GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Europa Universalis 3

20.01.2007
23:31
smile
[1]

Misiaty [ Konserwatywny liberał ]

Europa Universalis 3

Być może niektórzy z Was, podobnie jak i ja, mieli już okazję zagrać w demo najnowszej produkcji Paradoxu. Zapowiadano przełom, wiele nowości, większe rozbudowanie samej rozgrywki jak i po prostu uprzyjemnienie interfejsu (zastanawiałem się, czy to możliwe?). Miała być nowa, lepsza, mapa. Miało być lepsze odwzorowanie realiów. Miało być znacznie bardziej rozbudowane zarządzanie królestwami, wybór ustrojów i takie tam. A co jest?

I tutaj zaczynają się schody. Jak to zwykle na początku, sięgnąłem do sfery rządowej oraz finansowej. Spodziewałem się sporych zmian w tej drugiej, jednak moje rozczarowanie było znaczne gdy dowiedziałem się, że wydatki budżetowe znów opierają się na wydatkach na technologię. Ten motyw w serii zawsze mnie bawił, bo wynalazki same w sobie nie były dziełem większych czy mniejszych nakładów, tylko zawsze stanowiły zbieg wielu dziedzin polityki. No cóż, szkoda, że nie pomyślano o tym, że wydatki powinny iść w kierunku dworu, administracji i wojska, tylko zafundowano nam po raz kolejny nierealistyczny system inflacyjno-demoniczny.
Plusem okazali się być doradcy a także doktryny. I tutaj nasuwa się pytanie. Dlaczego nie można było dać normalnej rozpiski budżetowej a wynalazków uzależnić od kierunku doktryniarstwa w państwie? Nie wiem, to byłoby realistyczne ale jak widać konkretnie nieprzydatne. Szkoda.

Potem przyjrzałem się mapie. I temu jak ta gra chodzi na PIV 2.4 ghz. Wiem, komputer słaby. Ale grafika słabsza niż w Rome: Total War :) I co ciekawe od razu nasuwa się to porównanie. Które, niestety, wychodzi tragicznie, naprawdę tragicznie, dla najnowszego produktu Paradoxu. Gra przedstawia poziom zaawansowania graficznego z 1998 roku a pożera niewyobrażalne zasoby pamięci. Ta grafika kojarzy mi się z początkami trójwymiarowych gier akcji. Tak obrzydliwej gry dawno nie widziałem. Tak skopanego kodu również. Muszę powinszować autorom - udało im się spieprzyć coś, co było trudno spieprzyć.

Grafika psuje wszystko. Sztywne, poruszające się po planszy jednostki znacznie ładniej wyglądałyby jako żetony. Próba odwzorowania powierzchni świata poprzez dziwne wygięcia mapy w trójwymiarowej przestrzeni zawiodły na całej linii. Pireneje wyglądają jak... no właśnie, jak co? Cholera wie. Jak jakiś stożek. Ale zapewne gdyby przybrało to choć trochę kształt góry potrzebaby dwa razy mocniejszego komputera do uruchomienia.

Jedynym plusem, dość znaczącym ale i tak ginącym przy całej fuszerce, jest ograniczenie liczby wojsk. Wprowadzenie zaś Papiestwa nie dało nic (daje jedynie bonus do prestiżu). Nie chcę się czepiać, ale sposób w jaki potraktowano owo papiestwo jest również bardzo nierealistyczny. Cesarstwo zaś daje podobne bonusy jak w dwójce. Dodano unię obok wasalizacji co jest plusem. I niestety zrealizowano z historycznych wydarzeń co odbiera przyjemność z samej gry w sposób znaczący.

Po co to wszystko? Ano żeby wywołać dyskusję wśród podobnych do mnie fanów serii. Jak dla mnie - EU3 jest totalną porażką. Miałem kupić - dziś jestem pewien, że tego nie zrobię.

20.01.2007
23:48
[2]

Conroy [ Dwie Szopy ]

To mnie zniechęciłeś :/

O tym, że gra będzie prezentować marny poziom graficzny wiedziałem od początku, po screenach. Byłem za zostawieniem gry w 2D na poziomie HoI2. Ale to nic, bo byłem pewnien że nadrobi grywalnością. A jeśli sprawa tak się prezentuje, to nieciekawie.

