GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Karczma "Pod Poetyckim Smokiem" 1529

27.01.2007
23:39
smile
[1]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

Karczma "Pod Poetyckim Smokiem" 1529

Witajcie!
Bufet jest czynny od 5:00 do 24:00 [dla potrzebujących non-stop, ale po godzinach obsługa we własnym zakresie]. Gościmy zbłąkanych, gdy tylko poczują, że na innych wątkach jest chwilowo podejrzanie cicho albo podejrzanie głośno. Za barem Holgan, Astrea (która okazała się doskonale nadawać do tej pracy i została postawiona za barem przez Szamana; należy także nadmienić, ze jest ona jedynym w swoim rodzaju Kryształowym Duszkiem i zgodziła się kolaborować z liczem Szamanem i służyć mu za kryształową kulę przepowiadającą przyszłość) i Szaman (uwaga: Szaman ma zawsze rację, nie może inaczej być!) mieszają magiczne drinki. Magini kręci się po sali, ale ostatnio bardzo rzadko wpada pochłonięta obowiązkami przy nowej klientce Karczmy (przewiduje jednak, że wkrótce sytuacja się unormuje i do lokalu wstawimy kołyskę ;-), MarCamper pilnuje porządku gwarantując bezpieczny odpoczynek, eros w kuchni miesza ... w kotle (na czas jakiś obowiązki jego przejął Mac, czym zaskarbił sobie wdzięczność tak gości jak i obsługi, która martwić zaczynała się faktem przedłużającego się urlopu erosa) i rothon - na zapleczu dba o interes oraz dokarmia świnkę, którą kiedyś przyniósł w darze.
W takim miejscu jak to nikogo zdziwić nie może obecność anioła. Ten nasz Anioł z Naderwanym Skrzydłem, jest o tyle wyjątkowy, że wiemy wszyscy, iż nie doje, nie dopije a będzie się interesował. AnankE wpada wieczorkiem, puka w szybkę i pije adamusowego grzańca, mi5aser - etatowy stały klient w koło opowiadający o EverQuest. Ostatnio rozgląda się trochę nerwowo wyczekując na moment, kiedy trzeba zmienić numerację. Adamus płaci za drinki wierszami sam przynosząc najlepsze alkohole świata i przygotowując doskonałego grzańca dla zziębniętych, a Gambit przynosi ze sobą świeczkę i koronkową chusteczkę. Zajmuje się także kominkiem, przed którym wygrzewa się z wyrazem błogostanu na twarzy tygrysek, co jakiś czas zerkając jednak nerwowo na mi5asera, gdyż ten próbuje go uprzedzić przy zmianie numeracji w przerwach pomiędzy swoimi powieściami. Pellaeon dba o czystość, kontrolując z sanepidowską dokładnością wszystkie zakamarki i regularnie wyprowadza Ósmego na spacery (ale nie dane mu jest zaznać spokoju od służby we Flocie z powodu Yoghurta, który regularnie raportuje mu o sytuacji w walce z Rebeliantami i aktualizuje Imperialną stronę Holonetową):-). Nick Grzecha sugeruje różne grzechy, ale osobnik ten wsławił się szczególnym upodobaniem do numeracji rzymskiej i c(_) ;-) Odwiedza nas Alver the Gnom, a po jego uprzejmej propozycji dotyczącej naszej Karczmy "a może to też mam rozpieprzyć?!?" umieściliśmy go w stopce papieru firmowego. Teraz doczekaliśmy się - powrócił do nas z wojska na białym koniu. Attyla, mnich pochodzący ponoć od smoka, przechodząc wstępuje na zimny prysznic, poza tym zawsze wie kiedy wstać i wyjść :). Tofu ponownie opuścił nas i udał się do Japonii, skąd, jak obiecują sobie wszyscy, przywiezie nam furę egzotycznych prezentów (nie tylko herbatę ;)!!! Można tu też usłyszeć pieśni Wędrownego Barda i gromkie okrzyki imć Dymiona, który broni honoru kobiet i naszej Karczmy. JRK przynosi różne ciekawe rzeczy i pije wapno. Ostatnio mamy nowego dostawcę szmuglowanego piwa - Mr.JackSmitha, który zaczął też parać się pracą barmana i jest w tym debeściarski :-) Wieczorami lub nocą przychodzi Kerever cierpiący na bezsenność, odkąd po raz pierwszy odwiedził Sosarię. Śni o tej krainie na jawie. Wieczory i noce to też ulubione pory gnoma Desera, który wpada na piwo zawsze z nieodłącznym worem pełnym artefaktycznych artefaktów (ale nie posiada największego skarbu naszego barmana - samonapełniającego się kufelka +5 ;). Rankiem zjawia się krasnolud Kastore, znany Zabójca Trolli, przychodzi opowiadać o swych wyprawach i walkach stoczonych rzeczywiście lub jedynie zmyślonych. Nemeda gdzieś tu się czai w mrocznym kątku, szukasz magii nekromanckiej, wypowiedz jej imię a pojawi się od razu. Jest także Shadowmage, który z uporem godnym lepszej sprawy czatuje na to, żeby być pierwszym i gotów jest się z każdym pojedynkować na Fireball`e... ;-) NicK próbuje w przybudówce zorganizować gorzelnię - zamarzyło mu się piwo własnej produkcji. Ostatnio zaniedbał trochę warzenie piwa, poświęcając swoją uwagę Duszkowi, którą za obopólną zgodą usidlił i zaprowadził przed ołtarz (gwoli ścisłości to nie jest pewne, kto kogo gdzie zapędził, ale tak to w opowieściach bywa, że cny rycerz damę serca swego przed ołtarz prowadzi, a nie odwrotnie... ;))). Yosiaczek wsławiła się tym, że w ogniu dyskusji postanowiła zademonstrować swoje zdecydowanie i użyła czołgu (pożyczonego od Admirała Pellaeona) jako argumentu i wjechała do Karczmy przez... ścianę, co zmusiło obsługę do jej późniejszego magicznego odbudowania... [ściany, nie Yosiaczka] :-) Cóż, poza tym łączy ją trochę niejasny związek z porucznikiem Yoghurtem ;-) AQA natomiast uczy się od Admirała Pellaeona za niebiańsko wysokie stawki (ale w końcu sam Wielki Admirał udziela korepetycji... ;)) obsługi Generatora Czasoprzestrzennego, co może mieć dla naszej Karczmy wiekopomne konsekwencje... :-). Zdarzają się także historie jak z telenoweli, czego przykładem jest Pijus, który podejrzewa (z bliżej nie skonkretyzowanych powodów), że jest dawno zaginionym bratem Szamana (o czym ten oczywiście nic nie wie i wszystkiego się wypiera... ;)). Pojawił się także w naszej Karczmie silny desant z Wielkiego Miasta Portowego Północy, wśród którego wyróżnia się Rogue, będąca, co wiedzą dobrze poinformowani, blisko związana z Gambitem... Obok wejścia stanął słynny sprzedawca kiełbasek w bułce Dibbler - zachwala swój towar Gardło Sobie Podrzynając ceną. Nikt jednak nie próbuje jego kiełbasek dwukrotnie - świadczy to o roztropności miejscowej klienteli. Od czasu kiedy w ekipie mafii gdańskiej pojawiać się zaczął Ingham konieczne stało się zainstalowanie spluwaczek oraz wyłożenie dyżurnych szmat. Panowie maja bowiem dziwaczny zwyczaj witania się poprzez plucie. Z tamtych regionów przybywają czasem Pasterka i Kane: Dzicy Barbarzyńcy z Dalekiej Północy, siedzą i popijają grog zrobiony według przepisu Mamy Muminka, siejąc przy tym ogólny zamęt i spustoszenie w karczmianych zapasach... Powiadają, że w puszczy żubr jeno występuje, ale okazuje się, że nie jest to do końca prawdą. Lechiander też występuje, tyle, że jako wielki spec od Half-life`a i Fallout`a, czym zwiększa znacząco nasz karczmiany potencjał wszechwiedzy... ;)
Jako że Karczma miejscem jest niezwykłym, niezwykłe są w niej także i najzwyklejsze zdawałoby się przedmioty. Ale w błędzie jest ten, kto tak będzie myślał - nawet nasze szafy maja swoje sekrety... Z takiej właśnie szafy (należącej nota bene do Holgan) wynurza się regularnie Puynny (z tego co udało się ustalić, jest to chyba skutek zabawy Generatorem Czasoprzestrzennym przez AQA... :)
Z żadnej szafy, ani innego wymiaru nie pochodzi Piotrasq, ale za to on sam przyprowadził do nas razu pewnego niezwykłego gościa: słonika koloru seledynowego, który od razu stał się naszą karczmianą tajemnicą... Magów dyżurnych u nas jak psów, ale tylko jeden sprawia szczególny kłopot :-) Zasłużył się Kanon przybytkowi, a ciągle: a to weny na zapis nie ma, a to skryba zwiał albo leży pijany. Jednak teraz błąd naprawiony i należne w stopce miejsce przyznajemy z przytupem! Nawet mniej uważny obserwator dostrzeże, że w okolicach szynkwasu kręcą się ostatnimi czasy jacyś podejrzani klienci. Jeden z jakąś kokardą? Gdy zapytać barmankę odpowie (po brzęknięciu monetą oczywiście), że to Osioł zwany KaPuhY, w pyszczku mający balonik, a na ogonku kokardkę. Kiedyś był Osłem pod ochroną, ale zmieniło się to w chwili kiedy wybrał nową drogę kariery - Kaloryfera Żeberkowego. Uważając na ostre zęby czterokopytnego na blacie baru cały czas próbuje przysiąść TrzyKawki. Hmmm, czyżby jedna kawa nie starczała? W razie czego przypomnijcie sobie Mazia. Tego Mazia, co to zimą chodzi w misiu. W swięto zawsze wkłada krawat pod kołnierzyk, krawat z gumką, trochę pije, lecz jak leży! Jednym słowem - pan poeta, wasz liryczny, zwiewny przyjaciel! [Tu ukłon w stronę dam]. Gilmar także pije, piwo Tychy, sam aromat... i podobno on właśnie mówił, że z ryb to tylko rypanie i walenie. Czy może z waleni to tylko ryby i... nie wiadomo. Zresztą, kto by to wszystko dziś pamiętał? Ważne, ze oto ostatni kowboj Rzeczpospolitej, co klamry jego ogłaszają. Od dawna winniśmy grzechu zaniedbania i nie wskazaliśmy kilku gości siedzących o, przy tamtym stole. Kargulena – ryba, która mówi. Kilkoro z nas czasem zastanawia się, czy do lokalu nie należałoby przynieść jakiego akwarium. Widzący siedzi tam *wskazuje ruchem głowy*, w otoczeniu mysiego zapachu. To człek zagadkowy, który słowem swoim tyle jednocześnie zawikła, co rozjaśni. Meghan (mph) – to osobna historia, ale wszem znane są jej kłopoty z żółcią. Niektórzy mówią (a my nie przeczym tak całkiem i do końca), że to po prostu sympatyczna egocentryczka. Jak my wszyscy :-)
Widziano tutaj nawet VIPów pijących kakao, ale o tym sza - jesteśmy znani z dyskrecji :-)

