GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Streszczenie "Lalki" na www.klp.pl

24.01.2007
18:16
[1]

pasta007 [ Pretorianin ]

Streszczenie "Lalki" na www.klp.pl

Witam. Bardzo potrzebuje tego streszczenia jednak od kilku dni tylko ono nie działa a inne tak. Więc mam do was pytanie a zarazem prośbę czy ktoś posiada moze skopiowane streszczenie z tej właśnie strony ? Wiem, że są inne ale tutaj było bardzo dokładne i długie, bardzo mi na nim zależy :)

Pozdrawiam !

24.01.2007
18:18
[2]

zarith [ ]

przeczytaj książkę, warto

24.01.2007
18:18
[3]

jamkgh [ YA RLY ]

nie masz 5zl na sciagawke wszystkich lektor do liceum/gimnazjum?

24.01.2007
18:20
[4]

Taikun44 [ Emissary Of Death ]



nie czytaj książki bo nie warto ... nuda, nuda, nuda

24.01.2007
18:21
smile
[5]

Hajle Selasje [ Eljah Ejsales ]

Przeczytaj całość, przeczytaj.
Rozumiem, że Orzeszkowa może być paskudna, a Gombrowicz za trudny.
Ale nie ma usprawiedliwienia dla nieprzeczytania Lalki.

Nuda?
A co w takim razie nie jest nudne?
Zwierzenia Dody Elektrody? Dziennik nimfomanki?

24.01.2007
18:24
[6]

Taikun44 [ Emissary Of Death ]

Taki Mickiewicz albo Gombrowicz :) ... Prus, Sienkiewicz, Orzeszkowa to nie dla mnie :)

24.01.2007
18:25
smile
[7]

zarith [ ]

prooszę cię taikun, czytałeś ty w ogóle 'lalkę'? toż to się czyta prawie tak dobrze jak powieści awanturnicze dumasa...

24.01.2007
18:28
[8]

Taikun44 [ Emissary Of Death ]

zarith >> ło boszz :) czytałem bo musiałem ... przeczytałem nawet całą bo miała być wówczas jakaś mega super ważna kartkówka z tego ... ale no po prostu do mnie ta książka nie trafiła, ani nie zaciekawiła :/ no i nie wiem co w niej takiego wspaniałego :(

24.01.2007
18:29
smile
[9]

Khelben [ PointGuard ]

zarith -->toż to się czyta prawie tak dobrze jak powieści awanturnicze dumasa...

Żartujesz, prawda?

24.01.2007
18:31
smile
[10]

zarith [ ]

nie, nie żartuję. to naprawdę świetna książka.

24.01.2007
18:33
[11]

Hajle Selasje [ Eljah Ejsales ]

W pełni zgadzam się z zarithem.

Cóż, trudno.
Pozostaje mi tylko zaapelować do sumienia autora tematu - przeczytaj choć trochę (nie mam na myśli 20 stron) i oceń samemu.
Tutaj sprawdza się stara opinia, że Lalkę albo się kocha albo nienawidzi. Jak wszystkie wielkie dzieła zresztą :o)

24.01.2007
18:34
[12]

Khelben [ PointGuard ]

W takim wypadku, wole nie wiedzieć, jakie ksiazki uważasz za żałosne.

24.01.2007
18:35
smile
[13]

zarith [ ]

niestety khelben, nie chciałbym być uszczypliwy ale na przykład wszystkie te harlequiny spod znaku 'forgotten realms'

24.01.2007
18:36
smile
[14]

cronotrigger [ sloth ]

zawsze możesz posłuchać :)

Jacek Kaczmarski - Lalka, czyli polski pozytywizm ;

24.01.2007
18:38
[15]

alpha_omega [ Senator ]

Lalka naprawdę jest jedną z ciekawszych lektur w liceum, tylko może nie każdy potrafi ją docenić, może nie trafia w pewne stryuktury ego, może o jej docenienie łatwiej z wiekiem? Nie ważne. Jest lekturą i powinno się ją przeczytać.

A Taikun44 chyba czego innego szuka w literaturze. No bo kogo odrzuca Sienkiewicz - książki wybitnie porzygodowe, awanturnicze, nastawione na fabułę. Chyba prócz osób nie lubiących filmów akcji, albo preferujących przemyślenia, świeżość spojrzenia na świat, rozważania filozoficzne, klimat, grozę, uduchowienie, odkrywczość etc. (Gombrowicz, Mickiewicz) jedynie leni, bo zbyt pojemne te dzieła.

