GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Władca Pierścieni - które wydanie?

22.01.2007
21:46
smile
[1]

Aniek [ Mr Devil ]

Władca Pierścieni - które wydanie?

Witam. Czy opłaca się zaczynać pierwszą przygodę z Władcą na podstawie tłumaczenia Łozińskiego? Słyszałem że strasznie lipne to tłumaczenie. No ale niestety mam tylko to wydanie pod ręką. Chyba że skusić się i kupić Skibniewską? ;)

22.01.2007
21:48
[2]

Orlando [ Friends Will Be Friends ]

Ja mam combo, tekst jest Skibiniewskiej a wiersze i piesni sa Lewika i Olszanskiego.
I polecam sobie takie znalezc :)

22.01.2007
21:49
[3]

Kurdt [ Modrzew ]

Skibniewska. A potem, dla fun'u poszukać w bibliotekach Łozińskiego. Niezłe jaja, hehe.

22.01.2007
21:50
[4]

Khelben [ PointGuard ]

Wszystko, tylko nie tłumaczenie Łozińskiego. Jedno z najgorszych z jakimi się w życiu spotkałem.

22.01.2007
21:52
[5]

Aniek [ Mr Devil ]

Hm, jeśli tak to które wydawnictwo polecacie? Może jakiś link? ;p

22.01.2007
21:53
[6]

matisf [ X ]

Skibniewska.

22.01.2007
21:55
smile
[7]

Orlando [ Friends Will Be Friends ]

O, to mam:


Bardzo fajne wydanie, polecam!

22.01.2007
21:57
smile
[8]

LooZ^ [ be free like a bird ]

Mam to samo co Orlando, polecam.

22.01.2007
22:01
[9]

zelka [ Strider ]

Jeśli masz drugie wydanie w tłumaczeniu Łozińskiego to spokojnie możesz je przeczytać. Tłumaczenie nie jest złe, Łoziński popełnił tylko jeden "grzech", przetłumaczył nazwy własne i za to go wszyscy piętnują. W wydaniu drugim ten błąd został naprawiony. Poza tym jego tłumaczenie jest ok.

22.01.2007
22:02
smile
[10]

Orlando [ Friends Will Be Friends ]

przetłumaczył nazwy własne

Np. ?

22.01.2007
22:10
smile
[11]

zip_error [ Centurion ]

np. Skibniewska pierwszy tom zaczyna slowami; ''Kiedy Bilbo Baggins z Bag End postanowił....
a Łoziński? --- ''Kiedy Bilbo Bagosz z Bagoszna''

albo nie ma krasnoludów tylko kszaty czy coś.
nie ma Obierzyswiata tylko Łazik

To masakra jest normalnie jakaś. kare smierci powinien za to dostac

22.01.2007
22:11
[12]

Aniek [ Mr Devil ]

zelka --> mam wydanie z Librosa (2001r). To chyba poprawione wydanie bo nazwy własne są ok.

22.01.2007
22:20
[13]

zelka [ Strider ]

No to spokojnie możesz je sobie przeczytać. A które wydanie jest lepsze to najlepiej jest przekonać się samemu. Ja mam pierwsze wydanie przekładu Łozińskiego i nie narzekam.
A najłatwiej jest kogoś potępiać , prawda zip_error? Tłumaczenie Skibniewskiej jest poprawne, ale według mnie nie czuła ona klimatu książki, no i zrobiła z Aragorna Obieżyświata a nie Łazika czy Włóczykija.

22.01.2007
22:25
[14]

zip_error [ Centurion ]

No a co powiesz na temat Bilba Bagosza albo Kszatów??? czy jakoś tak

22.01.2007
22:27
[15]

zip_error [ Centurion ]

Kicha i tyle, dobrze że nie zabrał sie za papranie ''Silmarilionu''

22.01.2007
22:34
[16]

zelka [ Strider ]


Krzaty, Bilbo Bagosz - mnie to nie przeszkadza. To szczegół, drobnostka. Zamiast pluć nienawiścią sprubuj sam Władcę przetłumaczyć.

