TrzyKawki [ smok trojański ]
Karczma "Pod Poetyckim Smokiem" 1527 - Ponowne peregrynacje po Paradyzji
Witajcie!
Bufet jest czynny od 5:00 do 24:00 [dla potrzebujących non-stop, ale po godzinach obsługa we własnym zakresie]. Gościmy zbłąkanych, gdy tylko poczują, że na innych wątkach jest chwilowo podejrzanie cicho albo podejrzanie głośno. Za barem Holgan, Astrea (która okazała się doskonale nadawać do tej pracy i została postawiona za barem przez Szamana; należy także nadmienić, ze jest ona jedynym w swoim rodzaju Kryształowym Duszkiem i zgodziła się kolaborować z liczem Szamanem i służyć mu za kryształową kulę przepowiadającą przyszłość) i Szaman (uwaga: Szaman ma zawsze rację, nie może inaczej być!) mieszają magiczne drinki. Magini kręci się po sali, ale ostatnio bardzo rzadko wpada pochłonięta obowiązkami przy nowej klientce Karczmy (przewiduje jednak, że wkrótce sytuacja się unormuje i do lokalu wstawimy kołyskę ;-), MarCamper pilnuje porządku gwarantując bezpieczny odpoczynek, eros w kuchni miesza ... w kotle (na czas jakiś obowiązki jego przejął Mac, czym zaskarbił sobie wdzięczność tak gości jak i obsługi, która martwić zaczynała się faktem przedłużającego się urlopu erosa) i rothon - na zapleczu dba o interes oraz dokarmia świnkę, którą kiedyś przyniósł w darze.
W takim miejscu jak to nikogo zdziwić nie może obecność anioła. Ten nasz Anioł z Naderwanym Skrzydłem, jest o tyle wyjątkowy, że wiemy wszyscy, iż nie doje, nie dopije a będzie się interesował. AnankE wpada wieczorkiem, puka w szybkę i pije adamusowego grzańca, mi5aser - etatowy stały klient w koło opowiadający o EverQuest. Ostatnio rozgląda się trochę nerwowo wyczekując na moment, kiedy trzeba zmienić numerację. Adamus płaci za drinki wierszami sam przynosząc najlepsze alkohole świata i przygotowując doskonałego grzańca dla zziębniętych, a Gambit przynosi ze sobą świeczkę i koronkową chusteczkę. Zajmuje się także kominkiem, przed którym wygrzewa się z wyrazem błogostanu na twarzy tygrysek, co jakiś czas zerkając jednak nerwowo na mi5asera, gdyż ten próbuje go uprzedzić przy zmianie numeracji w przerwach pomiędzy swoimi powieściami. Pellaeon dba o czystość, kontrolując z sanepidowską dokładnością wszystkie zakamarki i regularnie wyprowadza Ósmego na spacery (ale nie dane mu jest zaznać spokoju od służby we Flocie z powodu Yoghurta, który regularnie raportuje mu o sytuacji w walce z Rebeliantami i aktualizuje Imperialną stronę Holonetową):-). Nick Grzecha sugeruje różne grzechy, ale osobnik ten wsławił się szczególnym upodobaniem do numeracji rzymskiej i c(_) ;-) Odwiedza nas Alver the Gnom, a po jego uprzejmej propozycji dotyczącej naszej Karczmy "a może to też mam rozpieprzyć?!?" umieściliśmy go w stopce papieru firmowego. Teraz doczekaliśmy się - powrócił do nas z wojska na białym koniu. Attyla, mnich pochodzący ponoć od smoka, przechodząc wstępuje na zimny prysznic, poza tym zawsze wie kiedy wstać i wyjść :). Tofu ponownie opuścił nas i udał się do Japonii, skąd, jak obiecują sobie wszyscy, przywiezie nam furę egzotycznych prezentów (nie tylko herbatę ;)!!! Można tu też usłyszeć pieśni Wędrownego Barda i gromkie okrzyki imć Dymiona, który broni honoru kobiet i naszej Karczmy. JRK przynosi różne ciekawe rzeczy i pije wapno. Ostatnio mamy nowego dostawcę szmuglowanego piwa - Mr.JackSmitha, który zaczął też parać się pracą barmana i jest w tym debeściarski :-) Wieczorami lub nocą przychodzi Kerever cierpiący na bezsenność, odkąd po raz pierwszy odwiedził Sosarię. Śni o tej krainie na jawie. Wieczory i noce to też ulubione pory gnoma Desera, który wpada na piwo zawsze z nieodłącznym worem pełnym artefaktycznych artefaktów (ale nie posiada największego skarbu naszego barmana - samonapełniającego się kufelka +5 ;). Rankiem zjawia się krasnolud Kastore, znany Zabójca Trolli, przychodzi opowiadać o swych wyprawach i walkach stoczonych rzeczywiście lub jedynie zmyślonych. Nemeda gdzieś tu się czai w mrocznym kątku, szukasz magii nekromanckiej, wypowiedz jej imię a pojawi się od razu. Jest także Shadowmage, który z uporem godnym lepszej sprawy czatuje na to, żeby być pierwszym i gotów jest się z każdym pojedynkować na Fireball`e... ;-) NicK próbuje w przybudówce zorganizować gorzelnię - zamarzyło mu się piwo własnej produkcji. Ostatnio zaniedbał trochę warzenie piwa, poświęcając swoją uwagę Duszkowi, którą za obopólną zgodą usidlił i zaprowadził przed ołtarz (gwoli ścisłości to nie jest pewne, kto kogo gdzie zapędził, ale tak to w opowieściach bywa, że cny rycerz damę serca swego przed ołtarz prowadzi, a nie odwrotnie... ;))). Yosiaczek wsławiła się tym, że w ogniu dyskusji postanowiła zademonstrować swoje zdecydowanie i użyła czołgu (pożyczonego od Admirała Pellaeona) jako argumentu i wjechała do Karczmy przez... ścianę, co zmusiło obsługę do jej późniejszego magicznego odbudowania... [ściany, nie Yosiaczka] :-) Cóż, poza tym łączy ją trochę niejasny związek z porucznikiem Yoghurtem ;-) AQA natomiast uczy się od Admirała Pellaeona za niebiańsko wysokie stawki (ale w końcu sam Wielki Admirał udziela korepetycji... ;)) obsługi Generatora Czasoprzestrzennego, co może mieć dla naszej Karczmy wiekopomne konsekwencje... :-). Zdarzają się także historie jak z telenoweli, czego przykładem jest Pijus, który podejrzewa (z bliżej nie skonkretyzowanych powodów), że jest dawno zaginionym bratem Szamana (o czym ten oczywiście nic nie wie i wszystkiego się wypiera... ;)). Pojawił się także w naszej Karczmie silny desant z Wielkiego Miasta Portowego Północy, wśród którego wyróżnia się Rogue, będąca, co wiedzą dobrze poinformowani, blisko związana z Gambitem... Obok wejścia stanął słynny sprzedawca kiełbasek w bułce Dibbler - zachwala swój towar Gardło Sobie Podrzynając ceną. Nikt jednak nie próbuje jego kiełbasek dwukrotnie - świadczy to o roztropności miejscowej klienteli. Od czasu kiedy w ekipie mafii gdańskiej pojawiać się zaczął Ingham konieczne stało się zainstalowanie spluwaczek oraz wyłożenie dyżurnych szmat. Panowie maja bowiem dziwaczny zwyczaj witania się poprzez plucie. Z tamtych regionów przybywają czasem Pasterka i Kane: Dzicy Barbarzyńcy z Dalekiej Północy, siedzą i popijają grog zrobiony według przepisu Mamy Muminka, siejąc przy tym ogólny zamęt i spustoszenie w karczmianych zapasach...Powiadają, że w puszczy żubr jeno występuje, ale okazuje się, że nie jest to do końca prawdą. Lechiander też występuje, tyle, że jako wielki spec od Half-life`a i Fallout`a, czym zwiększa znacząco nasz karczmiany potencjał wszechwiedzy... ;)
Jako że Karczma miejscem jest niezwykłym, niezwykłe są w niej także i najzwyklejsze zdawałoby się przedmioty. Ale w błędzie jest ten, kto tak będzie myślał - nawet nasze szafy maja swoje sekrety... Z takiej właśnie szafy (należącej nota bene do Holgan) wynurza się regularnie Puynny (z tego co udało się ustalić, jest to chyba skutek zabawy Generatorem Czasoprzestrzennym przez AQA... :)
Z żadnej szafy, ani innego wymiaru nie pochodzi Piotrasq, ale za to on sam przyprowadził do nas razu pewnego niezwykłego gościa: słonika koloru seledynowego, który od razu stał się nasza karczmianą tajemnicą... Magów dyżurnych u nas jak psów, ale tylko jeden sprawia szczególny kłopot :-) Zasłużył się Kanon przybytkowi, a ciągle: a to weny na zapis nie ma, a to skryba zwiał albo leży pijany. Jednak teraz błąd naprawiony i należne w stopce miejsce przyznajemy z przytupem! Nawet mniej uważny obserwator dostrzeże, że w okolicach szynkwasu kręcą się ostatnimi czasy jacyś podejrzani klienci. Jeden z jakąś kokardą? Gdy zapytać barmankę odpowie (po brzęknięciu monetą oczywiście), że to Osioł zwany KaPuhY, w pyszczku mający balonik, a na ogonku kokardkę. Kiedyś był Osłem pod ochroną, ale zmieniło się to w chwili kiedy wybrał nową drogę kariery - Kaloryfera Żeberkowego. Na szczęście w końcu zwyciężył rozsądek oraz poczucie realizmu i ostatnio pełni rolę bardziej zgodną ze swoimi predyspozycjami. Uważając na ostre zęby czterokopytnego na blacie baru cały czas próbuje przysiąść TrzyKawki. Hmmm, czyżby jedna kawa nie starczała? W razie czego przypomnijcie sobie Mazia. Tego Mazia, co to zimą chodzi w misiu. W swięto zawsze wkłada krawat pod kołnierzyk, krawat z gumka, trochę pije, lecz jak leży! Jednym słowem - pan poeta, wasz liryczny, zwiewny przyjaciel! [Tu ukłon w stronę dam]. Gilmar także pije, piwo Tychy, sam aromat... i podobno on właśnie mówił, że z ryb to tylko rypanie i walenie. Czy może z waleni to tylko ryby i... nie wiadomo. Zresztą, kto by to wszystko dziś pamiętał? Ważne, ze oto ostatni kowboj Rzeczpospolitej, co klamry jego ogłaszają :-)
Widziano tutaj nawet VIPów pijących kakao, ale o tym sza -jesteśmy znani z dyskrecji :-)
W sezonie jesienno-zimowym podajemy wszystkim zziębniętym grzańce najróżniejszego sortu i w dowolnych ilościach (bardzo potrzebującym i bardzo zasłużonym nawet za przysłowiowe "Dziękuję" ;-) Poza tym na pięterku można spędzić noc - oddano właśnie do użytku wyremontowane pokoiki (które, należy dodać, zimą są dobrze ogrzewane, a latem klimatyzowane) . "Więc niech umierają słowa nasze - na to są, przez to są."
