelni.

bagis_ek ===> Tak tak. Zycie w swiecie iluzji, w swiecie nieralnych marzen wygenerowanych przez Twoja dzialajaca polowke mozgu powiedzialo Ci o czym swiadcza wypowiedzi innych ludzi.
To na mnie, splynela wizja uzytkownika bagis_ek z IQ na poziomie temperatury pokojowej, ktory jest tak glupi ze nawet syrukatki zwijaja sie ze smiechu jak koles przechodzi.

A ja jestem typowym wykorzystywanym 24h na dobe polakiem z hi-tech lopata z wbudowanym wi-fi G, klawiatura i 19" lcd oraz dostepem do internetu zupelnie jak wysia, Boroova czy Drackula

29.01.2007
15:02
[63]

Boroova [ Lazy Bastard ]

Nie bede pozowal na zadnego inteligenta. Jedynie probuje wytlumaczyc twojej pustej glowce, ze wyjazd za granice to nie takie "hop siup" jak myslisz.

29.01.2007
15:04
[64]

frer [ Freelancer ]

Mistrz Giętej Riposty --> Policjanci wcale nie mają dobrej pracy.

wysia --> Może i tak ale swoje przekonania mam i póki nie dostanę dowodu, że są błędne to ich po prostu nie zmienię. Tak samo jak swoich przekonań nikt inny tu nie zmieni. Btw czyli pisząc, że mieliście już dobrą pracę w Polsce to sugerujesz, że albo byliście za kiepscy do pracy tutaj, albo lecicie tylko na kasę. Przynajmniej ja to tak odbieram.

29.01.2007
15:06
smile
[65]

Kyahn [ Rossonero ]

Z wyjazdami jest tak, że większość ludzi którzy "uciekają" to tzw "biali murzyni".
Większość, która wyjeżdża nie potrafi sobie poradzić w kraju, a za granicą z fizycznej roboty
mogą się spokojnie utrzymać, u nas tak się nie da.
Jeszcze raz chce zaakcentować słowo większość, żeby nie było że wszyscy.

Z mojej grupy ze studiów, Polibuda Warszawska, Elektronika, Informatyka w języku angielskim,
po obronie inżyniera wyjechało do tej pory 3 osoby. Jedna do Szkocji, druga to Irlandii i trzecia do Australii
i wszystkie dalej się kształcą tylko że właśnie za granicą. Reszta która została, w większości pracuje i kształci się dalej.

Ja akurat mam komfortową sytuację bo o pracę martwić się nie muszę.
Robię sobie Master of Science in International Business Economics na University of Wales, żeby w razie czego
móc wyjechać za granicę, mając nadzieję, że znajdę coś lepszego niż pracę na zmywaku, bo to jawnie mi się nie uśmiecha :)

Jak ktoś chce wyjeżdżać to droga wolna, po to wchodziliśmy do UE, żeby móc korzystać z takich udogodnień.
Nie rozumiem czemu mam za to krytykować moich rodaków.

Pozdr.

29.01.2007
15:08
[66]

Boroova [ Lazy Bastard ]

frer --> a ty znowu swoje. Nie potrafisz zrozumiec, ze niektorzy ludzie chca osiagnac wiecej niz moga w Polsce? Ja mialem prace w Polsce, czy dobra to nie wiem do konca, w kazdym razie dobrze platna (jak na studenta, ov'kors). Wyjechalem, bo tu sa wieksze perspektywy.

Pogadamy za kilka lat - moze zycie cie czegos nauczy. Poki co jestes tylko sfrustrowanym mlodzianem, co to mysli, ze jest najwspanialszy na swiecie.

29.01.2007
15:12
smile
[67]

wysia [ Generaďż˝ ]

frer -->
"Btw czyli pisząc, że mieliście już dobrą pracę w Polsce to sugerujesz, że albo byliście za kiepscy do pracy tutaj, albo lecicie tylko na kasę. Przynajmniej ja to tak odbieram. "
Z logicznym myslenie troche na bakier jestes, jak widze. Tak, bylem za kiepski do pracy w Polsce, dlatego wlasnie firma od samego poczatku wysylala mnie do projektow zagranicznych - wstyd bylo mnie trzymac w kraju. I oczywiscie, ze wole zarabiac ileskrotnie wiecej w UK, niz za ta sama prace dostalbym w kraju. Ale tego mozesz nie rozumiec, jako ze siedzisz na garnuszku rodzicow.

29.01.2007
15:12
[68]

Mistrz Giętej Riposty [ Zrób koledze naleśnika ]

wysia - ktostam moze i pracowal - tak. Przecietny absolwent SGH w Polsce jednak nie pojdzie po prostu do Maca dawac hamburgery, a juz na pewno nie w Warszawie. Nie moglby po prostu. W Anglii zrobi to bez wahania, bo zaplacą mu kika razy wiecej. I wlasnie o tym mowie.