W sezonie jesienno-zimowym podajemy wszystkim zziębniętym grzańce najróżniejszego sortu i w dowolnych ilościach (bardzo potrzebującym i bardzo zasłużonym nawet za przysłowiowe "Dziękuję" ;-) Poza tym na pięterku można spędzić noc - oddano właśnie do użytku wyremontowane pokoiki (które, należy dodać, zimą są dobrze ogrzewane, a latem klimatyzowane) . "Więc niech umierają słowa nasze - na to są, przez to są."

[Bar jest ciemny; kilka postaci siedzi przy kontuarze pijąc w milczeniu; nie mówiąc do siebie i nie patrząc na siebie trwają w cichym porozumieniu ludzi uprawiających rozpustę i oddających się nałogowi, a barman o twarzy apostoła rozumiejącego słabość ludzkiej natury stoi w półcieniu brzęcząc kostkami lodu i porusza się bezszelestnie z jednego końca baru na drugi niby bóg niegodziwości, wyposażony przez naturę w twarz ascety]

Poprzednia część: https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=5946595&N=1

27.01.2007
23:45
[2]

Gilmar [ Easy Rider ]

Piotrasq -------> To może podeslij mi nowy wstępniak na [email protected]
Bardzo proszę.

27.01.2007
23:46
smile
[3]

Piotrasq. [ Centurion ]

Sprawdzam. Gdyby banowali za 150 postów.
Już ślę.

27.01.2007
23:47
smile
[4]

kargulenucha [ Legionista ]

Jagoda ? ;) Eh ten net niezle potrafi zmylić czlowieka :)))

;-)

27.01.2007
23:48
smile
[5]

Piotrasq. [ Centurion ]

Poszło.

28.01.2007
00:16
smile
[6]

Gilmar [ Easy Rider ]

Piotrasq -------> Dzięki, dotarło.

Kargulenko --------> bo to konto mojej magnifiki :-))

28.01.2007
00:52
smile
[7]

Meghan (mph) [ Tarzana przez Tarzana ]

Heh, a ja głupia zamiast poprosić o wstępniak, to z wrażenia skopiowałam sobie po prostu ze źródła strony :) Noż nie nadaję się do obecnych czasów, gdzie powinnam była jeśli nie na maila prosić, to chociaż eksperta zawołać ;P

Dobranoc :)

28.01.2007
03:34
smile
[8]

Deser [ neurodeser ]

Dzień, noc? Cokolwiek to jest... Joł Smoki :)

To ja sobie pójde pograć :)

28.01.2007
03:39
[9]

Deser [ neurodeser ]

jest mi dobrze jest mi źle
jest mi zimno pocę się
jestem chłop i jestem pan
jestem z kimś i jestem sam
jest mi nudno jest ciekawie
jestem całkiem jestem prawie
jestem w środku jestem z boku
jestem wojna albo pokój

jestem tym czym chciałem nie być
jestem tym bez potrzeby
jestem bo dokonał się zamach
na to co ja miałem w planach

jestem pierwszy jestem w tyle
nieomylny choć się mylę
jestem sędzią i sądzonym
winnym i uniewinnionym
chociaż teraz jestem wrogiem
przyjacielem też być mogę
jestem zwrotką i refrenem
wychowaniem szkołą genem

jestem tym czym chciałem nie być
jestem tym bez potrzeby
jestem bo dokonał się zamach
na to co ja miałem w planach

28.01.2007
03:47
smile
[10]

piokos [ Malpa w czerwonym ]

Meghan => nie, Ty po prostu jesteś aspołeczna i idąca na łatwiznę ;D

28.01.2007
04:06
smile
[11]

TrzyKawki [ smok trojański ]

I niekulturna taka!

A ciebie Deser co? O tej porze? I pijokos? Myślałem, że tylko ja siedzę nocami :-O

28.01.2007
04:21
smile
[12]

Deser [ neurodeser ]

Kawek - jak to mnie co, powaliło mnie ;) Jak wstajesz sześć dni przed piątą to potem masz szajbe :) Siedzę na kawie i piep... eeeee, znaczy plotę :) Ten, tego, skarpety z drutu wyplatam. Wianki, pisorki, baranki :)
Powiem tylko, że taki projektor to w domu daje rade :) całą scianę mi film pokrywa :D
Mamo, normalnie nie wiem już jak pisac by się na donos nie narazić :)

A jednak znikł
Tradycyjnie wziął i znikł
Kawy już nie dopił
Jak jakiś patofil
A może to był tylko sen
Może to był tylko krótki film

28.01.2007
04:35
smile
[13]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Nie sprzedajesz, znaczy?

A ja śpię partiami ostatnio, tzn. od wtorku wieczór.

28.01.2007
05:37
[14]

piokos [ Malpa w czerwonym ]

Jak jest praca to się siedzi :[

28.01.2007
07:40
smile
[15]

rothonu [ Pretorianin ]

Na spacer pójdę z psem na smyczy
Na ławce w parku zakurzę fajkę
Nie kupię kwiatów na wyczeknym skwerze
Więc nie dzwoń do mnie, kiedy będę stary.

Dokończę swą najnowszą książkę
Na chandrę znów będę za twardy
Całkiem spokojnie wypiję trzecią kawę
Nie dzwoń do mnie, kiedy będę stary.

Patrz na mnie
Spieszyć się nie należy
I ze wszystkiego otrząsać się jak pies.

Całkiem spokojnie wypiję trzecią kawę
Nie dzwoń do mnie, kiedy będę stary.


Pojde juz. Co tu bede tak sam siedzial ;-)

28.01.2007
11:34
smile
[16]

Lechuuuuuuuu [ Chor��y ]

I znów napadało. Po kiego ja odśnieżałem wczoraj mój ten kawałem chodnika. :-D


Szmel Agnieszka
Walka o nic

Zawsze mówili ci walcz.
Walcz o miłość.
Chyba niewiedzieli co to znaczy!
Mówili walcz- walczyłam
Mówili płacz - płakałam
Mówili śmiej się - śmiałam się
A teraz mówią - zapomnij!!!
Zapomniałam...
Chyba zawsze źle mówili
bo teraz umieram sama..



Już chyba z 15 min. kicham... :-/
I tak prawie codziennie. :-//

28.01.2007
11:49
[17]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Prawdopodobnie to alergia. Oby nie na sierść. Testy zrób.

A mnie trzyma dalej :-]

28.01.2007
12:34
smile
[18]

Gilmar [ Easy Rider ]

Witajcie Smoki!

Może to komus przyniesie ulge albo pocieszenie...?
U mnie, niestety juz trzy tygodnie ciągnie się cos, co wygląda na przeziębienie.
Cóż pozostaje cierpliwie czekać... :-))

28.01.2007
12:47
smile
[19]

TrzyKawki [ smok trojański ]

No co też Pan! Miałoby mnie pocieszyć to, że porządnego osobnika jakiś obrzydliwy drobny ustrój męczy? I to tyle czasu? Ot, wycwaniły się te mezofilne pasożyty. U mnie to dla odmiany absolutnie nie wyglądało na przeziębienie. Katarek mikry, prawie jak zwykle, biorąc pod uwagę, że mam chroniczny. Gardło lekko zaczerwienione, lekki ucisk w zatokach i to wszystko. Ot, prawie samodzielna gorączka, za to wysoka. Gardziel, uszy i cała reszta zaczęły mnie solidnie boleć trzeciego dnia dopiero. A od wtorku dopiero dziś udało mi się obudzić z temperaturą poniżej 38*C. Badziew jakiś.
Jutro pomęczę mojego Elpeka o jakieś wymazy, antybiogramy i insze badania, bo na przestrzeni ostatniego półrocza to już trzeci raz. Niech tak na mnie nie oszczędzają.