22.01.2007
22:35
[17]

Prof. Lupin [ Konsul ]

Zdecydowanie Łoziński, i w mojej książce nic źle nie zrobił, Bilbo to nadal Baggins, a Łazik mnie nawet bawi.

22.01.2007
22:43
[18]

zip_error [ Centurion ]

no wlasnie, to nie mila byc komedia, mislicie ze Tolkien pisząc Strider mial na myśli coś zabawnego??
nie sądze.

A ja nie mówie ze zrobil bym to lepiej ale nie tłumaczy się nazw własnych, tak samo bzdury buly w polskim wydaniu armybooka ''Dark Elves'' do Warhammer'a

to jest masakra

22.01.2007
22:45
smile
[19]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

Tylko Skibniewska.

22.01.2007
22:45
[20]

$heyk [ Master Chief ]

Ja mam wydanie w tłumaczeniu Gumkowskiego. Nie jest tak źle, może niektóre nazwy mogą wnerwiać na początku po pierwiejszym przeczytaniu przekładu Skibiniewskiej, ale mnie np. Łazik tak bardzo nie bulwersuje. No bo Strider był np. w Half Life'ie i bliżejmu do łazika, niż do obieżyświata ;P
Tylko jedno, co mnie nadal wkurza, to nazwa "Jelenisko". Przecież to głupie jest po prostu

22.01.2007
22:46
smile
[21]

zip_error [ Centurion ]

Piotrasq---> Dzięki, w końcu ktoś po mojej stronie

22.01.2007
22:47
[22]

zip_error [ Centurion ]

a to ''Jelenisko'' to niby co jest??

22.01.2007
22:51
[23]

squallu [ saikano ]

smiejscie sie smiejcie ale osobiscie widzialem jak Powrót króla z pierwszego wydania Łożińskiego na allegro poszedl za duuuże pieniadze. ale i tak stoje przy tym, ze przy pierwszym czytaniu tylko i wylacznie tłumaczenie pani Skibniewskiej

22.01.2007
22:53
[24]

wysia [ Generaďż˝ ]

zip_error --> Buckland.

22.01.2007
22:53
[25]

zmudix [ palnik ]

Ja mam to wydanie, imo niezłe. :)

22.01.2007
22:54
[26]

Prof. Lupin [ Konsul ]

Tłumaczenie Lotra to nic w porównaniu z tym co zrobili z Prison Break, porażka, debil co postanowił spolszczyć tytuł powinien stracić prace.

22.01.2007
22:55
[27]

Aniek [ Mr Devil ]

Jednak zdecyduję się chyba na to wydawnictwo z linka Orlanda.

22.01.2007
22:56
[28]

Przewodnik Syriusza [ Magazyn Grafik ]

Jeśli chcesz poczytać Władcę Pierścieni: Skibiniewska.
Jeśli chcesz zepsuć sobie przyjemność z czytania fantastycznej - nie tylko w sensie gatunkowym - książki: Łoziński.

22.01.2007
22:57
[29]

zip_error [ Centurion ]

Ładne rzeczy, nie przypuszczałem, że znajdzie sie tylu zwolenników Łozińskiego, ale ok ja jednak jestem za Skibniewską. Nie od tak sobie do tłumaczenia ekranizacji oparli sie na Skibniewskiej.

Ale mimo wszystko szacunek.

22.01.2007
22:59
[30]

pikolo [ - Blue Sky - ]

etam glupoty gadacie ze przelozenie Łozińskiego jest lipne.. ja czytalem WladcePierscieni w tym przkladzie i bylo bardzo fajne,mialem porownanie do Skibinskiej i u mnie ludzie mowia ze to akurat jest lipne

22.01.2007
23:01
[31]

zip_error [ Centurion ]

Pamiętajcie, ze jest tylko jedna ksiązka która na świecie sprzedaje sie lepiej od tej trylogii, to o czymś świadczy, Łozińskim srytozercom mówimy NIE!!!