Ludzie dla przyzwoitych (tylko przywoitych, bo tez nie sa to zadne kokosy) pieniedzy gotowi sa robic rzeczy moim zdaniem ponizajace.

Wole byc np. dziennikarzem w Polsce za 2 tysie, niz za 6 kierowac ekipa sprzataczy hoteli w Cardiff, jak moj znajomy - wyksztalciuch.

Zarobi wiecej, ale sie ubrudzi, a ja nie. I tyle mam z tego.

29.01.2007
15:13
[69]

Drackula [ Bloody Rider ]

no ja niedlugo nowy sprzet dostane, bedzie zmywal szyby i malowal ramy, normalnie 2 w jednym :)

Ja jestem w Anglii bo.. bo tak wyszlo jakos, wcale nie planowalem. Ale; poszedlem na studia nijaakie (Polibuda, materialy/mechanika)(bo tak wyszlo). Okazalo sie nawet fajne z czasem, tylko ze oprocz tego nauczylemsie ze roboty po tym to tyle co kot naplakal, a jesli juz to niewiele wiecej placili niz panu z pizzeri. W chwili obecnej moge pracowac wszedzie tylko nie w Polsce choc wciaz tli sie nadzieje ze moze kiedys cos drgnie i sie zmieni. w sumie moglbym sie przekwalifikowac ale nie chce bo za duzo w siebie zainwestowalem i coz, lubie to co robie.

29.01.2007
15:14
[70]

Boroova [ Lazy Bastard ]

MGR --> jaaasne. Wszystko fajnie, tylko jak bedziesz myslal o tak "abstrakcyjnych" i "odleglych" pojeciach jak Rodzina, Dzieci, Emerytura to te 2 tysiace moga nie wystarczyc...

29.01.2007
15:14
[71]

TzymischePL [ Legend ]

Kyahn ===> No coz, nie jestes idiota. Potrafisz ruszyc glowa wiec:
"Nie rozumiem czemu mam za to krytykować moich rodaków. "

frer ===> Btw czyli pisząc, że mieliście już dobrą pracę w Polsce to sugerujesz, że albo byliście za kiepscy do pracy tutaj, albo lecicie tylko na kasę.
No i wszystk jasne. Twoja mentalnosc typowego panszczyznianego wyrobnika wlasnie wyszla na wierzch. Masz prace to sie zamknij i rob swoje. Badz szczesliwy... bo jak nie to w ryja i bron Boze sie nie rozwijaj...
Twoim jezyjkiem teraz zebys zrozumial:
- aj kumie frer, slyszal kum o takim diabelstwie jak AMBICJA? Swietobliwosc farorz o tym na kazaniu prawil wczoraj... kumie strach sie bac jak to umysly mlodym zatruwa. ZAmiast na roli robic, u pana siano nosic to im sie studjow zachciewa... lepszej pracy, a nawet (tfu tfu) rozwijac sie chcom... Zle sie dzieje w przenajswietszej..

link dla Ciebie:
Przynajmniej ja to tak odbieram.
Ty juz lepiej nie mysl. :)

29.01.2007
15:23
smile
[72]

Raziel [ Action Boy ]

zależy, o którym "typie" emigrujących mówimy.

Sram na wszystkich tych pajaców w stylu "w polsce jest do dupy, polska smierdzi, bieda i nędza, na zachodzie mnie docenią!"(czytaj: jestem głupi, nie skonczylem nawet liceum, jade pozamiatac ulice w innym kraju bo tutaj nie chcą mi dac super płatnej pracy na moje super wykształcenie!!)

Natomiast Ci w stylu "wyjeżdżam w konkretnym celu, chcę zrobić karierę bądź po prostu zarobić" i reszta po prostu bardziej zainteresowana samym krajem do ktorego wyjeżdża jest jaknajbardziej w porządku. Niech człowiek robi co chce, ale nie narzeka:) Sam planuję troche popodróżować, ale jeśli o mnie chodzi to tutaj się urodziłem i tutaj chce umrzeć, a nie udawać Anglika czy Niemca jak niektorzy :)) bo nie jestem ani jednym ani drugim

29.01.2007
15:23
[73]

frer [ Freelancer ]

TzymischePL --> Tylko ile osób jedzie za granicę, żeby naprawdę się rozwinąć i spełnić jakieś swoje ambicje. Jeśli ktoś to robi to ok, sam nawet to popieram, bo kiedyś może wróci i doświadczeniem którego nabył za granicą będzie wspomagał polską gospodarkę. Ja narzekam tylko na tych co jadą tylko, albo głównie, dla kasy, szpanu czy dlatego że są takimi nieudacznikami, że sobie nie radzą w Polsce.

