GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Praca w TESCO

26.01.2007
09:11
smile
[1]

Dewey [ Konsul ]

Praca w TESCO

Czy ktoś ma jakieś doświadczenia lub wiedzę na temat pracy w TESCO na stanowisku pracownika ds. kontroli zapasów i cen? Pytam się ponieważ będę na takowym pracował przez 3 miesiące próbne (po których się zwalniam, bo mam zaklepaną o wiele lepszą fuchę) i chciałbym się z grubsza dowiedzieć na czym tak naprawdę polega ta praca. Z tego co mi mówiono jest to głównie siedzenie przy komputerze i wprowadzaniE przeróznych danych (dokonywaniE korekt stanów magazynowych, kontrola poziomów strat, bierzące monitorowanie poziomu zapasów, inwenteryzaja itp). Brzmi to wszystko ciekawie i na te kilka miesięcy może to być okazja żeby zarobić kilka marnych groszy i zdobyć jakieś doświadczenie. Z drugiej strony tyle się słyszy o wyzysku pracowników TESCO (traktowanych jak "bydło"), że mam pewne wątpliwości, czy nawet na te 3 miesiące opłaca mi się tam zatrudniać. Co prawda główne skarżą się pracownicy fizyczni albo kasjerzy, ale wolę się upewnić, czy na moim stanowisku faktycznie będę robił to co mi wmawiają, a nie np. wykładał towar na półkach mając na karku kierownika z batem w ręku :)

26.01.2007
09:19
[2]

Agent_007 [ chomik ]

Dewey -> nie radze iść pracować do TESCO, mój wujek kiedyś w TESCO pracował i sie po miesiącu zwolnił dlatego że mu nie płacili za nocne godziny

26.01.2007
09:25
[3]

gladius [ Subaru addict ]

to po siedział po nocy? 17:00 bierz kapotę, pi***l szefa i robotę. Zwłaszcza tego typu robotę.

26.01.2007
09:32
smile
[4]

Dewey [ Konsul ]

No własnie ja się cały czas wacham. Robota upokarzajaca jak diabli (nie po to studiuję informę żeby w TESCO robić), ale z drugiej strony nie uśmiecha mi się siedzenie bezczynnie i czekanie na tą konkretną pracę. Masa osób narzeka, ale jeszcze nie czytałem żadnej opinii kogoś kto miałby doświadczenie w pracy na moim stanowisku. Sam już nie wiem. W środę mam jechać na 2 tygodniowe szkolenie na jakieś zadupie gdzie psom się szczekać nie chce, więc do tego czasu mogę im odmówić. Na razie nie podpisywałem żadnych papierów. No nic, jeszcze jakiś czas się wstrzymam z podjęciem decyzji, może ktoś mi jeszcze coś ciekawego powie.

26.01.2007
09:32
[5]

Yōko [ Chor��y ]

gladius---> jakbym ja był szefem, to bym w życiu nie zatrudnił pracownika z takim podejściem do pracy jak Twoje.


to po siedział po nocy? 17:00 bierz kapotę, pi***l szefa i robotę. Zwłaszcza tego typu robotę.

26.01.2007
09:33
[6]

Agent_007 [ chomik ]

gladius -> on był omówiony (szef mojego wujka) że będzie mojemu wujkowi płacił za nocki, a on mu potem powiedział że mu nie zapłaci bo jest spłukany i tyle.

w TESCO panuje bieda! ludzie, nie pracujcie tam! dziex za uwage ;]

26.01.2007
09:39
[7]

Maccpol [ Śnieżny Bałwan ]

Devey---> Wiesz... Zależy też w jakim Tesco pracujesz. Jeżeli pracujesz w takim Tesco jak jest w Rzeszowie (48 kas, parking na 600 miejsc) to nie radziłbym. Natomiast jeśli pracujesz w Tesco ale w zwykłym supermarkecie (takich w moim mieście jest dwa, zwykłe sklepy osiedlowe i nic więcej) to bym pomyślał bo to mniejsze i nie musisz tyle nosić, mniej kas itd.

26.01.2007
09:49
[8]

stanson [ Szeryf ]

gladius---> jakbym ja był szefem, to bym w życiu nie zatrudnił pracownika z takim podejściem do pracy jak Twoje.

Yōko --> widac, ze jeszcze nigdy nie dane ci bylo pracowac i wszystko co na ten temat wiesz czerpiesz z ksiazek.

