GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

D&D co to jest?

14.01.2007
22:09
[1]

fAST FEFES [ Centurion ]

D&D co to jest?

Mam pytanie co to jest D&D?
Czy jest darmowe?[jak tak gdzie mozna pobrać]
Jakiś opis , recenzja , screen lub filmik
[zainteresowałem się tym jak czytałem stary text w Cd-Action o neverwinter night 2]

14.01.2007
22:10
[2]

hctkko [ The Prodigy ]

14.01.2007
22:10
[3]

Fett [ Avatar ]

Dungeon and Dragons - to ogolnie system gier fabularnych. Poradniki sa platne. A wymagania... hmm no coz kilka ludzi kartka dlugopis, jakies kostki i wyobraznia

14.01.2007
22:12
smile
[4]

Biały_695 [ Konsul ]

hctkko--> wyprzedziłeś mnie już chciałem wkleić link do wikipedii.;)

14.01.2007
22:14
[5]

fAST FEFES [ Centurion ]

myślałem że to coś ciekawszego.
Możecie mi podać tytuły jakiś fajnych gierek typu neverwinter nights,sacred, diablo od jutra mam ferie i nie mam w co grać.
Grafika może być na średnim poziomie.

14.01.2007
22:16
smile
[6]

Czesiek_Alcatraz [ Generaďż˝ ]

myślałem że to coś ciekawszego.

14.01.2007
22:16
[7]

Fett [ Avatar ]

rozumiem ze powinno miec dobra grafike? :|

14.01.2007
22:19
smile
[8]

thekid2 [ iLove ]

myślałem że to coś ciekawszego.

Czasami taka gra wyobraźni to dużo lepsza zabawa niż NWM2 czy G3 ;) Zdarzyło mi się zagrać kilka razy z kolegami/koleżankami i jeżeli jest przynajmniej 1 osoba, która ma o tym wszystkim jakieś pojęcie to zabawa jest przednia :D Wyobraźnia to fajna rzecz :) No i oczywiście największy plus to towarzystwo ^^

14.01.2007
22:23
[9]

mineral [ Paragon ]

Może mi ktoś powiedzieć co jest potrzebne aby rozegrać partię fabularną (z wyjątkiem ludzi ^^)?

14.01.2007
22:24
smile
[10]

Biały_695 [ Konsul ]

Gra się naprawdę fajnie.
Kiedyś grałem w to co tydzień, teraz nie mam czasu.
Grałem jeszce w Neuroshime, też spoko.

14.01.2007
22:25
smile
[11]

NewGravedigger [ spokooj grabarza ]

DD reporter jezcze kiedyś był

14.01.2007
22:25
smile
[12]

Biały_695 [ Konsul ]

mineral-->przede wszystkim musisz znać zasady- czyli poradnik, księga potworów no i oczywiście kości.
Są jeszcze różne inne dodatki, ale to na początek wystarczy.

14.01.2007
22:28
smile
[13]

Czagap [ Pretorianin ]

fAST FEFES ===> Polecam Planescape Torment. Dobrej grafiki raczej nie ma, ale to jedna z najlepszych cRPG w jakie grałem (o ile nie najlepsza).

mineral ===> Na podręczniki i kości to jakieś dwie stówy wydasz, ale zabawa jest fajna.

A tak przy okazji. Jak myślicie, opłaca się kupić podręczniki do wersji 3.5? Czytałem różne recenzje, w jednych piszą że lepiej wydać kasę na wersję 3.0, a w innych, że 3.5 to najlepszy wybór.

14.01.2007
22:31
smile
[14]

Viroxis [ s.n.a.f.u ]

jak już sie bawic to na całego i zagrać w Warhammera I lub II edycja...

14.01.2007
22:31
[15]

fAST FEFES [ Centurion ]

W Planescape Torment grałem i nie za bardzo mi sie podobała.

14.01.2007
22:42
smile
[16]

Taal [ Centurion ]

Jak dla mnie do sesji fabularnej potrzebni są tylko ludzie (w tym jeden utalentowany na MG). Nie ma sensu wydawać pieniędzy na podręczniki, które jedynie odbierają ochotę do gry. Przydać może się bestariusz, czy mapy świata (ale tylko dla tych pozbawionych własnej wyobraźni). Nie ma nic gorszego niż wprowadzanie rzutów kośćmi, czy statystyk do gier fabularnych. Mnie aż skręca, gdy słyszę w czasie sesji rozmowy graczy o EXP, czy WW*, US** i innych takich duperelach. Dobry MG to najlepszy z możliwych systemów zapewniający rozgrywce niepowtarzalność i posmak realizmu.