29.01.2007
15:25
[74]

TzymischePL [ Legend ]

frer ===> Nie widzisz pewnej luki w swoim rozumowaniu?
dlatego że są takimi nieudacznikami, że sobie nie radzą w Polsce.
Nie wydaje Ci sie ze za granica moze byc trudniej niz w Polsce??

29.01.2007
15:29
[75]

Boroova [ Lazy Bastard ]

frer --> moldys i glupis. Zycze ci jak najlepiej i mam nadzieje, ze bedziesz mogl wiesc spokojne zycie w Polsce bez zmartwien typu - cholera jeszcze tylko 20 lat spalcenia kredytu a ja nie mam pracy. Lub tez - Nie mam pieniedzy na podreczniki szkolne dla dzieciakow.

Dlaczego nazywasz ludzi, ktorzy nie radza sobie w Polsce "nieudacznikami"? Czy fakt, ze sobie poradzili za granica nie sugeruje, ze jednak takowymi nie byli? Panstwo nie jest twoim przyjacielem, musisz to poczuc na wlasnej skorze, zeby zrozumiec.

29.01.2007
15:30
[76]

Raziel [ Action Boy ]

za granicą trudniej niz w Polsce? zalezy o jakich krajach mowimy bo w takiej Anglii to z pracy sprzątacza ulic mozna calkiem nieźle sobie radzić. U nas raczej ciężko.

29.01.2007
15:33
[77]

wysia [ Generaďż˝ ]

"za granicą trudniej niz w Polsce? zalezy o jakich krajach mowimy bo w takiej Anglii to z pracy sprzątacza ulic mozna calkiem nieźle sobie radzić. U nas raczej ciężko."
Dokladnie tak samo.

29.01.2007
15:37
[78]

TzymischePL [ Legend ]

Raziel ===> Ty naprawde wierzysz w to, ze w Anglii praca lezy na ulicach a pracodawcy blagaja kazdego przechodzacego o to zeby zechcial u niego pracowac?

29.01.2007
15:37
[79]

frer [ Freelancer ]

TzymischePL, Boroova --> To, że sobie radzą za granicą to rzecz względna. Dla mnie ktoś jest nieudacznikiem jak np. jeden koleś który był u mnie na roku, że nie potrafił skończyć choćby jednego semestru na polibudzie, bo miał gdzieś naukę i wolał imprezować. Jak go wywalili wyjechał do Anglii na zmywak z barku lepszych perspektyw i najważniejsze dla niego było to, że stać go tam na picie i imprezowanie. Jeśli kogoś takiego nie mogę nazwać nieudacznikiem to nie wiem kogo bym mógł. :P

Chętnie bym się z wami jeszcze pokłócił, ale niektórzy są jeszcze tak młodzi i głupi jak ja, że muszą jechać zaraz na egzamin.

29.01.2007
15:39
smile
[80]

Boroova [ Lazy Bastard ]

jedz juz frer na ten swoj egzamin. Jak juz go zdasz, potem sie obronisz i wyladujesz na bezrobociu to pogadamy sobie o zaradnosci zyciowej i nieudacznikach

29.01.2007
15:39
[81]

Mistrz Giętej Riposty [ Zrób koledze naleśnika ]

Boroova - jasne, masz racje. Oczywiscie ze nie wystarczą 2 tysie. Totez w tym celu krece sie, zeby zarabiac wiecej. Mysle, ze i w Polsce da sie zarabiac godnie, tyle tylko, ze wymaga to wiecej znacznie wysilku niz na Zachodzie.

Jesli na zachodzie moze ponizac wykonywana praca, tak u nas - wplywajace na konto pieniadze. :)

A swoja droga koszty zycia w Anglii a Polsce to tez dwie zupelnie inne sprawy. Inny mój ziom bedacy teraz w UK, wrocil ostatnio i skarzyl sie, ze dojezdza okolo 30 kilometrow czy tam mil do miejsca pracy, i na pociagi wydaje prawie 1/3 zarobkow. A od stycznia, kiedy to byla tam ponoc jakas podwyzka, mowi ze bardziej oplacaloby mu się jezdzic do pracy taksówką :) Przerazilo to mnie... z drugiej strony patrzac, kupil sobie swietnego laptopa, prawie dwa razy taniej niz u nas.

