GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Warszawa sparalizowana, ja wku***rzony...ŚNIEEEG

24.01.2007
18:19
smile
[1]

hohner111 [ TransAm ]

Warszawa sparalizowana, ja wku***rzony...ŚNIEEEG

cisna mi sie na usta rozne przeklenstwa ale z racji banów itd nie bede ich tu wypisywal. Dzisiaj rano jechalem do pracy okolo 30 + 5 minut na dojście, troche śniegu, do roboty na 8:30 akuracik bylem 8:35...o 16 wyszedlem sobie bo o 16:07 mam autobus (523 z placu na rozdrożu) no ale nie ma....16:20 nie ma...16:30 nie ma...16:45 przyjechał (ja juz ledwo stałem na nogach, zamarzłem...) wlazlem, usiadlem caly szczesliwy i pojechalem do domu...i 5 minut temu dojechalem...a jest teraz okolo 18:15...jechalem od Lazienek na Górce przez 1,5h...musialem wysluchwiać starych moherów drących jape na caly autobus jaki to on zły kierowca, wąchać ich podejzewam mocz bo tak pachniały (albo to ich perfumy), ogladac jak ludzie cisna sie jak sardynki (ja na szczescie siedzialem), do tego skonczyla mi sie bateria w MP3, zgniotlem pączka co go miałem w kieszeni ;D, jestem wściekły, w piątek mam poprawke egzaminu na 17 a wyjde z roboty o 16 wiec nie wiem jak tam trafie na 17, do roboty bede musial wychodzic teraz o 6 zeby trafic na 8:30 :/ Bede wygladal jak eskimos, musze wyciagnac glany z szafki bo to jedyne buty ktore mam i ktore mniejwiecej nie przemakają, ogolnie wlasnie przelalem na klawiature swoje "ale" co do pogody...:/ Co sadzicie o takiej zimie? :/

24.01.2007
18:20
[2]

Cainoor [ Mów mi wuju ]

Kup malucha. Ciasny, ale własny :)

24.01.2007
18:21
[3]

Taikun44 [ Emissary Of Death ]

ew. dobre buciki z przeceny i wio na trase ;)

24.01.2007
18:23
smile
[4]

Boroova [ Lazy Bastard ]

A ja dzisiaj sie ucieszylem na widok sniegu niczym male dziecko. Pewnie dlatego, ze w Londynie snieg wystepuje rownie czesto jak zmarszczki na mozgu prezydenta RP. To byl pierwszy snieg tej zimy tutaj

Co ciekawe, mimo iz nasypalo okolo 10cm przez noc, w centrum wszystkie chodniki i jezdnie byly odsniezone idealnie. Ani sladu sniegu. Widac ze jak jest kasa, to drogowcy nie zasypiaja...

24.01.2007
18:24
[5]

Arczens [ Legend ]

Ja rano jade do pracy 2-3 minuty, a dzis ponad 15 minut :/

24.01.2007
18:24
[6]

Moshimo [ FullMetal ]

hohner111 --> narzekasz jak jedna ze starszych osob, o ktorych sam wspomniales ;)

24.01.2007
18:25
[7]

Thomolus [ Generaďż˝ ]

No cóż, ja też miałem nadzieję, że tej zimy obejdzie się bez tego białego badziewia, które paraliżuje miasto. Zimę lubiłem, gdy miałem kilka lat i uczęszczałem do podstawówki (ale wiadomo człowiek młody i głupi :-)

24.01.2007
18:26
smile
[8]

hohner111 [ TransAm ]

Moshimo - mam na co narzekac ;D trace godzine ktora moglbym wykorzystac na odpoczecie po robocie przed nauką :]

Arczens - o cholera <lol> ;)

24.01.2007
18:27
[9]

Frogus121 [ Narkoman GuildWars ]

A już miałem nadzieję, że zima przeleci beż śniegu :/ Paraliż dróg, można sobie coś uszkodzić :P I w ogóle, mnie to denerwuje ;]

24.01.2007
18:29
smile
[10]

Zielona Żabka [ Let's rock! ]

Wiem co czujesz --> https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=5936458&N=1

24.01.2007
18:47
[11]

Jan Maria Rakieta [ Konsul ]

To ktoś jeszcze jeździ autobusami? No nie żartuj.