Zapytasz dlaczego?
1. Nisko poziomowi gracze mogę bić się w nieskończoność ze względu na słabe umiejętności walki. Jak to wytłumaczyć? Stojąc na metr od wroga nie można go zranić, mimo stali w rękach i jego gołego torsu?
2. Co to znaczy, że ktoś ma 10 pkt. siły, a inny 12? Że zadaje większe obrażenia? Nie wiem, czy ktokolwiek może przetrzymać cios dwuręcznym mieczem w nieosłoniętą głowę.

Dlatego właśnie uważam, że mieszanie zasad, które sprawdzają się na komputerze do RPG jest ogromnym błędem (tak, wiem, że kolejność ich powstawania była odwrotna). Swoją drogą, czy nie uważacie, że nawet komputerowe animacje w grach opartych na D&D są zabawne, gdy trzepiemy rękoma bez przerwy, a trafiamy raz na kilka, czy czasem kilkanaście sekund.

[WW*, US** - walka wręcz i umiejętności strzeleckie, jakoże zaczynałem przygodę z grami fabularnymi od Warhammer'a]

14.01.2007
23:56
smile
[17]

Moshimo [ FullMetal ]

myślałem że to coś ciekawszego.
leze xD

15.01.2007
08:02
[18]

Miri [ The Cat Warrior ]

Taal Piszesz takie BZDURY że aż strach.

Podręczniki są potrzebne, podobnie jak mechanika. Mechanika zapewnia BEZSTRONNOŚĆ - nie ma sytuacji w której Mistrz Gry (MG) mówi : Umarłeś. Gracz (G) Czemu? Bo tak.
Bzdura druga - długość walk. Słabe postacie mają równie słabą Klasę Pancerza i mało Punktów Wytrzymałości - czyli łatwo trafić i równie łatwo zginąć.

D&D to nie jest SYSTEM - to mechanika - systemy to Zapomniane Krainy (Forgoten Realms) znany z Baldursa czy NWN. Planescape zanany z Tormenta, Dragon Lance (Smocza Lanca), Eberron, Midnight, Greyhawk, Ravenloft co by wymienić te znańsze. :)

Co potrzebujemy do gry? Podręczniki, Obecnie na polskim rynku, przetłumaczone na polski mamy dwie edycje D&D 3.0 i 3.5 oczywiście nie muszę mówić, że lepiej kupić 3.5. Ze światów mamy trzy Zapomniane Krainy, Smoczą Lancę
oraz Grayhawk.

Granie w RPG - papierowe, prawdziwe to DOSKONAŁA zabawa, opiszę to tak : komputerowe Baldursy czy NWN mają się tak do grania w "papierowe" RPG jak symulator lotu do prawdziwego smolotu. :)

Jeśli chcecie się dowiedzieć i ZAGRAĆ polecam przyjazd na konwent, 25 - 28 Stycznia jest KRAKON w Krakowie www.krakon.org jeśłi nie to zajżyjcie na www.polter.pl - dział Gry Fabularne - Dungeons & Dragons.

D&D to jedna z najlepszych i najbardziej popularna gra RPG na świecie. Łączna sprzedaż podręczników do D&D w samej tylko Polsce wynosi 150000. :)

Jak ktoś mieszka w Tarnowie to niech wali do mnie - mamy klub i rególarnie się spotykamy i gramy.

MIRI - Mistrz Gry i Gracz z 15 letnim starzem.

15.01.2007
08:04
smile
[19]

Gregor Eisenhorn [ Ordo Xenos ]

myślałem że to coś ciekawszego

15.01.2007
08:06
[20]

TzymischePL [ Legend ]

Miri ===> tym zdaniem jak dla mnie sie skompromitowales...
D&D to jedna z najlepszych i najbardziej popularna gra RPG na świecie.
O ile zgodze sie z popularnoscia to z najlepszoscia w zyciu. Jest tylko pare swiatow wogole strawnych. Nie mowiac juz o beznadziejnej mechanice...

jak cos to zapraszam do watku poswieconemu rpg... Link wrzuce jak zaloze nowa edycje :P

15.01.2007
08:32
[21]

InsicT [ Konsul ]

Ile osób ma zamiar jeszcze wkleić tekst "myślałem że to coś ciekawszego" i nie napisać nic poza tym? Co do tematu jeżeli nie spodobało Ci sie Planescape Torment to raczej gry na systemie D&D nie zrobią u ciebie furory.