29.01.2007
15:44
smile
[82]

Drackula [ Bloody Rider ]

i na pociagi wydaje prawie 1/3 zarobkow. A od stycznia, kiedy to byla tam ponoc jakas podwyzka, mowi ze bardziej oplacaloby mu się jezdzic do pracy taksówką ---> i tak wlasnie rodza sie legendy :). Musi byc niezly nieudacznik skoro kupuje bilety cdziennie zamiast okresowego. A moze ma okresowy, tylko mu tak malo placa? cholera, ktoz to moze wiedziec.

29.01.2007
15:45
[83]

TzymischePL [ Legend ]

MGR ===> Nie wiem jak jest w Anglii ale albo on tak malo zarabia albo pociagi sa tak drogie w UK. W Irlandii pociag/kolejka miejska w Dublinie na odcinku +/- 10 mil kosztuje 16.5€ tygodniowo. Wielki parking pozwala uniknac korkow w centrum a czas dostania sie do pracy w sumie okolo 12 mil to +/- 20 minut - samochod i pociag a potem 15 -20 minut piechota lub 5 minut autobusem. Ja chodze dla "zdrowotnosci".
Jest jeszcze kilka rodzajow biletow okresowych. Za bodajze 900 euro (cena nominalna) jest roczny na wszystkie pociagi + autobusy. A co najlepsze, moze go kupic pracodawca, kwota jest wtedy odciagana z zarobkow brutto i obniza sie podstawa opodatkowania wiec w praktyce ten bilet kosztuje kolo 42% mniej...

29.01.2007
15:46
[84]

Raziel [ Action Boy ]

TrzymischePL --> ja sie staram nie mówić o tematach, o których nic nie wiem. Tak sie sklada, że brat juz spory czas tam siedzi, ma wyższe wykształcenie, ale zaczynał własnie od sprzątania ulic i nie narzekał, ba stwierdził ze ta praca jest nawet lepiej płatna niż wiele innych na jego wykształcenie(skonczyl automatyke-robotyke na politechnice we Wrocławiu). Także, nie jest to "wyssane z palca". Jakby tam nie było łatwiej, to by tam wszyscy nie jechali. Wiadomo, że właśnie trudno jest znaleść prace "godną", ale wiekszosci tych co wyjeżdząją wystarczy robota fizola. I masz tu te ambicje. Podkreślam jednak, że nie wszystkim.

29.01.2007
15:48
[85]

TzymischePL [ Legend ]

Raziel ===> Radzic a znalezc to jest kolosalna roznica...

29.01.2007
15:51
[86]

Drackula [ Bloody Rider ]

miesieczny bilet na pociag i autobus na caly obszar Greater Manchester kosztuje 80.70 funtow. Mysle ze spokojnie pokrywa to dystans 30 mil. Wiec jakby nie patrzec "ziom" ci sprzedaje niezle historie. :)

29.01.2007
15:55
[87]

Raziel [ Action Boy ]

TrzymischePL --> ze znalezieniem takiej pracy problemow wiekszych brat nie miał.

29.01.2007
15:57
[88]

Mistrz Giętej Riposty [ Zrób koledze naleśnika ]

Ja mysle, ze to mozliwe, ze drogie sa pociagi pod Londynem, a na bilety okresowe na pewno wpadl. Nie widze powodu, czemu mialby klamac, zwlaszcza w te strone, bo nic w tym chlubnego nie ma, ze sie srednio powodzi :) Nie mniej nie wiem jak to jest, i nie omieszkam nie spytac jak znowu w Polsce bedzie.

29.01.2007
16:00
[89]

wysia [ Generaďż˝ ]

Miesieczny z Reading do Londynu (ok 40 mil) kosztuje chyba cos kolo 300 funtow (a moze i ze 350), wiec przy minimalnej stawce godzinowej moze wyjsc 1/3 miesiecznych zarobkow..

29.01.2007
16:00
[90]

bagis_ek [ Pretorianin ]

Kiedyś to nazywano"ZA CHLEBEM", teraz to brzmi ładniej"realizacja", "ambicje", a przecież chodzi o MAMONę, kasa, kasa, kasa. //Tam gdzie wiecej dają tam moje miejsce. Napewno Bułgarki które jadą do nas pracowac przy drogach, tez w swoim kraju w prasie, na forum..itp.. twierdzą że realizują sie w jakiejś pracy<pewnie menadżera>, bo u mich to fe.. a one są ambitne.
Człowiek to nie roślina, i ma prawo się przemieszczać, żyjemy w wolnym kraju..OK ale NIE RóBMY Z UCIEKINIERóW ambitnych bohaterów itc,,, oni w większości robią to dla REALIZACJI, AMBICJI która nazywa się KASA. No i z wyzszością i bezszczelnie próbują umniejszać osoby pracującu TU, fakt za maleńkie pieniążki,,,, przykładem jest pycha TzymischePL .. <od tej zasady są wyjątki> :)
TzymischePL-jesteś/ BYłEś SZCZUREM który uciekł z tonacego okrętu, nie można na tobie polegać, gdyby byli wszyscy tacy to w Warszawie byłoby gruzowisko powojenne!!////
To twoja decyzja,nie potępiam// ale wara od ciężko pracujących polaków za maleńkie wynagrodzenie....:) dla mnie oni są BOHATERAMI