Ściągnę to demko (nie wiedziałem, że już się pojawiło) i jutro zobaczymy.

PS. Na eufi.org głosy są raczej pozytywne.

20.01.2007
23:51
[3]

DarthRadeX [ Konsul ]

Mnie osobiście bardziej odpowiadała mapa w 2D.

20.01.2007
23:52
smile
[4]

Misiaty [ Konserwatywny liberał ]

Conroy:

Sama gra to połączenie EU2 z CK :) Z CK dodali doradców (raczej ich cechy). Z CK również zgarnięto rozbudowę prowincji (kilka nowych budynków takich jak warsztat czy biuro celne). Zero innowacji a nawet cofnięcie się jeśli spojrzeć na rozbudowany system Victorii.

No a mapa to po prostu tragedia.

20.01.2007
23:54
[5]

Buczo. [ Scuderia Ferrari ]

Spać mi się chce, jutro napiszę więcej, ale pominąłeś najważniejsze ulepszenie czyli zróżnicowanie jednostek dla różnych krajów. Zresztą to właśnie w sferze wojskowości ulepszeń jest najwięcej. Choć nie mogę oprzeć się wrażeniu że przez to z EU3 upodobniła się mocno do serii TW.

20.01.2007
23:56
[6]

mefisto2006 [ Pretorianin ]

Hmm mam nadzieję, że się mylisz bo długo czekałem na nową EU. Jest to najlepsza i najbardziej rozbudowana strategia w jaką grałem. Grafikę juz wcześniej widziałem na screenach, ale przecież EU nigdy miała ładnej grafiki.

20.01.2007
23:58
[7]

Misiaty [ Konserwatywny liberał ]

Buczo - no nie wiem. Jak dla mnie ulepszenie jednostek wojskowych i możliwość nadawania im własnych nazw nie rekompensuje generalnej stagnacji. I co najbardziej mnie rozbawiło - nie dodano ani nie usunięto nic w suwakach polityki wewnętrznej tylko... zamieniono pozycje :D i teraz miast plutokracja-arystokracja jest arystokracja-plutokracja. Aczkolwiek zmodyfikowano nieco te zmiany.

mefisto - EU2 na dzisiejsze czasy nadal ma ładną grafikę :) I małe wymagania :)

21.01.2007
00:21
smile
[8]

Misiaty [ Konserwatywny liberał ]

O, przeczytałem EUFI i jestem w szoku :) Wychwalać produkt ewidentnie skopany, ba, okazuje się, że wad jest znacznie więcej niż ja zakładałem. Nie przyjrzałem się samej mapie aż tak dokładnie by odkryć, że według Paradoxu Odra płynie za Berlinem, mamy nowe ahistoryczne województwa, Cesarstwo ma ahistoryczne rozmiary i takie tam ;)

I jeszcze o ideach narodowych. Wychwala się stworzenie państw z tradycją wojskową bo to jest niby bardziej realne (no co, w sumie jest ;) ) a z drugiej strony te same osoby wychwalają możliwość skolonizowania Ameryki na samym początku przez dowolne państwo świata. Tak więc kolonizować może Austria czy Mołdawia o ile wybierze sobie odpowiednią idee. A wszystkie idee są dostępne dla wszystkich. Wprowadza to sytuację w której mamy do czynienia z grą o fajnej mechanice ale CAŁKOWICIE oderwaną od realiów.

21.01.2007
00:21
[9]

Conroy [ Dwie Szopy ]

Pograłem tylko 10 minut.

Grafika jest po porstu OBRZYDLIWA. Ja wiem, że najważniejsza jest grywalność, ale wygląd tej gry najnormalniej w świecie psuje przyjemność. Ona jest brzydsza od pierwszej części, gry sprzed 6 lat. Postaci mają chyba koło pięciu klatek animacji. Okno podglądu miasta zajmuje (w 1024x768) pół ekranu, co uniemożliwia porusznie się po mapie.
Takie wymagania przy takiej grafice to kpina.

No dobra, ochłonąłem.