15.01.2007
09:45
[22]

TzymischePL [ Legend ]

miri ===> https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=5532983

15.01.2007
09:47
smile
[23]

sajes [ Hala Madryt !! ]

A ja myślaem że chodzi o DD Reporter... ;]

15.01.2007
10:00
smile
[24]

Narel [ Pretorianin ]

Fast Fefes---> tego raczej nie sciagniesz ani nie pobierzesz i na kompie w to nie pograsz.... bo bylo by ciezko :P ale juz tak od sieibe dodam ze dnd jest zdecydowanie lepsze niz warhammer i ciagle jest to jeden z lepszych i bardizej popularnych systemow... :D

15.01.2007
10:05
smile
[25]

Regis [ ]

myślałem że to coś ciekawszego.

Zniszczyl mnie

15.01.2007
10:49
[26]

Fett [ Avatar ]

Miri, nie wiem dlaczego slyszalem ze nie bedzie krakonu

15.01.2007
12:17
[27]

kamyk_samuraj [ Generaďż˝ ]

D&D to nie jest SYSTEM - to mechanika - systemy to Zapomniane Krainy (Forgoten Realms) znany z Baldursa czy NWN. Planescape zanany z Tormenta, Dragon Lance (Smocza Lanca), Eberron, Midnight, Greyhawk, Ravenloft co by wymienić te znańsze. :)

Z tego coo pamietam Planescape zostal 'porzucony' przez tworcow i prace nad nim, wsparcie, rozwoj zostaly zaniechane. Stad marne widoki na Tormenta 2.

myślałem że to coś ciekawszego

:D

15.01.2007
16:24
smile
[28]

Taal [ Centurion ]

Miri -> Cóż, jeśli trafiłeś kiedyś na mistrz gry, który traktował sesję jako pojedynek MGvsGracze to bardzo Ci tego współczuję. Bzdurą jest moim zdaniem gra wykorzystująca mechanikę. Mówiąc o długości walk naprawdę nie brałem pod uwagę zagadnień technicznych. Fakt jest faktem, że opisane walki mogą się zdarzyć i pewnie zdarzają się często. Z chęcią jednak sobie pogadam, więc proszę o "ubzdurzenie" kolejnych argumentów:
1. Jak wytłumaczyć rosnące z każdym poziomem HP? Na początku giniesz od pierwszego ciosu, a potem co? Upychasz sobie pod skórę stalowe płytki?
2. Wykonując zadanko zdobywasz doświadczenie. Od początku przygody nie robiłeś nic poza rozmową. Dlaczego możesz rozwinąć sobie nagle (poziom) siłę i umiejętność władania bronią?

Cała moja polemika chyba nie ma sensu, bo Ty już swoje zdanie masz i pewnie go nie zmienisz. Ja tylko chce pokazać, że MG (to nie osoba zmuszona do prowadzenia, która chce pozabijać wszystkich innych, ale ktoś kto ma chęć na równie dobrą zabawę, co gracze) jest najlepszym "urządzeniem" do wyliczania trafień itp. Ugryź kiedyś sesję bez kości, a przekonasz się co to jest realizm rozgrywki. Zaznaczam, że grałem niegdyś w WH, D&D, Świat Mroku (Maskarada i inne) wykorzystując podane tam schematy i z każdą drużyną dochodziliśmy do odrzucenia kości - coś więc w tym jest.

15.01.2007
16:29
[29]

Regis [ ]

Przeoczylem to wczesniej.

Miri --> Mechanika to d20 (chociaz sami Wizardzi nazywaja ja 'd20 System', wiec mozna to tez nazwac systemem). Ty piszesz o settingach/swiatach, a nie o systemach...

15.01.2007
16:29
smile
[30]

Bekam_xD [ Pretorianin ]

różnie
Dawid i Darek
Drift i Dark
itd:D

15.01.2007
16:32
smile
[31]

Bajt [ O RLY?! ]

Taal --> Proste odpowiedzi na Twoje pytania (nie chce mi sie wymyslac nic lepszego :P):
1. A kto powiedzial, ze utrate hp powoduje tylko zranienie? Rownie dobrze mozesz sparowac atak (choc "mechanicznie" wrog Cie "trafil", tu wszystko zalezy od MG jak opisuje walki) i tez stracic hp, bo sie np. zmeczyles. Przyklady rozwiazania tego problemu mozna mnozyc :) Na polskim forum D&D niezliczone strony zostaly na ten temat zapisane.
2. Biorac pod uwage D&D, to bonusy do statow dodajesz co kilka poziomow, wiec nie znaczy, ze na ten punkt sily pracowales ten jeden poziom kiedy tylko rozmawiales, tylko przez dluzszy czas. Zreszta sila moze przybyc od tachania swojego ekwipunku :)

Jak widac, cala mechanike da sie przelozyc na "rzeczywistosc". Trzeba tylko chciec.