24.01.2007
18:53
[12]

K4B4N0$ [ Dlugi Kijaszek! ]

ja kolo 10 musialem dojechac na Kocjana do Sadu(przesluchania...) i 20 minut z bielan

edit: juz wiem! z powodu zimy rozprawa sie poslizgnela o 4 h! ahh ten snieg

24.01.2007
19:00
smile
[13]

szarzasty [ rammsteinick ]

hahaha i bardzo dobrze. wreszcie ktoś postanowił ukarać tych wszystkich heretycznych anty-śniegowców. satysfakcja z waszego nieszczęścia jest dla mnie dużo fajniejsza niż satysfakcja z samego śniegu

24.01.2007
19:06
[14]

Gonsiur [ Hitokiri Battousai ]

Dlatego, gdy z rana zobaczylem pogode postanowilem jednak zostac w domu ;). Jutro kolo 10 mam zaliczenie z fizyki, to jak wyjade autobusem 7:15 powinienem zdarzyc ;P (do budy mam 10 km jazdy autobusem + ~1km piechotka ;) ).

24.01.2007
19:09
[15]

Flet [ Fletomen ]

Ja lekcje zaczynam jutro o 8.50, do szkoly mam 23 km. Wiec chyba jak pojade tym o 7.45 to nie bede za szybko. A tym co zwykle o 6.50 to nie mam juz sil. Juz prawie ferie... :)

24.01.2007
19:17
[16]

frer [ Freelancer ]

Narzekacie, ja w Krakowie pod dworcem czekałem 40 min na tramwaj, a dokładniej 13 albo 34 i oczywiście się nie doczekałem. Wolałem wsiąść w trzecią 19 i pojechać trochę na około. Najbardziej mnie wkurzyło, że w tym samym czasie niektóre tramwaje przejechały nawet po 4 razy. :P

24.01.2007
19:21
[17]

mooris [ Konsul ]

Dlaczego zawsze, k!@#a zawsze jak spadnie śnieg to autobusy przestają jeździć?!
ZZ ----> Dlatego, że zawsze. k!@#a zawsze jak spadnie śnieg to autobusy nadal maja te same silniki, które zwyczajnie nie chcą odpalać...Nie wiem czemu takie technologie....i też mnie to mocno ma..

24.01.2007
23:46
[18]

Yoghurt [ Legend ]

Zima znów zaskoczyła drogowców. No bo jak mówili, ze zimy nie będzie, to czemu sie spodziewac sniegu w styczniu. Śnieg w styczniu! No cuda niewidy! Kurwa.


Dzień 24.01.2007. Pada od zeszłego wieczora. Yoghurt wstaje zaspany po 3 godzinach snu i widzi za oknem coś, co go wpienia odkąd przestał się jarac lepieniem balwana, czyli koło 5 klasy podstawówki.

6:10- Mycie zebów i zaplucie sobie lustra, rzucając w trakcie bluzgami, widzac, co się za oknem dzieje.

6:30- wyjeżdżam z garażu. Już pod kołami czuje to urocze chrupotanie tego białego gówna, jeszcze nie ubitego. Jedna myśl mnie pociesza- mam zimówki od listopada, ot, tak przezornie i na przekór optymistom, oraz tym, którzy uwazają, ze zimówki to spisek przemysłu oponiarskiego i chuja dają. A tu ciach- nie podjazd, nie dóżka, a cała droga do pruszkowa zawalona sniegiem jak na kuligu.

6:40- Pokonałem całe dwa kilometry. Przede mną jakiś koles w Tico na łysych letniakach uskutecznia balet. Zwalniam do dwudziestu, bo pod naszym kochanym białym gównem kryje sie coś, z czego zadowoleni sa tylko kanadyjczycy i pedały jeżdzace na łyżwach w świecacych trykotach.