[Bar jest ciemny; kilka postaci siedzi przy kontuarze pijąc w milczeniu; nie mówiąc do siebie i nie patrząc na siebie trwają w cichym porozumieniu ludzi uprawiających rozpustę i oddających się nałogowi, a barman o twarzy apostoła rozumiejącego słabość ludzkiej natury stoi w półcieniu brzęcząc kostkami lodu i porusza się bezszelestnie z jednego końca baru na drugi niby bóg niegodziwości, wyposażony przez naturę w twarz ascety]
Pierwsza część: https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=41954
Poprzednia część: https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=5931517&N=1
Meghan (mph) [ Tarzana przez Tarzana ]
Do kompletu brakuje tylko Prze-Smoków ;P
TrzyKawki [ smok trojański ]
Komu brakuje, temu brakuje.
Widzący [ Senator ]
Myślę że to jest dobry kierunek, należy propagować czytelnictwo wszelkimi sposobami, nie ma ważniejszej rzeczy jak rozwój przez obcowanie ze sztuką. Ja proponuję do poczytania bardzo ciekawą książkę Augustena Burroughsa, niepokojąca, zabawna, okropna, tyle można o niej powiedzieć.
AQA [ Pani Jeziora ]
Raz nożyczki wędrowały
Wszystko równo przecinały.
Lecz nieszczęścia w tym nie było
Wszystko dobrze sie skończyło
Bo za nimi klej wędrował
Rzeczy klejąc - reperował.
(W.Gajda)
rothonu [ Pretorianin ]
A mnie sie przypomniala na te okolicznosc piosenka Młynarskiego:
Jeśli za mało książek znasz,
To ci wychodzi na twarz
Meghan (mph) [ Tarzana przez Tarzana ]
Idzie klej i po kolei
Napotkane rzeczy klei:
Stołki, szklanki, filiżanki,
Salaterki, wazy, dzbanki,
Talerzyki, flaszki, miski,
Garnki, wiadra i półmiski,
Nawet ławki, nawet szafki,
Nawet książki i zabawki.
Już posklejał kuchnię całą,
A tu ciągle mu za mało,
Wysmarował w pół godziny
Wszystkie kołdry i pierzyny,
Cały dom się klei, lepi,
A on chciałby jeszcze lepiej.
Naraz wzięła go ochota,
Co się rzadko komu zdarza,
Że przykleił psa do kota,
Kota zaś do kominiarza,
Zlepił z sobą dwie kumoszki,
Które miały jakieś sprawki,
Szyld przykleił do dorożki,
A burmistrza do sikawki.
W mieście straszne widowisko.
Z każdą chwilą coraz gorzej,
Już się wszystkim lepi wszystko
I odlepić się nie może.
Już nie idzie nikt aleją,
Posklejane lampy gasną
I powieki tak się kleją,
Że za chwilę wszyscy zasną.
Jan Brzechwa
rothonu [ Pretorianin ]
Meghan, dobre! A to pamietasz? To mi teraz pasuje! Bron Boze nie o dachu karczmy mowa! :-D
Siedzi Ciaptak na dachu
I wszystkim napędza strachu.
Ludzie patrzą, brednie plotą,
Bo żaden z nich nie wie co to.
- Widzieliście Ciaptaka?
Czy to jest odmiana ptaka?
Czy może roślina taka?
Czy może garnek, czy bania?
Czy może głowa barania?
A może to rodzaj grzyba?
A może po prostu ryba?
A może zwyczajny płaz?
Ktoś go gdzieś widział już raz,
Ale też nie na pewno,
Bo wtedy wyglądał jak drewno
Pomalowane z dwóch stron,
Więc chyba to nie był on.
Sprowadzono z drabiną strażaka,
Żeby ściągnął z dachu Ciaptaka.
Rzekł strażak: - To rzecz nieklawa,
Nie mój dach i nie moja sprawa...
Wezwali wójta sąsiedzi,
A Ciaptak na dachu siedzi,
Syczy, burczy i prycha.
A cóż to za stwór, do licha?
Wójt do urzędu wszedł i
Zagłębił się encyklopedii.
- Ce... Ciaptak... Nie ma Ciaptaka...
A może to rodzaj buraka,
Ogórka albo ziemniaka?
A ciaptak na dachu siedzi,
Natrząsa się gawiedzi.
Tłum rośnie, gapią się gapie,
No, kto go za ogon złapie?
- Też mądry! Ciaptak nie wrona,
On wcale nie ma ogona!
- Co ty tam wiesz, patałachu?!
A Ciaptak siedzi na dachu,
Nabzyczył się i nadął.
Aż nagle zleciał na dół.
Ludzie za nim pognali w te pędy,
A on kluczył tędy, owędy,
Przez pole, przez rzeczkę, przez las,
Tam szybko na drzewo wlazł
I wskoczył do dziupli w drzewie.
A co to jest Ciaptak - nikt nie wie.
Meghan (mph) [ Tarzana przez Tarzana ]
rothonu, pewnie, że pamiętam :)) Mnie tymczasem, w dodatku powiedzmy dwutorowo, pasuje ten oto wierszyk:
Posłał kozioł koziołeczka
Po bułeczki do miasteczka.
Koziołeczek ruszył w drogę,
Wtem się natknął na stonogę.
Zadrżał z trwogi, no i w nogi,
Gaik, steczka, mostek, rzeczka,
A tam czekał ojciec srogi
I ukarał koziołeczka:
Taki tchórz! Taki tchórz!
Ledwo wyszedł, wrócił już!
Ładne rzeczy! Ładne rzeczy!
A koziołek tylko beczy:
Jak nie uciec, ojcze drogi?
Przecież sam rozumiesz to:
Ja mam tylko cztery nogi,
A stonoga ma ich sto!
Posłał kozioł koziołeczka
Do miasteczka po ciasteczka.
Koziołeczek mknie raz-dwa-trzy.
Nagle staje, nagle patrzy:
Chustka wisi na parkanie...
Koziołeczek tedy w nogi
I znów dostał w domu lanie,
Bo był ojciec bardzo srogi:
Taki tchórz! Taki tchórz!
Ledwo wyszedł, wrócił już!
Ładne rzeczy! Ładne rzeczy!
A koziołek tylko beczy:
Jak nie uciec, ojcze drogi,
Czyż jest słuszna kara twa?
Chustka ma wszak cztery rogi,
A ja mam zaledwie dwa!
Gilmar [ Easy Rider ]
Witajcie Smoki!
Historia krótka z mojego ogródka.
Intensywne moderowanie wodne, przyczyniło sie niestety do powaznych strat widma neutronów, gdyz pochłonięciu uległy najbardziej cenne neutrony, bo juz powolne.
Znaczna część cząstek elementarnych wydyfundowała poza obszar rdzenia i tylko dzięki reflektorowi mozliwy był ich powrót, chociaz juz w innej, zmienionej postaci.
Niebezpieczeństwo dyfuzji na zewnątrz jest nadal duże, chociaz, jezeli zadbamy o warunki brzegowe i zastosujemy grubszy reflektor, mozemy się od tego uchronić.
Parametr materiałowy jest jaki jest, nie przebudujemy przeciez rdzenia a zwłaszcza nie wymienimy moderatora, chociaz z czasem...
Można zmienic paliwo na takie o wyzszej koncentracji jader, lub o większej masie.
Bucling geometryczny pozostanie bez zmian i chociaz strumień neutronów może sie wypłaszczyć, to jednak jego średnia wartośc nie ulegnie zmniejszeniu.
Nie bedziemy stosowac pułapek wodnych bo mija się to z celem. Miejscowe i chwilowe piki mocy i strumienia nie bedą w stanie skompensować strat związanych z pochłanianiem neutronów a i dyfuzja na zewnątrz może okazać się grożniejsza. Wszak reflektor ma w końcu skończone wymiary.
Można próbowac lania cięzkiej wody ale to z kolei prowadzi do kłopotow ze sterowaniem i zrozumieniem procesów zachodzacych w rdzeniu. Problem może się pogłebić przy okazji powstawanie nowych tzw fotoneutronów, trafiajacych do rdzenia niejako przypadkowo z innych reakcji niz rozszczepianie.
Priorytetem powinno być zawsze bezpieczeństwo jądrowe i ochrona radiologiczna.
Dziekuje za uwagę.
AQA [ Pani Jeziora ]
Ło matko ! A jądra to mam sobie sama zagęścić, czy odgórnie jakoś będzie ?:))))
Kane [ bladesinger ]
gilmar --> widze ze poczules sie zestresowany :P na pocieche Ci powiem ze czesc Twojego 'sprawozdania' nawet rozumiem :D jednak to co do bani na politechnice wlozyli nie wietrzeje do konca :)
Gilmar [ Easy Rider ]
AQA --------> Wzbogacaniem paliwa powinni zająć się najblizsi aby nie dochodziło do nieporozumień pomiedzy potencjalnymi dawcami jader i nie tylko.