15.01.2007
16:41
smile
[32]

zarith [ ]

taal --> oba twoje argumenty są bezsensowne, bo tyczą się konkretnych przykładów mechaniki. to tak jak ja bym twierdził że systemy bezkostkowe są do dupy bo w amberze ktoś z większym rankiem siły pokonuje zawsze kogoś z mniejszym. a tymczasem są do dupy z zupełnie innego powodu - w 95% wypadków powodują zachwianie równowagi, i tak bardzo delikatnej, między graczami a otaczającym ich światem. mam na przykład na myśli brak losu. poza tym systemy bezkostkowe czy jeszcze gorsza zartaza 'bezsystemowe' daja za dużą władzę mistrzowi gry, mechanika i kostki służą tu jako balans. owszem raz na jakiś czas zdarzy się mistrz, który będzie w ten sposób poprowadzić kilka dobrych sesji (kilka bo później zacznie się przyzwyczajać do postaci), ale to wyjątek potwierdzający regułę.

poza tym, z pozycji mistrza gry, zawsze lepiej sie bawiłem z kostkami niż bez. bezkostkowo musiałem się zastanawiać nad setkami nieistotnych pierdół, zamiast po prostu pierdyknąć d100 czy ileśtam i zobaczyć czy postac wdepnęła w gówno na ulicy czy nie:)

15.01.2007
16:57
smile
[33]

Taal [ Centurion ]

Bajt -> 1. Więc twierdzisz, że postać z dużą iloscią HP lepiej paruje. Np. ktoś kto nigdy nie miał broni w rękach i awanswował jako <profesja inna niż machający mieczem>. 2. A co to za różnica, czy gadałeś przez jeden poziom, czy przez dziesięć i co to za różnica jaką z cech rozwiniesz. Swoją drogą od dźwigania ekwipunku siła powinna wzrastać wszystkim członkom drużyny.
Jak widzisz na każdy kontrargument znajdzie się kontr-kontrargument. Czyli gadanina bez sensu.

Zarith -> Przeczytaj swoja dwa ostatnie zdania i powiedz jak się mają do początku Twojego posta. (propos: gra bez kości to dla mnie gra bez mechaniki, statystyk i beznadziejnych porównań)
Primo: owszem raz na jakiś czas zdarzy się mistrz, który będzie w ten sposób poprowadzić kilka dobrych sesji (kilka bo później zacznie się przyzwyczajać do postaci), ale to wyjątek potwierdzający regułę - znajdź, więc wyjątek i ciesz sie rozgrywką.
Secundo: poza tym, z pozycji mistrza gry, zawsze lepiej sie bawiłem z kostkami niż bez. bezkostkowo musiałem się zastanawiać nad setkami nieistotnych pierdół, zamiast po prostu pierdyknąć d100 czy ileśtam i zobaczyć czy postac wdepnęła w gówno na ulicy czy nie:) - widać, że Ty takim wyjątkiem nie jesteś. Jak już mówiłem MG musi chcieć. Niejednokrotnie bardziej niż gracze.

Wobec zmasowanego ataku na moje poglądy dotyczące gry bez kości jestem zmuszony ustąpić pola. :P

15.01.2007
17:06
smile
[34]

zarith [ ]

nie nie, nie wycofuj się, może po prostu wymyśl jakies argumenty:) w mojej bujnej parunastoletniej karierze gracza i mg zagrałem dosłownie dwie czy trzy bezkostkowe sesje warte wzmianki, i na tej podstawie piszę. moje argumenty obejmują podstawowe błędy całej koncepcji bezkostkowości, a nie konkretnego rozwiązania (systemu), więc nie do końca rozumiem o co chodziło w twojej odpowiedzi.

a propos adedekowskich hp. tak, są głupie. ale d&d to świat heroic fantasy, poza tym świat dojrzewa razem z graczami (jak gracz będzie miał 100 hp to bedzie walczyl z potworami zadającymi np. 4d12), więc tak do końca to nie przeszkadza. chociaż, jest głupie. ale mozna temu oczywiście zaradzić, jednym z pierwszych zdan w podręczniku jest 'jeśli jakaś zasada ci się nie podoba, to ją zmień albo przestań używać'. np można wprowadzić zasadę że każdy zaczyna z maksymalnym hp swojej profesji np. z trzeciego poziomu, a od czwartego do dziesiątego dostaje d4 hp na poziom. do prowadzenia sesji nie-heroic wydaje się całkiem rozsądne...