29.01.2007
16:01
[91]

Maxblack [ MT ]

Może napisze jak to wygląda ze strony nieudacznika :). Wiec rok temu byłem na studiach z których wyleciałem, bo się najzwyczajniej nie uczyłem - poszedłem na kierunek totalnie przypadkowy, bo na ten na który chciałem to się nie dostałem. Teraz jestem na innym kierunku i całkiem dobrze mi idzie... tak, że prawie stypendium będę miał... znaczy jestem blisko ale to czy je uzyskam zależy od tego jak mi pójdzie w przyszłym semestrze.

Tak ogólnie to niczym się specjalnie nie interesuje... w wolnych chwilach siedze przy kompie i ten drugi kierunek wybrałem taki aby po prostu go skończyć. Przed drugim podejściem planowałem iść do wojska lub policji, jednak spasowałem, bo nie byłem tego tak do końca pewien - stwierdziłem, że gdy skończę studia to może mi się jeszcze światopogląd zmieni... i jakoś "lepiej" uda mi się ułożyć życie - bo dotychczas specjalnych ambicji nie miałem i nie mam. Zdaje sobie sprawę, że po skończeniu tego kierunku pracy moge nie mieć żadnej, ale ryzykuje, bo utrzymywać się sam nie muszę.

Nie chcę iść do "zwykłej" pracy w Polsce bo wiem, że gdybym zaczął pracować za te 1000 zł, to pewnie na tym bym skończył... może na 1500, a tak to liczę na to, że lepiej poznam "jak to działa".

I teraz odnośnie tematu. Planowałem wyjazd za granice nie oczekując wiele. Jak dla mnie wystarczyło by to, abym mógł sam się utrzymać i jakoś normalnie żyć. Jedna koleżanka wyjechała do Szkocji, nie ma ciekawego zawodu... ale żyje w pięknym kraju, blisko morza i gór, sama zarabia na siebie i żyje w dobrych warunkach - jak dla mnie to w zupełności by wystarczyło, bo nigdy nie oczekiwałem, że będę się jakoś realizował w pracy. Wystarczy mi to, że będę miał troche czasu po pracy i nie martwił się, że wylecę na ulice.

edit. pare dziwnych byków ;)

29.01.2007
16:05
[92]

mos_def [ Generaďż˝ ]

frer > ja tez po pierwszym roku stracilem paru kolegow z grupy ktorzy odpadli badz sami zrezygnowali. Potem jednego spotkalem na Pietrynie (taka handlowa ulica w Lodzi) obładowanego torbami z zakupami ciuchow i sprzetu. Mowił ze siedzi w UK (to byl jakis 2003r jeszcze nie bylismy w UNI) kurde patrzylem na niego jak na idola a napewno nie jak nieudacznika :) Za rok w wakacje sam pojechalem na dwa miechy ;)
Teraz to betka jechac sobie na pare tygodni do pracy na Wyspy, Hiszpanii, Francji itp ale kiedys trzeba bylo miec jaja ;)
Choc zawsze beda leszczyki ktorzy sami nigdy niczego nie sprobowali, pewnie nawet teraz boja sie opuscic ciepłe bamboszki i obiadki u mamy i zeby sie dowartosciowac beda plesc głupoty ze wyjezdzanie za granice jest dla nieudacznikow.
Tak kurwa, krolowie intelektu, talentu i pracy zostaja w nagrode w Polsce, hehe.

29.01.2007
16:21
[93]

Hajle Selasje [ Eljah Ejsales ]

Prawda jest taka, że inteligencja czy ambicje nie mają zbyt wiele wspólnego z miejscem pracy.
To, że ktoś decyduje się zostać w kraju (na skutek własnej, świadomej decyzji a nie tchórzostwa czy braku możliwości) z pewnością daje mu większe prawo do tego, żeby nazywać go patriotą i większe prawo do tego, żeby krytykować to, co się dzieje w Polsce.
Jednocześnie nie ma jednak prawa odsądzać od czci i wiary ludzi, którzy zdecydowali się wyjechać.