22.01.2007
23:02
[32]

Herman_ [ Konsul ]

Polecam Skibniewską ...

22.01.2007
23:08
[33]

pikolo [ - Blue Sky - ]

zelka-> popieram calkowicie, Lozinski jak tlumaczyl to z urokiem i klasa faktycznie wczul sie w klimat ksiazki. Krasnoludy? "Krzat" to brzmi dumniej niz "krasnolud" (lipa z tym krasnoludem) nazewnicto Lozinskiego mialo swoj charakter i tyle, najlepsza rada jaka moge Ci udzielic to poczytaj 2 tlumaczenia i obiektywnie ocen sobie :) nie zakladajac z gory ze 2 bedzie gorsze (lub lepsze) :) i Łazik lepiej a Włuczykij Obiezyswiat ? za duzo Muminkow

22.01.2007
23:10
smile
[34]

Filevandrel [ czlowiek o trudnym nicku ]

Od siebie polecam wydanie które zaprezentował Ci Orlando

22.01.2007
23:12
smile
[35]

Paudyn [ Kwisatz Haderach ]

<::: albo Kszatów??? czy jakoś tak

PS. Tylko Skibniewska. Mam wydanie wklejone wraz z linkiem na Allegro, polecam.

22.01.2007
23:16
[36]

zip_error [ Centurion ]

krzat dla mnie to jak kiepska bajka dla dzieci z południowo-wschodniej somalii, a jezeli idzie o polskie okreslenie rasy Dwarfs czyli Krasnoludy to jest ogulnie przyjętą nazwą, i jesli o to chodzi to będe tadycjonalistą, a jezeli chodzi o Łozińskiego to bawi sie on w kiepskie, biedne i obciachowe słowotwórstwo.
takie jeste moje zdanie

22.01.2007
23:18
[37]

pikolo [ - Blue Sky - ]

i to jest piękne kazdy ma swoje zdanie swoje poglady swoje.. ulubione przeklady ksiazek :) i gitara

22.01.2007
23:19
[38]

zip_error [ Centurion ]

no to sie dogadalismy

22.01.2007
23:27
[39]

pikolo [ - Blue Sky - ]

no mniej wiecej :>

22.01.2007
23:31
[40]

r_ADM [ Generaďż˝ ]

Bilbo Bagosz to najmniejszy problem pana Łozińskiego.

22.01.2007
23:36
[41]

Gregor Eisenhorn [ Ordo Xenos ]

Skibniewska.

Tylko i wyłącznie. Przynajmniej najpierw, w całości. Pozostałe tłumaczenia to żenada. Można czytać dla śmiechu.

23.01.2007
03:22
[42]

Ryslaw [ Patrycjusz ]

Tylko Skibniewska, ewentualnie Fracowie. Lozinskiego kijem nie tykac, chyba ze dla krotochwili, bo to zenada tak nieprawdopodobnych rozmiarow, ze az wstyd.

Zreszta pan Lozinski nie jest nawet tlumaczem, a Wladce dostal do przekladu po starej znajomosci z panem Zyskiem.

Jego znajomosc gramatyki angielskiej to poziom srednio zdolnego ucznia liceum. Wali czasem takie byki, ze az glowa mala.

Zreszta pamietam, jak pan Tadeusz Olszanski, znany tolkienista, zrobil wyliczenie, z ktorego wynika, ze na kazdej stronie przekladu Lozinskiego sa srednio 2 spore bledy tlumaczeniowe.

I nie mowie tu o tlumaczeniu imion, itp, bo to sprawa konwencji - mowie o bykach wynikajacych z niezrozumienia oryginalu i/lub kiepskiej polszczyzny.

23.01.2007
08:15
[43]

FixUS_1 [ Call me Fix ]

Ja mam wydanie z linka od Zmudixa :) Tłumaczenie ok, sporo świetnych klimatycznych ilustracj, świetna oprawa graficzna - no i książka pięknie wygląda na półce.

© 2000-2025 GRY-OnLine S.A.