Taki sobie, Smoki.

28.01.2007
13:26
smile
[20]

Lechuuuuuuuu [ Chor��y ]

Jak alergia to na pracę lub cos podobnego. ;-)
Tylko rano, znaczy, jak wstanę, cała seria idzie, a potem z raz sobie kichnę, maks - dwa i luz. :-)

28.01.2007
13:35
smile
[21]

Gilmar [ Easy Rider ]

No tak, jeden kicha, drugi smarcze a trzeci gorączkuje to akurat tyle co potrzeba na jednego, starego, chorego tetryka.
Nic to, bedziemy musieli z tym żyć.
Byle do wiosny...

28.01.2007
14:11
smile
[22]

Lechuuuuuuuu [ Chor��y ]

Taaaa..., dzisiaj już odwliż i prześliczna, wspaniała, cudowna breja wszędzie...

28.01.2007
14:17
smile
[23]

piokos [ Malpa w czerwonym ]

w Warszawie sypie jak diabli

28.01.2007
14:33
smile
[24]

kargulenucha [ Legionista ]

Już chyba z 15 min. kicham... :-/
I tak prawie codziennie. :-//


Lechu---> Mam to samo :) Najgorsze jednak jest to, że wybudzam się i kicham okolo 6 rano .
Zauważylam, że mam tak jak jest wilgotno i zawsze na drugi dzień po alkoholu :)

28.01.2007
15:02
smile
[25]

Lechuuuuuuuu [ Chor��y ]

Ryba ---> No na kacu chyba faktycznie, jakby silniej. :-)
Z wilgocią i zimnem też bym się zgodził. Choć u mnie to ledwo zauważalne jest. Zimą na wilgoś i zimno, latem na słońce, a przez cały rok od kaca kicham. :-D

28.01.2007
15:14
smile
[26]

kargulenucha [ Legionista ]

Slońce to tylko wtedy wywoluje u mnie kichanie, gdy taki bezpośredni promyk przekradnie się gdzieś między roletą i walnie bezpośrednio po nochu ;)

28.01.2007
15:28
smile
[27]

Gilmar [ Easy Rider ]

Ryba uczulona na wilgoś...??? Jakem wędkarz, pierwsze słyszę.
Człowiek uczy się całe życie...

Pani zanadto się poci,
Niech pani unika wilgoci,
Niech pani się czasem nie kąpie,
Niech pani nie siada przy pompie,
Niech pani deszczu unika,
Niech pani nie pływa w strumykach,
Niech pani wody nie pija,
Niech pani kałuże omija,
Niech pani nie myje sie z rana,
Niech pani, pani kochana,
Na siebie chucha i dmucha,
Bo pani musi być sucha!

28.01.2007
15:35
smile
[28]

Judith [ PlayScribe Portable ]

Gilmar, jaki z ciebie wędkarz-lekarz, rybie podawać receptę dla żab? :P

28.01.2007
15:46
smile
[29]

Gilmar [ Easy Rider ]

Judith --------> Jam jest wedkarz co sie zowie... :-))
A takie ryby - Zaboryby - znasz...???
batrachowce - Batrachoidei z rzedu okoniokształtnych..

28.01.2007
16:00
smile
[30]

Judith [ PlayScribe Portable ]

A nie znam, widać i ja się w tym przypadku mam czego douczyć :) Żeby być do końca uczciwym należałoby jeszcze samą zainteresowaną zapytać, czy bardziej się czuje żabo-rybą, czy też może rybo-żabą, bo jak przypuszczam jest to nie bez znaczenia ;)

28.01.2007
16:09
smile
[31]

Gilmar [ Easy Rider ]

Phi... Ci co grzebią w systematyce rządzą. Ciągle grzebią i zmieniają.
Myslisz, że ktos się pytał szczupaka czy woli - Pisces czy Kostnoszkieletowiec...???

Swoja drogą to chyba się nie przyjmie, bo jak wedkarz będzie się chwalić...???

"Ale wczoraj pięknego kostnoszkieletowca złowiłem!" ???
Głupio jakos i ciężko wymówić...

28.01.2007
16:24
smile
[32]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Tylko rano, znaczy, jak wstanę, cała seria idzie

Takie poranne wzmożenie objawów jest własnie bardzo typowe. Np. dla uczuleń na roztocza, bo przecież to nie pyłkowica o tej porze roku :-D A alkohol wzmaga, panie Lechiander, ups ... panie Lechuuuuuuuuuuuuuu, wzmaga .. :-]



Gilmarze - gdyby mi się ktoś pochwalił, że złowił pięknego piscesa, to też bym się pewnie uśmiał :-D

28.01.2007
16:28
[33]

Widzący [ Senator ]

Hejka smoki.

Tak człek żyje powoli, tu wypije, tam zaśpi, kuligiem z dzwonkami pohuka, za klauna się przebierze i już nie wie czy to przebranie czy też prawdziwe oblicze. Biel śniegu lekko smutnym cieniem zaciągnięta, refleksja wraz z mysim aromatem z czoła wychynęła i stara się przez klawisze rozlać na ekran. Z roku na rok widzę coraz większe skupianie się ludzi na sobie, świat zwija się w trąbkę prowadzącą zewsząd do pojedynczych ludzi z jednym wyłącznie kierunkiem ruchu, czasami nawet bez pobocza, jak zsyp.

A alkohol wzmaga panie, wzmaga .. :-]

28.01.2007
16:35
smile
[34]

TrzyKawki [ smok trojański ]

My bardzo prosimy, panie Widzący, żeby nam tu wielowymiarowej geometrii świata nie serwować. W trąbkę? Zewsząd? Do wszystkich naraz? Kurdę!

28.01.2007
18:26
smile
[35]

Gilmar [ Easy Rider ]

Z tym skupianiem to cos u mnie nie bardzo... Jak już nawet się skupię, to mi ktos albo coś rozgarnia.
Próbowałem tego co wzmaga... Nie wzmogło. Z braku myszowatego, wziąłem niejakiego cesarza, co to pewnie beczki dębowej nie widział a barwę osiągnięto wrzucając jeno szyszki, o ironio losu, olchowe.
Trąbki nie mam, to se Armstronga puściłem, no faktycznie w jedną stronę tylko, ale zewsząd to juz przesada. Ja mam tylko dwa głosniki...
Zsypu nie mam i musze biegać do śmietnika a pobocza zawiało.

No dobra, powiem wprost nie kumam, Widzący... Biorą a nic nie dają, tak...?

Kawek ------> ja, aby się na posmiewisko nie wystawiać zawsze powiem, że piękną rybę złowiłem, bez wzgledu na to, jak systematycy to stworzenie przemianują. :-))

28.01.2007
19:33
smile
[36]

grzech [ Generaďż˝ ]

przycupnę w rogu i porozglądam się, co się zmieniło przez ten czas kiedy mnienie było...

28.01.2007
19:49
smile
[37]

Gilmar [ Easy Rider ]

Grzech -------> Dlaczego w rogu...??? Stali bywalcy, noża w plecy nie wbijają...

29.01.2007
06:28
smile
[38]

Widzący [ Senator ]

Cześć smoki

Niby poranek, niby śnieg nad nibylandią, zimno mi za to nie na niby. Bądź jednak co bądź, trza się dźwignąć i wózek popychać dalej, koła grzęzną w koleinach a wiatr wieje w oczy. Nic to, szczęście całe że nasz premier kochany ma rąk prawych i lewych pod dostatkiem i żadnej nie będzie przerwy we wskazywaniu właściwego kierunku.

29.01.2007
07:54
[39]

Lechuuuuuuuu [ Chor��y ]

O tak! Do wskazywania kierunków, jedynie słusznych dróg, do tłumaczenia sprawiedliwości (każdy na własną modłę), co jest moralne, a co złe, do wciskania róznego rodzaju kodeksów, które sie zmieniają zależnie skąd wiatr wieje itp. ... itd. ... jest pełno rąk i innych przeszczepów różnych róznistych przeróżnistych proroków. I każdy jest święcie przekonany o swej niezłomnej, świętej ijedynej racji, tak wysoka noszą głowki swe, że najprostszych rzeczy i potrzeb motłochu nie widzą. Bo nie chcą - wszak oni do większych celów zostali spłodzeni.

Hmmm...

29.01.2007
08:05
smile
[40]

piokos [ Malpa w czerwonym ]

dżem dobry!

powinni ogłaszać, że w zamiecie nie trzeba chodzić do roboty :)

29.01.2007
09:18
smile
[41]

Rogue [ Mysterious Love ]

Dzien doberek:))))))))))

He he he widzę że nie tylko nas położyło my to znaczy Ja jestem po i własciwe w trakcie od trzech tygodni na leczeniu wirusowego zapalenia płuc oskrzeli i gardła (no wiecie jak juz chorowac to na całego) Ale nie jest jeszcze zadobrze teraz czekaj mnie badanka na serducho :((( no Córcia tez chora i dzisaj Gambiciastego powaliło ale tu to chyba bedzie ostre przeziebionko :)))))))))))A wiec w domku mamy mały szpital ....