Jednocześnie apelowałbym o więcej szacunku dla pracowników fizycznych - czy to w Polsce, czy zagranicą. Jeden czuje potrzebę zawodowej realizacji, inny nie - i to jest właściwe, bo tak ten świat jest urządzony, że każdy ma swoją rolę do odegrania. Magister na zmywaku, któremu to nie przeszkadza, to żaden koniec świata, to jego wyłączna sprawa.

29.01.2007
16:21
[94]

TzymischePL [ Legend ]

bagis_ek ===> nie bywam klientem pan parajacych sie ta profesja wiec Ty mi powiedz.
Pokaz mi teraz idioto w ktorym miejscu "No i z wyzszością i bezszczelnie próbują umniejszać osoby pracującu TU" ??? Pierwsze slysze zebym cos takiego zrobil. Ale moze wskazesz mi przykaldy w ktorych cos takiego napisalem ???
"przykładem jest pycha TzymischePL"
- Jak klikniesz na moj profil zobaczysz, ze jestem tutaj od kilku lat. I moje zachowanie niczym sie nie rozni od tego jakie bylo troche ponad 4 lata temu. A wowczas mieszkalem i pracowalem w Polsce...

Moze i jestem Szczurem, mozliwe, ale przynajmniej mam mozg i perspektywy czego o Tobie fabryko gowna powiedziec nie mozna.
twoja decyzja,nie potępiam// ale wara od ciężko pracujących polaków za maleńkie wynagrodzenie....:) dla mnie oni są BOHATERAMI

Jeszcze raz mi wskaz, maszynko do przerabiania zarcia na kal, w ktorym miejscu powiedzialem ze praca w Polsce to cos zlego, albo Polska jest do dupy albo cos w tym stylu???

Hajle Selasje ===> Natomiast co do inteligencji i ambicji w odniesieniu do miejsca pracy.
Oczywiscie, ze maja. Nie wiem czy pracujesz czy nie, ale ja wyznaje (od poczatku mojego zycia zawodowego) zasade ze praca MUSI mi sprawiac przyjemnosc, MUSZE robic to co lubie i srodowisko MUSI byc dla mnie przyjazne. To sa sprawy wazniejsze niz zarobki czy "bonusy".
Dlaczego? W pracy spedza sie, przez dobre 40 lat, 1/3 zycia - a odliczajac sen to praktycznie polowe zycia... To nie moze byc meczarnia.
druga czesc to : Bingo. Tez sie pytam co jest zlego w pracy fizycznej?

29.01.2007
16:33
[95]

Boroova [ Lazy Bastard ]

Zgodze sie z 3misiem --> NIGDZIE nie krytykowalismy ludzi pracujacych w Polsce (raczej inni krytykowali emigrantow), ani pracy fizycznej.

Hajle dobrze napisal i za to ma u mnie piwo.

29.01.2007
16:39
[96]

Hajle Selasje [ Eljah Ejsales ]

Tzymische---->

OK, zgoda. Może mnie źle zrozumiałeś. Pisząc "inteligencja czy ambicje nie mają zbyt wiele wspólnego z miejscem pracy" miałem głównie na myśli stosunek Polska - zagranica. Jeśli chcesz, możesz się realizować w Polsce. Warszawa czy Wrocław dają w większości dziedzin naprawdę spore możliwości. Wyjechałeś, żeby się rozwijać, ale chyba nie możesz jednoznacznie stwierdzić, że niczego już byś w kraju nie osiągnął? A jeśli tak, to należysz do promila społeczeństwa, którego w ogóle nie należy rozpatrywać jako część polskiego boomu emigracyjnego, bo wyjechałbyś wcześniej czy później.

Boroova---->
Może kiedyś będzie okazja :)

29.01.2007
16:59
[97]

Boroova [ Lazy Bastard ]

Hajle --> jak wroce do Polski...

29.01.2007
17:00
[98]

TzymischePL [ Legend ]

Hajle Selasje ===> Powiem tak, jestem przekonany ze w mojej dziedzinie osiagnalem na tyle duzo, ze kazda kolejna "praca" byla taka sama. Natomiast przebicie sie na wyzsze stanowiska w Polsce bylo niestety niemal, ze nie wykonalne dla mnie. Kolejne oferowane mi stanowiska byly duzo gorzej platne od mojego mimo ze praca "ambitniejsza". Stwierdzilem, ze nie ma co.
Mialem prace w Anglii od reki, ze sie tak wyraze. Ale tuz przed wyjazdem spedzilem miesiac urlopu z zona w Irlandii w Galway, poznalem tam fantastycznych ludzi ktorzy, w ktoryms momencie slyszac ze wybieram sie do Anglii powiedzieli mniej wiecej cos takiego:
- nie mozesz nam tego zrobic! Nie mozesz pracowac w Anglii. Przyjedz do nas do Irlandii.
Pomyslalem ze czemu by nie? I tak zrobilem.