15.01.2007
17:16
[35]

TzymischePL [ Legend ]

a gdybyscie przeniesli dyskusje tutaj... :)))

15.01.2007
17:19
[36]

Bajt [ O RLY?! ]

Taal --> Podalem tylko 2 przyklady jak wybrnac z takich problemow. Czepiles sie akurat ich, ale mozna wymyslic wiele innych, to bylo celem mojego posta.

Po co w ogole dazyc do realizmu w RPG? Zwlaszcza jesli mowimy o heroiku, w ktorym mamy do czynienia z magia, smokami, chodzacymi zwlokami i innymi zupelnie nierealnymi rzeczami?
Chyba po to jest RPG, zeby sie od tej rzeczywistosci oderwac...

15.01.2007
17:22
smile
[37]

zarith [ ]

3miś, ale przeciez tamten wątek jest przeklęty:)

15.01.2007
17:22
[38]

TzymischePL [ Legend ]

no jest i co z tego... jakies drobne przeklenstwo Cie odstrasza? :)

15.01.2007
17:38
smile
[39]

Taal [ Centurion ]

zarith -> Ujmę to tak: Grałem niegdyś wg różnych systemów i wiele razy zdarzało mi się parsknąć śmiechem, gdy na jaw wychodziły tragiczne niedoskonałości. Odkąd gram bez kości przyczepić się nie można. Czasem logika jest lepszym rozwiązaniem niż rzut kośćmi. Posługują się Twoim pomysłem: Jeśli gracz jest zapatrzony na przechodzącą kobietę, to wdepnie w gówno. Jeśli idzie ze spuszczoną głową obserwując bruk, nie wdepnie (chyba, że zadeklaruje taką chęć). A rzut d100 da obydwu taką samą możliwość na zabrudzenie obuwia, czy to jest OK? Przede wszystkim chcę zaznaczyć, co powinienem był zrobić na początku, że moje sesje nie są ciągłą walką. Wiem, że większość graczy wychowanych na BG, NWN, ICWD itp. kochają przedzierać się przez legiony wrogów, "ratować świat" i dziewki w opałach. Dla mnie to jest nudne i czasem mniej ważne niż wdepnięcie w gówno. Fakt: Skrzywiony Heroic (czyt. Heroic Heroiczny, z udziałem Heroicznych do kwadratu Bohaterów, Ratujących Świat w Heroiczny sposób) nie może obejść się bez rzutów kośćmi.

Bajt -> Co mają smoki, chodzące trupy i magia do realizmy rozgrywki. Tym razem naprawdę nie wiem co powiedzieć. Dlaczego Dark Fantasy zawiera te same elementy, a jego zwolennicy tak kochają realizm. Jest pewna subtelna różnica między realizmem świata, a realizmem rozgrywki. Smoka toleruje każdy, zabicie go ciosem pięścią - nieliczni. Aha - masz rację heroic fantasy musi opierać sie na kościach, bo żaden MG przy zdrowych zmysłach nie pozwoli Ci przebić się przez miliony orków w jednym kawałku - system Ci na to pozwoli. Propos, dzięki za argument. :)

16.01.2007
07:46
smile
[40]

Swink [ Fantasy ]

myślałem że to coś ciekawszego.

(padłem...)

16.01.2007
10:15
[41]

Miri [ The Cat Warrior ]

Po kolei :

FETT - KRAKON 2007 jak najbardziej będzie. Sam będę miał na Krakonie dwie prelekcje.

Kamyk_samuraj - Nie jest rozwijany prze właściciela, czyli Wizards of the Coast. Ale PLANESCAPE jest rozwijany przez fanów, co więcej Wizardzi dali OFICJALNĄ zgodę na rozwój settingu. Podobnie wygląda sprawa z Darksun, Spelljammer czy Mystarą. Wizardzi ogłosili konkurs i najlepsi dostali zgodę na rozwijanie settingów.

TzymischePL - Ja sie skompromitowałem? A to dziwne, sporo światów do D&D dostało nagrody dla najlepszych RPG. Porównując mechanikę, jakość wykonania podręczników do momentu pojawienia się D&D nie było wielu konkurentów. Dla Twojej informacji nawet w Warhammerze ed 2 jest sporo zaporzyczeń z D&D.