I rodzi sie pytanie kto teraz pójdzie nam po bułki do sklepu:PPPPPPPP

A tak wogóle to sesje na uczeli mam juz za soba i jest do przodu i sie cieszę bo teraz mam ferie :))))))))))))))))))))))))))))))

29.01.2007
10:22
smile
[42]

TrzyKawki [ smok trojański ]

A czym leczą takie wirusowe? Pytam z ciekawości, bo też podobno mam. I nie bardzo wiedzą czym leczyć :-]

Ludzie, ludziska, głuchoniemy jestem! Nie mówię, nie słyszę. I odkrywam, że fakt ten ma swoje zalety. Można udawać, że się nie rozumie czego od nas chcą. I nie odpowiadać na nurtujące innych pytania. Naturalnie żartuję, ale coś w tym jest.

A tak w ogóle, to konstatuję, że coraz więcej martwych (dotychczas) dusz ze wstępniaka się pojawia. Nemedę wprawdzie przegoniliście, nie poznając, ale innni zaczynają bywać. I dobrze.


W dalszym ciągu taki sobie, potwory.

29.01.2007
11:27
smile
[43]

Deser [ neurodeser ]

Dobry albo jako taki. Cze Smoczyska :)

Przyjdzie zaraz pora udać się do roboty, wcześniej jednak ściągnąłem darmówkę i chwilę pograłem.

Łot, obrazek z począteczku ->
Silkroad, gdyby kogoś interesowało :)

29.01.2007
11:42
smile
[44]

Rogue [ Mysterious Love ]

Kawek-- Ja biore augmentin i klaback to dwa antybiotyki razem 2 razy dziennie prze okres dwuch tygodni .Oliwka tez ma dwa naraz tylko że w syropie bo tabletek by pewnie nie pokłneła w przypadkach bardzo ciezki idziesz do szpital i dostajesz antybiotyk dozylnie przez około tez dwa tygodnie :)))))))))))))))

29.01.2007
12:02
smile
[45]

Lechuuuuuuuu [ Chor��y ]

Znów sie robi Poradnia, he he he! ;-))

Co do kichania. Pewnie to i faktycznie jakowaś alergia i badania możnaby zrobić. Tylko po co? Żyć się z tym da spokojnie, a nic więcej z tego, żem alergik nie wyciągnę poza pewnie lekami, które i tak musiałbym sam kupić. :-)

29.01.2007
19:37
smile
[46]

TrzyKawki [ smok trojański ]

AQA - Czy wyśta instalowali patcha 1.12 do G3? Interesuje mnie, czy działa bezproblemowo z polską wersją gry.

29.01.2007
21:06
smile
[47]

Puynny [ Generaďż˝ ]

TrzyKawku: instalowaliśmy patcha 1.12 na polską wersję CDProjektu, która wyszła w wersji podstawowej 1.08 zdaje się. Wszystko gra tak, jak ma grać. Coś się dzieje niedobrego?

Dobry Smoky :)

"Stacja IV
Jarosław upada po raz pierwszy"

29.01.2007
22:18
smile
[48]

Kanon [ Befsztyk nie istnieje ]

Dobrej nocy.

29.01.2007
22:25
smile
[49]

Widzący [ Senator ]

Dobranoc Kanonie

Pięknie zaśpiewane.

29.01.2007
22:58
smile
[50]

Deser [ neurodeser ]

Twoja sztuka jest coraz dalej od prawdziwego życia
W telewizji obrzydliwe krajowe seriale
W radiu gra non stop beznadziejna muzyka
Wszystko jasne wszystko jasne
Najbardziej cie draznię
Gdy mówię prawdę

Pijani rowerzyści
Pod gwiazdami
Obiboki
Z czerwonymi oczami
Kocham ludzi za to czego nie można kupić
To normalne
Boję się tylko głupich
Nie wierzę reklamie telewizji ani tobie
Będzie dobrze
Cokolwiek zrobię
Co mnie obchodzi jak żyje mój sąsiad
Każda propaganda jest śmierdząca

Nie używaj telefonu by rozmawiać o pieniądzach
Nie zapominaj o ludziach których kochasz
Mów zawsze tak abym cię rozumiał
Nagorszą rzeczą na świecie jest umiar
Warto się obudzić późno po południu
Warto czasem nie mieć rozumu
Kocham ludzi z którymi jestem blisko
Oddałbym za nich wszystko
----------------------------------------------
Alians

29.01.2007
23:02
smile
[51]

Widzący [ Senator ]

A niektórzy pracują iżeby nie zwariować słuchają:

Oto historia z kantem co podwójne ma dno
Gdyby napisał ją Dante
To nie tak by to szło...

Grzesiek Kubiak, czyli Kuba rządził naszą podstawówką
Po lekcjach na boisku ganiał za mną z cegłówką
W Pile było jak w Chile każdy miał czerwone ryło
Mniej lub bardziej to pamiętasz ? spytaj jak to było
W czasach gdy nad Piłą jeszcze latały samoloty
Wojewoda Śliwiński kazał pomalować płoty
Potem wszystkie płoty w Pile miały kolor zieleni
Rogaczem na wieżowcu Piła witała jeleni

Statek Piła Tango
Czarna bandera
To tylko Piła Tango
Tańczysz to teraz
Płynie statek Piła Tango
Czarna Bandera
Ukłoń się świrom
Żyj nie umieraj

Gruby jak armata Szczepan błąkał się po kuli ziemskiej
Trafił do Ameryki prosto z Legii Cudzoziemskiej
Baca w Londynie z Buchami się sąsiedzi
Lżej się tam halucynuje, nikt go tam nie śledzi
Karawan z Holandii. On przyjechał wreszcie
Są już Kula, Czarny Dusioł - słychać strzały na mieście
Znam jednak takie miejsca gdzie jest lepiej chodzić z nożem
Całe Górne i Podlasie ? wszyscy są za Kolejorzem

Płynie statek Piła Tango
Czarna bandera
To tylko Piła Tango
Tańczysz to teraz
Płynie statek Piła Tango
Czarna Bandera
Ukłoń się świrom
Żyj nie umieraj



Andrzej Kozak, Mandaryn ? znana postać medialna
Tyci przy nim jest kosmos, gaśnie gwiazda polarna
Jest tu Siwy, który w rękach niebezpieczne ma narzędzie
A kiedy Siwy tańczy - znaczy mordobicie będzie
Pod Tytułem u Budzików chleją nawet z gór szkieły
Zbigu śpi przy stoliku, ma nieczynny przełyk
Lecz spokojnie panowie ? według mej najlepszej wiedzy
Najszersze gardła tu to mają z INRI koledzy



Statek Piła Tango
Czarna bandera
To tylko Piła Tango
Tańczysz to teraz
Płynie statek Piła Tango
Czarna Bandera
Ukłoń się świrom
Żyj nie umieraj



Nad rzeką latem ferajna na grilla się zasadza
Auta z Niemiec ? sam wiem kto je tu sprowadza
Żaden spleen i cud, na ulicach nie śpią złotówki
W Pile Święta jest Rodzina i święte są żarówki
Nic nie szkodzi, że z wieczora miasto dławi się w fetorach
Ważne że jest żużel i kiełbasy senatora
Fajne z Liceum na Pola idą w świat dziewczyny
Po pokładzie jeździ Jojo bicyklem z Ukrainy

Statek Piła Tango
Czarna bandera
To tylko Piła Tango
Tańczysz to teraz
Płynie statek Piła Tango
Czarna Bandera
Ukłoń się świrom
Żyj nie umieraj


Oto historia z kantem co podwójne ma dno
Gdyby napisał ją Dante
To nie tak by to szło...

30.01.2007
01:50
smile
[52]

Deser [ neurodeser ]

Zdziebko sobie podlevelowałem :) Nawet ze dwa questy machnąłem.
Nie napracowałem się w robocie bo maszyna siadła to chociaż w grach nadrabiam.
Natłukłem baltazarów w GW, potem questy w tym. Rozpusta normalnie.

30.01.2007
04:52
smile
[53]

Widzący [ Senator ]

Dobranoc teraz pora i na mnie.

30.01.2007
07:39
[54]

Lechuuuuuuuu [ Chor��y ]

Miałem ci ja ochotę na robotę, zasiadłem i mi mi przeszło...

Witam o cholernym poranku w kieracie.

30.01.2007
08:23
[55]

AQA [ Pani Jeziora ]

Dziędobry, dawno nie padało ...

30.01.2007
09:18
smile
[56]

Lechutek [ Pretorianin ]

Właśnie, że całkiem niedawno padało. ;-)

HGG ---> Jakby co przypominam, że gdyby ktoś z Was trafił na staff 15-20% do energii i 7 do armora przeciwko fizycznym, to ja takiego patyka potrzebuję. :-)

30.01.2007
09:20
smile
[57]

Judith [ PlayScribe Portable ]

Lechu - nie chcę być niegrzeczny, ale to może ironia była ;)

Tia, już nawet nie widać różnicy pomiędzy drogą, a śniegiem co był zgarnięty obok :) Za to własnie kocham moje osiedle, tak jak to dziś w telewizji pan mówił, Łódź to miasto jednej ulicy, odśnieżają już tylko Piotrkowską...