29.01.2007
20:16
[99]

Krasper [ Pretorianin ]

Ja się im nie dziwię. Czemu nie skorzystać jeśli pracujać np. barze na Wyspach zarabia się tyle ile u nas w robocie po conajmniej dwóch fakultetach ( i to nie zawsze ).

29.01.2007
21:02
[100]

Belert [ Generaďż˝ ]

to ze ktos zostaj w tej chwili w Polsce to albo frajer albo tchórz ew. ktos kto jest tu z roznych powodów uwiązany.(powody rodzinne)Ew. jest stary i mu sie nie chce .

29.01.2007
21:10
smile
[101]

Sonny Silooy [ Elegant Gypsy ]

to ze ktos zostaj w tej chwili w Polsce to albo frajer albo tchórz

30.01.2007
09:44
smile
[102]

Mistrz Giętej Riposty [ Zrób koledze naleśnika ]

Nie bój bidy Belert, ja sobie w Polsce poradze. :)

30.01.2007
13:29
[103]

Boroova [ Lazy Bastard ]

Belert -- nie pieprz glupot, bo sie tylko osmieszasz.

30.01.2007
13:32
[104]

TzymischePL [ Legend ]

Belert ===> spokojnie. Nie przeginaj w druga strone. Jak nie jakis idiota bagis_ek czy frer bredzacy o nieudacznikach za granica to znajdzie sie koles bredzacy o nieudacznikach w Polsce.
Jaki to ma sens?

30.01.2007
17:07
smile
[105]

meryphillia [ Progressive ]

To twoja decyzja,nie potępiam// ale wara od ciężko pracujących polaków za maleńkie wynagrodzenie....:) dla mnie oni są BOHATERAMI

Chyba raczej są idiotami...

Jeśli masz jaj i nie boisz się zaryzykować pierwszych kilku cięzkich miesięcy za granicą, to każda nawet prosta praca w UK daje ci 4-5krotnie większe zarobki, niż w Polsce.

Najlepszą pracą jaką wykonywałem w UK, była posadka "Warehose Operative" w introligatornii. Zaiste "wymagające" zajęcie polegające na pakowaniu katalogów do kartonu, bądź też ładownie sekcji dopapieru do maszyny. Z pewnością co dla niektórych tutaj uwłaczająca godności praca...
Tyle że w Uk za taką pracę dostawałem 7 funtów na godzinę, a pierwsze 4 godziny (z ośmiu w ogóle) przesypiałem gdzieś na stercie kartonów, bo nie było nic do roboty :).
Tak więc jak widać,że będąc nawet wrodzonym nierobem ;P można o wiele lepiej żyć w UK, nawet zmywając gary w jakiejś restauracji (średnio 5.50-6 funtów na godzinę)...

30.01.2007
18:04
[106]

Misiaty [ Konserwatywny liberał ]

Nie mieszałbym w kwestie pracy patriotyzmu, bo jedno z drugim nie idzie w parze, a jeśli dołożyć do tego rozsądek, to powstaje nam dwubiegunowy rozjazd. Patriotyzm ma to do siebie, że jego podstawą w Polsce jest naiwne założenie "dla następnych pokoleń". Dlaczego to jest naiwne drogi frerze? Z jednego, prostego powodu. Wyobraź sobie, że znalazłeś żonę, urodziła Ci dziecko. Ty siedzisz w Polsce, ciężko tułasz, starasz się utrzymać koniec z końcem bo przecież nie jesteś szczurem który opuści "tonący okręt" (to ciekawe określenie dla jednej z najdynamiczniej rozwijających się gospodarek Europy). Twoje dziecko urośnie, będziesz starał się je wychować w duchu patriotycznym, będziesz mówił, że ma się poświęcać i żyć nie tylko dla siebie, ale też dla innych, dla kraju, dla państwa. I nagle Twój syn czy córka powie: tato, wyjeżdżam do Anglii, Marta załatwi mi tam świetną pracę. I co? Nagle Twój sen o budowaniu dobrobytu dla następnych pokoleń okaże się tylko snem? Znienawidzisz swoje dziecko za to, że nie doceniło TWOJEGO poświęcenia, że nie poświęci siebie samego dla KRAJU, dla IDEI i że mogłeś sam jechać ale stwierdziłeś, że będziesz "dzielny" i będziesz siedział na dupie? To jest właśnie patriotyzm - idea która jest tylko ideą, którą większość ludzi ma w dupie z jednego powodu - nawet przeciętny dres który jedzie na zmywak wykazuje się swoistą racjonalnością. Wie, że w Polsce nie wyżywi, za to co zarobi ze swoimi kwalifikacjami, siebie i swojej przyszłej rodziny, tylko musi "opuścić okręt" coby mieć co jeść.

