Co obywatel może? ..czyli 'Remanent w hurtowni ludzi'

Aristos [ Konsul ]

Co obywatel może? ..czyli 'Remanent w hurtowni ludzi'

znalezione na pl.listserv.dziennikarz

"Remanent w hurtowni ludzi"
.....=========================
.....
.....
.....W zamian za placone podatki panstwo zapewnia swemu obywatelowi rozne
wyszukane luksusy. A to go z pozaru wyciagnie, a to przed bandziorami obroni, a
to znow zadba aby zanadto nie schamial i wybuduje dla niego liczne, w
wiekszosci darmowe, muzea - i to takie, ze wysiada przy nich nawet
nieodzalowanej pamieci "Sonda". Tak to przynajmniej wyglada w niektorych
krajach.
.....
.....
.....
.....W krajach innych - takich jak na przyklad Polska - oferta panstwa wydaje
sie co prawda jakby skromniejsza (i cokolwiek drozsza), ale za to w pakiecie
znajduja sie uslugi niespotykane nigdzie indziej. Na przyklad mozliwosc
bezkarnego polamania sobie prawa.
.....No, nie zeby tak od razu kazdego prawa. To zreszta zalezy od tego jaka
pozycje w spoleczenstwie dany obywatel zajmuje. Jednym, jesli przypadkiem sa
akurat zonami prezydenta, wolno rabnac z kasy panstwa pare miliardow pod
pretekstem budowania fabryki osocza, ktora nigdy nie powstala. Nizej postawieni
musza sie zadowolic jazda po pijaku sluzbowa lancia, albo ustawieniem przetargu
na wywoz smieci w gminie Siemiatycze Dolne. Jednym wolno rozne rzeczy wysypywac
na tory, inni moga posylac w rozne miejsca Rywina, a jeszcze innym nikt nie
powie zlego slowa, jesli sie w pare setek zjawia pod jakims ministerstwem i
porzucaja sobie w nie mutrami. Jak ktos jest na samym szczycie, moze sobie
nawet stuknac komendanta policji.
.....A dla wszystkich pozostalych, szaraczkow co raz do roku przezywaja koszmar
wypelniania PITow - ktora to czynnosc mozna wykonac na tysiac sposobow, ale
tylko jeden jest wlasciwy, a pozostale sa karalne - dla nich wlasnie Trzecia
Rzeczpospolita Ludowa, za jedyne szescdziesiat procent ich dochodow,
przygotowala oferte 'last minute'.
.....Mozesz sobie, maly czlowieczku, jak ci sie tu nie podoba, jak masz jakies
wonty albo cos ci nie konweniuje - mozesz stad frunac. Prosze badzo. Kupujesz
sobie bilecik, wsiadasz w samolocik i po niecalych trzech godzinkach jestes juz
w jakims Ueropejskim pansteweczku, do ktorego nie potrzeba ci ani paszporciku,
ani wizuni. Gdyz od ponad dwoch lat szczescie posiadania polskiego obywatelstwa
poszerzylo sie o mozliwosc pozbycia sie go w cholere. I z tej wlasnie okazji,
na odjezdne panstwo ofiarowuje ci ekstra prezent - jeszcze jedno male i lamliwe
prawko, ktore sobie moze zlamac nawet taki maly i bardzo niewysoko postawiony
emigrant jak ty.
.....W ostatnia przedkrystmasowa srode "Dziennk Polski" uprzejmie wszystkich
wlasnie wyjezdzajacych albo juz wyjechanych malych czlowieczkow poinformowal,
ze taki wyjazd, jesli ma trwac dluzej niz trzy miesiace, oblozony jest
obowiazkiem zgloszenia tego faktu w odpowiednim urzedzie gminy lub miasta.
.....Gdyz albowiem panstwo lubi byc na biezaco w tym, co i gdzie porabiaja
nalezacy do niego czlowieczkowie. Panstwo ma na to specjalny formularz, a w nim
liczne rubryki. Musi wiedziec, czy jest z poglowiem swej trzody na plusie czy
na minusie - od tego przeciez zalezy ile ta trzoda bedzie musiala w nastepnym
roku beknac, zeby sie przychody zrownaly z odchodami i odwrotnie. Panstwo ma
poza tym na utrzymaniu rozne wazne urzedy i jednoosobowe spolki z tak zwanym
udzialem. Przy jak zwykle napietym budzecie, gospodarce jak slon i szarej
strefie jak dziesiec sloni, panstwo nie moze pozwolic aby mu jakis czlowieczek
z zagrody niezauwazony bryknal. Takie brykanie rozwala cala strategie rozboju.
Pardon: rozwoju. Nie mowiac juz o sprawozdawczosci.
.....No, powiedzmy sobie szczerze: nie pozwalac to ono sobie moze. Ale przepis
upichcic - o, to juz zupelnie inna sprawa! Nigdy dosc przepisow na tym swiecie.
.....I niewazne, ze przepis jest, jak powiada artykul z "Dziennika Polskiego",
papierowy, bo przypadkiem nie mowi o zadnej karze jakby ktos ten papierowy
przepis zwinal sobie w rolke i stosownie do tego uzyl. Niewazne, bo w razie
potrzeby kara by sie moze i tak znalazla - w jakims innym przepisie, z samymi
karami, na przyklad. Wazne, ze sobie taki przepis nawet zupelny banita, parias
i plebejusz moze dla poprawienia samopoczucia wziasc i w miejscu publicznym, na
lotnisku, na oczach wszystkich zupelnie polamac. Prosze bardzo. Panstwo, w swej
niezmierzonej troskliwosci, pomyslalo nawet o nim. Jakie to mile.
.....Choc i to jeszcze nie kazdego dotyczy. Bo w tym miejscu "Dziennik Polski"
przestrzega, jak "Trybuna Bez Ludu" przestrzegala onegdaj, gdy jeszcze byla
z "Ludem" i gdy razem obwieszczali wprowadzenie stanu jaruzelskiego: "O
obowiazku zgloszenia wyjazdu powinni pamietac szczegolnie mezczyzni w wieku
poborowym, by potem nie miec problemow z wojskiem".
.....I moze jeszcze powinni zapytac czy im wyjechac wolno? Czy sie "wojsko"
(zdaje sie ze chodzi o wukalow - firma o nazwie WKU, filia w kazdym miescie)
bynajmniej laskawie na to zgadza? Bo moze przypadkiem ma w tej sprawie inne
plany? Tak, tak - idz, czlowieczku, i ich o to zapytaj. Na pewno jak wlasnie to
zrobisz nie bedziesz miec juz z nimi zadnych problemow. Jak reka odjal.
.....Nawiasem mowiac - zupelnie jakby problemy z wukalstwem wynikaly z tego, ze
sie gdzies wyjezdza albo nie. A nie z tego, ze ono po prostu istnieje i - jak
kazdy wrzod na dupie - umie robic tylko to, ze jest wrzodem. Czyli wlasnie
sprawiac problemy.
.....Widac jednak z tego, ze w kazdym nawet najbardziej papierowym przepisie
musi tkwic ziarno prawdy. W tym przypadku brzmi ono: skoro juz nam z tej naszej
panstwowej hurtowni naszego jedynego towaru - ludzi - co i rusz ktos daje noge,
to niech przynajmniej nie robia ci uciekinierzy Polsce wstydu. Przepis
o "problemach z wojskiem" sposrod potencjalnych emigrantow skutecznie
odfiltruje naiwniakow i balwanow.
.....Ci niech juz lepiej zostana. Takimi latwiej sie rzadzi.
.....
.....Zmrogg

VYKR_ [ Vykromod ]

TL;DR