Meghan (mph) [ Tarzana przez Tarzana ]
AQA ---> Wystarczy chyba w Twoim przypadku zmienić jaja przepiórcze na kurze, a kurze na strusie. Po zjedzeniu jajecznicy z 3 strusich jaj masa będzie prawdopodobnie wystarczająco większa dla zachowania bezpieczeństwa :)
Gilmar [ Easy Rider ]
Kane ------> Właśnie zbieram sie do roboty i coś mnie naszło... Ale obiecuje wszem i wobec, że "swojej nowomowy" naduzywał nie będę.
AQA [ Pani Jeziora ]
Gilmar ---> jako że moja wiedza na temat jąder znikomą jest, pozostawię ten temat, póki co, bez rozwinięcia :))
Meghan ---> co się zaś tyczy jaj, nie jąder, to w przypadku wystopniowania owych od przepiórczych do strusich, masa się zwiększy - owszem, ale obok ... w postaci pawia :))
[edit] zjadłam literkę :)
Kane [ bladesinger ]
eee Gilmar, czasem cos wrzuc coby reszte zestresowac :D, niech se nie mysla ze jak wierszykiem zarzuca to techniczne glowy zawstydza :P
Meghan (mph) [ Tarzana przez Tarzana ]
Wot zoologiczna nowinka - paw ze strusiego jaja. Objazdowy cyrk "Pawie Jajo" zaprasza na występ :)
piokos [ Malpa w czerwonym ]
dla dzieci zostawiłem :)
piokos [ Malpa w czerwonym ]
mam jeszcze jedną :))
pasterka [ Paranoid Android ]
jak beda za wczesnie czytac Basnie Andersena, to psychopaty z nich wyjda :-) mozna jeszcze dorzucic braci Grimm i nowy Hanibal Lecter jak znalazl :-)
piokos [ Malpa w czerwonym ]
no fakt, ja czytałem, mi czytano i gdzie teraz skończyłem :D
A kastore to chyba dawno bana nie widział, drażni admina. Odważny człowiek! Gwiazdkę mu!
Tu zgłaszam bo chyba tu cześciej admin zagląda niż do czerwonych wątków :D
https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=5478316&N=1
--------=========--------
Dwóch Szkotów rozmawia:
- Ej, czy to prawda że wczoraj uratowałeś mojego tonącego synka?
- Nie ma o czym mówić.
- A czapeczka?!
--------=========--------
Spotyka się dwóch kolegów:
- Gdzie pracujesz?
- W odlewni.
- Co tam robisz?
- Tajemnica wojskowa.
- A ile ci plącą?
- Dziesięć złotych od bomby, dwa od granatu.
Kanon [ Befsztyk nie istnieje ]
DziEdobry :)
Nie calowac, nie obejmowac nie tulic sie do mnie, pratkuje w wyjatkowo szerokim spektrum.
TrzyKawki [ smok trojański ]
Jak wiadomo, w instalacjach jądrowych do zmniejszenia energii kinetycznej neutronów używało sie do tej pory kilku rodzajów moderatorów, a mianowicie : grafitu, berylu, bifenylu oraz wody ciężkiej i lekkiej. Podzial na te dwie ostatnie nie jest dla niektórych do końca jasny, bo, ze względu na występowanie w przyrodzie trzech izotopów tlenu i także trzech - wodoru, możemy otrzymac w efekcie dziewięć typów cząsteczek wody, o różnej masie cząsteczkowej. Nie będziemy się jednak zajmować roztrząsaniem tego, w gruncie rzeczy akademickiego i nomenklaturowego, problemu i przejdziemy do zagadnienia lania wody jako takiej.
Woda jest bowiem niezwykle ciekawą substancją. Cząsteczka wody, z powodu odmiennej w okolicach każdego wchodzącego w jej skład atomu gęstości elektronowej, jest biegunowo polarna, czego efektem jest zjawisko asocjacji wody, powodujące wiele anomalii. Jednym z tych zjawisk jest anomalna rozszerzalność termiczna wody, której zawdzięczamy przeżywanie organizmów wodnych w okresie zimy pod lodem, a także natlenianie stref przydennych.
Jedno trzeba powiedziec sobie jasno - na Ziemi woda w postaci czystej nie występuje. Możemy próbować pozyskiwać takową, stosując metody destylacji, czy wymrażania, ale są to procesy energochłonne i możliwe do zastosowania jedynie w ograniczonym zakresie. Proces sublimacji natomiast wydaje się nie mieć większego znaczenia.
Pod względem fizycznym zanieszczyszczenia wód dzielimy na roztwory właściwe, koloidy oraz zawiesiny i jest to stałe dla każdego rodzaju wód, natomiast stężenie oraz skład chemiczny tychże zanieczyszczeń pozostaje w ścisłej zależności od miejsca i sposobu ich pozyskiwania.
Ogólnie więc dzielimy wody naturalne na powierzchniowe i podziemne, o zasadniczo różnym składzie chemicznym.
Wody podziemne, w odróżnieniu od powierzchniowych, charakteryzują się raczej stałym składem fizyko-chemicznym, ukształtowanym przez procesy hydrogeochemiczne, przy udziale fizycznych i biochemicznych. Są to m. in.: utlenianie, redukcja, rozpuszczanie, strącanie, hydratacja i hydroliza, wietrzenie, sorpcja, desorpcja, wymiana jonowa, procesy membranowe, a także migracja). Ogólnie rzecz biorąc - są czystsze niż powierzchniowe i łatwiej podlegają przystosowaniu dla potrzeb ludzkich, choć mogą wykazywać właściwości korozyjne. Zawierają znaczne ilości rozpuszczonych gazów (gł. CO2), co nalezy wziąć pod uwagę.
Wody powierzchniowe są kształtowane przez procesy znacznie mniej subtelne, ich stopień zanieczyszczenia jest wyższy i koreluje ze stopniem degradacji środowiska, a charakteryzują się zazwyczaj znacznie wiekszą mętnością oraz bardziej wyrazistym zapachem. Ich oczyszczanie wymaga znacznie większej ilości zabiegów i jest bardziej kosztowne.
W procesie oczyszczania wody powierzchniowej nalezy zwrócić szczególną uwagę na zjawisko infiltracji - proces podczas którego wstępnie, "zgrzebnie" oczyszczona woda powierzchniowa dostaje się do gruntu i tam, migrując, usiłuje uzyskać cechy zbliżone do wody podziemnej.
Jak sądzę, nawet ten krótki i fragmentaryczny wykład przekonał państwa, że wodę należy lać powoli i ostrożnie.
rothonu [ Pretorianin ]
Kończy się seminarium poświęcone osmozie cieczy. Profesor podsumowuje:
- I tak właśnie ścieka woda. Czy wszystko jest zrozumiałe?
Wstaje Murzyn i mówi:
- Ja ciegoś nie rozumiem. Jak to jest: woda ścieka i pies ścieka?
kargulenucha [ Legionista ]
Dawno mnie tak kawal nie rozbawil :))))
tygrysek [ behemot ]
hahaha
dobre rothonu :)
Gilmar [ Easy Rider ]
Nie będę lać wody, powiem wprost - pies ścieka pyskiem a woda ścieka rynnem. :-))
Kane [ bladesinger ]
przypomnial mi sie artykul z gazety jak to pewna holenderka sie polskiego uczyla :) szlo jej bardzo dobrze ale czasem miala problemy, pewnego razu stwierdzila ze polacy baaaaardzo lubia psy, bo maja znaki drogowe 'Uwaga! Piesi' :D
edit: poprawilem byka ortograficznego.
Gilmar [ Easy Rider ]
Ooooo, ruch drogowy i jego przepisy...
We Francji najbezpieczniej przejdziesz przez jezdnię w towarzystwie uroczej blondynki.
W Anglii - prowadząc psa, we Włoszech z żoną i gromadką dzieci. W Polsce lepiej przez jezdnię nie przechodź.
Zaczerpnieto ze starego poradnika dla zmotoryzowanych z UE.
tygrysek [ behemot ]
Polska krajem widmo, zawsze pojawiają się piesi i samochody znikąd
Nagle znikąd pojawił się niewidoczny samochód, uderzył w mój samochód, po czym zniknął.
rothonu [ Pretorianin ]
To jeszcze Wam cos ciekawego powiem. Onetowcy, z dzisiejszego odcinka na JM.
- Mógłby mi ktoś wyjaśnić na czym polega praca w Google i w Yahoo?
- Wyszukują informacje na twoje zapytanie w przeglądarce. Pracuje tam tysiące ludzi dlatego tak szybko szukają i wpisują informacje do przeglądarki w twoim komputerze.
- I najczęściej mieszczą się w czasie poniżej 1 sekundy, to dopiero jest organizacja pracy!
- To ludzie szukają a nie komputer? Jak oni tak szybko zdążą? Ja myślałam że to się samo szuka.
- Ja mógłbym pracować w dziale zajmujących się słowami na S i na F. ewentualnie na P.
- To ja zamawiam ł, ś i dż.
- W takim razie ja biorę Y.
- Nie chrzańcie głupot. Bazy danych Google gromadzone są automatycznie.
- Dokładnie, Internet jest stale przeszukiwany przez tzw. "roboty", które gromadzą informacje w bazach danych.
- Pewnie, robot w Internecie, ciekawe jak by się zmieścił.
rothonu [ Pretorianin ]
No to kastore dal po garach *smieje sie*
I Astrea sie ujawnila... Popatrzcie panstwo! :-) Grzech powiedzenia piatnastoletniej siostrze kolegi, ze ja, Piostraq, Kawek czy Lechiander nie beda jej czolem bic, bo pszyszła :-), i to, ze nie jestesmy 'starom gwardiom' wcale nie oznacza, ze sroce zesmy spod ogona wypadli, grzech ten do dzis widze siedzi w trzewiach tej pani :-)) Zaraz Szaman przyjdzie i da swoj glos tej samej tresci.