30.01.2007
09:24
smile
[58]

Lechuuuuuuuu [ Chor��y ]

Judith ---> Nie chcę być niegrzeczny, ale to może ironia była. ;-) :-P

30.01.2007
09:31
smile
[59]

Judith [ PlayScribe Portable ]

A to przepraszam, może zaspany jestem, cuś czytanie między wierszami z rańca mi nie idzie ;) Idę zająć się wyciszającą robótką w postaci skręcania mebli.

30.01.2007
09:45
[60]

Lechuuuuuuuu [ Chor��y ]

HHG ---> Dokładnie chodzi o takiego kija:

Any staff with at least 15 energy bonus(20 is better) with an armor + 7 against physical damage bonus

30.01.2007
09:49
smile
[61]

Deser [ neurodeser ]

Dobry Smoki :)

We wrocku rozchlapanie. Wieczorami, blisko 23.00 widać, że są ferie. Zwłaszcza w monopolowych :)

Lechu - jak mnie w grze uwidzisz to przypomnij. Muszę przejrzeć zapasy.

30.01.2007
09:49
[62]

Meghan (mph) [ Tarzana przez Tarzana ]

Judithu ---> To tak specjalnie, następnego obrabującego bank znajdą po śladach ;P

Ja na razie jestem w separacji z GW, komp padł definitywnie, chyba sprzętowo. Nie ma ktoś pożyczyć części do testów?

30.01.2007
10:50
[63]

Lechuuuuuuuu [ Chor��y ]

Jakby co, up-a +5 do energii dla kosturów mam.

30.01.2007
11:29
smile
[64]

Judith [ PlayScribe Portable ]

Meghanu - a na to nie wpadłem :) Cóż za zbieg okoliczności, odnośnie włamywaczy i rabusiów, właśnie zmieniłem zamki :> Mam jeno nadzieję że pani, która mi je sprzedawała nie współpracuje z jakąś szajką...

Co do sprzętu - wala się u mnie w pełni sprawny model GF 6600 GT, ale na szynę PCI-E. Jak chcesz to ci go pożyczę, tudzież opchnę za jakąś symboliczną opłatą :)

30.01.2007
11:35
smile
[65]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Wala się u niego ...

30.01.2007
11:36
smile
[66]

kargulenucha [ Legionista ]

To wreszcie jak ??? Lechuuuuu ? czy Lechutek ? :P

30.01.2007
11:43
smile
[67]

Lechuuuuuuuu [ Chor��y ]

Musze Lechutka aktywować. ;-)

30.01.2007
14:11
smile
[68]

kargulenucha [ Legionista ]

Czy to będzie barwniejsza postać ? :)))

30.01.2007
14:18
smile
[69]

Lechuuuuuuuu [ Chor��y ]

Sprecyzuj słowo "barwniejsza". :-)

30.01.2007
14:19
smile
[70]

kargulenucha [ Legionista ]

Nie mogę, bo zbanują :P

30.01.2007
14:29
[71]

kargulenucha [ Legionista ]

Nie będę deprawować zagladającej tu młodzieży ;0)

30.01.2007
15:46
smile
[72]

Kanon [ Befsztyk nie istnieje ]

(...)perhaps she had to go to heaven to teach them to sing... :-)



DziEdobry :)

30.01.2007
16:07
[73]

Lechuuuuuuuu [ Chor��y ]

Nie, tym razem jej wykonanie mi kompletnie nie podchodzi.

30.01.2007
16:43
smile
[74]

Kanon [ Befsztyk nie istnieje ]

Bywa :)

Ooole...



Lechu(inka) w calej okazalosci ------>

30.01.2007
16:51
smile
[75]

Lechuuuuuuuu [ Chor��y ]

Noooo! Teraz żeś pojechał miodzio! :-)


I jakim prawem...!!! Jak śmiaił...!!! Toż to... to jest...!!! Nawet nie spytał!!! Małpa ruda!!!
<aż nie może słowa powiedzieć z oburzenia>
:-D ;-)

I nie jakaś Lechu(inka) (LOL), tylko nekromantka, Promyczek mój. :-D

30.01.2007
17:08
smile
[76]

Meghan (mph) [ Tarzana przez Tarzana ]

No tak, jedni na plaży się rozbierają, inni wkładają odzież ochronną przeciw oparzeniom ;)

P.S. A skorzystam se z dobrodziejstw abonamentu :)

Judith ---> Dzięki za ofertę, ale ja mam ciut starą płytę i kartę na AGP. Jak się okaże, że to płyta, to na pewno nowa już będzie PCI i wtedy się zobaczy. Niemniej ze względu na straszny stan mojego konta wolałabym, żeby to była jakaś tania pierdoła póki co...

30.01.2007
19:10
smile
[77]

Gilmar [ Easy Rider ]

Kanon -----> Niesamowicie tupie!!! :-))))

A co powiecie na tego pana...???
Jeden z największych wirtuozów harmonijki.

To oczywiscie Williamson, Sonny Boy - drugi.
Pierwszy nie był gorszy, zmarł za szybko, pomogli mu...


30.01.2007
19:49
smile
[78]

Meghan (mph) [ Tarzana przez Tarzana ]

Skoro już wieczór przed telewizorem, to zapraszam:

Głośniczki nie powinny być zbyt cicho, oj nie powinny :))))

30.01.2007
19:52
smile
[79]

Gilmar [ Easy Rider ]

Wybaczcie, nie mogłem się powstrzymać...

To jedna z nielicznych białych kobiet grajacych techniką slide. Przedstawicielka country bluesa, chociaz bardziej znana z wykonań rockowych i popowych.

Luuuudzie jak ja lubię bluesa... :-))



Obiecuję!
Już wiecej nie będę...

30.01.2007
20:26
smile
[80]

Judith [ PlayScribe Portable ]

Meghan - ta karta, jako używana nie jest chyba więcej warta niż 250 zł. Póki co nie było chętnych wśród znajomych, to leży w szufladzie i czeka :)

30.01.2007
22:46
smile
[81]

Deser [ neurodeser ]

Wieczór.

Rozsypał się był komutator w silniku. Przyjechał dzwig i silnik wydobyli z fundamentów. Z tej okazji mój zmiennik polazł na urlop się uczyć, a ja ląduję na pierwszej zmianie. Fajnie będzie wstac o 4.30 jak ja własnie wróciłem z roboty.

Dobranoc :)

30.01.2007
23:09
smile
[82]

Widzący [ Senator ]

Cześć smoki

Deserku-> ta Twoja maszyna to strasznie zapuszczona. Jak niegdyś miałem przygodę z produkcją to "utrzymanie ruchu" dostawało najwiecej kasy jak nic nie robili, to znaczy tak naprawdę wtedy kiedy nie było ich widać a maszyny pracowały bez awarii. Jak zapierdzielali przy rozsypanych maszynach dzień i noc bez przerwy, to szukałem nowych mechaników. Takie maszyny są zbyt drogie żeby stały bezużytecznie.

30.01.2007
23:42
[83]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Widzący - gdy tak czasem słucham deserowych opowieści o tym co się tam dzieje, to widzę wyraźnie, że najwięcej w tej firmie mają do powiedzenia ci, którzy wiedzą najmniej. Jest to dla mnie o tyle smutniejsze, że to miedzy innymi mój staruszek rozkręcał ten zakład.
Ech, naplewat' ...

<idzie popłakać nad marnością świata tego oraz własnym ciężkim losem>

P.S.: Dalej jestem głuchoniemy. Cóż, przynajmniej nie slyszę własnego kaszlu.

30.01.2007
23:51
smile
[84]

Widzący [ Senator ]

TrzyKawki-> to chyba raczej ogólny trend. Myślę że to jest związane z Parkinsonem i progiem niekompetencji, awansują tak długo aż osiągają poziom przekraczający ich możliwości i na nim już zostają. Jednym słowem otoczeni jesteśmy ludźmi niekompetentnymi.
Dodatkowo jak boss pyta człowieka co się na czymś zna, to ten ma zawsze jakieś wątpliwości i widzi możliwe problemy, jak pyta ignoranta to ten z entuzjazmem potwierdza że wszystko będzie bezproblemu i natychmiast.
No to kto się bardziej podoba bossowi?

31.01.2007
00:13
smile
[85]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Wszystko prawda, ale sytuacja taka zachodzi wtedy, gdy boss też jest ignorantem.

31.01.2007
00:20
smile
[86]

Widzący [ Senator ]

Vide Parkinson, jeżeli boss osiągnął swój próg niekompetencji....

4:36 ciszo wszędzie.... powinienem iść już spać, ale nie dla psa kiełbasa, termin palący a Widzący w polu.

31.01.2007
06:44
smile
[87]

Widzący [ Senator ]

Może jednak pójdę się zdrzemnąć bo i tak już nic nie widzę.

31.01.2007
07:40
smile
[88]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Rad byłbym wam pomóc, Widzacy, ale zapewne nie potrafię.

31.01.2007
08:54
smile
[89]

Widzący [ Senator ]

Pospało się to teraz do roboty.

Dziękuję Wam TrzyKawki ale zapewne.

31.01.2007
08:54
[90]

Meghan (mph) [ Tarzana przez Tarzana ]

3 godziny snu kupię, pilnie.

*mrużąc zaspane oczka człapie w kierunku przystanku, istnieje nadzieja, że nie pomyli autobusu*

31.01.2007
10:07
[91]

Lechuuuuuuuu [ Chor��y ]

rothon ---> Dałeś sobie spokój?