Taal - grałem u wielu MG - bezkostkowców i bezmechnikowców, niektórzy prowadzili dobrze inni źle. Ale zawsze miałem wrażenie, że MG mnie oszukuje i naciąga sytuację tak aby pasowała mu do scenariusza. Mechanika i kostki dają mi pewność, że nikt nie kombinuje, bo wszystko jest jawne.
Oczywiście nie należy przesadzać z mechaniką. Ja stosuję "Złoty Środek" - mechankię i kostki stosuję w sytuacjach krytycznych. Jeśłi gracz rozbraja półapkę to powinno się rzucać - KAŻDEMU, nawet najlepszemu specowi może ręka drgnąć i mu nie wyjść. Ale jak chodzimy po mieście to rzycanie czy gracz się nie wywróci zakrawa z lekka na paranoję. Ale jeśli gracz ucieka po śliskim, oblodzonym chodniku to rzuk ma jak najbardziej sens.
Sam gdzie mogę stosuję narrację, rzuty rezerwuję na "stersowe" sytuacje.
Mechanika - jest potrzeban - daje powtarzalność,przewidywalność i stabilną bazę rozwoju postaci. Nie ma obaz, że MG czy Gracz zmienią zasady co sesję. Ponad to zrównuje Graczy i MG. A to bardzo pozytywnie wpływa na atmosferę.
Początkujcy MG i Gracze często przesadzają, kombinują. Brak im wyważenia - a to zapewnia Mechanika. Znam setki przypadków gdy początkujący MG dopuszczał do absórdów, których w mechanice by nie było.

D&D i przetrwanie - Zwykły wojownik w okolicach 15 poziomu - (ten poziom to postać potężna) - ma koło 150 Punktów Wytrzymałości - ZGODA, ale ten sam wojownik jest w stanie zadać nawet 60 Obrażeń jednym Atakiem, a ma ich co najmniej 3. Z własnych doświadczeń wiem, że im wyższy poziom tym więcej Obrażeń "wchodzi". Wiecej jest mozłiwości "dopakowania" postaci. O Magii nie wspominam, bo na wysokich poziomach zabija się jednym zaklęciem.

Swink - typowe dyskusje. :) - Grałeś w NWN2 Baldursy ? Wyobraź sobie że grasz w taką grę, tyle, że NIE MA ŻADNYCH OGRANICZEŃ - chodzisz, robisz, mówisz, co chcesz. Czlonkowie Drużyny są Twoimi kumplami. Razem zwiedzacie świat. Żadnych ograniczeń. Powiem tak komputerowe gry to nędzna, kiepska namiastka prawdziwych Papierowych RPG. I co najważniejsze, jak raz przejdzesz Baldursy to kicha. :) A w "prawdziwym" RPG za każdym razem mamy nową przygodę, nowe wyzwania. Możesz sobie grać rasami i klasami, których nie ma w komputerze. Marzyłeś kiedyś o zagraniu Smokiem? A może chciał byś być złym Orczym Bossem, który rzelazną ręką rządzi plemieniem? Są tysiące takich możliwaości.

Dla nie kumatych : Świat przedstawiony w Neverwinter Night, Baldurs Gate czy Eye of Beholder - nazywa się FORGOTEN REALMS - Zapomniane Krainy, jest do setting (świat) do D&D, jest dostepny po polsku - Zapomniane Krainy - Opis Świata - gruba ponad 300 stronnicowa książka, full kolor, kredowy papier, kolorowe twarde okładki i kolorowa, ogromna mapa. :)

Zapraszam na KRAKON - będę prowadził sesje RPG, zarówno dla początkujących jak i dla zaawansowanych. :) Zarówno w D&D jak i w D20 MODERN - szpiedzy, zabójcy Magia, Psionika, Obcy, klimaty rodem z Supernatural, Archiwum X, Milenium, Mrocznego Anioła, CSI, Czynnika PSI, Far Cry, Hitman. :)

16.01.2007
10:30
[42]

TzymischePL [ Legend ]

Miri ===> wybacz, ale gralem w D&D i AD&D dobre wiele lat temu. Sprowadzalismy sety z usa i anglii na dlugo przed MiM i tym podobnymi cudami. I mimo ze cenie sobie D&D (a wlasciwie AD&D bo owczesne D&D sprowadzaly sie do paragrafowek juz a starusienkie D&D bylo naprawde nie warte zachodu) jako wprowadzenie do swiata RPG to nazywanie tego systemu, i swiatow najlepszym RPG jest po ptostu dalekie od prawdy. Oj dalekie.
Rozumiem ze dla Ciebie liczy sie jak to mowisz " gruba ponad 300 stronnicowa książka, full kolor, kredowy papier, kolorowe twarde okładki i kolorowa, ogromna mapa. :) " i to Cie podnieca. Gratuluje :) mnie juz dawno nie. Pewnie dlatego ze mialem dostep do takich settingow wiele, wiele lat temu.

Jak juz mowilem zapraszam do przekletego watku o rpg i mozemy tam podyskutowac.