Ale maja radosc tez jest! I ja sie ciesze, ze im uciechy Pan Soulcatcher przy mojej skromnej pomocy dostarczyl :-)
Bo ja nie jestem wredny zlosnik i zaplecowy obgadywacz, jeno dobra dusza :-))
Astrea [ Genius Loci ]
Oj tak, i ja sie usmiałam... :-) A plotkowac nie plotkuje, bo w tym wypadku nie ma ani o czym, ani o kim. Zdanie swoje wywowiedzialam odnosnie rothona i tylko, prosze mnie zatem nie mieszac w relacje o podobnym wydzwieku z innymi uzytkownikami FGoL.
tygrysek [ behemot ]
no nie wywołuj Szamana z lasu
ktoś mi kiedyś doniósł, że się ogolił
rothonu [ Pretorianin ]
No niestety, nie moge edytowac, musze nowego posta wysmazyc.
I co ty wiesz, Astrea, o "ostatnich wypadkach", ze tak zdanie masz juz wyrobione? Phiii... podgladaj sobie dalej, tyle ci zostalo, przez twoja tępą arogancje :-D
Kanon [ Befsztyk nie istnieje ]
Lechuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu - Cicha Cma i Otto za Toba tesknia bardzo :D
Gilmar [ Easy Rider ]
Skoro nie ma o czym i nie ma o kim, to po co Astrea zamieszczasz swój protest przeciwko nominacji, w watku służącym do nominowania...?
Rozumiem, że był to - obywatelski obowiązek.
rothonu [ Pretorianin ]
Bo Astrea pogubila sie we wlasnych, wyrobionych opiniach :-)
Deser [ neurodeser ]
Trzeba do wstępniaka dopisać jakiegoś faceta z orzeszkami i piwem. Co jakiś czas się przyda ;)
Cze Smokaci :)
Byłem (mam nadzieję) pierwszym wrockowianinem, który ze śniegu machnął po piątej rano bałwana :) Nie mógł być niestety słusznych rozmiarów bo spieszyłem się do roboty ale przy takim bałwanie jak ja był bez szans :D
Deser [ neurodeser ]
Andrzej Pęczak, były łódzki poseł i baron SLD, wystąpił do marszałka Sejmu o zapomogę - dowiedział się "Express Ilustrowany". Pęczak twierdzi, że nie może wyżyć z 1,9 tys.złotych renty, którą otrzymuje.
Fajne :)
Juz biorę się za pisanie listu do Jurka Marka ;)
rothonu [ Pretorianin ]
Eeee, Deser, nie napiszesz. Ty nie zrobisz z siebie czegos takiego jak ten Pęczak :-)
Judith [ PlayScribe Portable ]
Witojcie!
Deser - Pęczak jak Pęczak, ale boję się o ile będzie prosić Misztal! Wszak utrzymanie Hummera kosztuje :/
piokos [ Malpa w czerwonym ]
dołożę mu ze swojej kieszeni 100 zł jak mi co tydzień będzie buty pastować :). ile to będzie? Kwadrans dziennie?
Judith => już myślałem, że Ciebie też z baniaka pojechali :)
Judith [ PlayScribe Portable ]
Sam się pojechałem na jakiś tydzień czy cuś, bo roboty troszkę było. Teraz też jest, ale nieco spokojniej: testujemy Nights of the Nine i cały majdan modów od firmy na B, której to nazwy nie da się wymówic bez poplucia siebie, tudzież rozmówcy :D
Jestem trochę zdezorientowany, tymi banami Karczmowymi, próbowałem podstępnie zasięgnąć kobiecego oglądu na sprawę u Meghan, ale coś czuję, że jak sam nie pogrzebię tu i ówdzie, to się nie dowiem ;)
Widzący [ Senator ]
Cześć dragoniasta menażeria
Gilmar -> tekścik palce lizać;-)
TrzyKawki -> była jeszcze ciężka parafina.
A co do wody to przypomniała mi się stara anegdota:
Jeden stary profesor biologii pytał na egzaminie studentów wyłącznie ze swoich ulubionych obleńców. Robił to od tak dawna że nikt nie uczył się już niczego innego na egzamin, jeno tych robaków. Zdarzyło się tak że (może z racji wieku) kolejnego studenta szacowny profesor zapytał <Co Pan może mi powiedzieć o słoniu?>. Student zbaraniał, nic nie umie a tu o słoniu! W pewnym momencie twarz mu pojaśniała i pewnym głosem zaczął opowiadać:
<Słoń jest największym ssakiem lądowym i niezwykle charakterystyczną cechę, mianowicie ma zamiast nosa długą trąbę. Trąba ta uderzająco podobna jest do robaka, a robaki zaś dzielimy na......>. Podobno profesor był bardzo zadowolony z doskonałej odpowiedzi.;-))
rothonu-> dla Ciebie też stary kawał:
Pewien rosjanin złowił w rzece złotą rybkę, tradycyjnie trzy życzenia. Pierwsze literek wódeczki, drugie dobra zagrycha a trzecie zdumiało lekko złotą rybkę. Ni mniej ni wiecej jeno Gwiazda Bohatera Związku Radzieckiego. Skrzywiła się rybka, ogonem chlapnęła trzy razy i nagle zrobiło się strasznie mglisto i ponuro a churgot jakiś straszny przybliża się nieubłaganie. Wołodia spojrzał po sobie i widzi mundur krasnoarmiejca, na rękę spogląda a tam granat, patrzy w przód na wyłaniający się z mgły pancerny kadłub szwabskiego Tygrysa i przez zaciśnięte zęby syczy:
-Ot blać jebionnaja, pasmiertnyj dała.-
rothonu [ Pretorianin ]
Jako zywo! Pasmiertnyj!...
piokos [ Malpa w czerwonym ]
Judith => napisz do mnie na @ to Ci poślę reklamę butów:
piokos [małpa w czerwonym] interia [cropeczka] pl
nawiasy i spacje skasuj, @ wiesz gdzie wstaw.
Meghan (mph) [ Tarzana przez Tarzana ]
Judith ---> Chyba to faktycznie bardzo podstępne było, bom nie zauważyła nigdzie żadnej machy łapającej... A w ogóle tak się w pozbywaniu żółci zapamiętałam, że o zapamiętaniu dla potomnych na trwałych nośnikach nie miałam głowy myśleć :)
rothonu [ Pretorianin ]
Wstepniak trzeba bylo zmienic juz z pol roku temu. Moja wina, jutro sie poprawie i nareperuje wszystko. Piszcie, kto ma byc! Kargulena - 100%, Widzący-100%, Meghan-100%, kto dalej?
Judith [ PlayScribe Portable ]
Meghan - znając Skype'a to dostaniesz tą wiadomość za jakieś 3-4 godziny :) A nie chciałem dzwonić, bo to nie sprawa wielce alarmująca, choć faktycznie niezbyt miła... Poza tym mikorfon Ci nie działa, z tego co widze ;)
rothonu [ Pretorianin ]
POmocnicy... Sam sobie musialem przypomniec: Judith i piokos. Piokos, zaryzykujesz utrate czci? :-D
OK. Ta piatka! Pradawnym zwyczajem na rothon@gry-online przyjme glosy i stanowiska w sprawie. Jeden przeciw, i czekamy z delikwentem dalej :-D
Widzący [ Senator ]
Ile obstawiacie że jeszcze dzisiaj pęknie 500?
Trafiony temat to i zainteresowanie duże, sporo tego trzeba poprawiać na takim wielkim forum.
rothonu [ Pretorianin ]
Wieczorami wiekszy ogien. Peknie! :-)
Kanon [ Befsztyk nie istnieje ]
Piast MOCNE - 6,7%
Widzący [ Senator ]
Kanon -> co Ty tutaj z taką cienizną. To smoki są a nie jakieś jaszczurki niedorosłe.
Judith [ PlayScribe Portable ]
Jak to szło, Widzący, "jest port wielki jak świat..."? Po takim piwie - ani chybi, wszystko jest wielkie i roztańczone latarnie same na człeka wpadają :)
Kanon [ Befsztyk nie istnieje ]
U Maksyma w Gdyni znów cię widział ktoś
Sypał zielonymi mahoniowy gość
Boney M zagrało, kelner zgiął się w pół
Potem odjechało złote BMW
Tańcz głupia, tańcz, swoim życiem się baw
Wprost na spotkanie ognia leć
Tańcz głupia, tańcz, wielki bal sobie spraw
To wszystko co dziś możesz mieć.
Sama tego chciałaś, pewnie coś był wart
Zapłacony ciałem kolorowy slajd
Tańcz głupia, tańcz...
Czasem tak dla hecy lubię patrzeć, jak
Coraz bliżej świecy ruda krąży ćma.
Tańcz głupia, tańcz...
Widzacy --> ja w sercu Wroclawianin :)
Meghan (mph) [ Tarzana przez Tarzana ]
Buuu Kanon, serca nie masz. Nie dość, że komputerek prywatny zepsuty, to jeszcze na laptopie służbowym w GW grać się nie da, maszynka pada, pewnikiem olśniona, już na etapie wyboru postaci :(
I gniazdko mikrofonu nie działa, albo ja po prostu głąb jestem i nie wiem gdzie i jak to badziewie włączyć... Sprzęt zewnętrzny sprawny, wetknięty do innej dziurki nagle robi się rozmowny.
AQA [ Pani Jeziora ]
Dzisiejszego pięknego poranka nie mogłam znaleźć swojego samochodu. Na szczęście skleroza nie jest u mnie jeszcze nazbyt posunięta, więc metodą analizy zdarzeń dnia poprzedniego udało mi się dotrzeć do auta. Ufff, nie jest białe. Nie mniej jednak dzisiaj w stolicy polecam sanki :)
Dziędobry :)
rothonu [ Pretorianin ]
AQA, jest 6 rano! O ktorej w takim razie odkopywalas bryke?! :-O
Czeeee!
AQA [ Pani Jeziora ]
Jak na poranną zmianę zdążającą mozolnie do fabryk w niesprzyjających warunkach pogodowych przystało - pionta dwadzieścia punkt. Ha !
rothonu [ Pretorianin ]
Z uwzglednieniem uwag i propozycji, ktore dotychczas otrzymalem wstepniak zostal juz uzupelniony! Tadaaam! Mamy jeszcze troche czasu, a w zwiazku z tym moj mail nadal jest czynny :-)
Lechuuuuuuu [ Chor��y ]
W tym tygodniu jeżdżę bicyklem. Dzięki bogom nie musze go odśnieżać o 5 rano! ;-)
Lechuuuuuuu [ Chor��y ]
No proszę, wycięli kastore'a i przy okazji wszystko wokół!. :-D
rothonu [ Pretorianin ]
To juz nawet proponowac nie mozna uzywajac tych paru liter w jednym ciagu? Przeklety musi byc ten ktos, kogo imienia wypowiadac nawet nie pozwalaja... :-D
AQA [ Pani Jeziora ]
Jezusicku, kogo znowu wycięli ? I kto to tak tnie ? Chirurg ? Ogrodnik ? Fryzjer ? Boszzzz...