31.01.2007
14:08
[92]

Gilmar [ Easy Rider ]

Witajcie Smoki!

Właśnie... Gdzie jest Rothonu...???

31.01.2007
15:51
smile
[93]

Kanon [ Befsztyk nie istnieje ]

Gilmar ----> powiem tylko, ze przez Sonnego, kupilem onegdaj, swoja pierwsza harmonijke ustna i tak mi zostalo, zawsze ja woze ze soba i w chwilach zwatpienia przygrywam aby przegnac mrok ;)

Lubie na to patrzec i sluchac :)

31.01.2007
17:00
smile
[94]

Lechuuuuuuuu [ Chor��y ]

31.01.2007
21:07
smile
[95]

Gilmar [ Easy Rider ]

Kanon !!!!
Ty grasz na harmonijce...*Gęba otwarła sie z podziwu*
Nigdy nie mogłem sie nauczyć a mój stary grał jak "młody bóg". Na gitarze, to trochę brzdąkałem.

A pod linkiem chłopcy dali czadu.
Firmuje Muddy Waters, ale reszta jest bez zarzutu a pianinko - rewelacja!
Czy to jest blues, rhythm and blues, jazz...???
Co to ma za znaczenie?
Muzyka przez duże M.

31.01.2007
23:38
smile
[96]

AQA [ Pani Jeziora ]

Gilmar ---> Muddy Waters, B.B.King i dalej w dwudziesty wiek :) Blues mnie nie kręcił dopóki nie poznałam swego małżona obecnego (tu) Puynnego :)

TrzyKawki ---> yo man, jak tamCi ten G3 chodzi ? :)

01.02.2007
01:16
smile
[97]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Yo, yo ... nie chodzi, bo ja nie chodzę. a nie chodzę, bo nawet jak stoję, to mnie buja. Inna rzecz, że przy pewnej prędkości mogło by przestać. A żeby zainstalować to na pozbawionym netu kompie kumpla musiał by się któryś z nas przejść. Na mojej maszynce nie próbuję nawet odpalać :-]

01.02.2007
08:43
smile
[98]

Kane [ bladesinger ]

dzis pierwszy dzien.... boje sie.... jak sie nie pokaze wiecej na GOLu to znaczy ze w nowej robocie zjedli mnie na sniadanie.

01.02.2007
09:19
smile
[99]

Gilmar [ Easy Rider ]

Witajcie Smoki!

AQA --------> Hehe, kto z kim przestaje... A mnie to juz dawno matka mówiła, ze mam murzyński gust - kochasz białe kobiety, duże samochody i bluesa. Pozdrowienia dla Puynnego!

Kawek ------> cały czas Cię tak trzęsie...? Konowały nie chcą/umieją nic zaradzić?

Kane --------> To Tys się do ludożerców najął, do roboty...? Koniec świata, dałeś się perkalem i paciorkami omamić...???

Gdzie jest Rothonu...???

01.02.2007
12:09
[100]

tygrysek [ behemot ]

siema płatnicy ZUS
siema fanatyczni chrześcijanie
siema Ósmy
witajcie Smoki moje drogie

jak wam mija dzień?
bo mi zajechało sfermentowaną patologią pamięci o autorytetach. Jan Paweł II nie zdawał sobie sprawy z tego jaką krzywdę nam robi umierając.
https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=5978608&N=1

01.02.2007
12:33
smile
[101]

Judith [ PlayScribe Portable ]

Nie płacę, odkładam na osobnym funduszu inwestycyjnym :) A dzień mija intensywnie, raz skręcanie mebelków, raz tłumaczenie. Jak dobrze pójdzie to za tydzień parapetówa ;)

Aha, no i gdzie jest Rothon?

01.02.2007
12:58
smile
[102]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Co do skręcania mebelków Judyty, to ja mam trzy koncepcje:

- Kupił sobie za duże mieszkanie.
- Mieszkanie jest w sam raz, ale postanowił zająć nimi całą dostępną powierzchnię i przemieszczać się po kubaturze w stylu Batmana lub raczej Spidermana.
- Ma za dużo wolnego czasu, względnie jest perfekcjonistą, więc skręca je, rozkręca i skręca ponownie.


Co do kasy i owej budowli sakralnej to:

- To żadna nowość nie jest.
- Finanse ZUS-u są najwyraźniej w takim stanie, że nasi decydenci uznali, że pozostała nam już tylko opatrzność.


Gilmar - Trząść, to mnie trzęsie juz tylko gdy widzę w mediach twarze przedstawicieli koalicji. Ale to co mnie bolało - boli dalej, a poza tym świat dostaje czasem dziwnej rotacji. A konowały mogą mi przepisać tylko to, co i tak sobie mogę sam kupić. Nic to, istnieje szansa, że przeżyję.

01.02.2007
13:03
smile
[103]

Widzący [ Senator ]

Cześć

Mnie też trzęsie jak widzę to co widzę a jeszcze bardziej jak płacę to co płacę.

A teraz co do pytań, to też się przyłączę, gdzie rothonu, gdzie tofu, gdzie Ryba, gdzie Lesiuu gdzie TrzyPióry a i Widzącego coś słabo widać.

01.02.2007
13:07
smile
[104]

Lechutek [ Pretorianin ]

Własnie! Gdzie jest Lesiuuuuuuuuuuu? :-D

Ryba pływa, to pewne; Tofu minął okres aktywności, on tak ma (pewnie prace zmienia i dlatego, jak pisał ;-) ), a rothon odpoczywa i zbiera siły. :-)
TrzyPióry się stroszy, a Widzący oślepł. :-D

01.02.2007
13:22
[105]

Meghan (mph) [ Tarzana przez Tarzana ]

O rothonu to niech lepiej Widzący nie pyta, bo jak sam z gniewem był napisał - takiego osobnika nie ma, jest tylko czczy nick i tańczenie na grobie.
Może być, że rothonu ma dość zwierzęcych odniesień, i tak jak z koniem bił się nie będzie, tak i nie będzie udowadniał, że nie jest wielbłądem...

A jeśli ówczesny post źle zrozumiałam, to niech Widzący wyjaśni w słowach prostych i konstrukcjach językowych takoż prostych, co miał na myśli. Albo i powie, że rozumieć nie muszę.

01.02.2007
13:31
smile
[106]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Ponieważ sprawy nie znam, to z czystym sumieniem, jak poseł obecnej kadencji mogę zagłosować na opcję ostatnią: źle zrozumiałaś, Meghanu.

01.02.2007
13:31
smile
[107]

kargulenucha [ Legionista ]

Ryba plywanie zawiesza, do czasu ozdrowienia, coś mnie grypka dogania, muszę ją czymś skutecznie postraszyć, coby się, za góra dwa dni, odwalila raz na zawsze ;0)

A Rothon wróci, przecież musi się za nami stęsknić ;) albo przynajmniej za mną :))))

01.02.2007
13:33
smile
[108]

TrzyKawki [ smok trojański ]

No i widzicie?! Najwyraźniej i tu istnieje tajna sieć powiązań finansowych.

01.02.2007
13:41
smile
[109]

Widzący [ Senator ]

Meghan-> łaskawie kąśliwe uwagi niestety chybione są albowiem literalna dokładność Widzącemu nieobca jest. Taką to konstrukcją chcę wyrazić ubolewanie nad pochopnością wynikającą z niedokładnego czytania. Zapytywam albowiem o osobnika noszącego ksywkę "rothonu" a nie o martwe dźwięki, układające sie w zarżnięte imię "rothon". Czego literalnie dociekliwa Meghan zauważyć nie była łaskawa, co składam zresztą na działanie wirusów i przeciążenie pracą.

01.02.2007
13:47
[110]

Meghan (mph) [ Tarzana przez Tarzana ]

Ależ Widzący, toż mnie o to chodzi, że na ten przykład dla mnie osobnik kryjący się pod nickiem rotonu to ten sam, który wcześniej znany był pod nickiem rothon (a i tak czasem nazywany rothonu o zgrozo). Jeżeli mam rację, to podtrzymuję to co napisałam i o co pytam.

01.02.2007
13:50
smile
[111]

Judith [ PlayScribe Portable ]

3K - mieszkanie małe, Judym zaś czasu wolnego ma różnie, jest tzw. "debilem manualnym" (wyjątek - gitara) i nie lubi czytać instrukcji. A mebelki są takie, że trzeba robić zgodnie z instrukcją i o nic nie pytać, nie dokonywać syntez, nie patrzeć co jest identyczne, a co symetryczne - bo w ostatecznym rozrachunku wychodzi na to, że nic nie jest takim na jakie wygląda i jedną szafkę musiałem 3 razy rozkręcać :P Jeszcze tylko jedna szafka wisząca, a za tydzień mam transport kanapy i biurka, wtedy wszystko będzie już na miejscu. Mam jeno nadzieję, że moja kochana spółdzielnia się z internetem wyrobi do czasu mojego finalnego przemieszczenia...

