Azzie [ bonobo ]
GOLowicz w Sredniowieczu
Zabawa na sobotnie popoludnie. Kladziesz sie w domu dzis wieczorem spac a budzi Cie spiew ptakow, szemranie wiatru w lisciach drzew i cieplo slonca na twarzy. Jest lato, piekna pogoda, godzina okolo 9:30, 17 lipca... 1436 rok...
Nie ma rodziny, znajomych, samochodow, internetu, komorek domu, pracy, szkoly, nie ma niczego (kononowicza tez nie ma) co byscie znali ze swoich czasow. Za to jest krol, rycerstwo, szlachta, mieszczanie, chlopi, zebracy i Wy, na samym dole hierarchii spolecznej, nizej niz zebracy...
Masz tylko to w czym polozyles sie spac (nagusom damy pizame, a pinglarzom okulary), czyli jakas pizama, obraczka, krzyzyk na szyi, no zreszta sami wiecie w czym chodzicie spac :) oraz Twoja wiedza i pamiec z obecnego zycia.
Tylko od Ciebie i tego co potrafisz zalezy czy skonczysz zycie w rynsztoku, czy jako wielki wladca :) Co potrafisz co przydaloby sie w zyciu 500 lat temu?
Moze interesujesz sie historia, wiesz co sie wydarzy w ciagu najblizszego roku i sprzedasz ta wiedze?
Moze interesujesz sie chemia i potrafisz zrobic proch, ktory uczyni Cie jedna z najbardziej wplywowych osob w Europie?
A mzoe interesujesz sie samochodami i internetem i bedziesz zebral o kromke splesnialego chleba, bo nie potrafisz zrobic niczego przydatnego? :)
NIE MA GOOGLE ANI WIKIPEDII
Maccpol [ Śnieżny Bałwan ]
Azzie---> Coś jak w Chałupkach Medyckich?
Bramkarz [ brak abonamentu ]
Nie chce cię martwić ale było :)
stanson [ Szeryf ]
Nie ma google? Nie ma wikipedii? Nie ma INTERNETU?
Zająłbym sie kobietami, proste.
Azzie [ bonobo ]
Bylo o dinozaurach :) No nie mowcie ze o sredniowieczu tez bylo :)
Maccpol: bardziej jak w przemyslu.
stanson: ale chyba tylko brudnymi wiesniaczkami dupodajkami bo na salony bys sie nie dostal :)
Maccpol: Ok to jak nie masz nic do powiedzenia w temacie to zjezdzaj traktorem gdzie indziej...
gofer [ ]
1436? Zaczynam szukać jakiegoś bogatego, potężnego i mądrego władcy, który będzie moim protektorem przed inkwizycją, potem opracowuję mniej więcej to, co "parę lat" później opracowali Kartezjusz i Kant. Czyli wpisuję się na zawsze do historii :))
[edit]
< - "bardziej jak w przemyslu"
Gotman [ Generaďż˝ ]
Mówiłbym ludziom mądrym o rzeczach, które wiem. Bankowo dalibymi strawę :)
Tylko absolutnie nie opowiadałbym tego zwykłym mieszkańcom, szlachcie, mieszczuchom [bo oni uznaliby mnie za heretyka :)] ani TYM BARDZIEJ duchowieństwu :) Od razu miałbym na karku Świętą Inkwizycję jakbym powiedział, ze papież po świecie podróżuje.
Maccpol [ Śnieżny Bałwan ]
Azzie----> W Przemyślu mamy samochody i traktory....
Regis----> Gdybyś żył 15 lat wcześniej to byś nie był stracony.
Regis [ ]
Jak nie ma google, to jestem stracony :(
Bramkarz [ brak abonamentu ]
Też było.
Moje rozwiązanie - dajesz się porwać zbójcom za okup, do najbliższego gościńca powinieneś trafić bez problemu po zapachu trupów.
Z niespracowanymi rączkami możesz udawać kogoś z wyższej kasty, może sposób "na obcokrajowca" byłby dobry". Sporo pewnie zależałoby od regionu "Polski" czy Świata.
PS. Dobrze że prawników zawsze potrzebują.
stanson [ Szeryf ]
Azzie --> czemu sądzisz, ze na salony bym się nie dostał? :)
Loon [ jaki by tu stopien? ]
Bylbym ostrozny z szerzeniem futurystycznych wizji, bo skonczylbym na stosie. Zaprojektowalbym cala wspolczesna elektronike i umarl nieznany, ale Wy wszyscy teraz siedzac przy kompach, komórkach, ipodach myślelibyście o loonie da vinci :).
Azzie [ bonobo ]
hehe no ja sie przyznaje ze tez bez google, wikipedii czy chociazby encyklopedii pwn to bym sobie nie dal rady... Prochu nie pamietam z czego sie robi, z historii wiem kiedy wybuchla II WS...