Masowa emigracja ma same plusy. Większość z tych ludzi nie miałaby szans na pracę w Polsce, Polska zaś musiałaby im coś dać. Wyjeżdżając zostawiają często rodziny którym przysyłają pieniądze (a więc z których część idzie do budżetu a część pobudza konsumpcję) a jeśli się dorobią to wrócą rozkręcić własny interes. Oczywiście, że część zostanie na stałe za granicą, jednak znaczny odsetek wróci. Dlatego patrzę z niedowierzaniem na tych wszystkich którzy rozpętali tutaj burzę plując na lewo i prawo na emigrantów. Robią kawał dobrej roboty, potrafią zadbać o siebie i o swoje rodziny a wy co, zazdrościcie im?

30.01.2007
18:30
[107]

ciemek [ Senator ]

Sam siedze za granica juz od roku prawie i nie mam zamiaru wracac puki co. W jakims tam stopniu zycie powoli mi sie uklada i brne do przodu. Na ten moment nie moge nawet myslec o powrocie do kraju (choc chcialoby sie momentami). Poprostu w mojej osobistej sytuacji nie ma to najmniejszego sensu. Zakladam ze zostane tutaj przez nastepne dwa lata co najmniej. Polska jest piekna i naprawde gratuluje osobkom mowiacym, ze ludzie wyjezdzajacy nie sa patriotami czy nie maja pojecia wspolnoty narodowej...gratuluje i polecam ogladac dalej relacje w TV o bezdomnych polakach, obozach pracy czy o innych sporadycznych przypadkach w skali calego zjawiska emigracji. Powodzenia jesli to maja byc wasze jedyne zrodla informacji. Fajnie jest tez rozmawiac z kims kto wyjechal z PL tylko na pol roku powiedzmy i wrocil bo mu nie wyszlo/zarobil ile potrzebowal/kontynuuje studia/realizuje inne zyciowe plany. Na dluzsza mete naprawde nie jest tak zle i mozna sie tutaj naprawde milo urzadzic. Tym bardziej boli potem obraz burakow rozbijajacych sie po Temple Barze po pijaku (a jesli chodzi o ta dzielnice to mam na mysli na prawde "po pijaku" bo tam generalnie nie jest sie trzezwym :p ) czy robiacych pospolita porute na zwyklej ulicy. Buractwo wychodzi z ludzi dopiero w takich sytuacjach jak spotkanie z innym i calkowicie odmiennym stylem zycia i funkcjonowania. Rozumiem - wyszalec sie to jedno, ale stac sie "Polaczkiem" to co innego. Szkoda takich ludzi.
Jak dla mnie - nikt nie powiedzial, ze bedzie latwo i nie tego tez sie spodziewalem. Jest to skok na gleboka wode i trzeba sobie radzic. Po jakims czasie (nawet jesli trzeba bedzie w jakims momencie odbic sie od dna) wszystko zaczyna sie ukladac. Potrzebne jest tylko zdrowe podejscie i wyobrazenie o calej sytuacji w kraju w ktorym ma sie zamiar mieszkac.

31.01.2007
16:38
[108]

rezon25 [ Centurion ]

widac mamy zwolennikow i przeciwnikow wyjazdow zarobkowych do innych krajow !!!!!!

31.01.2007
17:12
smile
[109]

Maxblack [ MT ]

rezon25 - jak na to wpadłeś!?

31.01.2007
17:16
[110]

rezon25 [ Centurion ]

Maxblack---szczeze to nie mam pojecia:):):)

31.01.2007
17:56
smile
[111]

pasterka [ Paranoid Android ]

tak, emigranci to wyjatkowo podly typ czlowieka. ale jak sie ma do dyspozycji taka robote marzen, to trudno sie nie skusic? :-D

03.02.2007
10:27
[112]

rezon25 [ Centurion ]

wyksztlceni ludzie niech sobie siedza w polsce ja tam nie mam zamiaru 20 luego wylatuje i mimo ze bede tam tyral na budowie to przynajmniej bede wiedzial za jakie pieniadze!!!!!!!!!!

03.02.2007
20:03
smile
[113]

bagis_ek [ Pretorianin ]

rezon25 --Odnośnie twego wyjazdu, to życzę ci zrealizowania planów. Powodzenia. W sumie to Twój wątek. :)

04.02.2007
22:32
[114]

rezon25 [ Centurion ]

bagis_ek dzieki serdeczne tobie tez zycze spelnienia planow:)

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.