Lechuuuuuuu [ Chor��y ]
AQA ---> Post 60. ;-)
rothonu [ Pretorianin ]
Pewnie jeszcze po rakningu, za wypowiadanie bluznierczych imion *smieje sie*
„I widziałem wychodzące z morza zwierzę, które miało dziesięć rogów i siedem głów, a na rogach jego dziesięć diademów, a na głowach jego bluźniercze imiona. A zwierzę, które widziałem, było podobne do pantery, a nogi jego jak u niedźwiedzia, a paszcza jego jak paszcza lwa. I przekazał mu smok siłę swoją i tron swój, i wielką moc”
rothonu [ Pretorianin ]
Co ty, Lechu mowisz? Nic nie wycieli! Wszystko na miejscu. Cos sie muszialo ci pomylic :-)
Lechuuuuuuu [ Chor��y ]
Cholera... faktycznie...
Przepraszam wszystkich zainteresowanych...
"- Smoki w gruncie rzeczy są głupie - wyjaśnił Carolinus znad tomiska. - Są w stanie zapamiętać jedno imię naraz, a Święty Jerzy wywarł na nich takie wrażenie, że od tego czasu każdy człowiek to jerzy."
TrzyKawki [ smok trojański ]
Jeżeli ktoś się zaziębił, kicha, smarka, ma bóle mięśniowe i boli go gardło, ale nie ma gorączki, to niech sobie weźmie ode mnie. Bo, zdaniem konowałów, posiadam cudzą.
Dobry.
Widzący [ Senator ]
Cześć smoczki
I przyjszedł śnieg do Danzigera, o 8:00 zaczęło padać i u mnie. Fajno niby jest ale ja nie lubię zimy, no cóż trza przeżyć.
Ażeby przeżyć urządzamy se w agroturystyce bal kostiumowy, odpijątkudoniedzieli się będzie działo. Ma może ewentualnie z kuligiem być, jak śnieg spadnie, a ta biała cholera pada coraz mocniej i zaczynam odczuwać niepokój czy da radę do tego lasu dojechać. Ale nic to byle do pijątku.
Konkurs bez nagród ogłaszam: Za co przebiera sie Widzący?:-D
AQA [ Pani Jeziora ]
Ja wiem ! Ja wiem ! Za niewidomego ?
Lechuuuuuuu [ Chor��y ]
Bez nagród??? Lipa jakaś...
Za smoka? :-D
Ehhhh, ta musi zawsze miec lepsze pomysły. :-P
TrzyKawki [ smok trojański ]
"Dziennik": Projekt zmian kodeksu karnego wpłynął już do Sejmu. Według autora projektu posła Mariana Piłki, łatwo dostępna pornografia działa antywychowawczo, zwłaszcza na młodzież w okresie dojrzewania. [...] Według projektu Mariana Piłki przestępstwem byłoby rozpowszechnianie każdej pornografii, nie tylko dziecięcej. Za sprzedawanie, przewożenie czy przechowywanie pism, fotografii, filmów i innych przedmiotów zawierających zakazane treści groziłoby do dwóch lat więzienia.
No dobra, nie skomentuję tego jak Portnoy. Odnoszę jednak wrażenie, że gdyby mama nie lała go tak mocno za tę odrobinę autoerotyzmu, poseł Piłka byłby dziś innym człowiekiem.
A ja mam inną koncepcję. Moim zdaniem Widzący przebierze się za zwalone drzewo :-D
Koncepcja nr 2: Widzący jeszcze nie wybrał za co się przebierze i szuka inspiracji :-D
Widzący [ Senator ]
I tu się z Wami TrzyKawki nie zgodzę, poseł Piłka już jest całkowicie "inny", chyba właśnie dzięki dyscyplinie w dziecięctwie. Zresztą Portnoy miał różne przygody, a to z wątróbką a to z Małpką, cóż Ameryka.
Edit: I tak odsłoniła się podstępna i przebiegła strona TrzechKawek, można by rzec że PółtorejKawki pokazało prawdziwe dziobate oblicze. A fe! :-D
Widzący ma od wczoraj kostium stosowny na wieszaczku i żeby przeciąć spekulacje oświadczam że jest to kostium Pajaca vel Klauna.
TrzyKawki [ smok trojański ]
A na dodatek tej małpce wylizał króliczka. Sodomia i gomoria. Wiem. Ale zupełnie nie w tym rzecz. Wcale nie porównywałem tych dwóch jegomościów. Stwierdziłem jedynie, że nie użyję w swoim komentarzu sformułowań portnojowatych. Ot, autocenzura taka. Modna ostatnio. :-)
TrzyKawki [ smok trojański ]
Zwizualizowałem sobie jak niewidomy pajac, przebrany za zwalone drzewo, wkracza do sali, śpiewając arię autorstwa Leoncavalla.
rothonu [ Pretorianin ]
A ja bym sie przebral za wegiel w piwnicy :-)
kargulenucha [ Legionista ]
:)))))))))))
A ja ? A ja ?!
edit. <nieśmialo> a może za slup telegraficzny ???
TrzyKawki [ smok trojański ]
Słupy są wysmukłe.
kargulenucha [ Legionista ]
No dobra ! To za klepsydrę :P
TrzyKawki [ smok trojański ]
Chyba za Sanatorium Pod Klepsydrą.
Widzący [ Senator ]
Kergulenko -> a może za Złotą Rybkę co to pośmiertne medale rozdawała?
kargulenucha [ Legionista ]
TrzyKawki--->Niestety nie, ciężko z naśladowaniem pierzastych pacjentów :>
Widzący---> Zlota mogę być ale niczego nie zamierzam rozdawać ;-) :)
Lechuuuuuuu [ Chor��y ]
Niczego? :-D
Andre770 [ Koniokwiciur ]
Gościu usiądź pod mym liściem,
a odpocznij sobie!...
J. Kochanowski
rothonu [ Pretorianin ]
A ty, gościu, ić!...
Poeta Sofronow
Lechuuuuuuu [ Chor��y ]
O! Jerzy! ;-)
kargulenucha [ Legionista ]
Rozdawanie jest mi obce , mogę w zamian powydawać, to potrafię znakomicie :P :)))
Widzący [ Senator ]
Ciekawe czy w takim "sanatorium" dadzą radę zaleczyć roztrojenie jaźni? Chyba tylko zimnymi kąpielami i elektrowstrząsami, i tak na zmianę przez pół roku.
TrzyKawki [ smok trojański ]
Uć, ja pobruszę, a ty poczywaj .
kargulenucha [ Legionista ]
Pod klepsydrą mozna wiele uleczyć , jak sądzę :P :)))
Lechuuuuuuu [ Chor��y ]
Zimne kąpiele i elektrowstrząsy? Prędzej sie skończy jak bohater pewnego lotu i nieważne, czy pod klepsydrą, czy pod zwalonym drzewem.
Widzący [ Senator ]
Chyba się ciebie mylą Kukułki z Kawkami, kot ma żyć dziewięć, kawka trzy a kukułka jeno jedno.
rothonu [ Pretorianin ]
My tu gadu, gadu, o glupotach jakis tylko... Ja wniose tresc! Madra, wartosciowa, edukacyjna! Powiem co to BILANS HANDLOWY!
Bilans handlowy to zestawienie wartości towarów wywiezionych za granicę z wartością towarów przywiezionych z zagranicy. (Przewaga wywozu nad przywozem daje bilans dodatni. Bilans ujemny występuje, gdy przywóz jest wyższy niż wywóz).
Trafne spostrzeżenie naukowców nie znajduje, niestety, potwierdzenia w życiu. Niejaki Małosolny opuścił kraj zaopatrzony na drogę przez najbliższych w paterę kryształową i pół litra jarzębiaku. Po niedługim czasie powrócił, gnany nostalgią, przywożąc samochód Opel Ascona. Mimo katastrofalnie ujemnego bilansu handlowego, Małosolny, jak sam się wyraził, jest dobry na parę lat.
piokos [ Malpa w czerwonym ]
Łelkom!
Pojemny rumuński bagażnik :)
AQA [ Pani Jeziora ]
rothon ---> łodbanowiali ?
rothonu [ Pretorianin ]
AQA--> Skad. Ban polega na tym, ze nie moge pisac pod swoim nickiem, logowac sie i czytac moge. A loguje sie na swojego nicka, bo poczte spod www sprawdzam.
NicK [ Smokus Multikillus ]
Witam Państwa, ja tylko na chwilę.
rothon ---> Jesteś inteligentny, mądry, oczytany i złotousty. Nie zmienia to jednak faktu, że jesteś małostkowym, zawistnym, zadufanym w sobie chamem.
Dziękuję za uwagę.
Kanon [ Befsztyk nie istnieje ]
DziEdobry :)
Meg ---> serce mam ogroooooomne ;)P i katar tez...
A teraz do lozeczka :D
piokos [ Malpa w czerwonym ]
test start
AQA [ Pani Jeziora ]
piokos ---> po co to zgłaszałeś ? To są dorośli faceci i do tego starzy wyjadacze tego forum - sami by sobie poradzili ...
rothonu [ Pretorianin ]
NicK--> Chamem, drogi panie, to jest raczej ktos, kto gdzies tam, na boku dupe obrabia innym. Szczegolnie z jakis malych, wlasnych, obrzydliwych powodow. A jak mu dac po lapkach i powiedziec do sluchu, to leci z placzem skarzyc sie calemu swiatu i okolicy na niesprawiedliwosc i chamstwo. Taka jest moja definicja. Dziekuje za uwage.