Z geografii jedynie cos wiem :) Ale na wyprawe do Ameryki to chyba sie wtedy nikt nie da namowic jeszcze, za kiepskie okrety...
stanson: brudny, w podartych szmatach, bez nazwiska, bez pieniedzy? Nie ma szans, nikt by nie chcial wogole gadac, jak z pierwszym lepszym zebrakiem. Zauwaz ze wtedy klasy byly bardzo hermetyczne, jak nie zrobisz czegos naprawde wielkiego to nie masz szans zeby jakas szlachcianka wogole raczyla spojrzec w Twoim kierunku :) Przykro mi :)
Bramkarz [ brak abonamentu ]
Azzie
Nie gadaj że nie masz potrzebnych w Średniowieczu umiejętności - trzeba sobie tylko datę 1410 przyswoić ;)))
A swoją drogą wszystkim polecam Darklands i tworzenie postaci
stanson [ Szeryf ]
To ja się do średniowiecza nie nadaję, wybieram więc śmierc przez sex z wiesniaczkami :P
Deepdelver [ Legend ]
stanson --> myślisz, że ci wieśniaczkowie byliby na Twoje zawołanie?
stanson [ Szeryf ]
1.Nie wieśniaczkowie, tylko wieśniaczki.
2. Te z XXI wieku są, więc chyba tym bardziej będą te z XV. Z takiego wychodzę założenia :)
ronn [ moralizator ]
Stanson --> Nie miałbyś wstępu za gwałcenie białogłów, robienie awantury w karczmach i oberżach, oraz powożenie karetą po pijaku :D
cin3k7 [ Wypomnij mi moj ranking ]
Zrobiłbym wechikuł czasu.
Buczo. [ Scuderia Ferrari ]
Ruszać w drogę na południe, do Turcji, przejść na Islam i wspomóc przygotowania do ataku na Bizancjum. Ewentualnie przejść do Konstantynopola i przy pomocy jakiegoś rzemieślnika wyprodukować prosty zamek skałkowy i sprzedać go cesarzowi za pół litra wódki i pokoik na Blachernach :)
Harrvan [ Senator ]
Spotkalem Wysia ktory spalil mnie na stosie
smutny final mojej przygody :(
Buczo. [ Scuderia Ferrari ]
Swoją drogą nie byłoby aż tak źle. Jeśli ma się odrobinę sprytu i łeb na karku można by się nieźle urządzić. Przecież każdy umie liczyć, a czytać i pisać szybko byście się nauczyli. Z takimi umiejętnościami i inną wiedzą ogólną (w ramach ciekawostek dla naszych protektorów) szybko byście się wybili.
Boginka [ Sybarytka ]
Fajna sztuczka uświadamiająca, ale w kwestii logiki sam sobie życie utrudniłeś, Azzie. ;-) Bo bez nazwiska, w łachmanach i bez pieniędzy nawet z zaawansowaną wiedzą możesz sobie co najwyżej pogwizdać. Wykonanie czegokolwiek kosztuje, a przekonanie kogokolwiek do tego, że coś wiesz a nie jesteś po prostu stukniętym żebrakiem wymaga prezencji.
Na dodatek chyba nikt na dzień dzisiejszy nie umiałby się porozumieć z naszymi praszczurami (zupełnie inny polski plus wciąż nie najgorsza rola społeczna łaciny...)
Więc wcale nie „tylko do ciebie zależy”, Równie dobrze można podobny eksperyment przeprowadzić dziś wyjeżdżając za granicę i pozbywając się wszystkiego oprócz koszuli na grzbiecie. Sukcesu nie wróżę.
Igierr [ Warrior ]
ja to bym chciał być rycerzem, ale takim szanowanym i najlepszym :]
Flyby [ Outsider ]
..ciężka sprawa ..przede wszystkim ważne jest miejsce gdzie człowiek się ocknął ..odrazu występują trudności w dostosowaniu się organizmu do innego środowiska ..a muszą być inne, tak klimatyczne jak związane choćby z miejscową florą bakteryjną kompletnie różną..Organizm zostaje postawiony w stan alarmu ..efekty jego dostosowywania się trudne do przewidzenia .. Następnym problemem jest język - niezależnie od posiadanej wiedzy lingwistycznej różnice mogą być ogromne a ciekawość/wrogość otaczjących nas ludzi ogromna ..Nie sposób przewidzieć pierwszej ich reakcji ;)
..Jeżeli lądujemy w środowisku względnie "cywilizowanym" i mieliśmy szczęście przeżyć powyższe trudności ( co watpliwe) ..i tak czeka nas ciężkie i prawdobodobnie krótkie życie w zależności od zwyczajów i cech tego środowiska ..Nie do pozazdroszczenia sytuacja daleka od miłych wizji książkowych czy innych..
zmudix [ palnik ]
A ja bym po prostu zasnął i miał nadzieję obudzić się w domu. ;>
Lindil [ WCzK ]
Jak słusznie zauważyła Boginka - nie pogadalibyście sobie z nikim. Więc nie tylko żebrak, ale i obłąkany.
Buczo. [ Scuderia Ferrari ]
Lindil --> Na początku pewnie nie, ale myślę że szybko przyswoiłbyś sobie słówka, bo przecież podstawy gramatyki bardzo podobne do dzisiejszych. Do tego czasu robiłbyś za żebraka - niemowę pod kościołem. W dużym stopniu pomogłaby znajomość łaciny jak się ktoś uczył (np. ja).
VYKR_ [ Vykromod ]
Kazalbym czaszce przeczytac tatuaze na moich plerach, z nich dowiedzialbym sie co i jak robic dalej i w jaki do cholery portal wpadlem...
Harrvan [ Senator ]
Vykr -->
Zaraz potem zjadlby cie seksowne cienie ...
Torment ?