W kwestii wojska fakczynie chyba jest lepiej, zróżnicowanie jednostek, oblężenia twierdzy są w porządku. Jutro wypowiem komuś wojnę i zobaczymy jak do wygląda.
Grając Danią nikt nie chciał przyjąć mojego sojuszu, mariażu, współpracy hadlowej, nic. Nie zgłębiałęm się dalej w tą kwestie, może coś źle robiłem.
Opcji wysyłania kupców się w tym uproszczonym interfejsie nie doszukałem, ale podobno jest. Jutro przeprowadzę głębsze poszukiwania :).
W polityce wewnętrznej i finansach zmiany wyglądaja na kosmetyczne. A szkoda, bo możnaby parę zmian wprowadzić.


Jak się maksymalnie oddali mapę to można grać. Jakby powrócić do grafiki i interfejsu z poprzedniej części mogłoby nie być źle.

Nie oceniam na razie, ale uczucia mam mieszane.

21.01.2007
00:26
[10]

Azazell3 [ C.O.P ]

Panowie z Paradox chcieli wziąść pewnie przykład od Sida Meiera który zrobił rewelacyjną Civilization IV w 3D ( która na turówke wygląda świetnie ).. niestety Paradox`owi się kompletnie nie udało..

może sama gra jest ciekawa zobaczymy :)

21.01.2007
00:28
smile
[11]

zarith [ ]

bugi nie mają znaczenia, zawsze są w produktach paradoxu - ja nawet mam zasadę że nie instaluję dopóki nie wyjdzie 1.3:)

w eu3 jeszcze nie grałem, ale mam raczej dobre przeczucie - cieszę sie że nie zrobili z tego drugiej victorii, bo chociaz gra jest fenomenalna to jednak bardziej przypomina ciężką prace niż rozrywkę:), a grafikę mam generalnie gdzieś.

21.01.2007
00:38
[12]

Yari [ Juventino ]

Pograłem w demko i ogólnie mi się podoba. Ja akurat nie oczekiwałem żadnych wielkich rewolucji i ciesze się , że takich nie było ( chodzi o mechanike gry ) , natomiast miło że dodano sporo fajnych smaczków juz tu wymienianych.
Przeraża mnie jedna rzecz o której równiez tu wspomniano. Czyli grafika/wymagania. Bede 128 mb na akrcie gra nie ruszy , z taką grafiką ... , ręce same opadają , twórcy niby zarzekają się że coś z tym zrobią w patchu 1.1 jednak o takich rzeczach powinno się pomysleć za w czasu.
Grafika prezentuje się fatalnie , bardzo żałuje że nie zrobiono ładnej 2D. Wszystko to wydaje się strasznie sztuczne i mało klimatyczne. Nie czułem ,,tego czegoś" grając w demo EUIII a co było obecne przy EU 1 i 2.
Czy kupie ? Nie wiem , zobacze jak bedzie chodzić pełna wersja po pierwszym patchu bo jak narazie przycina się i to dosyć gdy ustawię troche wieksza szybkość gry niż normalna ( celeron 2.7 , 512 ram , radeon 9600xt ).

EDIT:
zarith ---> też mam grafike gdzieś , ale w EUIII ona niestety utrudnia rozgrywkę .

21.01.2007
00:38
[13]

Miniu [ Generaďż˝ ]

Byl juz watek o demie gry . Jest tez watek o calej seri gier Paradoxu . Nie wiem po co to wszystko dublowac .
Conroy wysylanie kupcow jest . Nie ma tylko robienia tego automatycznie.

Mi tam mapa polityczna na ktorej sie i tak spedza wiekszosc czasu az tak strasznie nie przeszkadza. Wnerwia na pol ekranu animacja budynkow w prowincji , nie wiem po co to komu bo nie dosc ze brzydkie to zbedne. Ciesze sie ze w koncu zrezygnowano z sztywnego systemu eventow ktore w 99% mialy sie nijak do sytuacji w grze na rzecz aktywnych odzwierciedlajacych realna systuacje na mapie . Jak to sie sprawdzi zobaczymy po premierze. Tak samo podoba mi sie nowy system rekrutacji generalow i losowosc monarchow.W demie nie ma wiekszosci plikow AI wiec nie bede jej komentowal. Mapa niby jest calowicie modowalna co tez cieszy .

21.01.2007
00:43
[14]

Runnersan [ Konsul ]

Mi grało mi się całkiem przyjemnie, ale też bardzo inaczej. Nowy interface przyprawił mnie początkowo o ból głowy (nie znam, nie umiem, ale się nauczę... kiedyś go obsługiwać).