I zwazaj co piszesz, bo nie jestem twoim kolega. Chamow sobie poszukaj w rodzinie. Sadzisz, ze jak jestem na cenzurowanym to juz wszystko na mnie pisac moze kto chce?
rothonu [ Pretorianin ]
Oto sprawiedliwosc czystosci tego forum. Wlezie kto, nawymysla, w dupie ma jakies zasady czy cokolwiek innego, w tyle kilkunastu stalych uzytkownikow cyklu, zebierze sie i jest w porzadku. A jak ja napisze, ze angazowanie w obrone polglupich 20.latkow przed rothonem jest warte lepszej sprawy to trace z mety dwa nicki.
Moge sie zgodzic, ze sie obrzucamy impertynencjami z calym forum, ale na boga, na rownych zasadach.
TrzyKawki [ smok trojański ]
Gdzie mój popcorn?! Aaa ... Deser pożarł wszystko. No nic, zjem batonik. - bezczelnie rozsiadł się w loży dla VIPów, szeleszcząc opakowaniem.
Lechuuuuuuu [ Chor��y ]
oj, piokos, piokos...
A tak przy okazji, co to za test?
rothonu [ Pretorianin ]
Zamiast tam siedziec i widowiska czekac, powiedz lepiej, Kawek, czy wstepniak akceptowalny?
Jaki znowu test? :-O
Widzący [ Senator ]
Witam Państwa, ja tylko na chwilę.
Jest gospodarz albo Pan domu? Bo ja chcę tylko powiedzieć że, o tu właśnie, pod drzwiami załatwiłem dużą potrzebę i ktoś to musi posprzątać, bo to chamstwo żeby coś takiego leżało pod drzwiami.
Dziękuję za uwagę.
TrzyKawki [ smok trojański ]
Może być, rothonu, może być ... w razie czego się poprawi przecież :-D A ja dziś nie kombinuje za dobrze, bo właśnie przed chwilą udało mi się wreszcie zbić na kwaśne jabłko gorączkę i trochem osłabł był :-D
NicK [ Smokus Multikillus ]
rothon ---> Nie na boku, tylko na widoku. Nie widzę potrzeby pisania tego samego w kilku miejscach na raz. Po drugie nie wiem na jakiej podstawie określasz powody, których tylko możesz się domyślać, jako małe i obrzydliwe. Wszystko było napisane kulturalnie i z uzasadnieniem, żadnych ukrytych treści i złośliwości. I nie pisz mi, bym zważał na to co piszę w oparciu o nasze bliżej nieokreślone relacje, bo sam nie stosujesz się absolutnie do swojej rady. Wielokrotnie wpadałeś w przeszłości (dalszej i bliższej) do różnych wątków i starałeś się udowodnić uczestnikom ich miałkość umysłową, często w dość mało kulturalny sposób.
Jeśli więc uzurpujesz sobie prawo do oceny innych, wyrażania o tym publicznie opinii i to w sposób dobitny, mało taktowny, to powinieneś się liczyć z reakcją.
Tak, nawymyślałem jak i Ty wymyślasz innym. Czy besztając paru nastolatków, że źle robią pisząc publicznie o klikaniu na pajacyka, czujesz, że spełniasz jakąś misję? Czy jest to tylko czyste połechtanie własnej próżności, pokazanie swej intelektualnej wyższości, a przez to wykazanie swoim oponentom ich miernoty? Czy to, że Astrea jasno i bez owijania w bawełnę, bez podtekstów i złośliwości, napisała co myśli o pomyśle kastore, wymagał dorabiania do tego ideologii i wciągania w to innych użytkowników Forum, a ostatecznie obrażanie osoby określeniem jej zachowania 'tępą arogancją'?
piokos [ Malpa w czerwonym ]
AQA => po co to zgłaszałeś ?
Patrz post 103.
Lechu => A tak przy okazji, co to za test?
patrz wyżej (wypowiedź AQY i moją odpowiedź)
A gdzie mój łobrazek admina?!
Widzący [ Senator ]
NicK -> Czy mozesz łaskawie pisać to co masz do przekazania rothonowi we właściwym wątku. Ten wątek nie jest prywatnym wątkiem rothona i trzymaj się tego. Czemu nie wymyślasz mu w jakimś specjalnie stworzonym wątku albo w wątku co do którego masz wątpliwości. Czemu ja mam czytać Twoje wynurzenia pomiędzy wierszykiem a podwieczorkiem? Ani nie uczestniczysz w tej karczmie ani żeś brat czy swat, wpadasz tu rzucasz parę impertynencji i jeszcze myślisz że jest to OK. Ocknij się człowiecze i baw się gdzie indziej.
Deser [ neurodeser ]
A ja w Karczmie podziękuję Krystynie Feldman za fantastyczne role i doskonałego Nikifora. Mam nadzieję, że "Tam" będzie jej jeszcze lepiej.
Bardzo wyrazista i ciekawa osobowość.
rothonu [ Pretorianin ]
Ja tylko pragne rownych zasad. Moge sie bluzgac z kazdym, ale jezeli stado umoralniaczy mowi, ze zle gadam, cenzorzy to potwierdzaja wykopujac mnie na 2 nicki, ktos wyglasza nastepnie, ze nie wolno mnie proponowac, bo jestem niegrzeczny, a potem ta sama metoda, ktorej u mnie nie moze zniesc wali mi jakies zarzuty, to wiesz jak ja traktuje takich ludzi.
To po pierwsze.
Po wtore, to na widoku jest cale forum. Teoretycznie, bo praktycznie trudno sledzic wszystko. Traf chcial, ze sie cos zobaczylo, ale pies wie, ile tego jeszcze siedzi po watkach? Moze nic, a moze 100. Przeciez nie bede dociekal. Gilmar dobrze wczoraj zapytal: skoro nei ma kogo i czego komentowac, bo kiego te wystepy? Odpowiedzi nie doczekalismy.
Jest taka fajna ksiazka Rafala Ziemkiewicza pt. "Polactwo". Szalenie podoba mi sie bezposredni styl, jaki uprawia autor. Wydano te ksiazke i RAZ bana nie dostal, ani gilotyny. Ale rothon, wzorujac sie czasami, czego nie ukrywam, na takim stylu, okrzykniety zostaje na forum dyskusyjnym "chamem". Bo cham, to taki, co powie durniowi, ze jest durniem. A nie wolno, bo duren swietym jest i basta! Sorry, nie akceptuje prostactwa. Sprawia mi ono fizyczny bol. Pisze wiec czasem prostakowi, ze jest prostakiem i lansuje taki styl, a ja mysle, ze to nie jest najlepiej. Tyle. Ktos potrafi obok prostactwa przejsc i olac, inny nie. I jezeli choc jeden prostak dzieki takiemu dzikiemu apelowi, ze sa lepsze standardy, zastanowi sie nad soba i postara poprawic, to juz jest duzo. Bo jezeli wszyscy w tym kraju zabawiac sie beda wciaz w tolerowanie fornala, ktoremu wszedzie wolno sie zesrac w imie idiotycznie pojetej swobody, tolerancji, pluralizmu i bog jeden wie czego jeszcze, jezeli taka bedzie zasada, to znaczy, ze jestesmy spoleczenstwem na smietnik. I nic nam sie nie nalezy!
A lata fornala, maja tu nic. Metryk nicki tutaj nie maja, niestety. Czesto wyczuwam nastolatka i wtedy mnie nie przeczytasz, ale nie jest tak zawsze, nie jestem jasnowidzem. A poza tym - maly fornal, czy duzy, co za roznica? Moze lepiej od malego pokazac inny standard, niz starego cepa starac sie nauczyc jesc nozem i widelcem?
Kwestie jalmuzny wyjasnialem. Po uszach dostal jakis mundrek, ktory czynil mi zarzuty, ze jestem zly, bo cytat dalem, a oni dobrzy, bo obiady klikami funduja, a ja nie. Ciekawe skad oni to wiedza? :-)
Ps.
Bez podtekstow? Bez zlosliwosci? Hehehehehe, dajmy pokoj... W watku do zglaszania, ni z gruchy ni z pitruchy? Dajmy pokoj... *smieje sie*
Ps.
A Widzący ma racje. Trzeba bylo zalozyc watek i napisac swojego posta o chamie! Bo tu nie moj folwark, spytaj malzonki, sama wczoraj pisala :-)
rothonu [ Pretorianin ]
Jeszcze cos - masz tyle lat, NicK i dajesz sie wkrecac w awanture uzytkowniczki forum, majacej alergie na innego uzytkownika forum? Glupie. Znamy sie od Dragon Courta w 2001, masz osobiscie podstawy do tego, zeby mnie nazywac jak nazwales? Nie wierze... Powaznie... Nie wierze...
AQA [ Pani Jeziora ]
piokos ---> Wyjaśnij proszę. Testowałeś, kto śledzi wątek skarżypytów ? Czy może to, czy post NicK'a poleci ? A może to, czy ktoś Ci całą "sprawę" wypomni ?
rothonu [ Pretorianin ]
Pewnie wszystko razem *smieje sie*
Ot, mlodosc... :-))
Kanon [ Befsztyk nie istnieje ]
Nie widze najmniejszych powodow dla ktorych Nick, mialby nie pisac w karczmie. Nie widze zadnego powodu, by zaistniala koniecznosc zakladania odrebnego watku.Dokads to wszystko zmierza, a ja jestem bardzo ciekawy, dokad ?
rothonu [ Pretorianin ]
Kanon, wiesz rownie dobrze jak ja, ze pisac oczywiscie tak! W tym celu jest to miejsce. Ale to nie bylo pokazanie checi pisania, ale jakis "argument" na kogos. Kogos, kto jest indywidualna osoba, a nie spolecznoscia.
A mowisz o zmierzaniu czego? Banowania, naglej aktywnosci nawalania na mnie przy okazji tego, ze jestem na cenzurowanym, czy dyskusji o tym? :-)
Kanon [ Befsztyk nie istnieje ]
Jakkolwiek by to nazwac, rothon. A duskusji oczywiscie tez, przeciez po tu jestesmy. Miedzy innemi.
[EDIT]Oddam nocna zmiane w dobre rece!
piokos [ Malpa w czerwonym ]
AQA => zgadłaś. Czy poleci. O zgrozo poleciał mój!