01.02.2007
14:01
smile
[112]

Widzący [ Senator ]

Ależ Meghan? Cóż rzec można, nikt nie wie (nawet sam Soulcatcher, niech mu życie upływa w radości) kto za jakim nickiem stoi, rangę to nawet specjalną ma w słowach największego potwierdzoną. Tyleż żywota człeka co i nicka jego, umarł nick to i człek opuścił ten łez grajdołek i parafrazując starożytne słowa "umarł nick, niech żyje nick". Wiele jest albowiem nicków co to wiele osób przedstawia a i jeszcze więcej osób co to wiele nicków posiada. Skrajnym przykładem są owi co to sami ze sobą gadają. Zamysł więc mój jest takowy, bierzmy nicki takimi jakie są, nie wleczmy ani zasług ani pamięci przodków, nie starajmy sie widzieć w nowo narodzonych ducha ich martwego ojca i nie prześladujmy dzieci za winy przodków.

Czyli mówiąc prosto, Widzący odpowiada za to co pisał rok, miesiąc i tydzień temu, rothonu zaś nie można ciągać po placu za to co pisał rothon niegdyś, gdyś i całkiem jeszcze niedawno.

01.02.2007
14:05
smile
[113]

Lechutek [ Pretorianin ]

Ha! To ja teraz czysty niczym łza rozkoszy dziewicy! :-D

01.02.2007
14:05
smile
[114]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Tako rzekł Widzący, a po eksplikacji tej nastąpiła powszechna szczęśliwość, euforia, a nawet ekstaza.

01.02.2007
14:09
smile
[115]

piokos [ Malpa w czerwonym ]

ja pier....niczę ale mnie plecy w krzyżu napier....niczają. Trzeci dzień :/

01.02.2007
14:10
smile
[116]

Widzący [ Senator ]

I z ekstazy onej narodziła się łza rozkoszy dziewicy. No czysty dyjament, powiadam Wam.

A tak postscriptując. Zawsze zastanawiałem się czy określenie "religijna ekstaza" nie ma jakiegoś lubieżnego podtekstu.

01.02.2007
14:10
smile
[117]

Lechutek [ Pretorianin ]

Szkoda, że nie orgia... chocby radości.

01.02.2007
14:11
smile
[118]

Meghan (mph) [ Tarzana przez Tarzana ]

Lechu, Ty się tak nie ciesz, niektórzy już kamery szykują... ------>

01.02.2007
14:24
smile
[119]

Lechutek [ Pretorianin ]

Meghan ---> Ze mną tak łatwo sie ni da. :-P



A ten mnie rozwalił. :-D
arturszyma [ Pretorianin ]

Kurwa ja z maja Joł!


https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=5979343&N=1

01.02.2007
14:35
smile
[120]

piokos [ Malpa w czerwonym ]

pocztóweczka dla Was :)

01.02.2007
14:37
smile
[121]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Obawiam się, Widzący, że temat jakby nie nowy jest. Ot, oklepany przykład: Ekstaza św. Teresy. Pisał o tym Łysiak, pisały i polskie feministki. Nie tylko oni zresztą.



01.02.2007
14:39
[122]

Lechutek [ Pretorianin ]

Rafał Wojaczek
Ballada bezbożna


Gdzie mojej ręki lewej z niebem igra samiec
Tam stado dojnych gwiazd i moja śmierć je pasie

Gdzie mojej ręki prawej ogródek się szerzy
Tam moją żonę martwą zakopują w ziemi

Gdzie moich jąder krąży podwójna planeta
Tam wieszają człowieka za to że poeta

Gdzie nasienie pospiesznie porzucone gnije
Tam kobietę do spazmu pobudzają kijem

Gdzie mojego mózgowia cieknie wrąca struga
Tam pijak pijąc wie już co jest dobra wódka

Gdzie moja stopa lewa bieg planet popędza
Tam nie ma Boga tylko jego impotencja

Gdzie moja stopa prawa bieg planet wstrzymuje
Też nie ma Boga tylko nieskończony smutek

Gdzie moja męskość głową fioletową straszy
Poślubiona dziewica regularnie krwawi

Gdzie patrzę lewym okiem tam widzę: jest Polska
Biskup na świni tyłem wjeżdża do kościoła

Gdzie patrzę prawym okiem moje życie marne
Jak zwykle z przyjściem zmroku idzie pod latarnię

01.02.2007
15:24
smile
[123]

tygrysek [ behemot ]

wam się tęskni za rothonu

01.02.2007
15:43
smile
[124]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

No i co

01.02.2007
15:53
[125]

tygrysek [ behemot ]

bo mi też

01.02.2007
15:58
[126]

Gilmar [ Easy Rider ]

Tygrysek ---------> Tak!

Widzący --------> "umarł nick, niech żyje nick" - z punktu widzenia otoczenia takie sformułowanie może byc prawdziwe ale...???
Czy jeżeli teraz założę nowy nick to będę innym człowiekiem...??? Sprzeniewierzę się własnym poglądom, odruchom, postrzeganiu rzeczywistosci, własnemu ja...???
Nie.
Zakładając, że byłem prawdziwy przez 5 lat nie mogę tego zmienić i chciał, nie chciał przeszłość ciążyć będzie, bez względu na ilośc nickow jakie bym założył.
Otoczenie może zastosowac grubą kreskę, ale ja sam nie.

Pytanie z Tormenta - Czy można zmienic naturę człowieka?

01.02.2007
16:02
smile
[127]

piokos [ Malpa w czerwonym ]

to rothonu dał za wygraną?
łeeeee....

01.02.2007
16:44
[128]

Meghan (mph) [ Tarzana przez Tarzana ]

piokos ---> Eee tam, jakoś dawanie za wygraną nie pasuje mi do rothonu, powodów nieobecności (nieusprawiedliwionej :>) może być wiele. Ale tak czy siak - będzie chciał napisać, to napisze, a nie zechce, to cóż, jego wybór. Pisać trzeba móc, ale i chcieć.

Gilmar ---> No właśnie o to mi chodziło, że dziwnym się wydaje przypisywanie żywej osoby do jednego nicka i niewychodzenie poza to. Wydawało mi się, że tu akurat nikt nie ma wątpliwości, że za nickiem jest żywa osoba, która w dodatku nie dość, że ma jakieś konkretne cechy, to jeszcze imię i nazwisko w dowodzie i zdrobnienie imienia, a może jeszcze jakąś ksywkę lub pseudonim artystyczny. I nadal to ta sama osoba.
Jeżeli był to żart, to w moim odczuciu niesmaczny.

01.02.2007
18:03
[129]

Gilmar [ Easy Rider ]

Meghan -------> Jezeli w jakis sposób poruszył Cię post Widzącego to chyba jednak opacznie zrozumiałaś jego intencje. W moim przekonaniu Widzący chciał aby odium ciążące na Rothonie uciąć za jednym zamachem i nie dopuscic do szargania opinii feniksa odrodzonego z popiołów.
Pogląd słuszny. Według dzisiejszych standardów kazdemu grzesznikowi trzeba dac szansę poprawy. Tej szansy nie dano Rothonowi, banując o ile sie nie myle, za niewinność Gniew Boży.
Zadziałało to z czym chciał walczyc Widzący a mianowicie przekładanie "win" Rothona na Gniew i pewnie dalej, gdyby Rothon miał kolejne, stare ksywki. Rothona ukarano po wielokroć, dając jednoczesnie do zrozumienia, że owszem pisac może ale jako - "rothonek" z zastrzezeniem, że co bys nie pisał to pamietamy i nie zapomnimy.
Ale się rozpisałem... Wybaczcie nie chciałem byc adwokatem diabła a raczej diabłow.
A najwazniejsze w tym jest to, że nie taki diabeł straszny jak go malują. A malują w czarnych barwach zapominając o całej palecie innych barw.

Rothon, Widzący - wybaczcie, samo tak jakos wyszło bo mi na watrobie lezało i leży.

01.02.2007
19:09
smile
[130]

rothonu [ Pretorianin ]

Van Gogh napisal kiedys w liscie do brata: "Chcialbym zdobyc taka pewnosc, ktora czyni czlowieka wesolym, szczesliwym i zywym przy kazdej okazji".
Forum Gola to taki kierat, w ktorym trzeba byc wesolym, szczesliwym i zywym, przy kazdym czytaniu schodzacych na psy targeciat. Bo tak powiedzial pan-pan. Pan-pan, ktory te pewnosc chyba zdobyl.
Nikomu nie przyda sie taki rothon, uwierzcie.

01.02.2007
19:19
smile
[131]

Widzący [ Senator ]

A więc tak Wam rzeknę, co by nie wymyślić i jak się nie nagimnastykować, to nijakiej żywej osoby ,droga Meghan, do nicka „Widzący” przypisać nie potrafisz. Nie wiesz czy gadasz ze starym, brodatym i siwym facetem czy też może z jeszcze starszą, zasuszoną emerytowaną nauczycielką polskiego ze wsi Zbuki co to na emeryturze proszonego chleba u córki w Gdańsku dożywa. Ba a może jestem młodą feministką co to nie chce grać takiej roli jaką jej podsuwa otoczenie? A może wręcz jestem samym Soulcatcherem (niech mu życie upływa w radości) co to w tym skromnym przebraniu, zstąpił na wirtualną ziemię i doświadcza maluczkich?

Tej nieusuwalnej przeszkody nie pokonasz nawet wtedy, gdyby „Widzący” okazał się przystojnym kochankiem, z tych co to się ich z objęć nie wypuszcza. A jest tak dlatego że „Widzący” jest bytem niezależnym, duchem co się wylągł w maszynie i w niej sczeźnie, nie istnieje „Widzący” z krwi i kości, jest tylko jakiś człowiek stukający w klawisze. Łączy mnie, „Widzącego” z tym stukaczem tylko i aż taka więź jaka łączy książkową postać z jej autorem.