24.01.2007
18:43
[16]

Khelben [ PointGuard ]

zarith --> wszelkie "dzieła" opatrzone napisem "Forgotten Realsm" nie zasługują nawet na miano książek, co nie zmienia faktu, że i tak są mniej toporne niż "Lalka".

24.01.2007
18:45
[17]

alpha_omega [ Senator ]

Khelben --------------> Nie każdy lubi powieści realistyczne. Zresztą - mogę się założyć - przeczytasz za parę lat raz jeszcze i zmienisz zdanie.

24.01.2007
18:46
smile
[18]

zarith [ ]

są o wiele bardziej toporne bo występuja w nich krasnoludy, posługujące się często toporami, w lalce to najwyżej plebejską siekierę uświadczysz. żartuję, bo nie wierzę w to co przed chwilą napisałeś:)

24.01.2007
18:47
smile
[19]

Hajle Selasje [ Eljah Ejsales ]

Czesław Miłosz pisał: "Niewiele znajdujemy takich przykładów w literaturze światowej, aby bohater powieści uzyskał w oczach publiczności wszelkie znamiona żywej i dotykalnej osoby, jak się to zdarzyło głównemu bohaterowi "Lalki" Stanisławowi Wokulskiemu"


Dla jednych toporna, dla innych nie.
Sami zdecydujcie komu zaufać - Miłoszowi czy Khelbenowi :o)

I jeszcze przykładowe recenzje - (nie uwierzycie! chyba wszystkie pozytywne! spisek jakiś!)

24.01.2007
18:48
[20]

Khelben [ PointGuard ]

alpha_omega --> takie same opinie słyszałem, gdy krytykowałem "Pana Tadeusza" po pierwszym czytaniu. Specjalnie po kilku latach przemogłem się i przeczytałem go ponownie, i rzeczywiście zmnieniłem zadanie. Na jeszcze gorsze.

zarith --> ja tez nie wierze w to, co napisałeś w postach 7 i 10.

24.01.2007
18:58
[21]

zarith [ ]

khelben - skoro piszesz to poważnie, to oświeć mnie proszę, w jaki sposób książki spod znaku d&d czy na podstawie gier są mniej toporne niż lalka? i, jeśli możesz, wymień kilku autorów czy kilka tytułów pozycji które lubisz:)

24.01.2007
19:03
[22]

alpha_omega [ Senator ]

Khelben -------------> No cóż, w przypadku Pana Tadeusza oznacza to jedno - jesteś zamknięty na pewne jakości estetyczne. Gdybyś był otwarty ten utwór nie mógłby Ci się nie podobać - to jak jest napisany jest arcydziełem samym w sobie, już nawet abstrahując od fabuły etc.

Podobnie Sklepy Cynamonowe. Choć tutaj niektórych chwyta specyficzny klimat, nawet jeśli są ślepi na walory językowe.

24.01.2007
19:12
[23]

Khelben [ PointGuard ]

zarith --> są mniej toporne, gdyż czytając je, tak jak i 90% innych dzieł, nie czuje się jak koń zaprzężony do pługu kolaśnego i pomagajacy odrobić chłopowi pańszczyznę.

Autorzy których lubie? De Sade, Beckett, Wilde, Alighieri, Machiavelli...

24.01.2007
19:15
smile
[24]

Roko [ Generaďż˝ ]

Wiec Pan Tadeusz musi sie kazdemu podobac albowiem jest arcydziełem. Arcydziełem jest i już!
Ale mnie jego estetyka nic nie obchodzi, fabula tez jest dość licha , na pewno ponizej
poziomu opowiadań z cyklu Warhammer :) Wiec tu jak najbardziej zgadzam sie z Khelbenem.

Lalka jest znacznie lepsza , przeczytałem ją z prawdziwym zainteresowaniem

24.01.2007
19:18
smile
[25]

przemek__ [ PRZEMEK ]

Lalka jest nudna...
... a potem się dziwić, że do wieku dojrzałego pytają jak działają kobiety...
Bardzo dobra książka.

24.01.2007
19:19
smile
[26]

Loon [ jaki by tu stopien? ]

No właśnie... "Lalka" mi się bardzo podobała. Zdecydowanie lepsza od twórczości Orzeszkowej i Żeromskiego ;).