26.01.2007
09:54
[9]

Astrea [ Genius Loci ]

Devey - Imo nic nie stoi na przeszkodzie, bys nie zaczal tam pracy. ZAWSZE mozesz sie zwolnic (w przypadku gdy nie bedzie Ci praca pasowac); im krocej pracujesz, tym krotszy jest okres wypowiedzenia. Ale nie ignoruj doswiadczenia jakie niesie za soba jakakolwiek praca. Zadna praca nie hanbi, a zdobytego doswiadczenia zawodowego nikt ci nie odbierze - wrecz przeciwnie - moze ono byc atutem w szukaniu lepszej pracy.

A "za mlodu" tak to juz jest - człowiek szuka az nie znajdzie - w zwiazku z tym zmienia zaklady pracy. Teraz jest i tak, ze nawet sie nie chce czlowiekowi zmieniac, ale to czlowieka zmieniaja i nie ma sie na to wpływu - takie czasy. Zatem nie marudz, i nie rezygnuj nim jeszcze nie sprobowales :) I pamietaj o awansach! Sa firmy, w ktorych nie zalozysz od wejscia bialego kolnierzyka - musisz sobie na niego zasłuzyc mozolna pracą i powolnym awansowaniem.

26.01.2007
09:56
smile
[10]

NBK [ Chor��y ]

Tzymishe, czy jak Cie tam zwali --> Dyktuj warunki :D coby Ci sie wygodnie pracowalo na nocnych zmianach :D

26.01.2007
10:06
[11]

gladius [ Subaru addict ]

Yōko - ja na szczęście nie muszę się w takiej robocie zatrudniać. Tam nie ma żadnego znaczenia, czy się przykładasz, czy nie. Traktują cię jak małpę (inna rzecz, że robota w supermarkecie to robota, do której również małpę można wytresować - np. układanie towaru na półkach). Gdybym był zmuszony do takiej gównianej pracy nie siedziałbym w niej nawet minuty dłużej, niż to byłoby zapisane w umowie.
Kiedyś w wakacje pracowałem w podobnej małpiej robocie - stołówka dla 3.000 pracowników SAP w okolicach Heidelberegu. To, czy się starało lepiej czy gorzej, nie miało żadnego znaczenia - jeśli np. do twoich obowiązków należało umycie 20 wózków do rozwożenia żarcia, to NIKT nie zauważył, że umyłeś ich więcej albo, że zrobiłeś to szybciej. Mało tego - jak byłeś za szybki, to dawali ci jakąś inną robotę, żebyś się nie nudził.
Tak czy inaczej, sorry, może obrażę czyjeś uczucia, ale praca przy taśmie czy w supermarkecie itp. to nie jest praca dla białych ludzi.

26.01.2007
10:08
[12]

Loiosh [ Generaďż˝ ]

Robota upokarzajaca jak diabli (nie po to studiuję informę żeby w TESCO robić)

Pfff...ja tez studiowalem informatyke i pracowalem w TESCO. Nawet nie jako jakis pracownik ds.kontroli zapasow i cen,tylko zwykly ten najgorszy robol;) I wcale nie czuje sie upokorzony, praca jak praca. Poza tym mimo, ze bylem tam skierowany z agencji pracy tymczasowej czyli teoretycznie bylem najnizej w calej hierarchii, nie odczulem jakos tej slynnej "fali". Zdarzalo sie dostac maly opieprz od kierownictwa, czasem nawet niezasluzony, ale nic szczegolnego.

26.01.2007
10:10
smile
[13]

kiowas [ Legend ]

Myślę dokładnie tak samo jak Astrea (dżizas, kobieto, gdzieś ty się podziewała?!! :)) - skoro wiesz że to tylko temporary job i nie masz parcia na tescoawans :) powinieneś przynajmniej spróbować. nawet jesli zaczna cię dymać będziesz bogatszy o kolejne doświadczenie - a tych nigdy w życiu za wiele.

gladius ---> dziwię ci się stary. Wiesz doskonale przecież dlaczego mamy takie bezrobocie - bo zbyt wielu ludzi w naszym kraju ma podobne podejście do pracy jak ty. Oczywiście nie są to ludzie po studiach, inteligentni i obrotni, ale ze słabym wykształceniem i niewielkimi perspektywami, którzy jednak wolą siedzieć przed tv niż wziąć taką robotę 'dla czarnucha'.

26.01.2007
10:38
[14]

gladius [ Subaru addict ]

kiowas - ja akurat pracuję na swoim, ile zrobię, tyle mam a swoje podejście uważam za prawidłowe... nawet już mi nudno bez roboty, bo choruję :(
Akurat co do niewykształconych, którzy i tak nie mają szans na normalną pracę, to się zgadzam. Nie dziwię się jednak studentowi, który nie chce iść do roboty w Tesco, gdzie jakiś burak z pomaturalnym będzie go traktował jak zwierzę.