Niestety Meghan i Ty jesteś taką samą postacią z bajki, Twoja autorka jest być może kobietą z krwi i kości, a być może za tym zażółćonym nickiem stoi półtuzina przyjaciółek z akademika albo rosły ochroniarz co się nudzi w centrum monitoringu.

Autor zabija swoje postaci (jak ja nie lubię współczesnej pisowni tego słowa) jak mu się żywnie podoba, morduje je w kącie szalikiem, wsadza na elektryczne krzesło albo rzuca pod Express poranny. I oczywiście może przywrócić do życia takim samym ruchem ręki jakim zabił, może zrobić ze starego rozpustnika unisono rozmodloną nowicjuszkę w seksownym habicie. Wystarczy że taka będzie jego wola.

My wszyscy tutaj jesteśmy postaciami z bajki, tego świata nie ma naprawdę i nigdy naprawdę nie będzie.

Brakuje mi rothona i nie będę tutaj się licytował czy bardziej czy mniej niż innym, ale mam świadomość że Wielki Moderator (niech światło zawsze mu oświetla drogę) ciachnął nić jego żywota i dopóki jakimś nieznanym kaprysem jej nie sklei, to rothon jest w świecie umarłych.

Gilmar (kreowany ponoć przez jakiegoś atomowego faceta) dobrze to ujął, dopóki autor nie powie że Trzy Kawki Trojańskie to jest Widzący w masce Zorro, to Trzy Kawki Trojańskie są bytem niezależnym i łączy je z Widzącym jedynie pewna złośliwa skłonność do wchodzenia w polemikę.
Może autor „rothona” był tak związany z tą postacią że jej śmierć przeżywa bardziej iż by chciał, może dotknęła Go tak bardzo że musi minąć jakiś czas nim się otrząśnie, może nawet cała wieczność?
Ciekawa dla mnie była tylko jedna rzecz, w tym nader ponurym spektaklu, a mianowicie przedwieczni co jak w greckim eposie, unosząc się na granicy życia i śmierci zjawiają się w przełomowych momentach by odbyć sąd na martwym bohaterem.
Tak jak tragedia jest wpisana w cechy bohatera tak i rola onych jest w nich wplątana od zawsze i zawsze będą półżywi lub półmartwi, zależnie od punktu widzenia.

No dość tych wynurzeń, teraz ma być krótko i sumująco, jeżeli sądzisz Meghan że zbyt skracam okres żałoby i staram się wyrzucić pamięć o rothonie to jesteś w głębokim błędzie. Nie życzę sobie po prostu żeby rothonowe winy przyklejać komuś innemu tak jak nie chciałbym żeby wszyscy klepali Niewidzącego po plecach puszczając do niego oko, jak już Widzący wpadnie pod rozpędzone nożyce.

01.02.2007
19:28
smile
[132]

Deser [ neurodeser ]

Joł :)

"Skończyła się niewola teraz jest swawola" - jako rzekła młoda poetka Galaretka, umykając z pracy ;)

Brakuje mi Karguleny, rothona i Lechiandera! - tak powiadają znane mi skądinąd "czirliderki" i liderzy :) Za dużo mi natomiast Obcych. Ot, i filozofia cała...

Ku pokrzepieniu serc --->

Baskowie zajmują Jamajkę... albo Majorkę, w sumie ja mogę zająć obie ;)

01.02.2007
19:29
smile
[133]

piokos [ Malpa w czerwonym ]

Majorka to żona Majora?

01.02.2007
19:34
smile
[134]

Deser [ neurodeser ]

Majora Majora Majora ? Tego majora ?

01.02.2007
19:40
smile
[135]

Widzący [ Senator ]

No śmisznie to brzmi w najstarszym języku europy.

01.02.2007
19:41
smile
[136]

Deser [ neurodeser ]

Major Major Major - półgłówek, który przez przypadek został majorem. Całkowicie odizolował się od swych obowiązków. Wyrazem tego był fakt, że przyjmował petentów w swym namiocie tylko wtedy, gdy go w nim nie było.

To był cud. Bez większego trudu można było przekształcić występek w cnotę, oszczerstwo w prawdę, impotencję w abstynencję, bezczelność w skromność, rabunek w filantropię, złodziejstwo w zaszczyt, bluźnierstwo w mądrość, brutalność w patriotyzm i sadyzm w wymiar sprawiedliwości. Każdy mógł to zrobić; rzecz nie wymagała specjalnych zdolnośći. Wystarczyło nie mieć charakteru.

01.02.2007
19:43
smile
[137]

Deser [ neurodeser ]

zdublowałem sie :D

01.02.2007
19:46
smile
[138]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

Deser ---> ci twoi koledzy z GW, to po ile mają lat ?

01.02.2007
19:48
smile
[139]

Deser [ neurodeser ]

Piotrasq - Powyżej 30 :D

01.02.2007
19:49
smile
[140]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

Troszkę się gubią, stąd pytanie :)

01.02.2007
19:52
smile
[141]

Deser [ neurodeser ]

Euskaraz badakizu?

Każdy się gubił na początku :)

Nie martw się, może od przyszłego tygodnia zaczną grać moje dzieci. Ci dopiero będą sie gubić :D

01.02.2007
19:53
smile
[142]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

Dochodzimy z nimi do Droks, już nie powinni.

01.02.2007
19:55
smile
[143]

Deser [ neurodeser ]

Hmmm, pamiętaj, że myśmy dochodzili praktycznie sami i nikt nie robił ekspresowego ciągnięcia za fraki. Ja prawie rok na Tyrię straciłem, a oni miesiąc :)

01.02.2007
19:57
smile
[144]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

To uprzedź kiedy - będę musiał skończyć z violent language.

Ale doppla wykończyli w mniej niż godzinę, a nic z Lechem nie powiedziliśmy :)

01.02.2007
19:59
smile
[145]

Deser [ neurodeser ]

Będę uprzedzał :D Oj, będę :D
Grali już parę razy z mojego konta, ale teraz w związku z pozwoleniem na neta, u siebie chcą zacząć.

01.02.2007
20:01
smile
[146]

Widzący [ Senator ]

A na Deser filmik;-)

01.02.2007
20:03
smile
[147]

Deser [ neurodeser ]

ale który ? :)

01.02.2007
20:10
[148]

Widzący [ Senator ]

Kiwi a potem Miniscule;-D

01.02.2007
20:14
smile
[149]

Deser [ neurodeser ]

ekhm... ale ja ich w lince nie mam. Mam jakoweś popierdółki inne.

Death in June. Deczko pojechane ale ładne :) ->

01.02.2007
20:34
[150]

Widzący [ Senator ]

To zrób serch w videos - Kiwi (piąty od góry) a potem Miniscule (dziewiąty wynik).

01.02.2007
21:17
[151]

Meghan (mph) [ Tarzana przez Tarzana ]

Ja przepraszam, Widzący, ale inna nie będę. Jeśli kogoś bawi udawanie kogoś innego, proszę bardzo, ja nie chcę i nie potrafię. Myślę prosto, w pułapki wpadam naiwnie i pewnie nigdy to się już nie zmieni. Co najwyżej mogę nie pisać, co myślę - ale wtedy po co w ogóle pisać i o czym? Że po uzyskaniu stopnia majora 10 m2 więcej przysługuje?

01.02.2007
21:36
smile
[152]

Widzący [ Senator ]

Teraz to ja już nic nie rozumiem? Przecież nie wiem, moja droga Meghan, kim jesteś, dla mnie Meghan to Meghan a nie jakaś osoba siedząca gdzieś tam. Nie masz twarzy i jesteś wyłącznie zbiorem projekcji w moim mózgu, zlepkiem wyobrażeń stworzonych na podstawie garści słów które Ciebie określają. Może Twoja autorka jest piękna i może na dodatek jest niesamowita w łóżku, ale jaki to ma mieć związek z Meghan żyjącą wyłącznie na ekranie mojego monitora? Nawet słowa jakie Ciebie opisują nie są Twoje tylko Twojego autora.
Widzącego trudno lubić ale nie wiesz czy jego stwórca jest miły czy też odrażający, czy wyrzuca na bruk wdowy i sieroty czy też wprost przeciwnie i na dodatek przygarnia koty z okolicy.
Słowo giętkie i język zamierzchły to złudzenie, Widzący ma tak przemawiać, odpowiedz sobie przecie, czy Twój autor zna kogoś kto mówi w taki sposób w roku 2007 w Polszcze?. To wszystko ułuda i pozór światło ćmiący, nie ja piszę te słowa lecz ten co mnie stworzył wkłada mi je w usta.

Więc nie zadawaj takich pytań, bądź Meghan z Żółcią Na Wierzchu tak jak Widzący jeszcze Widzącym pozostanie.

01.02.2007
21:53
smile
[153]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

To ja może założę.

01.02.2007
21:54
smile
[154]

Galaretka [ Legionista ]

Znaczy, że ja już nie mogę in i jang ? :)

Ja to lubię jak powiada mój psychiatra :D

Piotrasq - chcesz Złotego Półdupka ? :) Nowa nagroda gola... są już Złote Globy, Zlote kaczki i inne złote ;)

01.02.2007
21:56
smile
[155]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

NOWA: https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=5981821&N=1

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.