6:50-No prosze, na jedną z dróg jednak dotarły jakimś cudem solarki. Moja predkość wzrasta do 40, w porywach do 50, ale o to przede mną wysłuzony jelcz ZTMu stoi na awaryjach w poprzek drogi. I weź tu wymiń, jak ruszasz z dwójki, a przed tobą dwóch niezdecydowanych, co tez zapomnieli o zimówkach i tylko kopia sobie rowy przeciwczołgowe z pomocą kół.

7:30- zbawienny skrót przez zrujnowane postPKPowskie Odolany, może dojade do centrum przed ósmą, choc przebijałem się przez ursus blisko 40 minut.

7:50- Na co ja liczyłem? W koncu przede mną swiętokrzyska, która stoi zawsze, nawet gdy jest czyściutkie niebo, asfalt nówka sztuka a warunki do jazdy idealne. Sześć zmian świateł. Siedem. Osiem. Ocho, jestem pod światłami. No, ale jak zwykle akiś fagas w autobusie musiał sie wpieprzyc na środek skrzyzowania na zółtym i tak juz został na dwie kolejne zmiany.

8:25- I tak już jestem spóźniony na ćwiczenia, więc mam to w dupie, parkuję pod BUWem i idę sobie na kampus. Lakisa odpalam w samochodzie, bo na zewnątrz snieżyca jak na środku jeziora bajkał w lutym.

8:35- Urocze studentki w kozaczkach przezabawnie staraja się złapac równowagę na zejściu do BUWu w swoich kozaczkach. Może i fajne, może i ciepłe, ale przyczepności mniej niz we wspomnianych łysych oponach Tico. Wpadam do szatni. Zetrzasnąwszy z siebie hałde śniegu, z której ulepic by mozna wierną replikę armii terakotowej, co do jednego zołnierza, podążam na drugie ćwiczenia.


Koniec? Nieeee, dopiero poczatek.

11:55- 5 minut do roboty, parkuję pod metrem. Centrum jeszcze jako tako odsniezone.

21:30- wychodze z roboty. Samochód ledwo widac spod śniegu, z niemałym trudem otwieram przymarznięte drzwi. Odpalam. Ogrzewanie na full. W tym czasie, gdy samochód się grzeje, ja bezskutecznie zgarniam tyle sniegu, ile sie da, z szyb i karoserii. Nie odnosi to większego skutku.

21:40- Ocho, wycieraczki odzyskały sprawnośc ruchową, ale szyby nadal ani rusz. Odpalam papierosa, ogrzewanie działa, petroleum się zuzywa. Cholerne japonczyki, niby robią wózki, które sie nie psują, ale nie widzieli typowej, zaskakującej zimy w Polsce. A w radiu mówią mi, ze w warszawie ciężkie opady sniegu. Serio? No shit sherlock!

21:45- Ocho, da się ruszyc elektryką szyby. Dziarsko wrzucam wsteczny, i z niemałym problemem wyjeżdżam z miejscówki, przekopując się przez urokliwą zaspe, tworzaca się tuz za moim samochodem.

22:00- Zbliżam się do skretu na Odolany, to mój jedyny ratunek, bo widze, jak tuż za skrzyżowaniem sznur świateł az do ciepłowni Wola zapowiada, ze moge równie dobrze rozłożyc się z gitara, rozpalic ognisko i zaczac spiewac piosenki obozowe, bo dzisiaj do domu nie dojadę.

22:30- średnia prędkość 20km/h, dupskiem rzuca aż miło, bo pługów i piaskarek jak zwykle za mało (nalezy dodac, ze w ciągu całego dnia widziałem aż trzy). Dowlekam sie do pruszkowa- teraz się zacznie, jesli rano, przy w miare normalnych opadach było normalnie, ciekawe, co będzie teraz?

22:50- Po drodze minąłem już cztery lawety. Może powinni im montowac pługi i sprzęt soląco-piaskujący, bo jest ich ewidentnie więcej niż służb SITY czy innych drogowców z gminy.