26.01.2007
10:40
[15]

Loiosh [ Generaďż˝ ]

gladius--> Ja z kolei gardze takimi ludzmi jak Ty, naprawde:) Nie mowie nawet tylko o tym, ale czytam czasem Twoje posty i takiego braku szacunku dla innych ludzi to dawno nie widzialem. Bo przyrownywanie ciezko pracujacych ludzi do malp, tylko dlatego, ze chca zarobic troche pieniedzy w uczciwy sposob, to lekko mowiac - chamstwo.

Potem jest tak jak Kiowas pisze. Siedzisz w domu jestes pasozyt, "gdyby tylko chcial znalazlby prace" ,a jak juz pojdziesz do takiej pracy to jestes "czarnuch" albo "malpa".

Ja jak juz pisalem pracowalem tam troche i naprawde szanuje wiele osob ktore tam spotkalem. Przypakowany typ, 2 metry wzrostu, gdyby tylko chcial z latwoscia moglby pyknac dwoch dzieciakow pod szkola i zarobilby tyle ile w TESCO przez caly miesiac. On jednak dzien w dzien wolal isc tam i uczciwie pracowac, czasem nawet zostajac po godzinach.
Sporo osob tam pracuje, zeby moc oplacic swoje studia, ew. jak sa na dziennych, zeby po prostu sobie dorobic i tym samym odciazyc rodzicow. Ale co z tego, skoro pewnie na wiecej szacunku zasluguje ktos kto kase dostaje od "starych" i nie musi sie kalac robota "do ktorej malpe mozna wytresowac".

A oczywiscie najlatwiej potem pokazywac na PiS i Samoobrone,ze chamy i wstyd przynosza...

26.01.2007
10:50
smile
[16]

gladius [ Subaru addict ]

Loiosh - głupi jesteś i tyle, że oceniasz po postach pisanych w internecie.
Skąd wydumałeś, że ja nie pracuję?

26.01.2007
11:16
[17]

Prof. Lupin [ Konsul ]

Jak to jest że w japońskich animach bohaterowie najczęściej nie są japończykami?!

26.01.2007
11:17
[18]

Zielona Żabka [ Let's rock! ]

Kiedyś pracowałam w tesco, nie czuję się przez to "upokorzona", wręcz przeciwnie, cieszę się że spróbowałam (bo teraz wiem, czego unikać;)). Kierownictwo i pracownicy bardzo mili, sporo dorabiających sobie studentów, nikt nie był traktowany jak bydło. Jednak po pierwszej wypłacie się zwolniłam, nie spodziewałam się aż tak marnych groszy:P

26.01.2007
11:24
[19]

PatrykW [ Arbiter Elegantiae ]

Kolega pracuje już 6 miesięcy - zarabia te 1100zł (po odliczeniu wszystkiego), a na Święta dostał paczkę, która na biede kosztowała z 350zł.

Po pierwsze - żadna uczciwa praca nie upokarza, a jeżeli ktoś tam uważa to chyba mu się w tyłku od nadmiaru poprzewracało. Powiedzcie, co lepiej? Siedzieć w domu i narzekać, wybrzydzań i beczeć, że nie ma pracy, a on przecież nawet maturę ma!!! i chcę min. te 3000zł bo inaczej on nie będzie się za taką kwotę upokarzał!!! czy może pracować za te 800zł i szukać w międzyczasie innej, lepszej i bardziej odpowiadającej wymogom pracy?, a mając przynajmniej za co jeść? Dlatego w Polsce mamy bezrobocie, jakoś większość osób, które znam bardzo szybko znalazła pracę, potrzebuje kasy - nie wybrzydza, szybko znajduje.

26.01.2007
11:24
[20]

Loiosh [ Generaďż˝ ]

gladius--> A dlaczego mam nie oceniac? Dzieckiem juz nie jestes, a tyle juz sie tego naczytalem pod Twoim nickiem,ze watpie,zeby to byly ciagle zwykle prowokacje. I gdzie ja napisalem,ze nie pracujesz? Z tego co kojarze to jestes prawnikiem. Gratuluje, naprawde, dobra praca, ktora jednak nie upowaznia Cie do ponizania innych ludzi.

26.01.2007
11:29
smile
[21]

gladius [ Subaru addict ]

Loiosh - a zresztą, oceniaj sobie. Akurat opinia na internetowych forach ma dla mnie mniej więcej takie znaczenie, jak wyniki Super Bowl.