EU III to zmieniona koncepcja podejścia do historii w stosunku do poprzedniczki. W poprzedniczce gracz grając państwem napotykał serie historycznych eventów, które prowadziły jego państwo niemal po historycznej ścieżce, ale i prowadziły do licznych absurdów ( np. wydarzenia, które w obecnej sytuacji na mapie gry nie miałyby prawa zaistnieć). W najnowszej odsłonie mamy przygotowanych wiele różnych wydarzeń domyślnych dla wszystkich państw, plus kilka znaczących historycznie, jak np zjednoczenie Hiszpanii.
Autorzy również dobrali się do systemu władców. W EU II następowali sobie kolejno historyczni królowie danego państwa, w EU III jedynym historycznym władcą, jest ten, który rządził na początku scenariusza. Wpisuje się zatem to w idee spojrzenia na historię z większego dystansu, jak i ponownie eliminuje pewne absurdy w postaci króla Filipa z Portugalii walczącego z swym złym bratem bliźniakiem z Hiszpanii:) System władców jest dośc interesujący również z "dyplomatycznego" punktu widzenia. W poprzedniej części mariaże zawierało się liczne , teraz każdy mariaż to wzrost ryzyka, że gdy linia królewska gracza wygaśnie dojdzie do problemu. Ja w mojej przygodzie z demem grając jako Portugalia wszedłem w królewski mariaż z Nawarrą. Po kilku latach mój król zmarł (najwyraźniej bezpotomnie) i otrzymałem radosny komunikat, że oto wszedłem w Unię Personalną z Nawarrą (czyli zostałem jakby wasalem:). Na forum Paradoxu opisano również inne możliwości jakie mogą się pojawić po śmierci króla. Władze może przejąć rada regencyjna, lub też może wybuchnąć wojna o sukcesję między dwoma państwami z którymi kraj zmarłego był związany małżeństwem. W najgorszym przypadku państwo zmarłego może być przyłączone w całości do państwa związanego więzami krwi.
Tutaj niestety widać pewne niedociągnięcie z strony programistów Paradoxu. Gracz nie ma informacji o tym, czy jego król ma jakiegoś potomka.

Kolejną ciekawą nowością jest większa różnorodność jednostek wojskowych. Nareszcie nie jest tak, że każde państwo ma dokładnie takie same formacje. Wraz z wzrostem technologii pojawiają się lepsze, skuteczniejsze oddziały. I tak np. w Polsce można formować oddziały husarii, Irlandczycy gallowglassów, Hiszpanie swoje potężne Tercios.
Kolejną nowością jest system regimentów. W poprzedniej części kupowało się po tysiąc ludzi i na tym sprawa się kończyła. Teraz wystawia się regiment. Max liczba żołnierzy w takim regimencie to tysiąc, a straty w ramach regimentów są uzupełniane samoczynnie z zasobów siły ludzkiej państwa. Zatem utrata wszystkich żołnierzy nie powoduje likwidacje regimentu, po jakimś czasie zostanie on odtworzony.

Interesująco rozwiązano sposób rekrutacji dowódców. Otóż tocząc bitwy morskie/lądowe dane państwo otrzymuje bonus do też tradycji lądowej/morskiej. W zależności od poziomu tej tradycji otrzymujemy dowódców o odpowiednio dostosowanych statystykach.
Ciekawostką jest też możliwośc zdobywania okrętów wroga w bitwie morskiej.

Jeśli chodzi o dyplomacje to mam wrażenie że otrzymaliśmy więcej opcji niż było to w EU2. Gracz może sobie powalczyć o kontrole nad kurią rzymską ( nie Papiestwem, bo ono wciąż jest osobnym grywalnym państwem, co daje określone profity). Również zasady działania HRE jest o wiele jaśniejszy. Mamy spis elektorów oraz tych na kogo owi elektorzy oddadzą głos. Lista elektorów w ciągu gry ulega zmianie, w zależności od sytuacji w Rzeszy:)

Jeśli chodzi o polityke to oprócz suwaków, pojawiły się również ustroje. Gracz może zdecydować, czy chce być przywódcą monarchi feudalnej, absolutnej czy może chce uczynić z swego kraju republikę kupiecką (oczywiście nie z każdego ustroju można przejść odrazu na inny) Kolejne ustroje pojawiają się wraz z wzrostem technologii. Ustroje mają swoje bonusy i cechy charakterystyczne. Warto docenić fakt, że królewski mariaż z zakonem Joannitów już nie jest możliwy:) Dodatkowo autorzy wprowadzili również coś takiego jak idee narodowe. Każde z państw osiągając pewien poziom może wybrać kolejną idee dla siebie. Gracz może wybrać czy życzy sobie skupienia się na marynarce, ekonomii, odkryciach nowego świata itd.