23:10- Ha, jestem w domu. Chwytanie za łopatę i tak nie ma sensu, obudze sie rano i sniegu bede miał po pas. Ciekawe o której musze wyjechać, zeby dotrzec gdziekolwiek z minimalnym spóźnieniem?

24.01.2007
23:57
[19]

Scatterhead [ łapaj dzień ]

najfajniejsze w tym wszystkim jest to że co by się nie stało - zaaawsze drogowcy będą zaskoczeni.

nie ma śniegu całą zimę - drogowcy zaskoczeni
zima przychodzi normalnie wg. kalendarza - drogowcy zaskoczeni
od 2 dni gadają że w każdej chwili może spaść śnieg - drogowcy zaskoczeni
jeżeli dzisiaj jest poniedziałek to jutro będzie wtorek - drogowcy zaskoczeni

czy czymś nie da się ich zaskoczyć?

25.01.2007
00:04
[20]

Macu [ Santiago Bernabeu ]

Pierdolenie. W żadnym poważnym mieście nikt nie zdążyłby usunąć takiej kupy śniegu, padajacej nieustannie przez cały dzień. Oczywiście mogłoby być trochę lepiej, ale osiągnięcie czarnego asfaltu jest raczej niemożliwe. No chyba, że rzuciliby jakąś ostrą chemię, ale wtedy to rozpuści nie tylko śnieg. :)

Co do wycieraczek. Najgorsze jest to, że pada śnieg z deszczem, który łatwo przymarza do pióra wycieraczki i maże całą szybę. Na katowickiej, co chwilę stoi ktoś na poboczu i gmyra na przodzie auta. :D

Z 5 lat temu byłem w USA i również przez cały dzień padał śnieg. W rezultacie, cała autostrada pokryta była warstwą białego puchu. Cudów nie ma - nawet w utopii zwanej Ameryką.

25.01.2007
00:10
[21]

Yoghurt [ Legend ]

Macu-> Ja jak tylko wróciłem do domu, sprawdziłem paluchem wycieraczki- po tym jednym epizodzie, pióra nadają sie do wymiany- poharatane lodem. A jak sie uroczo jechało pierwsze pare kilometrów, zanim ogrzewanie szyb na dobre nie poradziło sobie z tym lodowo-wodno-cholera-wie-czym, mazało po całości i były momenty, że musiałem łeb przez okno wystawiać, żeby sie upewnic, ze wciaz jade prosto :)


Edit: Ja nie mówie o tym, ze na drodze był snieg, bo to akurat mnie nie dziwi w styczniu. Problem w tym, że RANO, kiedy opady były jeszcze umiarkowane, ekipy powinny już być na drogach. Albo jest ich wiecznie za mało, albo ma sie wrażenie, że wstają do pracy koło południa. Rozumiem wypizdowo moje, ale okolice centrum? Wieczór to inna kwestia, ale zaspy na środku ONZetu nic nie tłumaczy :)

25.01.2007
00:14
smile
[22]

Arczens [ Legend ]

Ja widzialem dzis dwa plugi! Oba co prawda nie odsniezały, ale jechaly gdzies szybko, wiec pomyslalem, ze ktos jest bardziej potrzebujacy :)

25.01.2007
00:23
[23]

gromusek [ Piwa dajcie ! ]

sniegu nienawidze, miasto zakorkowane ;] ale jeden plus na ktory czekalem caly rok kontrolowane poslizgi :D dzis z kumpel z 2 godz szalelismy po placykach parkingach petlach etc. Niestety ja mam przod naped to trzeba sie nameczyc, kolega tylnonapedowiec jakos dawal rade. Mimo to zima to syf.