24.01.2007
19:30
[27]

pasta007 [ Pretorianin ]

to ma ktoś wkońcu to streszczenie z tego klp.pl ?

24.01.2007
19:33
[28]

Hajle Selasje [ Eljah Ejsales ]

No jasne, kogo by interesowały jakieś dyskusje na temat wyższości Bożego Narodzenia nad Wielkanocą. Lepiej wykuć się planu wydarzeń i charakterystyki bohaterów na pamięć, a potem z uśmiechem zaliczyć kartkówkę. Że też o tym nie pomyślałem!

24.01.2007
19:33
[29]

Cainoor [ Mów mi wuju ]

Stary... od paru dni szukasz streszczenia, a zdażyłbyś w tym czasie przeczytać trzy "Lalki". Nie rozumiem takich jak Ty.

"Lalka" mi się bardzo podobała. Chyba w okresie dojrzewania nawet za bardzo. Wraz z wcześniejszym Werterem Wokulski i on mocno skrzywili mi psychikę.

24.01.2007
19:33
smile
[30]

zarith [ ]

khelben
proponuję dodać do tej listy prousta i joyce'a, bedzie wyglądała jeszcze poważniej. a tak naprawdę?

btw, tak znakomity literaturoznawca wydawałoby się powinien znać znaczenie słów których używa, nie sądzisz? bo toporny to wbrew pozorom nie to samo co męczący, nawet na inną literę się zaczyna

24.01.2007
19:42
smile
[31]

pani_jola [ Generaďż˝ ]

Lalka to przeciez same dialogi, nie ma meczacych opisow przyrody jak u Orzeszkowej(pani botanik, wiec nie ma sie co dziwic-w muzeum w jednej miejsowosci, gdzie odbywa sie Nad Niemnem do dzis sa jej zielniki) albo jakis wydarzen historycznych jak u Sienkiewicza. Czyta sie blyskawicznie.
Nie prawda jest tez, ze Zeromski jest slaby ;).

24.01.2007
19:59
[32]

Khelben [ PointGuard ]

zarith --> ja się w żadnym wypadku za literaturoznawcę nie uważam, jestem zwykłym czytelnikiem.
Co do Prousta i Joyce'a, tego pierwszego nie lubie, do drugiego stosunek mam neutralny.

W kwestii toporności, to może rzeczywiście wyraziłem się nieprecyzyjnie. Dla mnie czytanie czegoś, co uważam za prostackie jest męczące, nieprzyjemne itd. - istna droga przez męke, więc określając książke mianem topornej, jednocześnie wyrażam mój stosunek do niej samej, jak i to, co przeżywałem czytając ją. Bardzo często jednak zapominam, że o moim rozumieniu wiedzą tylko moi znajomi, i uzywając "toporności" zapominam wyjaśnić, o co dokładnie mi chodziło.

24.01.2007
20:02
[33]

alpha_omega [ Senator ]

Roko ------------> A to oznacza, że jesteś zamknięty na pewne jakości estetyczne, możemy je nazwać formalnymi, bo dotyczą języka i sposobów obrazowania. I tak - Pan Tadeusz jest arcydziełem, co nie oznacza, że każdemu musi się podobać. Gorzej jeśli ten ktoś nie potrafi nawet docenić.

To tak jakbyś nie doceniał obrazu z pięknym światłocieniem, bo zwracałbyś uwagę jedynie na przesłanie, a obraz byłby zwykła impresją, tylko namalowaną w sposób genialny. Inna osoba potrafiłaby docenić światłocień, ale również szukałaby w sztuce głównie wymowy. Potrafiąc docenić, a nawet zachwycić się światłocieniem, osobiście jednak preferowałaby inne dzieła. Proste. Róznica ta jest jednak róznicą zasadniczą, która wiele mówi o człowieku i jego otwartości.

24.01.2007
20:06
smile
[34]

zarith [ ]

ależ toporny to również znaczy prostacki, przecież dałem ci linka. problem polega na tym, że czego jak czego, ale tego że jest prostacka to lalce nie można zarzucić. does not compute. cannot divide by zero. a tym bardziej, jeśli podobno czytuje się dantego czy becketta, znajomości prousta czy joyce'a się przy tym nie wypierając. poza tym, oczytanie raczej wpływa na rozwój precyzji wypowiedzi a nie na jej zanik. tak więc, wybacz, ale ci nie wierzę.