AI ciężko ocenić po tak krótkiej grze. Na pewno jako Hiszpania skopała mi tyłek. Sprzymierzone siły Aragonii i Kastylii niemal w całości zajęły Portugalie i Azory. Zapewne straciłbym więcej, gdyby nie sojusznicy Brytyjczycy, którzy wysłali wolne Regimenty do osłony mych wysp.

Tradycyjnie jak na grę Paradoxu przystało mogę powiedzieć, że warto poczekać na Patcha. Podczas gry zauważyłem liczne braki dotyczące komunikatów (np zapomnieli napisać, że mój król zginął w bitwie, tylko od razu walneli hasło o następcy. Jako, ze władca dowodził armią, zatem sam się domyśliłem przyczyn zgonu, choć kto wie...), w raportach dotyczących kolejnych monarchów pojawiały się jakieś zabugowane daty itd...Największym jednak minusem jest brak na tą chwilę autopauzy. Ja przez takie braki omyłkowo zerwałam 3 sojusze. Wojna no autopauze na forum paradoxu trwa, więc nie wykluczone, że pojawi się ona w patchu.

Ogólnie warto się przekonać, jak fajna będzie to gra :)

21.01.2007
10:31
[15]

Lindil [ WCzK ]

Generalnie podpisuje się pod wymienionymi zarzutami, ale trzeba wziąć poprawkę na patche, o czym kilka osób zresztą też już wspomniało. Co do prędkości działania gry, to przez ostatni rok trochę zainwestowałem w komputer i da się żyć - okazjonalnie przycina przy autsave - ale jeśli 3będzie tak jak 2 zwalniać wraz z upływem lat, to aż strach się bać... C2D6800 + 2GB RAM to chyba będzie rozsądne minimum;)
Wojsko - nareszcie wyeliminowano milionowe armie w średniowieczu - plus za realizm.
Eventy - za krótki okres czasu dostępny w demie, żeby to ocenić.
Ekonomia - zbyt ubogo, liczyłem na większe zmiany.
Polityka wewnętrzna - dobre pomysły, z wykonaniem jak zwykle trochę gorzej, ale potencjał jest.
Polityka zagraniczna - jak wyżej, chociaż nie do końca jeszcze się w niej orientuję.
Polonizacja - ... Jeśli pełna wersja będzie wyglądać tak jak demko... Brak słów po prostu - all your base are belong to us to przy tym oxford english. Kiedyś dawno temu widziałem Starcrafta przetłumaczonego przez rosyjskich piratów na polski - jakość była podobna...
Byłbym zapomniał - mapa. Z jej wyglądem jeszcze mogę żyć, ale jest cholernie nieczytelna, jeśli chodzi o bonusy jakie dostaniemy w czasie bitwy.

21.01.2007
11:21
smile
[16]

Ragn'or [ mortificator minoris ]

Miałem i ja sposobność zapoznać się z demem, w które to pograłem kilka godzin.
Najwiekszym błędem moim zdaniem jest wykastrowanie tej gry z ewentów historycznych.EU III traci przez to wiele- niepowtarzalność kazdego z państw, a przede wszystkim walor edukacyjny (który to miała w jakimś stopniu dwójka).Nowa Europa straciła jaja.Poczekajmy jednak na mody, wierzę że one wiele poprawią.

W poprzedniczce gracz grając państwem napotykał serie historycznych eventów, które prowadziły jego państwo niemal po historycznej ścieżce, ale i prowadziły do licznych absurdów ( np. wydarzenia, które w obecnej sytuacji na mapie gry nie miałyby prawa zaistnieć
Zgoda, dlatego uważam, że historycznych eventów powinno byc jednak jak najwięcej, ale mogłyby być bardziej elastyczne i nie tak dewastujące jak np: event dla Hiszpanii o załamaniu gospodarki z powodu nadmiernej podaży złota z Nowego Świata- 1200 zł w plecy ,inflacja +20 (bodajże), w przypadku kiedy twoja gospodarka stoi bardzo dobrze.