25.01.2007
00:29
smile
[24]

DiabloManiak [ Karczemny Dymek ]

Arczens - bali sie zwolnic i i opuscic plugi aby ich nie zasypalo i sie nie wkopali ;)

na blisko 3h jazdy autobusem (akurat nie stalem na przystankach - czaly czas korki ;P z normalnej godzinki jazdy) widzialem 2 plugi a i to obydwa u mnie na Brodnie :P

25.01.2007
00:30
smile
[25]

sapri [ ]

Ja tam widzę jednak jakieś plusy. Moje zajebiste 40KM nie odstaje od reszty towarzystwa. Ba! Nawet da się powyprzedzać, bo w Łodzi ludzie strasznie się ciągnęli :D

Tylko cholera po godzinie postoju samochód wyglądał jak bałwan, no i oczywiście wycieraczki całe oblepione lodem, światła zresztą też, lol.

25.01.2007
00:31
smile
[26]

Arczens [ Legend ]

Moze to te same dwa, tak kraża i nie wiedza gdzie zacząc ;p

btw. Nowe zajebiste wycieraczki (jakies 2 miechy) poszly sie dzis je**c po godzince :/

25.01.2007
00:35
smile
[27]

Cainoor [ Mów mi wuju ]

Kurde, zapomniałem wstawić samochód do garażu, a teraz już mi się nie chce :D

25.01.2007
00:38
smile
[28]

DiabloManiak [ Karczemny Dymek ]

Cainoor - zacznij rano od tablic odsniezac, bo sasiadowi zrobisz przysluge ;)

25.01.2007
10:16
[29]

Snoopikus [ Generaďż˝ ]

Jak komus snieg nie odpowiada to na ziemi jest wiele wspanialych miejsc gdzie snieg nie pada.
Zmiana wycieraczek przed zima na nowe to rowniez swietny pomysl.

Snieg jest swietny - lubie jezdzic w trudnych warunkach atmosferycznych, deszcz/snieg - jezdzenie autem po suchym w sloncu to jak zadna frajda :)

25.01.2007
10:21
[30]

Grzesiek [ - ! F a f i k ! - ]

Snoopikus ---> zmienisz zdanie, kiedy wjedzie Ci w tyłek ktoś, kto nie umie jeździć w trudnych warunkach ... :)

25.01.2007
10:23
[31]

ILEK [ Plugawy Karzełek ]

Arczens---->to sa dwa dyżurne pługi...jeżdżą na pusto bo tylko po wódkę

DiabloManiak--->a żebyś wiedział ze zacząłem od tablic...i nie nazwał bym tego odśnieżaniem tylko odkopaniem:))

Ale dziś to juz inna bajka...na drodze stosunkowo sympatycznie. Całkiem sprawnie poszło mi przedostanie sie z Centrum na Służew

25.01.2007
11:59
[32]

Yoghurt [ Legend ]

Zobaczymy, wyjrzałem za okno i nie jest tragicznie, choc wciaz moja droga do cywilizacji to 50-ta kolejnosc odśnieżania.

Snoop-> Dla ciebie frajda, dla mnie przygoda, dla tej sporej części kierowców którzy wiedzą, w którą stronę krecić kierownicą przy cofaniu sam śnieg nie jest powodem wkurwienia. Bo jest tylko pewnym czynnikiem, powodujacycm, że pozostała czesc użytkowników drogi, w tym:
-ci którzy swój samochód wyciągają zazwyczaj tylko do kościoła,
-kierowcy jeżdżący w kaszkietach,
-ci, którzy robili prawo jazdy w Łomzy,
-posiadacze prehistorycznych trupów
-kobiety w małych pierdach typu Yaris czy inny Ka
-Kobiety w za dużych na nie samochodach i innych SUVach
-ci, którzy tydzien temu zrobili prawo jazdy i całe swoje doświadczenie opierają na NFSie
i wielu innych ma przesrane, bo snieg to ich smiertelny wrog, którego się boją i jeździć nie potrafią. Wystarczy taki jeden, i stoi pół dzielnicy. A wyjeżdża takowych kilkuset z każdego zakątka miasta :)

25.01.2007
12:01
[33]

Maccpol [ Śnieżny Bałwan ]

Ciesz się. U mnie zamiast śniegu na drodze jest lód. SAM LÓD. Śniegu prawie ni ma.

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.