I tak, dla mnie twierdzenie ze D&D jest najlepszym rpg bo najpopularniejszym to jest kompromitacja MG i Gracza. Znaczy to dla mnie ze absolutnie jako gracz i mg sie nie rozwijal.
Bo z calym szacunkiem dla D&D, jest to system swietny na start i poczatek ale daleko mu do doskonalosci. Oj daleko.

Aha i jeszcze troche, jesli zaporzyczenia w Warhammerze w 2ed (kiepskie odcinanie kuponow od czegos w sumie jeszcze slabszego) jest dla Ciebie wyznacznikiem jakosci D&D to my naprawde nie mamy o czym dyskutowac.

16.01.2007
10:46
[43]

Narel [ Pretorianin ]

TrzymischePL ---> dobra ale umowmy sie ze D&D jest jako tako najlepsze bo jest w miare proste... a przeciez wiadomo ze nikt nie bedzie gral 100% zgodnie z zasadami jakie sa opisane w podrecznikach wiec i tak i tak uwazam ze kazdy system przechodzi 'modyfikacje' w zaleznosci od MG i samych graczy a D&D stawrza dobra podstawe do tychze 'modyfikacji'

16.01.2007
10:59
[44]

TzymischePL [ Legend ]

Narel ===> Nie bede sie sprzeczal nad wyzszoscia swiat Bozego Narodzenia nad Wielkanoca w sumie. Ale D&D jest daleki a nawet bardzo daleki od doskonalosci i tyle. Jest przecietny. Byl pierwszy to fakt i za to go cenie ale.... nie no dajmy spokoj.

16.01.2007
17:54
[45]

Miri [ The Cat Warrior ]

TzymischePL - czy my rozmawiamy o tym samym D&D ? O edycji 3.5 ? O tym samym D&D któremu 90% graczy i MG zarzuca wszystko tylko nie proste zasady? O tym samym D&D do którego pojawiły się takie perły jak Midnight? Może pomyliły Ci się edycje ? Bo obecnie mamy edycję 3.5 - dla Twojej informacji.

Sam podręcznik Gracza zawierący zasady ma 320 stron, jak dodamy do tego Przewodnik Mistrza Podziemi z Przedmiotami Magicznymi, Klasami Prestiżowymi, zasadami środowiskowymi mamy kolejne 320 stron. Pomijam Księgę Potworów - zawiera SAM bestiariusz - następne 300 stron oraz Expanded Psionic Handbook - czyli Psionikę. Te podręczniki uważane są za CORE - czyli rdzeń sytemu.
Jak na prościutki system dla początkujących to trochę za dużo tych zasad - prawda ?
Do tego Podręcznik Gracza 2, Przewodnik Mistrza podziemi 2, Księga Wzniosłych Czynów - dla dobrych, Księga Plugawego Mroku - dla Złych, Draconomicon - Smoki &Co, Seria Complete (Warrior, Adventurer, Mage, Arcane, Divine, Scoundrel, Champion), Tome of Magic, Tome of Battle. A są to same podręczniki z rozszeżeniami, dodatkami do mechaniki. Nie wymieniłe nawet połowy podręczników do D&D. Jeśłi do tego dodamy z 15 pozycji opisujących konkretny świat. To nagle się zrobiła niezła biblioteka. Coś strasznie dużo jak na PROSTY system dla początkujących. Dla początkujących jest D&D GRA PRZYGODOWA.
Oczywiście grać można bez nich. Ale MUSISZ mieć Podręcznik Gracza, Przewodnik Mistrza Podziemi i Księgę Potworów. To absolutne minimum. Wystartować można z Podręcznikiem Gracza, ale na dłuższą metę bez pozostałej dwójki jest ciężko.

TzymischePL - mam wrażenie, że na oczy nie widziałeś najnowszej edycji D&D. Edycji 3.5

16.01.2007
17:57
[46]

Shadowmage [ Master of Ghouls ]

Miri - problem w tym, ze w tych wszystkich dodatkach niewiele jest treści. Ważne elementy z PG i MP da się wydrukować w postaci kilkunastu stron tabelek, do których zagląda sie przy awansie. Cała reszta to pic na wodę i rysowanie tła.
I tak cały system polega na turlaniu d20 :D

16.01.2007
17:58
[47]

TzymischePL [ Legend ]

Miri ===> Nie zapomniej dodac ze wszystko jest pieknie wydane, sa cudne mapy, sliczne settingi i cudowne rysunki ktore zastepuja opisy :].

Masz zle wrazenie Miri, oj zle.

16.01.2007
17:59
[48]

K4B4N0$ [ Dlugi Kijaszek! ]

"Wystartować można z Podręcznikiem Gracza, ale na dłuższą metę bez pozostałej dwójki jest ciężko. " ee tam, gralismy w 4(3 + Mistrz gry) i wcale ciezko nie bylo. Ta sama gre ciagnelismy przez ponad rok mniej wiecej po 2 godziny dziennie. Bylo wiel smiesznych sytuacji, jak i nie smiesznych(ork bez jaj).