Gilmar [ Easy Rider ]
Witajcie Smoki!
Na pochyłe drzewo każda koza skacze.
Piokosa Wy o nic nie winujcie, stanąl w obronie Karczmy, ( Rothona) nas wszystkich, bo Karczma to my. Wybrał drogę akceptowalną i popieraną przez władze forum, słusznie podejrzewając, ze Rothon zapewne odpowie pięknym za nadobne i mogą wyniknąć z tego kolejne nieprzyjemności.
Sygnał poszedł - to nie Rothon zaczął a zupełnie ktos inny.
Sprawa była ogladana przez władze, czego dowodem było usunięcie postu i obrazka Piokosa. Usunięto, bo było cos o adminie, temat admin i moderatorzy to tematy tabu.
Post Nick'a pozostał, czyli nie został uznany jako wykroczenie.
Rothon ma racje, ze jest na cenzurowanym i byc może znajdą się następni chętni aby mu dokopać licząc na bezkarność jak również na związane w pewnym stopniu ręce Rothona.( Miecz wisi i całe forum o tym wie)
NicK, tak jak kazdy inny user ma prawo pisać w Karczmie, tyle, że on nie chce... A ja, (mam nadzieję, ze my,) nie zyczę sobie aby ktos wylewał pomyje na nasz szynkwas. Zwłaszcza, ze zostało zrobione to z premedytacją a nie w ferworze dyskusji, sprzeczki itp, nie można tego wytłumaczyć np; gorącą głową, zacietrzewieniem itd.
Nie podoba mi się równiez to, że czasami zjawiają sią nie wiadomo skąd skamieliny smoków i mentorskim tonem udzielają nam rad, upomnień, ba nawet wyrażaja negatywne opinie na temat Karczmy i jej obecnego poziomu.
Jestem otwarty na słowa krytyki, ale niech to bedzie krytyka konstruktywna, niech jaśnieoświeceni nauczą czegoś taką ćwiarę jak ja.
Deser [ neurodeser ]
Że moderki rothona nie lubią, to wiem od wieków. Że go nie umieją poznać, też wiem. Sam miałem z rothonem jazde :) Ale sympatycznie wspominam. Bo pojechać to nie znaczy opluć, to znaczy coś pokazać. Jak ktoś nie umie, to już i tyle. Odbiegam tutaj od aktualnej awantury bo się w nią nie chcę mieszać i nie będę.
Czekam tylko aż założa watek o Krystynie co w Kiepaskich grała i zaczną palić świeczki, wtedy to ja sobie pojadę.
A teraz, grzeczne papa... ale obrazki jeszcze bedą.
Deser [ neurodeser ]
Postać pvp, wracając do wczoraj... dzisiaj
Deser [ neurodeser ]
AB :)
Deser [ neurodeser ]
no i lecę lulu.
Grzecznie prosze nie pluc po sobie.
Gilmar [ Easy Rider ]
Deser ---------> wątek O Feldman juz był... Spadł gdzieś w otchłań, nawet duzo świeczek nie zapalili
Deser [ neurodeser ]
Gilmar - i dobrze, znów bym sie posprzeczał z targetem :)
edit: "Widocznie kręcą w niebie jakiś hicior i potrzebują wybitnej aktorki do głównej roli." i to mi sie w tym wątku spodobało.
Kanon [ Befsztyk nie istnieje ]
Some things in life are bad
They can really make you mad
Other things just make you swear and curse.
When you're chewing on life's gristle
Don't grumble, give a whistle
And this'll help things turn out for the best...
And...always look on the bright side of life...
Always look on the light side of life...
If life seems jolly rotten
There's something you've forgotten
And that's to laugh and smile and dance and sing.
When you're feeling in the dumps
Don't be silly chumps
Just purse your lips and whistle - that's the thing.
And...always look on the bright side of life...
Always look on the light side of life...
For life is quite absurd
And death's the final word
You must always face the curtain with a bow.
Forget about your sin - give the audience a grin
Enjoy it - it's your last chance anyhow.
So always look on the bright side of death
Just before you draw your terminal breath
Life's a piece of shit
When you look at it
Life's a laugh and death's a joke, it's true.
You'll see it's all a show
Keep 'em laughing as you go
Just remember that the last laugh is on you.
And always look on the bright side of life...
Always look on the right side of life...
(Come on guys, cheer up!)
Always look on the bright side of life...
Always look on the bright side of life...
(Worse things happen at sea, you know.)
Always look on the bright side of life...
(I mean - what have you got to lose?)
(You know, you come from nothing - you're going back to nothing.
What have you lost? Nothing!)
Always look on the right side of life...
Deser [ neurodeser ]
Kanon - znowu z Ciebie Yupi wylazła :D Ukradłeś mi piosenkę ;)
Widzący [ Senator ]
Kanon-> NicK wpadł, napluł na podłogę i wypadł, czy uważasz że trzeba mu jeszcze trzymać lampę żeby przypadkiem nie napluł sobie na buty?
Kanon [ Befsztyk nie istnieje ]
Jezeli, komus trzymam jakakowiek lampe to sobie, bo przyznam zaczyna sie tu robic coraz bardziej mroczno.
A teraz mnie rozstrzelajcie - powiedzial i trzymajac sie kurczowo lampki nocnej oddalil sie w strone kuchni.
Widzący [ Senator ]
A niech Cię Kanono, rozśmieszyłeś mnie;-)
Znowu ktoś mnie podgląda
Lekko skrobie do drzwi
Straszy okiem cyklopa
Radzi, gromi i drwi
Mój jest ten kawałek podłogi
Nie mówcie mi więc,co mam robić
Mój jest ten kawałek podłogi
Nie mówcie mi więc,co mam robić
Meble już połamałem
Nowy ład zrobić chcę
Tynk ze ścian już zdrapałem
Zamurować czas drzwi
Mój jest ten kawałek podłogi
Nie mówcie mi więc,co mam robić
Mój jest ten kawałek podłogi
Nie mówcie mi więc,co mam robić
Mój jest ten kawałek podłogi
Nie mówcie mi więc,co mam robić
Mój jest ten kawałek podłogi
Nie mówcie mi więc,co mam robić
Wielkie dzieło skończyłem
Głód do wyjścia mnie pcha
Prężę się i napinam
Lecz mur stoi jak stał
Mój jest ten kawałek podłogi
Nie mówcie mi więc,co mam robić
Mój jest ten kawałek podłogi
Nie mówcie mi więc,co mam robić
TrzyKawki [ smok trojański ]
Tom Cruise został obwołany przez przywódców Kościoła Scjentologicznego... Chrystusem!
Tia ... było ekranizacji (tfu, tfu) Dicka nie grać.
Chociaż ... wiecie kto to wariat? Człowiek cierpiący na dużą niezależność intelektualną.
Kanon [ Befsztyk nie istnieje ]
Konferencja, temat: "kariera zawodowa a wierność małżeńska", referent wygłasza:
- Pierwsze miejsce jeśli chodzi o zdrady małżeńskie zajmują lekarze...te nocne dyżury sprzyjają, kilka etatów naraz itd.
- Drugie miejsce..to oczywiście artyści...ciągle nowe role, plany, otoczenie.
- ...no a trzecie miejsce...to właśnie ludzie tacy jak Państwo - uczestnicy konferencji, szkoleń, jeżdżący w delegację.
Z sali odzywa się facet:
- Protestuję! już od 20 lat wyjeżdżam i nigdy mi się to nie zdarzyło!!!
Na to głos z końca sali, wstaje facet i krzyczy:
- I właśnie przez takich kutasów jak ty mamy trzecie miejsce!!!
Ide do pracy, nie zalujcie mnie, zrobie swoje a potem juz tylko relaks :)
Dobrej Nocy !
[EDIT]
rothonu [ Pretorianin ]
Powrócę jeszcze na chwil kilka do wczorajszej sytuacji i tego nieszczęsnego występu jednego pana. Otóż sytuacja ma swoje źródło w bardzo odległej przeszłości. Za pozwoleniem chciałbym wrócić to tego czasu.
Kiedy powstał smok, a pomysł „chwycił”, szybko okazało się, że nie każdemu na forum taka zabawa się podoba. Zrobiła się pierwsza duża awantura, że takie smoki to tylko psują forum o grach, że to spamera, że nabijacze, że o głupotach jeno itd. Liderem opozycji był pamiętny massca. Smok się musiał jakoś bronić i w tamtych czasach bardzo często wypychano z szeregu do przodu rothona. Jego sposób prowadzenia dialogu odpowiadał ówczesnym potrzebom, a z masscą nie łatwo, bo to człek inteligentny, otrzaskany i potrafiący dowalić. Pchano więc wymienionego rothona, bo też gębie darmo jeść nie daje. Mało, podjudzano go jeszcze, żeby bardziej, żeby mocniej. – Czekaj, mówiono, przyjdzie rothon, ten ci powie!
Wszystkim wtedy rothon odpowiadał. Nikt nie powiedział, że jest be, że cham, że ordynus. Wtedy był w porządku.
Kiedy awantura zakończyła się zawieszeniem broni i rozejmem satysfakcjonującym w tym samym stopniu obie strony, smokowi uczestnicy konfliktu zaczęli się zastanawiać: - co teraz z tym rothonem. Wcześniej kąsał otoczenie, a teraz gotów pokąsać nas. Nas, to znaczy grupę ludzi, z której koncepcją smoka nie do końca zgadza się ten rothon cały. Grupa prezentowała stanowisko konserwatywne – pisze ten, kto od nas, albo komu ktoś od nas na to pozwoli. A pozwoli, kiedy kandydat, jako osoba inteligentna, będzie miał swoją koncepcje świata, ale nad nią przedkładał będzie koncepcje naszą! Naszą czyli grupy ludzi ze smoka, których nazwiemy „towarzystwem”. rothon natomiast był zwolennikiem innego podejścia, liberalnego. Pisze ten, kto ma coś ciekawego do powiedzenia i potrafi mówić na określonym poziomie. No na to towarzystwo pozwolić nie mogło.