Bardzo rozczarowała mnie także dyplomacja-zmian jest jak na lekarstwo.Niestety nie mozna rozbijać sojuszy(co byłoby miłe:) ).Plus za możliwość sprzedaży prowincji itp.
Wydaje mi się, że ustroje powinny dawać więcej plusów (ale tez minusów) niż to mamy w trójce.

Można byłoby długo jeszcze wymieniać błędy ale też zalety nowej odsłony.
Mnie w demo grało sie nieżle, nie wspominając oczywiście o wymaganiach...

21.01.2007
13:10
[17]

Runnersan [ Konsul ]

Wydobycie złota i bez eventu powoduje wzrost inflacji i to chyba od pierwszej części EU.
Wszystko zależy od tego w co chcemy grać. Jeśli chcemy iść równo zgodnie z historią to rzeczywiście EU III nie będzie w tym zakresie dawać satysfakcji. Należy również pamiętać, że nie mamy zbyt dużo szans na podziwianie systemu eventów w pełni (kilka jest już w formie tekstowej instalowane w demie) W starym systemie eventów była duża szansa na to, że dostaniesz takiego eventa, nie posiadając żadnych kopalni w Nowym Świecie:)

26.01.2007
11:39
[18]

Miniu [ Generaďż˝ ]

W koncu przyszlo

26.01.2007
11:46
[19]

Lukis171 [ Poznańska Pyra ]

Mam pytanie do I postu...zrezygnowano czy zrealizowano z wątków historycznych?? bo nie rozumiem zdania?? Jak zrezygnowano to EU III równa się dno


EUII to było cudo. Wspniały interfejs, ładna mapa, małe wymagania i ogrooomna grywalność. Grałem godzinami i mi sie nie nudziło :)

III jeszcze nie ale po tych opiniach mysle ze nie ma sensu...

26.01.2007
23:58
smile
[20]

Misiaty [ Konserwatywny liberał ]

Pełna wersja tez wydaje się byc kiepska :)

27.01.2007
13:37
smile
[21]

fj_1 [ Centurion ]

Lukis171 ->

Racja. EUII to jedna z najlepszych gier strategiczno-ekonomicznych. Zapomniałeś, że EUIII skraca długość kampanii. 1453-1789. Totalna porażka. NIe można podbić Biznacjum i rozpętać rewolucji francuskiej. To ma być gra historyczna?!

27.01.2007
14:07
[22]

Miniu [ Generaďż˝ ]

fj_1 tzn wedlug ciebi miedzy upadkiem Konstantynopola a rewolucja francuska nic sie nie dzialo?
Z tego co widze to narazie gra reaguje odpowiednio na wydarzen na mapie.
Grajacym nie radze spamowac royal marriages bo moze sie okazac ze to my bedziemy ta podlegla strona. W koncu tez majac jakie takie pojecia o histori moge bawic sie gra nie wyczekujac odpowiednich dat. Bardzo czeste zrobily sie tez wojny co duzo lepiej odzwierciedla ten okres czasu
Ci co twierdza ze Eu2 byla gra hoitoryczna to chyba nigdy jej na oczy nie widziali. Rozegralem mase kampani w niektorych nie robiac praktycznie nic by zobaczyc jak sie gra rozwinie . Najczesciej bylo tak ze juz po 100 latach swiat wygladal jakby z jakiejs gry fantasy . AI bardzo zadko byla w stanie osiagnac chocby przyblizone zdobycze w porownaniu do rzeczywistosci nie wspomijac juz ze dla gracza stanowila zagrozenie tylko wtedy gdy gral on jako jakis maly krajem.
Jedynym wyjatkiem byla Austria ktora napedzaly eventy w ktorych dziedziczyla cale kraje (np Wegry ktore czesto byly olbrzymie).
No chyba ze dla niektorych imie krola i wyskakujace okienko z tekstem majace sie nijak do tego co sie dzieje powoduje ze gra jest historyczna .

27.01.2007
18:58
[23]

Misiaty [ Konserwatywny liberał ]

Zapraszam do wątku

https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=5452027&N=1

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.