16.01.2007
18:02
[49]

Kane [ bladesinger ]

hehehe.... IMAO RPG nie polega na znajomosci systemu, posiadaniu 10 (100, 1000) ksiazek, znaniu ich na pamiec, nie polega tez dokonca na turlaniu kostek.

16.01.2007
18:06
[50]

Miri [ The Cat Warrior ]

A czy ja mówię że się nie da? Jak spotykamy samych ludzi, zero innych potworów, nie używamy magicznych itemów to spoko.
A co powiesz jak Gracz - Mag powie ci, że tworzy magiczny miecz? Zgodnie z zasadmi może. I co? Powiesz mu NIE DA SIĘ? Czy może będziesz wymyślał ? Ile ma zapłacić, ile stracić PD? A jak inny gracz też coś stworzy i będzie się kłocił : bo on "zapłacił" dużo więcej niż inny. Od tego masz PMP. To samo z potworwmi, czasem trzeba coś rzucić, by się ekipa nie rozbrykała. :)
Po za tym w porządnym Fantazy potwory muszą być :)
Ja obecnie bez serii Complete czuję sie jak bez ręki, każdy z dodatków coś wnosi. Pewnie, że można bez nich grać. To jak z kompem, da się grać na zintegrowanej grafie, ale dużo fajniej jest na 8800GTX'e :)

16.01.2007
18:39
smile
[51]

meryphillia [ Progressive ]

nie masz absolutnie racji Miri. Dodatki do D&D są robione dla kasy i nie można temu zaprzeczyć.
Na co komu 254 podrecznik opisujący Prestige Clases w stylu "Jeżdziec Czerwonego Smoka", czy innego, durnego "Pajęczego Maga"?? Jeśli ktoś gra i swoją wyobraźnię musi wspierać bzdurnymi książkami, to po cholerę w ogóle gra w RPG?? należy bezwzględnie, że RPG to nie granie na styl komputerowego Diablo. Bo osobiście wolę wycinać setki stworków w ładnym cyfrowym świecie, niż opowiadając o tym w gronie znajomych, a niestety 99% dodatków nastawionych jest na granie niczym w gry komputerowe...

16.01.2007
18:59
[52]

Swink [ Fantasy ]

Miri --> zapewne się naprawde baaardzo zdziwisz, ale:

Ja grałem w DnD ;] (i to w prawdziwe dnd, a nie w grę komputerową)

(zapewne pomyliłeś moją wypowiedź z cytowaną wypowiedzią zamieszczoną w moim poście.)

"myślałem że to coś ciekawszego. " --> wypowiedź fAST FEFES, [5] post

(padłem...) --> mój komentarz... naprawdę... zdziwiło mnie, że obecnie dzieciaki kojarza sobie dnd, jako gre komputerową... mi zawsze nazwa dnd kojarzyła sie z tym prawdziwym dnd.

btw.
"Marzyłeś kiedyś o zagraniu Smokiem?" --> nie ;] zawsze wolałem być krasnoludem ;]

16.01.2007
19:34
[53]

Miri [ The Cat Warrior ]

A co nie jest robione dla kasy? Wizards of the Coast, jest częścią Hasbro. Przecież nie wydają RPG dla idei. Oczywiście, że dla kasy. Ale kolejną sprawą jest to, że skoro ludzie to kupują znaczy że im się podoba. Wizardzi jak każda pożądna firma robią badania i wydają to co co się sprzedaje. Jeśli ludzie chcą Jeźdźców Czerwonego Smoka to je dostają. Proste. A co do grania komputerowego to co się dziwisz? 90% obecnych graczy NAJPIERW grało na kompach. :) Z czasem się wyrobią. Mam ten komfort, że w RPG gram i mistrzuję ponad 15 lat :) - i obserwuję ewolucję ludzi. Moja drużyna też na początku lubiła wesołą wyżynkę, z czasem zaczęli zwracać uwagę na inne aspekty. Jako MG uwążam, że jeśli Gracze chcą tak grać to moim obowiązkiem jest im to dać. Bo w końcu o ich zabawę tu chodzi.

O stylu gry nie będziemy dyskutować jednu lubią H&S (Hack & Slash - czyli Diablo :) ) a inni nie, grać można dowolnie. Podręczniki nie mają tu nic do rzeczy.

A ja KOTOWATYMI :) - Antropomorficznymi Zwierzętami z SAVAGE SPECIES. :)

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.