24.01.2007
20:18
[35]

Khelben [ PointGuard ]

zarith --> ale dla mnie "Lalka" jest prostacka, tzn. jej treść. Nie chcesz, nie wierz. W sumie mnie to nie interesuje.

Co do precyzyjności wysławiania się, a w tym przypadku raczej pisania, to wydaje mi się, że wystarczająco wyjasniłem ci, dlaczego użyłem słowa "toporny" zamiast "męczący".

24.01.2007
20:51
smile
[36]

zarith [ ]

treść lalki wydaje ci się prostacka... teraz to już jestem pewien że kłamałeś z tą listą ulubionych autorów. chyba że lubisz po prostu barwny dźwięk ich nazwisk, ale ja nie o to pytałem. wróć lepiej do lektury kolejnych takich samych jak poprzednie przygód drizzta do'urdena które jak sam napisałeś są o wiele mniej toporne od lalki. każdemu taką treść, na jaką zasługuje i jakiej porząda.

24.01.2007
21:13
[37]

TzymischePL [ Legend ]

Khelben ===> kogo ty probojesz i po co oszukac? Samego siebie.
Powiem tak, wiekszosc lektur szkolnych zle wspominam i nie lubie, ale bylo pare ktore sie po prostu dobrze czyta i Lalka(Zbrodnia i Kara tez naten przyklad) do nich wlasnie nalezy. Moze i nie jest lekka dla licealisty, to fakt. Ale po latach okazuje sie calkiem dobra i sprawnie napisana ksiazka.

A propos Joyce'a ja go nie bylem w stanie przebrnac nigdy Ulisses byl dla mnie zbyt meczacy i ciezki. Az do czasu gdy poznalem Dublin i Irlandczykow... teraz sie nie dziwie ze dostal nobla.

24.01.2007
22:37
[38]

Khelben [ PointGuard ]

zarith --> jeżeli dla ciebie treśc niczym z taniego romansidła nie jest prostacka, no to cóż...
Z listą ulubionych autorów nie kłamałem, ani też nigdzie nie pisałem, że treści ich utworów są mniej prostackie niż "Lalka"(chociaż są), ale styl pisania i ogólny odbiór jest nieporównywalnie lepszy niż utworu( jak i utworów) Prusa.
Uprzedze twoje kolejne pytanie, odnośnie prostackich treści. Dla mnie treść każdej ksiazki która jest fikcją literacką jest trywialna, w wiekszym lub mniejszym stopniu. Tylko książki stricte historyczne uważam za wartościowe.
Co do FR, czytałem je w wieku 6-8lat, kiedy byłem mały i głupi, i wracać do nich nie zamierzam.

TzymischePL --> dla mnie "Lalka" jest dużo, dużo bardziej "ciężkostrawna" niż "Ulisses", i w sumie dziwie ci się, że dałeś rade przebrnąc przez dzieło Prusa, a przez Joyce'a nie dałeś rady.

PS. Nikogo nie okłamuje.

25.01.2007
01:21
[39]

settoGOne [ Chor��y ]

Najgorsza ksiazka z polskiej literatury...

Imho mistrzostwo polskie? Ferdydurke.

25.01.2007
01:48
[40]

Mattatyah [ Centurion ]

settoGOne - > Jeśli już wydajesz tak odważne sądy, to napisz lepiej "najgorsza książka z polskich lektur szkolnych". Całej literatury polskiej nigdy nie poznasz, a gwarantuję Ci że trafisz na dużo gorsze pozycje.

25.01.2007
01:52
smile
[41]

piokos [ Malpa w czerwonym ]

najgorsza to jest "Nad Niemnem". Ta raszpla co ją napisała, naprawdę musiała nienawidzić ludzi.

25.01.2007
11:30
[42]

alpha_omega [ Senator ]

Khelben ------------>

"Uprzedze twoje kolejne pytanie, odnośnie prostackich treści. Dla mnie treść każdej ksiazki która jest fikcją literacką jest trywialna, w wiekszym lub mniejszym stopniu. Tylko książki stricte historyczne uważam za wartościowe."

Haha, mniej przemyślanego poglądu w życiu nie widziałem. Możesz rozwinąć? Umotywować?

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.