26.01.2007
11:41
smile
[22]

kiowas [ Legend ]

gladius ---> nie interesuje cię futbol?! Pussy!!

26.01.2007
11:45
smile
[23]

gladius [ Subaru addict ]

kiowas - cholernie mnie interesuje, podobnie jak baseball, ale i tak najważniejsze są wyniki krykieta Anglia vs Indie Zachodnie.

26.01.2007
11:47
[24]

el f [ RONIN-SARMATA ]

Praca w TESCO nie upokarza, upokarza płaca.

Co do "najazdów" na Gladiusa, może napisał to dość brutalnie ale... w sumie słusznie. Czas pracy, zakres obowiązków i praw reguluje umowa o pracę. Jeżeli za określone pieniądze pracownik ma pracować do owej 17-tej, to co niby takiego złego w tym, że bierze kapotę i w swoim wolnym czasie nie myśli o robocie czy szefie tylko o rodzinie, hobby czy czymkolwiek innym ?

Współczuję ludziom którzy poza pracą świata nie widzą... a jeszcze bardziej ich rodzinom (jeżeli znaleźli wolną chwilę by ją założyć...).
Praca nie jest celem samym w sobie, jest jedynie środkiem do realizacji swoich własnych celów i pragnień.

26.01.2007
11:52
smile
[25]

DarkStar [ magister inzynier ]

tez chcialbym byc prawnikiem, ale nie mam nikogo takiego w rodzinie:/

26.01.2007
11:56
smile
[26]

Jan Maria Rakieta [ Konsul ]

DarkStar, wal do gladiusa, ale uważaj - lord gladius nie otworzy Ci drzwi jeśli nie umówisz się z nim wcześniej na godzinę. Wiesz, nie wszyscy lubią prawników, niewdzięczna robota, wykładanie towaru w Tesco jest lepsze. Przynajmniej nie wchodzisz nikomu w drogę i masz pewność, że nikt nie przystawi Ci lufy do szyby Twojego Subaru podczas postoju na światłach.

Wstyd, że biali ludzie zostają komornikami, prawnikami i innymi szujami.

26.01.2007
12:07
[27]

PatrykW [ Arbiter Elegantiae ]

JMR --> O czym Ty w ogóle mówisz? Wstyd to jest gdy ludzie w ten sposób mówią o kimś kto stara się pomagać, a do komorników nic nie mam: jak jesteś mendą, która nie płaci to niech Ci i wszystko zabierze. Sam kierujesz życiem, i gdy z własnego wyboru nie płacisz to czemu nie? Komornik i prawnik - szuja? N/C nie chcę Cię obrażać.

Sam jeszcze jestem w rozterce i zastanawiam się co wybrać: myślałem zostać prawnikiem i wcale nie uważam, że jest to praca zła.

26.01.2007
12:17
smile
[28]

gladius [ Subaru addict ]

Najlepszych prawników wypuszcza Uniwersytet w Białymstoku, czego najjaskrawszym przykładem jest forumowicz -ja- :)

26.01.2007
12:27
smile
[29]

Jan Maria Rakieta [ Konsul ]

PatrykW gladius dostrzegł sarkazm, jeśli chcesz zostać przynajmniej (albo aż ;-)) takim prawnikiem jak on to zacznij czytać ze zrozumieniem ;> Swoją drogą Ty chyba nie wiesz na czym w Polsce polega praca komornika czy celnika :> Ile trwa w Polsce ściągnięcie długu przez komornika? Niech mi ktoś przypomni. Rok czy trzy lata? Coś w ten deseń :>

26.01.2007
14:13
smile
[30]

BIGos [ bigos?! ale głupie ]

komornik jak komornik, ale uczciwy prawnik? :)
a może jeszcze jednorożec? :) albo jakieś inne mityczne stworzenie? :)

26.01.2007
14:26
[31]

gladius [ Subaru addict ]

Jest takie mityczne stworzenie - inteligentny zwolennik pisu. Ale podobno przychodzą złożyć głowę wyłącznie na łonie posłanki Sobeckiej, Zawsze Dziewicy.

26.01.2007
14:27
smile
[32]

kiowas [ Legend ]

gladius ---> chciałeś chyba powiedzieć Zawiszy Dziewicy....

26.01.2007
14:35
[33]

Astrea [ Genius Loci ]

Nie wiem czy było, ale zapodam, tak dla rozluznienia :)

© 2000-2025 GRY-OnLine S.A.