Należało więc rothona jakoś zneutralizować, bo nie należy do towarzystwa, i gotów zacząć towarzystwo gryźć. Wcześniej, podczas konfliktów zewnętrznych sądzono, że rothon w miarę sprawnie posługuje się klawiaturą, ale to prostaczk, którego łatwo w czasach pokoju uda się zbałamucić i uciszyć, nauczyć śpiewać po naszemu. Kiedy okazało się, że ten nie trzyma jednak tonacji, należało obrać inną drogę.
I rozpoczęło się lansowanie. – Ten rothon to cham nad chamy, pisano w pobocznej korespondencji do rządzących na forum. - Popatrzcie jak on się odzywał do masski, do innych, to zagrożenie dla forum! Trzeba go uciszyć, najlepiej przykładnie! – pisano do adminów, a strzępki tych dialogów dotarły do mnie później, podczas moich rozmów na boku, o których wspomnę słowo.
Udało się. Towarzystwo przekonało uczciwych, ale prostolinijnych, w dobrym tego słowa znaczeniu, rządzących. Udowodniło, że zneutralizować chama najlepiej dokonają jego znajomki ze smoka. Znaczy my, towarzystwo! My go znamy najlepiej, bo razem siedzimy w enklawie, poza tym jesteśmy liderami, z Warszawy, Poznania, a nie jak ten tam, z Dzikich Pól. Jakąś wartość przedstawia, ale gdzie mu tam do ludzi na poziomie. Damy sobie z nim rade najlepiej. Dla dobra nas, no ale przede wszystkim forum!
I sypnęły się etaciki nożycorękich. Czasy smokowych moderatorów wiele osób z dzisiejszego smoka pamięta bardzo dobrze. Nocne łowy, wycinki. Towarzystwo triumfuje! Ba, nawet tygrys się załapał na etat, wielka nadzieja towarzystwa, niespełniona, bo się okazało, że myśli sam, a nie powtarza słowa towarzystwa. Moi rozmówcy ze smoka tną mnie z pasją stokroć większą niż dotychczasowi zewnętrzni porządkowi. Tracę Nick po Nicku, nawet Holgan wywaliła mi kiedyś dwa nicki w ciągu 30 minut. Łamałem przecież regulamin.
Zrobiła się zadyma na samowolę towarzystwa. Kilkoro z nas brało w niej czynny udział. Jak się skończyło pamiętamy. Etaciki zabrano, a formułę moderowania całkowicie przebudowano. Towarzystwo było w szoku. Jak to, co to, dlaczego? My, prorocy, jedyni sprawiedliwi w morzu tłuszczy odstawieni? Nie!
Do dziś niektórzy nie mogą dojść do siebie i co raz wspominają czasy i klimat gdy oni byli wiatrem :-)
Ale prawda była taka, że tera my równi sobie! I co teraz zrobią w smoku z wczorajszymi oprawcami? Należy się liczyć, że towarzystwu zrobi się z tyłka jesień średniowiecza. Nie mieli racji, ludzie w karczmie prezentują wyższy poziom niż towarzystwo, nie kieruje się durnym rewanżyzmem. Ale towarzystwo jest w gruncie rzeczy tchórzem podszyte i... pierzchło z podkulonymi ogonami. Pozostał po nich tylko smród, a od czasu do czasu wystawi głowę z tego smrodu jakiś skamienialec towarzyski i zrobi sobie personalną wycieczkę, wysili się na udzielanie rad jak było i jak należy robić, wyszydzi dzisiejsze czasy, że gdzie im tam do towarzyskich. Znacie to.
Przypomina mi się przeczytana gdzieś anegdota, że kiedyś ubecja przesłuchiwała jakąś baronową i zapytani podczas przesłuchania, co słyszała o jakiś Iksińskim. Na co baronowa, zgodnie z prawdą odpowiedziała: - O Iksińskim? Nic. On nie należy do towarzystwa!
Widzicie fajną analogię z postami w stylu: „nie ma o czym i o kim mówić”? Nie należy do towarzystwa, ręki się nie podaje.
Te wszystkie obrzydliwe i podłe działania to nic innego jak oznaka zawiści i zadufania towarzystwa. Więc kiedy czytam takie właśnie zarzuty kierowane przez adwokata kogoś z towarzystwa pod moim adresem, to ogarnia mnie pusty śmiech.
Oczywiście komentarz towarzystwa do tego felietonu jest przewidywalny – „ale rothon wywaliłeś rzewny tekst, oj, oj”. Sami jednak poskładajcie sobie fakty i zdarzenia do kupy. W końcu co jak co, ale konformizm w skrajnej postaci chyba nam nie zagraża :-)
Czele!
Meghan (mph) [ Tarzana przez Tarzana ]
rothonu, kotem bojowym poszczuj, porządek musi być :)
Cześć pracy, rodacy.
Lechuuuuuuu [ Chor��y ]
"Grupa prezentowała stanowisko konserwatywne – pisze ten, kto od nas, albo komu ktoś od nas na to pozwoli. A pozwoli, kiedy kandydat, jako osoba inteligentna, będzie miał swoją koncepcje świata, ale nad nią przedkładał będzie koncepcje naszą! Naszą czyli grupy ludzi ze smoka, których nazwiemy „towarzystwem”. rothon natomiast był zwolennikiem innego podejścia, liberalnego. Pisze ten, kto ma coś ciekawego do powiedzenia i potrafi mówić na określonym poziomie. " - O tym nie wiedziałem...
Prośbę mam, malutką.
Mógłby ktoś założyć nową część Planescape: Torment?
Nie chodzi o jakieś mega wypasione wstępniaki. Byleby się głosowania i zasady zmieściły.
A zresztą nawet nie muszą. Spokojnie w drugim poście moge to umieścic.
Nie chcę zakładać na tym śmiesznym nicku, który powstał, bo coś powstac musiało szybkiego, mało skomplikowanego i łatwego do zapamiętania oraz modyfikacji.
piokos [ Malpa w czerwonym ]
Hehe, to rothon kiedyś za bullteriera robił. Kto był w towarzystwie?
powinienem napisać "w towarzystwie chamów", ale nie napiszę :)
[edit]
ja nie założę bo nie mam abonamenta, czegoś zapomnę i będzie na mnie :P
Widzący [ Senator ]
No i wystarczy, pośmiertną Gwiazdę Bohatera Związku Radzieckiego rothon dostał? A no dostał.
No to niech spoczywa w spokoju.
rothon legł w boju i żaden szanujący się człowiek zwłok nie bezcześci (to NicK do Ciebie) chyba że jest z tych co to wyczekiwany triumf świętują ciąganiem trupa za nogi główną ulicą.
rothonu jest nowy, świeżutki, jeszcze ma kanty nie poobijane i dajmy pokój niegdysiejszym bojom, moja opinia jest zgodna z opinią zawartą w premiumowym wątku Adamusa, koniec i kropka. Zmieniają się czasy i zmieniają się cele, ludzie i firmy rosną, chciałoby się rzec za Brudzińskim "i z tego rośnięcia tyle zakalca". Ważne jest czy chcemy i czy potrafimy spotkać tu dla żartu i krotochwili, ja niestety ciągle się jeszcze zastanawiam czy chcę.
Lechuuuuuuu [ Chor��y ]
Oj, pkioks, to ma być tylko nowa część.
W poście może być tylko: Nowa!
I już!
Obrazka tez nie musi być. Jeśli jednak komuś by się chciało, to niech po prostu skopiuje ten aktualny.
Astrea [ Genius Loci ]
Ty jebniety jestes rothon, czy jak?
Pozwoliłam sobie na parafraze i cytat jednoczesnie pierwszego intelektualysty tego forum - rothona. I powiedz po co sie tłumaczysz, skoro tekst wyzej mowi SAM ZA CIEBIE? czujesz sie winny? Chcesz własna historie wylansowac taką, by innym userom łezka skapnela jaki to rothon jest biedny i jak go inni nieludzko wykorzystywali i wykorzystuja? Ja (i kilka inych osob) znam nieco inny przebieg wydarzen. I czemu naduzywasz słowa "towarzystwo" myslac tylko o mnie (i moze jeszcze o Szanamie). Nie boj sie rothon, ze jestes na cenzurowanym - wal smiało co myslisz, nie owijaj w bawelne - badz mezczyzna! Daj upust swemu prostactwu po raz kolejny. Przeciez ban na forum to powod do chluby wg ciebie. I najwazniejsze - nie dorabiaj teorii do swojego chamstwa, bo to juz szczyt manipulacji.
I pozwolisz ze zacytuje cie raz jeszcze? Nie? Twoj sprzeciw jest dla mnie bez znaczenia:
"W moim wieku potrafie juz odroznic z kim nalezy jakim jezykiem rozmawiac." Ciebie zakwalifikowałam do chamow, rothon, i jak z chamem bede z toba gadac, albo wcale. Raczej wcale. Bo na takiego starego, niereformowalnego i nadetego wrobla braknie juz nawet konskiego lajna.
Edycja:
Jesli kogos razi w oczy moj post - prosze go poprostu nie czytac. I uprzedze - nikt nie zabroni mi tu pisac, a ja nie zmuszam nikogo do czytania moich wypowiedzi.
rothonu [ Pretorianin ]
Zaraz ide na narade, ktora troche potrwa, ale zanim to nastapi chcialbym zalozyc nowa czesc. Troche szkoda, ze pod tym smiesznym nickiem, ale chyba nie mam wyjscia. Czesc jest nowa i zawiera ZAKUTALIZOWANY WSTEPNIAK. Chwileczke...
rothonu [ Pretorianin ]
Zapraszam:
https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=5946595&N=1
Widzący [ Senator ]
Astrea-> jeżeli nie zauważyłaś to użytkownika o nicku "rothon" nie ma na forum GOLa. Dyskutować można tylko z żyjącymi, musisz znaleźć kogoś z kim będziesz mogła dyskutować o byłym uczestniku forum używającym nicku "rothon".
Rozmawianie z umarłymi to domena spirytyzmu i wirtualnego swiata.
piokos [ Malpa w czerwonym ]
Widzący => niektóry mają w sobie tyle jadu, że im na oczy zachodzi.